Kwiecień
Transkrypt
Kwiecień
NIźRźżULARNIK KWIźCIź 2Ńń5 CźNA Ś ń zł SPIS TRź CI INTROŹUKCJA WIźLKANOCNź SYMBOLź Z YCIA SZKOŁY—WYWIAŹ źżZAMINY WYNIKI KONKURSÓW KURATORYJNYCH ZRÓB TO SAM NAWRACAMY NA POLSK MUZYK WIźRZBA PISANA OŹJźCHANA ŻźLIźTON OLABOżA STRźŻA WYOBRA NI UBAW PO PACHY STR. STR. STR. STR. STR. STR. STR. STR. STR. STR. STR. STR. STR. 3 4 5-7 8 8-9 ńŃ-ńń ń2-ń3 ń4-ń6 ń7-ń8 ń8-2Ń 2ń-23 24 STOPKA REDAKCYJNA Opiekun: p. Katarzyna Ługiewicz Redaktor naczelna: Ola Kądziołka Skład: Kajetan Wojciechowski Reklama oraz kolportaż: Ala Duda i Karolina Rybak Zespół: Wszyscy wymienieni powyżej oraz: Natalia Sadowska, Maria Kuśmirczuk, Magda Szymankowska, Ula Przewoźna, Ala Duda, Karolina Rybak, Natalia Godlewska, Maria Lewińska, Dominika Kunicka. Grafika : www.google.pl Adres e-mail: [email protected] Strona internetowa: www.katgim.pl 2 MIKSźR INTROŹUKCJA << Jeszcze niedawno rozpoczynali my Wielki Post, który zaraz si ko czy. A wraz z jego zako czeniem przychodzi… WielkanocĄ To czas pełen rado ci i szcz cia. W rodzinnym gronie wi tujemy to, co jest w naszej wierze najwa niejszeZmartwychwstanie. Z okazji zbli aj cych si wi t, w imieniu całej Redakcji chciałabym Wam yczyć prawdziwie prze ytego Zmartwychwstania, pokoju w sercach i rado ci ka dego dnia, bo wła nie jedynie dzi ki temu mo na poradzić sobie z wszelkimi trudno ciami. W ród ł ki wilgotnej od porannej rosy, Źroga, ktoór co wi to szli ludzie ze piewk , Idzie sobie Pan Jezus, wpółnagi i bosy Z wielkanocn w przebitej dłoni chor giewk . Naprzeciw idzie chłopka. Ma kosy złociste, Łowicka jej spódniczka i pi kna zapaska. Poznała Zbawiciela z wi tego obrazka, Upadła na kolana i krzykn łaŚ ąChrysteĄą. Bije głow o ziemi z serdeczn rozpacz , A Chrystus si pochylił nad kl cz cym ciałem I rzeknieŚ ąPowiedz ludziom, niech wi cej nie płacz , Źwa dni le ałem w grobie. I dzi zmartwychwstałem.ą Jan Lechoń MIKSźR Ola 3 >> WIźLKANOCNź SYMBOLź żdy pomy limy o Wielkanocy, od razu mamy przed oczami jajka, palemki, zaj czki itd. Jednak dlaczego akurat te przedmioty? To nie jest tylko przypadek lub skojarzenie z wiosn . Niektóre z nich maj znaczenie symboliczneŚ JAJKO- symbol nowego ycia, odrodzenia, pomy lno ci, zwyci stwa dobra nad złem. Źzielenie si nim przy stole wielkanocnym symbolizuje przekazywanie dalej dobra i miło ci. Malowanie jajek jest radosnym zwyczajem, które swoimi korzeniami si ga… a do staro ytno ciĄ ZAJ C- jest zarówno znakiem przemijania, jak i symbolem zmartwychwstania, triumfu ycia nad mierci , dzi ki swej niezwykłej płodno ci PALMA- Pami tka przyjazdu Jezusa. żdy Jezus wjechał do Jerozolimy, ludzie witali żo gał zkami wierzbowymi. Tradycyjnie wpl tuje si w ni mn. Bukszpan, cis, widłak. BARANźK- w dawnych czasach baranek był zwierz ciem ofiarnym. Cz sto zdarza nam si mówić na Jezusa „Baranek Bo y”, dlatego podczas wi t wielkanocnych cukrowy baranek symbolizuje Jezusa. Karo ♦ „M do onyŚ -Podaj mi rubokr t. -żwiazdkowy? -Nie, wielkanocny” 4 MIKSźR Z YCIA SZKOŁY<< WYWIAŹ POWRÓT DO KORZENI… Rozmowa z p. Anną Stelmach — nauczycielką matematyki w Katolickim Gimnazjum Ula i MagdaŚ W jakich latach uczyła Pani w Katolickim żimnazjum? p. AnnaŚ Moja przygoda rozpoczęła się z tą szkołą we wrześniu 2003r i trwała nieprzerwanie do października 2008 r. Ula i MagdaŚ Co było powodem Pani odej cia na te kilka lat? p. AnnaŚ W październiku 2008r, moje życie zupełnie się zmieniło. Zostałam mamą małego, cudownego Michasia i dla niego porzuciłam pracę i moich uczniów. Trzy lata później dołączyła do rodzinki urocza Hanusia i nadal z wielką radością mogłam się spełniać jako mama. To moja ulubiona i najważniejsza praca. Ula i MagdaŚ Czy od pocz tku chciała Pani uczyć matematyki? p. AnnaŚ Nauczycielką chciałam być zawsze. Początkowo