System informatyczny nie tylko zwiększający

Transkrypt

System informatyczny nie tylko zwiększający
System informatyczny nie tylko zwiększający
wydajność
Nagrodzony na targach Drema 2015 „System Woodinspector Woodbase” spółki WOODINSPECTOR z Lublina pomaga wydajnie
zarządzać zakupami tarcicy, jej ewidencją oraz wspomaga sprzedaż. Będący częścią Woodbase system wizyjny dokonuje
automatycznego pomiaru oraz fotografuje każdą deskę. Zdjęcia zarchiwizowane na dysku komputera mogą być ławo i szybko
załączone do oferty handlowej czy wyeksportowane na stronę internetową. Przydatność programu można sprawdzić, ściągając
darmową aplikację mobilną Woodinspector. – System Woodbase dedykowany jest producentom tarcicy nieobrzynanej lub obrzynanej
– mówi Grzegorz Kotnarowski, prezes zarządu Woodinspector. – Z jednej strony oprogramowanie do zarządzania magazynem bardzo
ułatwia pracę, z drugiej strony automatyczny pomiar odkrycia deski oraz baza ze zdjęciami pomagają w sprzedaży. Uwidocznione na
fotografii i zapisane w programie deski i ich cechy są znane obydwu stronom transakcji. Znacznie ogranicza to klientowi dowolność w
określaniu ceny ze względu na wady. Kupujący nie może kwestionować jakości tarcicy podczas odbioru towaru, albowiem łatwo
wykazać, że widział ewentualne wady tarcicy przed zakupem, a zatem znał jej wartość w momencie zakupu i zaakceptował cenę.
Pomiar odkrycia ze zdjęciem Wykorzystując system, pracownicy tartaku powinni położyć materiał na stole pomiarowym albo na
przenośniku rolkowym i wykonać pomiar całej warstwy deski. Kamery są usytuowane nad ułożoną jedną warstwą materiału i
wykonywane jest zdjęcie. Zastosowanie w praktyce systemu w podlubelskiej firmie Teleyko – Skład Tarcicy wykazało, że każdy zakres
tarcicy nieobrzynanej może być zmierzony i sfotografowany. – Rozwiązanie działa na zasadzie systemów wizyjnych, czyli cyfrowej
analizy obrazów – mówi Andrzej Fryzel, specjalista ds. wdrożeń w Woodinspector. – Odpowiednie algorytmy przetwarzają zdjęcie
desek i otrzymuje się informacje o szerokości mierzonej w połowie długości deski. Widoczna jest i cała warstwa, i pojedyncze deski.
Wad wewnętrznych nie widać, albowiem na zdjęciu uchwycony jest tylko stan deski na zewnątrz. Zdjęcia wykonywane są z jednej
strony – z wierzchu – i automatycznie trafiają do bazy danych programu. Sfotografować i zmierzyć można każdy gatunek drewna, ale
jego gęstość, kolor itp. nie mają wpływu na działanie programu. Pomiaru długości warstwy desek system nie wykonuje, natomiast
określa ich szerokość, zgodnie z normą, w jednym miejscu, na środku materiału. Pomiar długości i szerokości pojedynczej deski jest
możliwy do wykonania w module współdziałającym z trakiem. Składowe systemu to urządzenia pomiarowe, jednostka centralna i
tablety sprzedażowe. Sprzedawca tarcicy może podejść z klientem do konkretnego sztapla i bez konieczności wyciągania drewna z
magazynu może zaprezentować mu wszystkie dostępne w nim wymiary desek oraz zdjęcia każdej z nich, i od razu zweryfikować, czy
ta zawartość odpowiada oczekiwaniom pod względem klasy tarcicy oraz jej długości i szerokości deski. – Zdjęcia mają duże znaczenie
przy handlu z zagranicznymi klientami lub w przypadku kontrahentów ze szczególnymi warunkami kontroli jakości – mówi Grzegorz
Kotnarowski. – Wysyłając większy transport tarcicy, wybieramy najpierw zdjęcia desek spełniających naszym zdaniem warunki
zamówienia i przesyłamy je kontrahentowi do akceptacji. Każde zdjęcie zawiera numer deski czy paczki, więc ładunek tworzymy z
zaakceptowanych desek i mamy pewność, że połowa wysyłki nie wróci albo że trzeba będzie się jej pozbyć za dużo niższą cenę, gdyż
odbiorca kwestionuje jakość dostawy. Kolorowe zdjęcia bardzo dobrze odzwierciedlają wygląd drewna, bo pozwalają na to kamery o
dużej rozdzielczości. – Taki system magazynowy pozwala ponadto właścicielowi tartaku czy składu drewna mieć wszystko pod
