Jaka jest ich - AlterBusiness

Transkrypt

Jaka jest ich - AlterBusiness
Cena 19,90 PLN (w tym podatek VAT)
www.rankingmlm.pl
W Y Ż S Z A K U LT U R A N E T WO R K I N G U
Nr 7 / 2013
Jaka
jest ich
tajemnica
sukcesu?
czytaj na str. 8
Raport branżowy
Kompetencje lidera MLM
Daniel Kubach, dr Adam Ubertowski
str. 47
Spowiedź Lidera
Rozmowa z Waldemarem
Manhartem
Martyna Ubych
str. 35
Ochrona prawna przed
atakami internetowymi
firmy MLM
mecenas Paweł Filipiak
str. 28
W tym numerze piszemy o firmach: Amway, Avon, Betterware, Fm Group, Herbalife, Lyoness, Mary Kay, R.I.C.I., Oriflame
2
redakcja
Słowo od redaktora naczelnego
Drodzy Liderzy, Dystrybutorzy, Konsultanci!
Przed Wami siódme, kwietniowe wydanie Managera MLM.
Na początek informacja - od dłuższego czasu obserwujemy wzrost zapotrzebowania na profesjonalną, branżową wiedzę. Dynamicznie wzrasta liczba Czytelników Managera MLM, w związku z czym podjęliśmy decyzję o zwiększeniu
nakładu kwartalnika do 10 000 sztuk.
W najnowszym wydaniu zakwitły nam
nowe rubryki – Moim zdaniem... oraz
MLM Business English. Pierwsza z nich
to forum dwóch wybranych przez nas
ekspertów, komentujących to samo
zagadnienie. W aktualnym numerze na
tablicy dyskusyjnej napisaliśmy temat:
Błędy adeptów sztuki networkingu.
W jakim tonie wypowiedzieli się nasi
eksperci, Dorota Mastalska i Maciej Kozubik? Przekonajcie się sami!
Kolejna, świeża, wiosenna rubryka to
MLM Business English. Skąd taki pomysł? Każdy z nas wie, że umiejętność
biegłego posługiwania się językiem
angielskim, to wymóg w dzisiejszych
czasach. Aby zdobyć szerszą perspektywę należy wiedzieć, co dzieje się w
branży za granicą, w anglojęzycznych
mediach, a my chcielibyśmy Wam zdobycie takiej wiedzy ułatwić. W każdym
nowym wydaniu Managera MLM będą
pojawiały się przetłumaczone newsy
o marketingu sieciowym z zagranicznych portali oraz oryginalne teksty
z anglojęzycznych źródeł, z słówkami,
które umożliwią zapoznanie się z tekstem. My również otwieramy się na za-
1
graniczne rynki – przed końcem roku
powstanie nowa, międzynarodowa
platforma wymiany informacji o MLM,
markowana znakiem Rankingu MLM.
W nowym Managerze znajdziecie kontynuacje lubianych rubryk. Na Ringu
numeru zmierzą się dwa kosmetyczne
kolosy – Avon i Oriflame. W Starciu tytanów poznacie dwóch doskonałych
szkoleniowców – Tomasza Owczarka
oraz Johnnego Wimbreya. W Rankingu numeru Michał Rusek przedstawia
pięć interesujących publikacji motywacyjnych. Polecamy również rubrykę Z prawem na Ty, w której mecenas
Filipiak opowiada o niebezpieczeństwach wynikających z nieodpowiednich zabezpieczeń strony internetowej bądź bloga.
I wreszcie – Temat z okładki, który tym
razem dotyczy magicznej formuły na
niezależność finansową. Przed Wami
prawdziwi ludzie sukcesu – prezesi
i właściciele firm w swojej opowieści
o tym, co jest według nich najważniejsze w drodze na szczyt. Wymieniają
wiele ważnych czynników: zaangażowanie, samodyscyplina, innowacyjny
pomysł, poczucie misji. Ja dodam do
tego coś od siebie – pozytywne nastawienie. Skąd taka wielość recept
na sukces? Zetknęłam się niedawno
z historią, która dobrze obrazuje odpowiedź na to pytanie. Oddaje również
doskonale jeszcze jedną rzecz – jak
wiele zależy od tego, kto patrzy na
daną sytuację lub fakt. Posłuchajcie.
George Bishop wpatrzył się intensywnie w stojącą przed nim misę z pomarańczami, po czym siłą umysłu sprawił,
że zniknęła.
Zaczął od dokonania oczywistego
rozróżnienia między pozornymi a rzeczywistymi cechami pomarańczy. Na
przykład kolor to jedynie pozór: wiemy, że daltoniści albo zwierzęta o innej fizjologii widzą coś zupełnie innego, niż to, co zwykli ludzie postrzegają
jako pomarańczowy. Smaki i zapachy
to także tylko pozory, zanadto bowiem
różnią się w zależności od tego, kto
kosztuje owocu, podczas gdy owoc
pozostaje niezmieniony. Kiedy jednak
zaczął obłuskiwać owoce z pozornych
właściwości, stwierdził, że nie zostało mu prawie nic. Czy można mówić
o prawdziwym rozmiarze i kształcie,
skoro cechy te zależą od tego, jak postrzegają je nasze zmysły?1
Martyna Ubych, redaktor naczelny
Źródło: Traktat o zasadach poznania ludzkiego George`a Berkeleya, Warszawa 1956.
Skontaktuj się z naszymi publicystami!
Jeżeli po przeczytaniu artykułu w naszym kwartalniku masz pytania lub wątpliwości, jesteś zainteresowany spotkaniem biznesowym, nawiązaniem kontaktu korespondencyjnego lub nurtuje Cię jakaś
kwestia zawarta w tekście – zapraszamy do kontaktu! Jeśli pod artykułem nie znalazłeś kontaktu do
publicysty – napisz do redakcji na adres mailowy: [email protected]. Pomożemy Ci skontaktować się z autorem tekstu!
3
redakcja
Wydawca:
Redakcja:
Martyna Ubych
Redaktor naczelny. Dziennikarka, copywriterka, publicystka. Ukończyła studia wyższe na kierunku Etnologia
i Antropologia kulturowa, Podyplomowe Studia Wydawnicze Uniwersytetu Wrocławskiego, studiowała także
Filologię Indyjską. Tworzy teksty, opiekuje się portalem,
współpracuje z autorami. Zajmuje się redakcją techniczną, merytoryczną oraz stylistyczną publikacji, które ukazują się w Grupie Medialnej 8&8.
Kontakt: [email protected].
Marek Łuszczki
Redaktor. Dziennikarz specjalizujący się w tematyce społecznej i ekonomicznej, wieloletni pracownik i
współpracownik dolnośląskich mediów. Laureat prestiżowej nagrody dziennikarskiej „Ostre Pióro” przyznawanej przez prezesa Business Centre Club.
Kontakt: [email protected].
Joanna Bromboszcz
Prezes zarządu 8&8 sp. z o.o. Pomysłodawca
portalu Ranking MLM oraz kwartalnika Manager MLM. Absolwentka prawa. Przedsiębiorca. Wcześniej zdobywała doświadczenie
w biznesie tradycyjnym, zajmując się sprzedażą bezpośrednią w czołowych firmach wydawniczych oraz zarządzaniem placówkami PKN
Orlen. Odbyła wiele szkoleń sprzedażowych
i Managerskich.
Kontakt:
[email protected].
Kwartalnik
wpisany do rejestru dzienników i czasopism
pod pozycją Pr 2387,
ISSN 2084-4794 wydaje firma 8&8 sp. z o.o.
z siedzibą we Wrocławiu przy ul. Leszczyńskiego 4/25,
50-078 Wrocław, NIP 897-17-82-498.
Dystrybucja:
8&8 sp. z o.o.
Wydawca:
Joanna Bromboszcz, prezes zarządu 8&8 sp. z o.o.
Redakcja:
Martyna Ubych - redaktor naczelny, Raisa Chudek,
Marek Łuszczki, Maciej Kozubik, Michał Rusek.
Publicyści:
Krystyna Czapska, Paweł Filipiak, Renata Frączkiewicz-Krzal,
Konrad Karpowicz, Daniel Kubach, Dorota Mastalska,
Magdalena Szewczuk, Dr Adam Ubertowski, Alina Wajda,
Piotr S. Wajda, Artur Wikiera.
4
Michał Rusek
Redaktor. Ukończył 2-letnie Studium Reklamy i Marketingu po to, by rozpocząć pracę w koncernie międzynarodowym zanim jeszcze trafił na Studia Wyższe, profile: Zarządzanie Zasobami Ludzkimi oraz Psychologii
Zarządzania. Ekspert w dziedzinie marketingu, który w
swoim portfolio posiada liczne kampanie reklamowe
na skalę ogólnopolską. Praktyk łączący marketing wielopoziomowy z niekonwencjonalnymi metodami rekrutacyjno-sprzedażowymi. Specjalizuje się w tworzeniu skutecznych tekstów sprzedażowo-reklamowych
oraz kreowaniu marketingu osobistego największych
Liderów MLM. Więcej informacji na prowadzonym blogu: www.MarketingDlaCiebie.pl.
Kontakt: [email protected].
Raisa Chudek
Redaktor, asystentka zarządu. Ukończyła studia magisterskie na kierunku Finanse i Rachunkowość oraz
podyplomowe: Logistyka w Biznesie. Absolwentka
kierunku Filologia Angielska. Interesuje się literaturą
faktu oraz językami obcymi. W życiu poszukuje zawsze
nowych, nieschematycznych rozwiązań. Wyznaje maksymę: Jesteś tym, czym wierzysz, że jesteś”.
Kontakt: [email protected].
Maciej Kozubik
Redaktor. Dyplomowany Coach, Trener Biznesu, Ekonomista. Absolwent dwóch uczelni wyższych (Akademii
Ekonomicznej w Katowicach i Wyższej Szkoły Bankowej
w Poznaniu). Pracował w korporacjach, w tym międzynarodowych. Praktyk biznesu. Nieprzerwanie podąża
przed siebie, wyznacza sobie ambitne cele i szuka nowych inspiracji. To, co go wyróżnia, to silna wiara w ludzi i ich potencjał, dlatego namawia ich do inwestowania w siebie i rozwijania swoich pasji. Jest przekonany,
że każdy jest stworzony, by odnosić sukcesy. Dzisiaj zajmuje się coachingiem, szkoleniami oraz budowaniem
struktury w marketingu sieciowym. Prowadzi bloga
www.zainwestujwsiebie.com.
Kontakt: [email protected].
spis treści
Temat z okładki
Szkolenia managera
08
15
Uniwersytet życia.
Wybieraj w zgodzie ze sobą.
67
Pokochać sprzedaż.
SELL czyli Sprzedaż.
69
Determinanty sukcesu w sprzedaży.
Sztuka budowania kontaktu.
74
Twórcze myślenie.
Wznieś się jak bracia Wright.
76
Coaching cafe.
Bankructwo kontra zwolnienie.
Jaka jest ich tajemnica sukcesu?
Martyna Ubych
Manager MLM poleca
28
Z prawem na „Ty”.
Ochrona prawna przed atakami
internetowymi na firmy MLM.
Paweł Filipiak
Alina Wajda
Maciej Kozubik
39
Ranking numeru.
Wielka piątka. Ranking książek motywacyjnych.
47
Raport branżowy.
8 kompetencji niezbędnych w pracy lidera MLM.
56
Starcie Tytanów.
Tomasz Owczarek kontra Johnny Wimbrey.
Martyna Ubych, Raisa Chudek
59
Osobowości MLM
Ring numeru.
Avon vs. Oriflame.
35
77
Michał Rusek
Daniel Kubach, dr Adam Ubertowski
Marek Łuszczki
MLM Business English.
A few Methods to increase your MLM sales.
Raisa Chudek
Praktyczne porady
12
Między amatorstwem a amatorszczyzną,
czyli jak kręcić własne filmiki reklamowe,
żeby nie były antyreklamą?
41
43
63
Marek Łuszczki
75
Samochód w firmie.
Nowoczesne formy finansowania.
Konrad Karpowicz
Polski rynek MLM
14
17
Najlepszy program samochodowy Betterware.
Renata Frączkiewicz-Krzal
Kilka słów o zakupach z Lyoness.
Rozmowa z Marthą Krolikowski.
Martyna Ubych
Felietony
19
Pigułka sukcesu.
Magdalena Szewczuk
Artur Wikiera
Michał Rusek
Krystyna Czapska
Spowiedź lidera.
Wywiad z Waldemarem Manhartem.
Martyna Ubych
Wschodząca Gwiazda MLM Adam Przemyk.
Maciej Kozubik
Top Liderzy MLM.
Just In Time Justy! – Justyna Czwojda.
Marek Łuszczki
Wywiad numeru.
„Ale ja jestem inny” rozmowa z liderem R.I.C.I.,
Adamem Bednorzem.
Marek Łuszczki
Moim zdaniem…
21
24
Ukryte błędy networkingu.
Dorota Mastalska
Podstawowe błędy młodego lidera
marketingu sieciowego.
Maciej Kozubik
Analiza eksperta
30
32
Nie daj się zwariować! Prawdziwe wartości są
warte więcej.
Piotr S. Wajda
Bogacąc umysł bogacisz siebie.
Magdalena Szewczuk
5
newsy / debiuty
Newsy / debiuty
InWay i Ranking MLM
oficjalnymi sponsorami
X edycji festiwalu Boss
Projekt InWay oraz Ranking MLM będą
oficjalnie patronować X edycji festiwalu Boss, który jest cyklicznie organizowany pod hasłem “Rozwój, Kariera, Sukces” przez Studenckie Forum
Business Centre Club. Festiwal będzie
trwał od 8 do 11 kwietnia we Wrocławiu. Podczas wydarzenia w charakterze prelegentów wystąpią Daniel
Kubach, Bartek Ślazyk, Bartosz i Maciej Misiurek, Krzysztof Pilch, Krzysztof Soboń, Krzysztof Murzyn, Łukasz
Gelczyński oraz Miłosz Zając, Dyrektor Krajowy firmy Novision. Jesteśmy
przekonani, że obustronna współpraca organizacji będzie sprzyjała rozwojowi przedsiębiorczości młodych ludzi.
Już dzisiaj studenci zrzeszeni w Studenckim Forum Business Centre Club
mogą uczestniczyć w szkoleniach z
cyklu MLMBA na preferencyjnych warunkach.
Projekt InWay ma za sobą styczniowe
szkolenia otwarte - Sukces finansowy
w 2013 r., w których wzięło udział prawie 450 osób w 5 miastach. Na szkoleniach poruszane były tematy planowania i wyznaczania celów, w tym
celów finansowych oraz podstawy
budowania marki osobistej. W marcu
odbyła się pierwsza sesja programu
MLMBA o tematyce projektowanie
biznesu MLM. Uczestnicy dowiedzieli
się jak projektować swój biznes MLM,
jakie są strategie najlepszych liderów
MLM, w jaki sposób najskuteczniej
mówić językiem korzyści dla klienta
oraz jak komunikować się z osobami
z poza branży. Dowiedzieli się również
co należy robić, aby być szczęśliwym
– poznali tzw. hamburger szczęścia.
Kolejna sesja już w kwietniu - Branding i marka osobista. Obecni nauczą się podczas sesji jak być marką,
6
która zarabia i przyciąga pieniądze.
To wszystko już 9 kwietnia we Wrocławiu, 10 kwietnia w Katowicach, 11
kwietnia w Warszawie, 16 kwietnia
w Gdańsku, 17 kwietnia w Poznaniu.
Więcej na www.inway.pl.
FM GROUP Polska
Diamentem Forbesa
Na opublikowanej w styczniu, prestiżowej liście firm, których rozwój
przebiega wyjątkowo prężnie i dynamicznie znalazła się firma FM GROUP
Polska. Dołączenie do grona laureatów
tego tytułu jest potwierdzeniem mocnej rynkowej pozycji firmy. Już po raz
siódmy redakcja miesięcznika „Forbes”
we współpracy z wywiadownią Bisnode opracowała ranking firm najszybciej zwiększających swoją wartość.
FM GROUP Polska zostało wyróżnione
tytułem „Diament Forbesa 2013” w kategorii firm z przychodem od 50 do
250 mln zł. W województwie dolnośląskim zajęła 19 miejsce, wyprzedzając
m.in. Port Lotniczy Wrocław S.A., zaś
w ogólnopolskim rankingu uplasowała się na 277 pozycji.
Amway partnerem
„Free The Children”
Amway, jedna z największych na świecie firm z branży sprzedaży bezpośred-
niej oraz „Free The Children”, międzynarodowa organizacja charytatywna
i edukacyjna, ogłosiły partnerstwo,
które poskutkuje podpisaniem upoważnienia do zorganizowania młodzieżowego wydarzenia „We Day” po
raz pierwszy w Stanach Zjednoczonych. Założona w 1995 roku przez
12-letniego działacza na rzecz praw
dziecka Craiga Kielburgera organizacja „Free The Children” wierzy w świat,
w którym wszyscy młodzi ludzie są
wolni i mogą wykorzystywać w pełni
swój potencjał. „We Day” jest wydarzeniem edukacyjnym, w którym uczniowie i nauczyciele mogą wziąć udział za
darmo. Studenci muszą wypracować
swoją własną drogę, podejmując zarówno lokalne, jak i globalne działania
na rzecz lepszego świata poprzez całoroczny program zwany „We Act”.
Herbalife zwiększa
zdolności produkcyjne
w U.S.A.
Herbalife Ltd., światowy producent
suplementów, ogłosił, że ​​zawarł ostateczną umowę na zakup zakładu produkcyjnego w Winston Salem. Umowa opiewa na wartość 22,2 milionów
dolarów i obejmuje środki z Winston
Salem, Forsyth County oraz stanu
Północnej Karoliny. Dodatkowo Herbalife planuje zainwestować ponad
100 milionów dolarów w maszyny
i technologię, jak również kompletne
doposażenie istniejącego już obiektu
w celu zapewnienia, że jest on w pełni
newsy / debiuty
zgodny z amerykańskimi standardami
wytwarzania suplementów diety i produktów żywnościowych. W momencie, gdy zakład osiągnie pełne moce
produkcyjne, będzie zatrudniać około
500 nowych pracowników oraz produkować żywieniowe proszki i płyny dla
rynku amerykańskiego oraz innych.
nego przez Amway, będzie w stanie
zaspokoić popyt w Indiach, a także
ten wywołany działaniami globalnymi
firmy. Oprócz nowego zakładu, spółka
planuje również utworzyć nowe centrum badawczo-rozwojowe w Indiach,
w którym zatrudni 25-30 naukowców.
MLMBA – osiem kluczowych kompetencji niezbędnych do osiągnięcia sukcesu!
LifeVantage rozszerza
działania globalne
LifeVantage Corporation ogłosiła, że​​
rozszerza swoją działalność do Hong
Kongu. Ta ekspansja jest naturalnym
skutkiem globalnego planu firmy
rozszerzenia obecności na rynkach
w krajach, gdzie przekaz zdrowego
stylu życia ma żywy oddźwięk. Hong
Kong jest ponadto uznawany za jedno z największych na świecie centrów
finansowych z długą historią przedsiębiorczości, innowacyjności i kapitalizmu. David Toda, prezes i dyrektor
zarządzający dla Azji i Pacyfiku, będzie
na bieżąco nadzorował operacje LifeVantage w Hongkongu.
6 tabletów, 42 książki,
32 wejściówki na konferencje…
… 8 reklam za dramo i 50 darmowych egzemplarzy Managera MLM
od 1 października do 1 kwietnia rozdał laureatom konkursów Ranking
MLM! Przez ostatnie 6 miesięcy nasi
Czytelnicy brali udział w Wakacyjnym
Konkursie Foto, Zimowym Konkursie Foto oraz w konkursach: Udział w
konferencji za 10 słów, O czym marzą
Networkerzy, Reklama w Rankingu za
darmo, a także rozwiązywali krzyżówki z nagrodami. Zapraszamy wszystkich do regularnego odwiedzania
zakładki konkursy na portalu Ranking
MLM! Zdjęcia laureatów Zimowego
Konkursu Foto – Adama Foksa, Macieja Skrzypczaka oraz Artura Kocika
można obejrzeć na s. 65.
MLMBA, flagowy produkt projektu InWay, jest pierwszym kompleksowym
kursem dla managerów MLM. Powstał
z połączenia umiejętności praktycznych oraz wiedzy stosowanej w dużym biznesie i wykładanej na kursach
MBA dla kadr managerskich.
Na s. 47-55 przeczytasz więcej o programie MLMBA.
Harmonogram sesji szkoleniowych
MLMBA
Sesja MEDIOLAN
„Osobista marka i autoprezentacja” odbędzie się w następujących terminach:
9 kwietnia we Wrocławiu
10 kwietnia w Katowicach
11 kwietnia w Warszawie
16 kwietnia w Gdańsku
17 kwietnia w Poznaniu
Szkolenie rozpoczyna się o 10:00, będziemy
na Państwa czekać od godziny 9:30.
Sesja ISTAMBUŁ
„Skuteczna Sprzedaż” odbędzie się w następujących terminach:
7 maja we Wrocławiu
8 maja w Katowicach
9 maja w Warszawie
14 maja w Gdańsku
15 maja w Poznaniu
Szkolenie rozpoczyna się o 10:00, będziemy
na Państwa czekać od godziny 9:30.
Sesja GENEWA
Amway planuje miliard
dolarów w Indiach
Economic Times India poinformował,
że Amway, największa firma sprzedaży
bezpośredniej w Indiach, ogłosiła zamiar osiągnięcia miliarda dolarów na
indyjskim rynku do roku 2020. Wielkość produkcji zarówno wspomnianych zakładów, jak i nowego, utworzo-
„Zarządzanie sobą w czasie” odbędzie się
w następujących terminach:
4 czerwca we Wrocławiu
5 czerwca w Katowicach
6 czerwca w Warszawie
11 czerwca w Gdańsku
12 czerwca w Poznaniu
Szkolenie rozpoczyna się o 10:00, będziemy
na Państwa czekać od godziny 9:30.
Zarejestruj się na szkolenie już teraz
na www.szkolenia.inway.pl
7
temat z okładki
Jaka jest ich
tajemnica sukcesu?
opracowanie rubryki: Martyna Ubych
Sukces to coraz częściej słyszane słowo. Co się za nim kryje? Czy zastanawiałeś się nad jego znaczeniem? Od dawna redakcja Managera MLM przygląda się
ludziom sukcesu z branży MLM i analizuje przyczyny ich powodzenia. Wcześniej
wielu podejmowało się rozwiązania tej zagadki – jednej z najbardziej intrygujących tajemnic ludzkości.
Czy istnieją konkretne cechy charakteryzujące ludzi sukcesu? Co ich łączy? Dlaczego akurat ci ludzie są na
szczycie, a inni nawet nie mogą się do niego zbliżyć? A może wystarczy pomysł, wytrwałość i konsekwencja w działaniu, by stać się Rockefellerem czy Morganem? Jaka tajemnica tkwi w tym, że są wśród nas tacy, którzy cieszą się niezależnością finansową oraz tacy, którzy ciężko pracują całe życie, a mimo to ledwo wiążą koniec
z końcem? Czy nie nurtowało Cię nigdy to pytanie? Zobacz jak ludzie sukcesu – prezesi i właściciele firm
z branży MLM definiują to słowo i co ich zdaniem jest najważniejsze na drodze do powodzenia.
musi Cię to kręcić i dawać dużo radości! To jest myśl, którą zawsze staram
się przekazać wszystkim, którzy pytają
mnie o sukces.
Prezes Zarządu Betterware Polska
współpracy. Początkowo, prowadząc
firmę, jest dla Ciebie oczywistym, iż
jesteś odpowiedzialny za wyniki finansowe, jej stabilność i rozwój oraz
zatrudnionych pracowników. Bardzo
szybko jednak okazuje się, iż aby
odnieść sukces, na pierwszym planie trzeba umieścić osoby z którymi
współpracujesz. Dla mnie osobiście
największym sukcesem jest to, że
chce ze mną i z firmą współpracować
tak wiele osób. Nasze relacje, bliższe i
dalsze, idą w setki, tysiące i dziesiątki tysięcy osób. Ludzie ci decydują
się nam zaufać i poświęcić swój czas,
zdolności i talent aby osiągać swoje
sukcesy z nami. To daje mi poczucie
sensu tego co robię i wielką satysfakcję z realizacji moich planów i zamierzeń. Dodatkowo, ogromną siłę i
motywacje do działania daje mi świadomość odpowiedzialności za współuczestniczenie w sukcesach innych.
Im dłużej pracujesz, tym więcej ludzi
wiąże z Tobą i Twoimi przedsięwzięciami swoje losy. Szczególnie widać
to w branży MLM, która tak mocno
opiera się na relacjach i wzajemnej
To wszystko jest ważne, bardzo ważne, może nawet najważniejsze… ale
tylko przy spełnieniu jednego podstawowego warunku – musisz lubić
to co robisz, musisz się tym cieszyć,
CEO R.I.C.I.
Michał Mierzwiński
8
Sven Martini
Sukces R.I.C.I. ma swój początek w naszej wizji, która stała się rzeczywistością. Jednym z powodów jest z pew-
temat z okładki
nością fakt, iż od pierwszej sekundy
żyjemy tą wizją.
I nie tylko dlatego, że jako założyciele
posiadamy zbudowane na dwudziestoletnim doświadczeniu kompetencje w dziedzinie dystrybucji i networku, ale także dlatego, iż mamy talent
do zaszczepienia u innych ludzi swojej wizji. Angażujemy się w działania
firmy, jesteśmy otwarci na wszelkie
innowacje.
jesteśmy i daje nam to, co posiadamy.
Myśląc jak większość i kierując się tym,
czym kieruje się większość nie należy
spodziewać się lepszych wyników czy
też większych sukcesów jak te, które
osiąga większość.
dami i porażkami. Tak zwani ludzie
sukcesu, to Ci, którzy potrafią wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów
i wciąż zadają sobie pytanie: Jak mogę
następnym razem zrobić to lepiej?
Jestem typem sportowca i wiem, że
aby wygrać mecz muszę mieć przed
oczami cel, odpowiednie nastawienie
mentalne, przygotowanie fizyczne i
odpowiednich ludzi w zespole.
Kolejną składową sukcesu jest odpowiedzialność. Od samego początku w
firmie do dyspozycji jest wielojęzyczny zespół, który obsługuje administrację oraz dział IT. Na sukces ma również
wpływ niezmienność naszych zasad
działania - zarówno od strony planu
marketingowego, jak i produktów.
Od samego początku dokładaliśmy
wszelkich starań, aby rozbudowa firmy
była rzetelna, a struktura solidna - bez
kupowania głów. Wszystko co powstało, powstało dzięki wytrwałej pracy.
Nasi liderzy to ludzie, którzy w szczególny sposób poświęcili się wizji R.I.C.I. i
są doskonałym przykładem dla innych.
Są filarami sukcesu. Dzięki nim klub
R.I.C.I. dogoni niebawem największych
potentatów branży MLM na całym
świecie. Coraz więcej liderów planuje
swoją przyszłość z naszym klubem.
Piotr S. Wajda
General Sales & Project Manager
AUVESTA EDELMETALLE AG
Sukces jest sztuką myślenia. Nasz sposób myślenia prowadzi do tego, kim
Bernard Jastrzębski
współwłaściciel firmy Ambra Group
Sukces oznacza dla mnie niezależność.
Mam tu na myśli zarówno swobodę finansową jak również możliwość realizacji celów zawodowych i osobistych
zgodnych z moim systemem wartości.
Sukcesem dla mnie jest fakt, iż zawsze
pracowałem dla siebie i u siebie, nie
będąc związanym z nikim umową o
pracę. Sukcesem jest dla mnie możliwość przebywania z moją rodziną i
wspólnego realizowania naszych pasji. Zawsze powtarzam, że pieniądze
szczęścia nie dają, natomiast mają
ogromny wpływ na styl życia, który
prowadzimy.
Moja recepta na sukces od lat jest
taka sama. Polega na umiejętnym
wyznaczaniu sobie celów do realizacji, osadzeniu ich w czasie, określeniu
zasobów, którymi dysponuję i kosztów jakie muszę ponieść by te cele
zrealizować. Jednak najważniejszym
determinantem sukcesu jest umiejętność ponoszenia porażek w sposób
inteligentny i reagowania na bodźce.
Od dwudziestu lat związany jestem z
biznesem i ze sprzedażą. Nauczyłem
się, że aby osiągnąć cel należy uświadomić sobie, iż droga prowadząca do
jego realizacji wybrukowana jest błę-
Tomasz Młodzianowski
właściciel firmy SIGMAPRO7, twórca portalu Addwork24.com
Dla każdego sukces może znaczyć coś
zupełnie innego, dla mnie oznacza
doczekanie się efektów swojej ciężkiej pracy, jednoznacznej z ciągłym
podejmowaniem działań przybliżających mnie do jego osiągnięcia. W
moim przekonaniu sam sukces nie jest
tu wcale kluczowy. Najważniejsze jest
samo zaangażowanie, które w znaczny
sposób pomaga w jego osiągnięciu.
Liczą się wytrwałość, praca nad sobą
i konsekwentne dążenie do realizacji
zamierzonego celu.
Nigdy nie chciałem być tylko obserwatorem życia, ale jego kreatorem,
dlatego na przestrzeni kolejnych lat
podejmowałem szereg różnych działań, które miały mnie przybliżyć do
wymarzonego sukcesu. Trzeba było
działać. Sukces nigdy nie przychodzi
sam. Jako swoją drogę do jego osiągnięcia wybrałem MLM oraz swego
rodzaju misję, że chcę i mogę pomóc
9
temat z okładki
ludziom leczyć się po ludzku, bo każdy na to zasługuje. Firma prowadzona
w systemie MLM łączy się z fajną ideą,
że można pomóc ludziom odnieść
sukces i dzięki temu odnieść swój. To
naprawdę dobra koncepcja, która w
połączeniu z taką wartością jaką jest
zdrowie, okazała się prawdziwą receptą na sukces. Nic by jednak z tego nie
było, gdybym nie kierował się w życiu
słowami Winstona Churchilla, które
teraz często powtarzam swoim współpracownikom: „Nigdy, nigdy, nigdy się
nie poddawajcie!”.
Jak odnieść sukces finansowy?*
Dla niektórych sukcesem finansowym
będą pieniądze odłożone na koncie w
takiej sumie, że niepokój dotyczący
przyszłości przestanie mieć rację bytu,
podczas gdy dla kogoś innego wiel-
kim sukcesem będzie 100 tysięcy złotych rezerwy, które pozwolą normalnie funkcjonować w razie utraty pracy
lub zdrowia. Jedno jest niezaprzeczalne – każdy myśli o pieniądzach. Czym
mniej mamy pieniędzy, tym częściej o
nich myślimy i rozmawiamy. Zwłaszcza, kiedy nam ich brakuje. Zauważ, że
95% problemów jest związanych z pieniędzmi. Zazwyczaj z ich brakiem. Kiedy nie możemy zapłacić rachunków,
trudniej nam się skupić na sprawach
bieżących.
Jeżeli przyjmiemy, że pieniądze są
pewną „energią”, pozwalającą na czynienie dobra – tworzenie miejsc pracy,
kupowanie produktów (dzięki czemu
zarabiają inni), przeznaczanie dużych
kwot na cele charytatywne lub wspieranie organizacji społecznych, bez
względu na swój światopogląd i osobiste potrzeby, zapragniesz osiągnąć
sukces finansowy.
Są oczywiście ludzie niespełnieni,
którzy nie osiągają sukcesu. Nie tylko
finansowego – nie potrafią osiągnąć
żadnego sukcesu. Zastanów się – dlaczego tak jest? Dlaczego jedni osiągają sukces, podczas gdy inni, patrząc
z zazdrością, pozostają z niczym? Czy
ludzie sukcesu znają jakiś magiczny sposób, dzięki któremu wszystko
wiedzie się po ich myśli? A może to
ludziom, którzy nie potrafią odnieść
sukcesu czegoś brakuje?
Miałem
przyjemność
rozmawiać
z moją znajomą z dawnych lat odnośnie przedsiębiorczości. Moja znajoma narzekała, że nic jej nie wychodzi.
W pracy jest ciężko, szef ją męczy, praca przytłacza. Wie, że dzięki tej pracy
nigdzie dalej nie zajdzie. Ma problemy finansowe. Chciałaby coś w życiu
zrobić, ale boi się zaryzykować jakąś
zmianę. Zapytałem: „Co cię ogranicza?”.
Odpowiedziała, że praca. Uśmiechnąłem się i powiedziałem: „Przecież jesteś
ambitną kobietą, dlaczego pozwalasz,
aby praca Cię ograniczała, wpływała
negatywnie na twoje życie? Nie myślałaś, aby coś w życiu zmienić? Znaleźć
rozwiązanie? Zająć cię czymś, co sprawia Ci przyjemność i daje większe pieniądze?” Po kilku latach spotkaliśmy się
ponownie. Zgadnij, co mi powiedziała?
To samo, co te parę lat wcześniej. Z tą
różnicą, że pracuje w innej firmie. Albert Einstein powiedział kiedyś mądre
słowa, które przekształcono w znaną
i powtarzaną sentencję: „czystą głupotą jest robić ciągle to samo i oczekiwać innych rezultatów”. Rozwijając tę
myśl – ludzie często mówią o sukcesie,
o tym, że chcieliby coś posiadać lub
osiągnąć, pojechać na wycieczkę,
zmienić samochód na lepszy, mieszkanie na większe. Wiele pragną, ale
nic nie robią w tym kierunku. Żyją marzeniami. Wiele mówią, ale niestety
nic z tego nie wynika. Kiedy wracają
do domu po pracy, włączają telewizor
i nie podejmują żadnej inicjatywy, aby
zrealizować swoje cele. Aby osiągnąć
sukces. Każdy ma swój cel, do którego
może zmierzać. Jeżeli osiągniemy swój
cel, to jest to SUKCES. Pytanie brzmi kiedy chcesz go osiągnąć?
* Powyższy fragment tekstu pochodzi
z najnowszej książki Daniela Kubacha
pod tytułem „Jak osiągnąć sukces?”.
Więcej informacji na stronie 79.
10
Rodzina, którą kochasz. Dom, o który dbasz. Pieniądze, które zarabiasz.
DLACZEGO LEPIEJ
Z BETTERWARE?
NAJLEPSZY W POLSCE SYSTEM WYNAGRADZANIA – SPRAWDŹ NAS!
∙
∙
∙
∙
∙
∙
∙
Ponad 200 jakościowych produktów dla domu i całej rodziny
Kategoria niezwykłych produktów Wellness!
Dwa równoległe katalogi: dla domu - Betterware, dla zdrowia - Blue Nature
Co miesiąc nowe produkty i nowe promocje
Profesjonalne szkolenia produktowe i biznesowe
Marketingowe wsparcie firmy
Konferencje krajowe i zagraniczne, bale i seminaria
Moglibyśmy jeszcze długo wymieniać, ale nie chcemy naszym Przedstawicielom
odbierać przyjemności z odkrywania przed Tobą niezwykłych korzyści
ze współpracy z Betterware.
KAŻDEGO DNIA ŁATWIEJ, PRZYJEMNIEJ, LEPIEJ. BETTERWARE.
www.betterware.pl
11
praktyczne porady
Między amatorstwem a amatorszczyzną,
czyli jak kręcić własne filmiki reklamowe, żeby nie były antyreklamą
Marek Łuszczki
Dziś mam dla Was niezłe cacko dziennikarsko-medialne, ponieważ podzielę się z Wami
własną wiedzą i doświadczeniem z zakresu realizacji filmów reklamowych. Nie będę we wstępie pisał, że nadchodzi era wideo w sieci i że ludziom nie chce się już czytać, bo wolą oglądać,
wolą słuchać, a najlepiej słuchać i oglądać jednocześnie - to jest tak oczywiste, jak fakt odkrycia obu Ameryk. Dziś trzeba umieć się pokazać w Internecie, pokazać w sensie zarówno przenośnym, jak i dosłownym. Jak to zrobić, kiedy nie mamy minimalnie 100 000 zł w budżecie na
realizację profesjonalnego materiału filmowego? Właśnie o tym jest ten tekst!
Kwestie techniczne
Hardware
Najtańszym i stosunkowo najprostszym sposobem na zapewnienie sobie
i swoim biznesowym partnerom „wideoobecności” w sieci jest nakręcenie
pożądanego obrazka/filmiku we własnym zakresie. W dobie smartfonów
i tabletów jest to bardzo tanie, o ile
oczywiście posiadamy już takie urządzenia, a także - co dość istotne - niezbyt trudne.
W telefonie iPhone 4S i 5 oraz praktycznie we wszystkich najnowszych smartfonach innych marek kamera gwarantuje obraz tak wysokiej jakości, że na
YT i wszelkie inne tego typu platformy
nadaje się wprost idealnie. Jeśli chodzi
o nagrywanie dźwięku, to generalnie
warto zadbać o mikrofon lub mikroport, popularnie zwany klipsem, wyposażony w dość długi (kilka metrów)
przewód. Można też kupić mikrofon lub
mikroport bezprzewodowy, ale wtedy
nie będzie już zbyt tanio. Zapytacie
pewnie: po co mikrofon, skoro każdy
smartfon ma wbudowany taki element,
przez który można nagrać głos? Jest to
oczywiście prawda, ale co, jeśli chcemy,
aby kamera z naszego telefonu objęła
na przykład całą naszą sylwetkę i jeszcze kawałek rzeczywistości za nami
lub wokół nas? Gdy z odległości kilku
metrów będziemy się komunikować
z malutkim mikrofonem w obudowie
aparatu, to dźwiękowa jakość naszego
przekazu będzie raczej mało atrakcyjna. Lepiej więc mieć mikrofon, który
trzymamy w miarę blisko źródła dźwięku, czyli - w tym przypadku - naszych
lub naszego rozmówcy ust.
Skoro zapanowaliśmy już nad dźwiękiem, to dopilnujmy też obrazka. Ważne, aby był stabilny. W tym celu najlepiej jest nabyć za kilkadziesiąt złotych
w sklepie nie dla idiotów statyw do
aparatu fotograficznego, który jest
wyposażony w charakterystyczną głowicę z rączką, a na szczycie tej głowicy
jest dokręcana od spodu śrubka. Ona
nam do smartfona pasować nie będzie, dlatego warto nabyć dodatkowy
sprzęt, na przykład glif i w ten sposób
zapewnić sobie tanią, a jednocześnie
pewną stabilność obrazu w trakcie
kręcenia.
