Przypadek olbrzymiej przepukliny brzusznej, wywołanej grzybicą
Transkrypt
Przypadek olbrzymiej przepukliny brzusznej, wywołanej grzybicą
POLSKI PRZEGLĄD CHIRURGICZNY XV, 1936, 5, 797-803 Z ODDZIAŁU CHIRURGICZNEGO DLA DZIECI PAŃSTW. SZPITALA POWSZECHN. WE LWOWIE. ORDYNATOR DOC. DR. WŁADYSŁAW DOBRZANIECKI PRZYPADEK OLBRZYMIEJ PRZEPUKLINY BRZUSZNEJ, WYWOŁANEJ GRZYBICĄ POWŁOK BRZUSZNYCH PODAŁ Dr STEFAN ERMICH, ASYSTENT ODDZIAŁU Jako przyczynek do powstawania przepuklin brzusznych posłuŜy rzadki przypadek spostrzegany w naszym oddziale. Przypadek ten dotyczył 38 - letniej wieśniaczki z Wołynia, która przebywała w naszym oddziale od 3/IX. 1935r. do 14/I. 1936r. Powstanie tej przepukliny przedstawiało się w wywiadach, zebranych od chorej, w sposób następujący. Przed zgórą 10 laty chora zauwaŜyła przypadkowo stwardnienie w skórze prawej strony brzucha, powstałe rzekomo samoistnie, bez związku z jakimkolwiek urazem. Było ono tylko nieznacznie bolesne na dotyk i rozszerzało się bardzo powoli, powodując lekkie wzniesienie ponad poziom skóry otoczenia. Po pewnym czasie wytworzyła się w tem miejscu przetoka, z której sączyła się nieznaczna ilość wydzieliny ropnej. Po 2-3 miesiącach przetoka zamykała się samoistnie pozostawiając po sobie małą bliznę, w sąsiedztwie otwierała się nowa przetoka. Stan ten utrzymywał się stale. Skóra uległa sczasem w miejscu owych zmian silnemu przebarwieniu. Równocześnie nie było nigdy więcej przetok nad 3, najczęściej tylko jedna. Chora nie leczyła się zupełnie ze względu na znikomą bolesność, towarzysząca sprawie chorobowej. Przed około 2 laty zauwaŜyła podczas wysiłków fizycznych wypuklanie się powłok brzusznych po stronie prawej t.j. w miejscu owych nacieków. Wypuklanie to z wolna powiększało się, utrzymując się juŜ stale, a doszedłszy do znacznych rozmiarów, zwisało jakgdyby fartuch aŜ na udo prawe. śadnych zaburzeń ze strony przewodu pokarmowego ani teŜ innych narządów wewnętrznych chora nie miała. Przypadkowych chorób w tym czasie nie przebyła. Po przyjęciu chorej do naszego oddziału stwierdzono u niej po prawej stronie brzucha olbrzymich rozmiarów guz, dochodzący w postawie stojącej do rozmiarów dyni, zwisający do połowy uda prawego, nieznacznie tylko zmniejszający po ułoŜeniu chorej na wznak. Podczas obmacywania był on niebolesny, o spoistości wiotkiej, miejscami twardej i o wypuku bębenkowym. Skóra na nim pomarszczona, zanikła, zabarwiona na silnie brunatno, wykazywała liczne, drobne, lekko wciągnięte blizny. W dolnym biegunie guza widoczna była mała przetoka, z której sączyła się nieznaczna ilość bardzo rzadkiej, białawej, jednolitej wydzieliny ropnej. Skóra ta wykazywała podczas obmacywania miejscami bliznowate stwardnienia, miejscami świeŜe nacieki, nieznacznie tylko tkliwe. Gruczoły pachwinowe niepowiększone. Rozpoznano przepuklinę brzuszną, nie dającą się odprowadzić, najprawdopodobniej wskutek zrostów jelit ze ścianą worka przepuklinowego. Przyjęto dalej, Ŝe przepuklina ta rozwinęła się na podłoŜu opisanej, przewlekłej sprawy ropnej, toczącej się w ścianie worka przepuklinowego. Badania dodatkowe dały wynik następujący: Ropa z przetoki badana bakterjologicznie okazała się jałową. Histologiczne badanie próbnego skrawka ze ściany przetoki wykazało obecność przewlekłego stanu zapalnego bez charakteru swoistego. W obrazie cytologicznym krwi nie stwierdzono Ŝadnego odchylenia od stanu prawidłowego. Odczyn Wassermanna we krwi ujemny. Badanie radjograficzne przewodu pokarmowego wykazało: Ŝołądek długi, część środkowa i odźwiernikowa przebiegają ku przodowi. Na granicy 1/3 górnej i środkowej Ŝołądek na przestrzeni 5 cm wykazuje bardzo wąskie światło, o ścianach mało podatnych (jest to miejsce przejścia Ŝołądka z jamy brzusznej do worka przepuklinowego). Po 24 godz. Prawie cała ilość substancji cieniującej w jelicie cienkiem, które tworzy