myślałam, że zostanę przedszkolanką, bo uwielbiałam młodsze dzieci i zabawy z nimi. W szkole średniej miałam świetną matematyczkę i świetną polonistkę, więc miałam spory dylemat, co wybrać: matematyk, czy polonistykę. W końcu wybrałam matematykę, bo miałam łatwość w rozumieniu jej i tłumaczenia innym. Pomyślałam, że byłoby super służyć innym, pomagając przejść przez zawiłe ścieżki matematyki. Do dziś największą radość sprawia mi iskra zrozumienia w oczach uczniów. Zwłaszcza tych, którzy często myśleli, że z matmy to już nic się nie nauczą. Ula i MagdaŚ Czy uczyła Pani jakiego innego przedmiotu? p. AnnaŚ Tak, ponad 10 lat temu uczyłam informatyki w pewnym liceum, ale matematyka bardziej mi odpowiadała. Ula i MagdaŚ Uczy Pani w jakiej szkole podstawowej albo liceum? p. AnnaŚ Teraz nie. MIKSźR 5 >>Z YCIA SZKOŁY WYWIAŹ Ula i MagdaŚ Jak Pani wspomina szkoł sprzed kilku lat? p. AnnaŚ Kilka lat temu nasza szkoła miała o wiele skromniejsze zaplecze. Pod tym względem bardzo się zmieniło. Jeśli chodzi o kadrę pedagogiczną, to zawsze pracowali tu świetni ludzie i tak jest dzisiaj. We wrześniu z radością stwierdziłam, że większość nauczycieli nie zmieniła się. Ciepło i miło wspominam moich dawnych uczniów, których teraz spotykam już jako dorosłych ludzi. Pamiętam, jak woziliśmy uczniów na w-f do seminarium duchownego, a potem przez cały rok szkolny sala gimnastyczna była w budowie. Pamiętam, jak obecna sala była jeszcze kaplicą i tam na szarym betonie odbywały się wszystkie msze i uroczystości szkolne. Lubię naszą szkołę i trochę tęskniłam za nią na urlopie wychowawczym. Ula i MagdaŚ Jakie wra enia wzbudziła w Pani szkoła, gdy zacz ła Pani ponownie uczyć? p. AnnaŚ Poczułam się w niej jak ktoś nowy i trochę obco. Z każdym dniem przekonywałam się, jak bardzo dzisiejsi uczniowie różnią się od tych sprzed kilku lat. Zaskakuje mnie, gdy niektórzy przechodzą koło nauczyciela jak koło powietrza, bez uśmiechu, bez „ dzień dobry!”W ogóle mam wrażenie, że niektórzy obecni uczniowie są smutniejsi od tych sprzed kilku lat, a może bardziej przemęczeni? Ula i MagdaŚ Jak Pani wspomina wi ta Wielkanocne z okresu dzieci stwa? 6 MIKSźR Z YCIA SZKOŁY<< WYWIAŹ p. AnnaŚ To był czas radosnych spotkań rodzinnych i sporo czasu spędzonego w kościele.Całą rodziną szliśmy na 6 rano na rezurekcję, a po niej było uroczyste śniadanie. Na stole pojawiała się szynka, którą mama sama wędziła, ciasto pieczone przez babcię (sernik i makowiec), jajka w majonezie przygotowane przez ciocię, no i skrzynka oranżady(hura!). Te dania były najważniejsze dla mnie, bo tylko to lubiłam. Była też obowiązkowa święconka, którą w sobotę zanosiliśmy z bratem i dziadkiem do poświęcenia. Dzieci otrzymywały przy śniadaniu słodycze od zająca (cukierki czekoladowe lub wyrób czekolado podobny, w zależności od tego co rodzicom udało się dostać). Na śmigusa dyngusa było obowiązkowe polewanie, ale raczej symboliczne. Odrobiną wody lub perfumami. Dorośli sporo czasu spędzali przy stole, a dzieciaki dookoła stołu. Po obiedzie był zawsze obowiązkowy spacer na cmentarz. A później oglądanie telewizji całą rodziną. Najczęściej był to film familijny lub bajka, czasem koncert życzeń. Ula i MagdaŚ Jakie zwyczaje towarzysz Pani w tym czasie? p. AnnaŚ Źni Triduum Paschalnego s dla mnie najszczególniejszymi w ci gu roku. Staram si wtedy mieć najwi cej czasu na bycie z Jezusem i zagł bianie si w prze ywanie tajemnic naszej wiary. W mojej parafii ( w. Źominika) odbywaj si w pi tek i sobot ciemne jutrznie, na których staram si być, uczestnicz w czuwaniach w nocy. Co roku na nocn liturgi wielkosobotni chodzimy cał rodzin . Wszystkie inne obowi zki s dla mnie w tym czasie drugorz dne. Oczywi cie piek ciacho i karkówk , przygotowuj sałatki