wrzesień 2013 - Miesięcznik Znad Rudawy

Transkrypt

wrzesień 2013 - Miesięcznik Znad Rudawy
wrzesień 2013 nr 09 (190)
„Znad Rudawy” - Miesięcznik Społeczno-Kulturalny Gminy Zabierzów. Adres Redakcji: SCKiP Gminy Zabierzów, ul. Szkolna 2,
32-080 Zabierzów. Współpraca z Urzędem Gminy Zabierzów. ISSN 1505 2869.
e-mail: [email protected]. Redaktor Naczelny: Witold Ślusarski. Współpraca: Lucyna Drelinkiewicz, Aleksander Płazak.
Foto: E. Czajka, U. Obydzińska, Aleksander Płazak, archiwum SCKiPGZ
Skład i łamanie tekstów, druk: Poligraficzny Zakład Usługowy „Drukmar”, 32-080 Zabierzów, ul. Rzemieślnicza 10.
Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i zastrzega sobie prawo dokonywania zmian i skrótów w nadesłanych tekstach.
Artykułów nie zamówionych nie zwracamy.
Najlepsza Gmina Wiejska w Polsce Ranking Samorządów Rzeczpospolitej 2013
17 lipca 2013. w Warszawie, podczas gali finałowej 16. Rankingu Samorządów Rzeczpospolitej, wręczono nagrody dla najlepszych samorządów. Gmina Zabierzów zajmując w tegorocznej edycji rankingu IV miejsce w kategorii Najlepsza Gmina Wiejska,
po raz kolejny znalazła się w ścisłej czołówce najlepszych gmin w Polsce.
Wyróżnienie z rąk posła Parlamentu Europejskiego prof.
Jerzego Buzka odebrała Wójt Gminy Zabierzów Elżbieta Burtan.
Ranking Samorządów Rzeczpospolitej jest prestiżowym, ogólnopolskim plebiscytem, którego celem jest wskazanie najlepiej
zarządzanych miast i gmin w Polsce. Nagradza te samorządy, które
najlepiej dbają o rozwój i podniesienie jakości życia swoich mieszkańców, zgodnie z regułami odpowiedzialności i bezpieczeństwa finansowego. Wyróżnione samorządy potrafią skutecznie wykorzystywać pieniądze Unijne oraz inwestują w infrastrukturę.
W pierwszym etapie, na podstawie danych pochodzących z Ministerstwa Finansów i dotyczących
wszystkich gmin, Kapituła wybrała samorządy, które w najlepszy sposób zarządzały swoimi finansami w ostatnich latach i jednocześnie najwięcej w tym czasie inwestowały. W tym gronie znalazły się miasta na prawach powiatu, pozostałe miasta i gminy miejsko-wiejskie oraz gminy wiejskie.
W drugim etapie, do w/w samorządów Kapituła skierowała ankiety i na podstawie udzielonych odpowiedzi, dokonała ostatecznej oceny i wyboru najlepszych gmin w Polsce.
Gmina Zabierzów od lat należy do ścisłej czołówki Najlepszych Gmin w Polsce, zajmując w Rankingu wysokie miejsca:
rok 2008 – VII miejsce, rok 2009 – IV miejsce, rok 2010 – I miejsce, rok 2011 – II miejsce, rok 2012 – IV miejsce
Informujemy, że Chrześcijańskie Stowarzyszenie
Osób Niepełnosprawnych, Ich
Rodzin i Przyjaciół „Ognisko”
w grudniu 2012
roku podjęło realizację kolejnego projektu,
który da osobom niepełnosprawnym szansę na realizację marzeń o pracy i finansowej niezależności.
Projekt „Powiatowy Ośrodek Aktywizacji Zawodowej”
jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Jego Beneficjentami mogą zostać dorosłe osoby z niepełnosprawnością psychiczną (chorujące psychicznie lub z upośledzeniem umysłowym), niepracujące i zamieszkujące na terenie powiatu krakowskiego.
W projekcie oferujemy szeroki wachlarz wsparcia, od indywidualnego i grupowego poradnictwa psychologicznego
i doradztwa zawodowego, po możliwość podjęcia stażu, szkolenia, zatrudnienia subsydiowanego oraz zatrudnienia wspiera-
nego przy wsparciu trenera pracy. Nabór uczestników odbywa
się w sposób ciągły do wyczerpania miejsc, a projekt trwa do
30 czerwca 2015 roku.
Kandydatów do projektu obowiązują następujące kryteria
rekrutacyjne:
1. przedstawienie oryginału aktualnego orzeczenia o niepełnosprawności;
2. jeśli w orzeczeniu jako przyczyna niepełnosprawności nie
jest wskazany symbol „01-U” lub „02-P” - udokumentowanie niepełnosprawności psychicznej zaświadczeniem
lekarskim lub opinią psychologiczną;
3. wiek między 15 a 64 lata;
4. posiadanie statusu osoby nieaktywnej zawodowo (co
oznacza osobę pozostającą bez zatrudnienia; nie wykonującą żadnej pracy zarobkowej, która jednocześnie nie zalicza się do kategorii bezrobotni);
5. zamieszkiwanie na terenie powiatu krakowskiego;
6. wyrażenie zgody na przetwarzanie danych osobowych potwierdzone pisemnym oświadczeniem.
Więcej informacji możecie Państwo uzyskać kontaktując się
z pracownikami projektu:
Powiatowy Ośrodek Aktywizacji Zawodowej
ul. Lubelska 21/21, 0-003 Kraków
tel. 12 341-46-43, 797 700 202
e-mail: [email protected]
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
1
Rocznica pacyfikacji w Radwanowicach
Dzień 21 lipca 1943 roku zapisał się jako najczarniejszy w 900-letniej historii Radwanowic, dawnego zaścianka szlacheckiego
koło Krakowa. W tym dniu hitlerowscy okupanci dokonali straszliwej zbrodni: skatowali a następnie rozstrzelali 30 mieszkańców
Radwanowic. W nocy z 20 na 21 lipca 1943 roku oddziały SS, żołnierze Wermachtu i granatowej policji okrążyli wieś, o świcie brutalnie wyciągnęli z domów mieszkańców, zgromadzili na podwórzu ówczesnego sołtysa Józefa Walczowskiego, a następnie poddawali ich okrutnym torturom, próbując wydobyć zeznania. Chcieli zdemaskować struktury działającej tu konspiracyjnej organizacji
podziemnej, wykryć i ujawnić przywódców. Nikt z przesłuchiwanych nie podał żadnych nazwisk, nie wskazał miejsc ukrytej broni. Dzięki ich heroicznej postawie, śmierci uniknęli pozostali
członkowie organizacji. Torturowanych rozstrzelano i wrzucono
do zbiorowej mogiły. Świadkowie tamtych wydarzeń wspominają, że zmaltretowani, zakrwawieni, stojąc nad wykopanym
dołem, czekając na śmierć modlili się i śpiewali pieśń religijną
„Pod twą obronę Ojcze na niebie”. Śmierć przyjęli z godnością, a my wspominamy tamtych
trzydziestu mieszkańców Radwanowic jako bohaterów.
Stefan Korzycki opowiada, że
jego siostra i brat jak co dzień,
wtedy 21 lipca o świcie poszli
z bańkami z mlekiem do Rudawy, jednak po chwili widać było
z daleka, że wracają. Rodzina
domyśliła się, że dzieje się coś
niedobrego.
Maria Francuz – Korbiel miała wówczas 4 lata. Pamięta, jak
całą jej rodzinę Niemcy wyprowadzili z domu, jej i matce kazali pozostać w stodole sołtysa a 8 –letni brat Franciszek i babcia zostali zagnani do sadu, gdzie kazano im leżeć na ziemi. Wyraźnie zapamiętała jeden moment: gdy mama powiedziała do niej „zobacz, prowadzą tatusia...” Ojca rozstrzelano.
Helena Mitońska pamięta przywiązanego do drzewa Mieczysława Gędłka. Niemcy okrutnie go skatowali, a gdy tracił przytomność
kazali 15-letniej Helenie przynosić wodę we wiadrach i polewali przywiązanego do orzecha, by odzyskał przytomność.
O ofiarach pacyfikacji Radwanowic nie zapomniano – przeniesienie ciał poległych na miejsce wiecznego spoczynku na cmentarz
parafialny w Rudawie odbyło
się 14 marca 1945 roku. Ich uroczysty pogrzeb był wielkim wydarzeniem; wzięło w nim udział
ok. 10 tys. ludzi, którzy uznali,
że należy się pamięć i cześć pomordowanym. Kondukt liczył
3 km.
W Radwanowicach, w miejscu
stracenia usypana została mogiła, na której ustawiono drewniany krzyż. Miejsce uświęcone
krwią męczenników jest ciągle
żywym wspomnieniem tragicznych dni, lat wojny i okupacji.
W 1947 r 21 lipca na cmentarzu
parafialnym w Rudawie uroczyście odsłonięto pomnik ku czci
pomordowanych.
W 1963 r z inicjatywy rodzin
pomordowanych podjęto starania o trwałe upamiętnienie
2
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
miejsca pacyfikacji w Radwanowicach poprzez wzniesienie pomnika – monumentu. Odsłonięto go w 21. rocznicę pacyfikacji,
w dniu 21 lipca 1964 roku. W uroczystości uczestniczyło kilka tysięcy ludzi.
Na pomniku umieszczono nazwiska 30 pomordowanych.
Szczególnie uroczysty charakter miało 40-lecie pacyfikacji. Wydany został medal pamiątkowy, który wręczono rodzinom pomordowanych. Rada Państwa nadała Radwanowicom „Krzyż Walecznych”.
Uroczystości 50 – rocznicy pacyfikacji odbyły się w sobotę 24 lipca 1993 roku. Obok pomnika w Radwanowicach przed punktem katechetycznym odprawiono Mszę
Świętą Pojednania, a ks. biskup Jan
Szkodoń dokonał poświęcenia Dzwonu Pamięci.
W 2000 r. na cmentarzu w Rudawie
przy pomniku na grobie ofiar pacyfikacji postawiony został nowy, okazały
krzyż. Poświęcenia dokonano 21 lipca
– w 57 rocznicę pacyfikacji.
W 2008 roku przeprowadzono przebudowę pomnika ku czci ofiar: postawiono nowy cokół i nowy, metalowy krzyż,
na cokole zamontowano tablicę z czarnego marmuru z nazwiskami pomordowanych.
Dla uczczenia 70 rocznicy pacyfikacji w Radwanowicach, w połowie
czerwca br. zakończono renowację pomnika z 1945 roku usytuowanego na
cmentarzu w Rudawie. Przygotowana
została też publikacja pt. „Jak słodko
i zaszczytnie jest umrzeć za Ojczyznę
– 70 Rocznica pacyfikacji w Radwanowicach”. Autorzy publikacji: Leszek Sibila, Dorota Strojnowska i dr Mateusz Wyżga przedstawili historię wsi od czasów średniowiecza po dzień dzisiejszy. Podjęta na zebraniu wiejskim w Radwanowicach w dniu 25 czerwca uchwała stanowi, że główna ulica
nosić będzie imię 21 lipca, a więc przypominać będzie datę kaźni i bohaterstwa mieszkańców Radwanowic.
W 70 rocznicę pacyfikacji w Radwanowicach, w niedzielę 21 lipca br. pod pomnikiem Ofiar Pacyfikacji odbyły się gminne uroczystości. Poprzedziła je msza św. w intencji ofiar pacyfikacji w kościele parafialnym pw. św. Brata Alberta.. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele wojewódzkich, powiatowych i gminnych władz. Obecni byli posłowie: Andrzej Adamczyk i Józef Lasota, starosta powiatu Józef Krzyworzeka, członkowie Zarządu : Alicja Wójcik i Tadeusz Nabagło, radni gminy: Jerzy Cywicki, Andrzej Kaczmarczyk, Edmund Gędłek, wice wójt gminy Wojciech Burmistrz, który odczytał list od wójta Elżbiety Burtan:
Oto fragment:. Dzisiejsze czasy nie sprzyjają wspomnieniom i pamiętaniu o przeszłości. Dziś liczy się przyszłość, postęp, rozwój. Dla współczesnego świata pamięć
o dawnych dziejach wydaje się być niepotrzebnym balastem..
Jednak, jak zapisano na drewnianej tabliczce na Starym Cmentarzu w Zakopanem na Pęksowym Brzyzku, a słowa
te przypisuje się francuskiemu marszałkowi Ferdynandowi Foch’owi: „Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie”.
Mijają pokolenia, a tutaj w Radwanowicach pamięć trwa. Do dziś wspomnienie tamtej strasznej zbrodni jest
bolesnym doświadczeniem nie tylko dla
rodzin ofiar i żyjących jeszcze świadków tych tragicznych wydarzeń, ale
także dla potomnych, znających historię tego mordu z relacji ustnych i spisanych.
Dlatego cześć oddajemy nie tylko bohaterom pacyfikacji, ale tym, którzy tę
pamięć o nich przechowali i przekazali
następnym pokoleniom. Pamiętanie o bohaterach tej ziemi to przejaw naszego lokalnego patriotyzmu.
Przewodnicząca Rady Gminy Zabierzów Maria Kwaśnik w swym wystąpieniu powiedziała: „Ta historyczna noc z 20 na 21 lipca 1943 roku a za nią setki innych wojennych nocy i dni pokazały, że dzięki wspólnej walce i zjednoczeniu stajemy się mocniejsi.”
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
3
Kresy w ogniu.
