6 października 2011 - Marzena Chełminiak

Marzena Chełminiak
6 października 2011
" Jak pani myśli, co jest ludziom potrzebne do szczęścia? "- zapytały mnie na spacerze, dwie młode
kobiety z jednym dzieckiem w wózku. Panie sunęły prosto na mnie, z delikatnymi uśmiechami na
twarzach, z góry wiedziałam, że padnie pytanie. Sądziłam, że o drogę, najbliższy sklep, albo coś równie
mało znaczącego. Tymczasem- bach- poszło z grubej rury. Gdy to usłyszałam wiedziałam już, że te panie
nie tylko wyszły na przechadzkę, by złapać trochę słońca. One łapały zagubione dusze. Znam ten sposób
zahaczania, po którym bez względu na odpowiedź pojawia się ta sama reakcja. Zaskoczenia nie było.
Panie z łagodnym uśmiechem sięgnęły do torby przy wózku, wyjęły "wyczytaną" biblię, otworzyły na
zakładce - " Czy wie pani, że Jezus w Kazaniu na Górze powiedział...". Udało mi się grzecznie przerwać,
podziękować za próbę oświecenia, zdradzając przy okazji, że panie trafiły akurat na kogoś biblijnie
zorientowanego. Tym samym uniknęłam obdarowania kolorowymi broszurkami, które były już w pełnej
gotowości. A jak odpowiedziałam na pytanie? Szybko. Ludziom do szczęścia potrzebne jest spełnienie.
PS Wiadomość o śmierci Steve Jobsa dotknęła. Jakby odszedł ktoś bliski. W 2005tym roku opowiedział
studentom 3 historie ze swojego życia. Trzecia był o śmierci. Jobs czuł się wówczas zwycięzcą, był świeżo
po udanej operacji. Miał nadzieję, że rak da mu spokój, jak mówił przynajmniej na kilka dekad. Studenci
usłyszeli wówczas " Teraz, wy jesteście tym “nowym”, jednak pewnego dnia w nie tak
odległej przyszłości, stopniowo sami staniecie się “starym”, powoli odsuniętym na bok.
Przepraszam, za przedstawienie tego w taki dramatyczny sposób, ale tak właśnie wygląda życie." Chcę
wierzyć, że umierając czuł się spełniony.
http://www.mchelminiak.pl/new
Kreator PDF
Utworzono 4 March, 2017, 01:23