i inne przysmaki na wi ta, ale to dzieje si przy okazji. niadanie wielkanocne prze ywam w gronie najbli szej rodziny. Rozpoczynamy je modlitwa i składaniem sobie ycze .S pisanki przygotowane razem z dziećmi i wi teczne dekoracje. Ula i MagdaŚ Źzi kujemy za rozmow . p. AnnaŚ Również dziękuję. MIKSźR 7 >>źżZAMINY Nie taki egzamin straszny, jak go maluj ? W zwi zku z tym, e egzaminy gimnazjalne zbli aj si wielkimi krokami, postanowiłam sprawdzić, jaka atmosfera panuje w ród naszych trzecioklasistów. Po rozmowach z nimi nasuwaj si wyra ne wnioski. Prawie wszyscy uczniowie nie odczuwaj stresu przed testami ko cz cymi gimnazjum. Jednak niektórzy nie ukrywaj , i domy laj si , e b d si bardzo stresować tu przed samym egzaminem. Tylko kilku ankietowanych wyznało, e ju czuj lekkie napi cie. Brak stresu sprawia, e tylko nieliczni przygotowuj si do egzaminów dodatkowo w domu, robi c zadania i testy. Je li natomiast chodzi o przewidywane wyników testów, zdania s bardziej podzielone. Cz ć uczniów naszego gimnazjum obawia si bł dów i niepokoi si o wyniki. Inni zbytnio si tym nie przejmuj , zostawiaj c rezultat egzaminów losowi. Ostatni maj nadziej na dobre efekty swojej pracy. Mam nadziej , e egzamin nie oka e si taki straszny, jak go maluj . A Tobie, drogi Uczniu trzeciej klasy, ycz powodzenia na czas testówĄĄĄ Marysia Zaj czek przychodzi do sklepu nied wiedzia. - Poprosz miodzik. Nied wied przystawia drabin do regału, oci ale wchodzi na sam gór , bierze słoik, schodzi i daje zaj czkowi. Na drugi dzie zaj czek znowu przychodzi. - Poprosz miodzik. Nied wied znowu wchodzi na drabin , bierze słoik i zm czony daje zaj czkowi. Na trzeci dzie nied wied widzi z daleka zaj czka przez okno. Zdejmuje miód z regału i zasapany czeka. Zaj czek wchodzi. - Poprosz marchewki. Nied wied daje mu marchewki i wnerwiony odstawia słoik na gór . Zaj czek wychodzi ze sklepu, ale po chwili wraca. - AĄ I jeszcze miodzikĄ 8 MIKSźR WYNIKI KURATORYJNYCH KONKURSÓW PRZźŹMITOWYCH<< Serdeczne gratulacje dla wszystkich laureatów i finalistów. yczymy dalszych sukcesówĄ Konkurs Polonistyczny -żabriela Vykysala 3b (laureatka) -Julia Brzezi ska 3c (laureatka) Konkurs J. Angielskiego -Maria Lewi ska 3c (finalistka) -Arkadiusz Jastrzemski 3c (finalista) Konkurs Matematyczny -Aleksandra miałek 3a (finalistka) -Arkadiusz Jastrzemski 3c (finalista) Konkurs Chemiczny -żabriela Vykysala 3b (finalistka) Konkurs Żizyczny -Maria Mikołajczak 3b (finalistka) Konkurs żeograficzny -Mikołaj Jo ca 2c (laureat) -Aleksander Łyso 2b (finalista) Konkurs Biologiczny -Maria Mikołajczak 3b (laureatka) (Red.) MIKSźR 9 >>ZRÓB TO SAM MAZURźK WitajcieĄ W tym wydaniu „Zrób to sam” poka emy Wam przepis na mazurka cytrynowego. Aby go wykonać, b dziecie potrzebowaćŚ • ń5Ń g mi kkiego masła, • 7Ń g miałkiego (drobnego) cukru do wypieków lub 6Ń g cukru pudru, • ń ły eczka ekstraktu z wanilii (niekoniecznie), • ń5Ń g m ki pszennej, • 75 g m ki ry owej (lub ziemniaczanej), • ń szklanka kremu cytrynowego, • 2 gar ci gotowych bezików, • cytryny w syropieŚ ń/2 szklanki wody, ń/2 szklanki cukru, 2 cytryny pokrojone w cienkie plasterki. Przygotowanie Kruchy spód ucieranyŚ Masło ucierać mikserem razem z cukrem przez około 6 - 7 minut. Źodać ekstrakt z wanilii oraz przesian m k pszenn wraz z m k ry ow . Miksować przez chwil lub wygniatać r k , ł cz c składniki w kul . Zawin ć w foli i wło yć do lodówki na około ń5 minut. Piekarnik nagrzać do ń6Ń stopni. ńŃ MIKSźR ZRÓB TO SAM<< Ciasto wło yć pomi dzy dwa arkusze papieru do pieczenia i rozwałkować na placek o grubo ci około ń/2 cm kształtem zbli ony do dna formy (nie musi być idealnie równy). Zdj ć górny arkusz papieru z rozwałkowanego ciasta. Placek przeło yć razem z dolnym papierem do formy, przyci ć no em do wymiarów dna (mo na dokleić palcami brakuj ce miejsca). Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 3Ń minut, na lekko złoty kolor. Wyj ć z piekarnika i ostudzić. Poci gaj c za papier do pieczenia wyj ć ostudzony spód mazurka na blat. Mo na ju układać dodatki i dekorować. ŹodatkiŚ Przygotować krem cytrynowy zgodnie z przepisem, ostudzić i odmierzyć ń szklank , wymieszać z likierem cytrynowym. Przygotować cytryny w syropieŚ zagotować wod z cukrem, dodać plasterki cytryny i gotować na małym ogniu przez 3Ń minut. Cytryn wyło yć na papier do pieczenia, ostudzić. Spód mazurka posmarować kremem cytrynowym, uło yć plasterki cytryny (mo na je pozostawić w cało ci lub pokroić na mniejsze kawałki). Na wierzch pokruszyć bez . SmacznegoĄ Natalia Marysia MIKSźR żodlewska i Lewi ska ńń >>NAWRACAMY NA POLSK MUZYK CZ.5 Jak ten czas szybko leci, wiosna na dobre zago ciła, a czasu do egzaminów nie mo na ju liczyć nawet w kilku tygodniach. Na koncerty te nie chodzimy z powodu nauki, ale te dlatego, e ich nie organizuj . Marzec i kwiecie nie s dobrymi miesi cami na wyst py. Mamy tylko jeden wyj tekĄ A mowa tu o zespole „takim samym jak aden”, nie bez powodu posiadaj cym tak etykietk . Przedstawiam KabanosĄ Kabanos Kapela powstała w ń997 roku w Piasecznie z inicjatywy Zenona Źanona (obecnie Kupatasy) oraz Zbyszka Sznajbera. Na pocz tku grali tylko podkłady muzyczne popularnych zagranicznych zespołów typu System of a Źown czy Limp Bizkit, doł czaj c do tego swoje autorskie teksty. Popularno ć zdobyli poprzez wyst py w Radiostacji oraz przez wydanie swojego debiutanckiego albumu „Z by w cian ” w 2ŃŃ7 roku, który opublikowali przy pomocy wytwórni Żonografika. Pozostałe ich płyty były wydawane bez kontraktu i niezale nie. Zespół bardzo du o koncertuje, trzy lata z rz du grał na Przystanku Woodstock, a po premierze ich najnowszej płyty „Źramatu Współczesnego” w 2Ńń4 roku s w trakcie trzeciej trasy z ni zwi zanej i zawsze goszcz praktycznie we wszystkich wi kszych miastach Polski, co bardzo cieszy wielu fanów. Zespół coraz bardziej si rozwija, maj na swoim koncie 4 albumy, z czego ka dy nast pny charakteryzuje si czym innym. Pierwszy jest jeszcze mało powa ny i zawiera głównie wesołe kawałki, natomiast ostatni porusza ju wa ne, społeczne tematy i znajdujemy tu ju poruszaj ce piosenki. Nie mo na zapomnieć o drugim i trzecimĄ Równie zasługuj na chwil uwagi, szczególnie „Kiełbie we łbie” razem z jedn z moich ulubionych piosenek, „Pancerzem”. Kapela koncertuje i przyci ga tłumy fanów, co dowodzi, e warto chocia troch zapoznać si z zespołem . ń2 MIKSźR NAWRACAMY NA POLSK MUZYK CZ.5<< SKŁAŹ ZźSPOŁUŚ Zenon Kupatasa – wokal Mirosław Łopata – gitara Lodzia P. – gitara Ildefons Walikogut – bas Witalis Witasroka – perkusja ŹYSKOżRAŻIAŚ Z by w cian (2ŃŃ7 rok) Żlaki z olejem (2ŃńŃ rok) Kiełbie we łbie (2Ńń2 rok) Źramat współczesny (2Ńń4 rok) Krótka recenzja „Źramat współczesny” Najmłodsza płyta zespołu zdecydowanie zasługuje na uwag , ma ń2 utworów i ka dy charakteryzuje si czym innym. S tutaj wolne i skłaniaj ce do przemy le piosenki, takie jak „Melancholia”. S takie, które poruszaj wa ne tematyŚ odpowiedzialna miło ć („Amore Mio”) czy nieuleganie wpływom („Kompost”). Jest to moja druga w kolejno ci ulubiona płyta Kabanosa, zaraz po „Kiełbie we łbie”. Bardzo przyjemnie si jej słucha dzi ki ró norodno ci w brzmieniu. Ja osobi cie nie lubi tylko jednej piosenki, co si zdarza, zawsze jaka gorsza si nawinie. Jednak zawiera te jedn z moich ulubionych piosenek, jak jest „Serce”. Polecam przesłuchać j na pocz tku. My l , e cała płyta powinna przypa ć do gustu praktycznie ka demu. żor co zach camĄ Natalia MIKSźR ń3 >> WIźRZBA Zbli ała si Wielkanoc. To oznaczało, e niedługo miałam