Rzeź wołyńska 1943
W czasie II. Wojny Światowej naród polski poniósł wielkie
ofiary. W narodową martyrologię w szczególny sposób wpisała się tragedia, jaka w 1943 roku dotknęła Polaków zamieszkujących ziemie Kresów Wschodnich. Wydarzenia, o których
zaczęto mówić oficjalnie dopiero w latach 90. XX. wieku,
dziś wciąż budzą grozę i niedowierzanie, pozostając bolesnym
i trudnym fragmentem w historii Polski i Ukrainy. Był to jednocześnie niezwykle trudny okres dla sprawy polskiej. Relacje
pomiędzy aliantami skomplikowało ujawnienie zbrodni katyńskiej. W lipcu 1943 roku w mieszkańców Ziemi Krakowskiej
uderzyła seria krwawych pacyfikacji i aresztowań działaczy
podziemia. Śmierć premiera rządu Rzeczypospolitej gen. Władysława Sikorskiego podczas katastrofy w Gibraltarze 4. lipca 1943 roku była bolesnym ciosem dla Polaków przebywających w okupowanym kraju oraz na emigracji. Przypomnijmy
co wydarzyło się wówczas na Wołyniu i we Wschodniej Małopolsce 70 lat temu.
Ziemie określane mianem Kresów Wschodnich od wieków średnich znajdowały się w granicach Królestwa Polski oraz Wielkiego Księstwa Litewskiego i przez kilka stuleci wchodziły w skład Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Po
III. rozbiorze Polski większość tych terenów została przyłączona do Imperium Rosyjskiego, zaś część stała się prowincją Cesarstwa Austrii nazwaną Galicja. W II. Rzeczypospolitej, w okresie międzywojennym, ziemie Kresów Wschodnich
obejmowały obszary województw wileńskiego, nowogródzkiego, poleskiego, wołyńskiego, tarnopolskiego, stanisławowskiego oraz tych części województw lwowskiego i białostockiego, które były położone na wschód od linii Curzona. Na
terenach tych mieszkała ludność polska, ukraińska, białoruska, żydowska, litewska, czeska, niemiecka i ormiańska. Zanim ziemie te znalazły się w granicach Rzeczypospolitej odradzającej się po ponad 100 latach rozbiorów, konieczne było
pokonanie wojsk Zachodnio Ukraińskiej Republiki Ludowej
(ZURL) w Galicji Wschodniej oraz idących na podbój Europy
oddziałów Rosji Radzieckiej. W walkach toczonych przeciw
bolszewikom sojusznikiem Polski były siły Ukraińskiej Republiki Ludowej (URL) dowodzone przez atamana Semena Petlurę. Po zawarciu pokoju z Rosją Sowiecką w Rydze w 1921
roku i zajęciu Litwy Środkowej z Wilnem przez wojska polskie gen. Lucjana Żeligowskiego ustalone zostały wschodnie
granice II. Rzeczpospolitej. W ówczesnej sytuacji politycznej
nie było możliwe utworzenie niepodległego państwa ukraińskiego. Tereny zamieszkiwane przez ludność ukraińską znalazły się w granicach Rosji Radzieckiej i odrodzonej Polski. Zagorzałymi przeciwnikami współpracy polsko-ukraińskiej były
Ukraińska Organizacja Wojskowa (UOW), a później Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). Te nielegalne formacje dążyły do utworzenia niepodległego państwa ukraińskiego drogą terroru organizując zamachy na terenach Rzeczypospolitej, Rumunii i ZSRR. Odmienny nurt reprezentowała partia Ukraińskie Zjednoczenie Narodowo-Demokratyczne reprezentująca w parlamencie Rzeczypospolitej ukraińskie interesy. Modelowym przykładem zgodnego współistnienia ludności
ukraińskiej i polskiej był teren województwa wołyńskiego pod
rządami wojewody Henryka Józewskiego. Wówczas na obsza-
4
rach położonych wokół Łucka, Kowla, Równego i Sarn Ukraińcy stanowili ok. 70% mieszkańców, przy czym ich obecność
skupiona była na terenach wiejskich. Ludność polska wołyńskich wsi tworzyła kilkusetosobowe skupiska w osobnych koloniach i osadach, lecz także żyła w małych grupach, liczących od kilkunastu do kilkudziesięciu osób, rozproszonych
wśród licznych sąsiadów narodowości ukraińskiej. W dużych
miastach Wołynia przeważali Polacy i Żydzi. Wiosną 1938
roku, wraz z nastaniem rządów wojewody Aleksandra Hauke-Nowaka, nastąpiła całkowita zmiana polityki wobec Ukraińców. Akcje burzenia cerkwi oraz przymusowej repolonizacji i konwersji na rzymski katolicyzm zraziły ludność ukraińską do polskich władz i jednocześnie uczyniły ją podatną na
hasła głoszone przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów.
Ziarno bólu, nieufności i niezgody zasiane w przeddzień wybuchu wojny miało przynieść straszliwe żniwo podczas światowego konfliktu.
W planach wojny III. Rzeszy z Polską w 1939 roku Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) miała wywołać antypolskie powstanie na ziemiach zamieszkałych przez ludność
ukraińską. Po zawarciu paktu Ribbentrop – Mołotow wschodnie tereny Rzeczypospolitej miały zostać włączone do ZSRR.
W tej sytuacji powstanie zostało odwołane. Nie do wszystkich oddziałów terenowych OUN dotarła ta decyzja. W trakcie Wojny Obronnej polskie jednostki wycofujące się przez południowo-wschodnie województwa Rzeczypospolitej często
były atakowane i rozbrajane zarówno przez ukraińskich nacjonalistów, jak i bojówki komunistyczne. Po wkroczeniu oddziałów Armii Czerwonej i NKWD na Kresy Wschodnie 17. września 1939 roku około 250 tys. polskich żołnierzy dostało się do
sowieckiej niewoli. Białorusinów i Ukraińców wkrótce zwolniono, a na podbitych terenach utworzono oddzielne Socjalistyczne Republiki Radzieckie, które włączono do ZSRR. Tragiczny los polskich oficerów i funkcjonariuszy państwowych
oraz 25 tys. żołnierzy, a wśród nich mieszkańców gminy Zabierzów, wkrótce podzieliła ludność cywilna. Wiele polskich
rodzin mieszkających na terenach okupowanych przez Związek Radziecki pomiędzy lutym 1940 roku, a czerwcem 1941
roku zostało przesiedlonych w głąb stalinowskiego imperium.
Działalność tajnych organizacji była bardzo utrudniona wobec dużej aktywności konfidentów i funkcjonariuszy NKWD.
Wielu polskich i ukraińskich działaczy niepodległościowych
zostało aresztowanych. W lutym 1940 roku doszło do rozłamu
w Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Część członków pozostała wierna dotychczasowemu przywódcy Andrijowi Melnykowi, który opowiadał się za ścisłą współpracą z Niemcami. Zwolennicy pełnej niepodległości Ukrainy skupieni wokół
Stepana Bandery utworzyli osobną organizację OUN-B zwaną potocznie banderowcami. Każde z ugrupowań sformowało po jednym batalionie złożonym z ukraińskich ochotników.
Jednostki te dowodzone przez oficerów Wehrmachtu wzięły
udział w ataku III. Rzeszy na Związek Radziecki 22. czerwca 1941 roku. Po zajęciu Lwowa 30. czerwca 1941 roku Stepan Bandera wraz ze swoimi stronnikami bez porozumienia
z Niemcami proklamowali powstanie niepodległego państwa
ukraińskiego. W planach Hitlera Ukraina, podobnie jak Polska,
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
Białoruś i ziemie zdobyte na ZSRR miały być źródłem taniej
siły roboczej, surowców i wysokich kontyngentów żywności.
Tereny Wschodniej Małopolski jako Dystrykt Galicja zostały włączone do Generalnego Gubernatorstwa. Ziemia wołyńska i poleska weszły w skład Komisariatu Rzeszy „Ukraina”,
zaś nowogródzka i wileńska - Komisariatu Rzeszy „Wschód”.
Członkowie ukraińskiego rządu, oraz czołowi działacze ONU
-B zostali aresztowani. Stepan Bandera został osadzony w obozie dla więźniów politycznych. Jest prawdopodobne, że podczas niewoli utrzymywał kontakt z członkami organizacji pozostałymi na wolności, w konspiracji. Jedynie zwolennicy Andrija Melnyka (OUN-M) działali jawnie, lojalnie współpracując z Niemcami. Ukraińska policja pomocnicza w różny sposób uczestniczyła w wymordowaniu 605 tysięcy Żydów na terenie Małopolski Wschodniej i Wołynia. Wobec nasilającego się nazistowskiego ucisku i terroru obok konspiracyjnych
struktur Armii Krajowej i radzieckiej partyzantki na Kresach
Wschodnich formowały się również ukraińskie grupy partyzanckie. Po fali aresztowań działaczy OUN w drugiej połowie 1942 roku, podczas zjazdu przywódców OUN-B zapadła
decyzja o utworzeniu Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA).
Nazwę tej partyzanckiej formacji zapożyczono od niezależnego od OUN-B oddziału UPA – Poleska Sicz, którym dowodził
Taras Boroweć „Bulba”. Wobec niemieckiej klęski pod Stalingradem i postępów Armii Czerwonej w południowej części
frontu wschodniego liczono się z możliwością opanowania terenów Ukrainy przez wojska sowieckie oraz rozpoczęcia rozmów pokojowych pomiędzy III. Rzeszą a ZSRR. Zwolennicy więzionego Stepana Bandery postanowili usunąć z ziem zamieszkałych przez ludność ukraińską wszystkich przedstawicieli innych narodowości. Liczono, że na terenie przygotowanym pod względem etnicznym uda się utworzyć państwo ukraińskie podczas przyszłej konferencji pokojowej.
W lutym 1943 roku we wschodnich rejonach Wołynia rozpoczęły się masowe mordy dokonywane przez oddziały UPA
na ludności polskiej. 173 mieszkańców kolonii Parośla Pierwsza w powiecie sarneńskim stało się pierwszymi ofiarami banderowców. Wiosną 1943 roku Niemcy rozpoczęli formowanie
14. Dywizji Grenadierów SS „Galizien” złożonej z ochotników ukraińskich. Jednocześnie banderowcy dążyli do wzmocnienia swych sił i przejęcia kontroli nad całym ruchem partyzanckim. Jednostki niezależne od OUN-B były w całości wcielane, a w razie oporu – rozbijane. W tym też czasie funkcjonariusze Ukraińskiej Policji Pomocniczej zdezerterowali i zasilili
oddziały UPA. W ciągu kolejnych miesięcy rzeź rozprzestrzeniała się na pozostałe powiaty Wołynia stopniowo postępując
ze wschodu na zachód. Na mniejsze skupiska Polaków napadały formacje Służby Bezpieki OUN lub oddziały UPA. W celu
likwidacji polskich osad banderowcy korzystali z pomocy cywilnej ludności ukraińskich wsi. Chłopi uzbrojeni w kosy, widły, siekiery, młoty, narzędzia do uboju bydła i inny sprzęt gospodarski na równi z żołnierzami mordowali mężczyzn, kobiety, starców i dzieci. Dobytek ofiar był rozgrabiany przez siepaczy, a zabudowania niszczone i palone, by zatrzeć jakiekolwiek ślady polskiego osadnictwa. Pewna liczba Polaków ocalała dzięki pomocy swych ukraińskich sąsiadów. Ostrzeżenie
dostarczone w porę, ukrycie w stodole na krótki czas lub wywiezienie poza tereny ogarnięte rzezią ratowało życie. Odważni Ukraińcy, który nie godzili się na mordowanie polskiej ludności, przez banderowców zostali uznani za zdrajców i wielu
poniosło śmierć z rąk swych rodaków. Początkowo Polacy organizowali oddziały samoobrony, których zadaniem było patrolowanie rejonów polskich osad i ostrzeganie mieszkańców
przed zagrożeniem. Próbowano zabezpieczać wsie i przygotowywać je do obrony. Pojedyncze, niewielkie punkty oporu
z nieliczną załogą ostatecznie musiały ulec przewadze napastników i nie chroniły polskiej ludności przed zmasakrowaniem.
Szacuje się, że do końca czerwca pozbawiono życia ok. 15 tys.
Polaków. Kulminacja rzezi miała nastąpić w lipcu, gdy Niemcy ponieśli klęskę w bitwie pod Kurskiem, a Armia Czerwona znów szybko parła na zachód. Lokalni dowódcy Armii Krajowej na Wołyniu próbowali dojść do porozumienia z kierownictwem UPA. Wysiłki te były jednak bezskutecznie. Wówczas
zapadła decyzja o podjęciu akcji zbrojnej przeciwko szczególnie aktywnym działaczom UPA. Żywiono nadzieję, że formacje ukraińskich nacjonalistów pozbawione kadry dowódczej nie będą w stanie prowadzić dalszych zbrodniczych działań. Niestety inicjatywa ta okazała się o kilka dni spóźniona.
W niedzielę 11. lipca 1943 roku banderowcy podjęli jednoczesny atak na 99 polskich osad. Poszczególne miejscowości były
szczelnie otaczane przez napastników. Zadanie oprawcom ułatwił fakt, że tego dnia ludność poszczególnych wsi zgromadzona była w kościołach. Ofiary mordowano na miejscu, bądź
okaleczano i poddawano okrutnym torturom lub zamykano
w drewnianych budynkach, pod które podkładano ogień. Dzień
ten przeszedł do historii Wołynia jako tzw. „krwawa niedziela”. Z wsi liczących po kilkaset mieszkańców zwykle nie więcej niż kilkudziesięciu osobom udało się uratować; często ginęli wszyscy. Wkrótce po tym zaskakującym, zmasowanym
ataku polska ludność cywilna oraz lokalne oddziały AK zorganizowały opór. Tworzono systemy obronne liczące po kilka lub kilkanaście osad, bronione przez kilkuset osobowe załogi. Nie wszędzie jednak można było zorganizować tak skuteczną obronę. Często ludność polska musiała szukać schronienia
u policji niemieckiej, bądź u radzieckich partyzantów.
