Kwiecień

Transkrypt

Kwiecień
NIźRźżULARNIK
KWIźCIź 2Ńń5
CźNA Ś ń zł
SPIS TRź CI
INTROŹUKCJA
WIźLKANOCNź SYMBOLź
Z YCIA SZKOŁY—WYWIAŹ
źżZAMINY
WYNIKI KONKURSÓW KURATORYJNYCH
ZRÓB TO SAM
NAWRACAMY NA POLSK MUZYK
WIźRZBA
PISANA OŹJźCHANA
ŻźLIźTON
OLABOżA
STRźŻA WYOBRA NI
UBAW PO PACHY
STR.
STR.
STR.
STR.
STR.
STR.
STR.
STR.
STR.
STR.
STR.
STR.
STR.
3
4
5-7
8
8-9
ńŃ-ńń
ń2-ń3
ń4-ń6
ń7-ń8
ń8-2Ń
2ń-23
24
STOPKA REDAKCYJNA
Opiekun: p. Katarzyna Ługiewicz
Redaktor naczelna: Ola Kądziołka
Skład: Kajetan Wojciechowski
Reklama oraz kolportaż: Ala Duda i Karolina Rybak
Zespół: Wszyscy wymienieni powyżej oraz: Natalia Sadowska,
Maria Kuśmirczuk, Magda Szymankowska, Ula Przewoźna, Ala
Duda, Karolina Rybak, Natalia Godlewska, Maria Lewińska,
Dominika Kunicka.
Grafika : www.google.pl
Adres e-mail: [email protected]
Strona internetowa: www.katgim.pl
2
MIKSźR
INTROŹUKCJA <<
Jeszcze niedawno rozpoczynali my Wielki Post, który
zaraz si ko czy. A wraz z jego zako czeniem przychodzi…
WielkanocĄ
To czas pełen rado ci i szcz cia. W rodzinnym gronie
wi tujemy to, co jest w naszej wierze najwa niejszeZmartwychwstanie.
Z okazji zbli aj cych si wi t, w imieniu całej Redakcji
chciałabym Wam yczyć prawdziwie prze ytego
Zmartwychwstania, pokoju w sercach i rado ci ka dego dnia, bo
wła nie jedynie dzi ki temu mo na poradzić sobie z wszelkimi
trudno ciami.
W ród ł ki wilgotnej od porannej rosy,
Źroga, ktoór co wi to szli ludzie ze piewk ,
Idzie sobie Pan Jezus, wpółnagi i bosy
Z wielkanocn w przebitej dłoni chor giewk .
Naprzeciw idzie chłopka. Ma kosy złociste,
Łowicka jej spódniczka i pi kna zapaska.
Poznała Zbawiciela z wi tego obrazka,
Upadła na kolana i krzykn łaŚ ąChrysteĄą.
Bije głow o ziemi z serdeczn rozpacz ,
A Chrystus si pochylił nad kl cz cym ciałem
I rzeknieŚ ąPowiedz ludziom, niech wi cej nie płacz ,
Źwa dni le ałem w grobie. I dzi zmartwychwstałem.ą
Jan Lechoń
MIKSźR
Ola
3
>> WIźLKANOCNź SYMBOLź


żdy pomy limy o Wielkanocy, od razu mamy
przed oczami jajka, palemki, zaj czki itd. Jednak
dlaczego akurat te przedmioty? To nie jest tylko
przypadek lub skojarzenie z wiosn . Niektóre z
nich maj znaczenie symboliczneŚ
 JAJKO- symbol nowego ycia, odrodzenia,
pomy lno ci, zwyci stwa dobra nad złem.
Źzielenie si nim przy stole wielkanocnym
symbolizuje przekazywanie dalej dobra i miło ci.
Malowanie jajek jest radosnym zwyczajem, które
swoimi korzeniami si ga… a do staro ytno ciĄ
 ZAJ C- jest zarówno znakiem przemijania, jak i
symbolem zmartwychwstania, triumfu ycia nad mierci ,
dzi ki swej niezwykłej płodno ci
PALMA- Pami tka przyjazdu Jezusa. żdy Jezus
wjechał do Jerozolimy, ludzie witali żo gał zkami
wierzbowymi. Tradycyjnie wpl tuje si w ni mn.
Bukszpan, cis, widłak.


BARANźK- w dawnych czasach baranek był
zwierz ciem ofiarnym. Cz sto zdarza nam si mówić na
Jezusa „Baranek Bo y”, dlatego podczas
wi t
wielkanocnych cukrowy baranek symbolizuje Jezusa.

Karo ♦
„M
do onyŚ
-Podaj mi rubokr t.
-żwiazdkowy?