znale ć si w małej wiosce, w której mieszkaj moi dziadkowie. Co roku je dzili my tam na około tydzie . Rodzice tłumaczyli mi, e jest to sposób na podtrzymywanie wi zi rodzinnej. Wie ta nazywa si Mrukoszyny. żdy byłam mała, rodzice podczas wakacji oddawali mnie na miesi c do dziadków. Na pocz tku mi si tam nie podobało. Jako miejski malec nie widziałam adnej atrakcji w tego typu miejscach. Pewnego dnia babcia zaproponowała mi, e pójdzie ze mn na spacer. Nie spacerowały my po wiosce, lecz polach j okalaj cych. Po kilkunastu minutach spostrzegłam, e tam, gdzie ko czy si pole, rozpoczyna si las. Na skraju lasu rosła ogromna wierzba, która zwróciła moj uwag . żdy babcia zauwa yła, e patrz w tamt stron , powiedziała z u miechemŚ - W młodo ci uwielbiałam siadać pod t wierzb . Źu o wtedy czytałam i bujałam w obłokach. Wypowied babci zapadła mi w pami ć. Tego dnia stwierdziłam, e te b d sp dzać czas w ten sam sposób. Nast pnego dnia znalazłam jak star ksi k na regale w pokoju babci. Wzi łam z sob równie koc i poszłam we wcze niej poznane miejsce. Od pocz tku zakochałam si w tego rodzaju wypoczynku. Ka dego roku jeden miesi c wakacji sp dzałam z ksi k , w cieniu pod wierzb , w ród zapachu zbó . Pewnego dnia, jak zwykle szłam zaczytana przez pole w kierunku mojej ukochanej wierzby. Podniosłam wzrok. Pod wierzb siedział chłopiec z ksi k . żdy mnie zauwa ył, zerwał stokrotk , wstał, podszedł do mnie i poło ył j na mojej otwartej ksi ce, po czym si u miechn ł i odszedł. Byłam bardzo zaskoczona tym spotkaniem. Nie widziałam go ju pó niej. ń4 MIKSźR WIźRZBA<< *** Przyjechali my do Mrukoszyn trzy dni przed Wielkanoc . Tradycyjnie e ska cz ć rodziny przygotowywała wi teczne potrawy i przeró ne ciasta, a m ska robiła kiełbas i szynk . To przygotowywanie jedzenia ju mnie nudziło. Moje ciocie i tak wolały same piec, a ja z moim brakiem zdolno ci kulinarnych byłam niepotrzebna. Bardzo chciałam wyj ć na spacer i odwiedzić wierzb , z któr wi zało si tak wiele miłych wspomnie . Niestety, rodzice nie pozwalali mi wychodzić na tak długie spacery w okresie wielkanocnym. Twierdzili, e tak nie wypada. Mama ci gle powtarzałaŚ „Widzimy si z dziadkami bardzo rzadko, sp d z nimi jak najwi cej czasu”. W sumie mieli racj , lecz spacer i wierzba wydawały mi si atrakcyjniejsze. Źawno nie byłam na tych cichych i pi knych polach. St skniłam si za ciepłymi dniami sp dzanymi z ksi k w ród zapachu zbó . Wydaje mi si , e babcia to zauwa yła, dlatego nast pnego dnia zapytałaŚ - Kasiu, czy nie chciałaby wyj ć na dwór i nazbierać bazi? Wiesz gdzie teraz powinny być, prawda? - Tak, babciu- odpowiedziałam z u miechem- uprzedzić mam ? -Mam si nie przejmuj, o wszystkim jej powiem. W sypialni na mojej szafce le y jedna z twoich ulubionych powie ci. Czytała j w pi tej klasie. Mo esz j sobie po yczyć, tylko jej nie zgubĄ A teraz ju id . -Źzi kuj ci, babciu. Bardzo ci dzi kuj - odparłam i pocałowałam j w policzek. MIKSźR ń5 >> WIźRZBA Wzi łam ksi k , o której mówiła babcia i wyszłam z domu. Po kilku minutach byłam ju na polu. Niestety, nie rosły tam zbo a, tak jak latem. Ziemia była goła i zimna. W oddali dostrzegałam las. Źroga była prosta, wi c otworzyłam ksi k i szłam pochłoni ta fabuł . W takim stanie doszłam na skraj pola. Podniosłam wzrok, a pod wierzb siedział młody chłopak w okularach. On równie podniósł wzrok znad ksi ki. Był zaskoczony tak samo jak ja, lecz po chwili si u miechn ł i wskazał głow na wolne miejsce koło niego. Lekko zestresowana i speszona usiadłam pod wierzb . Koło jego nogi le ał bukiecik bazi. Chłopak spojrzał na nie, podniósł je i mi je wr czył, po czym kontynuował czytanie swojej lektury. Ja równie . Przewróciłam kartk . Mi dzy stronami ukryta była zasuszona stokrotka. Chłopak spojrzał na kwiatek, a potem na mnie. U miechn li my si do siebie i poszli my na długi spacer. Magda >>PISANA OŹJźCHANA Ą KONKURS MIKSźRA ROZTRZYżNI TYĄ Na najbardziej oryginaln pisank głosowało 47 Katgimian. Ich wybór padł na pisank nr 2 (33 głosy), której autork jest KAROLINA ZI TźK z kl. 2a. WYRÓ NIźNIź w konkursie otrzymuje PAWźŁ żARBARCZUK z kl.