W tym akapicie skupiłem się wyłącznie na wykorzystaniu smartfonów do
kręcenia własnych filmów, ponieważ
z doświadczenia wiem, że prawie
wszyscy już je posiadacie, a zatem
nie musicie kupować żadnych ekstra
kamerek, obiektywów czy aparatów
nagrywających dźwięk i obraz. Po co
wydawać pieniądze, skoro Wasz telefon już to ma.
Software
Tu twórcy smartfonów wszelkiej maści poszli nam bardzo na rękę i wgrali
wszystkim nabywcom tych urządzeń
12
praktyczne porady
programy do nagrywania, a zatem ten
temat mamy z głowy. Zastanówmy się
w takim razie jak nagrany obrazek/filmik możemy edytować (zmontować),
by przyciągał uwagę widzów/klientów
nie tylko na pewno mądrą i przemyślaną treścią, ale i atrakcyjną oraz niebanalną formą. Do montażu proponuję
dwa proste jak drut w obsłudze programy: na PC - Windows Filmmaker do
freekowego ściągnięcia z Internetu, a
w przypadku amatorów jabłek, to nawet nie trzeba pobierać softu z sieci,
bo na pulpicie znajdziecie iMovie z
bardzo klarownie, choć po angielsku,
wytłumaczonym sposobem obsługi i
praktycznego zastosowania tego softu. Nawet jak nie zrozumiecie co się
do Was mówi, to z samego filmu domyślicie się co i jak należy robić. Generalnie program jest intuicyjny i raczej
trudno jest w nim coś zepsuć. Mnie się
jeszcze nie udało.
Schody zaczynają
się tutaj
To, co napisałem powyżej, to dla bardzo wielu z Was bułka z masłem, którą
już dawno połknęliście. Prawdziwym
wyzwaniem przy tworzeniu filmu jest
właściwa jego realizacja, czyli wszystko to, co wiąże się z zawartością powstającego obrazu. Wielkiej tajemnicy
tu nie zdradzę, jeśli napiszę, że każdy,
nawet amatorski film powinien mieć
swój własny, napisany wcześniej, a nie
w trakcie kręcenia, scenariusz.
Brzmi to może jak banał, ale
to właśnie brak scenariusza,
czyli tak naprawdę pomysłu
na film, odróżnia w największym stopniu ambitny, choć
amatorski obrazek od zwykłej amatorszczyzny. A zatem przede wszystkim napiszcie na kartce lub w swoim komputerze co chcecie
w filmie zawrzeć, a następnie trzymajcie się tego.
Jeśli Wasz film będzie się składał
głównie z Waszego wystąpienia, to
zadbajcie o oprawę graficzną, napisy i wszelkie elementy dynamizujące
choć trochę obrazek, mogą to być na
przykład różne plany, w których nagrywacie poszczególne elementy wystąpienia. Unikajcie mówienia do kamery przez dłużej niż minutę, ciągle
w jednym i tym samym ujęciu. Niech
Wasze wystąpienia zacznie się od planu szerokiego, na którym widoczni
jesteście Wy i to co Was otacza, następnie plan średni, czyli na przykład
Wasze popiersie, a w kolejnym ujęciu
ciasny plan, na którym widać Waszą
twarz i ewentualnie kawałek kołnierzyka bądź krawata. Takie „przeskoki”
zdynamizują obrazek i nie pozwolą
widzowi/klientowi zasnąć. Oczywiście jeżeli sami nagrywacie swój materiał, to nie będziecie w stanie jednocześnie występować i zmieniać ujęć.
W takim przypadku warto zrobić kilka
nagrań tego samego wystąpienia, za
każdym razem ustawiając inne ujęcie,
a następnie zmontować film, używa-
jąc różnych fragmentów z kolejnych
sesji. Podobnie rzecz się ma w przypadku wywiadu. Dość tragicznie to
wygląda, kiedy przez 10, czy, nie daj
Boże, jeszcze więcej minut widzimy
i słyszymy dwie statyczne osoby, które ze sobą konwersują i kiedy jedynymi ruchomymi elementami całego
obrazu są usta tychże ludzi. Nie będę
przytaczał tu przykładów, ponieważ
nie chcę nikogo wytykać palcami. Ci,
o których myślę, na pewno wiedzą, że
to o nich właśnie chodzi. Mam nadzieję, że skorzystają z tych kilku sugestii.
W jednym artykule nie da się, rzecz jasna, streścić choćby tylko najważniejszych zasad tworzenia filmików wideo.
Można jednak sformułować pewien
generalny przekaz, który sprowadza
się do następującej sugestii:
Obejrzyj drogi twórco swoje dzieło
i zanim wrzucisz je do Internetu,
zastanów się, czy sam chciałbyś coś
takiego obejrzeć i czy zrobiłbyś to
z przyjemnością.
Pozdrawiam wszystkich i życzę
udanego kręcenia!
13
polski rynek MLM
Najlepszy program samochodowy
Betterware
Renata Frączkiewicz-Krzal
Ogólnopolski Dyrektor Sprzedaży Betterware
Dnia 23 lutego Przedstawiciele z całej Polski przybyli do Hotelu Radisson Blu Sobieski w
Warszawie na kolejne Seminarium Betterware Polska. Podczas tego niezwykłego spotkania
Firma zaprezentowała plany na najbliższe miesiące. Uczestnicy dowiedzieli się m.in. jaka, już
w marcu, czeka ich akcja rekrutacyjna, a nagrody w tej akcji przyprawiły wszystkich o prawdziwy zawrót głowy!
Ale to nie wszystko - jednym z hitów informacyjnych było ogłoszenie motywacyjnego programu samochodowego BetterCar, który rozbudził gorące emocje
i wielkie nadzieje na szybką podróż własnym, wymarzonym autem. Teraz każdy
Przedstawiciel Betterware ma szansę na nowy samochód i to dokładnie taki,
jakiego pragnie. Program BetterCar umożliwia bowiem indywidualny wybór
marki, koloru i wyposażenia, bez ograniczeń! Nagrodą w programie Betterware
jest Bonus Samochodowy w wysokości od 600,00 zł do 1 800,00 zł brutto, wypłacany co miesiąc, przez 48 miesięcy! Mało tego, samochodów będzie tyle,
ilu będzie chętnych, zakwalifikowanych Przedstawicieli – nie wprowadzamy
limitów. Dlatego z czystym sumieniem możemy powiedzieć, że setki, a nawet
tysiące samochodów czeka na naszych Przedstawicieli!
Piękno programu BetterCar polega na jeszcze jednym walorze. Otóż Bonus Samochodowy może być wypłacany również na dotychczasowy samochód, jaki
posiada Przedstawiciel, otrzymując w ten sposób gotówkę na jego utrzymanie.
O tym, który wariant zostanie wybrany, decyduje Przedstawiciel Betterware.
Program BetterCar jest chyba jedynym na rynku, tak wszechstronnym programem, który ma na celu nagradzać swoich uczestników, aby każdy był naprawdę
zadowolony.
Firma Betterware wychodzi z założenia, że w dzisiejszych czasach samochód
ma nie tylko prestiżowy charakter, ale jest też podstawowym narzędziem pracy, szczególnie w takiej branży, jak nasza. Zależy nam, aby jak największa rzesza naszych Przedstawicieli miała szansę na nowy samochód albo na spokojne
używanie i utrzymanie już posiadanego. Dlatego zasady kwalifikacji zostały tak
opracowane, aby każdy mógł je spełnić. Do udziału w programie kwalifikuje się
automatycznie każdy Przedstawiciel – nie ma znaczenia, czy dopiero zaczyna
z nami współpracę, czy działa już od jakiegoś czasu.
Jeszcze nigdy marzenia nie były tak bliskie spełnienia. Trzymamy kciuki za każdego, kto na ten rok zaplanował nowy samochód!
Jeśli chcesz poznać szczegóły naszego programu - zajrzyj na
www.betterware.pl
14
szkolenia Managera
uniwersytet życia
Wybieraj w zgodzie ze sobą
Alina Wajda, www.alinawajda.pl
Każdy z nas ma swoje pragnienia. Pewne pragnienia spełniają się szybciej, inne nie, a niektóre wcale. Od czego to zależy? Warto tu rozróżnić zachcianki od Twoich autentycznych pragnień. Co pomaga dokonywać człowiekowi zgodnych z nim wyborów? Czy samodzielność i
odpowiedzialność nie są czasem podstawowym fundamentem autentycznych wyborów?
Z samego chcenia czy rozmyślania nie ma działania. I dlatego, aby pragnienia mogły wejść na materialny plan, trzeba wprowadzić wybory w czyn. Zaplanować je w zgodzie
z własnymi wartościami, a nie tym, co inni uważają za ważne dla Ciebie. Potem należy odpowiedzialnie wprowadzać
je w praktykę.
Człowiek odpowiedzialny to ktoś, kto umie dawać sobie
samemu właściwe odpowiedzi. Aby dawać sobie dobre
odpowiedzi, potrzebujesz wiedzieć jak zadać odpowiednie
pytanie, a potem zaplanować działania – prawda?
Wydaje się, że Polak ma specyficzny stosunek do planowania i najczęściej go unika. Warto byłoby zmienić to podejście i zauważyć korzyści, po to, żeby pragnienia stały
się rzeczywistością. Przypominam tu wartość planowania
takim stwierdzeniem: ZANIEDBANIE PLANOWANIA TO PLANOWANE ZANIEDBANIE. Warto o tym pamiętać.
Jeśli zapominasz zadawać sobie ważne życiowe pytania, to
jak chcesz uzyskać pomocne wskazówki i podpowiedzi?
Właściwe i przydatne pytanie – to już pół
drogi do konkretnych działań zbliżających
Cię do zrealizowania Twoich pragnień.
Czy korzystałeś kiedyś z podpowiedzi Twojej intuicji? Jakie
były tego efekty?
Co daje sama tylko analiza lub historie umysłu, bez korzystania z podszeptu intuicji?
Aby lepiej nauczyć się odróżniać interpretacje historii umysłu (zachcianki) od wyborów zgodnych z Tobą (intuicji połączonej z Twoimi pragnieniami), daj sobie odczuć reakcję
w ciele w trakcie dokonywania wyborów i działań. Daj sobie
czas i miejsce na odczucie. Zobacz jak reaguje oraz zachowuje się Twój organizm.
Czy podczas wyborów i działań odczuwasz spokój, radość,
euforię?
Czy odczuwasz lęki, głęboki wewnętrzny konflikt, smutek,
ból, strach?
Posłuchaj, co dzieje się w Tobie, podczas dokonywania wyborów i podążania za ich realizacją. Ciało nigdy nie kłamie
i umie zamanifestować, jak odczuwa każdą Twoją emocję
związaną z działaniem i ze sposobem Twojego myślenia.
Każda emocja wywołana lękiem wpływa na ciało i wtedy
możemy dostrzec, że jest to rodzaj niezgody. Inny komunikat płynie z umysłu, a co innego czuje ciało. Stąd konflikt
Jak to jest z naszymi wyborami w życiu? Które pochodzą
z umysłu, logiki, a które są intuicyjne – zgodne z nami?
Wystarczy być obecnym w swojej rzeczywistości.
Co to znaczy?
Być obecnym, uważnym obserwatorem tego, co się obecnie dzieje w Twoim życiu. Wsłuchać się w to, co podpowiadają emocje. Jeśli czujesz strach i zmuszasz się do działań
na siłę – łatwo można przewidzieć jaką cenę przyjdzie Ci za
tę presję zapłacić w czasie.
Bądź obserwatorem swoich myśli, emocji, reakcji i działaj w
zgodzie ze wskazówkami własnej intuicji. Intuicję posiada
każdy i są chwile, gdy każdy potrafi z niej korzystać bez wysiłku i z ufnością. Tylko czy korzysta, czy o tym pamięta, czy
może posługuje się tylko suchą logiką i kalkulacją?
Człowiek obecny odczuwa spokój w każdej sytuacji.
15
szkolenia Managera
uniwersytet życia
systemie wartości. Zachcianki wywołują ciśnienia i presje pamiętaj o tym, gdy będziesz chciał je realizować.
Pozwól włączyć się w Twoje życie intuicji i korzystaj z niej
częściej, niż dotychczas, a poczujesz większą swobodę we
własnych decyzjach i działaniach. Pojawi się uczucie, że
„serce rośnie”, jak dostrzeżesz, że dzięki temu wszystko łatwo Ci przychodzi.
wewnętrzny przenosi się jako informacja – na ciało. I coś
„nie gra”, jest niespójne.
To ciało jest informatorem, że nie jesteśmy
w zgodzie z tym konkretnym wyborem.
Zatem chyba najszybciej możemy dowiedzieć się o spójności wyborów, gdy obserwujemy reakcje ciała. Na przykład
przez pocenie się, ścisk w żołądku, walenie serca, informuje
nas z czym się totalnie nie identyfikuje i nie „zgadza”. A poprzez odczucie zadowolenia, spokoju i wewnętrznej radości mówi nam o harmonii.
To wstępna informacja potwierdzająca trafność wyboru,
jaki jest dla nas w danej chwili najbardziej optymalny.
Uczucie idzie z serca, jest intuicyjną reakcją poza opiniami.
Jest świadomym wyborem, zgodą. Jest głęboką pewnością,
która nie ma nic wspólnego z „pewnością siebie” czy chciejstwem ego. Uczucie niesie Ci przesłanie, iż w głębi wiesz, że
tak ma być. Jest akceptacją tego, co jest. Jest zgodą na to,
co dzieje się teraz, bez poczucia ciśnienia, kontroli, straty
czy żalu.
Stany emocjonalne mijają, zastępują je kolejne i kolejne,
a uczucie kieruje nas do konkretnych działań bez potrzeby
motywowania od kija czy od marchewki.
Przypomnij sobie, jakiej jakości były wybory, które podejmowałeś pod wpływem silnych emocji – szczególnie tych
nieharmonijnych.
Z wyborami umysłu najczęściej bywa tak, że jako efekt wnoszą wszystkie negatywne przejawy, czyli strach, niepokój,
zawiść, gniew, ból, złość, depresję, agresję, rezygnację….
Stany emocjonalne są wywoływane przez myśli w Twojej
głowie.
Emocja wywoływana jest przez myśl. Jest owocem nawyków, opinii, przyzwyczajeń ego, określeń: dobre—złe, powinno się – nie powinno się, wypada - nie wypada, można
– nie można, muszę, co inni powiedzą, lepszy – gorszy, dam
radę – nie dam rady…
Kiedy zmieniasz myśl, wpływasz na zmianę emocji. Wyobraź sobie jaką martyrologię i cierpienie albo jakie stany euforyczne
można tym sposobem „wyprodukować”?
Gdy wyjdziesz poza oceny i opinie - odczujesz wewnętrzny
spokój i dostrzeżesz to, co z Tobą rezonuje lub nie. Dotrzesz do
swoich wartości i pragnień, a dzięki temu rozróżnisz, co było
obce w Twoim świecie, a Ty chciałeś to na siłę zrobić (po co?).
Naśladowanie wyników innych w sposób niezgodny z Twoimi
wartościami mija się z celem i z czasem to dostrzeżesz.
To też wybory.
Realizuj swoje pragnienia bez „małpowania” innych. Najpierw poznaj własne pragnienia i to, co mieści się w Twoim
Wybory intuicji nigdy nie czynią krzywdy ani Tobie ani innym. Dają czyste uczucia. Akceptację. Są spójne dla Całości.
Rozróżnianie wyborów idących z umysłu od tych idących
z intuicji jest bardzo przydatne. Gdy umysł jest wyczyszczony
z historii, opinii i porównań na temat siebie i świata - mamy
dostęp do zdecydowanie bardziej harmonijnych i spójnych
z nami wyborów. One realizują się najszybciej i dają wyższą
jakość życia, dzięki temu szybciej stajemy się bogatsi.
Alina Wajda www.alinawajda.pl
ur. w 1962 roku. Kobieta inspirator, personalny doradca i Reżyser Życia, twórca Dynamicznych Matryc Tworzenia, projektu JA Kobieta, autorka 12 szkoleń z zakresu rozwoju osobistego. Nagrała zestaw do indywidualnej pracy rozwojowej pt. „4 żywioły”. Life
coach, nauczyciel – praktyk i mentor. Od 2011 roku, co miesiąc prowadzi we Wrocławiu bezpłatne spotkania z cyklu „ALAYA-PARK”.
Obecnie Jest w trakcie przygotowań do wydania dwóch książek. W swojej pracy spójnie łączy wiele dziedzin wiedzy i specjalności. Poczynając od inteligencji emocjonalnej, psychologii alternatywnej, kreowania wizerunku, programowania neurolingwistycznego przez lingwistykę kognitywną, pracę z nieświadomym umysłem po głębokie, kilkunastoletnie studia nad archetypami
i symbolami Carla Gustava Junga. Ci, co Ją poznali mówią, że Jej pracę z ludźmi cechuje kreatywna nieszablonowość, gdzie jednocześnie posługuje się intuicją, sercem i umysłem. Bywa bardzo otwarta i bezpośrednia a jednocześnie autentycznie akceptująca.
Bez „gier” wchodząca w najbardziej zamknięte w człowieku obszary ograniczających go struktur i przekonań po to, by je lekko
i skutecznie „rozpuścić”. Chcesz skorzystać z wiedzy pani Aliny i zainspirować się do własnych sukcesów - skontaktuj się osobiście.
Napisz, czego potrzebujesz: [email protected]
16
polski rynek MLM
Kilka słów o zakupach z Lyoness
Rozmowa z Marthą Krolikowski, Prezes Zarządu Lyoness Poland Sp. z o.o.
Lyoness dalej, mogą czerpać korzyści
w postaci bonusu przyjacielskiego, tzn.
otrzymują do 0,5% zwrotu z zakupów,
które dokonane zostały dzięki ich bezpośrednim i pośrednim rekomendacjom.
- Marketing wielopoziomowy Polakom
wciąż nie kojarzy się z szansą na niezależność finansową. Gdzie według
Pani znajduje to swoje podłoże? Czy
można powiedzieć, że Lyoness to typowy przykład MLM-u?
- Uważam, że w znacznej mierze spowodowane jest to brakiem świadomości,
w jaki sposób działają tego typu programy, a ich krytyka pochodzi najczęściej
od osób, które w ogóle nie są z tą branżą związane. Program Lyoness nie jest
typowym marketingiem MLM, gdyż jedynie wykorzystuje pewne schematy, na
których opiera się marketing wielopoziomowy. Lyoness to program lojalnościowy i wspólnota zakupowa działająca na
całym świecie.
- Co stanowi więc główny filar funkcjonowania wspólnoty zakupowej
Lyoness?
- Zakupy, zakupy i jeszcze raz zakupy –
to właśnie dzięki nim możliwe jest czerpanie korzyści w Programie Lyoness.
Zasada jest prosta: Lyoness negocjuje z Partnerami Handlowymi dogodne
warunki, z których potem korzystają
Uczestnicy Programu, otrzymując do
2% zwrotu pieniędzy z sumy każdego
dokonanego przez nich zakupu*. Poza
zwrotem z zakupów własnych*, Uczestnicy Programu, którzy zarekomendują
- Zatem polecanie Programu jest opłacalne pod względem finansowym?
- Tak, jednakże Uczestnik nie zyskuje
dzięki samej rekomendacji Programu,
lecz dzięki rzeczywistym obrotom z zakupów dokonywanych przez osoby,
którym został on zarekomendowany!
Lyoness oferuje Uczestnikom aż 4 możliwości rejestracji zakupów, m.in. poprzez kartę Cashback, bony oryginalne
Partnerów Handlowych, przy pomocy
mobilnej aplikacji Lyoness oraz poprzez internetową platformę zakupową
z bogatą ofertą Partnerów online. Jedynym warunkiem by czerpać korzyści
w Lyoness jest uczestnictwo w Programie, które jest bezpłatne i niezobowiązujące. W Lyoness wszelkie płatności
dokonywane są w zamian za towary lub
usługi, nie ma żadnych opłat o charakterze „wpisowego” czy opłaty za uczestnictwo. Uczestnik Programu kupuje jak
każda inna osoba, a dodatkowo za swoje zakupy* otrzymuje korzyści.
- Skąd więc informacja, iż konieczne
jest wpłacenie 9 000 zł?
- Nie ma obowiązku wpłacania jakiejkolwiek kwoty, a w szczególności 9.000 zł
– liczą się przede wszystkim zakupy.
Uczestnik, który regularnie dokonuje
wysokich obrotów zakupowych, czyli
w ciągu 12 miesięcy dokona zakupów
na łączną kwotę 90.000 zł u dowolnie
wybranych Partnerów Handlowych, uzyska status Partnera Premium w Lyoness.
Istnieje ponadto możliwość złożenia zamówienia na bony i opłacenia go częściowo kwotą 9.000 zł, dzięki czemu również
można uzyskać ten status. W Programie
Lyoness w Polsce ok 5% Uczestników
bierze udział w aktywnym marketingu rekomendacyjnym i posiada status Partnera Premium, natomiast większość z nich
zyskuje dzięki korzyściom z własnych,
codziennych zakupów.
- Kiedy faktycznie wpływa gotówka na
nasze konto bankowe?
- Cashback naliczany jest Uczestnikom
Programu przy każdym poszczególnym
zakupie dokonanym u Partnera Handlowego Lyoness, niezależnie od wartości
zakupów. Zwrot pieniędzy przekazywany jest na prywatne konto bankowe
Uczestnika Programu za każdym razem
od kwoty min. 22,50 PLN.
- Lyoness to również działalność charytatywna. Skąd pochodzą fundusze
na projekty obu fundacji?
- Z każdego zakupu dokonanego przez
Uczestników Programu Lyoness przeznacza 0,1% na rzecz obu fundacji,
dzięki czemu możliwe było udzielenie
wsparcia już w ponad 18 krajach! Od
początku powstania Child & Family Foundation w 2008 roku, główną ideą była
pomoc dzieciom, które ze względu na
trudne warunki życiowe mają niewielką
szansę na edukację i zdobycie wykształcenia. Natomiast działalność Greenfinity
Foundation skupia się wokół ochrony
środowiska naturalnego i klimatu. O międzynarodowych projektach można przeczytać na stronie www.lyoness-cff.org
i www.lyoness-gff.org.
- Dziękuję za rozmowę.
Z Marthą Krolikowski rozmawiała Martyna Ubych.
Więcej informacji na www.lyoness.com
oraz www.lyoness.pl.
*tylko u Partnerów Handlowych Lyoness
17
18
felieton
Pigułka sukcesu
Magdalena Szewczuk
Pamiętacie scenę z filmu Matrix, kiedy Morpheus oferuje Neo dwie
pigułki – czerwoną i niebieską? Wybór niebieskiej niczego nie zmieni.
Neo nadal będzie żyć w nieświadomości, codziennie rano wstawać, chodzić do pracy, płacić podatki. Towarzyszyć mu będzie jednak uczucie,
które doskonale zna. Uczucie, że czegoś mu brakuje, a życie powinno
być czymś więcej, niż powielaniem nudnego schematu każdego dnia.
Wybór czerwonej pigułki spowoduje,
że życie Neo nigdy nie będzie już takie samo. Pozna prawdę i nowy świat.
Będzie czuł się wolny, lecz droga, którą
może obrać, będzie trudna i pełna pułapek. Neo wybiera czerwoną pigułkę.
Przekracza tym samym granicę, za którą nie ma odwrotu.
Przytoczyłam historię z Matrixa, ponieważ jest doskonałą analogią podjęcia
decyzji o zainwestowaniu w siebie.
Sięgając po pierwszą (wartościową)
książkę o rozwoju osobistym lub biorąc udział w pierwszym szkoleniu na
temat strategii odnoszenia życiowego sukcesu, podejmujemy decyzję
zmieniającą cały nasz sposób postrze-
gania świata. Gdy rozwijamy osobowość, nasze marzenia zmieniają się
w cele, nadzieje w plany. Zyskujemy
pełną kontrolę nad własnym życiem
i budującą pewność siebie. Pieniądze
przestają być środkiem do zaspokojenia zachcianek, a stają się narzędziem,
takim samym jak młotek w dłoniach
kowala. Obracamy nimi, inwestujemy,
kontrolujemy ich przepływ. W momencie kiedy zrozumiemy, że sukces
tkwi w nas, zauważymy, że sami wykuwamy własną przyszłość, a złośliwy los
to tylko bardzo łatwa wymówka.
Decydujące znaczenie w całym procesie
rozwoju osobistego ma konsekwencja i
silna wola. Rozwój osobisty nigdy się
nie kończy. Im więcej wiemy, tym wyraźniej uświadamiamy sobie, jak duża
jest jeszcze nasza niewiedza. Ogrom
nauki działa jednak motywująco. Nowa
wiedza pozwala nam na konsekwentne
realizowanie wyznaczonych sobie celów, umożliwia zdobywanie większych
pieniędzy, jest krokiem na drodze do
sukcesu. Inwestowanie w siebie poszerza również nasze horyzonty. Wychodzimy poza schematy myślowe narzucone
przez media i społeczeństwo. Założenie
oddziału firmy w Dubaju, czy nawiązanie kontaktu z fabryką w Chinach staje
się realne. Problemy same w sobie właściwie znikają, stają się wyzwaniami,
które wymagają przemyślanego, strategicznego rozwiązania.
19
felieton
Rozwój osobisty daleki jest od pracoholizmu. Buduje on harmonię pomiędzy zdrowiem, życiem prywatnym,
zawodowym i społecznym. Człowiek
szczęśliwy i zadowolony z siebie, jest
bardziej efektywny w pracy. Efektywność i poprawa jakości życia rozwijają naszą pewność siebie i zmniejszają
stres. Spadek stresu wpływa bezpośrednio na poprawę samopoczucia
i zdrowia. Ćwiczenia fizyczne stają się
przyjemnością, bo nasze ciało staje się
dzięki nim piękniejsze, sprawniejsze
i zdrowsze. Zaczynamy zwracać uwagę na to, co jemy, bo wiemy, że skład
naszej diety w 100% odzwierciedla
stan naszego organizmu. Zapominając o dobrym odżywianiu, skazujemy
się na problemy zdrowotne, a one
przekreślają wszelki sukces.
Prawdopodobnie najdzie Was refleksja, że przed rozpoczęciem samokształcenia zmarnowaliście sporo cennego czasu Waszego życia. Nikt jednak
nie jest w stanie podjąć działań, które
mogą zmienić przeszłość, więc nie
należy się na niej koncentrować. Najważniejsze, że doprowadziła Was do
miejsca, w którym jesteście, do chwili,
w której czytacie ten tekst i jesteście
gotowi zacząć rozwijać siebie. To teraźniejszość decyduje, kim będziecie
za jakiś czas, więc zastanówcie się, jak
ma wyglądać Wasze życie za rok, dwa
lata, pięć, dziesięć? Nie ograniczaj-
20
cie się. Pozwólcie wyobraźni działać
i otwórzcie umysł. Ile chcielibyście zarabiać? Gdzie chcielibyście mieszkać?
Jak chcielibyście spędzać wolny czas?
Świat ludzi wpływowych mami oczy
zdjęciami z egzotycznych podróży,
pięknymi apartamentami, luksusowymi gadżetami.
Co zrobić, aby zamiast przyglądać się z zazdrością cudzym sukcesom, uczynić
je swoją rzeczywistością?
Zacząć działać! Skoncentrować się na sobie i zamiast
czyjejś uśmiechniętej twarzy w czerwonym Lamborghini, widzieć własną.
Największy potencjał tkwi w myśleniu,
a na sukces trzeba zapracować - przestać sabotować siebie, swoje pomysły
i zacząć je urzeczywistniać. Odpowiedzieliście już sobie na pytania czego
chcecie od życia? Pora na zmiany. To,
co pojawia się w Waszym umyśle, musi
być traktowane jako cel do realizacji, z
wyznaczonym planem i harmonogramem działania. Wtedy przestanie być
tylko pięknym marzeniem, a stanie się
czymś realnym, bliskim osiągnięcia.
Najważniejszą decyzją, jaką można
podjąć, jest postanowienie zmiany
i stopniowa jej realizacja. Rozwój osobisty zdejmuje nałożony na nasz umysł
„ogranicznik prędkości”. Uświadamia,
że nie ma kwoty, której nie można
zarobić; nie ma miejsca, do którego
nie można pojechać i nie ma planów,
których nie można zrealizować. Jeżeli
ktoś mówił, że chce zarabiać 5000 zł
miesięcznie, po zrozumieniu istoty
rozwoju osobistego mówi, że chce zarabiać 100 000 zł miesięcznie. Nie ma
w tym pychy i nie ma w tym przesady,
bo jest to cel do osiągnięcia. Gigantyczne fortuny zdobywane były dzięki
ludzkiemu umysłowi i ideom, przekształcanym w rzeczywistość. Każde,
nawet najśmielsze przedsięwzięcie,
było kiedyś pomysłem. Wytrwałość,
determinacja i dobry plan pozwoliły
zrealizować wiele z nich. Rozwój osobisty pobudza kreatywność i pomysłowość. Sprawia, że podświadomie
odnajdujemy ukryte powiązania i stosunki biznesowe. Dostrzegamy sposoby na przybliżenie sukcesu, a dobre
pomysły zaczynają same przychodzić
do głowy.
Pamiętajcie jednak, że wszystko powinno zachować swoje proporcje.
Niezwykle ważne jest samo zdobywanie wiedzy, ale nie zapominajmy
o wykorzystaniu jej w działaniach. To
właśnie działania, które podejmiecie
pod wpływem nowej wiedzy pozwolą Wam zrealizować wyznaczone cele.
Sama teoria nie wystarczy do tego,
by odnosić sukcesy w każdej dziedzinie Waszego życia. Nie popadajcie
w pętlę ciągłego samodoskonalenia
się poprzez udział w każdym szkoleniu, które się pojawia. Będziecie jak
snajper, który przez cały czas celuje,
ale nigdy nie strzela. Tylko teoria zastosowana w praktyce przynosi efekty.
W życiu każdego dnia podejmujemy
różne decyzje. Od błahych w stylu „co
zjem dzisiaj na śniadanie?”, po takie,
od których zależy nasza przyszłość.
Czytanie tego tekstu też było Waszą
decyzją. Od tego, co zrobicie po jego
lekturze, zależy, czy była to decyzja
błaha, czy zmieniająca życie. Chciałabym, żeby była to Wasza czerwona
pigułka. Połykając ją, wkroczycie do
świata sukcesu.
moim zdaniem…
Błędy adeptów sztuki networkingu
Moim
Przed Wami zupełnie nowa rubryka w Managerze MLM. Przedstawiamy w niej dwa artykuły napisane na ten sam temat, ukazujące konkretny problem ujęty z dwóch, zupełnie
różnych perspektyw. W dzisiejszym, premierowym odcinku na tablicy zapisujemy temat:
Błędy adeptów sztuki networkingu. Jak rozwiną ten wątek nasi publicyści, Dorota Mastalska i Maciej Kozubik? Przekonajcie się sami.
Ukryte błędy networkingu
Dorota Mastalska
Chodzisz na spotkania networkingowe, spotykasz tam mnóstwo ludzi, opowiadasz im
o swojej działalności, a mimo to nie masz żadnych zysków dzięki networkingowi? Może
w Twoim sposobie prowadzenia rozmów ukryły się podstępne błędy networkingu.
Spotkałam ostatnio mistrza statystyk.
Wyliczył dokładnie, ile powinien zarobić po jednym z organizowanych przeze mnie spotkań.
„Jeśli będzie 100 osób, a ja porozmawiam ze wszystkimi, spotkam się
z połową z nich, połowa ze spotkanych kupi mój produkt, a druga połowa poleci mi 3 osoby do współpracy,
zarobię tyle. Jak kupią wszyscy i każdy
poleci mi tylko dwie osoby, to zarobię
tyle” - tłumaczył. Patrzyłam ze zdziwieniem na te jego optymistyczne wyliczenia. Za każdym razem, kiedy go
spotykałam na naszych spotkaniach
networkingowych, widziałam jak ludzie się od niego oddalają, unikają
jego wzroku i po prostu nie chcą z nim
rozmawiać. Dlaczego? Ano dlatego, że
ów mężczyzna był nie tylko mistrzem
statystyk, ale także mistrzem popełniania wszystkich możliwych błędów
networkingu.
Wymienię kilka z tych najpoważniejszych, żebyś nigdy nie odważył się na
wprowadzenie ich do swoich rozmów.
Pamiętaj bowiem, że na spotkania
networkingowe przychodzimy z konkretnie ustalonym celem. Chcemy na
przykład znaleźć osoby z branży finansowej do współpracy. Nastawiamy się
także na współpracę w myśl zasady:
„mądrzy przedsiębiorcy współpracują,
głupi konkurują”. Dlatego w rozmo-
wie szukamy płaszczyzny współpracy,
wspólnego biznesu lub takich tematów, które nas połączą.
Co byś sobie pomyślał, gdybyś zaczął
rozmawiać z osobą, która zalałaby Cię
potokiem mniej więcej takich słów:
„No ja, to Ci się nie muszę przedstawiać, bo mnie tu już wszyscy znają.
Skończyłem dwa kierunki studiów na
UJ i działam w firmie X, bo jest najlepsza, kosimy konkurencję jak chwasty
na łące, szczególnie tych debili z firmy
Y. Nasz produkt jest najlepszy, system
wynagrodzeń nie ma sobie równych,
a ja, jako lider, mam największą strukturę. Jak ktoś ze mną działa, to w pierwszym tygodniu już z 2000 zł zarabia, no
jak jest mądry oczywiście, bo przecież
z idiotami nie pracuję. No to co, podpisujemy umowę?”
Przypuszczam, że po takim słowotoku,
uciekłbyś w popłochu. Dlatego, jeśli
wybierasz się na spotkanie networkingowe, unikaj jak ognia:
Zdjęcia z konferencji Skrzydła Sukcesu, 28 luty, Katowice. Fot. Magdalena Wielobób - www.galentc.eu
1. Monologu
Networking wtedy ma sens, jeśli rozmawiasz z drugą osobą (a nie przemawiasz do niej, czy, co gorsza - zasypujesz ją zupełnie niepotrzebnymi
informacjami). Pytaj: czym się zajmujesz, jak mogę Ci pomóc w rozwoju
Twojego biznesu, itp. Jeśli ktoś zapyta
Cię czym się zajmujesz, na czym polega Twój biznes, nie wypuszczaj z siebie
milionów słów, tylko powiedz krótko,
konkretnie, co dokładnie robisz, wpla-
21
moim zdaniem…
tając inteligentnie w swoją wypowiedź
korzyść, jaką rozmówca odniesie ze
współpracy z Tobą.
2. Historii życia
Czy dla Twoich klientów lub współpracowników jest ważne, jaki dokładnie
kierunek studiów kończyłeś? Nie! Dlatego nie mów podczas networkingu
o rzeczach, które nie wiążą się z nawiązaniem współpracy. Naprawdę nikogo
nie interesuje gdzie się urodziłeś, co
robiłeś w latach 90., z jakich studiów
Cię wyrzucili, a jakie skończyłeś z wyróżnieniem…
Ludzi interesuje bardziej, jakie korzyści odniosą współpracując z Tobą. Zamiast więc opowiadać historię życia,
opowiadaj historię, którą możecie razem budować.
3. Gwiazdowania
Przyszedł kiedyś na naszą Arenę Biznesu dyrektor jednego z krakowskich salonów samochodowych. Na wizytówce miał napisane coś w stylu: Magister
Jan Nowak. Gdy tylko podchodziła do
niego osoba z tzw. Małego Biznesu
(samozatrudniona) - zadzierał głowę
i udawał, że dzwoni mu telefon i musi
go pilnie odebrać. Chciał rozmawiać
tylko z prezesami. To wielki błąd.
W networkingu nie ma bowiem barier, wynikających z bycia na poszczególnych szczeblach kariery. Wszyscy
są równi i do wszystkich trzeba mieć
jednakowy szacunek. Nigdy bowiem
nie wiesz, czy ta praktykantka, z którą
dziś rozmawiasz, nie będzie jutro Twoim klientem lub współpracownikiem.
Ludzie robią biznes z ludźmi (a nie
z firmami), więc nawet jeśli z kimś jest
Ci dzisiaj biznesowo nie po drodze,
miej do niego ogromny szacunek.
4. Myślistwa
Sadziłeś kiedyś kwiatki w ogródku?
Jeśli nie, to przybliżę Ci ten proces.
Najpierw kupujemy ziarenka, potem
wsadzamy je do ziemi, podlewamy,
nawozimy i czekamy. Po pewnym
czasie pojawia się pierwsza łodyżka,
potem kolejne, a dopiero później możesz cieszyć się pięknymi, pachnącymi
kwiatami. Tak samo jest w networkingu. Networking to proces. To takie
biznesowe ogrodnictwo. Spotykając
kogoś po raz pierwszy siejemy ziarno, spotykając się po raz drugi podlewamy je i nawozimy. A jeśli to ziarno
trafi na podatny grunt, zbieramy sobie
spokojnie plony, czyli robimy długoterminowe biznesy, zbierając zyski.
Unikaj absolutnie myślistwa networkingowego. Myśliwy networkingowy
to taka osoba, która wpada na spotkanie, upatruje sobie swoją „zwierzynę
łowną” czyli ludzi, których koniecznie
musi przekonać do działania w swoim
biznesie i tyle za nią biega, aż ją ustrzeli. A strzela w momentach, w których
owa zwierzyna się tego najmniej spodziewa, np. nęka ją telefonami o 7:00
rano, czy umawia się na spotkanie pod
pretekstem zupełnie czegoś innego.
5. Narzekania i obgadywania
Spotkała mnie ostatnio zabawna sytuacja. Podczas konferencji Skrzydła Sukcesu w Katowicach występował mój
mąż. Mamy różne nazwiska, więc mało
kto wie, że jesteśmy małżeństwem. Na
przerwie podszedł do mnie pan reprezentujący konkurencję mojego męża
i wylał swoje wszystkie żale oraz tzw.
„wiadro pomyj” na mojego męża, in-
formując mnie o różnych „hitach” typu:
Na ich szkoleniach tańczą laski na rurze, firma jest na skraju bankructwa,
a temu chłopakowi to codziennie komornik do drzwi puka, więc lepiej, żebym przejrzała na oczy i już nigdy więcej nie wpuściła go na moją konferencję.
