Wywiad z Nerchio dla Acer eSport
Transkrypt
Wywiad z Nerchio dla Acer eSport
Wywiad z Nerchio dla Acer eSport Data publikacji : 31.08.2012 Ocena: 0/5 (0) Nauka przeszkadzała ci w uczestnictwie na LANach w zeszłym roku. Czy teraz twoja nauka kłóci się z grą w SC2? Wciąż studiuję, będę zostaję na kolejny rok. Na ten moment mam trzymiesięczne wakacje które za miesiąc się skończą, więc można powiedzieć że grałem full-time przez krótki czas. Nie zostawię studiów żeby grać full-time, ponieważ nie sądzę żeby przyniosło mi to dużo dobrego, wręcz przeciwnie. Lubię mieć coś innego w życiu, na czym mogę się skoncentrować. Nie mam jakiegoś konkretnego planu, ale chciałbym pracować w e-sporcie, o ile to możliwe. Jeśli nie, po prostu wydam zarobione na turniejach pieniądze na wykształcenie związane z komputerami, żeby potem zarabiać dzięki temu. Nauka nie przeszkadza mi zbytnio grać w SC2, bo i tak gram ile chcę i ten czas by się nie zmienił, nawet jeśli przerwałbym studia. Nawiązując do kilku twoich poprzednich zawodów, albo wygrywałeś turnieje (Battle of Berlin) lub zostawałeś wyeliminowany przez ewentualnego zwycięzcę (IEM VI Kolonia, SEC 2011 i Homestory Cup IV). Jak oceniłbyś swój poziom w tamtym czasie od około sierpnia 2011 do marca tego roku? Po pierwsze, wydaje mi się że jestem dość stabilnym graczem i zazwyczaj idzie mi całkiem dobrze na prawie wszystkich turniejach, przeciwnie do tego co niektórzy sugerują. Nie mam problemów z grą na LANach, ale ostatnimi czasy nie czułem się dosyć dobrze we wszystkich moich matchupach. Moje ZvZ jest bardzo dobre, dobrze mi idzie w ZvT ale mam problemy z ZvP, przez co przegrałem kilka turniejów. Nie grałem też wtedy wystarczająco dużo przeciwko Koreańczykom, przez co dałem się parę razy złapać. Na ten moment poprawiłem swoje ZvP i miałem możliwość grać częściej z Koreańczykami, więc nie są już dla mnie tak straszni jak byli wcześniej. By wygrywać turnieje trzeba mieć też szczęście w unikaniu graczy, z którymi nie chce się grać. Każdy gracz StarCraft 2 ma kogoś, na kogo nie chciałby trafić. Przed HomeStory Cup V było mnóstwo dyskusji na temat tego czy nie jesteś przypadkiem jakimś cheaterem, odkąd bardzo dobrze powodziło ci się w turniejach online. Skutecznie uciszyłeś jednak te pogłoski, zdobywając wysokie miejsca w turniejach offline. Jaka była twoja reakcja na temat tych plotek? Wciąż jest kilku europejskich graczy którym dobrze idzie online ale nie mieli dobrych wyników na LANach albo nie grali na nich w ogóle, co powiedziałbyś społeczności na temat wyciągania pochopnych wniosków o takich graczach? Jak wspomniałem, całkiem dobrze szło mi na LANach, ale ludzie zazwyczaj tego nie zauważają, bo często albo odpadałem po fazie grupowej albo we wczesnej fazie play-off grając z Koreańczykami którzy zdobywali potem najwyższe miejsca. Obchodzi mnie tylko konstruktywna krytyka, nie hate wylewający się znikąd. Zawsze słucham ludzi którzy mają mi do powiedzenia coś co faktycznie może mi pomóc, mając tymczasem dobrą zabawę czytając setki komentarzy mówiących że cheatuję lub coś takiego. Nie wiem dlaczego społeczność StarCraft 2 zbyt szybko wyciąga wnioski i jeśli na