kontrolą, gdyż wszystkie dane są na bieżąco aktualizowane – dodaje Andrzej Fryzel. – W systemie każda paczka, każda deska jest
dokładnie opisana i łatwa w zlokalizowaniu. Przeglądając zawartość danej paczki, w ciągu kilku sekund sprawdzimy, że w tej paczce
czwarta deska w trzecim rzędzie stosu ma tyle i tyle szerokości, długości, grubości, jest w takiej, a takiej klasie oraz zobaczymy, jak
ona wygląda. Kończy się era kartek – Nagrodzony system działa w zakładzie Tadeusza Telejki koło Lublina – mówi prezes spółki. –
Podczas instalacji właściciel przekazał nam wiele praktycznych uwag co do jego kształtu. Dostrzegł zalety systemu i wskazał, jakie
funkcje powinny być w nim wprowadzone, aby był maksymalnie pożyteczny, a zarazem jak najprostszy w obsłudze. Dostrzegł, że
kończy się era zeszytów z zapiskami, kartek czy fiszek, które mogą zginąć, które trzeba było przepisywać. W tej chwili jego
pracownicy wprowadzają z pilota wszystkie dane do systemu, a właściciel może w każdej chwili zobaczyć, co ma w magazynie.
System pozwala na prognozę, ile drewna powinien zamówić, bo wie, jak przebiega sprzedaż, jakie są zapasy magazynowe. Ponadto,
jeżeli wprowadza się do magazynu kolejną partię tarcicy, to można oznaczyć, od którego dostawcy ten materiał został zakupiony, a
potem analizować, ile z tego surowca jest desek z dużą ilością sęków i innych wad. Można ocenić, czy warto z takim dostawcą
kontynuować współpracę czy może lepiej go pożegnać. Przy fiszkach to wszystko się rozmywa. Drewno często długo leży w
magazynie, więc takie kartki giną albo stają się nieczytelne. A przecież mamy XXI wiek, a komputer nie jest już kosztowną inwestycją.
– Nasze oprogramowanie zaczyna się od programu, który każdy może sobie wgrać na laptopa. Cena licencji w podstawowej wersji to
wydatek kilkuset złotych – zachwala Andrzej Fryzel. – Kolejnym etapem jest rozbudowanie funkcjonalności według potrzeb klienta,
które także mogą być instalowane na zwykłym laptopie. Kolejnym etapem wdrażania systemu jest tablet sprzedażowy i komputer
stacjonarny przy sortowaniu, pozwalający wprowadzać dane z pilota na ręce. To już pozwala całkowicie pożegnać się z karteczkami. W
zakładzie Tadeusza Telejki pracownicy zdecydowanie wolą pracować z naszym systemem aniżeli z karteczkami, gdyż bardzo ułatwia
im pracę. System pozwala na równoczesną pracę z czterema stosami, więc mając partię drewna, które przychodzi od dostawcy,
można ją od razu sortować i posortowane gatunki tarcic wprowadzać od razu na odrębne stosy. Krótki czas na pomiar i zdjęcie Sam
pomiar tarcicy na przenośniku rolkowym, który jest w zakładzie indywidualnie dobrany, odbywa się automatycznie i trwa około
sekundy. Deska zatrzymuje się na chwilę w celu wykonania zdjęcia. Twórcy systemu, którzy podjęli działalność na terenie Lubelskiego
Parku Naukowo-Technologicznego, zmierzają do dokonywania pomiaru w trakcie przenoszenia desek na przenośniku, wówczas
stanowisko można by stworzyć bezpośrednio za trakiem. – Oprócz Woodbase naszym drugim celem jest opracowanie skanera do
tarcicy sosnowej dla producentów klejonki – zdradza Grzegorz Kotnarowski. – Prace nad takim skanerem już trwają i myślę, że podczas
kolejnej Dremy będziemy już mogli pokazać skaner działający w tartaku. Jako wystawcy byliśmy pierwszy raz na poznańskich targach i
rozmawialiśmy z przedstawicielami wielu zakładów drzewnych pod kątem dopracowania oferty do potrzeb poszczególnych firm.
Pomimo swojej krótkiej działalności, zdążyliśmy pozyskać zaufanie kilku firm drzewnych, a opracowywane rozwiązania powstają przy
stałej współpracy z zakładami partnerskimi, co przekłada się na jakość, celowość i praktyczną stosowalność oferowanych produktów.
Połączenie praktycznej wiedzy i doświadczenia zdobytego we współpracy z zakładami przemysłu drzewnego z kreatywnym zespołem
pozwala spółce na rozwój i tworzenie produktów osadzonych w realiach i potrzebach polskiego rynku.

Podobne dokumenty