Słuchałam go z uśmiechem wiedząc doskonale, że kłamie mi w żywe oczy.
Mój dziadek zawsze mawiał: „Jeśli nie
potrafisz o kimś powiedzieć niczego
dobrego, powiedz, że jest sympatyczny”. Nigdy bowiem nie wiesz z kim rozmawiasz.
A gdy zaczynasz obgadywać innych,
jest to znak, że masz problem z pewnością siebie i szukasz usprawiedliwień
przed samym sobą, że nie jesteś aż tak
zły. Mówi się, że „narzekanie jest reklamą własnej głupoty”, więc zastanów się,
co tak na prawdę chcesz reklamować.
Jeśli chcesz przetestować się w rozmowach networkingowych, zapraszam
Cię na najbliższe Skrzydła Sukcesu,
których daty i miejsca znajdziesz na
www.skrzydlasukcesu.pl
Dorota Mastalska
twórca networkingowej organizacji dla przedsiębiorców Arena Biznesu (arenabiznesu.pl),
Kalendarza Sukcesu (kalendarzsukcesu.pl) oraz cyklu networkingowych konferencji Skrzydła Sukcesu organizowanych dla przedsiębiorczych osób, które chcą odnieść w życiu sukces
(skrzydlasukcesu.pl).
22
moim zdaniem…
Optymalna oferta w zakresie leasingu
z usługami dodatkowymi:
wpłata własna od 0%
okres finansowania od 2 do 5 lat
uproszczone procedury
ubezpieczenie i koordynacja likwidacji szkód
komunikacyjnych
kompleksowa obsługa serwisowa
samochód zastępczy
karty paliwowe
zakup i wymiana opon
całodobowa opieka centrum technicznego
różne opcje zakończenia umowy
Lider rynku Car Fleet Management.*
Masterlease oferuje optymalne usługi w zakresie
finansowanie samochodów poprzez leasing
oraz wynajem długoterminowy.
*Masterlease obsługuje blisko 14% rynku CFM – wg raportu Instytutu Keralla Research za 2012
Zapytaj o szczegóły:
INFOLINIA 58 58 58 168
e-mail: [email protected]
www.masterlease.pl
Mistrz leasingu i zarządzania flotą
23
moim zdaniem…
Podstawowe błędy młodego
lidera marketingu sieciowego
Maciej Kozubik, www.zainwestujwsiebie.com
Wiele osób, zanim zacznie skutecznie działać, często popełnia masę błędów, których mogliby uniknąć, gdyby zastanowili się głębiej nad swoim postępowaniem lub skorzystaliby
z otrzymywanych, ale tylko wartościowych rad. W marketingu sieciowym, jak zauważyłem,
jest to nagminne. Sam, również zaczynając swoje działania w MLM, popełniałem podstawowy
błąd - postanowiłem „wymyślać koło na nowo”, czyli działać po swojemu, nie zaś tak, jak należy. Łatwo się domyślić, że wynik był znacznie odbiegający od oczekiwanego. Po rozmowie
z wieloma liderami marketingu sieciowego, po lekturze artykułów i książek doszedłem do
wniosku, że warto podzielić się własnymi przemyśleniami z czytelnikami Managera MLM.
skutecznego lidera MLM, jest wyznaczenie celu osobistego i zawodowego,
następnie określenie sposobu jego realizacji i wykonanie pierwszego kroku.
Już starożytni Chińczycy mówili, że daleka podróż zaczyna się od pierwszego
kroku. Marketing sieciowy to podróż
do wolności finansowej i szczęśliwego
życia.
Wśród najczęstszych potknięć znajdują się:
• brak planowania
• koncentracja na niewłaściwych
działaniach
• praca z niewłaściwymi osobami
• szukanie rad u nieodpowiednich
osób
Po drugie - koncentracja na niewłaściwych działaniach
Działanie dla samego działania, często
bez efektu, to najlepsza recepta na porażkę, przy każdej aktywności. W marketingu podstawą jest testowanie, czyli sprawdzanie efektywności danego
przekazu reklamowego. Często osoby
zaczynające swoją karierę w MLM wzorują się na bieżącym działaniu gwiazd
MLM, które już dawno temu przestały
działać na małą skalę. To tak, jak prowadzić bolid Formuły 1 zaraz po pierwszych zajęciach na prawo jazdy.
Po trzecie - praca z niewłaściwymi
1. Co konkretnie mam na myśli? osobami
Po pierwsze - brak planowania
U jego podstawy znajduje się brak
umiejętności skutecznego wyznaczania celów. Wiele osób mówi, że ma
marzenia. Jednak nic nie robi, aby
je osiągnąć. Jak mówi mój znajomy:
„marzenia są po to, aby je realizować”.
Brak wiedzy, w którą stronę chce się
podążać, wprost uniemożliwia stworzenie skutecznego planu działania.
Podstawową umiejętnością każdego
24
Często powtarzane stwierdzenie,
że marketing sieciowy to biznes dla
wszystkich, nie oznacza, że należy pracować ze wszystkimi. Należy działać z
właściwymi osobami.
Po czwarte - szukanie rad u nie właściwych osób
„Muszę się skonsultować z ciocią, bo
ona kiedyś działała w MLM” - mówi
osoba po prezentacji biznesowej. Czy
ciocia osiągnęła sukces? Czy jest li-
derem, na którym wzorują się tysiące
dystrybutorów? Nie. Więc dlaczego
bezdomnego pytasz, jak zarobić milion? Dopiero osoby, które zbudowały
efektywne struktury MLM i zarabiają
fajne pieniądze, powinny być źródłem
rad dla młodego dystrybutora.
1. Skuteczne planowanie celów
podstawą wszystkiego
Gdy zaczynasz prowadzić swój biznes
w marketingu sieciowym lub działasz
już od jakiegoś czasu i nie widzisz efektów, sprawdź, jakie masz cele. Musisz
mieć cele, aby wiedzieć, w jaką stronę
podążać, co chcesz osiągnąć, co chcesz
mieć, kim chcesz być. Dla ludzi sukcesu naturalnym jest wyznaczanie celów,
bez nich nic nie można zrobić. Przecież
nie można osiągnąć czegoś, jeśli nie
wiadomo czego się chce. Jeżeli masz
cele, to automatycznie masz też wewnętrzną motywację do ich realizacji.
Brak celów to automatyczny brak motywacji. To błędne koło, towarzyszące
wielu nieszczęśliwym osobom, które
powtarzają frazes: „chcesz rozśmieszyć
Boga, zaplanuj swoje życie”. Są osoby,
którym wyznaczanie celów przychodzi
z dużą łatwością. Dla innych jest to wyzwanie. W ostatecznym rozrachunku
nie ma to większego znaczenia. Najważniejszy jest efekt końcowy.
Dobrze sformułowany cel - to taki, który: jest precyzyjnie sformułowany, ma
określony termin realizacji, jest zgodny
moim zdaniem…
z wyznawanymi wartościami, ma plan
realizacji i od razu podlega realizacji.
Precyzyjnie sformułowany cel nie oznacza jego bezwzględnej sztywności.
Sztywne cele często nie są realizowane,
gdyż warunki ich realizacji podlegają
ciągłej ewolucji. Żyjemy w bardzo dynamicznych czasach, dlatego też należy się do nich dostosować, wykorzystując nadarzające się okazje. Do końca
2013 zwiększę strukturę dystrybucyjną
o 20%, a obrót istniejącej o 30% - to
przykład dobrze sformułowanego celu,
w przeciwieństwie do: będę bogaty.
Artykułów i książek na temat efektywnego wyznaczania celów powstało
bardzo wiele. Osobom chcącym dowiedzieć się więcej polecam książkę
Daniela Kubacha „Planowanie celów”.
Jako argument za mogę podać, że
osoby skutecznie planujące, osiągają
10 razy więcej od innych.
Wyznaczenie celu znacznie ułatwia zaplanowanie działania.
Z drugiej strony planowanie
działania bez celu nie może prowadzić do sukcesu, bo działanie
nie będzie efektywne.
Koncepcja ta pomaga w prawidłowy sposób wyznaczyć cel, co z kolei
zwiększa możliwość na osiągnięcie
sukcesu. Zmiana powinna być ugruntowana w Twojej świadomości, musisz
tego chcieć. Dlatego stwórz skuteczny
cel, począwszy od pierwszego kroku.
Przecież zależy Ci na wygranej, nie wyłącznie na samych marzeniach o niej.
2. Koncentracja na efektywnych działaniach
Czy „trzymasz” swoje działania w biznesie MLM we własnych rękach? Praca
przepływa Ci przez palce, czy kształtujesz ją tak jak chcesz? Twoje wybory, odpowiedzialność, świadomość
i cele decydują o tym, czy biegniesz
na szczyt sukcesu w marketingu sieciowym, czy po równi pochyłej zbliżasz
się do przepaści. Podstawą efektywności, nie tylko w MLM, ale w każdym obszarze życia, jest nastawienie,
w którym przyjmuje się, że to jednostka odpowiedzialna jest za swoje życie
poprzez dokonywanie wyborów. Czy
może Twoje życie charakteryzuje się
czekaniem na bodziec z zewnątrz, na
sprzyjające warunki, na wskazanie co
i jak robić? To typowa postawa, którą
nazywam czekaniem na lepsze jutro.
I tak każdego dnia.
Każdego dnia wszyscy mamy do dyspozycji tylko 24 godziny, od nas zależy
jak je wykorzystamy. Zgodnie z regułą
Pareto 80/20 - 80% naszych wyników
zależy od 20% naszego działania. Odwrotnie 80% nakładów odpowiada
tylko za 20% przychodów. Należy więc
robić to, co daje najlepsze efekty. Pozostałe działania deleguj na innych lub
przestań w ogóle się tym zajmować
(jeżeli jest to możliwe).
Wśród typowych błędów jest koncentrowanie się wyłącznie na działaniach
internetowych. Nowe technologie
umożliwiają szybki, masowy kontakt i dotarcie do wielu odbiorców,
a z drugiej strony utrudniają budowanie relacji opartej na zaufaniu. W konsekwencji może pojawić się szybko
dobry wynik, jednak rzadko kiedy jest
on stabilny.
Na przeciwnym biegunie znajdują się
działania offline – całkowicie bez wykorzystania Internetu. Takie postępowanie umożliwia budowanie trwałych
relacji, jednak wymaga znaczącego
zaangażowania czasowego, czego
25
moim zdaniem…
bez produktu to piramida finansowa.
Korzystaj ze swoich produktów, angażując się aktywnie w budowanie
struktury i jej rozwój, a Twoi liderzy
też będą to robić. Aby rozwijać biznes, należy posprzątać złe przyzwyczajenia (np. ilość ma znaczenie).
Na miejsce tego przekonania należy
umiejscowić stwierdzenie, że jakość
struktury to podstawa. Jak? Poprzez
zwiększenie ilości prezentacji biznesu
odpowiednim osobom (tu podstawą
jest tzw. lista 1001), a następnie uczenie poprawnego działania, aby w konsekwencji pomagać liderom, którzy
będą duplikować swojego opiekuna,
czyli Ciebie.
Koncentruj się na tym, co rozwija i eliminuj to, co hamuje. Stwórz procedury
działania, zamiast działać „na żywioł”.
Uczciwość we wszystkich działaniach
była, jest i będzie fundamentem dobrze budowanego marketingu sieciowego.
konsekwencją może być sytuacja, kiedy pierwsza osoba już nie działa, gdy
bieżąca dopiero zaczyna. Efektywna
aktywność polega na łączeniu obu
sposobów. Kontakt należy utrzymywać z całą strukturą, z wykorzystaniem
maila czy wiadomości tekstowych - to
na odległość. Telefonicznie kontaktujemy się z działającymi liderami, osobami mającymi potencjał rozwojowy.
Kontakt osobisty utrzymujemy tylko
z najlepszymi. Lider niewłaściwie wykorzystujący dostępny czas, obniża
swoją efektywność, aż w konsekwencji przestaje działać, gdyż nie będzie
miał wymiernych efektów. Gdy prowadzisz szkolenie pamiętaj, aby zaprosić
wszystkich, może jedno słowo, jeden
obraz zmieni ich postawę i znacznie
poprawią efektywność w drodze do
wolności finansowej.
Wiele osób działających w Internecie,
buduje swoją markę osobistą, wzorując się na najlepszych liderach. Często
robią to nieudolnie, a wręcz oszukują.
Można spotkać zdjęcia osób na tle samochodów z wypożyczalni. Historie
bez pokrycia w rzeczywistości. W naj1)
lepsze rozwijają się też kłamstwa na
temat możliwości marketingu sieciowego (np. nic nie robiąc zarobisz miliony). Takie działania nie są skuteczne,
zniechęcają ludzi, gdy prawda wyjdzie
na jaw. Budowanie prawdziwej marki osobistej wymaga czasu, wiedzy i
zaangażowania. Brak któregokolwiek
elementu prowadzi do sromotnej porażki. Budując wizerunek eksperta nie
staraj się być kimś, kim nie jesteś. Więcej na ten temat znajduje się w książce
dr Adama Ubertowskiego „Ja.com”.
Marketing sieciowy polega na współpracy z tymi, od których można oczekiwać maksymalnie tyle, ile robi się samemu, choć spotkałem się z postawą:
ja czekam, a oni zrobią swoje i zarobię
miliony. Zwykle liderzy będą robić
mniej niż ich sponsor. Gdy Ty nic nie
robisz, oni będą naśladować Ciebie.
Podstawą MLM jest również korzystanie z produktów, które polecasz. Obrót
produktowy jest źródłem pieniędzy w
systemie, z którego otrzymujesz prowizję. Jeżeli zakładasz, że bez produktu tworzysz MLM, to mam dla Ciebie
złą wiadomość: marketing sieciowy
3. Praca z właściwymi osobami
W dzisiejszych czasach indywidualne jednostki są deklasowane przez
skutecznie działające zespoły. Jeżeli
jesteś sam, to zdany jesteś na swoje
doświadczenia i swoją wiedzę. Pracując ze zgranym zespołem, możesz
korzystać z efektu synergii. Wartość
całego zespołu jest większa niż suma
poszczególnych osób. Wiele osób nie
pomaga swoim zespołom, nie rozumiejąc korzyści wynikających z zastosowania potęgi grupy zorientowanej
na wynik. Działając wspólnie można
osiągnąć znacznie więcej. Najważniejsze jest działanie z osobami szukającymi możliwości w każdej sytuacji, nie
zaś koncentrujących się na ewentualnych przeszkodach. Mój znajomy lider
mieszka na wsi, gdzie ilość mieszkańców nie przekracza 50 osób. Ten fakt
wykorzystał jako możliwość, nie zaś
jako przeszkodę. Po pierwszych sukcesach na małym terenie, szybko
rozszerzył swoje działania na okoliczne miejscowości, co w konsekwencji
znacznie poprawiło jakość jego życia
i członków jego grupy. Jakimi cechami
Lista 100 ważnych dla Ciebie osób, z którymi masz już jakąś relację, z którymi łatwiej będzie Ci zacząć rozmawiać o biznesie MLM, dlatego, że już się znacie. Taką listę należy
tworzyć w formie pisemnej.
26
moim zdaniem…
charakteryzują się prawdziwi liderzy?
Wytrwałością, optymizmem, odwagą,
inicjatywą, pracowitością, wiarą w siebie i chyba najważniejsze - są zorientowani na wynik. Takich ludzi szukaj
i z takimi pracuj.
Na jakich działaniach powinieneś się
skoncentrować jako lider? Na wspieraniu najlepszych, na uczeniu nowych,
na własnym rozwoju, na coachingu
i mentoringu, gdyż Twój czas przekłada się na wynik Twoich dystrybutorów
i w konsekwencji na Twój własny.
Unikaj osób, które nie szanują
Twojego czasu. Marudzą lub
mają wymówki, tłumacząc, dlaczego nic nie robią lub z jakiego
powodu ten biznes nie działa.
Unikaj także sponsorów (up-linów),
którzy nie działają efektywnie – poszukaj jeszcze wyżej, aż znajdziesz odpowiednią osobę. Stwórz dodatkowo indywidualne programy motywacyjne.
Określ warunki sposobów współpracy,
gdyż w jednym momencie trudno pracuje się blisko z większą ilością osób.
ty działaniu, a marnotrawstwo czasu
na dyskusję z osobami nastawionymi
negatywnie lub szukającymi „dziury
w całym” do tego nie należy.
4. Rady należy szukać wśród Każdy skuteczny lider marketingu sieciowego ma swojego mentora. Jest
odpowiednich osób
Wiele osób, które zaprasza się do budowania biznesu MLM, postanawia
konsultować się z innymi, ważnymi dla
siebie, choć często nieodpowiednimi
osobami. Niejednokrotnie są to osoby nieposiadające odpowiednich doświadczeń lub też kwalifikacji. Z samochodem jeżdżą do serwisu, z lekarzem
konsultują sposób leczenia, w sprawie
podatków rozmawiają z doradcą podatkowym, a na temat MLM dyskutują
z przysłowiową „przekupką na targu”,
która wszystko wie i jest specjalistą od
wszystkiego. W moim przekonaniu,
jeżeli ktoś jest specjalistą od wszystkiego, to jest do niczego. Najgorszym,
co może zrobić potencjalny dystrybutor, to przeszukanie zasobów Internetu i poznanie opinii internautów. Po
pierwsze - negatywne opinie będą
rozpowszechniać ci, którzy nie osiągnęli sukcesu w MLM lub nigdy tak nie
działali. Prawdziwi liderzy koncentrują
się na właściwym, przynoszącym efek-
to osoba, która ma większe niż on
doświadczenie w biznesie i chce się
nim dzielić. Która uczy i inspiruje do
lepszego działania. Odkrywa ukryty
potencjał i pomaga rozwinąć go. Jeżeli poszukasz w strukturach swojej
firmy - znajdziesz taką osobę. Jednocześnie warto zapoznać się z biografiami ludzi sukcesu. Takich książek jest
sporo na polskim rynku księgarskim.
Niech będą to Twoje wzorce do naśladowania, od których będziesz uczył
się skutecznych strategii osiągania
sukcesu, w biznesie i życiu osobistym.
Pamiętaj, aby implementować dobre
wzorce.
Reasumując
Wyznacz cel i skutecznie zmierzaj do
sukcesu. Rób to z właściwymi ludźmi, w odpowiednim czasie i miejscu,
korzystaj z technologii i buduj relacje
oparte o zaufanie. Koncentruj się na
możliwościach, nie na przeszkodach.
Podstawą tego musi być zaangażo-
wanie i uczciwość. Korzystaj z produktów, które polecasz, gdyż marketing
sieciowy bez produktu przypomina
piramidę finansową. Pierwszym działaniem w MLM jest stworzenie listy
osób, z którymi chcesz podzielić się
możliwością zarabiania fajnych pieniędzy, jeżdżenia dobrym samochodem,
podróżowaniem po świecie i byciem
człowiekiem sukcesu. Pokaż im to, naucz efektywnego działania, a gdy coś
nie działa modyfikuj postępowanie,
pamiętając o niezmienności celu.
Marketing sieciowy to biznes statystyczny, działając wcześniej lub później
osiągniesz założone cele, to wymaga
cierpliwości i koncentracji, optymizmu
i pracowitości, a efekt przekroczy Twoje oczekiwania.
Pamiętaj, że możesz popełniać błędy,
ale wyciągaj wnioski i koryguj swoje działania, a jednocześnie ucz tego
swoich dystrybutorów. Osiągnięcie sukcesu w MLM wymaga mniej
energii niż poniesienie porażki. Jeżeli wiem, co chcę osiągnąć - potrafię
to zrobić. Wystarczy działać. Działanie po omacku, bez celu i planu jest
pełne stresu i frustracji, wątpliwości
i demotywacji.
27
z prawem na „TY”
Ochrona prawna przed atakami
internetowymi na firmy MLM
Mecenas Paweł Filipiak
Wielu przedstawicieli firm boleśnie przekonało się o tym, że funkcjonowanie w świecie wirtualnym wymaga wielu przemyślanych działań i zabezpieczeń. Konieczne jest zabezpieczenie
swoich stron internetowych przed atakami hakerskimi lub stosowanie właściwych certyfikatów w korespondencji biznesowej i przesyłaniu danych. Ocenia się, że 40% wszystkich ataków przeprowadzonych w 2010 roku wymierzonych było w przedsiębiorców zatrudniających
mniej niż 500 osób (dane z Webhosting.pl). Właściwe zabezpieczenie wymaga oczywiście
rozwiązań informatycznych; pojawia się jednak pytanie, jaki powinien być tok postępowania
w przypadku ujawnienia ataku i co więcej - powstania z tej przyczyny szkody.
zamówienie, przekazując swoje dane
osobowe lub dane osób trzecich wraz
z danymi zamówienia. Jeżeli transmisja danych osobowych nie została zabezpieczona certyfikatem SSL, może
dojść do ataku hakerskiego i nieuprawnionego pobrania danych osobowych przez osobę trzecią, co oprócz
skutków czysto biznesowych i majątkowych, prowadzi do naruszenia wymogów ochrony danych osobowych
nałożonych ustawą z dnia 29 sierpnia
1997 r. o ochronie danych osobowych.
Z tego punktu widzenia konieczne
jest także właściwe zabezpieczenie
systemu informatycznego, w którym
przechowywane są dane osobowe
pracowników lub agentów. One także
Warto zwrócić uwagę na fakt, iż zastosowanie właściwych rozwiązań
informatycznych w razie zaistnienia
krytycznej sytuacji, pozwoli na przyjęcie, iż przedsiębiorca w tej dziedzinie
zachował należytą staranność, do której zobowiązany jest z tytułu ogólnych
przepisów o zobowiązaniach Kodeksu
cywilnego. Pozwoli to na uniknięcie
odpowiedzialności posiłkowej wobec
osób trzecich – internautów, którzy
zaufali przedsiębiorcy posiadającemu
stronę internetową.
Wyobraźmy sobie bowiem następującą sytuację. Klient przedsiębiorcy korzysta z możliwości, jakie daje portal
internetowy i przy pomocy formularza
zamieszczonego na tej stronie składa
28
podlegają ochronie, a w przypadku
włamania hakerskiego, skuteczność
zabezpieczeń niewątpliwie stanie się
przedmiotem oceny przez kontrolerów Generalnego Inspektora Ochrony
Danych Osobowych.
Skoro zaś mowa o właściwych zabezpieczeniach transmisji danych, to nie
można pominąć zagadnienia transakcji finansowych i bankowych przeprowadzanych za pośrednictwem stron
internetowych banków lub innych
instytucji finansowych. Nie sposób
wyobrazić sobie takiej transmisji bez
certyfikatu SSL lub innych, bardziej zaawansowanych. Jednak i tu pojawiają
się różne formy ataków hakerskich.
z prawem na „TY”
adekwatnego związku przyczynowego, co oznacza, że sprawca odpowiada za normalne następstwa działania,
z którego szkoda wynikła. Odpowiada
on za pełną szkodę, a więc nie tylko
za stratę majątkową, ale także za utracone korzyści, jakie mógłby pokrzywdzony przedsiębiorca osiągnąć, gdyby
szkody mu nie wyrządzono.
Warto zwrócić uwagę mię- nie, czy nie zawierają one uciążliwych
i trudnych do wykonania w praktyce
dzy innymi na phishing, czynności uwalniających tę instytucję
czyli podstawienie fałszy- od skutków ataku hakerskiego w tej
Zastosowanie w tym wypadku
wej strony internetowej postaci.
znajdują przepisy Kodeksu cywilnego o
żądającej z reguły innych zobowiązaniach umownych.
danych, niż prawdziwa strona portalu internetowego Oczywiście przedsiębiorca
MLM nie jest pozostawiobanku.
ny sam sobie i obowiązująZagadnienie to jest istotne nie tylko
cy system prawny daje mu
z punktu widzenia zaistnienia samego zjawiska, ponieważ każdy już o ta- ochronę, także w przypadkich próbach ataków słyszał. Istotne ku ataków hakerskich, kojest bowiem podejście konkretnego
nieczne jest jednak pokobanku lub instytucji finansowej do
odpowiedzialności za utracone dane nanie znaczącej trudności
lub wartości majątkowe, czyli po pro- - ustalenia sprawcy.
stu usiłowanie przerzucenia odpowiedzialności w części lub w całości
na użytkownika portalu bankowego.
Poważnie może to bowiem utrudnić
ewentualny spór sądowy pomiędzy
stronami, jeżeli okaże się, że użytkownik – przedsiębiorca nie wykonał podstawowych czynności mających na
celu zidentyfikowanie właściwej strony internetowej banku.
Konieczne jest zatem, przed podjęciem
decyzji o współpracy z danym bankiem lub instytucją finansową, zapoznanie się z ogólnymi warunkami lub
regulaminem danej instytucji i ustale-
Zgodnie z art. 415 k.c. kto z winy swojej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Ten
ogólny przepis dotyczy odpowiedzialności z tytułu deliktów, czyli czynów
niedozwolonych. Obejmuje swoim zakresem także szkody powstałe wskutek ataków hakerskich. Konieczne jest
zwrócenie uwagi na fakt, iż przesłanką
odpowiedzialności sprawcy jest nie
samo włamanie do systemu informatycznego poszkodowanego przedsiębiorcy, ale szkoda wynikła z tego
zachowania. Sprawca winny zaistnienia szkody odpowiada w granicach
Powyższe zachowania zostały także
stypizowane w nowym Kodeksie karnym (nowym w odróżnieniu od wcześniejszego z roku 1969) w artykułach
od 267 k.k. do 268a k.k. Przestępstwa
stypizowane we wskazanych przepisach polegają na umyślnym działaniu
mającym na celu włamanie się do systemu informatycznego i pozyskanie
danych, które nie są przeznaczone dla
sprawcy, jako osoby nieuprawnionej.
Czyny te mogą występować w różnych
formach, choćby w formie przechwycenia informacji, włamania do systemu informatycznego, aż po przełamanie zabezpieczeń elektronicznych
(art. 267 k.k.), niszczenie, uszkadzanie,
zmienianie lub usuwanie danych z systemu informatycznego poszkodowanego (art. 268 k.k.) lub zakłócanie automatycznego przetwarzania danych
(art. 268a k.k.).
Wszystkie wymienione czyny podlegają ściganiu z oskarżenia prywatnego.
Istnienie tychże przepisów ma także
aspekt praktyczny i istotny dla wszczęcia ewentualnego postępowania cywilnego. Organy ścigania mają z reguły możliwości ustalenia IP komputera
sprawcy i ustalenia jego tożsamości,
co pozwala przezwyciężyć podstawową trudność we wszczęciu postępowania cywilnego – ustalenie tożsamości sprawcy. Dlatego warto poprzedzić
ewentualne postępowanie cywilne
zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i wnioskiem
o jego ściganie. To w konsekwencji pozwoli ustalić tożsamość sprawcy i jego
miejsce pobytu, zwiększając szanse
na pozytywne dochodzenie roszczeń
z tytułu zaistniałej szkody.
Paweł Filipiak
jest wspólnikiem Kancelarii Radców Prawnych Pentagram z siedzibą w Legnicy przy ul. Chojnowskiej 96. Kancelaria od 16 lat
obsługuje duże spółki prawa handlowego w branży motoryzacyjnej, w tym zagraniczne, a od ośmiu lat podmioty w branży MLM.
Zajmuje się także doradztwem podatkowym i pomocą unijną poprzez współpracujące podmioty.
29
analiza eksperta
Nie daj się zwariować!
Prawdziwe wartości są warte więcej
Piotr S. Wajda
Zacznijmy od elektryzującej środowiska finansowe informacji z ostatnich tygodni: oto analitycy banku inwestycyjnego Goldman Sachs obniżyli dwunastomiesięczną prognozę cen złota z 1.800 USD do 1550 USD. To aż 13,9%! Działanie to jest jedynie potwierdzeniem prognoz
ekspertów, którzy mianowali rok 2013 początkiem bessy na rynku złota. Dodatkowo ostatnio,
pewni swego, koniec hossy królewskiego kruszcu obwieścili także pracownicy szwajcarskiego
banku Credit Suisse.
Tymczasem kwestia dynamicznego
spadku wartości „złota” wymaga ściślejszego wyjaśnienia. Nie bez przyczyny użyłem charakterystycznego zapisu „złoto”, ponieważ kurs kruszcu na
Comeksie (który notuje załamanie) dotyczy jedynie wirtualnych kontraktów
terminowych. Mowa zatem o niczym
innym, tylko o papierowym złocie,
o rachunkach bardzo często bez pokrycia w fizycznym metalu.
Co zatem jest przyczyną niskiej wyceny tych papierowych obietnic lokacji
kapitału w szlachetnym kruszcu? Otóż
efekt ten w największej mierze wywołała 50% redukcja udziałów SPDR Gold
Trust – największym ETF-ie inwestującym w fizyczny metal przez fundusz
George’a Sorosa. Po tym zajściu szybko przeceniono kontrakty terminowe
o niemal 100 USD. Tak drastyczny spadek cen kontraktów zawierał w sobie
także sześcioletnie, słabnące zaanga-
30
żowanie funduszy hedgingowych oraz
innych graczy w ich zakup.
Tymczasem fiasko na poziomie spekulacyjnej pozycji na Comeksie najprawdopodobniej implikuje kupno fizycznego złota. Ponadto, gdyby dobrze się
zastanowić, to minimalizacja posiadania ETF-ów może oznaczać zamianę
„papierowego złota” na fizyczny kruszec – istniejąca w funduszach ewentualność zamiany jednostek udziałowych na metal, z której skorzystali inwestorzy. Takie zintensyfikowane i skumulowane działania doprowadziły zatem do nadszarpnięcia wiarygodności rentowności lokowania kapitału…
w „wirtualne zapewnienia”, wzmacniając tym samym pozycję jedynej wartości – królewskiego metalu.
Wiesz już zatem, że informacje o końcu złotej hossy bynajmniej nie dotyczą
w ścisłym tego znaczeniu słowa – zło-
ta, a jedynie charakteryzują stan niedoskonałego i zwodniczego ludzkiego
tworu, który stanowi atrapę inwestycji
w szlachetne kruszce, a jak każda imitacja w starciu z oryginałem z góry
skazana jest na przegraną.
Bo jaka oto jest kondycja naszego królewskiego pierwowzoru
dla „papierowego złota”? Posiłkując się sportową metaforyką –
fizyczne złoto jest w szczytowej
formie. Przyczyn tak doskonałej
jego kondycji jest kilka.
Najistotniejszą kwestią jest oczywiście
nieustający dodruk pieniądza: dolara,
euro, funta. Intensywność z jaką przybywa kolejnych banknotów na rynku
prowadzi jednoznacznie do tego, że
słabnie ich siła nabywcza – potrzeba
będzie wobec tego coraz więcej środków, aby móc nabyć złoto.
analiza eksperta
James Rickards, dyrektor zarządzający Tangent Capital Partners mówi
wprost: „Globalny system monetarny
zmierza ku katastrofie”. Luzowanie
polityki pieniężnej (zapoczątkowanej
przez Fed) wywołało według Rickardsa swoistą walutową wojnę, która
w pierwszej kolejności doprowadzi
do znacznego wzrostu inflacji, a następnie (już niebawem) wywoła załamanie międzynarodowego systemu
monetarnego. Dick Bove, znany analityk bankowy z Rafferty Capital Markets
dodatkowo twierdzi, że wkrótce dolar, jako najważniejsza waluta świata,
przestanie istnieć. Już teraz bowiem
udział dolarowych rezerw walutowych
na świecie maleje – obecnie sięgnął
15-letniego niżu. W obawie przed kryzysem banki centralne częściej sięgają
po inne walutowe możliwości finansowych zabezpieczeń – potwierdzają to
dane Międzynarodowego Funduszu
Walutowego. Okazuje się, że walutą
skutecznie wypierającą inne zasoby
stało się złoto. Fakty mówią same za
siebie: Rosyjski Bank Centralny w ciągu ostatniej dekady kupił 570 ton
szlachetnego metalu! Jak przyznaje
Jewgienij Fiedorow, poseł Zjednoczonej Rosji: „Im więcej złota ma kraj, tym
bezpieczniejszy i bardziej niezależny
będzie w sytuacji katastrofy dolara, euro, funta brytyjskiego, czy innej
waluty rezerwowej”. Tę samą strategię
obrony przed finansową zapaścią obrały Chiny, które sprowadziły do kraju
834,5 ton kruszcu, czyli aż 1/3 wydobycia wszystkich kopalń na świecie.
Jak informuje CNBC, w 2012 roku banki centralne zgromadziły największą
ilość złota od połowy stulecia. Kruszec,
oprócz Chin i Rosji, trafił także na ry-
nek w Brazylii i Iraku. Światowa Rada
Złota podaje, że nabycie przez banki
złota stanowiło w ubiegłym roku 12%
światowego popytu netto wobec wyniku wynoszącego 10% w 2011 roku.
Dodatkowo, instytucja podkreśla: „Jako, że oficjalne rezerwy państw rozwijających się rosną, ze szczególnym
naciskiem na aktywa zdenominowane w dolarach i euro, rośnie również
potrzeba dywersyfikacji”. Gorączkowy dodruk papierowego pieniądza przez Rezerwę Federalną, EBC,
Bank Anglii, Szwajcarski Bank Narodowy, Bank Japonii oraz narzucanie
niskiej stopy procentowej rzędu 0-1%
(dodatkowo deklaracja Fedu utrzymania tego poziomu tak długo, aż stopa
bezrobocia nie spadnie poniżej 6,5%)
skłania inwestorów do wybierania
bezpiecznych lokat kapitału. Pogłębiający się światowy kryzys nadmiernego
zadłużenia, który próbuje się zażegnać
podwyższoną inflacją, to doskonały
moment dla posiadaczy złota. Wniosek z analizy jest jeden: fizyczny kruszec, w sytuacji zalewu banknotów
bez pokrycia, musi zyskać na wartości.
Potwierdzają to specjaliści z Deutsche
Banku, którzy szacują cenę metalu
w najbliższym czasie na 2000 USD za
uncję. Bank Citi natomiast przewiduje
kwotę 2500 USD. Jeszcze dalej w swoich projekcjach podąża Bank of America, który początkowo określając docelową cenę uncji: 2400 USD zastrzega,
że wartość ta może jednak wzrosnąć.
Analityk banku – Stephen Suttmeier
informuje swoich klientów: „Pozostajemy wiecznymi bykami na złocie.
Kluczowy wykres i wsparcie trendu
wzrostowego pomiędzy 1600 i 1400
USD utrzymało się i okolice 1550-1500
USD należy uznać za dobrą okazję do
zakupu. Przełamanie nad długoterminową linią trendu spadkowego kończy
korektę w długoterminowym trendzie
wzrostowym i ustanawia opory na poziomie 1800 i 1925 USD. Ale złoto ma
potencjał na jeszcze większą zwyżkę, rajd do 2050-2300 i do 3000 USD
w trendzie długoterminowym. Szczyt kanału wzrostowego od połowy 2005
roku jest blisko 2375 USD i osiągnie pułap 3000 USD na początku 2014 roku. Kluczowe wsparcia kanałów znajdują się w obszarze 1600
i 1400 USD i rosną o około 25 USD
miesięcznie”.
Pamiętaj – „prawie robi wielką różnicę”. Kontrakty terminowe na złoto to „prawie” jak posiadanie złota
i w rzeczywistości nie oddają one faktycznego stanu fizycznego metalu.
Ich cena może w najbliższym czasie
ulegać fluktuacjom, ale realne złoto
w obliczu galopującego publicznego długu będzie tylko umacniało się
w swojej wysokiej cenie szczególnie,
że popyt na nie ciągle rośnie. Zatem
nie daj się zwariować i postaw na
inwestycję, którą wybierają najrozsądniejsi – lokatę kapitału w jedyną,
królewską wartość.
Piotr S. Wajda
Rocznik 1967. Od 1990 roku mieszka w Niemczech. Finansista, menadżer oraz od 1995 roku szkoleniowiec. Inwestor, udziałowiec wielu spółek. Prezes Polskiego Instytutu Prawdziwych Wartości. Samodzielny Koordynator i General Sales & Project Manager firmy Auvesta Edelmetalle AG oraz firmy Anderson Holding AG. W roku 2011 wprowadził niemiecką firmę Auvesta Edelmetalle AG na rynek polski,
w której koordynuje rozwój dystrybucji. Jest twórcą sztandarowego produktu Auvesta „Złoty Filar”.
Znajduje się na liście 21 Tuzów Polskiego MLM-u roku 2012 wydawnictwa Ranking MLM. Przygodę z
finansami rozpoczął w 1992 roku. Przez 20 lat zdobywał doświadczenie zawodowe w Niemczech, był
założycielem i właścicielem wielu firm oraz struktur dystrybucyjnych branży finansowej, ponadto prowadził własną firmę maklerską (nieruchomości), jak również handlował udziałami firmowymi (Venture
Capital). Jest współzałożycielem Niemieckiego Zrzeszenia Prawdziwych Wartości „Deutsche Sachwert
Union”. Autor licznych artykułów traktujących o finansach oraz współautor e-booka „Elementarz wiedzy finansowej”. Kontakt z autorem artykułu: [email protected]
31
analiza eksperta
Bogacąc umysł bogacisz siebie
Magdalena Szewczuk
„Co umysł ludzki potrafi wymyślić i w co uwierzy, tego potrafi także dokonać”. Autorem
tej myśli był Napoleon Hill – amerykański pisarz i publicysta. Hill przez dwadzieścia lat życia
realizował cel zlecony mu przez Andrew Carnegiego, żyjącego na przełomie XIX i XX wieku
milionera. Zadaniem Hilla było przeprowadzenie wywiadów z czterystoma najbogatszymi
osobami na świecie, aby dowiedzieć się, w jaki sposób zdobyli fortunę.
Andrew Carnegi zlecił to zadanie,
ponieważ twierdził, że poznał sekret
zdobywania bogactwa. Mówił, że budowanie fortuny to umiejętność taka
sama jak jazda na rowerze czy pisanie
i można się jej nauczyć, a nawet są reguły, którymi należy się kierować. Wywiady przeprowadzone przez Napoleona Hilla potwierdziły to przekonanie.