-Nie, wielkanocny”
4
MIKSźR
Z YCIA SZKOŁY<<
WYWIAŹ
POWRÓT DO KORZENI…
Rozmowa z p. Anną Stelmach — nauczycielką matematyki
w Katolickim Gimnazjum
Ula i MagdaŚ W jakich latach uczyła Pani w Katolickim
żimnazjum?
p. AnnaŚ Moja przygoda rozpoczęła się z tą szkołą we wrześniu
2003r i trwała nieprzerwanie do października 2008 r.
Ula i MagdaŚ Co było powodem Pani odej cia na te kilka lat?
p. AnnaŚ W październiku 2008r, moje życie zupełnie się zmieniło.
Zostałam mamą małego, cudownego Michasia i dla niego
porzuciłam pracę i moich uczniów. Trzy lata później dołączyła do
rodzinki urocza Hanusia i nadal z wielką radością mogłam się
spełniać jako mama. To moja ulubiona i najważniejsza praca.
Ula i MagdaŚ Czy od pocz tku chciała Pani uczyć matematyki?
p. AnnaŚ Nauczycielką chciałam być zawsze. Początkowo
myślałam, że zostanę przedszkolanką, bo uwielbiałam młodsze
dzieci i zabawy z nimi. W szkole średniej miałam świetną
matematyczkę i świetną polonistkę, więc miałam spory dylemat, co
wybrać: matematyk, czy polonistykę. W końcu wybrałam
matematykę, bo miałam łatwość w rozumieniu jej i tłumaczenia
innym. Pomyślałam, że byłoby super służyć innym, pomagając
przejść przez zawiłe ścieżki matematyki. Do dziś największą radość
sprawia mi iskra zrozumienia w oczach uczniów. Zwłaszcza tych,
którzy często myśleli, że z matmy to już nic się nie nauczą.
Ula i MagdaŚ Czy uczyła Pani jakiego innego przedmiotu?
p. AnnaŚ Tak, ponad 10 lat temu uczyłam informatyki w pewnym
liceum, ale matematyka bardziej mi odpowiadała.
Ula i MagdaŚ Uczy Pani w jakiej szkole podstawowej albo
liceum?
p. AnnaŚ Teraz nie.
MIKSźR
5
>>Z YCIA SZKOŁY
WYWIAŹ
Ula i MagdaŚ Jak Pani wspomina szkoł sprzed kilku lat?
p. AnnaŚ Kilka lat temu nasza szkoła miała o wiele skromniejsze
zaplecze. Pod tym względem bardzo się zmieniło. Jeśli chodzi
o kadrę pedagogiczną, to zawsze pracowali tu świetni ludzie
i tak jest dzisiaj. We wrześniu z radością stwierdziłam, że
większość nauczycieli nie zmieniła się. Ciepło i miło wspominam
moich dawnych uczniów, których teraz spotykam już jako
dorosłych ludzi. Pamiętam, jak woziliśmy uczniów na w-f do
seminarium duchownego, a potem przez cały rok szkolny sala
gimnastyczna była w budowie. Pamiętam, jak obecna sala była
jeszcze kaplicą i tam na szarym betonie odbywały się wszystkie
msze i uroczystości szkolne. Lubię naszą szkołę i trochę
tęskniłam za nią na urlopie wychowawczym.
Ula i MagdaŚ Jakie wra enia wzbudziła w Pani szkoła, gdy
zacz ła Pani ponownie uczyć?
p. AnnaŚ Poczułam się w niej jak ktoś nowy i trochę obco.
Z każdym dniem przekonywałam się, jak bardzo dzisiejsi
uczniowie różnią się od tych sprzed kilku lat. Zaskakuje mnie,
gdy niektórzy przechodzą koło nauczyciela jak koło powietrza,
bez uśmiechu, bez „ dzień dobry!”W ogóle mam wrażenie, że
niektórzy obecni uczniowie są smutniejsi od tych sprzed kilku
lat,
a może bardziej przemęczeni?
Ula i MagdaŚ Jak Pani wspomina wi ta Wielkanocne z
okresu dzieci stwa?
6
MIKSźR
Z YCIA SZKOŁY<<
WYWIAŹ
p. AnnaŚ To był czas radosnych spotkań rodzinnych i sporo
czasu spędzonego w kościele.Całą rodziną szliśmy na 6 rano na
rezurekcję, a po niej było uroczyste śniadanie. Na stole
pojawiała się szynka, którą mama sama wędziła, ciasto pieczone
przez babcię (sernik i makowiec), jajka w majonezie
przygotowane przez ciocię, no i skrzynka oranżady(hura!). Te
dania były najważniejsze dla mnie, bo tylko to lubiłam. Była też
obowiązkowa święconka, którą w sobotę zanosiliśmy z bratem i
dziadkiem
do poświęcenia. Dzieci otrzymywały przy śniadaniu słodycze
od zająca (cukierki czekoladowe lub wyrób czekolado podobny,
w zależności od tego co rodzicom udało się dostać). Na śmigusa
dyngusa było obowiązkowe polewanie, ale raczej symboliczne.