Uchodźcy przyłączali się do tych formacji i brali udział
w pacyfikacji wsi ukraińskich. Podczas akcji odwetowej mogło zginąć 2 – 3 tys. Ukraińców. Ocenia się, że w samym lipcu banderowcy zamordowali ok. 17 tys. Polaków, zaś z końcem sierpnia dalszych 8 tys. Po kilku miesiącach formacje
ukraińskich nacjonalistów ponowiły ataki na ludność polską
w grudniu 1943 roku. Obecnie przyjmuje się, że do stycznia
1944 roku na Wołyniu zamordowanych zostało łącznie ok.
60 tys. Polaków. Ginęli także Żydzi, Czesi i Rosjanie. Oddziały UPA zgładziły również kilkadziesiąt tysięcy swoich rodaków, których podejrzewano o sprzyjanie przeciwnikom politycznym UON-B. Udokumentowano, że niemal tysiąc Ukraińców na Wołyniu zapłaciło życiem za udzielanie pomocy Polakom. Oddziały UPA były aktywne na Kresach Wschodnich
długo po przejściu frontu na zachód. Jeszcze 19. kwietnia 1944
roku w Kutach, nad przedwojenną granicą II. Rzeczpospolitej z Rumunią, banderowcy zamordowali ok. 500 polskich Ormian i Polaków. Podczas konferencji w Jałcie i Poczdamie
w 1945 roku zwycięskie mocarstwa zadecydowały, że wschodnia granica Polski przebiegać będzie w przybliżeniu na linii
Curzona. Tym samym Rozległe tereny Kresów Wschodnich
Rzeczypospolitej zostały włączone do ZSRR. Polska ludność
tych ziem jako tzw. „repatrianci” została wysiedlona i przewieziona na tzw. Ziemie Odzyskane. Aktywność oddziałów UPA
w we Wschodniej Małopolsce ustała po przeprowadzeniu operacji „Wisła” w 1947 roku.
Przez 50 lat istnienia PRL tematy rzezi wołyńskiej oraz losów Polaków na Kresach Wschodnich, był konsekwentnie pomijany w oficjalnych kanałach informacji. Nie prowadzono
również badań.
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
Dokończenie na str. 6.
5
Stało się to możliwe dopiero w latach 90. XX wieku i do dziś nie znamy pełnego rozmiaru dokonanych
zbrodni. Do nieistniejących już wsi,
gdzie niepodzielnie panuje roślinność, a ziemia wciąż skrywa ludzkie
szczątki, udają się Pielgrzymki Ocalonych – coraz mniej licznych osób,
które uniknęły rzezi, oraz ich potomków. Pokolenie skrzywdzonych jednak odchodzi w milczeniu, bez zadośćuczynienia. Uznanie ogromu dokonanych zbrodni z pewnością będzie
trudnym i długotrwałym procesem.
Istotną rolę mogła by spełnić oficjalna polsko-ukraińska komisja badająca
tematy trudne w historii obydwu narodów. Przewodniczący Episkopatu
Polski abp Józef Michalik, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego abp Światosław Szewczuk,
łaciński metropolita Lwowa abp Mieczysław Mokrzycki oraz metropolita
przemysko-warszawski Kościoła bizantyńsko-ukraińskiego abp Jan Martyniak 28. czerwca 2013 w Warszawie
wspólnie podpisali deklarację z okazji 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej.
Miejmy nadzieję, że i ten krok posłuży dziełu przebaczenia i pojednania.
Sławomir Korzonek
Oferta
zabierzowskiego
centrum kultury
Samorządowe Centrum Kultury
Promocji Gminy Zabierzów zaprasza wszystkie dzieci, młodzież
i dorosłych do skorzystania z oferty w sezonie 2013/2014. Oprócz
zajęć, które od lat cieszą się dużym
zainteresowaniem, przygotowano
nowe propozycje m. in. Business
English, Klub młodego majsterkowicza oraz Pilates.
Zapisy na zajęcia prowadzone są
w Sekretariacie SCKiPGZ, ul. Szkolna 2 (12 285 11 79).
Serdecznie zapraszamy!
6
Awanse,
nominacje, wyróżnienia
Minione wakacje obfitowały w naszej gminy w sukcesy prywatno-zawodowe.
O czwartym miejscu gminy w rankingu Rzeczpospolitej piszemy osobno, gdyż jest to
wyróżnienie zbiorowe, dla całej gminy.
Szczególnie sympatyczna informacja dotarła do nas w lipcu. Oto w czerwcowym
plebiscycie Dziennika Polskiego na „najbardziej wpływowego człowieka powiatu krakowskiego” zwyciężył wielki przyjaciel naszej gminy, aczkolwiek mieszkaniec gminy Wielka Wieś Józef Kruk. Faktycznie, ma nikogo w naszej gminie, który nie znałby
Pana Józia. On jest wszędzie tam, gdzie trzeba komuś lub w czymś pomóc. Nigdy nie
zabiegał o żadne wpływy, a jednak kiedy On o coś poprosi wielkim despektem adresata
tej prośby byłoby jej nie spełnić. To człowiek o wielkiej duszy i wielkim sercu, którego
uzupełnieniem jest jego urocza i przesympatyczna małżonka Krystyna. Oboje są ludźmi bardzo szanowanymi, niekwestionowanymi autorytetami, a wszystko dzięki temu,
że najzwyczajniej kochają ludzi. I dają więcej niż biorą!
Lipiec przyniósł także awans na podinspektora dla komendanta policji w Zabierzowie Andrzeja Kowalskiego. To był awans za zasługi w utrzymywaniu porządku
i bezpieczeństwa w gminie Zabierzów, a pamiętajmy, że w obszar pracy zabierzowskiej
policji wchodzi lotnisko, gdzie zagrożenie bywa niekiedy znacznie poważniejsze niż
w poszczególnych sołectwach. Przez port lotniczy przewijają się miliony pasażerów.
W takiej grupie zawsze znaleźć może się ktoś, kto zagraża bezpieczeństwu nie tylko pojedynczego obywatela ale całej społeczności.
Od sierpnia na stanowisku wice prezesa PUK rozpoczęła pracę radna powiatu krakowskiego Alicja Wójcik, która według naszych informacji, zajmować się będzie
głównie inwestycjami przedsiębiorstwa. Problem inwestycji nie jest jej obcy, w powiecie przecież też miała z tymi tematami do czynienia, zwłaszcza jeśli chodzi o drogi.
I jeszcze jeden sukces. Otóż w kolejnym rankingu na najlepszego sołtysa Małopolski, na trzecim miejscu (czyli medalowym) znalazł się brat najlepszego sołtysa Małopolski Anno Domini 2012 Andrzeja Krawczyka – Henryk Krawczyk, sołtys Bolechowic. Nominowaną w tym plebiscycie była również sołtys Brzezia Anna Pędrys, co też
należy uznać za wyróżnienie. To dowód na to, że nie brak w gminie ludzi, którzy swoją
pracą przyczyniają się do dobrego wizerunku gminy także poza jej granicami.
Za sukces uznać chyba też należy rozpoczęcie budowy nowego kościoła w Balicach. Właśnie 12 sierpnia br. wbito pierwszą łopatę w grunt, na którym stanie kościół.
Wieloletnie starania niezwykle dynamicznego proboszcza balickiej parafii ks. Jerzego
Zubera doczekały się realizacji. Przez jakiś czas przeszkodą był fakt, że na było zgody
na odrolnienie działki. Skuteczną pomocą okazała się pomoc ze strony wójta Elżbiety
Burtan i już wkrótce parafianie mogą być dumni ze swojego kościoła i proboszcza, który co zapowiedział na wstępie, zrealizował.
Wszystkim wyróżnionym, nominowanym i awansowanym i skutecznym w działaniu serdecznie gratulujemy.
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
XXXVI Sesja Rady Gminy
Zabierzów
28. VI 2013 r.
W związku z wizytą w Zabierzowie wicemarszałka Małopolski Romana Ciepieli, do porządku obrad Sesji wprowadzono dodatkowy punkt: wystąpienie na temat obwodnicy Zabierzowa. Roman Ciepiela mówił o strategii rozwoju Województwa Małopolskiego do roku 2020. Jeśli chodzi o rozwój transportu i komunikacji, to przewiduje się rozwój infrastruktury,
który ma doprowadzić do tego, by Kraków stał się europejskim
węzłem komunikacyjnym. Dlatego konieczna jest rozbudowa
lotniska w Balicach. Ważnym celem jest także umożliwienie
mieszkańcom Małopolski łatwe komunikowanie się z Krakowem. Dotyczy to przede wszystkim zaniedbanych komunikacyjnie regionów, np. Powiatu Gorlickiego. Do 2020 r planuje
się też utworzenie szybkiej kolei aglomeracyjnej: zakup nowoczesnego taboru, budowę przystanków i trakcji, tak by pociągi mogły osiągnąć prędkość 160 km/godz. Strategia przewiduje też modernizację dróg i budowę obwodnic.
Jeżeli chodzi o obwodnicę Zabierzowa – mówił Roman
Ciepiela – to będziemy zabiegać o to, by rząd dofinansował tę
inwestycję, bo koszt jej budowy przekracza możliwości władz
regionalnych. Przedłożyliśmy rządowi listę 7 obwodnic, które
naszym zdaniem powinny powstać w Małopolsce. Zabierzów
znalazł się w pierwszej piątce – powiedział wicemarszałek.
Radny Edmund Dąbrowa przypomniał, że teren pod budowę obwodnicy zarezerwowany jest od 30 lat. Jeżeli rozbuduje się lotnisko, a nie powstanie obwodnica Zabierzowa, to dojazd do Balic będzie utrudniony – mówił radny Dąbrowa. Edmund Gędłek wspomniał o „ślamazarnie” jeżdżących pociągach, a Janusz Świątek o braku bezkolizyjnego skrzyżowania
drogi 774 z krajową 79, mimo iż takie przewidywał projekt.
Radni mówili też o konieczności przeprowadzenia nowych pomiarów poziomu hałasu w okolicy lotniska, i o tym, że wybór
punktów pomiarowych powinien być konsultowany z mieszkańcami. Pytali, czy po rozbudowie lotniska, mieszkańcy narażeni na jeszcze większe uciążliwości niż obecnie, mogą liczyć
na odszkodowanie. Przypomnieli Romanowi Ciepieli o protestach mieszkańców Szczyglic, Rząski i Cholerzyna oraz o rezolucji Rady Gminy przeciwko budowie drugiego pasa startowego.
Podczas Sesji radni podjęli też uchwały w sprawie zatwierdzenia sprawozdań finansowych i sprawozdania z wykonania
budżetu Gminy za 2012 rok oraz uchwałę o udzieleniu absolutorium wójtowi Gminy Zabierzów z tytułu wykonania budżetu Gminy za rok 2012.
- To był trudny rok – powiedziała wójt Elżbieta Burtan –
kiedy przyjmowaliśmy budżet, wszystko wyglądało optymistycznie, w rzeczywistości w trakcie roku, sytuacja się skomplikowała. Przewidywano wzrost PKB o 4%, a w kraju wyniósł on 2,5%. W Gminie Zabierzów także wystąpiły trudności finansowe. Planowane dochody spadły o 8%, decyzją sądu
trzeba było zwrócić 2,5 mln zł podatku a nie wpłynęło 1 mln
700 tys. zł od Międzynarodowego Portu Lotniczego z tytułu
wycinki drzew. Tak więc 2012 rok zamknęliśmy deficytem,
a zadłużenie Gminy sięgnęło 56%. Jednak obecnie sytuacja się
unormowała. Aktualne zadłużenie to 51%, nadrabiamy zaległe
inwestycje, np. kontynuujemy budowę ratusza w Zabierzowie.
Przed dwoma tygodniami MPL wpłacił zaległą kwotę. Wszystko wskazuje na to, że 2013 będzie znacznie lepszy dla Gminy.
Sprawozdanie z wykonania budżetu za 2012 rok zostało
pozytywnie zaopiniowane przez Regionalną Izbę Obrachunkową a także przez Komisję Budżetową i Komisję Rewizyjną
Rady Gminy Zabierzów.
W dyskusji radni zastanawiali się, czy zadłużenie Gminy
nie jest zbyt wysokie, czy nie za małe są tzw. wydatki majątkowe itp. Radna Maria Dziobek postulowała, by zwiększyć wydatki na oświetlenie uliczne, a radny Edmund Dąbrowa stwierdził: podoba mi się, że pani wójt sama przyznała, co nie zostało
zrobione. Rok 2012 oceniam pozytywnie, tylko ten ratusz trzeba by wreszcie skończyć budować...
W drugiej części Sesji gośćmi radnych byli: starosta Powiatu Krakowskiego Józef Krzyworzeka i członek Zarządu
Województwa Małopolskiego Jacek Krupa. W swych wystąpieniach mówili o możliwościach pozyskiwania przez gminę
środków z programów unijnych. W najbliższych latach Unia
wspierać będzie głównie działania innowacyjne. Polska jest
na trzecim miejscu od końca jeśli chodzi o współpracę nauki
z biznesem, dlatego należy rozwijać transfer nowoczesnych
technologii do przemysłu i występować o środki na ten cel.
Inne sfery, na które można uzyskać wsparcie unijne to m.in.
cyfryzacja, ochrona środowiska, w tym likwidacja azbestu.
Wystąpienia gości podsumował radny Edmund Gędłek:
o wielkich projektach panowie mówicie, a ja się pytam, co
z mostem na Rudawie? A jak chodzi o azbest, to wasz budynek
przy Włościańskiej w Krakowie prawie cały z eternitu! Wiem,
bo sam go budowałem!