Okazało się, że wszyscy najbogatsi
ludzie na świecie kierowali się tymi
samymi zasadami, które uświadomił
sobie Carnegi. Wierzył on, że wszelkie
bogactwo powstaje dzięki ludzkiemu
umysłowi i że bogatych od biednych
różni umiejętność docenienia wartości swoich myśli. Sam Carnegi całe
życie rozwijał się i udzielał społecznie, jednak nie poprzez działalność
charytatywną, której nie tolerował.
Milioner chciał dać ludziom wiedzę i
umiejętności, by sami stali się świadomi i zaradni. Tworzył i budował liczne
instytucje mające w tym pomóc, któ-
rych przykładem może być sieć 2 500
bibliotek noszących nazwę Carnegie
libraries.
Od chwili, gdy Napoleon Hill przeprowadzał swoje rozmowy z ówczesnymi
milionerami, minęło przeszło osiemdziesiąt lat, lecz zebrane przez niego
idee i myśli okazały się ponadczasowe.
Każdy z nas posiada nieograniczony
potencjał twórczy i każdy z nas ma do
dyspozycji dobę z dwudziestoma czterema godzinami. Ludzie bogaci wykorzystują dany im czas co do minuty,
a znaczną jego ilość przeznaczają na
naukę. Rozwój osobisty jest nieodłączny w procesie zdobywania bogactwa,
ponieważ otwiera nowe sposoby myślenia i pobudza kreatywność.
Publicysta Richard Restak w swojej książce “The New Brain: How
the Modern Ages Reviring Mind”
pisze o regule dziesięciu lat.
Zgodnie z nią każdy może stać
się geniuszem lub przynajmniej
niespotykanym ekspertem w jakiejś dziedzinie, jeśli będzie działał w niej, kształcił się i rozwijał
się przez dziesięć lat.
Przenosząc to na pole rozwoju osobistego można wysunąć kilka wniosków:
zmiana nawyków myślowych, dziesięć
lat inwestowania w siebie, czytania
książek związanych z samodoskonaleniem i udział w szkoleniach muszą doprowadzić do fenomenalnej poprawy
jakości życia każdego człowieka. Należy zrozumieć, że rozwój osobowości
jest inwestycją jak każda inna. Im dłużej inwestujemy, tym zysk jest większy. Jim Rohn, amerykański myśliciel
i trener interpersonalny powiedział,
że „standardowa edukacja zapewnia
przeżycie, samokształcenie – fortunę”.
Wynika to z faktu, iż istniejący system
szkolnictwa ma charakter odtwórczy.
Dzieci mają za zadanie przeczytać, zapamiętać i powtórzyć. Nie muszą analizować, a o twórczym rozwiązywaniu
problemów i zadań mogą pomarzyć.
Brakuje im rozwijania kreatywności,
szukania różnych sposobów dochodzenia do celu. Przekłada się to na życie po zakończeniu edukacji. Dorośli
odtwarzają to, czego zostali nauczeni
i myślą schematycznie. Boją się podejmować trudne decyzje i boją się
zmian.
Postaw na siebie
Najważniejsza wiadomość dla każdego, kto pragnie pozytywnych zmian w
swoim życiu - zawsze jest dobry czas,
by rozpocząć naukę! Zdobywanie wiedzy sprawia, że bez względu na wiek
32
analiza eksperta
mózg człowieka tworzy nowe połączenia pomiędzy neuronami. Każde
nowe połączenie usprawnia i przyspiesza jego pracę. To z kolei przyspiesza naukę - koło się zamyka. Pewne
jest, że stojąc w miejscu nie tylko nie
będziemy się rozwijać, ale będziemy
się cofać. Samokształcenie pozwala
nam nadążyć za zmianami i daje przewagę nad resztą ludzi. Większa wiedza
to większa świadomość swoich praw,
obowiązków i otaczającego świata. To
także większa kontrola nad własnym
życiem. Podstawą wszystkich szkoleń,
kursów, książek i poradników związanych z rozwojem osobistym jest
uświadomienie każdemu, że to on i
tylko on odpowiada za swoje życie.
Ludzie mają tendencję do zrzucania
winy za swoje porażki na innych i na
przeciwności losu. Jest to poniekąd
naturalna reakcja obronna organizmu,
dlatego od niej zaczyna się zmiany i to
one są najtrudniejsze.
Zmiany są warte podjętego zachodu.
Człowiek świadomy i odpowiedzialny w 100% za swoje życie to człowiek
szczęśliwy i spokojny.
Gdy ma się poczucie, że to co
nas spotyka, jest efektem naszego postępowania, znika strach
i niepewność tego, co może nas
spotkać. Zaczynamy myśleć pozytywnie i z optymizmem, a to
sprawia, że te emocje do nas
wracają i przyciągają pozytywne zdarzenia.
W 1906 w książce Wiliama Walkera Atkinsona “Thought Vibration or the Law
of Attraction in the Thought World”
zostało opisane Prawo Przyciągania.
Przez kolejne lata wielu trenerów,
szkoleniowców i filozofów korzystało
w swoich pracach z powyższego prawa. Zgodnie z Prawem Przyciągania
od życia zawsze najwięcej dostajemy
tego, na czym się najbardziej skupiamy. Myśląc kategoriami sukcesu i koncentrując się na jego osiągnięciu, nasz
umysł wykorzysta swoją kreatywność i
zacznie nam wskazywać coraz więcej
nowych kierunków i sposobów na zarabianie pieniędzy.
Zygmunt Freud w procesie poznawczo-decyzyjnym człowieka wyróżnił
świadomość, podświadomość i nieświadomość. Świadomość jest naszą
jaźnią. Jest to przepływ myśli. Do podświadomości mamy dostęp, gdy się na
niej skoncentrujemy i poszukujemy
jakiejś wiedzy, lecz podświadomość
działa częściowo niezależnie. Ana-
lizuje bodźce i wiedzę bez naszego
świadomego udziału. By podświadomość sama zaczęła nam wskazywać
potencjalne możliwości na zarobienie
pieniędzy, musimy wyrobić w niej ten
nawyk. Powstanie on tylko w przypadku, gdy na tym procesie dostatecznie
długo będzie skupiona nasza świadomość. Rozwój osobisty jest najlepszym
sposobem koncentracji uwagi na osiągnięciu sukcesu.
Andrew Carnegi na rozwój nauki wydał przeszło 350 milionów dolarów.
Poza bibliotekami i szkołami dał nam
jednak coś więcej – wiedzę. To, co z nią
zrobimy, zależy już tylko od nas. Czy
Carnegi miał rację? Trudno nie zgodzić
się z człowiekiem, który w swoich czasach był najbogatszym człowiekiem
świata, a jego majątek w momencie
przechodzenia na emeryturę wynosił
500 milionów dolarów.
Magdalena Szewczuk
ukończyła studia pedagogiczne na dwóch kierunkach – pedagogikę opiekuńczą z promocją zdrowia
i psychologię społeczną. Z marketingiem sieciowym spotkała się już w liceum. Mając 19 lat, założyła
własną działalność gospodarczą i została dyrektorem sprzedaży w firmie Oriflame. Tam stawiała swoje
pierwsze kroki. Zaczęło się niewinnie, od zakupów dla siebie. Nie przypuszczała, że za tym kryje się
więcej możliwości. W tym samym czasie prowadziła biznes tradycyjny, ale – jak sama dzisiaj twierdzi
– jej przeznaczeniem jest marketing sieciowy. Od 2007 roku realizuje się w firmie Betterware, gdzie
jest numerem jeden. Obecnie - Diamentowy Dyrektor Generalny Betterware Polska. Chce przejść na
emeryturę w wieku 30 lat, ale – jak mówią inni – z tą ogromną, życiową energią chyba nie będzie to
możliwe. Mimo młodego wieku bardzo poważnie podchodzi do życia i biznesu, o czym świadczą jej
wyniki. Ceni sobie niezależność, a praca w MLM stała się jej życiową pasją. Niedawno ukazała się jej
książka pt. „26 historii sukcesu + jedna”. Więcej na: www.magdaszewczuk.pl
33
LYONESS
MOBILE CASHBACK
PEWNIE I BEZGOTÓWKOWO ZWROT PIENIĘDZY PRZY KAŻDYM ZAKUPIE*
368 Loyalty Merchants near you!
1
Wybierz
Partnera Handlowego
2
Podaj
wartość bonu
3
Wygeneruj bon
w smartfonie
4
Zrealizuj
bon
*tylko u Partnerów Handlowych Lyoness
12.000
PONAD
PARTNERÓW HANDLOWYCH NA CAŁYM
ŚWIECIE AKCEPTUJĄCYCH MOBILNY
CASHBACK
Zarejestruj
się
i zyskuj już teraz!
Lyoness App dla iPhona i smartfonów z systemem operacyjnym Android
dostępna jest w odpowiednim serwisie.
Web App jest dostępna pod adresem: m.lyoness.net
Geprüfter
Preisvorteil
34
Web-App
osobowości MLM
Spowiedź lidera
Wywiad z Waldemarem Manhartem
opracowanie rubryki: Martyna Ubych
Wychowany dwujęzycznie i dwukulturowo, młody Waldemar Lewandowski emigruje
w 1980 roku, jako 20-latek, do Niemiec. Po dwóch latach podejmuje studia ekonomiczne na
kierunku „Ruch pasażerski”, kończy z dyplomem z ekonomii. Jeszcze podczas studiów, jako
ojciec dwojga dzieci, podejmuje działalność gospodarczą, pierwotnie jako tłumacz przysięgły języka polskiego dla wszystkich miejskich urzędów, a później otwierając pierwszą spółkę
„jonit venture” w Warszawie, z pierwszą wypożyczalnią samochodów na terenie Dworca Centralnego, pełniąc w niej funkcję prezesa zarządu.
Mówi o sobie, że nigdy nie brał udziału w żadnej piramidzie finansowej, również
w tej największej, zalegalizowanej, zwanej system emerytalny, wobec czego
nie zamierza się ustawiać w kolejce po premię. Po dzisiejszy dzień pełni funkcje
członka zarządu, prezesa, prokurenta czy konsultanta w różnych spółkach kapitałowych. Wstępując w pierwszy związek małżeński, ze względów osobistych przyjmuje nazwisko małżonki, choć w erze popularności Roberta Lewandowskiego
z pewnością już by tego nie zrobił. W obecnym związku małżeńskim przyjmuje
kolejny raz nazwisko małżonki - Manhart, aby cała „R.I.C.I.-family”, jak ją żartobliwie nazywa, złożona z 4 osób, miała jednolite nazwisko. Wychowuje czwórkę
dzieci i z dumą opowiada o czteroletnim wnuku.
Całe swoje dotychczasowe życie zawodowe spędził w Polsce, mieszkając w Niemczech. Twierdzi, że nie ma lepszego kraju na robienie biznesu jak Polska. Uwielbia
podróże, innowatorstwo, pracę z entuzjazmem, spotkania z różnymi kulturami,
kocha czas spędzany w rodzinie, która jest dla niego przystanią spokoju.
Fotografia, muzyka, gra na gitarze to jego pasje, poza tą największa, network
marketingiem. Mówią o nim, że jest nie do zdarcia. Pierwszy raz w firmie R.I.C.I.
ma okazję wykorzystać wiedzę ze studiów i połączyć ją ze swoją pasją, network
marketingiem. Od 1976 roku prowadzi aktywne życie religijne, pasjonuje się czytaniem Pisma Świętego i jego wykładnią. Z dala od wszelkiej polityki zmienił priorytet i od kilku lat na pierwszym miejscu
stawia rodzinę, podporządkowując wszystko jej interesom.
Zapraszamy na reportaż, w którym Waldemar Manhart odpiera zarzuty adresowane w jego kierunku. Wytykano mu nieuczciwą działalność, wprowadzanie do Polski piramid finansowych i zmienianie firm, gdy tylko nadarzy się bardziej dochodowa okazja. W Internecie wielokrotnie wystosowywano pod jego adresem oszczerstwa.
Przed Wami prawdziwa spowiedź lidera, której zadaniem jest udowodnić, że każdy ma prawo do błędów i pomyłek, a także
do wykorzystania drugiej szansy, aby swoje błędy naprawić. Spowiedź tyczy się błędów i porażek na polu marketingu sieciowego, natomiast Waldemar Manhart utrzymuje, że firma R.I.C.I. to pierwszy network, w którym pełni aktywnie funkcję
lidera. Na czym więc polegały jego wcześniejsze związki z firmami MLM? Zaczynamy od wyjaśnienia tej kwestii.
Martyna Ubych: Panie Waldemarze, powiedział nam Pan
wcześniej, że pierwszy raz sam prowadzi Pan działalność
w network marketingu. Na czym więc polegały Pana zadania przy współpracy z innymi firmami MLM?
Waldemar Manhart: Proszę pozwolić mi na jedno zdanie
wstępu. Gdy Państwa redakcja zaproponowała mi jako
pierwszemu wziąć udział w cyklu reportaży pod tytułem
„Spowiedź lidera” - domniemam, że będzie ich więcej - bardzo długo się zastanawiałem, czy się na to zgodzić. Spowiada się z reguły z grzechów i poczucia winy. Nie widzę
potrzeby spowiedzi. Ale może wyprostowania pewnych
faktów, ponieważ w pierwszym rzędzie jestem przedsiębiorcą i moja dotychczasowa działalność z tego wynikała.
Dopiero teraz jestem z krwi i kości „networkerem”. A ponieważ „spowiednik” jest miły i kulturalny, to myślę, że krzywda
mi nie grozi i „pokuta” nie będzie sroga. Więc zaczynamy.
Pierwszy raz tak naprawdę od pierwszego kroku, czyli od
rejestracji na najniższym poziomie, wystartowałem w R.I.C.I.
Bez wsparcia firmy, bez porozumienia, bez umowy, bez honorarium oraz bez jakichkolwiek kontaktów i kontraktów
z właścicielami firmy, czy jej zarządem. Zostałem w klasycz-
35
osobowości MLM
ny sposób zrekrutowany przez przyjaciela, który jeszcze
przed oficjalnym startem w dniu 03.12.2011, zaprosił mnie
do Berlina, na pierwszy meeting R.I.C.I. Nie przyjąłem jego
zaproszenia i był to błąd, bardzo poważny w skutkach dla
mnie. Wystartowałem w R.I.C.I. dopiero 09.02.12 z pozycji bardzo poważnej porażki zawodowej, którą uprzednio
zaliczyłem. Gorzkie doświadczenie. Natomiast uprzednio
prawie zawsze zaczynałem współpracę z wszystkimi niemieckimi firmami na innej zasadzie. Wynika to z mojego zawodu oraz umiejętności. Od 1988 roku, jeszcze jako student
ostatniego roku studiów ekonomicznych w Niemczech, zostałem powołany w Sądzie Okręgowym w Heilbronn jako
tłumacz przysięgły języka polskiego. Tłumaczenie to moja
pasja. Wtedy już pierwszy raz pilotowałem wejście dwóch
suplementacyjnych firm networkowych na rynek Polski.
W 1989 roku poznałem firmę HMI, gdzie tak naprawdę nauczyłem się podstawowych narzędzi networkowych. Mają
rewelacyjny system szkoleniowy. Z racji zawodu i pasji byłem polecany przez różnych liderów firm networkowych
i tak zawierałem z niemieckimi firmami umowy, przejmując zadania wprowadzenia danej firmy na rynek Polski.
Uprzednio prawie zawsze tłumaczyłem strony internetowe
tych firm, kompletną dokumentację, umowy i formularze,
etykiety do produktów oraz wszelkie inne dokumenty.
W ten sposób poznawałem firmę, zarządy, administrację
i filozofię. Otrzymywałem odpowiednie wynagrodzenie,
najczęściej samochód służbowy i inne dotacje. W ramach
umowy musiałem wypełniać głównie polecenia firmy, co
jest w takich sytuacjach zupełnie normalne. Miałem najczęściej jedną z dwóch funkcji: prezes lub wiceprezes zarządu
lub Vertriebsleiter Polen (szef działu dystrybucji na Polskę).
Do moich funkcji wykonawczych należało zorganizowanie
struktur sprzedaży oraz wprowadzenie produktu. Tworzyłem spółki produktowe i dystrybucyjne. Nigdy nie było tak,
by jakakolwiek firma nie miała produktu. Pasjonują mnie
innowatorskie rozwiązania, nie sztampowe, typowe, znane,
dlatego jako pierwszy wprowadziłem do Polski telekomunikację w networku - dopiero 4 lata później wszedł ACN
- internetowe domy aukcyjne czy handlowe portale internetowe.
M.U.: W jaki sposób nawiązał Pan współpracę z Peterem
Kowallikiem? Co odpowie Pan na zarzuty, jakoby rzekomo zaprzeczał Pan, że Peter Kowallik działał nieuczciwie?
W.M.: Zacznijmy od końca. Nigdy takiej wypowiedzi z mojej strony być nie mogło, gdyż obecnie prowadzę proces
cywilny w Niemczech przeciwko temu panu o niezapłacone 3.000 euro z tytułu należnego honorarium, którego nie
otrzymałem za wykonaną pracę. Pod koniec listopada 2011
roku zjawił się on w moim mieście i podczas kolacji przedstawił koncepcję oraz propozycję współpracy na zasadzie
wynagrodzenia w charakterze dyrektora firmy. Projekt wydawał się spójny i ciekawy, a do tego gwarancja, iż w to
przedsięwzięcie włożył ponad milion euro prywatnych pieniędzy. Podpisałem umowę, której przedmiotem było stworzenie platformy produktowej oraz zorganizowanie biura.
Prosił mnie o to osobiście, przyznając, iż tego nie potrafi w
ogóle. Prawda. Znał moje zdolności i potrafił mnie kupić.
Dałem się zwieść jak tysiące innych, to jest jego talent. Kowallik nie radził sobie z niczym. Moje zadanie wypełniłem
w zupełności i tak w okresie od grudnia do 15.01.2012 roku
zorganizowałem całe biuro oraz utworzyłem paletę produktową firmy w trzech dziedzinach: suplementy, kosmetyki
i gospodarstwo domowe, do tego katalogi, filmy, etykiety,
etc. Firma miała ponad 50 artykułów, które zaprezentowałem ponad 50 dystrybutorom z całej Polski, na specjalnym
szkoleniu 15.01.2012 roku w Łodzi. Dopiero w marcu otrzymałem jego „katalog 7 wyroków karnych”, w tym dwóch do
odsiadki w zawiasach. Niestety za późno.
M.U.: W sieci pojawiły się spekulacje, że 50% zysków Petera Kowallika z nieuczciwego biznesu znalazło się na Pana
koncie. Jak Pan to skomentuje?
W.M.: No tak. W sieci. Sieć jest jak nóż. Można nim kroić
owoce, przyrządzać posiłki oraz kaleczyć i mordować. Taka
jest sieć. Internet to medium niekontrolowane – i dobrze
– ale także poletko dla ludzi każdego pokroju, też tych
„zagubionych”. Prosty przykład. 11.09. - zamach na World
Trade Center w USA. W sieci znajdzie Pani wszystko. Od
ataku terrorystów na WTC, do teorii spiskowej wysadzenia obiektów WTC przez rząd amerykański. To od wielu
lat tam krąży. To przykład na nieodpowiedzialność wielu
pismaków, którzy myślą, że w Internecie można wszystko
bezkarnie napisać, co komu na język przyjdzie. Pozornie,
bo i ten czas minął i pojawiły się możliwości ograniczenia
tego precedensu. Ten zarzut powyżej jest wierutną bzdurą. Firma Xtra nie miała żadnych zysków podczas mojej
tam obecności. Zerwałem umowę i opuściłem firmę Kowallika, ponieważ nie było w niej ani grosza, dosłownie.
Nawet na pokrycie jakichkolwiek kosztów. By pod koniec stycznia móc wrócić do domu, do Niemiec, musiałem pożyczyć pieniądze od rodziny. Moje ostatnie dwa
tygodnie w jego firmie musiałem spać w biurze, bo nie
było pieniędzy na hotel. Sekretarka gotowała mi posiłki,
a Jacek zrobił zakupy. Gdyby tak było, że były jakiekolwiek
zyski, to nie wiem po co ten mój proces sądowy? To było to
gorzkie doświadczenie. Chyba moja największa zawodowa
porażka.
M.U.: Spotkałam się, również w Internecie, z opinią, że
jest Pan „specem od piramid finansowych“. Czy oprócz
Xtra ma Pan coś jeszcze na sumieniu?
36
osobowości MLM
W.M.: Takie opinie można spotkać tylko w sieci. Każda firma, z którą współpracowałem i pomagałem wejść na rynek
polski, była legalna. W latach 2003 - 2005 byłem wielokrotnie przesłuchiwany na „zlecenie przysłużnych przyjaciół”
przez PG, czy prokuraturę na tę okoliczność i nigdy, żaden
z tych organów nie wystosował kiedykolwiek zarzutów.
Każda firma działała legalnie, i to zanim ja z taką firmą zacząłem współpracować, a najciekawsze, to fakt, że działała
dalej, nawet po moim odejściu. Tak naprawdę, to wprowadziłem trzy firmy na rynek polski, teraz czwartą oraz współpracowałem z kolejnymi dwoma.
Firma innoFlex Sp. z o.o. działała od 1999 roku, ja nawiązałem z nimi współpracę dopiero w roku 2003, firma działa do
dziś pod nazwą FlexStrom A.G., ma 500 etatowych pracowników w Berlinie i jest chyba największą niemiecką prywatną spółką prądową do dziś. Storeforyou była spółką akcyjną,
miała fantastyczną koncepcję i shoppingportal, na którym
było ponad 1.500 największych niemieckich firm online,
w Polsce chyba ok. 300 i działała jeszcze trzy lata po moim
odejściu. Legalnie. Musiałem wtedy odejść - rozwód. Niestety ogłosili upadłość.
Spółka giełdowa DubLi LLC, z którą pracowałem przez
3 lata na bazie honorarium, jako Senior Business Developer, działa od ponad 8 lat na świecie, ma bardzo ciekawą
koncepcję, wchodzi niebawem na giełdę papierów wartościowych NASDAQ w USA. Obecnie DubLi generuje niesłychane obroty i prawdopodobnie jeszcze w roku 2013
przekroczy miliard USD obrotu. Jeśli takie spółki giełdowe
są piramidami finansowymi, no to brak mi słów. Ale mnie
to nie dziwi, bo już dawno temu czytałem artykuł redaktora Macieja M., że Grupon też jest piramidą finansową.
Konkludując, nie mam na sumieniu Xtry, myślę, że to firma Xtra ma mnie na sumieniu. Xtra Network International
Sp. z o.o. to druga firma Kowallika w formie spółki, z którą
ja już nie miałem nic wspólnego. A poza tym, epizod ten
trwał całe 9 tygodni. Jest cudowny autobiograficzny film
o Edith Piaff „Niczego nie żałuję”. Ja też niczego nie żałuję
w życiu, oprócz tych koszmarnych 9 tygodni z Xtrą.
M.U.: Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Jaką ma
Pan pewność, że firma, z którą współpracuje Pan obecnie
działa uczciwie?
W.M.: To pytanie zadawałem sobie za każdym razem, gdy
rozpoczynałem z firmami networkowymi współpracę. Myślę, że każdy czytelnik ma inną definicję uczciwości. To pytanie zadają mi dziś partnerzy, którzy chcą zacząć współpracę
z R.I.C.I. Ja, nie mając pewności i dobrego uczucia w brzuchu, nie potrafiłbym ani jednej osoby pozyskać dla R.I.C.I.
Nie umiałbym kiedykolwiek wzniecić w sobie entuzjazmu,
stanąć publicznie przed ludźmi, a autentyczny entuzjazm,
to przecież ponad 90% sukcesu rekrutacji w networku.
Uczciwość w Pani pytaniu - w tym względzie - postrzegam
w dwójnasób.
Koncepcja Klubu R.I.C.I. została opracowana w oparciu
o ekspertyzę dwóch niemieckich kancelarii adwokackich,
które całość koncepcji klubowej opracowały na niemieckim
ustawodawstwie, aczkolwiek firma nie posiada siedziby
w Niemczech. Z uwagi jednak na dość surowe niemieckie
przepisy w tej dziedzinie był to genialny ruch założyciela,
gdyż tak opracowana koncepcja obroni się sama w większości krajów świata, prawda? Drugi aspekt uczciwości, to
aspekt ludzki. Poznałem założycieli w bardzo różnych sytuacjach (czy w przypadku zagubionej, rozerwanej walizki
naszej klubowiczki na lotnisku, czy w momencie, gdy okradziono mnie niedawno z dokumentów i pieniędzy w Polsce), obserwowałem ich najdrobniejsze zachowania w różnych sytuacjach, wyciągając odpowiednie wnioski. Mogę
powiedzieć, że szefowie R.I.C.I. w 100% kierują się zasadą
fair play w każdej sytuacji. Stawiają dobro klubowiczów
ponad wszystko. Szanują ludzi. Firma działa uczciwie na legalnym planie marketingowym. Uczciwość działania firmy
przeżywam na co dzień.
M.U.: Czy jest Pan karany za jakiekolwiek przestępstwa?
W.M.: Nie! Chętnie prześlę Pani moje aktualne świadectwo
o niekaralności. Zapewniam Panią, że jest czyste. Ani w Niemczech, ani w Polsce nie byłem karany za oszustwa. Mam na
koncie jakieś mandaty i punkty za szybką jazdę. Ostatni
z grudnia 2012, jechałem 21 km/h za szybko. Czy to jest
oszustwo? Żaden sąd świata nie skazał mnie kiedykolwiek
za oszustwo. Nawet przed 5 laty, bo ktoś mógłby mi zarzucić, że po 5 latach nie ma już starych wpisów do świadectwa
o niekaralności. Nie ma powodu, bo firmy, dla których pracowałem są i były legalne. Oprócz tych trzech wspomnianych,
pracowałem dla znanej firmy LR Health and Beauty System,
jako właśnie Vertriebsleiter Polen, czy Nova Nutria International (NNI), której nie wprowadzałem na rynek. Robiłem dla
NNI wszystkie tłumaczenia i towarzyszyłem jako tłumacz
w Warszawie. W Polsce firmę reprezentowała młoda Polka,
która w kwestii mediów współpracowała z Maciejem M. Firmę Nova Nutria International kupiła znana niemiecka firma
networkowa PM International. A może to też są piramidy
finansowe?
M.U.: Panie Waldemarze, to pytanie chyba nie powinno
być adresowane do mnie. Czy zauważył Pan, że tak naprawdę najwięcej zarzucają panu osoby wielokrotnie karane, jak Maciej M. czy Peter K.? Czy to nie jest paradoks?
W.M.: Szczerze – to nie jest osoba, o której warto rozmawiać. Nazwanie mnie „specem” i „faraonem” osobiście mnie
cieszy. Faraonowie zasłużyli się dla potomnych i dzięki nim
chętnie odwiedzamy Egipt. Dzięki nim turystyka kwitnie,
więc dobrze trafił. Co do jakości jego pracy dziennikarskiej
to nie chciałbym się wypowiadać, ponieważ tę kwestię niebawem rozstrzygnie polski sąd. Jak widać - wcześniej już
kilkukrotnie sąd skazał Macieja M. Szkoda mi trochę tego
człowieka, zachowuje się i wygląda jakby był zagubiony.
Robi wszystko, aby być zauważonym, może to jakiś kompleks? Mam nadzieję, że chłopak poradzi sobie z samym
sobą. Może przydałoby mu się trochę słońca i ruchu? Jak
widać Peter K. oraz Maciej M. mają wiele wspólnego. Jestem tak naprawdę ciekawy, co tych Panów jeszcze łączy?
Natomiast muszę się Pani do czegoś przyznać w kwestii
naszej spowiedzi. Ten poziom i taka kultura mi odpowiada
i widzę, że Manager MLM o to zabiega, by być postrzeganym w tej lidze gdzie jest „Sukces”, „Forbes” i „Harvard Business Review”. Tak trzymać!
37
osobowości MLM
M.U.: Dziękuję za komplement. Po szczerej spowiedzi
nadszedł czas na rozmowę o sukcesach. Czy zna Pan osobiście jakieś autorytety MLM z rynku niemieckiego?
W.M.: O tak, wiele. Utrzymuję bardzo liczne prywatne kontakty z wieloma osobistościami z naszej branży w Niemczech. Wielu miałem przywilej tłumaczyć. Dwa autorytety
wymieniłem powyżej. Z panem Strachowitzem korespondowałem w zeszłym tygodniu. Znam wieli liderów i prezesów niemieckich firm networkowych. Wielu z nich można
znaleźć wśród przyjaciół na moim profilu na FB. Telefonujemy, czasem się widujemy. Często jeżdżę na szkolenia dla
liderów MLM i tam się spotykamy. Cały czas się uczę, dlatego uczestniczę w seminariach, które organizują wysokiej
rangi szkoleniowcy jak Klaus-J. Fink, fantastyczny trener,
czy autor wielu bestsellerów i nadzwyczaj ciekawych książek, jak „Goldmiene Internet”, ghostwriter Thomas Haak czy
Austriak Eric Adler. Utrzymuję dobre kontakty z właścicielami największych niemieckich i międzynarodowych wydawnictw jak Bernd Seitz z „Network Karriere”. Również z moim
kolegą, Michaelem Sanderem, właścicielem Obtainera, chyba jednego z największych wydawnictw networkowych na
świecie. Lista takich kontaktów jest długa.
M.U.: Jakie sukcesy ma Pan na koncie?
W.M.: Mój największy to dwie cudowne córki Damaris i Nelly, a kolejny to moja obecna rodzina, w której się naprawdę
kochamy. Sukces to tak naprawdę bardzo względne pojęcie. Dziś zupełnie inaczej na to patrzę. Ogromnym sukcesem dla mnie jest Wasz dyplom uznania, za wprowadzenie
R.I.C.I. na rynek Polski. Stoi na zaszczytnym miejscu w pokoju gościnnym i nie podlizuję się tym teraz - naprawdę.
Od 1989 roku jestem nieprzerwanie prezesem jakiejś polskiej czy niemieckiej spółki z o.o. Albo własnej, albo obcej.
Tak jest do dziś. Prowadzę biznes tradycyjny i networkowy
i daje się to pogodzić. W czym może być mierzony sukces?
Osiągniętą pozycją w planie marketingowym? W ilości pozyskanych partnerów? Patrząc na mój dotychczasowy charakter działania w branży networkowej, może w formie wygenerowanego obrotu i odpowiedzialności?
M.U.: Panie Waldemarze, proszę to pytanie zinterpretować według własnego uznania.
W.M.: W dniu 17.10.2003 zostałem powołany prezesem
zarządu spółki dystrybucyjnej, którą założyłem od zera,
o nazwie innoFlex Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie.
Zamieniłem pracę w sieci na posadę prezesa. Otwarcie
w dniu 06.12.03 odbyło się z udziałem ponad 1.500 osób.
W lutym 2004 roku, na zlecenie centrali założyłem drugą
spółkę produktową Flex Fon Polska Sp. z o.o. i wprowadziłem najlepszą taryfę telefonii stacjonarnej na polskim rynku, tańszą od TP S.A. i od Tele2. Preselekcję robiła TP. S.A.,
a usługę dostarczał Energis Polska. Zakończyłem pracę dla
firmy w roku grudniu 2006, gdy ta, zaskakującą decyzją,
zlikwidowała wszelkie spółki poza niemiecką. Wynik: 6.000
partnerów i 30.000 umów telekomunikacyjnych w systemie. Spółki generowały ponad 1.200.000 złotych miesięcznie z ruchu telekomunikacyjnego. Także Shoppingportal
Storeforyou generował z naszej polskiej organizacji kilka
milionów złotych w pierwszym roku.
W DubLi wprowadziłem samodzielnie wiele projektów na
skalę międzynarodową. Polska struktura wygenerowała
także obrót ponad miliona euro. Długo po moim odejściu
samodzielnie działali na terenie kraju.
Dziś za sukces nie poczytuję sobie tych 10.000 klubowiczów w strukturze R.I.C.I., o wiele większe znaczenie dla
mnie ma społeczność między klubowiczami i duch zespołowy, który budujemy. Mam nadzieję, że i Pani miała okazję
poznać tego ducha podczas naszego pierwszego międzynarodowego Eventu we Wrocławiu, z udziałem 347 osób,
w dniu 16.02.2013.
R.I.C.I. jest inne. R.I.C.I. jest sexy. R.I.C.I. to zjawisko, to społeczność klubowa ludzi, którzy kochają podróże, poznawanie świata i kochają ludzi. By osiągnąć sukces w networku,
trzeba kochać ludzi. Jednak moim największym sukcesem
jest uznanie i szacunek. Szacunek mojej ukochanej żony
Iwonki, moich wszystkich czworga dzieci, Wasz, jako wydawnictwa 8&8, właścicieli firmy R.I.C.I. oraz rosnący szacunek naszych klubowiczów. Szacunek bierze się z zaufania,
a z tym związane jest zobowiązanie. Jestem świadomy tego
zobowiązania i ciężaru. Dołożę wszelkich starań, by nikogo
w tym względzie nie zawieść.
M.U.: Trzymam Pana za słowo! Dziękuję za rozmowę Panie Waldemarze. Życzę wielu dalszych sukcesów.
38
ranking numeru
Wielka piątka
ranking książek motywacyjnych
Michał Rusek, www.MarketingDlaCiebie.pl
W aktualnej odsłonie Rankingu numeru skupimy uwagę na książkach, które wywierają największy wpływ na czytelników poprzez motywację. Skuteczna motywacja wewnętrzna jest
niemałym wyzwaniem, któremu musi sprostać każda osoba zdecydowana na zarabianie pieniędzy w marketingu sieciowym – branży motywacji liderów, za to wolnej od nakazów szefa. Jak więc podołać temu trudnemu wyzwaniu? Specjalnie dla czytelników Managera MLM
przygotowałem prosty ranking kilku książek o charakterze motywacyjnym. To jeszcze nie koniec niespodzianek. Postanowiłem pominąć wszystkim doskonale znanych autorów zagranicznych jak Brian Tracy, czy Joe Vitale i skupić się jedynie na autorach z Polski, aby móc przy
okazji podkreślić wiedzę i umiejętności naszych specjalistów w tej dziedzinie.
we własnym zakresie panować nad
swoim czasem, kontrolować finanse
i ugruntować wiarę we własne możliwości. Zawiera doskonałe porady
i wskazówki dotyczące sposobu zmierzenia się ze swoimi problemami oraz
wyjścia z tej konfrontacji zwycięsko.
Dzięki temu możesz w pełni przejąć
kontrolę nad swoim życiem. Autor
uwzględnia praktyczne metody pracy
jak mapa myśli. Co więcej, zachęca do
wykorzystania twórczego myślenia
w procesie zmian wewnętrznych.
1. Andrzej Bubrowiecki
„Popraw swoje życie”
Andrzej Bubrowiecki jest trenerem
rozwoju osobistego i trenerem w biznesie. Specjalizuje się w dziedzinie
twórczego wykorzystania umysłu,
mowy ciała i technik perswazyjnych.
Jest ekspertem w zakresie treningów
sprzedażowych oraz w szkoleniach
z zarządzania sobą w czasie i kontroli emocji. Jest autorem wielu książek,
takich jak: „Popraw swoją pamięć”,
„Popraw swoją skuteczność”, „Popraw
swoją kreatywność”, a także e-booków: „Sekrety kreatywnego myślenia” i „Techniki pamięciowe dla każdego”. Pozycja ta zawiera esencję wiedzy,
dzięki której dowiesz się jak możesz
ców, sportowców, a nawet studentów. Propaguje wszelką aktywność
związaną z rozwojem osobistym. Autor publikacji zdradza czytelnikom
jak skutecznie motywować siebie
krok po kroku. Obrazuje szczegółowo
niezbędne elementy wewnętrznej
motywacji. Podpowiada jak w prosty sposób można zrealizować swoje
dążenia. Tym bardziej, że około 90%
milionerów na świecie doszło do swoich fortun, rozpoczynając niemalże od
zera. Autor podkreśla, że każda droga
zaczyna się od wizji szansy i perspektywy. Ta szansa czeka na odkrycie drogi do celu. Czytając tę publikację, dowiesz się jak ruszyć z miejsca i nabrać
rozpędu, aby osiągnąć cele. Zawiera
ona również informacje, które nawyki
sprawiają, że ludzie odnoszą sukcesy
i stają się bogatsi, a także wyjaśnienie
- dlaczego niektórzy ludzie osiągają
sukces szybciej niż inni.
2. Nikodem Marszałek
„Motywacja bez granic”
Nikodem Marszałek jest specjalistą w
dziedzinie motywacji przedsiębior-
39
ranking numeru
3. Anna Sasin
4. Adam Ubertowski
5. Daniel Kubach
„Life coaching. Jak po- „Ja.com”
„Planowanie Celów”
rzucić złe nawyki i zaJak Cię widzą – tak Cię piszą! Znacie to Autor jest praktykiem biznesu, inwecząć nowe, lepsze życie” powiedzenie? Jak skutecznie przejąć storem, członkiem BCC (Business CenFantastyczna książka rozbijająca blokady hamujące rozwój osobisty, szczególnie ten wewnętrzny. Ukierunkowuje czytelnika, aby skupił się na tym co
lubi robić, jednocześnie pokazując całemu światu swoją prawdziwą twarz.
Jest dedykowana wszystkim osobom,
które czują, że zajmują się nie tym,
czego tak naprawdę pragną. Książka
Anny Sasin pobudza marzenia i chęć
realizowania własnych celów. Uwypukla wewnętrzne odczucia, określając
co tak naprawdę się liczy i stanowi
największą wartość w życiu czytelnika.
Dodatkowo, pomaga w określeniu źródła ewentualnych lęków i ograniczeń.
To dlatego zawarte w niej wskazówki
bez wątpienia pomagają w rozwiązaniu wielu problemów, zachęcają przy
tym do maksymalnego wykorzystania
tkwiącego w każdym czytelniku potencjału.
kontrolę nad własnym wizerunkiem?
Znany pisarz, publicysta, ekspert od
budowania marki osobistej Dr Adam
Ubertowski wyjaśnia krok po kroku w
swojej nowej publikacji „Ja.com” jak
stworzyć spójny, pozytywny wizerunek. Niezwykła publikacja, która nie jest
związana bezpośrednio z motywacją.
