Spacer po 111 schodach w czerwcu w Galerii Po 111

Transkrypt

Spacer po 111 schodach w czerwcu w Galerii Po 111
Spacer po 111 schodach w czerwcu w Galerii Po 111 Schodach
Sala Kominkowa
„Przestrzeń Grafiki” - wystawa prac studentek UMCS wydziału Artystycznego,
kierunek Grafika: Ievgenii Burchak, Mariny Illich i Lesi Shudri.
Na wystawie autorki chcą pokazać możliwości technik graficznych , które
poznały w ciągu 2 lat studiowania w Polsce . Przedstawione prace obejmują różne
techniki: serigrafia, grafika warsztatowa (akwaforta, akwatinta, sucha igła), batik
i druk cyfrowy. Przez grafikę Autorki wyrażają swoje emocje, nastrój i przeżycia.
Ievgeniia Burchak - pochodzę z Ukrainy, z miasta Dniepropetrowsk. Dla mnie
sztuka jest synonimem życia. Rysuję od trzech lat i bez tego nie wyobrażam
swojego istnienia. Skończyłam Dniepropetrowski nacjonalny uniwersytet (Ukraina),
kierunek: Grafik design. Teraz studiuję na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej
w Lublinie na 5 roku (magistratura), specializacja Grafika. W ciągu nauczania na
Ukrainie i w Polsce brałam udział w II,III,IV,V International Design Festival COW
(Ukraina), w piątym międzynarodowym konkursie młodych malarzy "Ориентиры"
(Rosja), w międzynarodowym konkursie animacyj «The one minute» (Polska),
wystawie grafiki i malarstwa „Z miłości do Ukrainy”(Lublin, Polska).
Lesia Shudria. Urodziłam się w Krzemieńczuke ( Ukraina).
Zaczęłam rysować w wieku lat 13. Wykorzystuję w robotach -ołówek, helowe rączki
, akwarela. sztuka dla mnie to duchowy świat, spokój burzliwych idei.
Ukończyłam Kirowogradckij Instytut( Ukraine) kierunek: Designe.
Brałam udział w 2010 roku (konkurs Idea dla Europejskiego
placu miasta Aleksandrija ) Landszaftowy designe .
Z 2012 mieszkam w Polsce( Lublin)
Teraz studiuję na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie na 5 roku
(magistratura), specializacja Grafika.
Podczas nfuczania brałam udział wystawie grafiki i malarstwa „Z miłości do
Ukrainy”(Lublin, Polska).
Marina Illich. Skończyłam Dniepropetrowski nacjonalny uniwersytet
(Ukraina), kierunek: Grafik design. Teraz jestem na 2 roku Grafiki projektowej.
W ciągu nauczania na Ukrainie i w Polsce brałam udział w V International Design
Festival COW (Ukraina) (Jeden z zwycięzców konkursu ilustracji 2013).
III miejsce konkursu opakowywania "Заводной апельсин" 2013
Uczestniczka konkursu "Украинская звезда упаковки" 2012, oraz wystawy grafiki
i malarstwa „Z miłości do Ukrainy”(Lublin, Polska).
Autor VI plakatu dla muzycznego festiwalu w Kazimierzu Dolnym.
„Dla Pana Kolberga” wystawy w Roku Kolberga
1.
Sala Belkowa
„Wesele Lubelskie” fotografie Małgorzaty Gency, fotoreportera Kuriera
Lubelskiego i Jolanty Pawłowskiej, nauczyciela SP nr 23, pasjonatki fotografii.
Fotoreportaż z przedstawienia „Chodźcie na wesele, czyli jak na Lubelszczyźnie
wesele się zaczynało i co się potem działo”, w wykonaniu dzieci z III c z SP nr 23
2.
Sala Za Wrotami
„Stroje ludowe na starych kartkach pocztowych – Z teki pana Waldemara”
Waldemar Jerzy Wróblewski, rodowity lublinianin z wykształcenia inżynier
budownictwa, wieloletni projektant Miastoprojektu- Lublin i Pracowni Konserwacji
Zabytków, z zamiłowania kolekcjoner, najwcześniej zainteresował się filatelistyką,
od 1962 zrzeszony w Polskim Związku Filatelistów, w latach 80-tych członek
Komisji Zbioru Regionalnego przy Z. O. P Z F. Przewodniczący Koła PZF.