zbity, jednolity cień. Widoczne nieznaczne wypełnienie początkowego odcinka kiszki grubej. Po dalszych 24 godz. Kiszka gruba wypełniona w całości, zaburzeń w przechodzeniu zawartości nie wykazuje. Kątnica, jelito wstępujące oraz początkowa część poprzecznego wykazują zrosty. Końcowa część Ŝołądka oraz jelita cienkie leŜą w worku przepuklinowym. Obraz radjograficzny wykazał zatem, Ŝe w przypadku niniejszym mieliśmy do czynienia z całkowitem niemal przemieszczeniem jelit z jamy brzusznej do worka przepuklinowego. Celem choćby częściowego odprowadzenia trzew ułoŜono chorą na stałe do łóŜka i obłoŜono przepuklinę workami z piaskiem. Zabiegi te zmniejszyły objętość worka przepuklinowego o blisko 1/3 dawnych rozmiarów (ryc1 i ryc.2). Wtedy dopiero przystąpiono do zabiegu operacyjnego (wykonał go ordynator doc. dr Wł. Dobrzaniecki ). W uśpieniu eterowem cięciem podłuŜnem otwarto worek przepuklinowy i stwierdzono, Ŝe sieć, jelito cienkie, jelito grube, a nawet Ŝołądek były silnie pozrastane ze ścianą worka. Po mozolnem uwolnieniu trzew odprowadzono je do jamy brzusznej i wtedy stwierdzono, Ŝe brama przepuklinowa miała kształt koła o średnicy kilkunastu cm, połoŜona była tuŜ przy bocznym brzegu mięśnia prostego prawego na wysokości pępka. Przy dodatkowym przeglądzie stwierdzono obecność potworniaka jajnika prawego o duŜej liczbie składników chrząstkowych, który przy tej sposobności usunięto. Bramę przepuklinową zaszyto i umocniono kilku piętrami szwów, cały worek przepuklinowy razem ze skórą wycięto, a skórę zeszyto jedynie kilku szwami w górnym biegunie rany, pozostawiając dolny odcinek gojeniu zapomocą ziarninowania. Wycięta ściana worka przepuklinowego ( ryc.3 ) przedstawiała kształtem czworobok o długiej osi, wynoszącej około 30 cm, a poprzecznej około 23cm. Od zewnątrz pokryta była skórą ze zmianami wyŜej opisanemi, od wewnątrz widoczne były zgrubiałe pasma tkanki, rozgałęziające się drzewkowato nakształt jakby przewodów, pokryte otrzewną ścienną gładką i lśniącą, z licznemi strzępami tkanki łącznej, które tworzyły zrosty z trzewami. Badanie histologiczne skrawków, pobranych z bardzo wielu miejsc wyciętej ściany przepukliny, nie zdołało wyjaśnić charakteru owych zmian zapalnych. Wynik badania brzmiał w sposób następujący. W badanych skrawkach stwierdzono ogniskowe nacieki drobnokomórkowe z przewagą komórek limfoidalnych i nielicznych plazmatycznych, miejscami z młodą tkanką ziarninową. Na ogół przewaŜa tkanka łączna, włóknista, ulegająca miejscami zmianom szklistym. Ponadto uderza znaczne zgrubienie ścian naczyniowych, miejscami z zupełnem ich zamknięciem. Dookoła niektórych drobnych naczyń stwierdza się nacieki drobnokomórkowe, złoŜone przewaŜnie z samych komórek limfoidalnych. Wśród tkanki łącznej i nacieków zapalnych widać gdzieniegdzie złogi hemozyderyny. Przebieg pooperacyjny był zupełnie prawidłowy, bez Ŝadnych zaburzeń ze strony przewodu pokarmowego, ani powikłań ze strony innych narządów wewnętrznych. Rana pooperacyjna goiła się dobrze za pomocą ziarninowania i w niespełna 2 miesiące po zabiegu operacyjnym uległa całkowitemu wygojeniu. Chora zaczęła chodzić, uŜywając opaski przepuklinowej. W tym jednak czasie ponowiły się u chorej dawne objawy chorobowe. W tydzień po zabiegu operacyjnym stwierdzono bowiem, Ŝe w okolicy górnego bieguna rany zaczął się zwolna rozwijać świeŜy naciek zapalny o charakterze uprzednio opisanego. Skóra była tu tylko bardzo nieznacznie zaczerwieniona, podczas obmacywania jedynie tkliwa. Po dalszych 3 tygodniach pojawiła się w tem miejscu mała przetoka, z której sączyła się stale rzadka biaława ciecz ropna. Ropa z tej przetoki badana była wielokrotnie na wszystkie niemal moŜliwe poŜywki, zawsze z jednobrzmiącym wynikiem: ropa jałowa. Raz tylko w Państw Zakładzie Higjeny wyhodowano z tej ropy laseczniki pseudobłonicy, które uwaŜać naleŜy za przypadkowe