Mimo to, powoduje wewnętrzną potrzebę zweryfikowania siebie jako marki osobistej. Jest najlepszym bodźcem
pchającym do analizy swojej postaci,
a następnie wprowadzenia odpowiedniej korekty w wizerunku. Wizerunek
osobisty jest kluczem do postrzegania naszej osoby przez świat, dlatego
uświadomienie sobie jego znaczenia
powoduje niesamowitą chęć rozpoczęcia zmian i to od zaraz. Nie mam
wątpliwości, że książka stanie się bestsellerem wśród osób świadomie stawiających na rozwój osobisty.
tre Club). W swojej książce opisał jak
zaplanować cele, aby odnieść sukces
i osiągnąć niezależność finansową.
Pozycja zawiera szczegółowy opis,
jak wcielić planowanie celów w życie
i zastosować je w praktyce. W momencie, gdy masz zaplanowane cele,
posiadasz też określoną ścieżkę działania, widzisz cel, na którym możesz się
skupić, dzięki czemu możesz wreszcie
ukierunkować swoje dążenia. Zawiera
ona wszystkie niezbędne informacje,
aby przygotować własne plany od
A do Z. Książka wyróżnia się nie tylko pod względem merytorycznym –
działa także inspirująco. Jest napisana
językiem, który potrafi w niezwykły
sposób zmusić do zaplanowania swojej przyszłości. Jeśli do tej pory Twoja
przyszłość zależna była od przypadku,
po przeczytaniu tej książki ten fakt
z pewnością ulegnie zmianie.
Każda z tych książek wnosi trochę inny zakres wiedzy teoretycznej
oraz praktycznych umiejętności z dziedziny motywacji. Jestem pewien, że każdy czytelnik bez względu na obecne zdolności w tym
zakresie znajdzie w wyżej wymienionych publikacjach coś inspirującego i pomocnego w codziennej pracy. Każdy z nas jest trochę
inny, postrzega świat w nieco odmienny sposób, dlatego masz prawo mieć swój własny ranking książek z zakresu motywacji, który
w największym stopniu motywuje właśnie Ciebie. Warto pogłębiać
wiedzę z tego zakresu, czytając jeszcze więcej książek, nawet jeśli
cała jej wartość i istota została ujęta w pojedynczym zdaniu.
40
osobowości MLM
Adam Przemyk
Wchodząca Gwiazda MLM
opracowanie rubryki: Maciej Kozubik
Już w Biblii zostało napisane: „szukajcie, a znajdziecie”. Tak też postępował Adam Przemyk, nasza dzisiejsza Wschodząca Gwiazda MLM.
Już szkole średniej pierwszy raz spotkał się, jak to wtedy nazywał, z magicznym sposobem zarabiania uczciwych pieniędzy. Pierwsza prezentacja
dotyczyła firmy z branży suplementacyjnej i nie zrobiła na nim oszałamiającego wrażenia. Po miesiącu
jednak podjął decyzję o rozpoczęciu
współpracy. Pierwszym krokiem była
edukacja. Jeździł na wszystkie szkolenia oferowane przez firmę. Po roku
takiego działania, które nie przyniosło
spektakularnych efektów podjął decyzję o zmianie firmy. Pierwotnie nabyte doświadczenia stały się dobrym
wstępem do budowania nowej struktury z firmą w branży FMCG. Pierwotnie działał, wykorzystując wyłącznie
nowe technologie i jednocześnie zrezygnował z osobistego kontaktu. Choć
wydawało się to dobrym kierunkiem
postępowania, rzeczywistość okazała się zgoła odmienna. Gdy nadszedł
sierpień 2012 roku, cała grupa, z którą współpracował doszła do wniosku,
że MLM należy budować, korzystając
z doświadczeń polskich liderów, czyli
głównie na żywo. Internet ma być tylko wsparciem w takim działaniu. Nagle
proporcja efektów dotychczasowej
pracy uległa odwróceniu, a skuteczność działań znacznie wzrosła. Dzisiaj
90% swojej pracy Adam poświęca na
pracę w kontakcie osobistym, a tylko
10% wykorzystując Internet. Kontakt
osobisty to podstawa budowania
prawdziwych relacji opartych na zaufaniu. Internet sprawdza się, gdy odległość uniemożliwia częste kontakty.
Sukces w marketingu sieciowym dla
Adama to zmiana samego siebie, swojej postawy, a poprawa sytuacji finansowej jest dodatkiem do przyjemności
wynikającej z pracy. Podstawą takiego
myślenia jest przekonanie, że każdy,
kogo spotka, jest od niego lepszy i dlatego warto się od niego uczyć. Takie
podejście daje mu możliwość stawania się coraz to lepszym człowiekiem i
liderem marketingu sieciowego. Jakie
są efekty takiego postępowania? „Kiedyś bałem się wystąpień publicznych,
dzisiaj robię to swobodnie. Osoby z
mojej grupy stają się coraz to lepsze.
Pracuję z każdym lepszym ode mnie
(uplinem i downlinem), także z liderami innych firm. To doprowadziło do
tego, że dzisiaj mam możliwość odbioru nowego mercedesa. Ze swojego słownika wykreśliłem słowa typu:
<<nie da się>> i <<nie wiem>>. Zespół, z którym pracuję to grupa zwycięzców, której przyświeca hasło: sky is
the limit” – mówi Adam Przemyk.
W życiu, jak każdy na świecie, popełnił
wiele błędów. W pewnym czasie zaczął
się interesować filozofią Kaizen, którą z
powodzeniem stosuje w swoim życiu
osobistym i zawodowym od ponad 1,5
roku. Jednym zdaniem - polega to na 2
krokach: zmień i popraw.
„Podstawowym błędem,
jaki popełniłem w marketingu sieciowym było skupienie na działaniu przez
Internet, z jednoczesnym,
zbyt niskim poziomem zaangażowania się w skuteczne działanie. Uważam,
że byłem hobbystą MLM.”
- podkreśla Adam Przemyk.
Dzisiaj uważa, że lepiej późno niż wcale. Ważne, że dzisiaj, wykorzystując
swoje dotychczasowe doświadczenia,
w tym popełnione błędy, koncentruje się na działaniach przynoszących
długofalowe efekty, a nie gwałtowne
wzrosty i jeszcze gwałtowniejsze spadki, czego był świadkiem.
Jakim stał się człowiekiem? Mentalnie zawsze zwycięża… Są tylko dwie
możliwości: albo się uda, albo się uda.
Nastawia się tylko na jedną opcję - na
sukces. Taką postawę nazwał byciem
wojownikiem, który zawsze idzie
przed siebie, który musi wygrać lub
polec w walce – w MLM nie można
przegrać, gdy się odpowiednio działa. Z drugiej strony każdy z nas jest
niepowtarzalną indywidualnością. To
powoduje, że z każdym działa inaczej,
dopasowując się do niego. Najchętniej
pracuje z osobami młodymi, gdyż nie
mają hamujących przekonań na temat
finansów (np. pierwszy milion trzeba ukraść lub pieniądze szczęścia nie
dają) i działania w marketingu siecio-
41
osobowości MLM
wym. Mają też nastawienie na rozwiązanie, nie na problemy, jak to często
ma miejsce wśród osób bardziej dojrzałych, ugruntowanych w błędnych
przekonaniach ekonomicznych.
„Jak każdy lider MLM mam swoich
mentorów. Do najważniejszych należą Maciej Wieczorek, twórca Business
Support Group, Kacper Bisanz, który
zaprosił mnie do budowania niezależności finansowej w MLM. Bodo Sheffer, od którego uczę się zarządzania
finansami. Harv Eker, który stał się dla
mnie przewodnikiem duchowym w
drodze do pierwszego miliona” - podkreśla Adam Przemyk.
W jaki sposób działa? Po wielu miesiącach szukania wdrożył i stosuje model zwany kołem sukcesu. Korzysta z
niego przy pracy z każdym współpracownikiem i uczy go również takiej
struktury pracy. To najprostszy i chyba
najskuteczniejszy model. Po pierwsze
partner tworzy listę potencjalnych
42
kontaktów, umawia spotkanie i Adam
prowadzi prezentację, po kilku odbytych zaczyna prowadzić je nowy lider,
w asyście sponsora. W tym okresie zawsze pracują wspólnie. On uczy się od
Adama, który koryguje jego potknięcia. Po mniej więcej sześciu prezentacjach partner ma już wiedzę jak działa
biznes i jest gotowy działać sam. Jego
zadaniem jest powtórzenie tego z następną osobą. Oczywiście w każdym
momencie służy radą i wsparciem. Po
pewnym czasie podejmuje decyzje, z
kim należy działać bliżej. Warunek jest
tylko jeden: potencjał rozwojowy. Unika osób szukających wymówek. „Uważam, że w każdym jest potencjał, choć
nie zawsze osoby chcą lub umieją go
wykorzystać. Nawet po kilku miesiącach przebudzenie dystrybutora może
być wstępem do budowania jego pozycji lidera” - mówi Adam Przemyk.
Jak się ma jego wykształcenie do
tego, co dzisiaj robi? Skończył liceum
i zaczął studia na dwóch kierunkach.
Jednocześnie rozwijał swoją firmę. Z
czasem skoncentrował się na biznesie,
zawieszając tradycyjną edukację.
Doświadczenie zawodowe? Rozwijał
sieć franczyzową szkoły nauki języków
obcych, następnie firmę szkoleniową,
pracował także sezonowo przy produkcji win oraz w fabryce kosmetyków. Od sierpnia 2012 zajmuje się wyłącznie marketingiem sieciowym.
Wyznawane wartości? Wolność osobista i finansowa. Możliwość podróżowania i jednocześnie budowanie biznesu poza Polską. Podstawą tego jest
kochająca rodzina i prawdziwe relacje
oparte na zaufaniu.
Rada na koniec: „Warto patrzeć na
swoje życie z dystansem, wyjść z niedziałających schematów i szukać rozwiązań, a nie zajmować się problemami. Zbyt wiele osób płynie z nurtem,
nie wiedząc dlaczego. Każdy szukający
wcześniej czy później znajdzie.”
osobowości MLM
Just in Time Justy!
Top Liderzy MLM
opracowanie rubryki: Marek Łuszczki
Związała się z firmą MLM, choć do samego systemu miała sporo dystansu. Jest wykształcona i niezależna, a mimo to przejmuje się opiniami wszystkich swoich klientek i cieszy się, kiedy
nabywcy jej produktów szybko zauważają pozytywne efekty ich działania. Ceni sobie karierę,
ale nie jest ona dla niej najważniejsza. O niezwykłym biznesie, satysfakcji i potrzebie dążenia
do doskonałości opowiada Justyna Czwojda, liderka Mary Kay.
Nigdy nie chciałam pracować w tradycyjnym MLM, ponieważ temat źle mi się
kojarzył. Miałam i mam swoją solidnie wypracowaną pozycję na rynku lokalnym i
nie tylko. Wiadomo, że w małych miasteczkach wszelkie wiadomości rozchodzą się
ekspresowo, ponieważ niemalże wszyscy
działający ludzie znają się nawzajem. Prowadzę już od 1998 roku własną firmę szkoleniową, która pięknie trafia do odbiorców
i absolutnie „MLM o jakich słyszałam” nie
wchodził w grę - zbyt wiele miałam i mam
do stracenia. Kobieta, która była moją
klientką w firmie szkoleniowej opowiadała
mi o Mary Kay. Zawsze mówiła, że byłabym
wspaniałą Dyrektor Mary Kay. To właśnie
Mariola Kubiak rozpływała się w zachwycie
mówiąc o Mary Kay - o zasadach etycznych,
cudownych produktach i wyjątkowym
traktowaniu klientów, a także o różowych
mercedesach, brylantach i podróżach.
Generalnie wszystko mnie ciekawiło, ale
praktycznie wszystko poza różowym kolorem mercedesa miałam i nie wierzyłam za
bardzo, że istnieje firma, która faktycznie
daje to wszystko klientom i konsultantom.
Kiedy po kilkunastu namowach w ciągu 2
lat trafiłam w końcu na Wieczór z Mary Kay
prowadzony przez samą Krajową Dyrektor
Sprzedaży Halinę Rygiel z USA - zaczęłam
wierzyć, że firma Mary Kay jest prawdziwa
i co więcej etyczna, solidna i godna uwagi.
Przez 2 lata mówiłam, że to nie jest temat
dla mnie - byłam wówczas Dyrektorem
Regionalnej Izby Gospodarczej w Lesznie
zrzeszającej około 250 podmiotów i już od
1998 roku prowadziłam i nadal prowadzę z
sukcesem własną firmę szkoleniową.
Uważałam, że nie uchodzi mi
być jakąś tam „konsultantką”.
Prawda jest taka, że parę firm
bardzo tę nazwę, ten „zawód”,
jeśli można to tak nazwać, okaleczyło na polskim rynku, stąd
moja niechęć.
Kiedy już w końcu podjęłam decyzję, że
podpisuję umowę, kończyłam właśnie
studia dzienne CeMBA w Berlinie i Paryżu - podpisałam tylko umowę i ze starterem wyjechałam. Po tygodniu stosowania
wyszło mi uczulenie. Próbowałam się dodzwonić do mojej Dyrektor, ale nie odbierała telefonu, więc moje niezadowolenie
sięgało zenitu.... Raz w życiu miałam uczulenie, nawet trądziku nie doświadczyłam, a
tu taka „kaszka” na mojej buzi. Zawsze się
uśmiecham wspominając fakt, że kiedy
Mariola mi odpisała smsem, że mam odstawić i po kolei wdrażać do pielęgnacji
pewne produkty, a jeśli mi nie przejdzie
- to mogę wszystko zwrócić i dostanę także zwrot pieniędzy – uczulenie minęło mi
natychmiast. Wówczas jeszcze marka Mary
Kay nie znaczyła dla mnie prawie nic, używałam innych luksusowych produktów do
pielęgnacji, gdzie za krem płaciłam tyle co
w Mary Kay za cały starter (w 2007 roku
były tylko małe startery, za 395 PLN). Uczulenie minęło, zajęłam się studiami i jak wróciłam do kraju po pół roku - koleżanki zapytały co mi się stało z twarzą - myślałam,
że znów uczulenie – nie, nie, nie!!! Okazało
się, że twarz miałam rozświetloną, żywszą
i gładszą - niestety zawsze uwielbiałam
wakacje otulające mnie pięknym słoneczkiem, co jednak niekorzystnie wpływało
na wygląd mojej twarzy. Po takich komplementach poszłam na tak zwaną Szkołę
Makijażu, ale bardziej dla siebie, bo już prawie się terminowałam, nie robiąc Spotkań
Kosmetycznych - nie sprzedawałam, zatem
nie robiłam zamówień dobre 6 miesięcy.
W październiku wzięłam udział w Szkole
Makijażu - to był milowy krok! Byłam zachwycona, kiedy na szkoleniu u Roberta
Bielskiego – ja, ekonomistka niemalże od
poczęcia w łonie matki - wymalowałam
sama sobie piękne smookie eyes. Miałam
wrażenie, że wszyscy się za mną oglądają
- było około 21-ej, więc to było tylko wrażenie, choć wyglądałam super! Moje pierw-
43
osobowości MLM
sze Spotkanie Kosmetyczne zrobiłam tuż
po Szkole Makijażu około północy mojej
bardzo dobrej koleżance Danieli - nałożyłam jej i sobie prawie wszystko co miałam.
Rano zadzwoniła i powiedziała, że chce
wszystkie kosmetyki, które miała – WOW
- to było ponad 1500 PLN. Oczywiście nie
śmiałam tyle skasować od Danieli i zaproponowałam Jej współpracę.
I tak, w tydzień po Szkole Makijażu, zrekrutowałam 7 nowych
konsultantek do mojego zespołu osobistego. Tym samym zupełnie nieświadomie zdobyłam
status Team Leader.
Krótko po tym dostałam telefon z Chicago od naszej cudownej Krajowej - Haliny
Rygiel. Leciałam z narzeczonym Pawłem
na początku listopada na Florydę, na własny ślub - przesiadkę mieliśmy w Chicago
i tak dostałam zaproszenie na genialne 3
dniowe szkolenie dla liderów w Chicago.
To było mistrzostwo - tym szkoleniem Halina postawiła przysłowiową kropkę nad „i”
- wtedy postanowiłam, że zaraz jak wrócimy po ślubie i miesiącu miodowym do kraju zrobię program Dyrektor w Kwalifikacji
i tak też się podziało - w trzy miesiące wypracowałam sobie status Dyrektor Mary
Kay i naprawdę dobry Team 30 konsultantek o nazwie Silver Wings.
Moim jedynym kłopotem było wyjaśnienie
sobie samej i zrozumienie, że Mary Kay to
nie klasyczna piramida tylko marketing
liniowy, który każdemu daje takie same
szanse i możliwości. W tej firmie każda osoba może dojść do najwyższej pozycji, jaką
jest Krajowa Dyrektor Sprzedaży – to, kiedy wypracujemy sobie tę elitarną pozycję
zależy tylko od nas samych i od tego, jak
poprowadzimy nasz Team!
Uwielbiam radosne twarze kobiet po Spotkaniach Kosmetycznych, ten moment,
kiedy kobiety nie mogą się nadziwić, że już
po pierwszym zastosowaniu prawidłowej
pielęgnacji Mary Kay mają tak widoczny
rezultat. Fenomenalne jest to, jak Panie
się otwierają, relaksują, czasem z bardzo
zmęczonych na początku Spotkania Kosmetycznego zmieniają się wręcz nie do
poznania. To ja wybieram ludzi, z którymi
chcę podjąć współpracę - wbrew pozorom nie proponuję każdej Pani współpracy. Jestem z natury otwartym i radosnym,
pełnym optymizmu i bardzo komunikatywnym człowiekiem - uwielbiam kontakt
z ludźmi, dlatego mam pełną satysfakcję
z tej pracy. Finanse są piękne - tak jak zaplanuję i tyle, ile pracy włożę - tak mam
zapłacone. Można powiedzieć wręcz, że
z nawiązką. Idąc do klienta patrzę na jego
44
potrzeby, a nie na moje własne - to bardzo
popłaca.
Obecną pozycję w strukturze
osiągnęłam dzięki mojej solidnej
pracy opartej na etyce i złotej zasadzie Mary Kay - „traktuj innych
tak jak sama chciałabyś być traktowana”. Obecnie jestem Przyszłą Naczelną Dyrektor Sprzedaży Mary Kay - plany rozwoju idą
w kierunku Krajowej Dyrektor
Sprzedaży Mary Kay.
Skupiam swoją uwagę na wyjątkowych
kobietach, które spotykam na swojej drodze na Spotkaniach Kosmetycznych. Daję
Im szansę podjęcia współpracy z Mary Kay.
Widząc, że są osobami, które działają systematycznie, chcącymi osiągnąć konkretne
cele, proponuję indywidualne prowadzenie. Staram się najlepiej jak potrafię prowadzić poprzez przykład każdą z tych osób,
aż do pozycji jaką sobie zaplanują wypracować, począwszy od początku ścieżki
kariery Mary Kay aż do pozycji Niezależnej
Dyrektor Sprzedaży i wyżej.
Produkty Mary Kay są bardzo dobrej jakości,
z wysokiej półki - widać to po konsultantkach, które systematycznie i prawidłowo
używają Mary Kay - mają piękną, lśniącą i
nawilżoną skórę oraz trwały makijaż cały
dzień. Natomiast absolutnym wyróżnikiem
Mary Kay jest bardzo profesjonalny serwis,
jaki świadczymy dla naszych klientów. Profesjonalny dobór pielęgnacji lub makijażu
zupełnie nieodpłatnie oraz 100% gwarancja
zadowolenia i satysfakcji klienta! Moi klienci kupują ode mnie produkty, ponieważ dobieram je Im według ich potrzeb, potrzeb
ich skóry i oczywiście dbam o klientów zarówno przed zakupem, w trakcie Spotkania
Kosmetycznego oraz po zakupie.
Klientów znajduję wszędzie, dosłownie
wszędzie - na przykład dziękuję za miłą,
sprawną obsługę w Urzędzie Skarbowym,
przy odprawie przed wylotem, w butiku,
restauracji i wręczam Pani zaproszenie na
Profesjonalny Dobór Pielęgnacji. Mój sposób i sposób Mary Kay Ash to działanie według zasady: „traktuj innych tak, jak sama
chciałabyś być traktowana”.
Motywacja to coś, co napędza i daje siłę do
lepszego działania. W pracy Mary Kay liczy
się maksyma: „pracuj mądrze, nie ciężko”,
solidnie, konkretnie i efektywniej w krótszym czasie tak, by zyskać więcej czasu (w
moim przypadku dla mojego maleństwa,
małżonka i 80-letniej w tym roku mamy cudownej kobiety, która wraz z tatą dała mi
solidne podstawy życia i moralny kręgosłup, by udźwignąć to, co dziś się dzieje na
świecie!). Niestety życie tak szybko przemyka nam przed oczyma, że czasem nie
zdążymy nacieszyć się bliskimi, a już ich nie
ma.... Miałam 20 lat, kiedy zmarł mój ukochany tatulek. Wtedy uświadomiłam sobie,
że nie zdążyłam wiele, dlatego dziś cieszę
się każdą chwilą z moimi najbliższymi. Satysfakcja to radość, że zrobiłam to dobrze,
że osiągnęłam coś, co pomogło wielu in-
osobowości MLM
nym osobom i mnie również, zarówno w
pracy jak i w życiu osobistym. Mimo pracy
byłam przy pierwszych kroczkach naszego maleństwa, słyszałam pierwsze słowa
„tata”, „mama”, „Oma”, jestem zawsze, kiedy
moi najbliżsi mnie potrzebują w domu,
a zarazem debiutuję Nowe Dyrektor i ich
Grupy Biznesowe, rozwijam kolejne piękne „pączki róż”. Mam wielką satysfakcję, że
daje radę to wszystko połączyć.
Mary Kay Ash postawiła priorytety, którymi się kieruję: 1. Wiara, 2. Rodzina i dopiero na trzecim miejscu - Kariera. Nie można
dać się zwariować - bądźmy
sobą, ale ustalajmy sobie zasady, wytyczajmy cele i działajmy
mądrze, a wszystko się ułoży
pomyślnie.
Uczestniczę we wszystkich szkoleniach firmowych oraz tych organizowanych przez
naszą Krajową Dyrektor Halinę Rygiel - jest
to jedna z najlepszych Krajowych Dyrektor
na świecie - mamy wielkie szczęście, że tak
rozwija nasz obszar i naszą firmę w Polsce.
Uważam, że człowiek uczy się do końca życia - ja osobiście łaknę wiedzy od doświadczonych w mojej firmie osób. Uczę się od
ludzi, którzy mają znakomite wyniki. Korzystam również z wybranych szkoleń poza
firmą Mary Kay, ale tylko tych na dobrym
poziomie i mi przydatnych. Uwielbiam czytać mojej córeczce Laurze Victorii, która ma
4 latka i czytam Jej również literaturę taką,
jak na przykład „Jednominutowy Milioner”
- obie pochłonęłyśmy tę książkę szybciutko
i z przyjemnością - jest to dobra pozycja.
Pracuję systematycznie z ludźmi, którzy
naprawdę pragną coś konkretnego w życiu osiągnąć. Pracuję od pierwszego Ich
dnia w firmie i w moim zespole. Prowadzę
przykładem - staram się być dla moich ludzi liderem a nie managerem.
Dużo jeszcze przede mną, ale wiele już
się nauczyłam i wypracowałam. Cieszę
się z każdego sukcesu moich ludzi, nawet
najdrobniejszego, kiedy ktoś musi przełamywać w sobie różne bariery, choćby fakt
umawiania Spotkań Kosmetycznych, przyjmowania odmów i tym podobne. Sukcesem dla mnie jest sukces moich wspaniałych ludzi, którzy każdego dnia zmagają
się z nowymi wyzwaniami i pięknie się rozwijają. Często dostaje różne maile, smsy
z podziękowaniem i to również jest dla
mnie sukces - że ktoś przełamał swoje
słabości, że ktoś znów odzyskał radość
życia, którą zatracił, pracując przez lata
w korporacjach. To poczytuję sobie za
wielki sukces! Nie lada wyzwaniem jest
„wyrwać” ludzi z korporacji i przywrócić im
radość życia...
Z natury jestem optymistą, ale oczywiście
i mnie czasem zdarzają się gorsze dni.
Analizuję wówczas sytuację - rozmawiam
z moimi bliskimi - choć staram się nie wnosić do domu spraw związanych z pracą
- czasem jednak głośne wypowiedzenie
kwestii umożliwia mi spojrzenie z innej
perspektywy na dany temat. Mam bardzo
mądrą mamę, która patrzy na świat wielkim sercem i tym się ze mną dzieli. Mój
małżonek czasem przytacza słowa: „jedz,
pij i obserwuj gości” - do mnie to bardzo
przemawia, ponieważ kiedyś dużo mówiłam, a mało słuchałam. Teraz jest już inaczej
i muszę przyznać, że dobrze na tym wychodzę, słuchając potrzeb drugiego człowieka.
Prowadzę również konstruktywne dyskusje
na dany temat z przyjaciółką Małgosią Majowską, która jest wspaniałą Dyrektor Mary
Kay i ma obiektywne, często inne spojrzenie na sprawę niż ja, o czym mówi mi
otwarcie - co jest bardzo potrzebne. Cenię
sobie szczerość drugiego człowieka względem moich działań czy też różnych kwestii.
Słucham również porad naszej doświadczonej Krajowej Haliny Rygiel, która kiedyś
powiedziała „takim psychologiem, jakim
z doświadczenia staniesz się w Mary Kay, to
żadna uczelnia Cię nie wykształci”. Prawda doświadczenie czyni mistrzem.
Do momentu założenia rodziny byłam pracoholikiem i zapał do pracy miałam zawsze
- mogłabym 24h na dobę pracować. Dziś
zapał do pracy mam nadal i pracuję intensywnie, ale kiedy jest czas dla rodziny i dla
mnie - to jest czas dla rodziny i dla mnie.
Dlatego właśnie wybrałam Mary Kay i udoskonalam swoją pracę tutaj, by mieć nadal
godny styl życia na dobrym, jak zawsze
poziomie, ale z zachowaniem równowagi
pomiędzy pracą a życiem osobistym! Zasady, które wprowadziła Mary Kay Ash: cały
plan marketingowy i to, co tutaj się dzieje
pięknie nas rozwija, wynagradza, dosłownie pięknie - wręcz niepoprawnie pięknie.
Za tę samą pracę dostajemy uśmiech klienta i zapłatę od klienta, od firmy dostajemy
piękny procent, wynagrodzenie, różowe
samochody, podróże, brylanty, inne wartościowe nagrody i uznanie oraz piękną opiekę solidnych pracowników biura Mary Kay,
więc nawet jak pojawi się gorszy dzień, to
szybko znika i pojawia się kolejny piękny
i piękniejszy dzień.
Mam cudowną rodzinę, którą kocham nad
życie i stawiam ponad wszystko. Pracuję
z marką Mary Kay - mam również wspaniałe klientki, które uwielbiam oraz wyjątkowych współpracowników zarówno
w Mary Kay jak i w Akademii Odkrywców
- prywatne przedszkole, dla którego nowy
obiekt właśnie kończymy budować - z tych
wszystkich powodów każdego dnia budzę
się z uśmiechem na twarzy i w sercu, za
co dziękuję Panu Bogu! Wam wszystkim
również życzę spełnienia marzeń, zarówno
w życiu osobistym jak i zawodowym - mając radość w sercu, mamy ją na twarzy
i żyje nam się znacznie łatwiej oraz przyjemniej, a praca staje się naszą pasją!!!
Just in Time Justy!
45
Zamawiam roczną prenumeratę pisma
Manager MLM
(4 kolejne wydania kwartalnika) w cenie 90 zł
w tym koszty przesyłki
Imię i nazwisko, data
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
c Do przesyłki proszę dołączyć fakturę VAT
Dane do faktury:
Imię, nazwisko lub nazwa firmy _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Ulica, miasto, kod pocztowy _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
NIP _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Telefon kontaktowy, e-mail _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
c Nie potrzebuję faktury VAT
Adres dostawy:
Imię, nazwisko lub nazwa firmy _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Ulica, miasto, kod pocztowy _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Telefon kontaktowy, e-mail _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Należność proszę przelać na konto: 22 1910 1048 2401 0476 2029 0001
W tytule przelewu proszę dopisać: PRENUMERATA oraz IMIĘ, NAZWISKO i/
lub NAZWA FIRMY
Dla pierwszych 100 osób 2 numery archiwalne
GRATIS!
8&8 Sp. z o.o., ul. Leszczyńskiego 4/25, 50-078 Wrocław
46
raport branżowy
8 kompetencji niezbędnych
w pracy lidera MLM
Daniel Kubach, Dr Adam Ubertowski
Zastanawiałeś się kiedyś, czy Twoja osobowość, cechy charakteru, które posiadasz „skazują
Cię” na sukces w MLM? Już ludzie starożytni zauważyli, że każdy z nas posiada pewne względnie
stałe cechy charakteru. Widoczne w dzieciństwie, rozwijają się z wiekiem, tworząc pełną osobowość danego człowieka. Druga rzecz to kompetencje, które można nabyć. Być może naturalnie
jesteś asertywnym ekstrawertykiem, który świetnie dostosowuje się do każdej sytuacji. Mimo
tego, bez konkretnych umiejętności, których nabycie to niemalże konieczność, w MLM daleko
nie zajdziesz. Na podstawie długoletniego doświadczenia w marketingu sieciowym i biznesie
tradycyjnym stwierdziliśmy, iż – podobnie jak w tradycyjnym biznesie – lider MLM powinien
udoskonalić osiem konkretnych kompetencji.
Załóżmy, że jesteś właścicielem firmy
i chcesz, aby Twoje przedsiębiorstwo
było dochodowe. Powiedzmy - na poziomie miliona złotych rocznie. Chcesz
również zwiększać swoje dochody
o 30% co roku. Do prowadzenia takiego
biznesu oraz do utrzymania równego
tempa wzrostu w dłuższym czasie potrzebujesz konkretnych kompetencji:
- Umiejętność wyznaczania celów i ich
realizacji;
- Zarządzanie finansami;
- Podstawy prawa dla przedsiębiorców;
- Zarządzanie sobą w czasie, zarządzanie projektami;
- Motywowanie siebie i pracowników;
- Przywództwo i coaching;
- Negocjacje i perswazja;
- Komunikacja w zespole;
Czy bez tych umiejętności jesteś
w stanie skutecznie prowadzić firmę?
Prowadzić tak, ale niekoniecznie efektywnie w dłuższym terminie. Jednak
posiadając wiedzę o tym, jakie kompetencje są Ci niezbędne - możesz już
teraz zacząć się ich uczyć. Największym aktywem właściciela firmy jest
nie tylko kapitał, ale również wiedza
i umiejętności. Od sposobów wykorzystania wiedzy zależy wielkość zysku
przedsiębiorstwa.
Branża MLM nie różni się we wszystkim od tradycyjnego biznesu. Tutaj, jak
w każdym innym biznesie, chodzi
o zysk i rozwój. Jest jednak niezaprzeczalnie specyficzna, różni się terminologią, sposobem generowania zysków
oraz podejściem do współpracowni-
ków. Oczywiście – sporo rozwiązań
można przenosić z jednego obszaru
na drugi niemal bez retuszu. Dotyczy
to komunikacji, budowania marki,
perswazji, zarządzania sobą w czasie
czy technik motywacyjnych. Rynek
sprzedaży i marketingu zmienia się
tak, że za kilkanaście lat ciężko będzie
odróżnić MLM od tradycyjnego biznesu. Zmieniają się sposoby podejścia
do klienta, zmienia się sposób zarządzania siecią. Pojawiają się coraz to
nowe metody rekrutacji, motywacji
i sprzedaży. To, co działało kiedyś, niekoniecznie musi działać dzisiaj i nie zawsze będzie skuteczne w przyszłości.
Dlatego warto doskonalić swoje umiejętności w podstawowych zakresach
naszej działalności.
Na podstawie wybranych kompetencji,
których nabycie wiąże się z konkretnymi umiejętnościami, zbudowaliśmy
47
raport branżowy
profesjonalny program szkoleniowy
dla Managerów podzielony na 8 sesji
- MLM Business Academy. MLMBA to
kompleksowy kurs pozwalający nabyć
określone umiejętności. Z jakich elementów składają się wybrane przez nas
kompetencje i dlaczego uznaliśmy je
za wyjątkowe? Poniżej przedstawiamy
Wam uzasadnienie naszego wyboru.
1. Projektowanie biznesu MLM
– Daniel Kubach
Pierwszą sesję nazwaliśmy „Londyn” na
cześć europejskiej metropolii. Londyn
to miasto wielokulturowe, w którym
śmiało projektuje się przedsięwzięcia
międzynarodowe. Londyn jest centrum finansowym świata. Dokonuje
się w nim niezliczona ilość transakcji
dziennie.
Dlaczego spośród kilkudziesięciu
kompetencji wybraliśmy projektowanie biznesu MLM? Ponieważ ta
kompetencja jest podstawową umiejętnością, dzięki której zaoszczędzisz
czas marnotrawiony na niewłaściwe
działanie. Zaoszczędzisz pieniądze
niepotrzebnie wydane. Jeżeli dobrze
zaplanujesz budowę swojej struktury
i umiejętnie ją poprowadzisz, to Twój
sukces finansowy przyjdzie dużo szybciej i będzie jeszcze większy.
Zauważ, że 90% firm bankrutuje w
pierwszych pięciu latach działalności.
Ponadto 90% dystrybutorów MLM nie
osiąga sukcesu w pierwszych pięciu
latach działalności. Zazwyczaj po sześciu miesiącach współpracy brakuje
nam już motywacji do pracy. Przykro
patrzeć jak nasi współpracownicy po
kilku latach współpracy odchodzą do
innej firmy lub zmieniają strukturę,
a my nie możemy nic zrobić. Nie udało
im się tym razem i postanowili poszukać szczęścia gdzieś indziej. Tylko czy
na pewno? Zazwyczaj problem tkwi
u podstaw. Nikt nie zaplanował z nimi
ich ścieżki rozwoju. Nikt nie zaprojektował ich biznesu. Co gorsza - ich manager sam nie potrafi zaprojektować
swoich działań lub robi to w sposób
nienajlepszy. Kiedy ktoś współpracuje
z dowolną firmą MLM ponad rok i jego
sytuacja finansowa się nie zmieniła,
to znak, że warto przyjrzeć się swojej
strategii. To czas, aby zastanowić się
nad udoskonaleniami.
Na liście najbogatszych znajdują się
osoby, które dorobiły się dzięki swoim
umiejętnościom. W każdej dziedzinie
działania potrzebujesz innych kompetencji. W branży MLM ciężko jest
osiągnąć wolność finansową bez tych
ośmiu, które wymieniamy. Obserwując najlepszych liderów MLM z branży
w Polsce i zagranicą, możemy wysnuć
pewne wnioski. To są osoby, które stały się markami samymi w sobie. Możemy rozpoznać ich z daleka, wyróżniają
się z tłumu. Potrafią zarządzać swoim
biznesem, zarządzać sobą i motywować swój zespól. Mają na koncie również kilka porażek, z których wyciągnęli odpowiednie wnioski. Potrafili
też dobrze zaprojektować lub przeprojektować swój sposób działania
w biznesie. Cały czas unowocześniają
metody, którymi się posługują. Szkolą
się i rozwijają. Sprawdźmy jak pracują
najlepsi. Porozmawiajmy o optymalnych sposobach działania.
Prowadząc tradycyjny biznes,
nie jesteśmy gotowi na walkę
z konkurencją, nie znamy narzędzi, dzięki którym możemy
prowadzić dochodowe przedsiębiorstwo. Nie ma w tym nic
dziwnego. Jeżeli źle zaplanujesz podróż - pójdziesz w niewłaściwą stronę.
Dlatego warto czasem zatrzymać się
i zadać sobie pytanie - czy idę we właściwą stronę? Wyznaczyć na nowo cel
i za nim podążać. To samo dotyczy
właściciela struktury. Może się zdarzyć,
że będziesz pracował ciężko ze swoją
grupą, a po pewnym czasie Twoi ludzie
pójdą w swoją stronę. Zmienią firmę
lub strukturę. Czy zdarzyła Ci się taka
sytuacja? Mi wiele razy. Kiedyś straciłem wszystkich współpracowników.
Była to moja wina. Nie posiadałem
kompetencji managerskich i nie potrafiłem zaprojektować biznesu sobie
oraz swoim współpracownikom. Nie
musisz powielać moich błędów. Przygotuj się do prowadzenia biznesu.
Kolejną przyczyną niepowodzeń jest
brak umiejętności zarządzania kosztami i płynnością finansową. Zauważ,
że firmy nie bankrutują ze względu na
brak zamówień, lecz ze względu na
brak płynności. W przypadku managerów MLM z kosztami nie radzą sobie
ci dystrybutorzy, którzy nie rozumieją
podstaw swojego biznesu. Niestety
z powodu braku płynności finansowej
rezygnują ze współpracy ze stratą dla
firmy i branży.
Źle zaplanowany biznes to brak dochodów. Możemy mieć dobre chęci,
ale jeżeli niewłaściwie zaprojektujemy
nasze działania, prawdopodobnie naszą energię skierujemy w niewłaściwą
stronę.
Na wszystkie te czynniki posiadasz
wpływ. Posiadając odpowiednie kompetencje oraz chęci do nauki i pracy,
jesteś w stanie odnieść sukces. Podstawową kompetencją przedsiębiorcy
i managera MLM jest umiejętność projektowania biznesu. Dzięki niej zaplanujesz swój biznes zgodnie z najnowszymi
strategiami, zwiększysz swoje kompetencje biznesowe, dowiesz się jak radzić
sobie z kosztami i przychodami.
48
raport branżowy
Czasami ludzie zadają mi pytanie - Czy
jestem w stanie się tego nauczyć? Odpowiadam - Oczywiście, że tak! Ale
musisz tego mocno chcieć i dowiedzieć się jak projektują biznes skuteczni managerowie. Weź pod uwagę również to, że metody działające wczoraj
niekoniecznie działają dzisiaj i nie wiadomo czy będzie działać jutro.
2. Marka osobista
i autoprezentacja
– dr Adam Ubertowski
Następna kompetencja, o jakiej chcemy Ci opowiedzieć, to personal branding. Sesję, podczas której poruszymy
tę tematykę, nazwaliśmy Mediolan.