TeamLiquid jest temat który w ogóle nie ma sensu to on wciąż może wyrządzić graczowi krzywdę. Ludzie muszą zrozumieć, że niektórych może nie interesować granie na LANach i po prostu grają online eventy siedząc wygodnie w domu. Robiłem tak przez długi czas i było to fajne, ale podobają mi się też LANy. Nie ma powodu by rujnować komuś karierę tylko dlatego że idzie mu lepiej online niż offline. Przy pierwszych dwóch konfrontacjach z MC pokonał cię 3:0 i 2:0, ale od tego czasu wygrałeś z nim dwa razy 3:1 i 3:0. Co spowodowało taki drastyczny obrót spraw? Uważam że MC nie jest w tak dobrej formie jak niegdyś, ale mi też idzie lepiej im częściej gram przeciwko konkretnemu przeciwnikowi. Pierwsze Bo5, które przegrałem 0:3, zostałem kompletnie zmasakrowany przez MC. W następnym meczu wyglądało to bardziej jakbyśmy szli łeb w łeb, nawet jeśli MC znów wygrał, tym razem 2:0. Szło mi wtedy jednak znacznie lepiej. Uczę się na błędach i potrafię wykorzystać styl gry przeciwnika na swoją korzyść, ale nie jest to niestety możliwe jak spotykam się z kimś po raz pierwszy. Poza tym moje ZvP znacznie się poprawiło od naszego pierwszego spotkania, sądzę że to też odegrało pewną rolę. Czy uważasz że wygrasz z nim podczas waszego następnego spotkania? Czy sądzisz że masz teraz nad nim przewagę psychologiczną? Nie wierzę raczej w psychologiczną przewagę, przynajmniej mi się takie coś nie zdarza. Nawet jeśli przegram z kimś wiele razy nie ma to większego wpływu na kolejny mecz. Ciężko powiedzieć jak będzie wyglądać wynik mojego następnego meczu z MC, ale raczej już nigdy nie będzie to taki jednostronny mecz dla niego jak było to przy naszym pierwszym spotkaniu. Masz świetny wynik przeciwko MaNie online i pokonałeś go wygrywając WCS Polska. Czy uważasz że jesteś najlepszym polskim graczem? Na których polskich graczy zachodnia scena powinna zwrócić uwagę? Nie lubię mówić że jestem najlepszy, ale najwidoczniej ja i MaNa jesteśmy teraz w Polsce top 2, z mnóstwem dobrych graczy za nami. Jest DieStar, Tarson, ParanOid, Tefel, Matiz, Indy, Forte i paru innych którzy mają dobre wyniki, jeśli dają z siebie wszystko. Myślę że MaNa niespecjalnie lubi grać przeciwko Zergom, co ustawia mnie na pozycji faworyta między nami dwoma. Musi on zmienić zupełnie swoje PvZ albo prawdopodobnie będę z nim wygrywać większość gier, nawet jeśli uda mu się urwać Bo3 tu czy tam. Na HomeStory Cup V rozegrałeś 27 gier, 22 z nich grałeś przeciwko Protossom i wygrałeś z nich 18, czyli ~81 %. Dodatkowo wszystkie twoje mecze w fazie play-off były ZvP. Jak udało ci się aż tak zdominować Protossów w Krefeld? HomeStory Cup V było turniejem gdzie naprawdę dobrze mi poszło w ZvP. Nie mówię że podobało mi się że grałem ciągle takie same mecze, bo nadal nie jestem fanem grania z Protossem, ale nie jestem prostolinijnym graczem i potrafię wpleść w grę różne strategie, co może mi znacznie pomóc. Z drugiej strony Protossi grali przeciwko mnie takimi samymi taktykami przez jakiś już czas, więc to oczywiste że Zergowie są prawie perfekcyjni w graniu przeciwko powtarzającym się ciągle buildom. Protossi nie mogą grać przeciwko mnie zbyt zachłannie co bardzo