posłaniec - PMK Mannheim

Transkrypt

posłaniec - PMK Mannheim
Polska Misja Katolicka Mannheim
Czerwiec 2016
ZAPRASZAMY
Kościół – St. Matthäus-Spitalkirche E 6; Sala:
D 6,9-11; Biuro: A 4,1 68159 Mannheim;
Tel.: 0621-247 15; Fax: 0621- 12 86 862;
E-Mail: [email protected]
Internet: www.pmk-mannheim.eu
W czerwcu
01.06.2016
02.06.2016
03.06.2016
03.06.2016
04.06.2016
05.06.2016
05.06.2016
06.06.2016
11.06.2016
12.06.2016
12.06.2016
12.06.2016
13.06.2016
19.06.2016
19.06.2016
20.06.2016
25.06.2016
26.06.2016
W środy, piątki i soboty po Mszy świętej – nabożeństwo czerwcowe
Miejsce: St.Matthäus-Spitakirche (E 6); Czas: 19.00
Spotkanie seniorów
Miejsce: Sala Polskiej Misji Katolickiej (D 6, 9-11); Czas: 15.45
Pierwszy czwartek miesiąca. Msza św. i adoracja
Miejsce: St.Matthäus-Spitakirche (E 6); Czas: 18.30
Spotkanie Dzieci Bożych
Miejsce: Sala Polskiej Misji Katolickiej (D 6, 9-11); Czas: 17.00
Pierwszy piątek miesiąca. Spowiedź i Msza św.
Miejsce: St.Matthäus-Spitakirche (E 6); Czas: 17.30 i 18.30
Wyjazd z dziećmi komunijnymi do Carlsbergu
Miejsce: D 6, 9-11; Czas: 8.45
Siostra Ligia Krukowska misjonarka w Ekwadorze w naszej Misji
Miejsce: St.Matthäus-Spitakirche (E 6); Czas: 9.30 i 12.00
Spotkanie informacyjne: System zdrowotny w Niemczech
Miejsce: Sala Polskiej Misji Katolickiej (D 6, 9-11); Czas: 13.30
Kurs Ministranta. Część teoretyczna
Miejsce: St.Matthäus-Spitakirche (E 6); Czas: 18.00
Spotkanie lektorów i ministrantów i próba scholi
Miejsce: St.Matthäus-Spitakirche (E 6); Czas: 16.30
Msza rodzinna
Miejsce: St.Matthäus-Spitakirche (E 6); Czas: 12.00
Kurs ministranta. Cześć praktyczna
Miejsce: St.Matthäus-Spitakirche (E 6); Czas: 13.00
Wykład na temat uzależnień. Spotkanie z terapeutką
Miejsce: Sala Polskiej Misji Katolickiej (D 6, 9-11); Czas: 13.30
Kurs Ministranta. Część teoretyczna
Miejsce: St.Matthäus-Spitakirche (E 6); Czas: 18.00
Urodziny Księdza Prałata. Spotkanie
Miejsce: Sala Polskiej Misji Katolickiej (D 6, 9-11); Czas: 13.00
Kurs ministranta. Cześć praktyczna
Miejsce: St.Matthäus-Spitakirche (E 6); Czas: 13.00
Kurs Ministranta. Część teoretyczna
Miejsce: St.Matthäus-Spitakirche (E 6); Czas: 18.00
XIV Polonijne Spotkanie Młodych
Miejsce: Concordia
Kurs ministranta. Cześć praktyczna
Miejsce: St.Matthäus-Spitakirche (E 6); Czas: 13.00
Polska Misja Katolicka Mannheim
Maj - Czerwiec 2016
POSŁANIEC
Kościół – St. Matthäus-Spitalkirche E 6; Sala: D 6, 9-11; Biuro: A 4, 1; 68159 Mannheim; Tel.: 0621-247 15;
Fax: 0621- 12 86 862; E-Mail: [email protected] Internet: www.pmk-mannheim.eu
Po tym wszyscy poznają, że jesteście uczniami
moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali.