Lucyna Drelinkiewicz
XXXVII Sesja Rady Gminy
Zabierzów
26. VII 2013 r.
Na początku Sesji Rady Gminy Zabierzów postanowiono wprowadzić do porządku obrad dodatkowy punkt: poszerzyć składy komisji. Chodziło o to, że do tej pory radna Maria
Dziobek nie została powołana w skład żadnej z Komisji Rady,
a radni uznali, że nie jest to komfortowa sytuacja dla radnej
i trzeba jej dać możliwość pracy w komisjach, choćby przez
ten ostatni rok działalności Rady w obecnym składzie. W dalszej części sesji, w głosowaniu, radna Maria Dziobek została
powołana wskład Komisji Rewizyjnej oraz Komisji Budżetu
i Rozwoju Gospodarczego Gminy.
Ożywioną dyskusję wywołał projekt uchwały w sprawie
zmiany uchwały budżetowej na rok 2013. Zaproponowano bowiem w projekcie przeznaczenie 350 tys. zł na budowę lodowiska w Zabierzowie, 120 tys. – na zakup urządzeń rekreacji
sportowej, tzw. siłowników oraz 50 tys. zł na wykonanie zaczepów do elementów oświetlenia świątecznego.
Utworzenie lodowiska wnioskowali uczestnicy zebrań
wiejskich. Na sesji Tadeusz Skwarczeński zastanawiał się, ile
będzie kosztować gminę naprawdę to lodowisko, bo wybudowanie, to jednorazowy wydatek, ale potem trzeba będzie łożyć około 100 tys. rocznie na jego utrzymanie, trudno przecież przewidzieć ile uzyska się ze sprzedaży biletów. Radny
Czajowski uważał, że skoro nie wszystkie wsie mają place zabaw dla dzieci, to lepiej wydać pieniądze na ten cel, niż na siłowniki. Stanisław Dam tłumaczył, że siłowniki – urządzenia
do rekreacji ruchowej mogą służyć właśnie osobom starszym,
które przychodzą na plac zabaw z dziećmi. Jerzy Cywicki miał
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
7
zastrzeżenia do celowości wydawania pieniędzy na uchwyty do oświetlenia świątecznego.. Radny Edward Dąbrowa wskazywał tzw. Topólki w Zabierzowie jako miejsce, gdzie
powinny zostać ustawione siłowniki. Andrzej Krawczyk popierał zakup siłowników, lecz
ustawienie ich na Topólkach – terenie odległym od centralnych zabudowań w Zabierzowie nie uważał za właściwy. – Jak emeryt z osiedla Sienkiewicza wybierze się na Topólki, to dwa razy po drodze trzeba będzie go reanimować – mówił radny – a z Topólek do
domu i tak żywy nie wróci. Przewodnicząca Rady Maria Kwaśnik wyjaśniała, że urządzenia zwane siłownikami znajdują się w kilku miejscach w Krakowie i mieszkańcy chętnie z nich korzystają, dlatego w gminie Zabierzów też się na pewno sprawdzą. Wice wójt
Wojciech Burmistrz wyjaśniał, że na oświetlenie świąteczne niegdyś gmina wydała spore
pieniądze, więc teraz warto dołożyć 35 tys. zł na uchwyty i naprawę istniejących elementów, by mieszkańcy mogli cieszyć się świąteczną iluminacją. Na uwagi kilku radnych, że
może lepiej przeznaczyć pieniądze na drogi i chodniki, Wojciech Burmistrz wspomniał
o zmieniających się potrzebach ludzi. Kiedyś – mówił – mieszkańcy oczekiwali od gminy budowy wodociągów i kanalizacji, teraz chcą organizowania imprez kulturalnych i sportowych, tworzenia warunków
i infrastruktury do tego celu,
np. budowy lodowiska,
a niedługo pewnie przyjdzie
kolej na korty tenisowe....
W głosowaniu radni poparli projekt uchwały. Tak
więc w Zabierzowie powstanie lodowisko, będzie
to lodowisko sezonowo rozkładane na terenie boiska sportowego OSR, usytuowane zostanie za bramką, nie zniszczy więc murawy. Jego powierzchnia będzie taka jak lodowiska w Krzeszowicach: 20 na 40 metrów. Zostanie ono wyposażone w oświetlenie i obiekt
kontenerowy obsługi technicznej i wypożyczalnię łyżew.
Zgodnie z podjętą uchwałą zostaną też postawione siłowniki i odnowiona iluminacja świąteczna. Warto dodać, że w uchwale przewidziano także zwiększenie wydatków
o 30 tys. zł na remonty krzyży i kapliczek, w tym dokończenie remontu kapliczki w Brzezince i wykonanie I etapu remontu kapliczki w Rudawie oraz ogrodzenie działki przy kapliczce w Kobylanach. Również o 30 tys. zł więcej przeznaczy się na remont kapliczki
w Rząsce.
Podczas Sesji w dniu 26 lipca zmieniono też regulamin udzielania pomocy materialnej o charakterze socjalnym dla uczniów zamieszkałych na terenie gminy Zabierzów. Wysokość miesięcznego stypendium dla ucznia, w którego rodzinie średni dochód miesięczny netto na jednego członka rodziny nie przekracza 250 zł, wynosić będzie teraz 212 zł,
natomiast średni dochód powyżej 250 zł uprawnia do otrzymania stypendium w wysokości 159 zł miesięcznie. Dla uczniów w szczególnie trudnych sytuacjach stypendium może
być zwiększone maksymalnie o 20%.
Kolejna podjęta uchwała dotyczyła nadania nazw ulicom we wsi Radwanowice. Na
uwagę zasługuje fakt, że poza nazwami nadawanymi ostatnio lub istniejącymi od pewnego czasu w wielu miejscowościach gminy, jak ul. Ogrodowa, Lipowa, Słoneczna, Spokojna, w Radwanowicach zdecydowano o nadaniu nazwy ul. 21 Lipca, a więc uczczeniu
ofiar pacyfikacji mieszkańców Radwanowic w 1943 roku. Będzie też w tej miejscowości
ul. Zofii Tetelowskiej – osoby zasłużonej dla Radwanowic, która przekazała swoje działki pod budynki Fundacji im. Brata Alberta.
W ramach wolnych wniosków zgłaszanych przez radnych powrócił problem nowego systemu wywozu odpadów. Choć ogólnie system funkcjonuje prawidłowo, to jednak
w szczegółach wymaga dopracowania. Poinformowano np. o tym, że konsorcjum van
Gansewinkel za zielone kubły pobiera od mieszkańców ul. Krakowskiej w Zabierzowie
opłaty w wys. 65 zł lub zabiera kubły z posesji, mimo iż są one własnością gminy i na każdym widnieje napis „Gmina Zabierzów”. Radny Stanisław Kwiatkowski zwrócił uwagę,
że odbieranie odpadów zielonych jeden raz w miesiącu w okresie letnim, czyli teraz, gdy
ludzie koszą trawę – to zdecydowanie za rzadko. – Gdyby mieli szczaw, to mogliby z niego gotować zupę – mówił radny – ale co zrobić ze skoszoną trawą?
Lucyna Drelinkiewicz
8
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
W Karniowicach
przy upalnej
pogodzie…
Na piknik nie wydaliśmy ani
złotówki własnych pieniędzy. Pomogli sponsorzy, wszystkie prace porządkowe zrobiliśmy sami.
U nas wystarczy tylko dać hasło
i od razu pojawiają się chętni do
pomocy – mówi sołtys Karniowic
Jacek Kozera.
W Karniowicach już od lat piknik podporządkowuje się dzieciom.
Dla nich są dmuchane zamki, gumowe skałki, pokazy tresury psów,
dla nich tańce. Starsi zazwyczaj siadają pod namiotami przy szklaneczce wody mineralnej (no, nie tylko)
i bacznie obserwują co dzieci robią.
W tym roku furorę zrobiły fryzjerki. Kolejka chętnych do nowoczesnego uczesania była tak długa jak kiedyś po mięso na kartki.
Już po raz któryś można było obejrzeć wyposażenie policji i obejrzeć,
a nawet pogłaskać pieski, które potrafią wykryć nawet najmniejsze
ilości narkotyku. Prowadząca piknik Agnieszka Rokita przeprowadzała rozmaite konkursy z nagrodami, a ponieważ dopisała pogoda
– piknik był udany.
Panu
Krzysztofowi N CCE
radnemu
Gminy Zabierzów
wyrazy szczerego
wspó!czucia
po "mierci
MAMY
sk!ada
Redakcja
ZNAD RUDAWY
W Instytucie Zootechniki w Balicach
Były podziękowania, wzruszenia i gratulacje
Jeśli przez 27 lat było się szefem wielkiego i prestiżowego zakładu pracy, a takim jest na pewno Instytut Zootechniki Państwowy Instytut Badawczy w Balicach, to na zakończenie tej działalności
muszą pojawić się łzy w oczach odchodzącego na emeryturę szefa. Nie ustrzegł
się tego nawet tak twardy mężczyzna jak
prof. dr hab. Jędrzej Krupiński, który kierowanie tym Instytutem przejął po
prof. dr. hab. Stefanie Wawrzyńczaku
w momencie, kiedy w Polsce zachodziły dziejowe zmiany ustrojowe i mentalne. Instytut mimo ogromnych kłopotów
związanych z restrukturyzacją nie tylko
nic nie stracił ale wręcz zyskał na tych
zmianach i jest dziś placówką badawczą mającą swoją renomę i uznanie także poza granicami kraju. Nic zatem dziwnego, że sala audiowizualna Instytutu wypełniona była po brzegi pracownikami
i gośćmi, którzy przyjechali czasem z bardzo daleka, by wyrazić wdzięczność swojemu szefowi za lata pracy i współpracy. O zasługach prof. dr hab. Jędrzeja Krupińskiego dla polskiego rolnictwa i rozwoju myśli naukowej w tym zakresie bardzo rzeczowo i konkretnie mówił wiceminister rolnictwa Tadeusz Naliwajek, podkreślając, że współpraca ministerstwa z Instytutem była wręcz wzorcowa. Zasługi prof. Jędrzeja Krupińskiego dla samego Instytutu w sposób niezwykle sympatyczny przedstawił zebranym zastępca dyrektora IZOO prof. dr hab.
Eugeniusz Herbut. Dowiedzieliśmy się
m.in., że oprócz tytułu naukowego ma
profesor Krupiński tytuł czeladnika zegarmistrzowskiego i pseudonim, który niech pozostanie do wiadomości najbliższych współpracowników, gdyż kojarzy się on może z oszczędnym gospodarowaniem środkami finansowymi, ale za
to dziś Instytut znajduje się w dobrej kondycji finansowej. Kolejka pracowników
i współpracowników pragnących podziękować swojemu szefowi była tak duża, że
prowadzący to spotkanie przewodniczący Rady Naukowej IZOO prof. dr hab.
Marian Różycki musiał kierować ruchem i ponaglać składanie życzeń. Oczywiście nie mogło zabraknąć kwiatów
i prezentów, spośród których najciekawszym był na pewno rower. W rozmowie
ze mną profesor Krupiński potwierdził,
że po latach, kiedy nie miał czasu na prywatne przejażdżki teraz z przyjemnością
przesiądzie się na rower i być może czasem przyjedzie nim z krakowskiego mieszkania do pracy w Instytucie, bowiem pożegnał się tylko z gabinetem dyrektora ale nie
z pracą naukową. Przypomnijmy, iż dziedziną nauki, której prof. Krupiński poświęcił swoje naukowe życie i za co otrzymał tytuł
honoris causa Politechniki Szczecińskiej były problemy związane z szeroko pojętą hodowlą owiec. Następca żegnanego dyrektora dowcipnie zauważył, że mający tytuł rodowy de Pelikan, profesor Krupiński przekazał władzę w Instytucie człowiekowi, który
zajmuje się naukowo drobiem, a zatem obaj zajmują się bardzo modnymi i niezwykle ekspresywnymi działami światowego rolnictwa, czyli zachowana została tym samym ciągłość naukowa Instytutu, co dobrze rokuje na przyszłość.
Było pożegnanie, musiało więc być i powołanie. Nowym szefem Instytutu Zootechniki Państwowego Instytutu Badawczego
w Balicach został, wyłoniony w drodze konkursu, dotychczasowy zastępca dyrektora prof. dr hab. Eugeniusz Herbut.
Dokończenie na str. 10.
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
9
Interesująco zabrzmiało expose nowego szefa. Zwrócił on
szczególną uwagę na pozyskiwanie środków, które gwarantować
muszą rozwój dalszych badań naukowych, związanych mocniej niż
kiedykolwiek z praktyką rolniczą. Jednocześnie zapewnił, iż większą uwagę kierownictwo Instytutu zwróci na merytoryczną stronę
wydawnictw naukowych, bowiem obecnie nie wystarczy mieć osiągnięcia w nauce ale trzeba je jeszcze wypromować i upowszechnić.
Sympatycznie zabrzmiały podziękowania pod adresem swojego już
byłego szefa za zagwarantowanie dobrej pozycji finansowej Instytutu, która zapewnia wypłacalność i nie jest zagrożona jak wiele innych Instytutów finansowym deficytem.
Pożegnanie jednego dyrektora i powołanie nowego zbiegło się
również z inną uroczystością. Otóż po kilkudziesięciu latach pracy
przeszła też na emeryturę Stanisława Cięciel, wieloletnia główna
księgowa tej placówki, osoba, o której prof. Jędrzej Krupiński powiedział na spotkaniu, że czasem „wylewała z siebie potok słów,
z którymi trudno się było nie zgodzić” . Była niekiedy tak pryncypialna, że dyrektor dawał za wygraną, zwłaszcza, że był pewien, iż
finanse Instytutu są w pewnych (czytaj: fachowych) rękach. Obecna nowoczesność organizacji finansów w Instytucie w dużej mierze
jest jej zasługą.
