Numer wrześniowy 2009
Transkrypt
Numer wrześniowy 2009
EGO ŁECZN O P S M CZNIK PTIMU O MIESIĘ M U J Z GIMNA Rok 1, numer 1 wrzesień 2009 OPTIMalnie W tym numerze: Apetyczna dynia, niepokorni i powyborcze wzdęcia 1 września pojawił się w kalendarzu szybciej, niż powinien, jestem tego pewna. W przeciwieństwie do nauczycieli, dla których NA PEWNO to sama przyjemność, wstawać o szóstej rano, by już o ósmej sprostać wyzwaniu kształcenia buntowniczych dzieci, które nie śpią na lekcji. One po prostu medytują nad celem misji. W szkole zawrzało. Nie, nie, nie. Nie dowiecie się niczego więcej o interakcji kontakt-cyrkiel, chciałam po prostu grzecznie zauważyć nowe szafki (do których wciąż zapominacie kluczy) i wykładziny (które nieposłusznie depczecie swoimi brudnymi adidasami). Ach, bym zapomniała o najnowszej kolorystyce szkoły – Pistacjowa Impreza, Apetyczna Dynia i Rzymski Poranek. Niektórzy, jak widać po załączonych ścianach, nie próżnowali w te wakacje. Brawo. Nie, nie mówię o Tobie, nie uśmiechaj się tak i nie dziękuj. Podziękuj niezastąpionemu panu Piotrowi, który odświeżył nasze klasy. Tymczasem do naszej szkoły dołączyło 8 niepokornych, których na Ziemię sprowadza grupka trzecioklasistów i czwórka optimowskich wetera- nów. Sprowadza się to głównie do nagłego ataku miłości i dobroci na każdej przerwie, z okazji… wyborów. Dochodzę do wniosku, że tylko romantycy i myśliciele mogą odciąć się od tego szumu wyborczego i obietnic puszczania muzyki na przerwach. Ja niestety nie potrafię. Z niecierpliwością czekam na to, by pojawił się kandydat, który obieca mi wybudowanie basenu albo chociaż przedłużenie weekendu. Gwoli zakończenia... smakowała Wam kiełbasa wyborcza? Bo ja mam po niej wzdęcia. sb Grypa — nowy element jesieni? Jako ta, która straszy wszystkich wszystkim (a może ta, która już zaliczyła tej jesieni tego wirusa) zostałam zwerbowana do opowiedzenia Wam o złym wirusie grypy. Nie opowiem Wam o rajstop, by ustrzec się przed tą najpowszechniejszą. By – jak co roku na przełomie wiosny i jesieni – nikt nie musiał leżeć w łóżku i oglądać „Rozmów w toku”. Nie bądźcie narażeni na ciągłe kichanie czy kaszlenie na Was ani też nie 2 Konformista czy nonkonformista? 2 Okiem belfra 3 Powieść w odcinkach 4 Kalendarium 4 „Homo bim- 5 Podziękowania, przeprosiny i prośby 6 brownikus” recenzja Ważne tematy: Wrzesień w naszej szkole Co warto przeczytać Grypa Savoir vivre w pigułce, czyli magiczne słowa Uczniowskie nawyki oczami nauczyciela Konformizm a nonkonformizm narażajcie na to innych. Niby nic, a jednak wirus grypy atakuje przez drogę kropelkową. Nie świńskiej czy ptasiej, nie opowiem Wam o egzo- dajcie się, pijcie mleko, soki i syropy, jedzcie tycznych odmianach. Zachęcę jedynie do włowarzywa i ubierajcie się stosownie do pogody, a żenia cieplejszych kalesonów czy puchatych „Prawnik” J. Grishama — recenzja na pewno będziecie promienieć zdrowiem wśród zakatarzonych kolegów. A oni będą Wam zazdrościć! Z życzeniami niedania się grypie… sb „Prawnik” J. Grishama kiej kariery prawniczej na Wall Street w ści zawsze znajdują swe odbicie w przy- Johna Grishama – Amerykanina, prawnika Nowym Jorku. Chłopak jest „świeży”, szłości. Dopiero teraz Kyle może