Odrobiną wody lub perfumami. Dorośli sporo czasu spędzali
przy stole, a dzieciaki dookoła stołu. Po obiedzie był zawsze
obowiązkowy spacer na cmentarz. A później oglądanie telewizji
całą rodziną. Najczęściej był to film familijny lub bajka, czasem
koncert życzeń.
Ula i MagdaŚ Jakie zwyczaje towarzysz Pani w tym czasie?
p. AnnaŚ Źni Triduum Paschalnego s dla mnie
najszczególniejszymi w ci gu roku. Staram si wtedy mieć
najwi cej czasu na bycie z Jezusem i zagł bianie si w
prze ywanie tajemnic naszej wiary. W mojej parafii ( w.
Źominika) odbywaj si
w pi tek i sobot ciemne jutrznie, na których staram si być,
uczestnicz w czuwaniach w nocy. Co roku na nocn liturgi
wielkosobotni chodzimy cał rodzin . Wszystkie inne
obowi zki s dla mnie w tym czasie drugorz dne. Oczywi cie
piek ciacho i karkówk , przygotowuj sałatki i inne przysmaki
na wi ta, ale to dzieje si przy okazji. niadanie wielkanocne
prze ywam w gronie najbli szej rodziny. Rozpoczynamy je
modlitwa i składaniem sobie ycze .S pisanki przygotowane
razem z dziećmi i wi teczne dekoracje.
Ula i MagdaŚ Źzi kujemy za rozmow .
p. AnnaŚ Również dziękuję.
MIKSźR
7
>>źżZAMINY
Nie taki egzamin straszny, jak go maluj ?
W zwi zku z tym, e egzaminy gimnazjalne zbli aj si
wielkimi krokami, postanowiłam sprawdzić, jaka atmosfera
panuje w ród naszych trzecioklasistów. Po rozmowach z nimi
nasuwaj si wyra ne wnioski. Prawie wszyscy uczniowie nie
odczuwaj stresu przed testami ko cz cymi gimnazjum. Jednak
niektórzy nie ukrywaj , i domy laj si , e b d si bardzo
stresować tu
przed samym egzaminem. Tylko kilku
ankietowanych wyznało, e ju czuj lekkie napi cie. Brak
stresu sprawia, e tylko nieliczni przygotowuj si do
egzaminów dodatkowo w domu, robi c zadania i testy. Je li
natomiast chodzi o przewidywane wyników testów, zdania s
bardziej podzielone. Cz ć uczniów naszego gimnazjum obawia
si bł dów i niepokoi si o wyniki. Inni zbytnio si tym nie
przejmuj , zostawiaj c rezultat egzaminów losowi. Ostatni maj
nadziej na dobre efekty swojej pracy.
Mam nadziej , e egzamin nie oka e si taki straszny,
jak go maluj . A Tobie, drogi Uczniu trzeciej klasy, ycz
powodzenia na czas testówĄĄĄ
Marysia
Zaj czek przychodzi do sklepu nied wiedzia.
- Poprosz miodzik.
Nied wied przystawia drabin do regału, oci ale
wchodzi na sam gór , bierze słoik, schodzi i daje
zaj czkowi.
Na drugi dzie zaj czek znowu przychodzi.
- Poprosz miodzik.
Nied wied znowu wchodzi na drabin , bierze słoik i zm czony daje
zaj czkowi.
Na trzeci dzie nied wied widzi z daleka zaj czka przez okno.
Zdejmuje miód z regału i zasapany czeka.
Zaj czek wchodzi.
- Poprosz marchewki.
Nied wied daje mu marchewki i wnerwiony odstawia słoik na gór .
Zaj czek wychodzi ze sklepu, ale po chwili wraca.
- AĄ I jeszcze miodzikĄ
8
MIKSźR
WYNIKI KURATORYJNYCH KONKURSÓW PRZźŹMITOWYCH<<
Serdeczne gratulacje dla wszystkich laureatów i finalistów.
yczymy dalszych sukcesówĄ
Konkurs Polonistyczny
-żabriela Vykysala 3b (laureatka)
-Julia Brzezi ska 3c (laureatka)
Konkurs J. Angielskiego
-Maria Lewi ska 3c (finalistka)
-Arkadiusz Jastrzemski 3c (finalista)
Konkurs Matematyczny
-Aleksandra miałek 3a (finalistka)
-Arkadiusz Jastrzemski 3c (finalista)
Konkurs Chemiczny
-żabriela Vykysala 3b (finalistka)
Konkurs Żizyczny
-Maria Mikołajczak 3b (finalistka)
Konkurs żeograficzny
-Mikołaj Jo ca 2c (laureat)
-Aleksander Łyso 2b (finalista)
Konkurs Biologiczny
-Maria Mikołajczak 3b (laureatka)
(Red.)