ńc. żRATULACJźĄ Źzi kujemy za udział w konkursie Ś) (Red.) ń6 MIKSźR >> ŻźLIźTON MOJź 3 żROSZź LISTY BźZ ZNACZKA W dobie Internetu mało kto jeszcze r cznie pisze listy. Zamyka w kopercie, nakleja znaczek, adresuje. Cz sto mamy z nimi styczno ć jedynie na lekcjach j zyka polskiego… Ostatnimi czasy zacz łam pisać Listy. Źo wszystkich, którzy s dla mnie wa ni, którym jestem za co wdzi czna. Których chciałabym przeprosić, podzi kować, poprosić o co . Którzy nie wiedz jeszcze wszystkiego. Z którymi chciałabym si czym podzielić. Których chciałabym przed czym ostrzec. Którzy powinni, po prostu, dostać list. Którzy potrzebuj pocieszenia, rady, u miechu… Nie byłoby w tym nic dziwnego. Ale te listy to Listy Nie Byle Jakie. Nie wsadz adnego z nich do koperty. Na adnym nie naklej znaczka. adnego nie zaadresuj . To dziwne. Mija si z powołaniem. Bo celem listu jest poinformowanie kogo . Jednak kogo . Kogo wa nego, komu jestem za co wdzi czna. Kogo , kogo chciałam przeprosić, podzi kować, poprosić o co . Kogo , kto jeszcze wszystkiego nie wie. Kogo , z kim chciałabym si czym podzielić. Kogo chciałabym przed czym ostrzec. Kogo , kto powinien, po prostu, dostać list. Kogo , kto potrzebuje pocieszenia, rady, u miechu… MIKSźR ń7 >> ŻźLIźTON MOJź 3 żROSZź I nikt ich nie zobaczy… Kryjemy si z własnymi Listami Nie Byle Jakimi. Trzymamy je w naszych szufladach, chowamy daleko od rzekomego Adresata. Boimy si , e kiedy je zobaczy i, ogołoceni z przykrywek wszelakich, staniemy naprzeciwko, jedynie ze swymi my lami. Jak bardzo uciekamy od okazywania uczuć ich Adresatom. A na Listy bez znaczka nigdy nie otrzymamy odpowiedzi… >> OLABOżA TźOria w praktyce Jeste my przyzwyczajeni do tej „zwyczajnej”, „codziennej” Mszy wi tej. Nieraz bez zastanowienia wypowiadamy znane nam od dawien dawna formułki, kl kamy i wstajemy, kiedy trzeba, za Słowo wpuszczamy jednym, a wypuszczamy drugim uchem. To przykre… Wielu z nas po prostu nie rozumie, co dzieje si w danej chwili na ołtarzu, przez co Liturgia staje si dla nas jedynie obrz dkiem, zbiorem ruchów i tekstów. Aby Triduum Paschalne było przez nas zrozumiane, przygotowałam mały „przewodnik”, który- mam nadziej - ułatwi nam dobre prze ycie tego czasu. ń8 MIKSźR >> OLABOżA WIźLKI CZWARTźK Triduum Paschalne rozpoczyna si upami tnieniem ustanowienia źucharystii i kapła stwa. W ko ciołach katedralnych wi ci si olej (olej Krzy ma), przeznaczony do namaszcze podczas chrztu, bierzmowania, sakramentu kapła stwa i namaszczenia chorych. W źwangelii według wi tego Jana czytamy o obmyciu stóp Apostołom. Ten gest Jezusa obrazuje Jego wielkie miłosierdzie, jakim obdarza nasswoich przyjaciół. Wszyscy, tak jak Chrystus, powinni my znale ć w sobie pokor i miło ć do drugiego człowieka, aby stać si dla innych prawdziwym sług . Tego dnia wspominamy tak e wyj cie Izraelitów z źgiptu, ich Pasch . Na pami tk uwi zienia Jezusa przed Źrog Krzy ow , Naj wi tszy Sakrament chowa si do Ciemnicy, a Tabernakulum zostaje puste i otwarte. WIźLKI PI TźK Prawie dwa tysi ce lat temu Jezus st pał po ziemi. Czynił cuda, uzdrawiał, nauczał. Znale li si jednak tacy, którzy nie wahali si z Jego ukrzy owaniem. Powinni my mieć wiadomo ć, nie tylko w Wielki Pi tek, e Chrystus oddał swoje ycie za wszystkie nasze grzechy. Cierpiał, aby otworzyć nam bramy Nieba i dać nam zbawienie. MIKSźR ń9 >> OLABOżA Umarł, bo kochał. Tego dnia szczególnie widać