pomaga, nie możesz zostawić gracza niepilnowanego żeby mógł zrobić cokolwiek zechce. Granie mnóstwo podobnych gier w jednym turnieju, w tym przypadku ZvP na HomeStory Cup V idzie na moją korzyść pomagając mi ulepszyć buildy i wyćwiczyć szybsze reakcje na to, co się dzieje w grze. Przed twoimi dwoma ostatnimi meczami w grupie na IEM VII Kolonia miałeś wynik 1-2 i wielu mogło powiedzieć że grałeś potem z dwoma najcięższymi przeciwnikami w twojej grupie: PuMą i ForGG. Udało ci się wygrać z każdym z nich i zająłeś pierwsze miejsce w grupie. Jak twoim zdaniem poszły te dwa mecze w porównaniu z tym, czego po nich oczekiwałeś? Ten turniej IEM był jednym z pierwszych, w których studiowałem replay'e moich przeciwników. Nie musiałem tego robić przeciwko ForGG, bo znałem jego styl i wiedziałem że używa tylko jednego builda przeciwko Zergom, na który grałem mnóstwo na ladderze. Wygrywał ze mną wielokrotnie, ale wiedziałem że dam radę wygrać jeśli wymyślę coś stabilnego co powstrzyma jego agresję Hellionami/Banshee. Przejrzałem parę gier PuMy na mapach na których bym grał, więc było dla mnie proste skontrować jego styl będący połączeniem bycia zachłannym i cheesowaniem. Moje początkowe gry na turniejach są zawsze najgorsze, więc nie poszło tak dobrze ale wiedziałem że dam radę wygrać cały mecz. Nawet jak grałem z SortOf i DeMusliM'em, mimo że prowadziłem w meczu przegrywałem przez słabą mechanikę, co poprawiłem w późniejszych grach. Jak blisko byłeś przegranej z viOLetem w półfinale, który wygrałeś 3:2? Co twoim zdaniem było decydującym momentem który pozwolił ci znaleźć się w finale? Wyglądało na to że gra bardzo zachłannie we wszystkich swoich grach i nigdy nie był zbyt agresywny ani nie grał all-inów, więc po prostu byłem bardziej zachłanny niż on i wykorzystałem to, że zdarza mu się przesadzać reagując na agresję ze strony przeciwnika. Moje ZvZ nie jest na ten moment aż tak dobre, zwłaszcza kiedy gram Muta vs. Muta co zdarza się ostatnio bardzo często, ale byłem pewien że dam radę z nim wygrać. Nie sądzę że był jakiś moment który specjalnie zadecydował o meczu, wszystkie gry były bardzo wyrównane i mogły pójść na korzyść każdego z nas. W jednym momencie ostatniej gry byłem za nim, mógł więc wygrać cały półfinał, ale byłem na tyle spokojny by przeciągnąć grę na swoją stronę. Rozczarowujący wynik MVP na HSC V potwierdziło jakby zdanie wielu mówiących, że nie jest on już najlepszym graczem na świecie i że jego poziom spadł. Jakie były twoje przewidywania przed finałem? Nie lubię układać jakichś światowych rankingów, bo mogą one zmienić się z meczu na mecz i jeden gracz może być w pewnym momencie najlepszy, a w drugim już nie. Zabawnie było z nim grać. Lubię wyzwania, to akurat było trochę za trudne do pokonania. Myślałem że będzie dla mnie prościej po pierwszej grze gdzie wybroniłem 2 rax, ale wyglądał bardzo solidnie w kolejnych grach i nawet jeśli nie grałem w pełni swoich możliwości, nie widzę zbyt wielu sposobów na wygraną z jego doskonałą obroną i niesamowitą ilością dropów które robił. Nie niedoceniałem go, widziałem go pokonującego wielu innych dobrych Zergów i zdawałem sobie sprawę, że będzie