poczuć, z zawodu, który po codziennej długotrwa- inteligentny, błyskotliwy i oczytany. Czeka jakie są skutki bycia młodym, nieodpowie- łej pracy w małej kancelarii adwokackiej w go świetlana przyszłość – pensja, o której dzialnym szczeniakiem, który raz obudził miasteczku w stanie Missisipi oddawał się niejeden prawnik śmiałby marzyć, sława i się z kacem i dziurą w pamięci po swemu hobby – pisaniu, które po 22 la- prestiż. Wszystko ułożyłoby się po jego „spotkaniu kulturowym” ze znajomymi. tach zaowocowało 22 thrillerami prawni- myśli, mógłby zostać królem prawniczego Młody McAvoy zostaje wplątany w zabój- czymi, wszystkie okrzyknięto światowymi świata. No właśnie, MÓGŁBY… Akade- czą grę wielkich korporacji, które zaciekle bestsellerami. mik, libacja, kumple i dziewczyna. Niespo- walczą o nieprawdopodobne sumy pie- Bohaterem powieści jest młody, 25-letni, dziewanie w grę o karierę wchodzi pewien niężne. Szantażem, pod groźbą ujawnienia świeżo upieczony prawnik Kyle McAvoy. incydent, o którym Kyle bardzo chciałby światu filmiku z imprezy studenckiej, zo- Po ukończeniu studiów na Yale University zapomnieć, lecz który nieustępliwie ściga staje zmuszony do przyjęcia posady w przed Kylem otwierają się drzwi do wiel- go, by zrujnować mu życie. Błędy przeszło- Scully&Pershing – najsławniejszej na świe- „Prawnik” to thriller prawniczy autorstwa PRZECZYTANO, POLECONO, POLECONO, PRZECZYTANO Koniec końców młodziak dostaje od losu to, czego chciał, ale na jakich warunkach i za jaką cenę? cie kancelarii. Koniec końców młodziak dostaje od losu to, czego chciał, ale na jakich warunkach i za jaką cenę? Jeden błąd w szpiegowskiej intrydze może go kosztować więzienie albo życie. Pierwsze przykazanie prawnika traktuje o uczciwości i prawdach moralnych człowieka, ale czy Kyle będzie o tym pamiętał? Co wybierze: zakłamaną, zdradziecką karierę czy uczciwe życie obrońcy potrzebujących? Okaże się, gdy dotrzemy do ostatniego etapu Kartki same się w książce przewracają, a rzeczywistość znajduje się daleko za naszym umysłem, wraz ze wszystkimi obowiązkami. Ponadto podczas zagłębiania się w trzymającą w napięciu akcję można wyostrzyć sobie żart, bo Grisham jest mistrzem ciętej riposty. Książkę polecam wszystkim starszym czytelnikom bez względu na to, czy lubują się w tym klimacie, czy nie, bo mimowolnie ta sensacyjna intryga wciąga na całą nockę. Ruda gry… Ja dotrwałam. „Prawnik” jest świetnym złodziejem czasu. Konformista czy nonkonformista? Str. Każdy z nas ma inne upodobania, po- względnie podporządkowującą się być? Cóż, życzę Ci tego, byś chciał glądy, gust czy ideały. Jednak dzieli- normom, poglądom i wartościom. być tym, kim jesteś, choć podpowiem, my się na dwie grupy postaw Natomiast nonkonformista jest od- że w historii niewielu zapisało się „kształtujących nasz całokształt”. porny na presję innych osób, często konformistów. Możesz być konformistą lub nonkon- sprzeciwiający się ogółowi, co nie formistą. To pierwsze egzotycznie należy do rzeczy najłatwiejszych. brzmiące pojęcie oznacza osobę bez- Więc kim jesteś? A kim chciałbyś 2 sb OPTIMalnie Okiem belfra Lubię młodzież. To chyba oczywiste. Inaczej – nie pracowałabym w szkole. W tym roku, zdaje się że już po raz osiemnasty, rozpoczęłam rok szkolny jako nauczyciel. 