Interesuje się dziejami naszego regionu, a szczególnie Lublinem. Jego
zainteresowania kolekcjonerskie obejmują więc takie dziedziny jak : bibliofilstwo,
numizmatyka i medalierstwo, a od kilku lat filokartystyka - tematyka regionalna,
patriotyczna i artystyczna.
Uczestniczy często w wystawach prezentując chętnie swoje zbiory. Gromadząc
rożne przedmioty stara się możliwie dużo o nich wiedzieć , stąd szybko stał się
ekspertem w wielu dziedzinach, chętnie dzielącym się swoją wiedzą z innymi
kolekcjonerami.
Polskie Towarzystwo Numizmatyczne
Zbigniew Nestorowicz
Sala Renesansowa
Pan Piłsudski i Jego Legiony – na starych pocztówkach z teki Pana Waldemara
w 100. rocznicę wymarszu po wolną Polskę. II część cyklu.
Sala Kwadrat
"Konik polski - symbol Roztoczańskiego Parku Narodowego",
fotografie Paweł Marczakowski
To właśnie na obecnych terenach dzisiejszego RPN jeszcze na przełomie
XVIII i XIX wieku donoszono o ostatnich dzikich koniach leśnych - tarpanach,
trzymanych tutaj w dobrach Ordynacji Zamojskiej w tzw. "zwierzyńcu" nieopodal
Zamościa. Niestety wkrótce tarpan jako gatunek dzikich koni wyginął bezpowrotnie.
Mając na uwadze te historyczne uwarunkowania konik polski jako potomek
dawnych dzikich koni leśnych - tarpanów stał się symbolem RPN, a w roku 1982
został sprowadzony do Parku.
Paweł Marczakowski.
Od 1981 roku jest związany z Roztoczańskim Parkiem Narodowym
i przyrodą Roztocza. Z zamiłowania pasjonat dzikiej przyrody, ornitolog i fotograf.
Jest członkiem Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego, Zamojskiego
Towarzystwa Przyrodniczego, Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków oraz
Związku Polskich Fotografów Przyrody Okręg Roztoczańsko Podkarpacki.
Współpracuje z wieloma instytucjami i organizacjami zajmującymi się badaniem
i ochroną ptaków. Jest autorem i współautorem wielu opracowań dotyczących
ornitofauny regionu.
Podczas licznych wypraw terenowych nie rozstaje się z aparatem
fotograficznym, dokumentując piękno otaczającej przyrody. Fotografuje zarówno
krajobraz, jak i świat grzybów, roślin oraz zwierząt. Swoje zdjęcia publikuje
w
wydawnictwach
Parku
oraz
w
albumach
i
czasopismach
o tematyce przyrodniczej. Jest autorem albumu "W krainie jodły, buka i tarpana".
Uczestnik kilkunastu wystaw indywidualnych i zbiorowych, w kraju i za granicą.
Wystawa prezentowana w ramach obchodów 40-lecia Roztoczańskiego Parku
Narodowego oraz z okazji 10-lecia Okręgu Roztoczańsko-Podkarpackiego Związku
Polskich Fotografów Przyrody zorganizowana we współpracy z Zamojskim
Towarzystwem Przyrodniczym.
Sala K. R. Vettera
"Pejzaż z doliny Wisły" - to przepiękne fotografie Przyrody Macieja Pawelca
Urodziłem się w 1974 roku. Mieszkam w nadwiślańskiej wsi Kobylnica,
w gminie Maciejowice. Jestem członkiem Związku Polskich Fotografów Przyrody.
W tym roku minęło dwadzieścia lat mojej przyjaźni z aparatem fotograficznym.
W dalszym ciągu jestem wierny tradycyjnym metodą tej dziedziny sztuki, choć nie
stronię od (umiarkowanych) nowinek technicznych. Nie ograniczam tematów
swoich prac, ale najchętniej uwieczniam polską przyrodę, krajobraz i życie
codzienne ludzi. Od początku mojej przygody z fotografią, bardzo duże znaczenie
ma dla mnie Wisła. To właśnie nad brzegami naszej największej rzeki stawiałem
pierwsze kroki z aparatem fotograficznym.
Sala Na Poddaszu
„Panoramy Lublina” historyczne panoramy naszego miasta ze zbiorów GPS111