Każde przedsięwzięcie ozdobione wyrazem Mediolan budzi zainteresowanie. To miasto zamieszkuje najwięcej
ekspertów w dziedzinie budowania
wizerunku oraz marki osobistej.
Praca w MLM pozwala na wykorzystanie własnego potencjału
w stopniu znacznie większym,
niż w tradycyjnym biznesie.
Oznacza to jednak także, iż wymagania w MLM są często większe, niż w klasycznym sposobie
zarabiania.
Ta uwaga dotyczy szczególnie obszaru komunikacji oraz osobistej marki.
Sprzedawca ubrań w sklepie czy dealer
samochodów w znacznym stopniu
opiera swoje działanie na oferowanej
marce – „podpiera się” wszechobecnym logo, wystrojem wnętrza i samym
produktem. Dlatego wszelkie niedostatki jego komunikacji mogą przejść
niezauważone, bez negatywnego
wpływu na ostateczny wynik.
W MLM dystrybutor jest często pozostawiony sam sobie, nierzadko
w mieszkaniu swojego partnera lub
neutralnym wnętrzu. Jego sukces zależy więc wprost od jego umiejętności.
Z tych powodów włączyliśmy komunikację, autoprezentację i markę osobistą do grona najważniejszych kompetencji, jakie musi wzmocnić lider MLM.
Nie wyobrażamy sobie, by można
było odnieść sukces w tej branży bez
osiągnięcia poziomu mistrzowskiego
w tym zakresie.
Wzmocnieniu muszą więc ulec zarówno podstawowe jak i zaawansowane
umiejętności komunikacyjne. Lider
MLM musi przede wszystkim potrafić
zadawać właściwe pytania – jest to
kompetencja fundamentalna na każdym etapie działania, od rekrutacji, poprzez wprowadzanie do pracy i dalsze
coachowanie. Kolejna umiejętność to
zdolność dostrojenia się do poziomu
i rodzaju komunikacji swojego partnera – zarówno werbalnego jak i niewerbalnego. Przydatne także są inne
techniki aktywnego słuchania – takie
jak parafrazowanie, konkretyzacja czy
informacja zwrotna. A także – zaawansowane techniki, takie jak: postulaty
konwersacyjne, pozorne przyznanie
racji, komunikaty typu JA.
Dalszym etapem jest wzmocnienie komunikacji niewerbalnej – szczególnie
przydatnej w sytuacjach autoprezentacyjnych. Lider MLM powinien mieć
zarówno pełną świadomość swojego
ciała (komunikatów wysyłanych przez
siebie na poziomie świadomym i pozaświadomym), roli pierwszego wrażenia, jak i znaczenia uniwersalnych
sygnałów niewerbalnych. Temu służyć
będzie przegląd najczęściej stosowanych gestów, postaw i innych znaków
pozawerbalnych.
Kolejny punkt to indywidualny styl
komunikacji, oparty na typologii temperementalnej. Lider MLM powinien
potrafić wyodrębnić zarówno wady
i zalety swojego stylu, polerować i retuszować swoje zalety i słabości, jak
i sprawnie poruszać się w komunikacji zależnie od typu prezentowanego
przez swojego rozmówcę.
Całość tych narzędzi zostanie wykorzystana w budowaniu osobistej marki
(personal branding). Uczestnicy naszego programu poznają znaczenie czterech filarów budowania marki (autentyzm, wyrazistość, spójność, pozytywny
wymiar), by końcowej części spotkania
pokonać całą drogę konstruowania wizerunku. Zdecydują, co powinni eksponować, a następnie poznają praktyczne
etapy budowania personal branding:
ustalenie założeń marki, wybór specjalizacji, obszaru, deklaracji i historii
marki. Końcowy etap to praca nad artefaktami: osobistym hasłem, logiem,
hymnem czy zapachem…
Dodatkowym wyzwaniem dla prowadzących jest przekonanie uczestników
programu do roli osobistej marki w projektowaniu sukcesu w MLM. Właściwa
postawa jest bowiem nieodzownym
komponentem pełnej postawy.
3. Skuteczna sprzedaż
– Daniel Kubach
Podczas sesji „Skuteczna sprzedaż” zagłębisz się w psychologię klienta po
to, aby zacząć myśleć tak jak on. Ten
moduł kursu otrzymał nazwę Istambuł. Dlaczego? Stolica Turcji kojarzona jest przede wszystkim z handlem
i to w każdej postaci. Znajdziemy tam
wielkie bazary, ogromne targi handlowe, a także wszelkiego rodzaju drobny
handel obnośny.
Definicji sprzedaży jest oczywiście
mnóstwo, ale chcielibyśmy się jednak
skupić nie na wyjaśnianiu samego pojęcia, a raczej jego istoty. Z tego punktu widzenia sprzedaż jest procesem,
w którym klient kupuje dany produkt
lub usługę. Ponadto jest to zespół czynności, które wykonuje sprzedawca, aby
najzwyczajniej w świecie ten produkt
sprzedać. Należy przy tym podkreślić,
że sposobu wykonywania owych czynności można się nauczyć, że w niewielu przypadkach jest to dar wrodzony,
a jeśli nawet, to należy go pielęgnować
i rozwijać. Bo skoro jednej osobie udało
się coś skutecznie sprzedać, to oznacza
to, że nie ma przeciwwskazań, żeby i innej osobie udało się to samo.
Wbrew pozorom sprzedaż nie pojawia się tylko wtedy, gdy coś fizycznie
nabywamy. Jest częścią naszego życia
i towarzyszy nam na co dzień. Każdy
z nas jest sprzedawcą. Lepszym lub
gorszym, ale jest.
Sprzedajesz już w momencie,
gdy spotykasz drugiego człowieka. Sprzedajesz najcenniejszy
produkt, jaki możesz zaoferować, czyli SPRZEDAJESZ SIEBIE!
Być może to Cię zadziwi, ale tak dokładnie jest. Świadczą o tym twoje gesty, strój, uśmiech oraz ton głosu. Inaczej zachowujemy się sami, a inaczej
w towarzystwie.
49
raport branżowy
50
raport branżowy
Świetnym przykładem na udowodnienie powyższej tezy jest… randka.
Gdy dwoje ludzi umawia się na randkę, próbują zaprezentować swoją osobę jako atrakcyjną i akceptowalną dla
drugiej strony. Sprzedają więc siebie
jako potencjalnego partnera/partnerkę. Podobna sytuacja ma miejsce na
rozmowie kwalifikacyjnej. Pracodawca
przedstawia jak najatrakcyjniej swoją
firmę, natomiast kandydat na pracownika prezentuje siebie. Czy to nie jest
obustronna sprzedaż?
ście może to być przydatne, natomiast
nie zawsze jest potrzebne. Dobry
sprzedawca opowie Ci o tym, jak to nie
będziesz musiał stać i marznąć na przystankach, tłuc się pociągami i komunikacją miejską. Opowie Ci, że będziesz
mógł się lepiej wyspać, ponieważ własnym samochodem dojedziesz do pracy szybciej. Sprzedawca kosmetyków
opowie Ci o widocznych efektach, jakie
uzyskasz, stosując wybrany preparat,
zamiast zanudzać Cię recepturą, której
i tak nie zapamiętasz.
Idźmy tym tropem dalej – co robią
politycy, kiedy w czasie kampanii wyborczej zachęcają nas do głosowania?
Sprzedają nam zazwyczaj wizję lepszej
przyszłości w zamian za głosy. Prezenter telewizyjny sprzedaje swój wizerunek na antenie, speaker radiowy sprzedaje swój głos w radiu, nauczyciele
sprzedają nam swoją wiedzę, a księża
Słowo Boże.
Drugie prawo sprzedaży to pozwolenie klientowi na samodzielne podjęcie
decyzji, a nie narzucanie mu produktu
z góry. Nie da się ukryć, że klienci lubią
sami decydować, co jest im potrzebne,
a co nie. Dlatego dobry sprzedawca
tak poprowadzi rozmowę z klientem,
żeby ten zauważył problem i zechciał
go rozwiązać za pomocą oferowanego
produktu czy usługi.
Jeśli więc ktoś mówi: „Ja nie jestem
sprzedawcą, nie umiem sprzedawać”,
to znaczy, że najprawdopodobniej nie
rozumie procesu sprzedaży. Bo przecież robi to na co dzień! Nawet wówczas, gdy spotyka się z kolegą, przekonując go do swoich racji – sprzedaje
je. Może to brzmi nieco brutalnie, ale
prawda jest taka, że od sprzedaży nie
jesteśmy w stanie uciec. Lepiej więc ją
wykorzystać, tak aby odnieść odpowiednie profity.
Co byś powiedział na zupełnie inne
podejście do sprzedaży? Mam tutaj
na myśli sprzedaż poprzez coaching.
Klient sam najlepiej wie, czego potrzebuje - my tylko pozwalamy mu
znaleźć najlepsze rozwiązanie, zadając odpowiednie pytania. W ten sposób naprowadzamy klienta na jedyną
słuszną decyzję - aby kupił nasz produkt. Klienci kochają kupować, lecz nie
lubią, jak ktoś coś im sprzedaje na siłę.
O tym będziemy mówić już w maju na
naszych konferencjach MLMBA.
Czy zgodzisz się ze mną, że sprzedaż
jest sztuką przekazania informacji?
Dwie osoby mogą prosić o to samo
i otrzymać inną odpowiedź. Dwóch
sprzedawców pojedzie do tego samego klienta i jeden wyjdzie z umową,
a drugi ze smutną miną. Różnica w skuteczności polega na umiejętności przekazywania informacji. Jest to jedna
z moich ulubionych umiejętności, którą chciałbym się podzielić z Wami.
Przytoczone wyżej zasady nie wystarczą, aby być doskonałym sprzedawcą.
Są one jednak kluczowe dla dalszego
rozwijania umiejętności sprzedawania
oraz, co ważniejsze, dla osiągnięcia
sukcesu. Zapraszam na sesję MLMBA,
gdzie dowiesz się o sprzedaży znacznie więcej!
Dobry sprzedawca powinien stosować
się do dwóch fundamentalnych zasad
sprzedaży.
4. Zarządzanie sobą w czasie
– dr Adam Ubertowski
Pierwsza z nich to sprzedawanie klientowi nie samego produktu – a korzyści
z niego płynących. Posłużmy się przykładem, jakim jest samochód. Każdy
go zna, większość osób nawet posiada.
Słaby sprzedawca salonowy opowie
nam o samochodzie, z czego jest zrobiony, jaki jest jego silnik itp. Oczywi-
Kompetencja ta należy bezdyskusyjnie
do kluczowych w obszarze MLM. Praca
w tej branży jest nierozłącznie związana z samoorganizacją – w odróżnieniu
od pracy etatowej, gdzie często organizacja (firma) lub przełożeni wymuszają na pracowniku całe sekwencje
działań, sprzedaż bezpośrednia z defi-
nicji polega na osobistym planowaniu.
A to zarówno przywilej, jak i prawdziwe… przekleństwo.
Popularne powiedzenie „wszystko jak
w szwajcarskim zegarku” nie jest przypadkowe. Szwajcarzy słyną z punktualności i odpowiedniego zarządzania
czasem. To dlatego sesja o tematyce
zarządzanie sobą w czasie otrzymała
nazwę Genewa.
Brak zewnętrznego „kieratu”,
konieczności odbijania karty
wejść i wyjść, może dla wielu
być prawdziwą pułapką prowadzącą do bezczynności. Z tego
powodu umiejętność profesjonalnego zarządzania sobą
w czasie jest fundamentem
sukcesu w MLM.
Dlatego wzmocnieniu ulegną zarówno
podstawowe techniki, jak i narzędzia
mniej popularne. W pierwszej kolejności uczestnicy programu doszlifują
metody ustalania priorytetów z zastosowaniem modelu Eisenhowera.
W dalszej kolejności nauczą się
uwzględniać wymagania swojego
osobistego biorytmu oraz uniwersalnej zasady Pareto (20/80). Dalej – nabędą umiejętności unikania pułapek
tracenia czasu (np. efekt piły) oraz nauczą się stosować metodę TRZOS.
Powyższe techniki to jednak tylko
wstęp do nauki prawdziwego zarządzania sobą w czasie. Lider MLM powinien umieć wykorzystywać w tym
względzie silne strony swojej osobowości oraz unikać zagrożeń, jakie
niesie mu jego psychika. W tym celu
uczestnicy dokonają pomiaru i typologii swojej osobowości, a w konsekwencji przeanalizują uzyskany wynik
w kontekście efektywnego wykorzystania czasu. Przekonają się, jakie cechy ich osobowości są ich naturalnymi
sprzymierzeńcami w efektywnym wykorzystaniu czasu, a jakie utrudniają
im bycie rzeczywiście skutecznym.
Kolejny obszar, który pragniemy poddać wzmocnieniu, to asertywność.
Niewielu liderów MLM zdaje sobie
sprawę z powiązań pomiędzy przyję-
51
raport branżowy
ciem właściwej postawy (asertywnej)
a zarządzaniem sobą w czasie. Faktycznie jednak jest to umiejętność nieodzowna – takie techniki jak obrona
swoich granic, przyjmowanie czy wyrażanie pochwały i krytyki, akceptowanie czyjejś autonomii czy radzenie
sobie z autorytetami są nieodzowne
w prawidłowym kształtowaniu efektywnych relacji ze współpracownikami i w konsekwencji wpływają na ich
efektywność. Dlatego lider MLM musi
poznać swoje ograniczenia w zakresie
asertywności, a także podstawowe zasady wyrażania i wzmacniania postawy stanowczej – cztery filary, reguła
OK.-OK., różnicowanie od postawy
biernej i agresywnej.
Trzeci obszar zarządzania czasem to
umiejętność radzenia sobie z emocjami. Stres i złe zarządzanie sobą w czasie to obszary połączone wzajemnym
negatywnym sprzężeniem zwrotnym:
człowiek, który jest w wiecznym „niedoczasie” jest zwykle mocno zestresowany, ale też nieumiejętność radzenia
sobie ze stresem potęguje problemy
z czasem. Dlatego poświecimy tej
kompetencji końcową część czwartego spotkania.
Uczestnicy poznają, czym jest stres –
w tym - co dla wielu będzie wielkim
zaskoczeniem, przekonają się, że stres
bywa zjawiskiem… pozytywnym. Nauczą się diagnozować źródła osobistego stresu i poznają metody minimalizowania jego negatywnego wpływu.
Poznają znaczenie wszystkich trzech
wierzchołków tzw. trójkąta antystresowego: diety, aktywności fizycznej
i technik relaksacyjnych. Będą mieli
sposobność przećwiczenia mentalnych
sposobów obniżania stresu – np. przeformułowania znaczenia stresora – oraz
podstaw relaksacji. Całość tych działań
powinna znacząco wpłynąć na skuteczność i efektywność działania liderów
MLM, uczestniczących w programie.
wać w MLM? Dlaczego Ty zdecydowałeś się na marketing sieciowy? Pomogę Ci znaleźć odpowiedź, przytaczając
4 najważniejsze powody pracy w MLM.
Więcej na temat skutecznej rekrutacji
i zarządzania dowiesz się na spotkaniu
MLMBA, zatytułowanym Frankfurt.
5. Rekrutacja i zarządzanie
strukturami
– Daniel Kubach
Głównym motywatorem, dla którego ludzie przychodzą do MLM są po
prostu pieniądze. Dzięki pieniądzom
rozwijamy się, ale też przez nie prowadzimy wojny. Są one siłą sprawczą
dużej ilości zjawisk – pozytywnych
i negatywnych.
Do rozmów o zarządzaniu i rekrutacji najlepszym punktem wyjścia jest
finansowa stolica Unii Europejskiej –
Frankfurt. Aglomeracja ta liczy sobie 5
mln mieszkańców. Frankfurt jest także
obowiązkowym przystankiem wymiany handlowej i transportu towarów.
Rekrutacja i zarządzanie strukturami to
jedna z najważniejszych kompetencji,
niezbędnych w pracy lidera MLM. To
bardzo proste – jeżeli nie ma struktury, jest tylko sprzedaż, a nie marketing
wielopoziomowy. Zwłaszcza dzisiaj,
kiedy kanałów rekrutowania jest tak
wiele, łatwo o najpoważniejsze błędy.
Lata 90. już się skończyły, powinieneś
więc zdać sobie sprawę, że rekrutacja
„na tygrysa” nie przynosi takich efektów, jak kiedyś. Zrekrutowanie współpracownika to dopiero wierzchołek
góry lodowej. Musisz wiedzieć jak być
liderem po to, aby zatrzymać współpracowników przy sobie. Powinieneś
uświadomić sobie również główne
powody, dla których ludzie opuszczają firmę dla innej. Solidna struktura to
podstawa.
Aby skutecznie rekrutować dobrze jest
odpowiedzieć sobie na podstawowe
pytanie – dlaczego ludzie chcą praco-
Wielu ludzi w czasie swojego życia zawodowego nie polepsza swojej pozycji finansowej. A to ze względu na brak
kompetencji lub umiejętności, brak
wykształcenia lub po prostu skostniałe struktury organizacyjne firmy, przez
co nie ma możliwości awansu. W MLM
widzą oni szansę na zarobienie pieniędzy, całkiem niemałych.
Mimo, że tutaj przeciwnie do
standardowej pracy nikt nie
gwarantuje Ci minimalnego
wynagrodzenia, to motywacja
do powiększania korzyści finansowych jest dużo większa, gdyż
w gruncie rzeczy sam decydujesz o tym, ile zarobisz.
Zdajesz sobie sprawę, że pracując na
etacie ciężko dorobić się majątku. Owszem, możesz awansować, ale nawet
wówczas twoje dochody diametralnie
się nie powiększą. Kim są zazwyczaj bogaci ludzie? Przedsiębiorcami. I właśnie
MLM daje Ci taką szansę, gdyż MLM to
nic innego jak przedsiębiorczość, a tutaj szybki wzrost gotówki jest często
spotykany i nikogo nie dziwi.
Kolejnym powodem, dla którego przychodzimy do MLM jest możliwość rozwoju, którą otrzymujemy. Większość
ludzi posiada stałą pracę, jednak funkcjonując przez kilka lat na tym samym
stanowisku, wykonując ciągle te same
czynności, w końcu czują się znudzeni
i dochodzą do wniosku, że chcą czegoś więcej. Oczywiście nie wszyscy,
ale spora część. W takich momentach
właśnie bardzo często odkrywają
MLM. Dlaczego? Bo działalność w marketingu sieciowym daje Ci ogromne
52
raport branżowy
możliwości rozwoju. Tutaj płaci się za
efekty Twojej pracy, a nie za wygląd
czy znajomości. Tutaj możesz całą
swoją energię poświęcić na realizację
drogi rozwoju, swoją wiedzę i umiejętności możesz w pełni wykorzystać
w swoim interesie, a nie w interesie
Twojego pracodawcy. Wszystko, cokolwiek zrobisz w kierunku własnego
rozwoju, właśnie Tobie przyniesie tego
skutki.
Następną rzeczą, którą należy zaznaczyć jako powód współpracy ludzi z firmami MLM jest wolność i niezależność.
Czasami bywa tak, że prowadząc tradycyjny biznes lub pracując na etacie
występuje problem z otrzymaniem
urlopu w dogodnym dla Ciebie czasie.
Czasami chciałbyś wyspać się bardziej,
chociażby po weekendzie lub odpocząć w środku dnia. Tutaj sam decydujesz, ile będziesz pracował i z kim się
spotykał, musisz jedynie pamiętać, że
wynagrodzenie dostaniesz nie za poświęcony czas, a za uzyskane efekty. Ta
tendencja szukania wolności jest dobrze widoczna we wzroście liczby tzw.
freelancerów, czyli osób które pracują
w wolnych zawodach i nie są ściśle
związani z jednym stanowiskiem, ani
jedną firmą. Taki styl życia staje się coraz bardziej popularny.
Ostatnią drogą, poprzez którą ludzie
dostają się do MLM jest produkt. Zostawiłem go na koniec choć powinien
być przedstawiony jako pierwszy.
Z doświadczenia wiem, że ludzie
przychodzą do marketingu wielopoziomowego właśnie za produktem.
Zdarza się tak, że poznajemy produkt
wręcz idealny. Czy to jest suplement
diety, po którym nasz organizm zaczyna lepiej funkcjonować, a my
zyskujemy dużo lepsze samopoczucie, czy to jest kosmetyk, po którym
nasze ciało dużo lepiej wygląda, czy
produkt AGD, który w znacznym
stopniu ułatwia nam życie. Dzięki
temu produktowi nabieramy zaufania do firmy, która nam go zaoferowała i wyczuwamy naturalną potrzebę podzielenia się tą wiadomością
ze swoimi znajomymi, bo dlaczego
nie dać im szansy zapoznania się
z tym, co nam przyniosło tyle korzyści? Kiedy oni spróbują, łańcuch powiększa się o kolejne ogniwa.
Skoro już wiesz jakie są powody współpracy z firmami MLM, to teraz powinieneś dobrać do tego odpowiednią
strategię rekrutacyjną. Pamiętaj, że na
każdego działa co innego. We wrześniu
chętnie przedstawimy Ci kilka sprawdzonych strategii rekrutacyjnych. Przestawię Ci też coś zupełnie nowego. Rekrutację oparta na coachingu. Dzięki
sztuce zadawania pytań naprowadzisz
rozmówcę do wniosku, że Twoja oferta współpracy jest dla niego. Chcesz
się przekonać, jak działa ta metoda przyjdź na szkolenie, dowiedz się i użyj
jej w praktyce.
6. Przywództwo i Coaching
– dr Adam Ubertowski
Rzym był pierwszym europejskim
mocarstwem. Już w starożytności posiadał wybitnych przywódców. Do tej
pory wielcy przywódcy czerpią inspirację ze starożytnego Rzymu. Dlatego
sesję, na której wzmocnimy kompetencje przywódcze, nazwaliśmy mianem wiecznego miasta.
Liderzy MLM kierują nierzadko strukturami liczącymi dziesiątki tysięcy współpracowników. Oznacza to w praktyce,
że niewielu managerów klasycznego
biznesu może im dorównać w tym
względzie! Ile bowiem znacie tak licznych polskich firm?
W konsekwencji zarówno kompetencja
„przywództwo” jak i dbanie o rozwój
pracowników to obszary kluczowe dla
końcowego sukcesu w MLM. Osoba,
która chce osiągnąć wielkie finansowe
cele w sprzedaży bezpośredniej, musi
wzmocnić te kompetencje. Dopiero
wówczas będzie przygotowana do pełnienia roli skutecznego lidera MLM.
Punktem wyjścia jest uzyskanie świadomości, na ile przywództwo jest kwestią wrodzoną, a na ile – wyuczoną,
a także zdiagnozowanie w tym kontekście swojego osobistego potencjału. Każdy z nas posiada szereg cech
predestynujących nas do pełnienia
funkcji zarządczych – problem w tym,
by je właściwie wykorzystać. O jakich
czynnikach mowa i jak zarządzać nimi
– to zakres pierwszej części szóstego
spotkania ramach MLMBA.
Ważne jest także zdanie sobie
sprawy ze specyfiki bycia liderem właśnie w obszarze MLM
i różnic pomiędzy przewodzeniem w tym obszarze, a byciem
liderem w tradycyjnym biznesie, szczególnie – w międzynarodowej korporacji. Nie wszystkie bowiem cechy przydatne
w klasycznym biznesie można
skutecznie wykorzystać w MLM.
I odwrotnie.
Kolejny obszar naszego działania to
autorytet – zastanowimy się, na ile jest
on wrodzony, a na ile można go kształtować. I jeśli tak – to jakimi środkami?
Przejdziemy potem do analizy stylów
przewodzenia i ich skuteczności. Podobnie jak podczas wszystkich innych
spotkań w ramach MLMBA dokonamy testowego pomiaru stosowanego
stylu, a także – jego tzw. elastyczności
(zakresu stosowania). W dalszej części
uczestnicy nauczą się, jak powinni eksponować zalety i ukrywać wady swojego stylu. A także - w jakich sytuacjach
stosować kolejne jego odmiany.
Przejdziemy potem do modnego dzisiaj coachingu – nie z powodu samej
panującej mody, ale dlatego, że uważamy tę metodę za niezwykle przydatną w praktyce MLM. Uczestnicy
programu poznają założenia różnych
odmian coachingu, ze szczególnym
akcentem położonym na coaching
managerski – w naszym przekonaniu najbardziej przydatny dla liderów
MLM. Zaprezentowane zostaną techniki diagnozy poziomu i potencjału
współpracowników, a także metody
rozwoju ich kompetencji. Będzie więc
można zapoznać się z praktyką szkolenia dystrybutorów w oparciu o metodę coachingu managerskiego.
Końcowa część spotkania poświęcona
zostanie wzmacnianiu technik służących właściwemu określaniu celów
rozwojowych współpracowników, ze
szczególnym uwzględnieniem powiązania celów biznesowych z planem
rozwoju osobistego. W tym kontekście zostaną też przypomniane zasady
personal branding (jako narzędzia budowania wizerunku lidera) oraz planowania celów. W finale każdy uczestnik
53
raport branżowy
nabędzie umiejętność wyznaczania
indywidualnego planu rozwojowego.
Ufamy, że nabycie tej kompetencji
będzie solidnym fundamentem w budowaniu sukcesu liderów MLM i przyczyni się do realizacji wyznaczonych
celów finansowych.
7. Sztuka perswazji
– dr Adam Ubertowski
Skuteczny lider MLM to osoba, która
potrafi przekonać innych do współpracy oraz sprzedaży oferowanych przez
firmę produktów lub usług. Oznacza
to, że w definicji musi on opanować do
perfekcji umiejętność posługiwania
się technikami perswazji.
O tym, że perswazja jest bardzo korzystna w biznesie świadczy przykład
prezydenta Rosji, Władimira Putina,
którego pensja jako głowy państwa
jest jedynie kroplą w morzu miliardów
na jego koncie. Sesję poświęconą sztuce perswazji nazwaliśmy na cześć stolicy Rosji Moskwą.
Krok pierwszy to zrozumienie, czym
różni się perswazja od manipulacji –
pojęcia zbyt często są mylone ze sobą.
Otóż okazuje się, że te pomyłki są nieprzypadkowe, ponieważ z zewnątrz
faktycznie się nie różnią. Naprawdę je
różnicuje tylko intencja – pozytywna
w przypadku perswazji, a negatywna
w sytuacji manipulacyjnej.
Zakładamy więc, że lider MLM
jest potencjalnym mistrzem
perswazji, a nie manipulatorem
– chce przekonać swoich współpracowników do rozwiązań,
w które sam głęboko wierzy.
Siódme spotkanie w ramach naszego cyklu ma za zadanie pomóc mu to osiągnąć.
Podstawą skutecznej perswazji jest
stosowanie praw wpływu społecznego. Temu więc będzie poświęcona
pierwsza część spotkania. Uczestnicy poznają zasady kolejnych praw
i ich możliwe zastosowanie w ramach
MLM, a także… metody obrony przed
ich stosowaniem. Uczymy bowiem nie
tylko, jak stosować poszczególne tech-
54
niki perswazji, ale także jak się przed
nimi bronić, jeśli zajdzie taka potrzeba.
To - w naszym pojęciu – umiejętności
równoważne.
Dotkniemy w tym kontekście tego, co
w negocjacjach nazywa się „brudnymi
chwytami”. Dokonamy przeglądu przeróżnych sztuczek stosowanych w praktyce sprzedażowej i negocjacyjnej, a
opartych w istocie na zasadzie działania prawa wpływu społecznego.
W dalszej części uczestnicy będą mieli
sposobność przećwiczenia zarówno
podstawowych, jak i zaawansowanych technik słownych, należących
do repertuaru perswazyjnego. Do
tych pierwszych należy zaliczyć częściowe przyznanie racji („tak, ale” oraz
„tak i…”) oraz stosowanie słów-kluczy.
Zaawansowane techniki werbalne to
z kolei pytania z presupozycjami (ukrytymi założeniami), tzw. implikacje czy
„wskaźniki odniesienia”.
Osobny blok tematyczny to problematyka Analizy Transakcyjnej – genialnego modelu komunikacyjnego Erica
Berne, bazującego na trzech podstawowych stanach JA (rodzic, dorosły,
dziecko). Uczestnicy dokonają testowego pomiaru preferowanego stanu
i nauczą się skuteczniej zarządzać swoim potencjałem w tym obszarze.
wodzeniem przekształcić sytuację zagrażającą naszej pozycji w taką, którą
wręcz wzmocni nasz autorytet. Dlatego sesja zakończy się sporządzeniem
banku przydatnych narzędzi perswazyjnych przydatnych w trudnych sytuacjach.
8. Motywacja i automotywacja
– dr Adam Ubertowski
Biznes MLM sprowadza się do permanentnego sprzedawania: siebie, produktu, usługi. A to oznacza nieustanną konieczność poszukiwania nowej
motywacji. Z tego powodu uznaliśmy
za absolutnie niezbędne u lidera MLM
posiadanie kompetencji motywowania (innych) oraz motywacji samego
siebie (automotywacji). I dlatego poświęcamy temu całą obszerna sesję,
którą nazwaliśmy Monte Carlo. Skąd ta
nazwa? Wystarczy być w tym mieście
przez jeden dzień, by zapragnąć takiego poziomu życia, jakim cieszą się jego
obywatele.
Lider MLM musi przede wszystkim zrozumieć, na czym polega
istota motywacji i dlaczego żaden bodziec motywacyjny nie
działa do końca świata (a tym
bardziej „o jeden dzień dłużej”).
Następnie wprowadzone zostanie po- To fundament do zrozumienia,
jęcie „metaplanu” i filtru poznawczego jak można skutecznie motywo– absolutnie niezbędnego w konstru- wać innych i samego siebie.
owaniu skutecznych komunikatów
perswazyjnych w MLM. Uczestnicy
zdefiniują stosowane przez siebie filtry
i nauczą się dostosowywać komunikaty zależnie od filtra stosowanego przez
swojego rozmówcę. Nieuwzględnianie tego elementu w komunikacji
i perswazji jest – w naszym pojęciu –
jedną z najczęściej występujących barier, skutecznie blokujących działanie
wpływu społecznego.
Na koniec nauczymy się wykorzystywać… trudne sytuacje. Zwykle liderzy
MLM unikają konfliktów i sytuacji problemowych w obawie przed porażką.
Tymczasem zarówno konflikt jak i tzw.
trudna sytuacja mogą być naszym
sprzymierzeńcem – pod warunkiem,
że potrafimy zastosować odpowiednie
do tego narzędzia. Wtedy można z po-
W dalszej części uczestnicy poznają
podstawowe modele motywacyjne
przydatne w praktyce MLM. Nauczą
się stosować tradycyjny model Maslowa (przekształcać poziomy potrzeb na
motywujące sformułowania), a także
rozumieć konsekwencje modelu Herzberga.
Podobnie jak podczas wszystkich innych spotkań uczestnicy przeanalizują samych siebie – tym razem pod
kątem znaczenia ośmiu głównych
motywatorów. Poznanie własnego
sposobu funkcjonowania i porównanie go do systemu wartości innych
uczestników pozwoli na rozszerzenie
spectrum rozumienia potrzeb innych
współpracowników. Nauczy także unikania pułapki projektowania własnych
raport branżowy
motywatorów na całkowicie różnych
i odmiennych ludzi. Pozwoli zrozumieć, jaką rolę odgrywają czynniki
w całym skomplikowanym indywidualnym systemie motywacyjnym.
Następnie przejdziemy do problematyki automotywacji – poznamy
wpierw różnice pomiędzy motywowaniem innych, a motywowaniem samego siebie. Poznamy najczęściej występujące błędy w tym zakresie i metody
radzenia sobie z nimi.
Nawiążemy do narzędzi z innych obszarów (zarządzanie sobą w czasie),
przydatnych w automotywacji.
Następnie uczestnicy poznają i przećwiczą praktycznie podstawowe techniki automotywacji (segmentyzację,
wyznaczanie magicznej połowy), a także zaawansowane techniki oparte na
zamianie submodalności. Pozwoli to
na wypracowanie metod radzenia sobie z trudnymi osobistymi sytuacjami
motywacyjnymi.
Końcowa część sesji poświęcona będzie problematyce wypalenia zawodowego – zjawiska, które niemal na
pewno spotka każdego, kto przez minimum kilka lat przepracuje w obszarze sprzedaży. Ponieważ jest to syndrom (niemal) nieuchronny, warto się
nań przygotować i poznać wypracowane techniki radzenia sobie ze skutkami tego zjawiska.
Najważniejsza z metod radzenia sobie
z wypaleniem polega na… niedopuszczeniu do niego. Nie ma skuteczniejszej techniki uniknięcia skutków wypalenia, niż odpowiednia profilaktyka
utrzymywania takiego balansu pomiędzy pracą i rozrywką oraz pomiędzy
teraźniejszością i przyszłością, by za-
chować w sobie odpowiedni poziom
energetyczny. Jeśli już jednak dojdzie
do tzw. wypalenia – mojego osobistego albo mojego współpracownika – lider MLM nie może pozostać bezradny,
powinien posiadać narzędzia, których
zastosowanie pozwoli po jakimś czasie powrócić do pełnej aktywności zawodowej.
Całość zostanie podsumowana poprzez sporządzenie osobistego „action
planu” – wieloletniego scenariusza pozytywnych zdarzeń, uwzględniającego zarówno osobiste cele zawodowe
i prywatne, jak i specyfikę otoczenia
MLM.
Cały kurs MLMBA został tak stworzony,
aby wszystkie kompetencje się uzupełniały i tworzyły jedną całość. Cykl składa się z ośmiu części, czyli ośmiu dni
szkoleniowych rozłożonych w czasie.
Jedno szkolenie, na którym uczymy się
jednej kompetencji, odbywa się raz w
miesiącu oprócz lipca, sierpnia, stycznia i lutego. Można brać udział w każdym szkoleniu oddzielnie. Osobom,
które poważnie planują swój rozwój
w branży MLM polecamy wziąć udział
we wszystkich częściach kursu. Każda
sesja kosztuje 290 zł netto. W cenie
jest szkolenie, materiały, obiad i serwis
kawowy. Dla Twojej wygody szkolenia
odbywają się w pięciu miastach w Polsce - we Wrocławiu, Katowicach, Warszawie, Gdańsku i Poznaniu.
Jeżeli nie zdążyłeś lub nie mogłeś
z różnych przyczyn uczestniczyć
w którymś ze szkoleń MLMBA, to nic
straconego. Możesz nadrobić je za rok,
ponieważ szkolenia powtarzają się raz
w roku. Będziemy je uzupełniać o nową
wiedzę zebraną w obecnym czasie.
Projektowanie biznesu MLM odbędzie
się dokładnie w marcu za rok. Marka
osobista i autoprezentacja w kwietniu
2014 roku, skuteczna sprzedaż w maju
przyszłego roku itd. Możesz też zakupić nagranie DVD z naszego szkolenia
na dwóch płytach, każde szkolenie
w jakości HD. Na płycie znajdziesz
również materiały szkoleniowe wykorzystane podczas sesji. Koszt szkolenia
na DVD to 290 zł netto dla osób, które
nie są uczestnikami kursu MLMBA oraz
190 zł netto dla uczestników. Więcej
informacji uzyskasz na www.inway.pl
lub www.mlmba.pl.
Mamy dla Ciebie ofertę specjalną program partnerski. Inwestujesz tylko
w jedną sesję szkoleniową 290 zł netto
(356,7 brutto), a pozostałe sesje szkoleniowe możesz mieć od nas za darmo,
jeżeli polecisz nas siedmiu osobom,
które skorzystają z naszych szkoleń
w jednym z pięciu miast – Wrocław,
Katowice, Warszawa, Gdańsk i Poznań.
Wystarczy, że kupią jedną dowolną sesję za 290 zł lub cały kurs MLMBA. Za
każdą osobę, którą nam polecisz otrzymujesz jedno szkolenie. Pokrywasz
tylko koszt obiadu i serwisu kawowego - ok. 55 zł, w Warszawie ok. 81 zł.
Już wiesz jak to działa? Jedna osoba
polecona – jedna sesja szkoleniowa
w cenie obiadu i serwisu kawowego.
Dwie osoby polecone – dwie sesje
szkoleniowe w cenie dwóch obiadów
i serwisów kawowych. Siedem osób
poleconych - siedem kolejnych sesji
w cenie siedmiu obiadów i serwisów
kawowych. Dla osób, które polecą
nam więcej niż siedem osób przygotowaliśmy atrakcyjne nagrody. Cały kurs
MLMBA, który kosztuje 2 320 zł netto
za osiem sesji szkoleniowych możesz
mieć w cenie 290 zł netto (356,7 brutto) plus cena za wyżywienie.
Daniel Kubach
dr Adam Ubertowski
Przedsiębiorca, inwestor, udziałowiec oraz akcjonariusz wielu przedsiębiorstw, w tym spółki notowanej
na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie
działającej w systemie Multi-Level Marketingu. Poprzez cypryjską spółkę inwestycyjną Kubach Investment LTD kontroluje spółki w Polsce, Czechach,
Słowacji i na Węgrzech. Członek Business Centre Club
oraz Ponadregionalnej Sieci Aniołów Biznesu. Związany z branżą sprzedaży bezpośredniej od 1995 r.
Z wykształcenia psycholog zarządzania. Współtwórca
firmy szkoleniowej InWay, autor bestselera „Planowanie celów”. Prywatnie pasjonuje się sportami walki
Krav-Maga. Więcej na www.kubach.pl
Jest autorem rekomendowanej przez naszą redakcję
publikacji książkowej „Ja.com”. Prezes zarządu InWay
Sp. z o.o. Szkoli czołową kadrę managerską w Polsce
i za granicą już od 18 lat. Praktyk biznesu – prowadzi
od 15 lat własna firmę, świadcząc usługi dla czołowych światowych i polskich firm. Jest ojcem sukcesu
wielu polskich przedsiębiorców. Ekspert w dziedzinie
komunikacji, perswazji i budowania wizerunku. Od
6 lat jest dyrektorem Programu MBA w jednej z najstarszych szkół biznesu w Polsce, z wykształcenia psycholog biznesu i socjolog. Ukończył również podyplomowe studia z zarządzania na Connecticut University,
obronił doktorat na Wydziale Ekonomii UG, uzyskał
licencję coacha ICC.
