RODZICE ZANIEDBUJĄCY 11-MIESIĘCZNE DZIECKO SKAZANI
Transkrypt
RODZICE ZANIEDBUJĄCY 11-MIESIĘCZNE DZIECKO SKAZANI
Ds. 268/12 18.10.14 r. RODZICE ZANIEDBUJĄCY 11-MIESIĘCZNE DZIECKO SKAZANI W grudniu 2012 r. Prokuratura Rejonowa w Jaworze oskarżyła o znęcanie rodziców 11-miesięcznego dziecka, które z powodu kilkumiesięcznych zaniedbań trafiło do szpitala w stanie skrajnego wycieńczenia. O narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia oskarżono też pracownika pomocy społecznej, który sprawował pieczę nad rodziną i nie zareagował na pogarszający się stan chłopca. 17 października 2014 r. zapadł wyrok w tej sprawie. Rodziców skazano. Pracownika pomocy społecznej uniewinniono. Prokurator zapowiada apelację. 30-letnia obecnie Kinga i 37-letni Marek Ch. z Jawora nie podawali swemu synowi odpowiedniej ilości pożywienia doprowadzając do skrajnego wycieńczenia jego organizmu. Taki stan zagrażał życiu dziecka. Chłopiec, gdy trafił do szpitala ważył niecałe 4,5 kg. Dziecko urodziło się w kwietniu 2011 r. z wagą 2,9 kg. Nieporadni rodzice nie sprawowali nad nim właściwej opieki. Gdy 14 marca 2012 r. do ich mieszkania przyszła przydzielona rodzinie opiekunka społeczna i zobaczyła, w jakim stanie jest chłopiec, natychmiast powiadomiła opiekuna rodziny w MOPS w Jaworze i jeszcze tego samego dnia poszła wraz z matką do przychodni. Wówczas lekarz stwierdził skrajne wycieńczenie dziecka i wezwał pogotowie. Chłopca przyjęto do szpitala. Jego stan zdrowia był tak zły, że trzeba było podjąć czynności ratujące życie. Sąd rodzinny zarządził niezwłoczne umieszczenie pozostałych dzieci - dziewczynek w wieku 2 i 3 lat w placówce opiekuńczo wychowawczej. Z opinii medycznej wynika, że chłopiec w czasie odebrania go rodzicom był skrajnie niedożywiony i odwodniony, co realnie zagrażało jego życiu. Waga jedenastomiesięcznego niemowlęcia była skrajnie niska 2 i odpowiadała wadze dziecka 2-3 miesięcznego. Gdyby dziecku natychmiast nie udzielono fachowej pomocy i nie włączono intensywnego leczenia w krótkim czasie, doszłoby do jego śmierci. Biegli potwierdzili, że krytyczny stan chłopca nie mógł być spowodowany jedynie kilkudniowym ostrym schorzeniem, jak twierdziła jego matka. Przy nasilonej biegunce i wymiotach utrata masy ciała wynosi jedynie do 10 % na dobę. Nie jest możliwe, aby niemowlę przeżyło nagłe odwodnienie przekraczające 15-20 % masy ciała. Waga dziecka jedenastomiesięcznego to około 8-9 kg. Mając na uwadze chorobę chłopca i przez to jego wolne przybieranie na wadze, jego ciężar winien oscylować w granicach 7,5 kg. Deficyt wagi wynosił zatem 2,5 kg, co dowodzi niewystarczającego żywienia dziecka. Niedożywienie wynikało głównie z zaniedbań opiekunów, a nie z jego stanu zdrowia. Gdyby rodzice wykazali się choćby podstawowymi kompetencjami opiekuńczymi i w sposób prawidłowy zareagowali na pogarszanie się stanu zdrowia syna, sytuacji zagrożenia jego życia można było uniknąć. Mając powyższe okoliczności na uwadze Kindze i Markowi Ch. postawiono zarzut znęcania się nad synem w okresie od listopada 2011 r. do 14 marca 2012 r. poprzez niepodawanie mu odpowiedniej ilości i jakości pokarmu, czym spowodowali u niego ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Marek i Kinga Ch. nie przyznali się do popełnienia przestępstwa. Za znęcanie, którego skutkiem było powstanie choroby realnie zagrażającej życiu dziecka, rodzicom groziła kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności. Wyrokiem z 17 października br. sąd uznał, iż ww. nie dopuścili się znęcania, a jedynie nieumyślnie narazili chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. W związku z tym groziła im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd skazał Marka Ch. na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania 3 kary na okres 4 lat próby oraz wymierzył nawiązkę w kwocie 2.000 zł. Kinga Ch. usłyszała wyrok 1 roku pozbawienia wolności także w zawieszeniu na 4 lata. W toku postępowania ustalono, iż wcześniej w latach 2006 2008 sąd rodzinny odebrał małżeństwu Ch. dwójkę innych dzieci, które były wówczas w wieku odpowiednio 1,5 roku i 11 miesięcy. W stosunku do obecnie pokrzywdzonego dziecka i dwóch jego sióstr odebranych w marcu 2012 r. zapadła decyzja o pozbawieniu ww. władzy rodzicielskiej. Prokurator ocenił, że odpowiedzialność za ciężki stan chłopca ponosi również pracownik socjalny MOPS w Jaworze, który sprawował opiekę nad rodziną - 35-letni wówczas Wojciech M. Ww. - zdaniem oskarżyciela - dopuścił się zaniedbań, które nieumyślnie naraziły chłopca na doznanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Opiekun po uzyskaniu sygnałów, że w rodzinie może dochodzić do przemocy i zaniedbywania dzieci, wiedząc o wcześniejszych podobnych sytuacjach względem dwójki wcześniej urodzonych niemowląt, nie powiadomił organów ścigania ani sądu rodzinnego w Jaworze o otrzymanych sygnałach, a w czasie kolejnych dwóch wizyt w mieszkaniu nie upewnił się, w jakim stanie jest 10-miesięczny chłopiec i czy jest właściwie żywiony, a także nie sprawdził książeczki zdrowia dziecka w celu ustalenia, czy znajduje się pod stałą opieką lekarską, a przez to nie zapobiegł dalszemu zaniedbywaniu małoletniego przez rodziców, co doprowadziło do wystąpienia u niego krytycznego stanu zdrowia w dniu 14 marca 2012 r. Wojciech M. nie przyznał się do popełnienia przestępstwa. Groziła mu kara do 1 roku pozbawienia wolności. Wyrokiem z dnia 17 października br. sąd uniewinnił oskarżonego. Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator, rozstrzygnięciem, ponieważ wystąpi o nie zgadza pisemne się z uzasadnienie zapadłym wyroku, a po zapoznaniu się z przedstawioną przez sąd argumentacją rozważy skierowanie apelacji, zarówno w zakresie rozstrzygnięcia uznającego, 4 że zachowanie rodziców nie było znęcaniem, jak i w przedmiocie uniewinnienia pracownika socjalnego.