(J 13,35)
Po tym wszyscy poznają…
Po tym wszyscy poznają, że jesteście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie
miłowali. (J 13,35)
Po tym wszyscy poznają…
Patrzę na naszą polską wspólnotę w Niemczech… Patrzę z troską, ale i ze smutkiem…
Tak dużo podziałów… Organizacje, które nie potrafią ze sobą współpracować… często
same wewnętrznie skłócone… Tak naprawdę, to trudno mówić o Polonii w Niemczech…
I patrzę na nasze podwórko…
Raz po raz docierają do nas skargi na pracodawców, którzy nie wypłacają wynagrodzenia;
oszukują ludzi…
Zresztą tych oszust jest więcej…
Pobieranie wysokich opłat za mieszkanie w niegodnych warunkach; pośredniczenie w
pracy i zabieranie dużej części wynagrodzenia. (ciąg dalszy na str. 2)
PORZĄDEK NABOŻEŃSTW
Mannheim, Spitalkirche-St.Matthäus E 6
Msze św. w języku polskim:
Środa
Piątek
Pierwszy czwartek miesiąca
godz. 18.30
godz. 9.30
godz. 12.00
godz. 18.30
godz. 18.30
godz. 18.30
Adoracja Eucharystyczna:
Ostatnia sobota miesiąca
Pierwszy czwartek miesiąca
godz. 17.30
godz. 19.00
Okazja do spowiedzi świętej:
Środa, piątek i sobota
Ostatnia sobota miesiąca
Pierwszy czwartek miesiąca
Pierwszy piątek miesiąca
godz. 18.00
godz. 17.30
godz. 18.00
godz. 17.30
Sobota
Niedziela
Brühl-Rohrhof, St. Michael, Kaiserstr. 4.
Msza św. w języku polskim:
Trzecia niedziela miesiąca
godz. 16.00
Heidelberg, St. Anna, Plöck 4.
Msza św. w języku polskim:
Czwarta niedziela miesiąca
godz. 16.00
PO TYM WSZYSCY POZNAJĄ…
Łatwo oszukiwać, kiedy ten drugi nie zna języka; … kiedy nie wie, dokąd się zwrócić, by
dochodzić swych praw; … kiedy ma tak trudną sytuację w domu, że przyjmuje wszystko, by choć
trochę zarobić; … kiedy praca nie jest do końca legalna, więc strach, by nie stracić wszystkiego…
Łatwo oszukiwać… wykorzystywać… I nie robią tego obcy… To swoi… rodacy…
I zapewne każdy z nich ochrzczony… Chrześcijanin… Uczeń Chrystusa…A tak naprawdę,
jakże daleko mu do tego…
Po tym wszyscy poznają, że jesteście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie
miłowali. (J 13,35)
I patrzę na naszą Wspólnotę… Tak dużo się dzieje… Tak dużo dobrego… Razem
potrafimy dokonać rzeczy naprawdę wielkich. Ta Wspólnota żyje. A jednak…
Czasem ta nasza współpraca taka trudna…
Jakaś bezsensowna rywalizacja; może dążenie do pokazania się… Nie wiem…
I tyle podskórnych napięć…
Z tymi, których lubię, pracuje mi się świetnie, ale jak ktoś jest nie z mojej grupy, to żadnych
szans nie ma…
A konflikty są już naprawdę historyczne… Kiedyś, dawno temu, coś się stało i tak trwa,
zupełnie bez sensu… Bo ona mi kiedyś… bo on…
A słowa o przebaczeniu są jakąś zupełną abstrakcją… Takie przebaczenie na niby, bo
zadra zostaje i przy każdej następnej okazji powraca…
Ale za to tyle niepotrzebnych słów;… obmów;… posądzeń;… oszczerstw…
I czasem taka bezinteresowna złośliwość, która mi nic nie daje, ale przecież ja mu - ja jej pokażę…
Patrzę na naszą Wspólnotę… I jestem realistą…
Wiem, że po trochę tak być musi. Tam gdzie są ludzie; tam gdzie ludzie razem pracują;
tam gdzie wspólnie do czegoś dążą; gdzie chcą coś osiągnąć, napięcia być muszą. I konflikty są nie
do uniknięcia. Po prostu dynamika grupy.
Ale jednak wydaje się, że powinno być lepiej. Że konflikty i spięcia nie powinny być stanem
permanentnym.
Przecież w końcu współpracujemy w Kościele. A tutaj najważniejsza jest postawa służby…
Tak uczył Jezus. I słowem, i życiem tak uczył.
A przecież my jesteśmy uczniami Jezusa!... Tylko dlaczego o tym, tak często
zapominamy?...
Albo jeszcze inaczej: Tylko dlaczego o tym, tak rzadko pamiętamy?...