55
starcie tytanów
Tomasz
Owczarek
Johnny
Wimbrey
kontra
opracowanie rubryki: Martyna Ubych, tłumaczenie tekstu anglojęzycznego: Raisa Chudek
Gdy Tomasz Owczarek wchodzi na scenę, zaczyna dziać się magia. Nie w stylu wyciągania
królika z kapelusza czy asów z rękawa. W zupełnie innym, jego własnym stylu. Wielu mówi, że
trzeba to zobaczyć, trudno opisać słowami przemianę, jaka ma tam miejsce. Cichy, spokojny
facet przepoczwarza się nagle w magika. Krzyczy, tupie, rozbawia tłum. Publiczność jest jak zahipnotyzowana. A właściwie trudno tu mówić o publiczności, ponieważ rozgrywa się spektakl,
w którym widownia czynnie bierze udział. A to wszystko dzieje się podczas zwykłego-niezwykłego szkolenia. Z kolei o Johnnym Wimbreyu wielu mówi: Mistrz, prawdziwy Guru Milionerów. Pokazuje jak urzeczywistnić swoje sny. Kim jest Johnny Wimbrey? Spikerem, dyrektorem
ds. międzynarodowego marketingu, właścicielem firmy Wimbrey Training System oraz domeny
www.wimbrey.com, coachem hollywoodzkich Gwiazd i autorem wydanego całkiem niedawno
bestsellera. Ale co najważniejsze – jest człowiekiem o nadzwyczajnej historii i ujmującej, niezwykłej osobowości.
Tym razem w Starciu Tytanów naprzeciw siebie staną niezwykłe temperamenty. Dwóch trenerów, ambasadorów życiowych metamorfoz. Johnny Wimbrey dzięki marketingowi sieciowemu, a konkretnie firmie World Ventures uwierzył, że
można pokonać brzemię pochodzenia. Niebawem za pośrednictwem organizacji Polish Success Centre z Londynu przyjedzie do Polski, aby o sobie opowiedzieć. Tomasz Owczarek dopiero poznaje świat marketingu sieciowego dzięki firmie
InWay. Podczas kursów MLMBA będziemy mogli doświadczyć jego szkoleniowej magii.
Odkąd Tomasz Owczarek w 1997 roku
zajął się prowadzeniem szkoleń, głównym obszarem jego zainteresowania
stało się praktyczne wykorzystanie
wiedzy psychologicznej dla potrzeb
klientów.
Pracę trenera rozpoczynał od prowadzenia szkoleń z zakresu efektywnej
sprzedaży i kontaktu z klientem, prezentacji i wystąpień publicznych. Te
ostatnie do dzisiaj stanowią dla niego
najprzyjemniejszy obszar pracy treningowej.
W kolejnych latach rozpoczęła się jego
fascynacja psychologią zespołów przyczynami ich sukcesów i porażek.
Pracował z zespołami biznesowymi
56
starcie tytanów
w różnych branżach. Wspierał je w realizacji celów i zwiększania efektywności, ułatwiał współdziałanie w sytuacji
stagnacji, konfliktu czy spadku motywacji.
Obok pracy szkoleniowej i konsultacyjnej rozwijał umiejętność indywidualnej pracy z ludźmi, poszukując
wraz z klientami najlepszych, najbardziej skutecznych metod realizacji ich
osobistych celów. W coraz większym
stopniu zaczęła go interesować idea
osobistej efektywności - przyczyny
sukcesów i niepowodzeń, podejmowanie prób i rezygnacja z raz obranych
ścieżek, konsekwencja i jej brak w realizacji celów zawodowych czy osobistych.
Szczególnie ciekawiła go możliwość
wykorzystania emocji i pracy mentalnej, czyli „samoregulacji”, dla realizacji
celów. Zajmował się treningiem mentalnym u sportowców, menedżerów,
pomagał im w zdobywaniu większej
pewności siebie, radzeniu sobie ze
stresem, wzmacnianiu motywacji.
Dzisiaj stara się w najlepszy możliwy
sposób łączyć najnowszą wiedzę z zakresu psychologii emocji, motywacji,
komunikacji, zarządzania, z kilkunastoletnim doświadczeniem w pracy
z ludźmi biznesu czy sportu.
Wspiera swoich klientów w realizacji ich planów i marzeń
z jednoczesnym zachowaniem
poczucia realizmu i zdrowego
rozsądku. Wierzy, że ludzie mają
ogromne możliwości, jeśli rozsądnie zainwestują w swoje talenty.
Tomek Owczarek jest psychologiem,
certyfikowanym coachem organizacji
International Coaching Community
(międzynarodowa organizacja grupująca coachów), absolwentem 4 – letniej
szkoły Terapii Poznawczo - Behawioralnej organizowanej przez Polskie Towarzystwo Terapii Poznawczo-Behawioralnej oraz Szkołę Wyższą Psychologii
Społecznej, a także wielu innych kur-
sów. Jest wykładowcą w Szkole Wyższej
Psychologii Społecznej, wykładowcą na
studiach MBA (Master of Bussiness Administration) we współpracy z GFKM,
promotorem i recenzentem prac dyplomowych.
Prywatnie uprawia biegi średnio i długodystansowe (również maratońskie)
oraz boks. Kocha swoją rodzinę - żonę
i trójkę dzieci, muzykę (uczy się gry na
pianinie i gitarze) oraz książki. Uwielbia
góry (zdobywał szczyty w Alpach – te
najwyższe i w Himalajach – niestety, te
niższe). Organizuje i prowadzi z przyjaciółmi tzw. „eventy”– wydarzenia integracyjne i wyprawy dla firm i zespołów
w różnych częściach kraju i świata.
odrzucić brzemię pochodzenia. „To
błogosławieństwo rodziny” - twierdzi.
„Do dzisiaj moim największym, życiowym osiągnięciem jest właśnie ona.
To istny cud, kiedy dwójka ludzi idzie
razem przez życie, trwa przy sobie
w dobrych i złych momentach, wypełniając swoje obowiązki i nie poddając
się przy tym jednocześnie”.
Najstarsze wspomnienia Johnny’ego,
najmłodszego z trójki braci, sięgają
czasów, kiedy zamieszkiwał schronisko
dla kobiet znajdujące się w San Jose,
w stanie Kalifornia. Dlatego tak doskonale rozumie problemy trudnego dzieciństwa oraz skomplikowanego życia
rodzinnego, a także fakt, jak środowisko potrafi wpłynąć na młodego człowieka, który oczekuje miłości, opieki
oraz przewodnictwa ludzi, którym ufa
najbardziej: rodziców. Z tego powodu
jest takim doskonałym coachem. Opowiada, że wychowywał się wśród gangów, gdzie przemoc i narkotyki wypełniały całe jego życie.
Johnny chętnie i często mówi o „cudzie rodziny”, który go spotkał i odmienił. Dzięki żonie, Crystall, miał siłę
Znajomość tej dwójki przerodziła się
w przyjaźń, natomiast ta w małżeństwo. Jeszcze przed ślubem młody
Wimbrey nie mógł dostać pracy z powodu gangsterskiej przeszłości, dlatego zaczął poszukiwać sposobu na
zostanie przedsiębiorcą. Głównym powodem, dla którego ludzie niechętnie
otwierają swój własny biznes, jak sam
twierdzi, jest obawa przed poniesieniem porażki. Wtedy był już mistrzem
w ponoszeniu ryzyka, więc otwarcie
własnego przedsiębiorstwa nie było
dla niego zbyt wielkim krokiem.
Zanim Johnny odnalazł marketing
sieciowy, chciał zająć się ubezpieczeniami. Kryminalna przeszłość znowu
odcisnęła ślad - musiał zrezygnować
57
starcie tytanów
ze swoich planów. Odniósł prawdziwy
sukces w biznesie, w którym docenia
się działanie, umiejętności przywódcze, pomysłowość serca i rozumu:
w marketingu sieciowym.
Johnny twierdzi, że według systemu nie miał odpowiednich
kwalifikacji, aby przewodzić
komukolwiek. Jednak, dzięki
Bogu, system nie kieruje marketingiem sieciowym, w którym
nie oceniają Twojej przeszłości,
każdy otrzymuje tu szansę spróbowania od nowa.
Po zaprezentowaniu World Ventures
przez Matta Morrisa, Johnny i Crystall
dołączyli do zespołu firmy w 2009 roku.
58
Johnny szybko stał się charyzmatycznym przywódcą, autorem bestsellerów,
gwiazdą szkoleniową oraz inspirującym mówcą - człowiekiem o wszechstronnych zdolnościach – zarówno
biznesowych, jak i organizacyjnych,
w tym spotkań, które zmieniają podejście do życia i uwalniają potencjał
tysięcy ludzi, a wszystko to wbrew fali
krytyki. Mimo bardzo młodego wieku,
Johnny miał okazję wystąpić wspólnie
na scenie z takimi legendami jak Zig Ziglar czy Les Brown. Był również gospodarzem własnego hollywoodzkiego
talk show. Jego bestseller pt. „From The
Hood To Doing Good” opowiada o tym,
jak przezwyciężać przeciwności losu
i osiągać wyznaczone cele.
Wimbrey jest pełny zrozumienia
przywódcą, entuzjastycznie prezen-
tującym możliwości World Ventures
tysiącom ludzi w kraju i na świecie.
Twierdzi, że filarem rodzinnego biznesu jest okazywanie serca. „Jako zespół
nieustannie wspieramy się wzajemnie
i bierzemy aktywny udział w życiu codziennym innych” - mówi Johnny. „Ludzi nie interesuje to, co wiesz dopóki
wiedzą, że się interesujesz. To jest sposób w jaki działamy - kierujemy się miłością. Jeśli postępujesz w ten właśnie
sposób, wszystko inne układa się tak,
jak powinno”.
Który z nich wygra pojedynek na
scenie? Oceń sam! Tomka Owczarka spotkasz podczas sesji MLMBA,
a Johnnego Wimbreya na specjalnej
konferencji poświęconej tematyce
MLM już po wakacjach. Niech wygra
najlepszy!
ring numeru
Ring numeru
Avon vs. Oriflame
opracowanie rubryki: Marek Łuszczki
Tym razem na naszym Ringu stanęły na przeciw siebie dwie
firmy z tej samej branży, które wiodą prym, jeśli chodzi o dystrybucję swoich produktów w systemie marketingu sieciowego i sprzedaży bezpośredniej. Przedstawiamy Wam pokrótce
historię tych firm, ich działalność w Polsce i możliwości oraz
korzyści związane z nawiązaniem współpracy z każdą z nich.
Mamy nadzieję, że nasz raport pomoże Wam w dokonaniu właściwego wyboru!
Avon
Firma Avon to międzynarodowy lider
rynku kosmetycznego, który dystrybuuje produkty w systemie sprzedaży
bezpośredniej. Działa obecnie w 135
krajach na całym Świecie, a w sprzedaż
jej produktów zaangażowało się już
pięć milionów osób - głównie kobiet,
które są określane mianem konsultantek. Avon od ponad 100 lat oferuje klientkom produkty kosmetyczne:
szampony, kremy, odżywki, farby,
środki zapachowe i wiele innych. Daje
też możliwość zdobycia interesującego zatrudnienia oraz samodzielnego
zarabiania. Jak czytamy na stronie jednego z polskich liderów sprzedaży tej
organizacji, „Avon to firma dla kobiet
i firma bardzo kobieca – od początku
swego istnienia. Choć założył ją mężczyzna – Dawid McConnell, obwoźny
sprzedawca książek - to pierwszym,
zatrudnionym przez niego pracownikiem była kobieta - pani Persis F.E. Albee z Winchester w stanie New Hampshire. Rozpoczęła ona dostarczanie
kosmetyków do klientów pionierską
na owe czasy (koniec XIX wieku) metodą sprzedaży bezpośredniej i została
pierwszą Reprezentantką/Konsultantką firmy. Avon jako jedna z pierwszych
firm zaoferowała amerykańskim kobietom możliwość zarabiania pieniędzy oraz możliwość zdobycia ekonomicznej niezależności już na 34 lata
przed uzyskaniem przez nie prawa do
głosowania”.
W głównym założeniu Avon, to firma,
która rozumie i zaspokaja oczekiwania kobiet w stosunku do produktów
i usług, a także ich potrzebę samorealizacji. To istota działania firmy.
Avon prowadzi programy skierowane wprost do kobiet, które dotykają
najbardziej kobiecych problemów,
jak walka z rakiem piersi czy przemocą. Przejawia się to między innymi
poprzez organizację takich akcji, jak
„Marsz Różowej Wstążki”, w którym
wzięło ostatnio udział kilka tysięcy
osób czy „Adam - Mężczyźni Kontra
Rak Piersi” prowadzonej w ramach
Wielkiej Kampanii Życia marki Avon.
Avon w Polsce
W Polsce Avon posiada cztery spółki:
Avon Cosmetics Polska, Avon Operations Polska, Centrum Usług Finansowych oraz Avon Mobile. Avon Cosmetics Polska jest najstarszą firmą tej
organizacji w naszym kraju. Powstała
w roku 1992. Jej najważniejszym celem jest dostarczanie produktów kosmetycznych w niewygórowanej cenie. Dystrybucja kosmetyków Avonu
opiera się na systemie sprzedaży bezpośredniej. Konsultantki dostarczają
59
ring numeru
Oriflame
Firmą dużo mniejszą, choć jednocześnie całkiem sporą, o czym zaświadczą
liczby, jakie za chwilę tu przytoczymy
jest Oriflame - od łacińskiego Aurea
Flamma - złoty płomień. Założyło ją
dwóch braci oraz ich przyjaciel w 1967
roku. Od tamtego czasu Oriflame stała
się międzynarodową firmą kosmetyczną prowadzącą sprzedaż bezpośrednią w ponad sześćdziesięciu krajach.
Ponad 3,6 miliona konsultantek i konsultantów na całym Świecie zajmuje
się sprzedażą kosmetyków produkowanych pod tym brandem. Firma Oriflame notowana jest na giełdzie Nasdaq OMX Exchange.
produkty bezpośrednio do klientów.
W 1997 roku w Garwolinie powstała fabryka, która obecnie nosi nazwę Avon
Operations Polska. Z kolei w roku 2005
powstało Centrum Usług Finansowych
obsługujące procesy finansowo-księgowe głównej firmy w regionie Europy, na Bliskim Wschodzie i w Afryce.
W grudniu 2006 utworzono Avon Mobile – czwartą spółkę Avonu w Polsce,
która zarządza telefonią komórkową
myAvon.
Kosmetyki firmy Avon są znane i lubiane praktycznie na całym Świecie.
Dzięki temu, że są bardzo popularne
również w Polsce sprzedaż produktów tej firmy jest dosyć prosta. Szczególnie wśród kobiet, które chętnie
kupują kosmetyki tej firmy. Każda
kobieta, pracując jako konsultantka
Avon, otrzymuje od firmy dodatkowe
wsparcie poprzez prowadzone przez
nią kampanie reklamowe w mediach,
co zwiększa rozpoznawalność marki
i zachęca potencjalnych klientów do
zakupu, a osobie sprzedającej pozwala zwiększać sprzedaż i tym samym jej
zarobki. Praca w charakterze konsultantki Avon oparta jest wyłącznie na
systemie prowizyjnym. Oznacza to, że
nie otrzymuje się żadnej stałej pensji,
a jedynie prowizję od sprzedanych
produktów. Równocześnie nie ma tu
stałych godzin pracy - każda konsultantka pracuje tyle, ile uważa za stosowne. Prowizja od sprzedaży waha
się między 20% a nawet 40 % i zale-
60
ży od wartości zamówionego towaru (prowizja 40% dotyczy sprzedaży
za minimum 3000 zł). Osoby, które
pracują w charakterze konsultantki
Avon zazwyczaj chwalą sobie tę pracę przede wszystkim dlatego, że ich
klientki chętnie i często kupują od nich
produkty. Na pewno mają na to wpływ
przystępne ceny, a także liczne promocje (np. 2 produkty w cenie jednego).
Jak czytamy na oficjalnej stronie firmy: sprzedaż bezpośrednia daje konsultantom oraz klientom możliwości
czerpania inspiracji od ludzi, którym
znają i ufają. Jest także wygodnym
i niezawodnym sposobem na rozwój
zawodowy i osobisty oraz poczucie
przynależności do przyjaznej wspólnoty o globalnym zasięgu. Szacunek
dla człowieka i natury jest ważnym
elementem naszego biznesu. Wspieramy różne organizacje charytatywne
ring numeru
na całym świecie, włączając w to the
World Childhood Foundation. W Polsce działa również Fundacja Oriflame
Dzieciom, która pomaga stworzyć prawidłowe warunki rozwoju i dorastania
najmłodszym.
Oriflame generuje roczną sprzedaż na
poziomie 1,5 miliarda euro, zatrudnia
ponad 7900 pracowników, oferuje
ponad 900 produktów, wydaje ponad
100 milionów Katalogów w 35 językach. Firma posiada własne centrum
naukowe w Dublinie zatrudniające ponad 100 naukowców. Jest największą
europejską firmą kosmetyczną z branży sprzedaży bezpośredniej. Posiada
pięć fabryk w Polsce, Szwecji, Chinach,
Rosji i Indiach.
karty klubowe dla konsultantów Oriflame. W 1995 roku otwarto nowoczesne
Centrum Oriflame i uruchomiono infolinię. W 1996 roku przybyły nowe stanowiska, powstał Pion Marketingu oraz
uruchomiono Oriphone, komputerowy system przyjmowania zamówień.
W 1997 roku wprowadzono nowe produkty i oraz zmieniono plan marketingowy wprowadzający dla najlepszych
sprzedawców nowe rodzaje premii:
szafirową i diamentową. W następnym
roku uruchomiono nowoczesny terminal spedycyjny i wprowadzono nową
serię kosmetyków. W tym samym roku
firma Oriflame została sponsorem ówcześnie największej produkcji filmowej
„Ogniem i mieczem” Jerzego Hoffmana.
W roku 1999 Izabella Scorupco została
ambasadorem i rzecznikiem Oriflame.
W tym samym roku zaprezentowane
została nowe logo Oriflame. W 2000
roku uruchomiono oficjalną stronę internetową firmy Oriflame. Powstał również system katalogów wydawanych
co miesiąc i wprowadzono nową serię
produktów. W 2002 roku odbyła się
pierwsza edycja konkursu „Matka i córka – Naturalna więź”. W 2005 roku firma
osiągnęła rekordowe wyniki sprzedaży. W tym samym roku wprowadzono
3 tygodniowe katalogi Oriflame, które
obowiązują do dzisiaj. W 2006 roku
świętowano 15-te urodziny Oriflame
w Polsce, natomiast rok później,
w 2007 roku świętowano 40-te urodziny firmy Oriflame. W 2009 roku
największym wydarzeniem było wprowadzenie do oferty tej marki, serii Wellness by Oriflame, produktów wspierających zdrowie i urodę.
Plan marketingowy Oriflame daje
możliwość zarabiania całkiem sporych
pieniędzy, poprzez budowę własnej
sieci konsultantów. Kluczem jest oczywiście wprowadzanie do Klubu Oriflame kolejnych osób. Poza nagrodami
z programów sponsorskich można
osiągną nawet 90% zniżki obowiązującej ceny po rejestracji. Na przykład:
za standardowe zamówienie 100pkt
(PP) kosztujące klienta w katalogu
400zł, a konsultanta 300zł osoba zainteresowana płaci 30zł. Wynika to
z tego, że dzięki osobom zaproszonym
do klubu, a konkretnie ich zakupom
zwiększyły się obroty firmy, dlatego
osoba wprowadzająca otrzymuje prawo do tak dużej zniżki. Ponadto firma
oferuje możliwość zarabiania dodatkowo 1500zł. Aby to osiągnąć należy
doprowadzić do sytuacji, w której osoby przez nas zaproszone do zespołu w Oriflame również zaproszą swoich
kandydatów, osiągając 90% rabatu!
Zasada duplikacji w czystej i nieskomplikowanej postaci.
Tekst opracowany na podstawie: www.pl.avon.com, www.info-avon.pl, www.
interia.pl, www.dorabiamdopensji.pl, www.mlm-team.pl, www.mojoriflame.pl
Oriflame w Polsce
W Polsce firma działa 1990 roku jako
Oriflame Poland. Firma cieszy się dużym zainteresowaniem. Z roku na rok
pojawiały się nowe produkty. Zatrudniano nowych pracowników i otwierano kolejne filie w innych miastach.
Przybywało również nowych konsultantów. Tylko od września do listopada 1992 roku liczba ta podwoiła się
z 15000 do 30000 osób. W 1993 roku
rozpoczęto budowę fabryki Oriflame
w Ursusie oraz wmurowano kamień
węgielny pod budowę nowoczesnego Centrum Oriflame – najnowocześniejszego w Europie i największego
w Polsce centrum badawczo-produkcyjnego. Uruchomiono również kolejne placówki Oriflame w kolejnych
miastach. W 1994 roku wprowadzono
61
62
osobowości MLM
wywiad numeru
„Ale ja jestem inny”
rozmowa z liderem firmy R.I.C.I., autorem przeboju muzycznego promującego tę markę
opracowanie rubryki: Marek Łuszczki
Chodzi własnymi drogami, jest niezależny i entuzjastyczny. Ma wytyczony plan i skutecznie
oraz z radością go realizuje. Jako zawodowy muzyk przyczynił się do powstania przeboju promującego markę R.I.C.I. W specjalnym wywiadzie dla Managera MLM przedstawiamy sylwetkę
Adama Bednorza, z którym rozmawiał Marek Łuszczki.
M.Ł.: Dlaczego związał się Pan z firmą
R.I.C.I.?
zdj. Foto Focus Karina Kubica
Marek Łuszczki: Dlaczego wybrał Pan
pracę w branży MLM?
Adam Bednorz: Myślę, że głównym powodem, dla którego to zrobiłem, była
chęć zmiany w życiu. Cały czas zajmowałem się tylko muzyką - ponad 20 lat
i chciałem odpocząć, zrobić sobie urlop
od muzyki i zająć się czymś innym na
jakiś czas. Czy ja wybrałem tę branżę,
czy też ona mnie, tego do końca sam nie
wiem, bo nic w życiu nie dzieje się przypadkiem. Dzisiaj, z perspektywy czasu,
myślę, że trzeba mieć odwagę i silny
charakter, żeby stać się profesjonalistą.
Pewien Diament na początku mojej kariery w tej branży powiedział mi: „Albo
jesteś zawodowcem i zarabiasz zawodowe pieniądze, albo jesteś amatorem
i nie licz na poważne zarobki”. Myślę, że to
zdanie pasuje do każdej branży, jednak
w MLM człowiek musi być szczególnie profesjonalny, bo bez tego nie ma
o czym w ogóle mówić.
A.B.: Nawiązując do poprzedniego wątku, stwierdziłem, że całe życie tylko gram
i jestem na scenie w różnych konfiguracjach, jako muzyk, manager, producent
i tak naprawdę, to nie miałem czasu nigdy na odpoczynek czy wczasy. Postanowiłem to zmienić. Wpadł mi do głowy
taki pomysł, że nadszedł czas na zwiedzanie świata, bo tego jeszcze w życiu
nie robiłem. I w ten oto magiczny sposób w majowe popołudnie zadzwonił do
mnie Rafał - mówi o firmie turystycznej,
która wchodzi na rynek. Nie potraktowałem tego na początku serio, ale kilka
tygodniu później już pierwszy raz skorzystałem z usług HGC w Pradze, w Czechach. Zniżki były super, wszystko działało i było OK. Ale tak naprawdę to dopiero
w lipcu, kiedy przeanalizowałem system
premiowy klubu, postanowiłem zostać
Amasadorem. Cztery miesiące później
cel został osiągnięty.
M.Ł.: Czy od razu wiedział Pan, że to
jest to, w czym będzie się Pan spełniał?
A.B.: Nigdy nic nie miałem wspólnego z branżą turystyczną, a zatem potraktowałem to jako kolejne wyzwanie
w życiu. Stwierdziłem jednak stanowczo,
że na pewno będzie to ostatnia firma
w branży MLM, jaką chcę się zainteresować. Dosyć miałem już biegania po kraju
z różnymi produktami. Dziękuję jednak,
że na mojej drodze stanęła najbardziej
doświadczona osoba w tej materii - koleżanka J.Stalmach. To od niej tak naprawdę uczyłem się, jak to wszystko funkcjo-
nuje, jak hotele robią kalkulacje, a tour
– operatorzy sprzedają swoje wycieczki
i wszyscy na tym zarabiają nawet wtedy,
kiedy pokój w pięciogwiazdkowym hotelu kosztuje 5 dolarów. Bo i takie oferty
są w RICI-Travel.
M.Ł.: Czy już na początku był Pan przekonany o swoim sukcesie?
A.B.: To dosyć trudne pytanie, ale niestety muszę odpowiedzieć, że tak. Nie
chcę, aby to samolubnie zabrzmiało, ale
zrobiłem szybką analizę rynku. Ponieważ kilka biur podróży w naszym kraju
poszło z torbami, to nie oznacza jeszcze
przecież, że ludzie przestaną podróżować, a wręcz przeciwnie, będą szukać
innych ofert i cały rynek mam do wzięcia. Tak to sobie tłumaczyłem na początku. Drugi aspekt, który miał kolosalne
znaczenie, to status Ambasadora, który
osiągnęły tylko dwie osoby w Niemczech. Dlaczego nie być kimś naprawdę
wyjątkowym w tej firmie - pomyślałem.
I tak zrobiłem. Natomiast trzeci punkt,
który był najistotniejszy, to to, że tak
naprawdę żaden lider tej branży nie
zauważył potencjału finansowego tej
firmy. Dopiero kiedy zarobiłem pierwsze znaczące premie i zacząłem pokazywać, że ten plan boardowy jest „inny”,
niż wszystko, co do tej pory było i trzeba
odrzucić wszystkie stare marketingowe
nawyki, wtedy dopiero grupy liderów
zaczęły się tematem interesować na poważnie. Najistotniejszym punktem planu boardowego jest to, że osoby, które
są aktywne, zarabiają szybciej i więcej.
Wielu ludzi było wręcz zaskoczonych, że
zaczęli otrzymywać premie klubowe.
63
osobowości MLM
M.Ł.: Jest Pan autorem przeboju, który
promuje firmę R.I.C.I. Jakie były okoliczności jego powstania?
A.B.: Szczerze - nie wiem, po prostu
któregoś dnia wpadłem na pomysł,
że dobrze by było, gdyby R.I.C.I. miało
swój przebój promujący klub. Miałem
w swym repertuarze taki właśnie kawałek, który kojarzył się z latem, słoneczną
wyspą i samymi przyjemnościami. Dałem pomysł Waldemarowi, Jadzi i poszło
wyżej. Potem musiałem znaleźć jeszcze
czas pomiędzy promowaniem klubu,
ciągłymi spotkaniami, a studiem nagrań.
Pamiętam tylko, że kiedy nie mogłem
ciągle napisać tekstu, bo nie było czasu
i kiedy siedziałem w hotelu, czekając na
Wiktora - miałem 40 minut i wtedy poszło od strzału. Waldemar zaś napisał
wersję niemiecką, którą Wiola zaśpiewała, a ona sama napisała wersję angielską,
którą Patrycja zaśpiewała razem z polską wersją. Sam jestem zaskoczony, bo
Svenowi najbardziej podoba się wersja
polska. Nie mogę również zapomnieć
o świetnej solówce gitarowej Michała.
Utwór został przyjęty z dużym zainteresowaniem no i cóż… Mamy własny hit!
M.Ł.: Internet to potężne narzędzie,
które jest wykorzystywane w MLM na
coraz większą skalę. W jaki sposób
Pana firma działa w Internecie?
A.B.: Myślę, że generalnie cała firma to
działalność internetowa, natomiast największą zasługę dla promowania firmy
w Internecie ma Jacek, który codziennie
walczy z prezentacją w Internecie. Wiem,
że mamy fora, grupy na Facebooku i wiele inny różnych form. Niestety ja muszę
przyznać się, że jestem tradycjonalistą.
Dlatego dziesiątki tysięcy kilometrów
przemierzam po Polsce. Dla mnie to
nie działa, ja jestem dynamiczną osobą i muszę człowieka widzieć, spojrzeć
mu w oczy i porozmawiać. Oczywiście
wykorzystuję Skype, ale dla mnie to nie
to samo. Wolę real. Oczywiście Internet
i wszystkie środki, które prowadzą do
sukcesu trzeba wykorzystać. Natomiast
jedni pracują w sieci, inni na telefonie
i łącznie daje to globalny efekt, prowadząc do sukcesu.
M.Ł.: Od kogo uczył się Pan biznesu?
Czy ma Pan jakiegoś mentora? Czym
jest dla Pana sukces?
A.B.: Szczerze – od nikogo. Od czternastego roku życia prowadziłem różne
własne biznesy i interesy. Zarabiałem
64
na wszystkim. Oczywiście nie mogę
tutaj pominąć faktu, że ojciec był prezesem pierwszoligowej drużyny siatkarzy, czy też doświadczenia mojej mamy
w prowadzeniu różnych firm. Brat jest
zawodowym maklerem giełdowym,
więc pewne wzorce zostały zaczerpnięte z dzieciństwa, choć to były zupełnie
inne czasy. A tak na poważnie, to słowo mentor poznałem dopiero w MLM.
Ja zawsze jestem mentorem sam dla
siebie. Jak chcę coś zrobić, to sam się
za wszystko biorę i tyle. Jeżeli chodzi o
branżę MLM, to muszę tu jednak jedno
nazwisko przytoczyć: R.Schreder. To była
osoba, która faktycznie pokazała mi całą
branżę, filozofię i inne spojrzenie na to
wszystko. Mam wiele płyt do słuchania
i mają one dużą wartość merytoryczną
i motywacyjną oraz uczą pokory i pokazują właściwą drogę do sukcesu. Jest
jednak jeszcze jedna osoba, którą szanuję, bo tak naprawdę od strony biznesu,
podejścia do pieniądza, inwestycji i innego spojrzenia na wartość pieniędzy
pokazał mi Darek A. Biznesmen dużego
formatu, od którego mogłem się wiele
nauczyć i podpatrzeć. Sam zmieniłem
wiele w zarządzaniu własnymi środkami. Podsumowując: sukces dla mnie to
osiągnięcie założonego celu, choć czasami sukcesem może być coś zupełnie
innego.
M.Ł.: Jakimi wartościami kieruje się
Pan w życiu? Czy Pana wartości i wartości firmy R.I.C.I. są zbieżne?
A.B.: Każdy człowiek kieruje się innymi
wartościami. Dla każdego z nas coś innego ma inne znaczenie. Moja filozofia
życiowa zmieniła się kiedy moja kuzynka zachorowała i obecnie jest na wózku. Mam nadzieje, że kiedyś to zmienię.
Wtedy zrozumiałem, że pieniądze to nie
wszystko. Postanowiłem zacząć pomagać innym ludziom w osiąganiu ich celów. R.I.C.I. jest motorem, dzięki któremu
pomagam innym oraz spełniam siebie,
bo mając pieniądze, będę jeszcze wielu
mógł pomóc, a w szczególności mojej
kuzynce. Może kiedyś założę fundację.
M.Ł.: W jaki sposób planuje Pan swoje
cele?
A.B.: Pierwszym etapem jest marzenie. Dzisiaj w szarej rzeczywistości ludzie przestali marzyć. W takim razie
- jak mogą mieć cel? Zawsze staram się
mieć marzenie, później je wizualizuję
i ustawiam cel. Każde marzenie w życiu
tak naprawdę zrealizowałem, a teraz
z R.I.C.I. spełniam kolejne. Niebawem
będę zwiedzał Świat. Bo właśnie mój cel
to 1.000.000 klientów w R.I.C.I., w mojej
strukturze.
M.Ł.: W jaki sposób spędza Pan swój
wolny czas? Jakie jest Pana hobby? Czy
pokrywa się z pracą w związku z jej wyjątkowym charakterem?
A.B.: Niestety wolnego czasu w tej chwili nie mam i przez najbliższe miesiące nie
będę miał. Ale kiedy czuję zmęczenie,
wtedy mówię stop i idę do kina, na jakiś dobry film. Jestem kinomaniakiem,
mam kilkaset filmów w bibliotece domowej. A jak jeszcze w filmie jest dobra
muzyka, to już w ogóle jest super. Kiedyś
wolny czas będę spędzał na wyspie, słuchając szumu fal i grając Reggae na plaży we własnym klubie.
M.Ł.: W jaki sposób motywuje Pan swoich współpracowników do pracy i osiągania sukcesów?
A.B.: Najlepszym motywatorem w dzisiejszych czasach są pieniądze, choć nie
zawsze dają szczęście, ale wielu osobom
na pewno ułatwiłyby życie. Staram się
zawsze być tam, gdzie mnie potrzebują
i pomagać w taki sposób, aby te osoby
mogły ruszyć do działania i zacząć osiągać swoje cele. Czasami wystarczy jakaś
podpowiedź, czasem dobre słowo.
M.Ł.: Czy mógłby Pan wymienić jakie
cechy powinien posiadać dobry manager/lider MLM?
A.B.: Nie wiem. Zawsze powtarzam, że
nigdy nie będę networkerem i nie jestem. Ja po prostu robię swoje tak, jak
mi wnętrze podpowiada. Myślę, że czasami łamię wiele zasad i idę pod prąd,
ale ktoś musi być pierwszy… Moja ulubiona sentencja: „Ale ja jestem inny” –
Bruce Lee.
M.Ł.: Jakie ma Pan plany biznesowe na
najbliższą przyszłość?
A.B.: Bawić się, zwiedzać Świat, promować klub, zgarniać premie królewskie,
wypromować na Świecie R.I.C.I. Club
i song. Ale najważniejsze to to, żeby tam
nie być samemu, tylko z rodziną, wszystkimi swoimi przyjaciółmi, partnerami
biznesowymi i tymi, którzy podążą za
klubem R.I.C.I., bo to fantastyczna firma
i zabawa.
M.Ł.: Dziękuję za rozmowę.
echa naszych konkursów
Zimowy konkurs foto
Rankingu MLM
opracowanie rubryki: Martyna Ubych
Przez blisko 3 miesiące trwania konkursu na najlepsze biznesowe zdjęcie z Managerem
MLM udowodniliście, że każdy z Was posiada niezmierzone pokłady kreatywności i chęci do
działania. Bardzo cieszymy się, że na czas trwania konkursu nie zapadliście w zimowy sen.
Konkursowe zdjęcia były wykonywane wszędzie – w domach, biurach, również podczas szkoleń projektu InWay wielu z Was dopytywało o zasady i warunki uczestnictwa. Z ponad stu
zdjęć o prawdziwie biznesowym charakterze, które do nas dotarły musieliśmy wyłonić laureatów, co oczywiście nie odbyło się bez redakcyjnych sporów – każdy miał swojego faworyta. Ostatecznie Jury w składzie Joanna Bromboszcz, Marek Łuszczki, Martyna Ubych, Michał
Rusek wybrało zwycięzców konkursu. Poniżej przedstawiamy Wam zdjęcia, które zajęły trzy
pierwsze miejsca. Ponownie gratulujemy pomysłowości!
Pan Adam Foks,
idąc z duchem czasu,
udowodnił, że Manager MLM
jest naprawdę nowoczesny!
Czytniki pdf, tablety
i notebooki to sposób godny
prawdziwego Managera,
aby nigdy nie rozstawać się
z Waszym ulubionym
branżowym kwartalnikiem.
Pan Maciej Skrzypczak,
autor motywującego zdjęcia
z drugiego miejsca naszego podium,
uwiecznił modela, którego twarz jest
ukryta, ale całość przekazu
jest bardzo wyraźna – rusz się,
teraz czas na Ciebie, możesz zostać
prawdziwym Managerem MLM.
Kiedy zrobisz wreszcie ten pierwszy
krok?
Pan Artur Kocik
jest bohaterem mini-serii zdjęć
biznesowych z Managerem MLM.
Jedno z nich szczególnie ujęło całe
Jury. Pan Artur przykłada na nim
Managera MLM do zielonej strzałki,
jakby mówił – tędy droga,
to właściwy kierunek działania!
65
Zostań członkiem Klubu Betterware
i weź udział w naszym Programie Samochodowym
BetterCar
Z Betterware możesz zdobyć swój wymarzony samochód!
Ty wybierzesz markę i wyposażenie – bez limitów!
Jako Przedstawiciel Betterware automatycznie kwalifikujesz się
do programu BetterCar.
Szczegóły na www.betterware.pl
A Ty jaki samochód wybierzesz?
66
szkolenia Managera
pokochać sprzedaż
SELL czyli sprzedaż
Maciej Kozubik, www.zainwestujwsiebie.com
Handlowcy są siłą napędową świata biznesu. Zawód sprzedawcy przynosi sporo satysfakcji
i szacunku, choć jest trudny i wymaga profesjonalizmu. Brak profesjonalizmu prowadzi do utraty szacunku w oczach klientów, a w konsekwencji do stresu wynikającego z braku oczekiwanych sukcesów. Każdy profesjonalny sprzedawca przekazuje informacje na temat oferowanego
produktu w pewien sposób. Jeżeli będzie on pełny troski o dobro klienta, handlowiec zyska
więcej, niż stosując wątpliwe etycznie techniki manipulacji.
ona na takim prezentowaniu produktu, aby wyjść od jego cech fizycznych.
Następnie należy pokazać zalety wynikające z tych cech, a w kolejnym kroku
wskazać konkretne korzyści, jakie uzyska klient nabywając produkt.
Podstawą efektywnego procesu sprzedaży jest umiejętność komunikowania
się, której celem jest nawiązanie i utrzymanie relacji biznesowych. W innym
wypadku handlowiec stanie oko w oko
z bardzo niekorzystną sytuacją, która
będzie prowadzić do frustracji, stresu
i w konsekwencji do wypalenia zawodowego.
Podstawową sekwencją sprzedażową
jest SELL, czyli z języka angielskiego
sprzedaż. To akronim następujących
słów: Show, Explain, Lead, Let. Co się
kryje za tymi słowami?
Show – pokaż cechę
Explain – wyjaśnij zaletę
Lead – prowadź do korzyści
Let – pozwól klientowi mówić
Aby zrozumieć powyższą rozpiskę należy zagłębić się w podstawy chyba
najefektywniejszej techniki handlowej, czyli sprzedaży korzyści. Polega
Czym są cechy produktu? Każdy produkt ma pewne własności lub też właściwości fizyczne, takie jak wielkość,
warunki sprzedaży, kolor, ilość, kształt,
składniki, sposób dostawy, rozwiązanie techniczne. Cechy odpowiadają na
pytanie: „co to jest?”