ciężko. Jedna z kluczowych gier finału IEM była na Cloud Kingdom. MVP użył na niej mech builda, który jeden z komentatorów GSL komentował na żywo na Twitterze. Co sądzisz o tym buildzie i czy byłeś na niego przygotowany, jako że MVP użył go sześć razy podczas turnieju? Idea tego builda jest wykorzystywana obecnie przez wielu Terran, którą jest presja Hellionami i Banshee jako opening, ale zawaliłem obronę przed jego harassem i straciłem przez to dużo robotników. Nawet po utracie tylu robotników szło mi całkiem dobrze, więc uważam że gdyby udało mi się lepiej bronić przed jego openingiem mógłbym wygrać tamtą grę. Najważniejszą z rzeczy jaką zauważyłem w tamtym meczu było to, że MVP nie pozwolił mi na żaden kontratak, próbowałem wpaść do jego baz tu i tam ale wszystko albo było zablokowane budynkami, albo stała tam armia. Ogólnie jestem pod wrażeniem late-game MVP. Wydaje się o wiele lepiej niż inni znać timingi Zerga w late-game i gdy inni gracze dopiero zaczynają budować Vikingi to MVP ma już ich z 10. Jeśli wziąć pod uwagę jego wykorzystanie Ravenów i Vikingów przeciwko air Zerga, z którą to kompozycją armii Zerg ma często problem szanse są naprawdę małe, bo po prostu nie można wygrać gry z samymi Ultraliskami jeśli jesteś w grze na podobnym poziomie z Terranem tak dobrym jak MVP. Trzeba robić switche między Ultraliskami i Brood Lordami, ale MVP jest na to naprawdę dobrze przygotowany, więc jest bardzo ciężko go pokonać jeśli komfortowo wszedł do late-game. Jesteś teraz na 22 miejscu na liście zarobków w SC2, a w ciągu ostatnich czterech miesięcy wygrałeś ponad 17 000 dolarów. Co sądzisz o tym punkcie swojej kariery? Co sądzisz napotka cię w przyszłości? Jestem zaskoczony tym, jak dużo mogę zarobić grając w SC2, ponieważ zanim zacząłem grać nie sądziłem że wygram ani grosza. Nie czuję potrzeby być najlepszym, biorąc pod uwagę jak ciężko jest pokonać wszystkich Koreańczyków, ale bycie na szczycie pozakoreańskiej sceny motywuje mnie na tyle, by grać dalej. Myślę że mogę pograć jeszcze przez parę lat, tak długo jak scena esportowa jest żywa i gra będzie sprawiać mi przyjemność. Oprócz gry studiujesz. Jak uważasz, jak dużo treningu jest wymagane żeby móc rywalizować z najlepszymi graczami na świecie? Czy sądzisz że byłbyś lepszy gdybyś trenował jak niektórzy Koreańczycy? Nie byłbym lepszy gdybym miał więcej czasu, bo po prostu nie chciałoby mi się grać więcej jak gram teraz. Koreańczycy na pewno grają o wiele więcej niż inni, jest wprawdzie kilka wyjątków na pozakoreańskiej scenie, ale ogólnie Koreańczycy grają więcej i nikt temu nie zaprzeczy. Jeśli chcesz utrzymać swój obecny poziom to moim zdaniem dwie godziny dziennie wystarczą, ale jeśli chcesz być lepszym pewnie potrzebujesz więcej czasu. Dla Zerga chyba nie ma znaczenia na którym ladderze się gra, na europejskim, koreańskim czy amerykańskim ladderze, bo Zerg musi po prostu wyćwiczyć bezpieczne buildy na wszystko, a to możesz zrobić praktycznie w każdej grze. Z drugiej strony, dla Terranów i Protossów więcej korzyści przyniosłaby gra na ladderze koreańskim. Rzadkością są gracze z Europy Wschodniej biorący udział w północnoamerykańskich