człowiecze stwo Jezusa. W ko ciele wysłuchamy M ki Pa skiej według wi tego Jana, któr czyta si z podziałem na role. W Wielki Pi tek odprawia si nabo e stwa Źrogi Krzy owej. Obowi zuje post cisły („o chlebie i wodzie”). WIźLKA SOBOTA Ten dzie kojarzy si nam przede wszystkim z koszyczkiem i pisankami. Nie to jest jednak najwa niejsze. W Wielk Sobot nie odprawia si Mszy wi tej, lecz po zapadni ciu zmroku wierni gromadz si w ko ciołach na Wigilii Paschalnej (która nale y ju do Niedzieli Zmartwychwstania Pa skiego), aby wyczekiwać radosnego czasu Zmartwychwstania. Czyta jest a dziewi ćŚ siedem ze Starego Testamentu, mówi ce mi dzy innymi o Stworzeniu wiata, ofierze Abrahama i przej ciu Izraelitów przez Morze Czerwone, i dwa z Nowego Testamentuz Listu do Rzymian oraz źwangelii według wi tego Marka. W Wielk Sobot wi ci si Paschał i odpala go od ogniska rozpalonego przed ko ciołem. Po północy odprawiana jest Procesja Rezurekcyjna, czyli uroczyste ogłoszenie Zmartwychwstania. NIźŹZIźLA ZMARTWYCHWSTANIA PA SKIźżO AllelujaĄ Jezus yjeĄ Nastaje czas rado ci. Jezus wygrał nad mierci i otworzył na bramy Nieba. Źał nam wiadectwo prawdziwej Miło ci. Rozpoczyna si Okres Wielkanocny, który trwa pi ćdziesi t dni. Czterdziestego dnia obchodzimy Wniebowst pienie Jezusa. W dzie Pi ćdziesi tnicy wi tujemy za Zesłanie Źucha wi tego. Mam nadziej , e „poradnik” oka e si przydatny i wszyscy owocnie prze yjemy Triduum Paschalne. OlaBoga 2Ń MIKSźR STRźŻA WYOBRA NI<< Witam Was wszystkich w kolejnym wydaniu „Miksera”Ą Źzi zaprezentuj Wam opowiadanie wygrzebane z czelu ci mojego komputera. Specjalnie dla WasĄ Mam nadziej , e si Wam spodoba i pobudzi Wasz wyobra ni . Alicja Pierwszy i ostatni sen ni mi si , e w skrzynce po jabłkach wyruszam z balkonu czwartego pi tra w niezwykł podró . Skrzynka lekko si chwieje. Sło ce powoli chyli si ku zachodowi. Wiatr rozwiewa moje włosy. Nigdy nie czułam czego tak miłego i niezwykłego. Wtem pudełko opada i wlatuje przez balkon do mieszkania na parterze. Wysiadam ze skrzynki. W pokoju panuje ciemno ć, nagle słysz pstrykni cie i w pomieszczeniu obok wł cza si wiatło. Widz siedz ce przy stole zwierz ta Ś kota, psa, królika i mysz. Ka dy zwierzak jest niezwykle elegancko ubrany. Skradam si po cichutku i podsłuchuj ich rozmowy. - Słuchajcie, punkt ń2 napad na bank i ani minuty spó nieniarzekł pies w czarnym fraku i zielonej muszce. Ale to ma być perfekcyjnie zorganizowana akcja, pami tajcie – powiedział królik w granatowych spodenkach i białej koszuli. Nagle dostrzegłam, e na w sach królika buja si mała dziewczynka. mieje si i wyci ga dło , jakby chciała mnie gdzie zabrać. Weszłam do pokoju, by bli ej si jej przyjrzeć i wtedy zaatakowało mnie stado jaszczurek. Zielone potworki z włochatymi łapkami zabrały mnie do wielkiej komnaty. Na cianach były wymalowane kwiaty, a na suficie widniał czyj portret. Wszystko, co mnie otaczało, było w odcieniach szaro ci. Wtem otworzyły si drzwi i do sali weszła dama ubrana w ró ow sukni ze złotymi wzorami, a za ni marynarze. Wszyscy byli szarzy, tylko sama pani miała kolorow sukni , porcelanow cer i długie czerwone loki. Królowa usiadła na tronie, który wła nie wyrósł spod ziemi, a marynarze wzi li mnie za r ce i posadzili MIKSźR 2ń >> STRźŻA WYOBRA NI - Słuchaj mnie, mała smarkulo. Jeste w wiecie Sandi – powiedziała twardo dama. - Ja nazywam si Rona i gdy nie ma Sandi, co zdarza si dosyć cz sto, ja tu rz dz . Nie mam ochoty si z tob u erać, ale z jakiego powodu pani tego wiata upodobała sobie wła nie ciebie i przyprowadziła ci na t stron wiata. - A jaka to strona wiata, je li mo na spytać – cichutko spytałam. - Zwariowana, zawiła, zrozumiała dla dzieci kompletnie nie do poj cia dla dorosłych- parskn ła Rona. - A jednak