MIKSźR
9
>>ZRÓB TO SAM
MAZURźK
WitajcieĄ W tym wydaniu „Zrób to sam” poka emy
Wam przepis na mazurka cytrynowego. Aby go wykonać,
b dziecie potrzebowaćŚ
• ń5Ń g mi kkiego masła,
• 7Ń g miałkiego (drobnego) cukru do wypieków lub 6Ń g cukru
pudru,
• ń ły eczka ekstraktu z wanilii (niekoniecznie),
• ń5Ń g m ki pszennej,
• 75 g m ki ry owej (lub ziemniaczanej),
• ń szklanka kremu cytrynowego,
• 2 gar ci gotowych bezików,
• cytryny w syropieŚ ń/2 szklanki wody, ń/2 szklanki cukru, 2
cytryny pokrojone w cienkie plasterki.
Przygotowanie
Kruchy spód ucieranyŚ Masło ucierać mikserem razem
z cukrem przez około 6 - 7 minut. Źodać ekstrakt z wanilii oraz
przesian m k pszenn wraz z m k ry ow . Miksować przez
chwil lub wygniatać r k , ł cz c składniki w kul . Zawin ć w
foli i wło yć do lodówki na około ń5 minut. Piekarnik nagrzać
do ń6Ń stopni.
ńŃ
MIKSźR
ZRÓB TO SAM<<
Ciasto wło yć pomi dzy dwa arkusze papieru do pieczenia i
rozwałkować na placek o grubo ci około ń/2 cm kształtem
zbli ony do dna formy (nie musi być idealnie równy). Zdj ć
górny arkusz papieru z rozwałkowanego ciasta. Placek
przeło yć razem z dolnym papierem do formy, przyci ć no em
do wymiarów dna (mo na dokleić palcami brakuj ce miejsca).
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 3Ń minut, na
lekko złoty kolor. Wyj ć z piekarnika i ostudzić.
Poci gaj c za papier do pieczenia wyj ć ostudzony spód
mazurka na blat. Mo na ju układać dodatki
i dekorować.
ŹodatkiŚ Przygotować krem cytrynowy zgodnie z przepisem,
ostudzić i odmierzyć ń szklank , wymieszać z likierem
cytrynowym. Przygotować cytryny w syropieŚ zagotować wod
z cukrem, dodać plasterki cytryny i gotować na małym ogniu
przez 3Ń minut. Cytryn wyło yć na papier do pieczenia,
ostudzić.
Spód mazurka posmarować kremem cytrynowym, uło yć
plasterki
cytryny
(mo na
je
pozostawić
w cało ci lub pokroić na mniejsze kawałki). Na wierzch
pokruszyć bez .
SmacznegoĄ 
Natalia
Marysia
MIKSźR
żodlewska i
Lewi ska
ńń
>>NAWRACAMY NA POLSK
MUZYK CZ.5
Jak ten czas szybko leci, wiosna na dobre zago ciła, a
czasu do egzaminów nie mo na ju liczyć nawet w kilku
tygodniach. Na koncerty te nie chodzimy z powodu nauki, ale
te dlatego, e ich nie organizuj . Marzec i kwiecie nie s
dobrymi miesi cami na wyst py. Mamy tylko jeden wyj tekĄ A
mowa tu o zespole „takim samym jak aden”, nie bez powodu
posiadaj cym tak etykietk . Przedstawiam KabanosĄ
Kabanos
Kapela powstała w ń997 roku w Piasecznie z inicjatywy Zenona
Źanona (obecnie Kupatasy) oraz Zbyszka Sznajbera. Na
pocz tku grali tylko podkłady muzyczne popularnych
zagranicznych zespołów typu System of a Źown czy Limp
Bizkit, doł czaj c do tego swoje autorskie teksty. Popularno ć
zdobyli poprzez wyst py w Radiostacji oraz przez wydanie
swojego debiutanckiego albumu „Z by w cian ” w 2ŃŃ7 roku,
który opublikowali przy pomocy wytwórni Żonografika.