Chociaż pożegnalne spotkanie dobiegło końca, to długo jeszcze trwały rozmowy i wspomnienia. Tak to już jest, że warto czasem zapamiętać co było dobre i korzystne niż lekceważyć przeszłość
i być przeświadczonym, że nie ważne to co było. Jeszcze raz okazało się, iż – parafrazując Norwida – przeszłość, to dziś tylko jeden
dzień wcześniej i sięgnąć do skarbnicy ludowych mądrości cytując
za Oskarem Kolbergiem: „żeby poznać drogę przyszłą trzeba wiedzieć skąd się wyszło”.
/wś/
Nowe strefy aktywnego wypoczynku i rekreacji
w Rudawie i Niegoszowicach
Dobiegły końca prace związane z utworzeniem tzw. stref
aktywnego wypoczynku i rekreacji oraz integracji społecznej w Niegoszowicach i Rudawie. Inwestycja była współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Projekt miał na celu stworzenie placów zabaw wyposażonych w infrastrukturę rekreacyjną umożliwiającą korzystanie z nich osobom w różnym wieku oraz urządzenie
i uporządkowanie terenów zielonych. Każda strefa posiada altanę o pow. 25m2, stolik do gry w szachy i chińczyka, strefę z zabawkami sportowo edukacyjnymi dla dzieci młodszych (ogro-
dzoną małym płotkiem i wyłożoną nawierzchnią typu tartan),
natomiast druga strefa jest przeznaczona dla dzieci starszych.
W projekcie wykonano również chodniki, zagospodarowano teren zielony oraz zainstalowano ławki parkowe. Celem projektu, było stworzenie miejsc wyposażonych w infrastrukturę służącą wypoczynkowi, rekreacji i integracji społecznej mieszkańców wsi, przyczynienie się do wzrostu poziomu życia mieszkańców oraz ożywienia życia społecznego, kulturalnego i skupienia
go w atrakcyjnej strefie.
Tekst i zajęcia Wojciech Wojtaszek
10
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
Tego nie da się zapomnieć
Takiej imprezy w Zelkowie jeszcze nie było i pewnie długo nie będzie, trudno bowiem liczyć, że znajdzie się tam kiedyś sołtys podobny charakterem do Andrzeja Krawczyka, a poza tym – przynajmniej
na razie – nic nie wskazuje na to, by miał on zrezygnować z urzędu lub
nie zostać wybrany na następną kadencję. Tytuł „Sołtysa Roku” dla
Andrzeja Krawczyka praktycznie nikogo nie zaskoczył, jak nie zaskoczyła świetna organizacja tej imprezy, podczas której Krawczyk przekazał „berło” nowemu sołtysowi roku Władysławowi Zamilskiemu
ze wsi Włosienica w gminie Oświęcim. Zanim do tego doszło, były
powitania gości, którzy licznie zjawili się w Zelkowie, były gratulacje
i nagrody dla sołtysów, którzy przez specjalną kapitułę zostali nagrodzeni w tym plebiscycie. Z satysfakcją odnotowujemy, iż w tym elitarnym gronie na miejscach – odpowiednio czwartym i trzecim znaleźli się: Anna Pędrys – sołtys Brzezia i Henryk Krawczyk – sołtys Bolechowic.
Pogoda dopisała, program artystyczny atrakcyjny, VIPy dojechały, catering doskonały, przemówienia krótkie i serdeczne; Zelków pokazał, że może być atrakcyjnie i wesoło. Najpierw zagrała orkiestra
Samorządowego Centrum Kultury i Promocji pod kierunkiem Józefa Bylicy, która przypomniała znane standardy muzyki rozrywkowej.
Potem wójt Elżbieta Burtan powitała gości: marszałka województwa
małopolskiego Marka Sowę, wicewojewodę Andrzeja Haręźlaka, parlamentarzystów: Czesława Siekierskiego – eurodeputowanego, Józefa Lasotę i Jarosława Gowina – posłów do parlamentu polskiego, starostę Józefa Krzyworzekę, członkinię Zarządu Powiatu krakowskiego
Alicję Wójcik, przewodniczącego Stowarzyszenia Sołtysów Małopolski Stanisława Kaszyka i radnych gminy Zabierzów, których – niestety – nie było zbyt wielu, co było dość szeroko komentowane wśród
obecnych na tej imprezie. Cytować nie będziemy, możemy tylko zdradzić, że komentarze nie były dla nieobecnych zbyt pochlebne. Nie mogło obejść się bez wystąpienia ustępującego sołtysa roku. Ze wzruszeniem w głosie Andrzej Krawczyk dziękował wszystkim za uznanie jakim go obdarzano kiedyś i obdarza dzisiaj, ale szczególnie dziękował
mieszkańcom swojego sołectwa, bez których, jak mówił : ”nie byłoby żadnych sukcesów”. Potem były krótkie wystąpienia zaproszonych
gości, niestety w jednym przypadku lekko podbarwione kampanią wyborczą, a następnie występy artystyczne w wykonaniu laureatów powiatowych przeglądów piosenkarskich z programem złożonym z piosenek z lat międzywojennych i występy grup tanecznych ( m.in. grupy
„Tanecznice” z Zabierzowa. Wieczorem stadion sportowy w Zelkowie
„opanowali” Skaldowie. I tak w optymistyczno-muzycznym nastroju upłynęła zelkowska sobota, której długo nie da się zapomnieć. Tym
samym Andrzej Krawczyk wpisał się na trwałe w historię tej wsi, niegdyś na uboczu gminy, a dziś znanej równie szeroko co sama gmina.
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
11
Gminne dożynki
Przy dobrej widoczności ze stadionu Jurajskiego Klubu
Sportowego Zelków widać nie tylko Kraków ale i wierzchołki gór. Na tym właśnie stadionie w niedzielę 18 sierpnia odbyły się gminne dożynki.
Zelków zasługuje na to, by być gospodarzem tak ważnego
wydarzenia – mówi pani Maria, która ponad 50 lat temu mieszkała w Zelkowie, a potem losy rzuciły ją daleko w świat. Teraz powiadomiona przez znajomych, że w jej rodzinnej miejscowości będą dożynki, przyjechała, by odwiedzić stare kąty.
Przyjechała i ... nie może się nadziwić, jak Zelków wypiękniał.
Prowadzi mnie nad staw i opowiada: tu było olbrzymie bajoro,
w którym myłam krowy i sama też się jako dziecko kąpałam.
A teraz... molo, fontanna i kumkające żabki! A domy – ładniejsze niż w mieście, a w ogródkach kwiatki i wykoszone trawniki! Zasłużył Zelków na to, by być organizatorem dożynek dla
całej gminy – mówi z dumą.
Gminne dożynki rozpoczęły się polową mszą św. koncelebrowaną przez ks. dziekana Stanisława Kozieła, proboszcza
parafii w Bolechowicach i ks. Tadeusza Isakowicza – Zaleskiego. Ks. dziekan dziękując za przygotowanie dożynek stwierdził, że ta uroczystość przyczynia się do wzmocnienia wspólnoty zabierzowskiej ziemi.
W części oficjalnej przybyłych gości i mieszkańców przywitała wójt gminy Zabierzów Elżbieta Burtan. W swym wystąpieniu mówiła o szacunku dla chleba, który w polskiej tradycji wyraża szacunek dla pracy rąk. Przypomniała dawny polski
zwyczaj podnoszenia i całowania każdego okruszka chleba,
który upadł na ziemię. Przewodnicząca Rady Gminy Zabierzów Maria Kwaśnik dziękowała rolnikom za pomnażanie bogactwa ziemi zabierzowskiej i za kultywowanie tradycji. Dożynki – powiedziała – to polska ale też chrześcijańska tradycja
dziękowania za zebrane plony. Starostowie dożynek: Krystyna
Piwowarczyk i Marian Woch wręczyli władzom gminy chleb
upieczony z tegorocznej mąki. Krystyna Piwowarczyk wraz
z mężem gospodaruje na 10 ha ziemi, dzierżawi dodatkowe
20 ha. Jako jedyna rodzina w Zelkowie hoduje bydło oraz
kozy, kury, gęsi, kaczki i perliczki. Codziennie przed domem
państwa Piwowarczyków ustawia się kolejka ludzi, którzy
z okolicznych miejscowości przyjeżdżają po mleko.
Marian Woch wraz z rodziną mieszka w Zelkowie. Jest
właścicielem pięciu foliowych tuneli, od 20 lat specjalizuje się
12
w uprawie pomidorów, kwiatów rabatowych i chryzantem.
Wójt Gminy i przewodnicząca Rady Gminy podzieliły
chleb dożynkowy i wraz ze starostami – jak nakazuje tradycja - częstowały nim gości i mieszkańców.
Następnie poszczególne Koła Gospodyń Wiejskich wraz
z sołtysami wsi występowały na estradzie. Wręczając wieńce
dożynkowe wybranym osobom, które ich zdaniem w tym roku
zasługują na szczególne uznanie.
KGW Zelków przygotowało wieniec dla Elżbiety Burtan,
a w przyśpiewce podziękowało za to, że „dba o naszą wioskę,
forsy nie żałuje, wiemy, że się u nas bardzo dobrze czuje; życzymy jej zdrowia i ducha pogody, niech zbiera kolejne dla
gminy nagrody”.
Koło Gospodyń Zelków – Gacki wręczyło wieniec ks.
dziekanowi Stanisławowi Koziełowi, śpiewając: „Wyremontował kościół, o wszystko stara się; każdego uszanuje i wszystkim służyć chce”.
Alicja Wójcik – członek Zarządu Powiatu Krakowskiego
otrzymała wieniec od Koła z Balic, a Adam Wójcik – członek
Rady Powiatu Krakowskiego - od pań z KGW Brzoskwinia.
Wyróżniający się urodą wieniec w kształcie serca, przygotowany przez panie z Pisar otrzymał wicewójt Gminy Zabierzów, Wojciech Burmistrz. Klub Seniora w Zabierzowie ofiarował państwu Krystynie i Józefowi Krukom „wieniec dożynkowy z żyta i pszenicy, bo świecą przykładem w całej okolicy”.
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
w Zelkowie
O zero procentowe kredyty w swych przyśpiewkach prosiły panie z Bolechowic, wręczając wieniec Krystynie Krzyworzece, dyrektor Krakowskiego Banku Spółdzielczego, Oddział Zabierzów. Janusz Apostolski, właściciel firmy meblarskiej otrzymał wieniec od KGW Rudawa, Wojciech Hudyka
z firmy Alsal – od Niegoszowic, a Zygmunt Podgórski z Urzędu Gminy Zabierzów – od KGW Kobylany. Ponadto goście:
Wojciech Kozak, wicemarszałek Województwa Małopolskiego i Andrzej Ziarkowski, dyrektor Małopolskiego oddziału
Tauron, otrzymali kosze z produktami regionalnymi. Podobny kosz dla posła Ireneusza Rasia odebrał przewodniczący PO
w Zabierzowie, Jerzy Cywicki.
Uhonorowano też dyplomami i upominkami wyróżniających się 24 rolników z terenu gminy. Byli to: Stanisław
Mirek z Karniowic, Jerzy Skołuba z Brzoskwini, Tadeusz
Walczowski, sołtys z Radwanowic, Paweł Paczyński z Bolechowic, Stanisław Gwizdała z Brzezinki, Elżbieta Puchalska
z Kochanowa, Edward Setkowicz z Młynki, Radosław Duch
z Rząski, Piotr Baster z Brzoskwini, Danuta Sobkowicz
z Brzoskwini, Jan Jaroń z Brzezinki, Henryk Ostrowski z Rudawy, Tadeusz Żukowski z Rudawy, Marian Mikołajewicz
z Nielepic, Jacek Wielowski z Brzezia, Józef Gwizdała z Więckowic, Agata Jacak z Kobylan, Józef i Kazimiera Baranowie,
Ignacy Dziedzic z Więckowic, Agnieszka i Bernard Baranowscy, Piotr Rumian z Zelkowa, Adam i Maria Soleccy z Pisar,
Krystyna Piwowarczyk z Zelkowa i Marian Woch, także z Zelkowa.
Część oficjalna dożynek zakończyła się ogłoszeniem wyników konkursu kulinarnego na najlepszą potrawę regionalną. Panie z Kół Gospodyń Wiejskich na stoiskach na stadionie
w Zelkowie, gdzie odbywały się dożynki zaprezentowały swoje wyroby kulinarne. Jury przy ocenie brało pod uwagę walory smakowe, estetyczne i zgodność z regionalną tradycją poszczególnych dań i potraw. Dwie pierwsze nagrody przyznano KGW Zelków za pierogi gospodarza (podobne do pierogów
ruskich, ale z dodatkiem boczku) i KGW Pisary za żeberka
w kapuście. Wyróżnienia otrzymały panie z Kół z Balic,
z Brzoskwini, z Niegoszowic i z Rudawy.
Na stoiskach kół gospodyń znalazły się też inne potrawy,
wyroby wędliniarskie i wypieki, którymi częstowano gości
i mieszkańców. Natomiast ekologiczne warzywa i owoce
można było nabyć na stoisku Fundacji „Wspólnota Nadziei”.
Sprzedawano też wiklinowe kosze, papierowe kwiaty, bukiety
z suszonych kwiatów, różnorodne miody.
Przygotowano także stoisko promujące Gminę pod hasłem:
„Właśnie tutaj – zamieszkaj, zainwestuj, wypoczywaj”. Rozdawano najnowsze mapy gminy Zabierzów, zawierające spisy ulic wszystkich miejscowości, oraz przewodniki turystyczne i pocztówki.