Po tym wszyscy poznają, że jesteście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie
miłowali. (J 13,35)
I w końcu patrzę na nasze rodziny…
Dużo ich… Dużo młodych rodzin… To dobrze.
Może smutno, że musieli z Polski wyjechać, by zagranicą szukać swojej przyszłość; ale
dobrze, że są razem.
I dużo w nich zapewne dobra. Wzajemnej miłości między małżonkami; miłości między
rodzicami i dziećmi.
A miłość w dzisiejszym świecie, to przede wszystkim czas dany sobie nawzajem, i
wsłuchiwanie się w siebie, tak by drugiego naprawdę spotkać… To wszystko jest…
Ale dużo jest związków niesakramentalnych; tak bez żadnych przeszkód. Może wydaje im
się, że Bożej pomocy nie potrzebują…
I w tych naszych rodzinach często są kłótnie, niezrozumienie siebie nawzajem; ranienie
siebie i dzieci. Jest mieszkanie nie z sobą, a obok siebie. I robienie wszystkiego, by drugiego
zabolało; by go zniszczyć… Są rozwody…
Oczywiście, że jestem realistą… Wiem, że konflikty wpisane są we wspólne życie. Ale to
nie one są problemem…
Problem jest wtedy, gdy konfliktów się nie chce rozwiązywać; kiedy moje „ja” staje się
najważniejsze; kiedy nie ma woli rozmowy, wsłuchiwania się w siebie; kiedy nie ma woli
przebaczenia i zaczynania na nowo.
Problem jest wtedy, gdy zabraknie miłości. I nie chodzi mi tu o zakochanie, uczucie…
Chodzi o miłość, która jest większa; która pragnie dobra dla drugiego i dla tego dobra jest
w stanie się poświęcić; jest w stanie coś z siebie dać. Trudna taka miłość... Na miarę uczniów
Chrystusa… Ale przecież jesteśmy Jego uczniami?…
Po tym wszyscy poznają, że jesteście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie
miłowali. (J 13,35)
Patrzę na te nasze Wspólnoty… Patrzę z troską; trochę ze smutkiem… I pytam, gdzie leży
przyczyna? Dlaczego tak mało wśród nas prawdziwej, Chrystusowej miłości?
Może miał rację ksiądz Tischner, góral i filozof, gdy mówił, że chrześcijaństwo, to my
musimy dopiero przyjąć; dopiero musimy zacząć nim żyć...Dopiero musimy stać się uczniami
Chrystusa…
A może my po prostu tylko zapominamy, że nasza miłość rodzi się z Jego miłości.
Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem
(…) (J 13,24)
Wpierw trzeba nam zaczerpnąć z tej Chrystusowej miłości… Wpierw trzeba poczuć się
kochanym… Wtedy łatwiej kochać…
Ale czy ja czuję się kochany przez Chrystusa?...
A może moje modlitwy – nawet te najbardziej liczne – to tylko wypełnianie zobowiązań albo
tylko uczuciowe wzloty, bez prawdziwej przemiany serca. A przecież Bóg mówi: Dam wam serce
nowe. Serce z ciała, nie z kamienia. Serce zdolne kochać…
I znów: Nie chodzi tu o uczucie. Bo serce w Biblii, to całe duchowe wnętrze człowieka. O
przemianę ducha więc chodzi… A tę przemianę - prawdziwą przemianę, a nie pozorne uzdrowienia –
widać po owocach. Widać po tej najprostszej miłości…
Po tym wszyscy poznają, że jesteście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie
miłowali. (J 13,35)
Jestem realistą… Wiem, że daleko nam jeszcze do nowego nieba i nowej ziemi. I wiem, że
nie tylko miłość na tym świecie będzie…
Ale wolno mi chyba pomarzyć, że gdy staniemy się bardziej uczniami Chrystusa; gdy
spotkania z Nim zaczną przemienić nasze serca; wtedy będzie też więcej miłości. Więcej miłości w
rodzinach; więcej miłości w naszej wspólnocie; że w końcu w Niemczech będzie Polonia.
Wolno mi pomarzyć, że na tej naszej ziemi, będzie już coś z nowego nieba i nowej ziemi,
gdzie Bóg będzie Bogiem z nami. Wolno mi chyba pomarzyć…
A może to jednak nie są tylko marzenia… Amen.
Ks. Bogusław Banach, PMK Mannheim, 5 niedziela Wielkanocy 2016.