Pozostałe ich płyty były wydawane bez kontraktu
i niezale nie. Zespół bardzo du o koncertuje, trzy lata z rz du
grał na Przystanku Woodstock, a po premierze ich najnowszej
płyty „Źramatu Współczesnego” w 2Ńń4 roku s w trakcie
trzeciej trasy z ni zwi zanej i zawsze goszcz praktycznie we
wszystkich wi kszych miastach Polski, co bardzo cieszy wielu
fanów. Zespół coraz bardziej si rozwija, maj na swoim koncie
4 albumy, z czego ka dy nast pny charakteryzuje si czym
innym. Pierwszy jest jeszcze mało powa ny i zawiera głównie
wesołe kawałki, natomiast ostatni porusza ju wa ne, społeczne
tematy i znajdujemy tu ju poruszaj ce piosenki. Nie mo na
zapomnieć
o drugim i trzecimĄ Równie zasługuj na chwil uwagi,
szczególnie „Kiełbie we łbie” razem z jedn z moich ulubionych
piosenek, „Pancerzem”. Kapela koncertuje i przyci ga tłumy
fanów, co dowodzi, e warto chocia troch zapoznać si z
zespołem .
ń2
MIKSźR
NAWRACAMY NA POLSK MUZYK
CZ.5<<
SKŁAŹ ZźSPOŁUŚ
 Zenon Kupatasa – wokal
 Mirosław Łopata – gitara
 Lodzia P. – gitara
 Ildefons Walikogut – bas
 Witalis Witasroka – perkusja
ŹYSKOżRAŻIAŚ
 Z by w cian (2ŃŃ7 rok)
 Żlaki z olejem (2ŃńŃ rok)
 Kiełbie we łbie (2Ńń2 rok)
 Źramat współczesny (2Ńń4 rok)
Krótka recenzja
„Źramat współczesny”
Najmłodsza płyta zespołu zdecydowanie zasługuje na uwag ,
ma ń2 utworów i ka dy charakteryzuje si czym innym. S
tutaj wolne i skłaniaj ce do przemy le piosenki, takie jak
„Melancholia”. S takie, które poruszaj wa ne tematyŚ
odpowiedzialna miło ć („Amore Mio”) czy nieuleganie
wpływom („Kompost”). Jest to moja druga w kolejno ci
ulubiona płyta Kabanosa, zaraz po „Kiełbie we łbie”. Bardzo
przyjemnie si jej słucha dzi ki ró norodno ci w brzmieniu. Ja
osobi cie nie lubi tylko jednej piosenki, co si zdarza, zawsze
jaka gorsza si nawinie. Jednak zawiera te jedn z moich
ulubionych piosenek, jak jest „Serce”. Polecam przesłuchać j
na pocz tku. My l , e cała płyta powinna przypa ć do gustu
praktycznie ka demu. żor co zach camĄ
Natalia
MIKSźR
ń3
>> WIźRZBA
Zbli ała si Wielkanoc. To oznaczało, e niedługo
miałam znale ć si w małej wiosce, w której mieszkaj moi
dziadkowie. Co roku je dzili my tam na około tydzie . Rodzice
tłumaczyli mi, e jest to sposób na podtrzymywanie wi zi
rodzinnej.
Wie ta nazywa si Mrukoszyny. żdy byłam mała, rodzice
podczas wakacji oddawali mnie na miesi c do dziadków. Na
pocz tku mi si tam nie podobało. Jako miejski malec nie
widziałam adnej atrakcji w tego typu miejscach.
Pewnego dnia babcia zaproponowała mi, e pójdzie ze
mn na spacer. Nie spacerowały my po wiosce, lecz polach j
okalaj cych. Po kilkunastu minutach spostrzegłam, e tam,
gdzie ko czy si pole, rozpoczyna si las. Na skraju lasu rosła
ogromna wierzba, która zwróciła moj uwag . żdy babcia
zauwa yła, e patrz w tamt stron , powiedziała z u miechemŚ
- W młodo ci uwielbiałam siadać pod t wierzb . Źu o wtedy
czytałam i bujałam w obłokach.
Wypowied babci zapadła mi w pami ć. Tego dnia
stwierdziłam, e te b d sp dzać czas w ten sam sposób.
Nast pnego dnia znalazłam jak star ksi k na regale
w pokoju babci. Wzi łam z sob równie koc i poszłam we
wcze niej poznane miejsce. Od pocz tku zakochałam si w tego
rodzaju wypoczynku. Ka dego roku jeden miesi c wakacji
sp dzałam z ksi k , w cieniu pod wierzb , w ród zapachu
zbó .
Pewnego dnia, jak zwykle szłam zaczytana przez pole w
kierunku mojej ukochanej wierzby. Podniosłam wzrok. Pod
wierzb siedział chłopiec z ksi k . żdy mnie zauwa ył, zerwał
stokrotk , wstał, podszedł do mnie i poło ył j na mojej otwartej
ksi ce, po czym si u miechn ł i odszedł. Byłam bardzo
zaskoczona tym spotkaniem. Nie widziałam go ju pó niej.
ń4
MIKSźR
WIźRZBA<<
***
Przyjechali my do Mrukoszyn trzy dni przed
Wielkanoc . Tradycyjnie e ska cz ć rodziny
przygotowywała
wi teczne potrawy i
przeró ne ciasta, a m ska robiła kiełbas
i szynk .