W ramach dożynek w Zelkowie wystąpiła Kapela Ludowa
z Zabierzowa a prowadzący imprezę Marcin Kruk bawił publiczność licznymi anegdotami i konkursami. Dużym powodzeniem wśród publiczności cieszył się konkurs etnograficzny
pod hasłem „w starej chałupie”. Samorządowe Centrum Kultury i Promocji pozyskało dawne przedmioty codziennego użytku. Prowadzący pokazywał je publiczności a ludzie próbowali zgadywać co to jest i do czego kiedyś służyło. Szybko udało się rozpoznać grzebień do zbioru jagód i dawną wyciskarkę
do sera. Jednak stępa do tłuczenia soli i grępla ręczna do wełny okazały się zupełnie nieznane współczesnym zelkowianom
i gościom.
Wielkimi brawami nagrodzono koncert Zbigniewa Wodeckiego, a całość zakończyła się zabawą taneczną.
Piękny teraz ten mój dawny Zelków – mówi pani Maria –
i jak godnie podjął dożynkowych gości! Nie będę się wstydziła przywieźć tu wnuki w przyszłym roku...
Lucyna Drelinkiewicz
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
13
Dożynki Gminne
18 sierpnia 2013 r.
Sponsorzy:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
36.
Międzynarodowy Port Lotniczy Kraków – Balice,
Kraków AIRPORT
Krystyna i Józef Krukowie
Krystyna Krzyworzeka - Krakowski Bank
Spółdzielczy Oddział Zabierzów
Kazimierz Janecki - Zakład Usług Komunalnych
w Zelkowie
Wojciech Hudyka ALSAL w Niegoszowicach
Firma KOSD
Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych
w Zabierzowie
Marian Dymacz Firma Handlowo-Usługowa
INS-BUD w Więckowicach
Janusz Apostolski Meble Stylizowane
i Nowoczesne w Zabierzowie
Robert Sulich Przedsiębiorstwo Usług
Komunalnych van Gansewinkel w Krakowie
Adam Chechelski, Piotr Piątek Lewiatan
“U RATAJA” w Rudawie
Jan Szczepański, Jan Kus MATIMEX Polska
Sp. z o.o. w Rudawie
Mirosław Bukowski - Skład Opału w Zabierzowie
Janusz Szumiec Restauracja FRYKAS
w Krzeszowicach
OES - Mariusz Szczepanik
Bożena i Krzysztof Gąsiorowscy SNC
w Niegoszowicach
Tadeusz Wojtaszek AMBAR w Brzeziu
Marta Kumorek Drukarnia DRUKMAR
w Zabierzowie
Danuta Kuflowska Wesołe miasteczko
MAKRO w Krakowie
Paweł, Mateusz, Łukasz Moląg Firma MOSUR
w Rudawie
Stanisław Kwiatkowski TRANS MED w Rząsce
Józef Woch Cybernet WMW w Zabierzowie
Stanisław Grzegorczyk - Pracownia Kamieniarska
w Rudawie
Krystyna, Dariusz Pietras - Sklep Centrum
w Zabierzowie
Stanisław Żelawski Mechanika Pojazdowa
w Balicach
Leszek Kulma - Firma Usługowo-Budowlana
WOD-KAN w Krakowie
Firma Handlowo-Usługowa - Andrzej Kasprzyk
w Modlnicy
Mirosław Kula Qla Sp. z o.o. w Krakowie
Roman Staroń Firma BRUKMAN w Krzeszowicach
Tomasz Roman SANDLAR w Zabierzowie
Ryszard Nowak - Usługi Transportowe
w Jerzmanowicach
ZZD w Rudawie
MODR Karniowice
Marek Wcisło Przedsiębiorstwo Handlowe
w Rząsce
Koło PSL o/Zabierzów
14
Święto Nielepic
15 sierpnia b.r. w Nielepicach spełniło się marzenie wielu mieszkańców,
doczekaliśmy się otwarcia boiska piłkarskiego. Kilka lat temu nikt nie wierzył, że na tutejszym terenie znajdzie się plac, na którym będzie można „postawić bramki” oraz wytyczyć boisko do piłki nożnej.
W tamtych czasach powstał wierszyk:
Zasypmy doły, czy to możliwe?
Dzisiaj częściowo to się spełniło,
tak planowało kilku sołtysów,
na wysypisku mamy boisko.
Boisko nasze nie jest w pełni wymiarowe, ale cieszymy się, że jest piękne,
ogrodzone i można rozgrywać na nim amatorskie mecze.
W tym dniu rozegrano 6 meczów /w czasie nieco skróconym/, ale emocji
było wiele.
Najlepiej wypadła drużyna „Perdzine” Pawła Rudzkiego, wygrywając
4 mecze. Wójt Elżbieta Burtan uhonorowała zwycięzców dyplomem.
Po zawodach sportowych „Szkółka jeździecka” ze stadniny koni pokazała
prawie mistrzowskie opanowanie jazdy na koniach huculskich.
Atrakcji było wiele: powitanie nowych mieszkańców, wręczenie pamiątkowych koszulek dla nowych mieszkańców oraz sponsorów, występy młodzieży oraz tańce zoomby w wykonaniu pań z Nielepic i Pisar. Losowano
również gadżety ufundowane przez gminę oraz Cracowię i Wisłę.
Najstarszy kibic Józef Mazur otrzymał od Cracowi: klubowy szalik oraz
plakat całej drużyny z autografami.
Inicjatorem budowy był sołtys Nielepic Stanisław Dam, a wydatnej pomocy udzieliła gmina Zabierzów.
Edward Rudzki
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
Kolorowo na ludowo...
Parafialne dożynki w Szczyglicach przebiegały pod znakiem pięknej słonecznej pogody. Po mszy odprawionej przez proboszcza parafii w Balicach ks. Jerzego Zubera
nastąpiło wręczenie wieńców dożynkowych
wójtowi gminy Elżbiecie Burtan, przewodniczej Rady Gminy Marii Kwaśnik oraz
małżeństwu Krystynie i Józefowi Krukom.
Tradycyjnie już, panie (i panowie w mniejszości) wyśpiewali zasługi w/w dla tych sołectw, aczkolwiek nie zabrakło też próśb
o nowe inwestycje, które są potrzebne sołectwom jak woda do picia człowiekowi. Trzeba przyznać, że sporo było tych próśb ale
była okazja, więc trzeba je było władzom
przedstawić. Tę tradycyjną część dożynek
poprzedziło podziękowanie sołtysa Szczyglic Edwarda Rogoża dla Jolanty Rapeckiej,
która jak stwierdził sołtys, była przez 20 lat
wszędzie tam, gdzie potrzebna była pomoc. Starostowie szczyglickich dożynek: Jolantai Marcin Pieniążkowie dożynkowym
chlebem częstowali gości, a byli wśród nich obecni: starosta Józef Krzyworzeka z małżonką, radna powiatu Alicja Wójcik,
radni gminy: Janusz Świątek i Tadeusz Jojczyk.
Podczas mszy zbierano datki na pomoc
dla 3. letniej Amelki, u której w grudniu
ub.r. wykryto guza mózgu. Amelka poddawana jest ciężkiej chemioterapii. Szansą dla
niej jest podjęcie leczenia za granicą, gdzie
specjalizują się w leczeniu guzów mózgu
metodą Radioterapii Protonowej. Niestety,
aby rozpocząć leczenie, rodzice potrzebują
ok. 40 tys. Euro. Dlatego liczy się każda pomoc. Podajemy nazwę i nr konta, na które
można wpłacać różne datki:
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa
15 1060 0076 0000 3310 0018 2616,
www.dzieciom.pl/20836,
www.PomocDlaAmelki.pl
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
15
Piknik w Bolechowicach
Samorządowe Centrum Kultury i Promocji Gminy Zabierzów, Urząd Gminy Zabierzów, Jurajska Izba Gospodarcza
i Samorząd Wsi Bolechowice zorganizowały w dniach 13 i 14
lipca XIII Samorządowy Piknik Rodzinny.
W sobotę od rana padał deszcz. Jednak piknik w Bolechowicach nie został odwołany. Od 10-tej do 15-tej odbywała się
akcja krwiodawstwa; wzięły w niej udział 33 osoby, oddano
14,85 litra krwi. To podobny wynik jak w ubiegłych latach,
a przy takiej pogodzie – to niewątpliwy sukces – podsumowuje Andrzej Bukowczan, dyrektor Jurajskiej Izby Gospodarczej.
Około południa zaczynają pojawiać się rodziny, które chcą wziąć udział w III Rajdzie Ekologicznym po Dolinie Bolechowickiej. Każdy dostaje numer, paczkę słodyczy
i napój oraz rękawice i worek na śmieci. Rajd polega na
tym, że spacerując po Dolinie,
oglądając piękne skałki i rośliny, zbiera się pozostawione tu przez turystów – śmieci. Najmłodszym uczestnikiem rajdu był 2,5 roczny Leonard, a jedna z rodzinnych drużyn miała w składzie
psa Maksa. Zebrano ok. 270 kg śmieci – to mniej niż
w poprzednich latach. Może dlatego, że w Dolinie Bolechowickiej ustawiono teraz kosze i ludzie mniej puszek, papierów
i woreczków foliowych zostawiają na trawie. Każdy z uczestników rajdu otrzymał w nagrodę za zebrane śmieci album pt.
„Sławy sportu” ufundowany przez Sobiesława Zasadę.
Około 17-tej przestał padać deszcz. Na placu obok apteki
w Bolechowicach pojawia się coraz więcej uczestników pikniku. Pani Renata sprzedająca cukierki oraz wiatraczki narzeka: od rana tak lało, że stołu rozstawić nie mogłam to i nic nie
sprzedałam, coś mi się zdaje, że marny handel dziś będzie...
Dobrze, że nie wykupiłam miejsca na samym placu, tylko tu
przy drodze stoję, bo tam za miejsce brali aż 400 zł!
Przy wejściu na plac piknikowy spotykam panią Helenę:
mam 89 lat a na piknik idę! Dobrze przypomnieć sobie młode
lata, wtedy się człowiek wybawił i wytańczył, że ho, ho! Po dożynkach się chodziło, po zabawach, po remizach... Teraz czekam na stulecie OSP w Karniowicach, bo pewnie będzie dobra zabawa!
Po prawej stronie estrady panie w krakowskich strojach, układają na stołach przykrytych białym obrusem, na talerzach domowe wypieki oraz
chleb z domowym smalcem.
– Panie pewnie z KGW? – zagajam rozmowę, ale panie Bożena, Marta i Gosia spoglądają
porozumiewawczo i odpowia-
16
dają chórem: jakie tam KGW, my jesteśmy gospodynie sołtysa!
Może pani się poczęstuje: smalczyk ze śliweczką, z jabłuszkiem
albo z cebulką polecamy i serniczek pyszny, pani spróbuje, bo
za godzinę nie będzie śladu, jak przyjdą ludzie!
Tymczasem na estradzie trwają występy artystyczne i odbywają się konkursy dla dzieci i dorosłych. Prowadzący już po
raz piąty tę imprezę Marcin Kruk dwoi się i troi, żeby rozbawić przychodzących.
- Jaki znany piłkarz był gościem w zeszłym roku na pikniku? – pyta panią Paulinę. – Jerzy Dudek - odpowiada uczestniczka konkursu i wygrywa
karnet na dyskotekę w Rogatym Ranczo.
Pan Darek: co roku przychodzę na piknik, zawsze jest
dużo ludzi i świetna zabawa. To
wszystko zasługa sołtysa Henryka Krawczyka. Dba o wieś
i o ludzi. Dobry gospodarz!
Pani zobaczy, jakie trawniki
zadbane! A na święta robi nam
choinkę i szopkę koło kościoła! Któremu sołtysowi by się
chciało?!
Na estradzie występuje teraz zespół muzyczny w składzie:
Kacper Wolski z Więckowic, Grzegorz Wardęga z Zabierzowa
i Bartek Sendor z Bolechwic.
Pan Damian z Karniowic: przyjeżdżam tu na festyny dla
muzyki. Byli Trubadurzy, była Szaza, tu w Bolechowicach zawsze są dobre zespoły i wokaliści, nie takie byle co, jak gdzie
indziej...
Występ rozpoczyna teraz Weronika a potem piosenki śpiewa Alicja – koleżanki z III klasy Gimnazjum w Zabierzowie.
Deszcz nie pada, a na placu piknikowym coraz więcej ludzi.
Dookoła placu rozstawione budki i stoiska, gdzie można kupić
lody, gofry, kiełbaski, zapiekanki i piwo.
Pan Maciej: to mój trzynasty piknik, co roku przychodzę
z żoną i dziećmi, tu można spotkać znajomych z Bolechowic i
z innych miejscowości, na co dzień praca, obowiązki, nie ma
czasu na spotkania towarzyskie a piknik daje szansę na odnowienie starych znajomości...
Na estradzie wójt Elżbieta Burtan i wiceprezes Zarządu Klubu Sportowego Wisła
Kraków Janusz Kozioł wręczają puchary zwycięzcom turnieju piłkarskiego, rozegranego wcześniej na boisku sportowym w Bolechowicach. W turnieju wzięło udział 9 drużyn
z gminy Zabierzów. Najlepszą okazała się Akademia Piłkarska II z Zabierzowa, drugie
miejsce zajął Topór Aleksandrowice, a trzecie – Iskra Radwanowice. Gorąco oklaski-
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
wani młodzi piłkarze schodzą ze sceny, a ich miejsce zajmuje
...Elvis Presley! Okazuje się, że to sobowtór Elvisa czyli Rafał Woźniak z Balic, jeden z najlepszych odtwórców piosenek
nieżyjącego artysty.