Jak wyglądałoby to podczas prezentacji?
„Nasz tablet umożliwia płynne oglądanie filmów w najwyższej jakości i jednocześnie gromadzenie większej ilości
danych”.
Czy to wystarczy, aby klient kupił? Raczej nie. Choć wielu handlowców na
tym etapie zaprzestaje dalszej prezentacji i w konsekwencji nie sprzedaje.
Kolejnym krokiem jest takie opisywanie korzyści wynikających z zalet
produktu, aby klient otrzymał dowód
na to, że jest mu on potrzebny. Fundamentem takiego działania jest umiejętność logicznego połączenia prezentowanych cech, zalet i korzyści.
Nikt jeszcze nie kupił samochodu tylko dlatego, że jest samochodem. Kupił korzyści wynikające z posiadania i użytkowania
Zatrzymując się w tym miejscu, w gło- tego pojazdu.
„Nasze produkty oferujemy w szerokiej gamie kolorystycznej - od białego
do czarnego.”
wie klienta pojawi się myśl, pytanie:
„... i co z tego? Produkt ma taki i taki
kolor, określony kształt, taką jakość –
ale jak będzie się sprawdzał w praktyce
i jakie korzyści odniosę z ewentualnego zakupu?”
W tym momencie klient świadomie
lub też nie, pyta o zalety produktu,
o jego funkcjonalność i przydatność,
o to w jaki sposób będzie mógł z niego korzystać. Przykładowe sformułowania, jakich może użyć sprzedawca,
mogą się prezentować następująco:
„To najlepiej sprzedający się samochód na polskim rynku”.
Odwołując się do osobistych motywów klienta, handlowiec odpowiada
na pytanie: „co z tego będę miał?” Jakie
mogą być korzyści z zakupu konkretnych produktów? Na przykład:
• Kolia brylantowa – widoczne oznaki
luksusu, prestiż, przyjemność sprawiona obdarowanej osobie, inwestycja.
• Bilet do teatru – relaks, ucieczka od
codzienności, rozrywka.
Jak widać, klienci kupują korzyści, a nie
cechy, czy też zalety produktu. Korzyści mogą być emocjonalne, takie jak
67
szkolenia Managera
pokochać sprzedaż
zwolenie klientowi mówić, ma na celu
sprawdzenie efektywności dotychczasowych działań i w konsekwencji dokonanie zamknięcia sprzedaży.
„Pozwól klientowi mówić i słuchaj go!” - to najważniejsza rada,
jaką dam każdemu sprzedawcy.
W praktyce wygląda to następująco:
„To urządzenie jest wykonane ze stopu
magnezu [cecha], dzięki czemu jest
odporne na korozję [zaleta]. Obniża
to realne koszty użytkowania poprzez
wydłużenie żywotności, zmniejszenie kosztów wymiany sprzętu, a co za
tym idzie oszczędności finansowe [korzyść]. Co Pan o tym sądzi? [poznanie
opinii klienta].”
bezpieczeństwo czy symbol prestiżu
(sukcesu), jak również praktyczne – inwestycja, ochrona posiadanego kapitału. Jak może wyglądać przykładowa
prezentacja?
„Suplement diety ABC w ekonomicznym opakowaniu [cecha], w sklepach
takich jak ten, sprzedaje się najlepiej
ze wszystkich marek [zaleta]. Może
Pan dzięki temu zwiększyć ruch w
sklepie o 5-15% [korzyść], a wolumen
sprzedaży o przynajmniej 5%, jeżeli w
poniedziałek wywiesi Pan plakat reklamowy i obniży cenę [cecha].”
Początkującym sprzedawcom może
ta forma sprawić sprawiać nieco trudności, choć z czasem nabiorą wprawy
i łatwości posługiwania się językiem
sukcesu sprzedaży. Aby to ułatwić,
prezentuję typową sekwencję cecha –
zaleta - korzyść:
Ta... [cecha] oznacza, że… [zaleta],
co przyniesie panu/pani… [korzyść].
Klient przychodzący do sklepu po
wiertarkę, nie chce wiertarki, jemu jest
potrzebna dziura. Celem takiego prezentowania zachowania jest rozszerzenie pojmowania czego nasz klient
pragnie. Aby móc to zrobić, należy
ustalić, co klient potrzebuje. Do odkrycia tych pragnień szczególnie przy-
68
datne są następujące umiejętności:
słuchanie, obserwowanie, kojarzenie,
zadawanie pytań, prowadzenie dyskusji i oczywiście empatia. Gdy sprzedawca odkryje pierwotną potrzebę,
którą może zaspokoić lub problem,
jaki może rozwiązać oferowanym produktem, wtedy dopiero dokona udanej sprzedaży.
Dotychczas przeszliśmy przez 3 z 4
kroków sekwencji SELL. „Let”, czyli po-
Poznanie opinii klienta pozwoli nam
na przejście do finalizacji sprzedaży.
Będzie to możliwe wyłącznie, gdy nasze argumenty przekonują klienta o
trafności zakupu.
Reasumując, każdej ważniejszej cesze
produktu należy przyporządkować
odpowiednią zaletę i korzyść. Sekwencję SELL można wykorzystywać wielokrotnie podczas jednego procesu
sprzedaży, a nawet trzeba, gdy wcześniejsze próby nie dały oczekiwanych
rezultatów.
szkolenia Managera
determinanty sukcesu w sprzedaży
Determinanty sukcesu w sprzedaży – część 3
Sztuka budowania kontaktu
Artur Wikiera, www.arturwikiera.pl, www.alfatalent.pl
Szanuj model świata drugiej osoby – to jedno z podstawowych założeń NLP, które w bardzo
prostym tłumaczeniu mówi o tym, że każdy z nas inaczej odbiera rzeczywistość (empatia poznawcza), że każdy z nas inaczej filtruje otaczający świat i każdy go odbiera trochę innymi zmysłami, bo jesteśmy po prostu innymi ludźmi, a także wreszcie o tym, że warto to uszanować.
Ludzie nie kupują już butów tylko po to, aby mieć sucho i ciepło w stopy. Kupują zaś to, co pozwala im czuć
się męsko, kobieco, silnie, oryginalnie, młodo, czarująco. Kupowanie butów stało się emocjonalnym przeżyciem. Nasz biznes dzisiaj to sprzedawanie nie tyle samych butów, co emocji.
Francis C. Rooney
Skoro jesteśmy wszyscy inni, to w czym
jesteśmy do siebie podobni? A jeśli
chcemy się czuć kobieco, męsko, oryginalnie, silnie, młodo, czarująco – co
wpływa na nasze emocje? Jak je rozpoznać? Jak je wywołać? Jak na nie wpływać? I wreszcie - jak budować lepszy
kontakt i relacje z klientem, które wpływają na wzajemne zaufanie?
Zacznijmy od narzędzi i technik najprostszych, ale takich, które są niezaprzeczalnymi fundamentami w komunikacji międzyludzkiej, pozwalającymi
się porozumiewać.
Pierwsza z nich to aktywne słuchanie
vel minimalne reakcje werbalne. Są to
werbalne odpowiedniki potakujących
kiwnięć głową, które wskazują, że
osoba słucha i śledzi to, o czym mówi
rozmówca. Niby takie banalne i takie
proste, prawda? Tylko pytanie, czy
stosujemy tę zasadę i zwracamy na to
uwagę. Pisałem już o tym, że umiejętność słuchania jest jedną z najpotężniejszych technik w komunikacji - to
fakt! Warto do niej dokleić kilka innych
technik i narzędzi. Minimalne reakcje
werbalne takie jak: hmm, tak, oczywiście, rozumiem, aha – powodują, że
klient widzi w naszej postawie szczere
zainteresowanie tym, o czym mówi.
Przykład: jakiś czas temu w Krakowie
jadłem obiad w towarzystwie kilku
potencjalnych partnerów biznesowych. Naprzeciwko mnie siedział
mężczyzna w wieku około 50 lat,
szpakowaty i z lekką nadwagą, odzy-
wał się bardzo zdawkowo. Przy stoliku siedziało w sumie 10 osób, tematy
były luźne, bez konkretów - pogoda,
polityka, sport. Po jakimś czasie, gdy
kelner przyniósł deser, część osób poszła zapalić, a część została przy stoliku i zaczął się temat radarów i mandatów. Zauważyłem, że ów mężczyzna
dwa razy pod rząd nawiązał do tego,
jak prowadził motocykl i uniknął płacenia mandatu - opowiedział dwie historie, jedna po drugiej.
Ponieważ uwielbiam sprawdzać i testować narzędzia, które wpływają na
relacje, zadałem mu proste pytanie:
jakim motocyklem jeździ? Uśmiechnął się zdawkowo i odpowiedział, że
różnymi, na co moje drugie pytanie: a
jakim najchętniej? Mężczyzna: „to zależy” i tu trochę rozwinął temat. Moje
kolejne pytania starałem się zadawać,
aby ukierunkować rozmowę na odpowiedni tor. Zapytałem, co by polecił,
jeśli chodzi o rodzaj motocyklu typu
„czoper” - japoński czy amerykański?
I tu trafiłem w przysłowiową „dychę”
– zaczął opowiadać, opowiadał może
pół godziny, a ja w tym czasie robiłem
kilka rzeczy. Pierwszą były dodatkowe
pytania co kilka minut, ale już typu:
co jeszcze, dlaczego tak, proszę mi o
tym opowiedzieć, to fascynujące - i co
pan wtedy zrobił? Oczywiście cały czas
adekwatnie, używając minimalnych
reakcji werbalnych. Mój udział w rozmowie był na poziomie maksymalnie
15%, może 20%, nie więcej, a z każdą minutą „facet” – Marek, miał coraz
69
Kwitnie na wiosnę...
www.RankingMLM.com
70
szkolenia Managera
determinanty sukcesu w sprzedaży
większą radość na twarzy, opowiadał
z coraz większym entuzjazmem i zaangażowaniem. Dlaczego? I tu kolejna technika, a w zasadzie techniki, bo
można je włożyć do jednego worka. Są
nie tylko ściśle ze sobą powiązane, ale
używanie ich razem daje piorunujący
efekt i to one właśnie powodowały, że
Marek z każdą minutą otwierał się coraz bardziej.
Dostrojenie, dopasowanie, odzwierciedlenie, z NLP – raport. Aby
lepiej się komunikować, ludzie nieświadomie dostrajają się do siebie, tzn.
odzwierciedlają swoim zachowaniem
to, co widzą, słyszą i odczuwają w kontakcie z drugą osobą. I tu mamy kilka
poziomów dostrojenia:
Ubiór i wygląd – dopasowanie stroju,
makijażu i fryzury do preferowanego
przez klienta stylu. Obaj byliśmy w garniturach, ja miałem krawat – Marek nie.
Język rozmówcy – używanie podobnego języka, powtarzanie słów i zwrotów wypowiadanych przez klientów,
stosowanie parafrazy i nawiązania do
wypowiedzi. Tu jest zawsze najłatwiej,
dlatego mogłem wykorzystać wszystkie znane mi techniki.
Parafraza – moim zdaniem prosta
i genialna technika. Według teorii jest
to wypowiedź werbalna, tożsama
treściowo z wypowiedzią rozmówcy,
tylko sformułowana innymi słowami.
Inaczej mówiąc - powtórzenie słów
klienta swoimi słowami z potwierdzeniem zrozumienia: „O ile dobrze Pana
zrozumiałem, to...“, „Rozumiem, że chodzi o...“, „Czy chodzi Pani o to, że...”
Bardzo blisko parafrazy jest też nawiązanie do wypowiedzi. Polega na
wyłapaniu słów i stwierdzeń kluczy
z wypowiedzi rozmówcy, do których
mogłabyś/mógłbyś nawiązać w celu
tworzenia więzi. Trzeba je odpowiednio zaakcentować.
gląda Pan na zadowolonego”, „Słyszę
w Pana głosie…”, „Mam poczucie, że
jest Pan zainteresowany”. To również
duża umiejętność obserwacji emocji
klienta.
Sposób mówienia – dopasowanie
tempa i głośności swojej wypowiedzi
do wypowiedzi klienta, dopasowanie
barwy głosu, rytmu. W 99% geny decydują o tym jaki mamy głos, ale możemy się dopasować na wszystkich
możliwych poziomach.
Bardzo blisko jest tu empatia (gr.
empátheia „cierpienie”) – w psychologii zdolność odczuwania stanów
psychicznych innych osób, (empatia
emocjonalna), umiejętność przyjęcia
ich sposobu myślenia, spojrzenia z ich
perspektywy na rzeczywistość (empatia poznawcza).
Postawa ciała i przestrzeń – odzwierciedlenie postawy ciała i podobna gestykulacja. To bardzo ważne, uważaj
jednak, by nie przesadzić, szczególnie,
gdy to robisz świadomie. Jest bardzo
cienka granica między nieświadomym
naśladownictwem a świadomym papugowaniem. Zwróć też uwagę na
dopasowanie oddechu, a konkretnie
jego tempa. Rada: ćwicz dużo na znajomych. Pamiętam swojego pierwszego praktyka NLP - ćwiczyliśmy raport
w restauracji. To niesamowite, jak
utrzymujesz taką samą pozycję jak
klient przez 60 sekund, a potem nagle ją zmieniasz i klient nieświadomie
zmienia ją również.
Przekonania i wartości – koncentrowanie się na tych wartościach i przekonaniach, które są ważne zarówno
dla klienta/partnera jak i dla Ciebie.
Szukanie wspólnej płaszczyzny. Po
tym, jak zapytałem Marka, czy ważne
jest dla niego bezpieczeństwo rodziny
w kontekście jego hobby i co jest dla
niego ważne, gdy wsiada na motocykl, poprosiłem, aby mi doradził - co
powinienem kupić na początek - jaki
motocykl?
Żeby więcej zarabiać, musisz się
więcej nauczyć
Brian Tracy
Stosowanie powyższych technik aż
w 95% zależy od nas samych, co oznacza, że stosując je, łącząc, mamy bardzo duże szanse na końcowy sukces.
Są to techniki, które nie tylko pozwalają budować kontakt i relacje z klientem
i z partnerem biznesowym, ale w konsekwencji wpływają na zaufanie, którym się nawzajem obdarzamy.
Uważne obserwowanie reakcji naszego rozmówcy i adekwatne reagowanie, będzie kształtować jego postawę
wobec nas i może wpływać na stany
emocjonalne, które z kolei możemy
wywoływać u rozmówcy.
Krótka historia: dawno temu w starożytnym Egipcie ojciec z synem zapakowali torby na grzbiet osła i w słonecznym ukropie ruszyli w podróż.
Zdążyli ujść raptem parę kilometrów,
Doświadczenie – odwoływanie się
do wspólnych doświadczeń klienta
(tu najbardziej istotną rolę odgrywa
uważne słuchanie i obserwowanie).
Odzwierciedlenie – polega na komunikowaniu klientowi naszego rozumienia jego punktu widzenia. Możemy odzwierciedlać wypowiedziane
lub sugerowane uczucia, sygnały,
które zaobserwowaliśmy w sferze niewerbalnej, to, co w naszym poczuciu
zostało pominięte lub uwypuklone
oraz konkretne treści. Przykłady: „Mam
wrażenie, że to Pana zaciekawiło”, „Wy-
71
szkolenia Managera
determinanty sukcesu w sprzedaży
gdy spotkali grupę mężczyzn, którzy
skrytykowali ojca za to, że pozwala
młodemu synowi iść w taki upał, więc
ojciec uległ krytyce i posadził syna na
ośle. Minęło niespełna pół godziny,
kiedy spotkali następną grupę mężczyzn, którzy skrytykowali z kolei syna
za to, że siedzi na ośle, a jego stary ojciec idzie pieszo w potwornym upale,
więc syn zszedł z osła i ustąpił miejsca
ojcu. Po przebyciu kilku kilometrów
kolejna grupa mężczyzn znów skrytykowała ojca. „Osioł jest zwierzęciem
jucznym i od tego, żeby wszyscy na
nim podróżowali”. Ojciec posadził syna
przed sobą i ruszyli, siedząc razem na
ośle. Dosłownie za chwilę, schodząc
z kolejnych wydm, napotkali karawanę, gdzie wielu mężczyzn skrytykowało ich za to, że w tak potwornym upale
jadą na ośle, że to nieludzkie. Ojciec i
syn znów ulegając presji, zeszli z osła,
położyli go na boku, związali mu nogi
i przywiązali do długiego kija, następnie zarzucili na barki i poszli przed
siebie niosąc osła i bagaże. Po kilku
kilometrach doszli na skraj zwodzonego mostu i w momencie, kiedy się
przez niego przeprawiali, pękły przęsła i wszyscy wpadli do wody. Ojciec z
synem walcząc z żywiołem zdołali się
uratować, natomiast osioł, z racji tego,
że miał związane nogi, utopił się.
Jaki płynie morał z tej historii? Najważniejszy - nie możesz wszystkich zadowolić, ponieważ każdy inaczej może
postrzegać tę samą sytuację, ludzie
mają różne potrzeby, różne zainteresowania, przekonania i wartości, są po
prostu inni. Ale dobra informacja jest
taka, że są techniki i narzędzia na tyle
uniwersalne, iż pozwalają nam postawić właściwą diagnozę i poprowadzić
klienta po odpowiednim torze albo
czasem odpuścić i poczekać, ale zbudować dobre relacje, a także położyć
fundamenty pod przyszły, wspólny
biznes.
Nie sądzę, by ktokolwiek urodził się z żyłką do handlu. Za to
każdy z nas może zostać tym,
kim zechce
Frank Bettger
I to jest fantastyczna wiadomość!
Wszystkich technik i narzędzi można się nauczyć. Najlepsi eksperci na
świecie nieustannie się uczą, czytają
książki, słuchają programów audio,
uczęszczają na seminaria, szkolenia,
konferencje i wykłady. Wiedzą, że nawet jedno zdanie eksperta lub akapit
z książki może czasem wpłynąć na lepszą sprzedaż.
Zdobytą wiedzę wprowadzaj natychmiast w praktykę, nie czekaj. Ułóż
plan i do dzieła. Samo uczestnictwo
w szkoleniach nic nie zmieni, nie podniesie Twojej efektywności, chociaż to
fundament. Za to szybkie wprowadzenie technik i narzędzi może spowo-
dować, że już za chwilę na spotkaniu
z potencjalnym klientem bądź partnerem biznesowym zbudujesz relacje,
które pozwolą Ci porozumiewać się
i finalizować więcej transakcji. To tylko
wierzchołek góry lodowej, jeśli chodzi o narzędzia i techniki, ale dobra
wiadomość jest taka, że w kolejnych
odcinkach będziemy kolejne z nich
rozkładać na czynniki pierwsze, na
prawdziwych przykładach.
W następnym odcinku zajmiemy się
mistrzowskimi pytaniami, które pozwolą nam uzyskiwać mnóstwo informacji,
wzbudzać zainteresowanie, zachęcą do
myślenia i poszukiwania doświadczeń,
pozwolą się klientowi skoncentrować
na temacie i wreszcie wzbudzą w kliencie różne stany emocjonalne. Ponad to
pozwolą nam uzyskać informację na
temat przekonań klienta i wartości, na
których będziemy budować strategie
wspólnie z klientem, tak, by dać mu to,
czego chce.
Artur Wikiera
Trener biznesu. Mówca motywacyjny. Coach. Pasjonat. 15 lat w sprzedaży, zarządzaniu i motywacji z najlepszymi wynikami w Polsce. Teraz także dla czytelników Managera. Ponad 300
przeprowadzonych szkoleń tylko w ciągu ostatnich trzech lat i ponad 3 000 zadowolonych
uczestników. Tysiące godzin na sali i tyleż samo pozytywnych zmian. Jego motto to: „Nikt nie
jest lepszy od Ciebie, ani Ty nie jesteś gorszy od nikogo”.
72
73
szkolenia Managera
twórcze myślenie
Wznieś się
jak bracia Wright
Michał Rusek, www.MarketingDlaCiebie.pl
W moich ostatnich artykułach o twórczym myśleniu miałeś okazję poznać historię Henry
Forda i Thomasa Edisona. Dobór bohaterów oczywiście nie jest przypadkowy, ponieważ w życiu obu panów twórcze myślenie stanowiło niezwykle istotny element, bez którego niemożliwym byłoby odniesienie tak znamiennego sukcesu. Kontynuując serię publikacji nawiązujących do znanych postaci oraz ich twórczego podejścia, tym razem przyjrzymy się z bliska
braciom Wright. Dlaczego to właśnie oni zasłużyli, aby znaleźć się w Managerze MLM i jaki jest
związek ich wielkiej pasji do latania z Multi Level Marketingiem?
Żeby w pełni zrozumieć to połączenie,
najpierw trzeba poznać historię braci
Wright (Wilbur ur. 16 kwietnia 1867 r.
oraz Orville ur. 19 sierpnia 1871 r. ), którzy byli amerykańskimi pionierami lotnictwa, powszechnie uważanymi za
konstruktorów pierwszego udanego samolotu. Oboje byli wielkimi pasjonatami
latania. W pierwszym okresie twórczości
zajmowali się budowaniem szybowców
bezsilnikowych. Dziś może wydawać się
to zabawne, jednak w tamtych czasach
wiedza lotnicza znajdowała się zaledwie
w początkowym stadium rozwoju, dlatego pierwsze założenia konstrukcyjne
były wręcz niedorzeczne.
Wkrótce zrodziła się koncepcja zbudowania samolotu silnikowego, jednak wiele
prób oderwania się od ziemi zakończyło
się porażkami, katastrofami i drobnymi
lub większymi uszczerbkami na zdrowiu
pilota. Bracia Wright z czasem przenieśli
się do Kitty Hawk w Karolinie Północnej,
tylko dlatego, że w okolicy panowały dobre warunki do testów w postaci silnych
wiatrów. Mimo licznych próbnych startów, żadna z konstrukcji nie oderwała się
od ziemi. Nic nie wskazywało na to, aby
cała praca przyniosła jakikolwiek sukces
- jednak do czasu. Dokładnie 14 grudnia 1903 roku nastąpił przełom - Wilbur
Wright dokonał pierwszej próby lotu ze
wzniesienia, na odległość 36 metrów.
Zakończyła się niewielką kraksą i uszkodzeniem samolotu. Próbę powtórzono 17
grudnia ok. godziny 10.35, kiedy to Orville Wright wzbił się w powietrze w samolocie i dokonał lotu na odległość około 37
metrów trwającego 12 sekund.
74
Przełomowy okazał się czwarty
lot tego dnia, podczas którego
Wilbur pokonał odległość 279
metrów w powietrzu w czasie
59 sekund. Był to pierwszy samodzielny lot, dzięki czemu
bracia Wright zapisali się w kartach historii na zawsze.
Co zatem sprawiło, że historia Braci Wright ma tak wiele wspólnego z marketingiem sieciowym? Przede wszystkim
zadecydowała o tym postawa konstruktorów. Sukces braci Wright, pomijając
niezbędną wiedzę i kompetencje, opiera się o cztery kluczowe filary: twórcze
myślenie, wizja, cel i konsekwencja. Nie
można odmówić bohaterom dzisiejszego artykułu twórczego myślenia,
ponieważ stworzyli konstrukcję praktycznie od zera, prowadząc obliczenia i
testy jeden po drugim. Układ skrzydeł,
ich powierzchnia, ilość rurek i położenie
ciężkości konstrukcji – to wszystko dopracowane zostało metodą prób i błędów. Możemy powiedzieć, że bez wizji
poruszania się w przestworzach, koncepcja lotu nigdy nie miałaby miejsca.
Cel był jasny i klarowny – oderwanie się
od ziemi – najstarsze marzenie człowieka, poruszane jeszcze w historii o Ikarze i
Dedalu. Co więcej, kilka lat ciężkiej pracy
jest najlepszym dowodem konsekwencji
w realizowaniu planów i zamierzeń, których Braciom Wright nie zabrakło.
Cztery kluczowe filary sukcesu braci
Wright są, wśród wielu innych, cechami
niezbędnymi w marketingu sieciowym.
Zastanów się przez chwilę. Czy znasz
kogoś kto odniósł sukces w MLM, nie
posiadając chociaż jednej z tych czterech cech? Aby podkreślić ich wpływ
na efekty w network marketingu dodam, że twórcze myślenie objawia się
przede wszystkim w nowych formach
zdobywania klientów, partnerów oraz
poszerzaniu rynku dystrybucji. Z kolei
nie posiadając klarownej wizji oraz zaplanowanego celu, błądzimy po omacku bez gwarancji dojścia tam, gdzie tak
naprawdę chcemy dotrzeć. Natomiast
konsekwencja jest absolutnie kluczowym elementem, bez którego najprawdopodobniej zrezygnowalibyśmy po
pierwszych kilku miesiącach pracy, nie
czekając na osiągnięcie sukcesu.
To właśnie łączy Braci Wright i prawdziwych liderów MLM, którzy odnieśli
sukces. Połączenie twórczego myślenia,
posiadanie wizji, klarownego celu oraz
konsekwencja w działaniach przez wiele
lat. Okazuje się, że prędzej czy później,
połączenie tych czterech znakomitych
cech musi zaowocować. Liderzy MLM,
którzy są tego świadomi, wznieśli się ponad problemy przygniatające ich działanie, tak samo jak Bracia Wright pokonali
grawitację, ciągnącą ich marzenia w dół.
praktyczne porady
Samochód w firmie
nowoczesne formy finansowania
Konrad Karpowicz, Dyrektor Handlowy Masterlease
Samochód to jedno z kluczowych narzędzi pracy. Jak go sfinansować, by był ekonomiczny, dyspozycyjny i sprawny? Gotówka, kredyt czy
leasing? Choć o leasingu mówi się coraz częściej, to jednak usługa ta
ciągle budzi wiele pytań. Dużo mówi się o jego zaletach podatkowych,
porównuje z kredytem, ale co konkretnie niesie ze sobą ta usługa?
Leasing wybierany jest zarówno przez
mikro, małe, jak i średnie, czy duże firmy.
Dla przedsiębiorcy najważniejsze w leasingu jest to, że nie musi wpłacać całej
wartości auta, uzyskuje korzystne warunki zakupu, ubezpieczenia i serwisu,
a wszystko to bez zbędnych formalności
nawet w ciągu 2 dni.
Najważniejszymi zaletami leasingu są
szybka decyzja o finansowaniu, niski
wkład własny, ograniczona liczba zabezpieczeń oraz szeroki pakiet usług dodatkowych pozwalających przekazać firmie
leasingowej szereg formalności, które na
co dzień spoczywają na barkach klienta.
Ważne są również rzeczywiste korzyści
podatkowe płynące z leasingu. Pozwala on bowiem zmniejszyć przedsiębiorcom ich obciążenia podatkowe – wydatki ponoszone na spłatę określonej w
umowie wartości samochodu zalicza się
do kosztów uzyskania przychodu użytkującego auto.
W odróżnieniu od zawiłych procedur
bankowych leasing jest prosty „w obsłudze”. Uproszczona procedura zawarcia
umowy leasingowej ogranicza się zwykle do minimum formalności - klient
przedstawia KRS, NIP i dokumenty założycielskie firmy.
Po dokonaniu formalności, klient wybiera okres finansowania (zwykle od 2
do 5 lat), odpowiedni samochód, uiszcza opłatę wstępną (już od 5% wartości
auta). I nierzadko już po 48 godzinach
od pierwszej wizyty u leasingodawcy
odbiera kluczyki do zarejestrowanego
i ubezpieczonego samochodu.
Przedsiębiorcy coraz częściej doceniają
leasing również jako znacznie tańszą formę finansowania auta. Firmy leasingowe
na co dzień obsługujące floty liczące tysiące aut, współpracują z największymi
producentami samochodów. Uzyskują
zatem rabaty niedostępne dla klientów
w salonach. Przedsiębiorcy, którzy na
swoje bieżące potrzeby wykorzystują
do kilku samochodów najczęściej wybierają leasing operacyjny poszerzony o
pakiet usług dodatkowych. To mniej niż
wynajem długoterminowy, a więcej niż
leasing. W praktyce oznacza połączenie
zwykłego finansowania pojazdu z jego
bieżącą obsługą.
Kompletny pakiet obejmuje finansowanie zakupu samochodu, jego lokalną rejestrację, kontrolę techniczną oraz
pełny pakiet ubezpieczeniowy. Produkty
złożone obejmują szereg dodatkowych
usług, które przenoszą na firmę leasingową ciężar wielu formalności związanych z obsługą samochodów. Produkty
złożone cechuje duża elastyczność, co
pozwala na swobodne dostosowanie do
potrzeb klienta wybranych parametrów
umowy – w tym czasu jej trwania, opłaty wstępnej, wysokości rat miesięcznych,
wartości końcowej, opcji wykupu oraz
zakresu usług dodatkowych. Dzięki takim
produktom, przedsiębiorcy mogą w pełni skoncentrować się na podstawowym
profilu działalności, a ciężar obsługi administracyjnej oraz technicznej przenieść
na dostawcę.
75
szkolenia Managera
coaching cafe
Bankructwo kontra zwolnienie
Krystyna Czapska
Przepowiednie ekonomistów mówią, że w drugiej połowie tego roku powinno nastąpić ożywienie gospodarcze. Prawdopodobnie. Na razie w większości firm z powodu spadających obrotów następuje cięcie kosztów, a do nich między innymi zaliczają się pensje pracowników.
Każdy z nas inaczej sobie radzi w tej
sytuacji.
Ludzie, którzy przepracowali kilkadziesiąt lat w jednym zawodzie i miejscu,
dla których perspektywa spadku dochodów, utraty pracy i zaczynania od
nowa jest nie do przyjęcia – np. strajkują. W ten sposób usiłują wywrzeć
wpływ na pracodawcę i zadbać o swoje bezpieczeństwo.
Młodzi i wykształceni wyjeżdżają zagranicę – wśród tej grupy zagrożenie
bezrobociem jest największe, pomimo
wielu lat nauki. Nie chcą od razu po
studiach rejestrować się w Urzędach
Pracy lub pracować za minimalne
wynagrodzenie - jeśli oczywiście ktoś
będzie ich chciał zatrudnić na etat. Nie
tak miało być.
Umowy o dzieło lub zlecenia określa
się mianem śmieciowych, choć eksperci twierdzą, nie bez podstaw, że
będą one coraz bardziej powszechne.
Rynek pracy staje się rynkiem kompetencji do wynajęcia na określony
czas i w ramach określonego projektu.
A o przydatne kompetencje, wyróżniające nas na rynku pracy, każdy z nas
musi zadbać sam. Lepiej więc nie przywiązywać się do wyuczonego zawodu
i określonych zarobków, a w aktualnej
sytuacji nie dać się złapać w pułapkę:
to mi się należy.
Każdy z nas ma pewne naturalne predyspozycje zawodowe, często nie do
końca uświadomione. Trudna sytuacja
w pracy może je zarówno uaktywnić z dużym pożytkiem dla nas, jak
i wepchnąć nas na ścieżkę, po której
poruszamy się po omacku. Jak to ma
miejsce w przypadku osób niejako
z przymusu zakładających działalność
gospodarczą – pracodawca chce zlecić wykonanie zadania na zewnątrz,
bez konieczności zatrudniania kogokolwiek. Funkcjonowanie takiej firmy
traci rację bytu, wraz z utratą zleceniodawcy. Jeśli nie ma się pomysłu na to,
co dalej, jest po sprawie.
Ryzyko, jakie podejmujemy otwierając
własną firmę i stając się przedsiębiorcą
jest innego rodzaju niż to, gdy jesteśmy pracownikiem. Prowadząc własną
firmę ryzykujemy bankructwem, ale
równocześnie możemy działać przeciwko niemu, zwiększając swoją użyteczność dla klientów. Ryzyko pracownika to zwolnienie z pracy.
Gdzieś w połowie drogi znajdują się
firmy sprzedaży bezpośredniej, oferując gotowy model biznesowy, niezagrożony widmem bankructwa. Ale nie
każdy z nas odnajdzie się w tym systemie, a wypracowanie satysfakcjonujących wyników finansowych zajmuje
pewien czas.
Nawet w trudnej sytuacji gospodarczej mamy sporo możliwości odnalezienia się na rynku pracy. Choć nie
zawsze jesteśmy w stanie kontrolować
wszystkich elementów tej układanki.
Ostateczna decyzja i odpowiedzialność co wybrać i jak się do tego przygotować należy do nas.
Psychologowie w sytuacji niepewności zawodowej doradzają przede
wszystkim:
• Działaj i, jeśli to możliwe, nie kieruj
się zyskiem jako podstawowym kryterium. Jeśli nie uczysz się, nie pracu-
76
szkolenia Managera
coaching cafe
jesz i ten stan zawieszenia trwa 3 - 4
miesiące, można zakładać, że jest to
przerwa niezbędna do podjęcia ważnych życiowych decyzji. Jeśli ponad
rok - dwa może dojść do destrukcyjnych zaburzeń zachowania: rezygnacji, agresji, obwiniania siebie i innych
za zaistniały stan rzeczy.
• Wymyśl swoją pracę. Zacznij myśleć, co chcesz zrobić, bez stawiania
sobie sztucznych barier w głowie.
Na miejscu starych ciągle powstają
nowe możliwości zawodowe. Wykazując nieco inwencji i samozaparcia,
możesz znaleźć niszę lub sposób na
własną ścieżkę kariery. Ważne, żeby
wyjść poza ramy dotychczasowego
myślenia o sobie i swoich możliwościach. Pomocna może być w tym
strategia Walta Disney`a. To poszukiwanie rozwiązań problemu z trzech
perspektyw: Marzyciela – puszczamy
wodze fantazji, Realisty – schodzimy
na ziemię, sprawdzając co w praktyce, w tym momencie jest możliwe do
realizacji, Krytyka – szukamy „dziury
w całym”, piszemy „czarne scenariusze” co może pójść nie tak.
• Nie miej złudzeń, że bez żadnego
wysiłku i zaangażowania znajdziesz
szybko spokojną przystań na wiele
lat. Takie sytuacje na rynku pracy jak
czasowe bezrobocie, zmiany pracodawcy, zawodu, branży, miejsca zamieszkania są normą. Nie czekaj na
idealną pracę. Potrzeba bycia spójnym i uczciwym wobec siebie jest
ważna, ale należy ją zestawić z aktualną sytuacją i możliwościami. Podejmuj kolejne działania na drodze
do spełnienia swoich aspiracji i bądź
otwarty na nadążające się okazje.
• Inwestuj w siebie, poszerzaj własne
kompetencje, ucz się nowych rzeczy
w miejsce tych, które się zdezaktualizowały.
• Nie marnuj sił i czasu na opieranie się
zmianom.
Krystyna Czapska
Od 1991 roku związana z Oriflame Poland. Rozwija z sukcesem sieć sprzedaży. Prowadzi coaching i warsztaty w obszarze rozwoju osobistego, zawodowego i przedsiębiorczości. Jest
właścicielem Strefy Wzrostu – biura oferującego sale szkoleń dla trenerów.
MLM Business English
A few Methods to increase
your MLM sales!
opracowanie rubryki: Raisa Chudek, źródło: http://www.businessknowledgesource.com
Multilevel marketing sales that you gain are the great measure of your success. It may take
a lot of time and effort to build own clientele and satisfying income. Certain marketing techniques are more effective than others. The most important in MLM industry is having the right
personal approach and believing in the quality of the items you sell.
There are a few tips that you should
put into practice:
Use New Technologies:
Rely on internet to increase your sales.
Web promotion can lead to a sensible
income increase over a very short period of time.
Your website and your social media
marketing action may be very important for the attraction of a new audience. Building online relationships
with people often translates into
actual sales. Additionally, internet is
a great source for reaching a large
group of stranger people that you will
77
MLM Business English
such relationships are. Hold a short
presentation and once it is over, use
the time to socialize and have fun.
All of these are very important to maximize your MLM sales. If you want to
earn more, you need to come up with
a sensible business plan. Take care of
the needs of your current customers
and about ways to reach a new clientele. New technologies like internet
should assist both your marketing
efforts and your attempts to improve
your professional qualification.
otherwise be incapable of meeting in
person.
Work on Your Professional Training:
It is very important to improve yourself all the time. MLM offers a great
variety of different trainings and webinars which are a great way to learn
new skills and to improve your qualifications.
As MLM industry is changing all the
time, you have to keep yourself informed about new opportunities and
promotional strategies. A good network marketing seminar is a great
way to learn something new and to
increase your target audience. A good
option is online seminar that may save
you a lot of time and it is very comfortable as you study at your own place.
The Importance of Following Up:
You will be successful solely if you build stable relationships with your existing clients.
Following up and measuring customer satisfaction will provide the essential information that you need to
maximize sales. You can easily send
your clients e-mails or give them a
phone call to figure out whether they
are happy.
E-mail newsletters are another great
way to keep in touch with your customers. Provide them with information
about upcoming promotions and new
products that your company is launching. This personalized approach
creates trust, which will make people
come back for more.
78
Host Marketing Events:
You can organize events for your
clients. You will get to do something
fun together and you will also get a
chance to personally present new products. It may be a wonderful opportunity to show your customers how
much you care and how important
USEFUL VOCABULARY:
An income - dochód
An industry - przemysł, branża
To put something into practice - zastosować, użyć czegoś
To rely on - polegać na czymś
To increase sales - zwiększać sprzedaż
To build relationships with people - budować stosunki, związki (np. biznesowe) z ludźmi
To be incapable of doing something - być niezdolnym do zrobienia czegoś
In person - osobiście, we własnej osobie
To improve qualifications - podnosić kwalifikacje
A variety - różnorodność
To offer - oferować
An attraction of a new audience - przyciągnięcie nowych odbiorców
Skills - umiejętności
A target audience - grupa docelowa
Opportunities -okazje, możliwości
Promotional strategies - strategie promocyjne
To give somebody a phone call - wykonać telefon do kogoś
To figure out - dowiedzieć się, przekonać
To keep in touch with somebody - być z kimś w kontakcie
To provide somebody with something - dostarczać komuś czegoś
An approach - podejście, stosunek do czegoś
To make somebody do something - sprawić, aby ktoś coś zrobił
A customer - klient
To come up with - wymyślić coś
To care for something - dbać o coś
To reach a new clientele - docierać do nowych klientów
79
80

Podobne dokumenty