eventach, jak MLG. Czy jest powód dla którego trzymasz się tylko europejskich turniejów? Czy masz zamiar brać udział w turniejach w USA? Prawdopodobnie w przyszłości będę brał udział w większej ilości turniejów tam, przykładem jest IPL 5 na które udało mi się zakwalifikować. Ogólnie rzecz biorąc, to trochę oczywiste że ludzie chcą grać na najbliższym możliwym LANie. Niedużo ludzi lubi podróżować przez więcej jak 20 godzin, co jest naprawdę męczące. Ciężko po takim wysiłku dać z siebie wszystko. Co sądzisz o niespodziance jaką sprawił na IEM VortiX, pokonując na swojej drodze ForGG i SuperNovę, zajmując czwarte miejsce? Wcale mnie to nie zaskoczyło, bardzo dobrze mu szło na ladderze i wiadomo było że prędzej czy później pojawi się i pokażęna co go stać na paru turniejach. Zwłaszcza jego ZvT jest imponujące, jest w stanie pokonać każdego Terrana w Europie, więc nie widzę powodu dla którego nie miałby ograć paru Koreańczyków. Ostatnie słowa należą do ciebie. Dziękuję Team Acer i wszystkim moim fanom, niedawno założyłem konto na twitterze i postaram się streamować jak najczęściej w przyszłości, ale mam w najbliższym czasie sporo LANów, więc może to nie pójść tak dobrze jakbym chciał. źródło: aceresport.com Tagi: Intel Extreme Masters, Nerchio Uprasza się osoby kopiujące w całości newsy z naszej witryny na swoje strony lub fora o wstawianie widocznych klikalnych linków, bezpośrednio do pobranego tekstu. W przypadku braku widocznego linku, skopiowanie tekstu uważa się za kradzież własności intelektualnej. Dziękujemy: Administratorzy serwisu. Autor: Bartosz "aQua" Michalec Data publikacji : 31.08.2012 Data modyfikacji : 31.08.2012 Liczba wyświetleń tekstu: 284 Starsze wersje dokumentu Komentarz (0) dodaj komentarz Brak komentarzy dodaj komentarz 08.10.2015 Kampania "Szepty o zagładzie" dostępna za darmo (0 komentarzy) 27.09.2015 Kolejni bohaterowie w trybie Sprzymierzonych Dowódców (0 komentarzy) 22.09.2015 Cyfrowe gadżety za udział w BlizzCon 2015 (0 komentarzy) 15.07.2015 Legacy of the Void dostępne w przedsprzedaży! (0 komentarzy) 17.06.2015 Informacje z E3 - prolog kampanii Legacy of the Void (0 komentarzy) 30.05.2015 WCS Europe - sobota (30 maja) 18.00 grupa G - MaNa! (0 komentarzy) 07.05.2015 DreamHack Open France 2015 - już 8 maja - MaNa! (0 komentarzy) 03.05.2015 Na wesoło: postacie E-sportu 50 (0 komentarzy) 03.05.2015 IEM Katowice 2015 - jeszcze raz! (0 komentarzy) 03.05.2015 KeSPA Cup 2015 Season 1 - live! (0 komentarzy) 26.04.2015 Proleague - Top5 gier miesiąca (0 komentarzy) 26.04.2015 CJ Entus wygrywa 2 runde Proleague! (0 komentarzy) 18.04.2015 Wersja beta Legacy of the Void – aktualizacja 2.5.1 (0 komentarzy) 18.04.2015 WCS finals 2015 - galeria (0 komentarzy) 18.04.2015 Omówienie zmian w balansie Legacy of the Void (0 komentarzy) 11.04.2015 WCS Europe kwalifikacje z Polakami - dziś (sobota) 18.00 (0 komentarzy) 11.04.2015 Aktualizacja balansu Heart of the Swarm – 9 kwietnia (0 komentarzy) 11.04.2015 GSL Season1 2015 - galeria (0 komentarzy) 11.04.2015 Zbanowane konta w StarCraft II (0 komentarzy) 04.04.2015 Red Bull Battle Grounds powraca jesienią 2015 (0 komentarzy) (zobacz wszystkie)