Pani Katarzyna z Bolechowic przyszła na piknik z synem
Szymonem. Towarzyszy jej kuzynka Agnieszka, która przyjechała z trójką dzieci specjalnie na piknik z Jabłonki na Orawie. Dzieciaki zachwycone karuzelą, kołyszącą się pod niebo
ławką, a obie panie – wypiekami domowymi „gospodyń sołtysa”. „Takiego pikniku jak w Bolechowicach, to nie ma nigdzie”
– jednogłośnie twierdzi rodzina.
Rozpoczyna się aukcja charytatywna na rzecz chorej
dziewczynki Darii. Licytowane są fotografie i obrazy podarowane przez artystów związanych z gminą Zabierzów: Marii Ślusarczyk, Joanny Sokół, Beaty Grosickiej, Marii Bieńkowskiej – Kopczyńskiej i Wojtka Dworaczka. Cena wywoławcza każdej pracy to 50 zł, jednak żywo przebiegająca licytacja podbija ceny do kilkuset złotych. Fotografia „Młode
hucuły” poszła za 700 zł, pejzaż Marii Ślusarczyk – za 600
zł, grafika „Kot” Beaty Grosickiej – też za 600 zł. Najwyższą
cenę – 1000 zł - osiągnął jednak kapelusz „Najpopularniejszego Wójta Małopolski”, który ofiarowała na aukcję Elżbieta
Burtan. W drugiej części aukcji licytowano małe zwierzątka,
przekazane przez Rogate Ranczo: Zenon, królik – miniaturka
został sprzedany za 300 zł, podobnie malutka papużka falista,
a za 200 zł ktoś kupił kurkę domową – miniaturkę.
Kazimierz Czekaj, szef komisji budżetowej Sejmiku Małopol-
ski: Mimo kryzysu, licytacja się udała, ludzie nie żałują pieniędzy na cele charytatywne, to dobry znak! Cieszę się, że organizowane są takie imprezy jak ten piknik: to integruje mieszkańców,
podtrzymuje tradycje, nawiązując do dawnych, ludowych zabaw.
Zapada zmierzch, a tłum na placu gęstnieje. Zwłaszcza
młodzieży coraz więcej.
15-letnia Asia: w zeszłym roku zapoznałam na festynie takiego Darka, do czwartej rano balowaliśmy, wziął numer komórki, ale nie zadzwonił, no to przyszłam, może w tym roku
znowu będzie, to był super facet!
Panie Celina i Marta z Gruszowa koło Raciechowic: my jesteśmy stare piknikary, jeździmy na pikniki do Dobczyc, Gdowa, Łapanowa, a tu w Bolechowicach jesteśmy pierwszy raz.
Bardzo nam się podoba, ale plac stanowczo za mały, ciasno,
trudno w tłumie się poruszać.
Henryk Krawczyk, sołtys Bolechowic: Choć to trzynasty piknik, odbywa się trzynastego lipca i w 2013-tym roku,
to uważam, że się udał! Ludzie się bawią, jest wesoło i nawet
deszcz przestał wreszcie padać!
Na estradzie koncert zaczyna zespół „Baciary”. Entuzjazm
publiczności sięga zenitu. Dochodzi 22-ga. Trudno przecisnąć
się przez tłum na placu. Wzdłuż ul. Winnica stoją samochody,
pełny parking przy sołtysówce, auto za autem przy bocznych
ulicach odchodzących od Winnicy, nawet tuż przy przystanku
autobusu 248 parkują ciasno samochody.
Przez rok będzie co wspominać…
Lucyna Drelinkiewicz
Twój pierwszy elementarz…
(czyli niezbędnik dla dorosłych)
Wakacyjny odpoczynek jest już wspomnieniem. Kolejne dziesięć miesięcy
nasi milusińscy spędzą – chcąc nie chcąc - w szkolnej ławie. Zatem – „To jest
klasa Oli i Ali. Tu mamy lekcje. Jest lekcja matematyki. a jest 4, y jest 5. To ile
jest a + y? Alu, dodaj 4 kulki i 5 kulek. Ile to?”. Proszę się nie niepokoić – wakacyjne upały nie zmąciły umysłu Waszego książkowego felietonisty na tyle, by
pogrążył się on w odmętach infantylizmu. Cytuję tu jedną z najbardziej chyba
znanych polskich książek – „Elementarz” Mariana Falskiego. Napisałem: najbardziej znaną. Cóż, żeby sięgnąć po inne trzeba było wpierw w pocie i trudzie przebrnąć przez Falskiego... Do dziś mam gdzieś
„w tyle głowy” fragment, który – połączony z odpowiednim rysunkiem – wywarł na mnie w dzieciństwie niezwykle silne i groźnie
wrażenie: „Oj Mamo, jak leje, jak leje! Oj moje lalki, oj kotki moje!”. Podręcznik po raz pierwszy wydano w… - no właśnie, zgadnijcie Państwo kiedy? Pewnie nie uwierzycie, ale aż 103 lata temu – w 1910 roku. Nosił wówczas tytuł „Nauka czytania i pisania”.
Zmieniła się nazwa, zmieniały się ilustracje, rosły kolejne pokolenia, które trudnej sztuki składania liter uczyły się z „Elementarza”. Jego autor to postać równie nietuzinkowa, jak i samo dzieło. Urodził się w 1881 roku nieopodal Nowogródka. Studia ukończył
w Warszawie, uzyskując tytuł… inżyniera Wydziału Politechnicznego Uniwersytetu. W okresie warszawskim Falski związał się ze
środowiskiem wrogim caratowi, co doprowadziło go do osławionej Cytadeli, a następnie do wydalenia poza granice Cesarstwa. Na
miejsce pobytu wybrał Kraków, gdzie na Uniwersytecie Jagiellońskim doktoryzował się z zagadnień psychologii czytania. Wówczas prawdopodobnie wypracował swą własną teorię, która łączyła tzw. metodę literowo-głoskową (czyli pracowite sylabizowanie)
z metodą syntetyczną (Falski zauważył, że czytając zwracamy baczniejszą uwagę na początek i koniec słowa). Przed wojną pracował w Ministerstwie ds. Wyznań i Oświecenia Publicznego, po wojnie pełnił funkcję profesora PAN. Zmarł w Warszawie, w 1974
roku. Na dziesięć lat przed śmiercią podpisał słynny List 34, sprzeciwiający się ingerencji cenzury w kulturę. I jeszcze informacja
dla zwolenników spiskowych teorii – był ponoć masonem… Choć to akurat nie powinno dziwić – przecież w XX-leciu międzywojennym tego typu organizacje były bardzo popularne (ich parodię znajdziemy choćby na kartach „Kariery Nikodema Dyzmy).
Zmieniły się czasy, zmieniły się metody nauczania – dziś nauczyciel wybiera podręcznik, z którego kolejne pokolenie małych
Polaków poznają gutenbergowski archipelag liter. Gdy pisze te słowa, leży przede mną reprint Falskiego, który niegdyś kupiłem
z myślą o moich dzieciach. Oczywiście – ich świat będzie całkowicie inny od mojego, choćby tylko poprzez inwazję nowych technologii. Ciekaw jednak jestem, czy po latach będą miały w pamięci swój pierwszy podręcznik, który z czasem zyska rangę dzieła
(tu posłużę się językiem młodzieży) „kultowego”?
Andrzej Knapik, Fot. Wojtek Łabęcki
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
17
Gmina Zabierzów oświata w nowym roku szkolnym
Wyprawka szkolna
2013/2014
Szkoły w gminie Zabierzów są bezpieczne, nowoczesne i w pełni przygotowane do wprowadzenia obniżonego do lat 6 wieku szkolnego.
Średnio w Polsce, Gminy przeznaczają na oświatę 37% swoich wydatków
budżetowych, a w Gminie Zabierzów na edukację przedszkolną i szkolną wydaje się z budżetu Gminy ~39% t.j. około 30 mln zł, nie licząc inwestycji i remontów w obiektach oświatowych. Obecnie trwa rozbudowa szkoły podstawowej w Bolechowicach, a w tym roku rozpocznie się wstępny etap rozbudowy szkoły podstawowej w Zabierzowie. Wszystkie szkoły podstawowe mają
szkolne place zabaw, kąciki zabaw i kończymy unowocześnianie boisk szkolnych.
Do 13 przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w szkołach na terenie Gminy uczęszcza 1035 dzieci (95,5% dzieci w wieku 3-6 lat), w tym do samorządowych 445 dzieci, a niepublicznych 590. Nasza Gmina przoduje w ilości dzieci objętych edukacją przedszkolną. Gmina dotuje osobom prowadzącym przedszkola niepubliczne pobyt każdego dziecka, w wysokości 75% kosztów utrzymania dziecka w samorządowym oddziale przedszkolnym.
Na terenie Gminy działa 8 szkół podstawowych samorządowych, 3 szkoły podstawowe prowadzone przez inne podmioty i 3 gimnazja samorządowe.
W szkołach zatrudnionych jest 246 nauczycieli oraz 59 osób administracji i obsługi.
Gmina dowozi uczniów do szkół obwodowych, naszym obowiązkiem jest także
dowóz uczniów niepełnosprawnych w wieku 5 do 21 lat, do przedszkoli i szkół
specjalnych w innych miejscowościach. Ogółem dowozem objętych jest 440
uczniów, w tym 36 uczniów niepełnosprawnych.
Uczniowie i rodzice z naszych szkół uzyskują pełną pomoc psychologicznopedagogiczną w szkołach i w Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej. Poradnia prowadzi też wczesne wspomaganie rozwoju dziecka od urodzenia do wieku 6 lat. Na terenie Gminy jest pełny cykl edukacji integracyjnej od wczesnego
wspomagania po gimnazjum.
Uczniowie korzystają po lekcjach z opieki w świetlicach szkolnych, mogą tam
również spożywać obiady i otrzymać pomoc w odrabianiu zadań domowych.
Gmina w ramach środków własnych realizuje lokalny program stypendiów motywacyjnych dla zdolnych uczniów i studentów, a w gimnazjach funkcjonują szkolne ośrodki kariery, które przy pomocy doradców zawodowych wspierają młodzież w trafnym wyborze szkoły ponadgimnazjalnej i płynnym wejściu na rynek pracy.
Korzystając z okazji przypominam rodzicom dzieci 5 i 6 letnich o obowiązku realizacji przez dziecko, rocznego przygotowania przedszkolnego w przedszkolu lub szkole.
Dzieci 6 letnie, które nie zostały zapisane do klasy I, muszą 2 rok realizować
obowiązkową edukację przedszkolną. Taki stan będzie trwał do 1 września
2014 r., kiedy to ostatecznie zostanie wprowadzony obniżony do 6 lat obowiązek szkolny.
Informuję również, że miesiąc wrzesień to okres składania przez rodziców
wniosków o stypendia socjalne (do GZEAS do 15.IX) i wyprawkę szkolną (do
szkół do 6 IX).
Życzę w nadchodzącym roku szkolnym wszystkim pracownikom szkół,
uczniom i rodzicom, pomyślnej realizacji planów i zamierzeń oraz satysfakcji
z osiągniętych wyników.
Informujemy o możliwości dofinansowania zakupu podręczników dla uczniów
klas I-III oraz klas V szkoły podstawowej,
rozpoczynających naukę w roku szkolnym
2013/2014.
W przypadku uczniów klas pierwszych
szkoły podstawowej kryterium dochodowe wynosi 539,00 zł netto na osobę w rodzinie, (art. 5 ust.1 ustawy z dnia 28 listopada
2003 r. o świadczeniach rodzinnych Dz. U.
z 2013 r. poz. 182), w przypadku pozostałych
uczniów nie posiadających orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego utrzymane zostało kryterium dochodowe 456 zł netto na
osobę w rodzinie, (art. 8 ust. 1 pkt 2 ustawy
z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej
Dz. U. z 2009 r. Nr 175, poz. 1362, ze zm.).
W 2013 r. pomoc dla dodatkowej grupy uczniów, którzy nie spełniają kryterium
dochodowego, może stanowić 5% uczniów
uprawnionych. Do tej grupy są włączeni
uczniowie klas pierwszych szkoły podstawowej.
Zapraszam do naszych szkół i zachęcam do korzystania z przydatnych
adresów:
www.zabierzow.org.pl; www.gzeas.zabierzów.org.pl;
www.poradnia.zabierzow.org.pl; www.men.gov.pl;
www.kuratorium,krakow.pl; www.cke.edu.pl; www.ewd.edu.pl
Janina Wilkosz
Dyrektor GZEAS w Zabierzowie
18
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
W tym roku programem będą objęci
uczniowie rozpoczynający edukację szkolną w:
!klasach 1-3 i klasie 5 szkoły podstawowej, ogólnokształcącej szkoły muzycznej
I stopnia,
!klasie 2 szkoły ponadgimnazjalnej: zasadniczej szkoły zawodowej, liceum
ogólnokształcącego i technikum,
!klasie 5: ogólnokształcącej szkoły muzycznej II stopnia i ogólnokształcącej
szkoły sztuk pięknych,
!klasie 2 liceum plastycznego,
!klasie 2 lub 8 ogólnokształcącej szkoły
baletowej,
!uczniowie słabowidzący, niesłyszący,
z upośledzeniem umysłowym w stopniu
lekkim, umiarkowanym lub znacznym
oraz uczniowie z niepełnosprawnościami sprzężonymi, w przypadku gdy jedną z niepełnosprawności jest niepełnosprawność wymieniona wyżej, posiadający orzeczenie o potrzebie kształcenia
specjalnego, o którym mowa w art. 71b
ust. 3 ustawy z dnia 7 września 1991 r.
o systemie oświaty, uczęszczający w roku
szkolnym 2013/2014 do szkół dla dzieci
i młodzieży - podstawowych, gimnazjów i ponadgimnazjalnych: zasadniczych szkół zawodowych, liceów ogólnokształcących, liceów profilowanych,
techników, techników uzupełniających
oraz szkół specjalnych przysposabiających do pracy dla uczniów z upośledze-
niem umysłowym w stopniu umiarkowanym lub
znacznym oraz dla uczniów z niepełnosprawnościami sprzężonymi, lub do ogólnokształcących
szkół muzycznych I stopnia, ogólnokształcących
szkół muzycznych II stopnia, ogólnokształcących
szkół sztuk pięknych, liceów plastycznych lub
ogólnokształcących szkół baletowych.