To przygotowywanie jedzenia ju mnie nudziło. Moje ciocie i
tak wolały same piec, a ja z moim brakiem zdolno ci
kulinarnych byłam niepotrzebna.
Bardzo chciałam wyj ć na spacer i odwiedzić wierzb , z któr
wi zało si tak wiele miłych wspomnie . Niestety, rodzice nie
pozwalali mi wychodzić na tak długie spacery w okresie
wielkanocnym. Twierdzili, e tak nie wypada. Mama ci gle
powtarzałaŚ „Widzimy si z dziadkami bardzo rzadko, sp d z
nimi jak najwi cej czasu”. W sumie mieli racj , lecz spacer i
wierzba wydawały mi si atrakcyjniejsze. Źawno nie byłam na
tych cichych i pi knych polach. St skniłam si za ciepłymi
dniami sp dzanymi z ksi k w ród zapachu zbó . Wydaje mi
si , e babcia to zauwa yła, dlatego nast pnego dnia zapytałaŚ
- Kasiu, czy nie chciałaby wyj ć na dwór i nazbierać bazi?
Wiesz gdzie teraz powinny być, prawda?
- Tak, babciu- odpowiedziałam z u miechem- uprzedzić mam ?
-Mam si nie przejmuj, o wszystkim jej powiem. W sypialni na
mojej szafce le y jedna z twoich ulubionych powie ci. Czytała
j w pi tej klasie. Mo esz j sobie po yczyć, tylko jej nie zgubĄ
A teraz ju id .
-Źzi kuj ci, babciu. Bardzo ci dzi kuj - odparłam i
pocałowałam j w policzek.
MIKSźR
ń5
>> WIźRZBA
Wzi łam ksi k , o której mówiła babcia i wyszłam z
domu. Po kilku minutach byłam ju na polu. Niestety, nie rosły
tam zbo a, tak jak latem. Ziemia była goła i zimna. W oddali
dostrzegałam las. Źroga była prosta, wi c otworzyłam ksi k i
szłam pochłoni ta fabuł . W takim stanie doszłam na skraj pola.
Podniosłam wzrok, a pod wierzb siedział młody chłopak w
okularach. On równie podniósł wzrok znad ksi ki. Był
zaskoczony tak samo jak ja, lecz po chwili si u miechn ł i
wskazał głow na wolne miejsce koło niego. Lekko
zestresowana i speszona usiadłam pod wierzb . Koło jego nogi
le ał bukiecik bazi. Chłopak spojrzał na nie, podniósł je i mi je
wr czył, po czym kontynuował czytanie swojej lektury. Ja
równie . Przewróciłam kartk . Mi dzy stronami ukryta była
zasuszona stokrotka. Chłopak spojrzał na kwiatek, a potem na
mnie. U miechn li my si do siebie i poszli my na długi spacer.
Magda
>>PISANA OŹJźCHANA Ą
KONKURS MIKSźRA ROZTRZYżNI TYĄ
Na najbardziej oryginaln pisank głosowało
47 Katgimian. Ich wybór padł na pisank nr 2 (33 głosy),
której autork jest KAROLINA ZI TźK z kl. 2a.
WYRÓ NIźNIź w konkursie otrzymuje
PAWźŁ
żARBARCZUK z kl.ńc. żRATULACJźĄ
Źzi kujemy za udział w konkursie Ś)
(Red.)
ń6
MIKSźR
>> ŻźLIźTON
MOJź 3 żROSZź
LISTY BźZ ZNACZKA
W dobie Internetu mało kto jeszcze r cznie pisze listy.
Zamyka w kopercie, nakleja znaczek, adresuje. Cz sto mamy z
nimi styczno ć jedynie na lekcjach j zyka polskiego…
Ostatnimi czasy zacz łam pisać Listy. Źo wszystkich,
którzy s dla mnie wa ni, którym jestem za co wdzi czna.
Których chciałabym przeprosić, podzi kować, poprosić o co .
Którzy nie wiedz jeszcze wszystkiego. Z którymi chciałabym
si czym podzielić. Których chciałabym przed czym ostrzec.
Którzy powinni, po prostu, dostać list. Którzy potrzebuj
pocieszenia, rady, u miechu…
Nie byłoby w tym nic dziwnego. Ale te listy to Listy Nie
Byle Jakie.
Nie wsadz
adnego z nich do koperty.
Na adnym nie naklej znaczka.
adnego nie zaadresuj .