zanieczyszczenie. Po wielokrotnych naradach z dermatologami, bakterjologami i anatomopatologami przyjęto, Ŝe powyŜsza sprawa zapalna była przypuszczalnie jakąś grzybicą, wywołaną przez trudno dający się moŜe określić grzybek pod względem botanicznym. Za grzybicą przemawiałby obraz kliniczny (tworzenie się ropni, nacieków i przetok z obficie wydzielającą się ropą, uspakajanie się procesu, poczem nawrót ropni i przetok w przyległych częściach) a poniekąd i obraz histologiczny. Z grupy grzybic mogłaby jeszcze wchodzić w rachubę promienica, przeciw której jednak przemawia ta okoliczność, Ŝe sprawa zapalna, trwając juŜ od zgóry 10 lat, przebiegała mimo wszystko bardzo łagodnie, była względnie mało rozprzestrzeniona, wywołała zbyt małe zniszczenie, nie spowodowała uszkodzenia zrośniętych ze ścianą worka przepuklinowego jelit oraz nie dała przerzutów do narządów wewnętrznych. Ponadto pomimo bardzo pilnych poszukiwań nie zdołano wykryć w Ŝadnym skrawku badanym histologicznie właściwego grzybka, co w razie typowej promienicy mimo wszystko udałoby się. Ponadto nie dało się nigdy uzyskać hodowli grzybka pomimo wielokrotnego zaszczepiania ropy na poŜywki właściwe dla promienicy. Próby choćby częściowego wyjaśnienia etjologji sprawy chorobowej podjął łaskawie dr. ChorąŜak, st. Asystent Lwowskiej Kliniki Dermatologicznej razem z dr. Hawrylinką. Wykonano odczyny biologiczne, które dały wyniki następujące: odczyn tuberkulinowy Mantoux, wśródskórny, w ilości 0,20 cm3, w rozcieńczeniu 1:10,000 dał wynik ujemny, odczyn luetynowy z luetyną "Klawego" równieŜ ujemny, z luetyną wyrobu Kliniki Dermatologicznej Lwowskiej takŜe ujemny. Natomiast odczyn trichofitynowy przy uŜyciu rozcieńczenia 1:50, w ilości 0,20 cm3, wśródskórnie, wypadł bardzo silnie dodatnio, dając rumień zapalny wielkości dłoni dorosłego człowieka w środku z guzkiem naciekłym, wielkości grochu, pokrytym krostkami na szczycie i obwodzie. Odczyn wiązania dopełniacza przy uŜyciu trichofityny "Behringa" jako antigenu tak z surowicą czynną jak i unieczynnioną dał wynik ujemny. Odczyn ten ponownie wykonany po 2 tygodniach wypadł silnie dodatnio. Przyczyny dodatniego wyniku odczynu moŜna się dopatrywać w pewnem alergicznem przestrojeniu (przejścia alergji komórkowej w humoralną), jakie moŜe zajść niejednokrotnie w ustroju po bardzo silnym odczynie trichofitynowym, jak to miało miejsce w naszym przypadku. Na podstawie powyŜszych wyników ustalono, Ŝe, jakkolwiek na odczynach biologicznych nie moŜna budować rozpoznania, gdyŜ zdarza się grupowe oddziaływanie na tuberkulinę, luetynę i trichofitynę, niemniej jednak nad zjawiskiem wystąpienia w powyŜszym przypadku bardzo silnego odczynu trichofitynowego przy ujemnym oddziaływaniu na tuberkulinę i luetynę nie moŜna było przejść do porządku. Ten tak silnie dodatni odczyn trichofitynowy nasuwał podejrzenie grzybicowego pochodzenia powyŜszego schorzenia. Wobec powyŜszego postanowiono zastosować u chorej leczenie przeciwgrzybicowe. Zaczęto chorej podawać doustnie 3 łyŜki dziennie kali jodatum w rozczynie 10/200 oraz poddano ją naświetleniom promieniami X. Po pierwszej serji naświetlań (3 naświetlania w odstępach pięciodniowych, razem 420r - 160KV - 3 map - HFD=30cm - filtr 0,5 Cu + 1 Al.) poprawa była bardzo wyraźna. Naciek zapalny wielkości dłoni zmniejszył się do rozmiarów dziesięciozłotówki, ilość wydzieliny ropnej z przetoki zmniejszyła się teŜ bardzo znacznie. Chora opuściła szpital z poleceniem zgłoszenia się do trzeciej serji naświetlań za 4 tygodnie. Przypadek niniejszy, zgoła niecodzienny, wykazuje, jak trudno jest czasem pomimo wszelkich usiłowań zbliŜyć się choćby do właściwego rozpoznania. Główna jednak wartość naszego przypadku polega na tem, Ŝe przedstawia on jedno z bardzo rzadkich i zajmujących powikłań chirurgicznych, wywołanych przez choroby skórne. Ryc. 1 Ryc. 2 Ryc. 3