18 lat... Wydaje się – szmat czasu. Jednak w pracy nauczyciela lata umykają szybko: sprawdziany, wywiadówki, problemy klasowe do rozwiązania, klasyfikacja, konkursy. Wszystko to rozgrywa się w błyskawicznym tempie. I właśnie ten ruch i pęd lubię. Tu nie ma czasu na nudę i monotonię: każda klasa jest inna, każda lekcja niesie za sobą inne przesłanie, każdy problem wychowawczy wymaga indywidualnego podejścia. Od młodzieży można się wiele nauczyć: poczucia humoru, otwartości, wrażliwości. Uczniowie bardzo często mają nowe, świeże spojrzenie na – wydawałoby się – stare i oklepane prawdy. Ta spontaniczność, dociekliwość, czasami przekora N agł ówek art ykuł uw środku uczniów jest jak powiew rześkiego wiatru w zatęchłych pokładach encyklopedycznej wiedzy gromadzonej przez lata w nauczycielskich głowach. Za to Was lubię. Za „spontan”. Jednak w każdej beczce miodu musi zmieścić się trochę dziegciu. Dlatego i w pracy nauczyciela są momenty, kiedy ma się wszystkiego naprawdę dość. Co je wywołuje? Zwyczajne szkolne sytuacje. Zapowiedziałam sprawdzian, oczywiście w przepisowym terminie. Wymagany materiał przerobiłam z klasą i utrwaliłam. Zbliża się czas pracy pisemnej. Rozdaję pytania, siadam, uczniowie zaczynają pisać, a raczej większość z nich zaczyna pisać. Mniejszość zajmuje się w tym czasie procederem odtwórczym, czyli odpisywaniem. Odpisywacz, czyli ściągający delikwent rzuca od czasu do czasu na nauczyciela nerwowe spojrzenia, na policzki występuje mu chorobliwa bladość lub zaczerwienienie (to zależy od indywidualnych skłonności). Czasem można u odpisywacza zaobserwować drobne stróżki potu. Cóż, widok mało budujący… Jednak nie wygląd ucznia w całej tej sytuacji jest najważniejszy. Tu chodzi o pewne zasady, tzw. pryncypia. Moi drodzy, najbardziej denerwujący jest fakt, że przyłapany na gorącym uczynku delikwent „idzie w zaparte”, czyli – licząc na chwilowe otumanienie ciała pedagogicznego – wmawia, że wcale nie odpisywał, że to się tylko śniło, że cały „Aby p rzyk uć u wagę czy te ln ikó w,u mie ść tu ta j in te re su ją ce z da nie lub cieka wy cy ta tz a rtyku łu .”Od m ło dz ież y można się wie le na ucz yć :pOdm łodz ieży m ożna s ię wiele na uc zyć :poc zuc ia hum oru, otwa rtoś ci, wraż liwośc i. ocz uc ia hum oru , otwa rtośc i, wraż li woś ci. Od młod zieży mo żna się wiele nau czy ć:po czu cia humo ru, o twa rto ści, wra żliwo ści. dzień i całą noc uczył się pilnie… Hej, uczniowie, jest taki serial telewizyjny pt. „Czas honoru”. Czasami wydaje mi się, że honor i odpowiedzialność to towary deficytowe, dobrze że chociaż filmy o tym robią. Pozdrawiam i życzę samych sukcesów w nowym roku szkolnym 20009/10! BEL FER Rok 1, numer 1 Str. 3 Powieść w odcinkach Odcinek I, w którym poznajemy bohatera Bonifacy jak co dzień wlókł się do szkoły. Był zrozpaczony. Jedyna namiętność jego życia, czyli matematyka, od kilku dni była poza jakimkolwiek zasięgiem. Matematyczka zachorowała. Chodzenie do szkoły dla innych przedmiotów było bez sensu. Ani angielski, ani fizyka, ani nawet informatyka nie dostarczały mu tylu emocji co … matematyczne zadania. Jedyną nadzieją na sens jego bycia w szkole była