Do wniosku należy przedstawić następujące dokumenty:
!W przypadku rodziny korzystającej ze świadczeń
pieniężnych z pomocy społecznej - zaświadczenie z GOPS Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zabierzowie o korzystaniu ze świadczeń
w miesiącu poprzedzającym złożenie wniosku.
!W przypadku rodziny niekorzystającej ze świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej zaświadczenia potwierdzające uzyskiwane dochody, za
miesiąc poprzedzający termin złożenia wniosku,
!W uzasadnionych przypadkach do wniosku można dołączyć zamiast zaświadczeń - oświadczenie
o dochodach. W przypadku ubiegania się o pomoc
dla ucznia, którego dochód w rodzinie przekracza
kryterium dochodowe, a sytuacja wymaga przyznana dofinansowania zamiast zaświadczeń należy dołączyć uzasadnienie.
!W przypadku ubiegania się o pomoc dla ucznia
posiadającego orzeczenie o potrzebie kształcenia
specjalnego należy dołączyć kopię ww. orzeczenia wydanego przez poradnię psychologiczno-pedagogiczną.
Informacje dodatkowe:
Dyrektor szkoły po otrzymaniu środków zwraca rodzicom koszty zakupu podręczników do wysokości wartości pomocy po przedłożeniu dowodu zakupu, (faktura VAT, rachunek, paragon lub oświadczenie o zakupie podręczników z zawartą informacją, iż opisane
wydatki rozliczone zostały tylko w ramach rządowego programu pomocy uczniom w 2013 r. „Wyprawka szkolna”.).
W przypadku zakupów zbiorczych, koszty zakupu
podręczników zwracane są rodzicom uczniów (prawnym opiekunom, rodzicom zastępczym), do wysokości wartości pomocy po przedłożeniu potwierdzenia
zakupu podręczników.
Potwierdzenie zakupu w tym przypadku powinno zawierać imię i nazwisko ucznia, klasę, do której uczeń
będzie uczęszczał, adres szkoły, wykaz zakupionych
podręczników, kwotę zakupu, datę zakupu i czytelny
podpis podmiotu, który dokonał zakupu.
Potwierdzenie wystawia się na podstawie faktury VAT
oraz listy uczniów, dla których zakupiono podręczniki.
Wnioski należy składać w sekretariacie szkoły,
do której będzie uczęszczał uczeń w roku szkolnym 2013/2014 do dnia 06 września 2013 r. (wnioski można pobrać w szkole, do której uczęszcza
dziecko).
Informacji udzielają dyrektorzy szkół, do których
uczęszczają dzieci i p. Aldona Młodkowska pracownik Gminnego Zespołu Ekonomiczno – Administracyjnego Szkół w Zabierzowie, pokój nr 5, tel.
(12)285-15-62 wew. 24
Szkoła odkrywania talentów
Gimnazjum im. Jana Matejki w Zabierzowie, uzyskało w roku
szkolnym 2012/2013 tytuł „Szkoły Odkrywców Talentów”. Działalność gimnazjum wpisuje się w ogół działań gminy w kierunku wspierania rozwoju lokalnych talentów, co zostało potwierdzone w 2011 r.
poprzez przyznanie przez Ministerstwo Edukacji Narodowej tytułu
„Miejsca Odkrywania Talentów” – gminie Zabierzów.
Tytuł „Szkoła Odkrywców Talentów” jest świetną promocją szkoły
w regionie i środowisku lokalnym oraz przyczynia się do wymiany dobrych praktyk z innymi wyróżnionymi placówkami.
Poniżej przedstawiamy wyróżnione strefy aktywności w Gimnazjum
w Zabierzowie.
Tytuł zajęć, pracy dodatkowej lub dziedzina aktywności:
• Zajęcia matematyczne
Opis zajęć, pracy dodatkowej lub dziedzin aktywności:
• Koło przedmiotowe w ramach Małopolskiego Projektu DiAMEnT
• Klasy z innowacją pedagogiczną: Matematyka+komputer
• Koło Matematyczne
• Gminny Festiwal Nauk, podczas którego uczniowie uczestniczą
w warsztatach naukowych oraz prezentują własne projekty
Opis dokonań uczniów:
• I miejsce w konkursie na projekt edukacyjny-Praca konkursowa:
Jaka jest Twoja szkoła marzeń?
• Laureat i finaliści Małopolskiego Konkursu Matematycznego
• Finaliści Gimnazjalnej Olimpiady Matematycznej
• I-III miejsca Ogólnopolskiego Konkursu Origami
• Wyróżnienia w KANGURZE
• Wysokie wyniki egzaminu
Tytuł zajęć, pracy dodatkowej lub dziedzina aktywności:
• Zajęcia języka angielskiego
Opis zajęć, pracy dodatkowej lub dziedzin aktywności:
• Autorska klasa językowa
• Konkursy językowe
• Obozy językowe
• Redagowanie czasopisma pt. ZABIERZOW BUGLE
• Działania związane z realizacją programu Comenius - wymiany
uczniowskie, korespondencja w j. angielskim
• Współpraca ze szkołą amerykańską w Camas –
wymiana uczniowska
• Projekty językowo-multimedialne
Opis dokonań uczniów:
• Finaliści wojewódzcy w Małopolskim Konkursie Języka Angielskiego
• Wysokie wyniki na egzaminie gimnazjalnym
• Praktyczna dobra znajomość języka angielskiego na poziomie
intermediate
• Absolwenci w najbardziej zaawansowanych grupach językowych
w szkołach średnich
Tytuł zajęć, pracy dodatkowej lub dziedzina aktywności:
• Zajęcia plastyczne
Opis zajęć, pracy dodatkowej lub dziedzin aktywności:
• Koło Plastyczne
• Dwudniowe Warsztaty Graffiti w ramach Festiwalu Graffiti
i Sztuk Młodzieżowych
• Wycieczki na wystawy i plenery
Opis dokonań uczniów:
• Wyróżnienia i nagrody w konkursach :W dwanaście miesięcy dookoła świata, X Wojewódzki konkurs plastyczny Świat wokół
mnie, Konkurs fotograficzny Towarzystwa na Rzecz Ochrony
Przyrody Najpiękniejsze drzewo okolicy, konkurs plastyczny Jaka
ryba w wodzie pływa, konkurs online Logo olimpiady Comeniusa
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
19
Weź paragon
Rusza ogólnopolska akcja Ministerstwa Finansów
„Weź paragon”. Od 1 lipca do 31 sierpnia 2013 r. kontrolerzy skarbowi będą sprawdzać prawidłowe ewidencjonowanie sprzedaży na kasach fiskalnych
w miejscowościach turystycznych i przypominać
o obowiązku wydawania paragonów przy każdej
transakcji.
Wsparcia akcji udzielił Andrzej Mleczko.
Jednym z celów akcji jest informowanie podatników o korzyściach płynących z posiadania paragonu. Wydanie paragonu w sklepie, barze czy restauracji ma duże znaczenie nie tylko dla kupującego,
ale również dla wszystkich podatników. Otrzymanie paragonu to prawo konsumenta i podatnika. Paragon jest potwierdzeniem, że kwota podatku trafiła
do budżetu państwa, czyli do naszej wspólnej kasy,
a nie do kieszeni nieuczciwego przedsiębiorcy. Ponadto sprzedawcy, którzy uczciwie rejestrują sprzedaż na kasach fiskalnych, przestrzegają zasad uczciwej konkurencji.
Dlaczego zatem konsumenci powinni brać paragon?
Biorąc paragon:
1. ułatwiamy sobie złożenie reklamacji,
2. mamy możliwość porównania cen,
3. wspieramy uczciwą konkurencję,
4. mamy pewność, że nie zostaliśmy oszukani,
5. zmniejszamy szarą strefę,
6. dokładamy starań, żeby zapłacony przez nas
w cenie podatek trafił do budżetu państwa,
- Zmierzamy do takiego stanu, w którym przedsiębiorcy nie będą uchylali się od obowiązku rejestrowania sprzedaży na kasie fiskalnej, a otrzymanie paragonu za zakupiony towar będzie powszechne. Znaczącą rolę do odegrania w tym procesie mają klienci, do których kierujemy materiały informacyjne. Zależy nam na wzmocnieniu świadomości społecznej
i wiedzy o tym, że paragon to z jednej strony dowód
potrzebny przy reklamacji, a z drugiej potwierdzenie uczciwego rozliczania się z naszym wspólnym budżetem. Paragon jest także dowodem na tworzenie
uczciwej konkurencji. To jeden z wielu sposobów na
wsparcie uczciwych przedsiębiorców, którzy sami nie
poradzą sobie w walce z szarą strefą - mówi wiceminister finansów, Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej Andrzej Parafianowicz.
Tegoroczną akcję „Weź paragon” kolejny raz z rzędu
będzie promował kolejny rysunek Andrzeja Mleczki, jednego z najpopularniejszych polskich rysowników. W sposób charakterystyczny dla artysty – lekki i satyryczny – ma informować klientów i sprzedających o potrzebie brania i wydawania paragonu.
Wcześniejsze edycje zyskały liczne poparcie urzędów i organizacji, w tym m.in. Business Centre
Club, Państwowej Inspekcji Pracy, Urzędu Ochrony
Konkurencji i Konsumentów, wojewódzkich inspektorów handlowych, władz samorządów wojewódzkich i terytorialnych oraz cechów rzemiosł różnych.
20
Uczniowie z gimnazjum
w Zabierzowie
z wizytą w Camas
Pod koniec czerwca 2013 r. grupa 11 uczniów i 2 nauczycielki z Gimnazjum im. Jana Matejki w Zabierzowie udała się w podróż do miasta
Camas położonego w północno-zachodniej części Stanów Zjednoczonych na granicy stanów Washington i Oregon. Grupa ta wzięła udział w
wymianie uczniowskiej z tamtejszymi szkołami Liberty Middle School
oraz Skyridge Middle School. Pomimo dzielącej zaprzyjaźnione szkoły
ogromnej odległości wymiana odbyła się już po raz czwarty i była kolejnym etapem realizacji projektu pn. „Wymiana uczniowska z gimnazjami w Camas w ramach współpracy gmin i miast partnerskich Zabierzów/
Poland i Camas/ USA.
Podczas pobytu uczniowie z Zabierzowa mieszkali w domach swoich
rówieśników i mieli możliwość uczestniczyć w życiu amerykańskich rodzin, poznać ich zwyczaje i zwykłą codzienność. Rodziny przyjmujące
dołożyły wszelkich starań, aby
pobyt w ich domach uczynić niezwykle atrakcyjnym i ciekawym.
Z relacji uczniów
wynika, że zobaczyli
mnóstwo
ciekawych miejsc,
wielu z nich zwiedziło miasto Portland oraz spędziło przyjemny czas
na plaży nad Pacyfikiem. Niektórym mimo dużej odległości udało się nawet zwiedzić Seatle oraz wulkan Mount St. Helen.
Gimnazjaliści z Zabierzowa uczestniczyli ponadto w bardzo ciekawym programie zorganizowanym przez obie szkoły, m. in. przebywali
w amerykańskich szkołach i poznali system edukacji w USA, mieli okazję brać udział w niektórych zajęciach i imprezach szkolnych oraz w spotkaniach z władzami miasta Camas, z przedstawicielami policji stanowej
i straży pożarnej. Wraz z amerykańskimi rówieśnikami brali też udział
w wycieczkach szkolnych, dzięki którym poznali wiele dóbr kultury
i przyrody stanów Washington i Oregon. W programie turystyczno-krajoznawczym znalazły się takie atrakcje, jak wycieczka do dawnego Fortu Vancouver, pływanie statkiem tylno kołowym po rzece Columbia, wycieczka do wąwozu rzeki Columbia z podziwianiem pięknych krajobrazów, wodospadów i skał.
Wszyscy uczniowie wrócili do Polski zachwyceni gościnnym przyjęciem i pełni nowych pozytywnych wrażeń.
Ewa Wardęga
„Niezapominajka dla Caritasu”
W poprzednim numerze w relacji o „Dniach Zabierzowa” informowaliśmy o przyznaniu przez sołtysa i Radę Sołecką zasłużonym dla tej
miejscowości nagród w postaci ceramicznych niezapominajek wykonanych przez Maritę Benke Gajdę. Z żalem i pokorą przyznajemy się,
iż w tej relacji pominęliśmy zabierzowski oddział CARITASU, który bardzo aktywnie pomaga w pracy na rzecz osób potrzebujących pomocy. Naprawiamy ten błąd i serdecznie przepraszamy, zwłaszcza Panie
z tego oddziału.
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
!"#$!"%&'()(*+$",-!&(./01(
2 !"#$%&'() *+,-- . */,-0%123(14 56%178%(' 6%1239' 6 :%181;%('()

Podobne dokumenty

listopad 2013 - Miesięcznik Znad Rudawy

listopad 2013 - Miesięcznik Znad Rudawy który dysponuje skromnym funduszem, głównie z odpisu 1% podatku i darowizn. Z pomocą przychodzą inne instytucje, dla których dorobek Uniwersytetu Jagiellońskiego jest skarbem polskiej nauki, które ...

Bardziej szczegółowo