wszyscy, których tu spotykałam, s doro li powiedziałam ju z wi ksz pewno ci siebie. - Zamilcz – krzykn ła ju wyra nie zdenerwowana królowa. I nagle przez dziurk od klucza weszła do sali malutka dziewczynka w licznej niebieskiej sukience z kieszonkami. Lekko si ukłoniła i powiedziałaŚ -Och, ile razy trzeba powtarzać nie takim tonem do go ci Rono. Nagle cała sala wypełniła si kolorami, a szarzy, smutni marynarze od razu nabrali koloru i u miechów na twarzach. - Sandi ... - mrukn ła pod nosem dama. - Biedne dziecko, wystraszyła j na mierć. Oj, nie bój si , Alicjo, mo e ju koniec na dzi tych wra e . Spotkamy si jutro – to mówi c dmuchn ła we mnie fioletowym proszkiem i nagle zapadła ciemno ć. Bł dz , nie wiedz c gdzie jestem, wtem widz szary korytarz, wychodz z niego i znajduj si w ogrodzie. Ogród jest kolorowy, wsz dzie lataj cudowne motyle, a na rodku siedzi mały kundelek, bardzo podobny do mojego pluszaka. Zabawnie merda ogonkiem i podskakuje. 22 MIKSźR STRźŻA WYOBRA NI<< - Od dzi b dzie dla ciebie wszystkim, b dzie najwa niejszy. Musisz go piel gnować i dbać o niego – usłyszałam. To była Sandi. - Och, mo e wreszcie mi powiesz ,co ja tu robi ? Sandi tylko przekrzywiła głow i powiedziała z serdecznym u miechem na twarzyŚ - Zostaniesz tu z nami. Co? Co to ma znaczyć ? - Ciesz si , nie wrócisz tam do tych złych ludzi, do cierpienia i bólu do ... choroby. - Ale ja nie chc ja ... ja... -Ciiiii –szepn ła Sandi - zabior Ci w podró po naszym wiecie. Chwyciła mnie za r k i poleciały my. Pokazywała mi zamek z poduszek, ogrody z mleka, ogromne motyle, słonie z nogami koni, czerwone mi ki z brzuchami jak balony i kolorowe obrazki z dziećmi. Ka de dziecko było no co chore, ale wszystko to wydawało mi si bezsensowne i głupie. Chciałam tylko wrócić do domu. Nagle Sandi zatrzymała si i obie stan ły my przed ogromn , zrobion z kamienia kul ziemsk . - Nie podoba ci si to i wolisz yć, wiem, ale on ju wybrał. Twoja choroba była nie uleczalna, lecz je li w niebie ci si nie podoba to ...id Wtem pos g otworzył si , a ja do niego wskoczyłam i nagle pojawiłam si na zupełnie innej planecie. Otaczały mnie gwiazdy, a st d było widać ziemi . Co to jest za wiat, je li tam jest ziemia, a u Sandi było niebo? Czy to bł d „maszyny”, czy Sandi to zrobiła specjalnie ? Nie jestem pewna, ale wiem, e gdzie słysz , jak ona mieje si ze mnie. Ala MIKSźR 23 UBAW PO PACHY<< Humor z zeszytu ucznia Pewnie nieraz udało Wam si natrafić na mieszne, czasem nawet bezsensowne zdania, których komizm wynika z bł dów j zykowych. Jest to tzw. „humor z zeszytów”. Oto przykłady kilku zabawnych wpadek uczniów. UwagaĄ Co najzabawniejsze, nie s to bł dy popełniane przez młodych, lecz przez gimnazjalistów lub nawet maturzystówĄ Ś) „żospodyni doiła krow i ryczała wniebogłosy.” „Źzieci nie miały od dawna w ustach bochenka chleba” „Kogut był własno ci Marka, który piał codziennie na pobudk .” „Pasek dobrze czuł si na wsi, lubił zwierz ta i dlatego si o enił.” „Przykładem „Maj ludzkiej bezmy lno ci jest nowelka Prusa.” c zaledwie 2 lata, przyszła na wiat siostra Antka Rozalka.” „Źanusia, ratuj c Zbyszka przed napa ci dzikiego zwierza, zabiła go.” Zebrała Karo ♦ Przychodzi zaj czek do sklepu z artykułami metalowymi i pyta nied wiedziaŚ -Nied wiedziu, czy jest marchewka? Nied wied na toŚ -Nie maĄ Na drugi dzie zaj czek przychodzi do tego samego sklepu i pytaŚ -Czy jest marchewka? Nied wied ju podenerwowany odpowiada, e nie ma. Sytuacja powtarza si jeszcze kilka razy, a w ko cu nied wied nie wytrzymuje i mówiŚ -Zaj czku, je li jeszcze raz przyjdziesz i zapytasz o marchewk , to ci przybij gwo dziami uszy. Nast pnego dnia zaj czek znowu przychodzi do sklepu i pyta nied wiedziaŚ -Czy s gwo dzie? -Nie maĄ -A marchewka? 24 MIKSźR