ONA. Ona tak naprawdę pojawiła się w jego myślach całkiem niedawno… Ciąg dalszy nastąpi. Pani:) To jest pierwszy odcinek powieści, którą postanowiliśmy napisać wspólnymi siłami w odcinkach. Autorem dalszych losów bohatera może zostać każdy z Was. Wystarczy parę ciekawych zdań, rozwój fabuły i ...zwrot akcji. Nietypowe zdarzenie, fascynująca rozmowa, nieziemskie spotkanie? Tak, cokolwiek! Piszcie, bądźcie pomysłowi. Za miesiąc okaże się, kto najciekawiej poprowadził dalsze losy Bonifacego i kim jest ONA… W ostatnim numerze OPTIMalnie w tym roku szkolnym powieść wydamy w całości. KALENDARIUM, czyli CO (KTO) W OPTIMUM PISZCZY? 1 września – prócz tego, że powitaliśmy z zapałem nowy rok szkol- 1g, łamigłówki matematyczne, konkurs fotograficzny i nowe władze w KLT ny – czekała na nas niespodzianka gnęli ich zobaczyć. ne zdjęcia wiszące w holu na I w postaci nowych nauczycieli. 16 września wyruszyliśmy na ma- piętrze. Najlepszymi gimnazjal- Gimnazjaliści powitali z otwarty- tematyczne łamigłówki, w których nymi fotografami okazali się Sara mi ramionami panią Monikę Bola- do dalszego etapu zabawy prze- (urzekające zdjęcie Dworca głów- nowską, panią Lucynę Dubas, pa- szła Sara B. Tym samym otrzyma- nego) oraz Mateusz B. (piękne nią Małgorzatę Rybę oraz pana ła ocenę celującą z matematyki na ujęcie Katedry). Jakuba Biernackiego, który do dobry początek zmagań z królową W drugim tygodniu września wy- oswajania się z muzyką wprowa- nauk. startowały wybory do KLT, a na dził flety oraz arie operowe, sły- Zaraz na początku września pani ścianach zawisły plakaty wybor- szalne zza ściany podczas lekcji. Irena ogłosiła regionalny konkurs cze. Dziś znamy już wyniki i graTen artykuł może składać się z 75-125 Największym zainteresowaniem fotograficzny, każdej klasie cieszyli się jednak sympatyczni przydzielając do sfotografowania uczniowie klasy 1 gimnazjum, po- jakiś obiekt Wrocławia. Z nie- wodując przed drzwiami swojej cierpliwością czekaliśmy na wyniki N agł ówek art ykuł uw środku klasy falę uczniów, którzy pra- tego konkursu, podziwiając pięk- wyrazów. tulujemy zwycięzcom: przewodniWybór obrazów lub grafiki to ważny czącemu Filipowi oraz jego zaetap dodawania zawartości do biuletynu. dozobrazu/grafiki stępcyPodpis Sarze 2g. Obraz powinien wiązać się z treścią przekazu. Martyna W programie Microsoft Publisher znajdziesz tysiące obrazków ClipArt, które można importować do tworzonych biu- Str. 4 OPTIMalnie „Homo bimbrownikus” - recenzja W sierpniu mieliśmy zaszczyt doświadczyć kolejnego przejawu geniuszu Andrzeja Pili- nie słuchając żałosnej imitacji na ich było!) autorowi kończą się po- audiobooku!) mysły. Oryginalność była cechą Pewnie wszyscy dorośli charakterystyczną tego pisarza, piuka. Jest to szósta już z serii teraz powiedzą, że to książka nie niestety, ta książka jest już książka o Jakubie Wędrowyczu, dla was, bo główny bohater to schematyczna i sztampowa. Uwa- legendarnym wioskowym przygłu- bimbrownik, psychol, recydywista żam, że jego poprzednie części z pie, amatorsko trudniącym się etc., etc. Nic bardziej mylnego! tej serii były co najmniej o klasę egzorcyzmami i ratowaniem świa- Jeśli nie dla Was, to dla kogo? lepsze. Znacznie lepiej się bawi- ta