To dziwne. Mija si z powołaniem. Bo celem listu jest
poinformowanie kogo . Jednak kogo . Kogo wa nego, komu
jestem za co wdzi czna. Kogo , kogo chciałam przeprosić,
podzi kować, poprosić o co . Kogo , kto jeszcze wszystkiego
nie wie. Kogo , z kim chciałabym si czym podzielić. Kogo
chciałabym przed czym ostrzec. Kogo , kto powinien, po
prostu, dostać list. Kogo , kto potrzebuje pocieszenia, rady,
u miechu…
MIKSźR
ń7
>> ŻźLIźTON
MOJź 3 żROSZź
I nikt ich nie zobaczy…
Kryjemy si z własnymi Listami Nie Byle Jakimi.
Trzymamy je w naszych szufladach, chowamy daleko od
rzekomego Adresata. Boimy si , e kiedy je zobaczy i,
ogołoceni z przykrywek wszelakich, staniemy naprzeciwko,
jedynie ze swymi my lami.
Jak bardzo uciekamy od okazywania uczuć ich
Adresatom.
A na Listy bez znaczka nigdy nie otrzymamy
odpowiedzi…
>> OLABOżA
TźOria w praktyce
Jeste my przyzwyczajeni do tej „zwyczajnej”, „codziennej”
Mszy wi tej. Nieraz bez zastanowienia wypowiadamy znane
nam od dawien dawna formułki, kl kamy i wstajemy, kiedy
trzeba, za Słowo wpuszczamy jednym, a wypuszczamy drugim
uchem. To przykre… Wielu z nas po prostu nie rozumie, co
dzieje si w danej chwili na ołtarzu, przez co Liturgia staje si
dla nas jedynie obrz dkiem, zbiorem ruchów i tekstów. Aby
Triduum Paschalne było przez nas zrozumiane, przygotowałam
mały „przewodnik”, który- mam nadziej - ułatwi nam dobre
prze ycie tego czasu.
ń8
MIKSźR
>> OLABOżA
WIźLKI CZWARTźK
Triduum
Paschalne
rozpoczyna
si
upami tnieniem
ustanowienia źucharystii i kapła stwa. W ko ciołach
katedralnych wi ci si olej (olej Krzy ma), przeznaczony do
namaszcze
podczas chrztu, bierzmowania, sakramentu
kapła stwa i namaszczenia chorych. W źwangelii według
wi tego Jana czytamy o obmyciu stóp Apostołom. Ten gest
Jezusa obrazuje Jego wielkie miłosierdzie, jakim obdarza nasswoich przyjaciół. Wszyscy, tak jak Chrystus, powinni my
znale ć
w
sobie
pokor
i miło ć do drugiego człowieka, aby stać si dla innych
prawdziwym sług . Tego dnia wspominamy tak e wyj cie
Izraelitów z źgiptu, ich Pasch . Na pami tk uwi zienia Jezusa
przed Źrog Krzy ow , Naj wi tszy Sakrament chowa si do
Ciemnicy, a Tabernakulum zostaje puste i otwarte.
WIźLKI PI TźK
Prawie dwa tysi ce lat temu Jezus st pał po
ziemi. Czynił cuda, uzdrawiał, nauczał.
Znale li si jednak tacy, którzy nie wahali si z Jego
ukrzy owaniem. Powinni my mieć wiadomo ć, nie tylko w
Wielki Pi tek, e Chrystus oddał swoje ycie za wszystkie nasze
grzechy. Cierpiał, aby otworzyć nam bramy Nieba i dać nam
zbawienie.
MIKSźR
ń9
>> OLABOżA
Umarł, bo kochał. Tego dnia szczególnie widać
człowiecze stwo Jezusa. W ko ciele wysłuchamy M ki Pa skiej
według wi tego Jana, któr czyta si z podziałem na role. W
Wielki Pi tek odprawia si nabo e stwa Źrogi Krzy owej.
Obowi zuje post cisły („o chlebie i wodzie”).
WIźLKA SOBOTA
Ten dzie kojarzy si nam przede wszystkim z koszyczkiem i
pisankami. Nie to jest jednak najwa niejsze. W Wielk Sobot
nie odprawia si Mszy wi tej, lecz po zapadni ciu zmroku
wierni gromadz si w ko ciołach na Wigilii Paschalnej (która
nale y ju do Niedzieli Zmartwychwstania Pa skiego), aby
wyczekiwać radosnego czasu Zmartwychwstania. Czyta jest a
dziewi ćŚ siedem ze Starego Testamentu, mówi ce mi dzy
innymi o Stworzeniu wiata, ofierze Abrahama i przej ciu
Izraelitów przez Morze Czerwone, i dwa z Nowego Testamentuz Listu do Rzymian oraz źwangelii według wi tego Marka. W
Wielk Sobot wi ci si Paschał i odpala go od ogniska
rozpalonego przed ko ciołem. Po północy odprawiana jest
Procesja
Rezurekcyjna,
czyli
uroczyste
ogłoszenie
Zmartwychwstania.