przed najgorszymi kreaturami. Podobnie jak poprzednimi razami książka zawiera parę pomniejszych, niezwiązanych ze sobą opowiadań i jedno „główne”, tytu- łem, czytając tamte opowiadania ...pojawiają się Słowianie, inkwizycja i nawrócona na chrześcijaństwo banda wikingów... łowe. niż to. Niemniej polecam tę książkę wszystkim fanom fantastyki, gdyż pomimo paru wad wciąż ma więcej zalet. Oczywi- „Bimbrownikus” opowiada Otóż, jest to książka dla każde- ście dla wszystkich, którym podo- o próbie powstrzymania apokalip- go! Niezależnie od wieku można bały się poprzednie książki o Wę- sy, którą chcą wywołać przedsta- się przy niej świetnie bawić. Wy- drowyczu, jest to pozycja obo- wiciele dawno zapomnianego ga- starczy podejść do niej wiązkowa! Także biegnijcie do tunku. Dodatkowo, ni stąd, ni zo- z odpowiednim dystansem i być biblioteki, księgarni czy gdzie wąd, pojawiają się Słowianie, in- świadomym, że w większości to tam chcecie po „Homo bimbrowni- kwizycja i nawrócona na chrze- fikcja literacka. kus”! ścijaństwo banda wikingów, któ- Koniec tego! To była pozytywna rzy uważają za swój święty obo- strona, teraz trzeba trochę po- wiązek „wyrżnięcie” wszystkich narzekać. Książka rzeczywiście pogan. W sam środek tego za- jest humorystyczna, ale brak jej mieszania trafiają Jakub i jego tego polotu, który mogliśmy za- wierny przyjaciel Semen Korcza- obserwować w poprzednich czę- szko. Czy uda im się uchronić ściach. Wyraźnie widać, że po świat od boga Mywu? Przekonaj wydaniu już tylu książek (a sporo Wiking się sam! (Czytając tę książkę, a Rok 1, numer 1 Str. 5 MIESIĘCZNIK SPOŁECZNEGO GIMNAZJUM OPTIMUM Spotkania redakcyjne odbywają się w każdy czwartek o 15.10 w sali 3g. Ta gazeta-czasopismo-magazyn-miesięc znikpismo powstało dla nas wszystkich. Ale nie będzie jej bez Was:( Pierwszy numer uda ło nam się stworzyć, ale potrzebujemy Waszej pom ocy, pomysłów, zaangażowania, kreatywności. Piszcie do nas (na papierze lub elektronicznie), rysujcie, podsuwajcie pomysły. „OPTIMalnie” jest o nas i dla nas! Redakcja: Sara Brzezińska, Martyna Frontczak, Małgorzata Nowak, Radek Rojewski Rysunki: Julia Neudek Opieka: Marzena Fela o Dołącz d naszej redakcji! Podziękowania, przeprosiny i prośby 1. Radek przeprasza wszystkich za brak prądu spowodowany chwilowym brakiem połączeń neuronowych w jego mózgu i brakiem koordynacji nad ręką z cyrklem. 2. ON dziękuję JEJ za to, że jest. 3. Pani Marzena prosi 3g o noszenie cieplejszej bielizny, bo idzie zima. 4. Małgosia przeprasza wszystkich gimnazjalistów za to, że zjadła ostatnią bułkę z jagodami w tym sezonie i się nie podzieliła z nikim. 5. Julka dziękuje 3g za wdzięczne pozowanie do obrazka z cyklu „Karykatura zwierzę- ca”. 6. Maks przeprasza pracowników szkoły, że zaczął nosić obuwie zmienne dopiero po tygodniu. 7. Robert dziękuję pani Grażynie za ostatnią piątkę z niemieckiego. 8. Wszyscy dziękują Sarze z 2g za dokarmienie ciastem urodzinowym (w przeddzień wyborów:). Proszą o więcej. 9. Hubert dziękuje Racheli za poświęcenie się i pożyczenie własnych butów. Oddał czyste. 10. Małgosia prosi Sarę z 3g, żeby przestała od niej pożyczać długopisy. 11. Sara dziękuje pani Monice za to, że nazywa ją „fajnym dzieciakiem”.