NIźŹZIźLA ZMARTWYCHWSTANIA PA SKIźżO
AllelujaĄ Jezus yjeĄ Nastaje czas rado ci. Jezus wygrał nad
mierci i otworzył na bramy Nieba. Źał nam wiadectwo
prawdziwej Miło ci. Rozpoczyna si Okres Wielkanocny, który
trwa pi ćdziesi t dni. Czterdziestego dnia obchodzimy
Wniebowst pienie Jezusa. W dzie Pi ćdziesi tnicy wi tujemy
za Zesłanie Źucha wi tego.
Mam nadziej , e „poradnik” oka e si przydatny i wszyscy
owocnie prze yjemy Triduum Paschalne.
OlaBoga
2Ń
MIKSźR
STRźŻA WYOBRA NI<<
Witam Was wszystkich w kolejnym wydaniu „Miksera”Ą
Źzi zaprezentuj Wam opowiadanie wygrzebane z czelu ci
mojego komputera. Specjalnie dla WasĄ Mam nadziej , e si
Wam spodoba i pobudzi Wasz wyobra ni .
Alicja
Pierwszy i ostatni sen
ni mi si , e w skrzynce po jabłkach wyruszam z balkonu
czwartego pi tra w niezwykł podró . Skrzynka lekko si
chwieje. Sło ce powoli chyli si ku zachodowi. Wiatr rozwiewa
moje włosy. Nigdy nie czułam czego tak miłego i niezwykłego.
Wtem pudełko opada i wlatuje przez balkon do mieszkania na
parterze. Wysiadam ze skrzynki.
W pokoju panuje ciemno ć, nagle słysz pstrykni cie i w
pomieszczeniu obok wł cza si wiatło. Widz siedz ce przy
stole zwierz ta Ś kota, psa, królika i mysz. Ka dy zwierzak jest
niezwykle elegancko ubrany. Skradam si po cichutku i
podsłuchuj ich rozmowy.
- Słuchajcie, punkt ń2 napad na bank i ani minuty spó nieniarzekł pies w czarnym fraku i zielonej muszce.

Ale to ma być perfekcyjnie zorganizowana akcja,
pami tajcie – powiedział królik w granatowych
spodenkach i białej koszuli.
Nagle dostrzegłam, e na w sach królika buja si mała
dziewczynka. mieje si i wyci ga dło , jakby chciała mnie
gdzie zabrać. Weszłam do pokoju, by bli ej si jej przyjrzeć i
wtedy zaatakowało mnie stado jaszczurek. Zielone potworki z
włochatymi łapkami zabrały mnie do wielkiej komnaty. Na
cianach były wymalowane kwiaty, a na suficie widniał czyj
portret. Wszystko, co mnie otaczało, było w odcieniach szaro ci.
Wtem otworzyły si drzwi i do sali weszła dama ubrana w
ró ow sukni ze złotymi wzorami, a za ni marynarze.
Wszyscy byli szarzy, tylko sama pani miała kolorow sukni ,
porcelanow
cer
i długie czerwone loki. Królowa usiadła na tronie, który wła nie
wyrósł spod ziemi, a marynarze wzi li mnie za r ce i posadzili
MIKSźR
2ń
>> STRźŻA WYOBRA NI
- Słuchaj mnie, mała smarkulo. Jeste w wiecie Sandi –
powiedziała twardo dama.
- Ja nazywam si Rona i gdy nie ma Sandi, co zdarza si dosyć
cz sto, ja tu rz dz . Nie mam ochoty si z tob u erać, ale z
jakiego powodu pani tego wiata upodobała sobie wła nie
ciebie i przyprowadziła ci na t stron wiata.
- A jaka to strona wiata, je li mo na spytać – cichutko
spytałam.
- Zwariowana, zawiła, zrozumiała dla dzieci kompletnie nie do
poj cia dla dorosłych- parskn ła Rona.
- A jednak wszyscy, których tu spotykałam, s doro li powiedziałam ju z wi ksz pewno ci siebie.
- Zamilcz – krzykn ła ju wyra nie zdenerwowana królowa.
I nagle przez dziurk od klucza weszła do sali malutka
dziewczynka w licznej niebieskiej sukience z kieszonkami.
Lekko si ukłoniła i powiedziałaŚ
-Och, ile razy trzeba powtarzać nie takim tonem do go ci Rono.
Nagle cała sala wypełniła si kolorami, a szarzy, smutni
marynarze od razu nabrali koloru i u miechów na twarzach.
- Sandi ... - mrukn ła pod nosem dama.
- Biedne dziecko, wystraszyła j na mierć. Oj, nie bój si ,
Alicjo, mo e ju koniec na dzi tych wra e . Spotkamy si jutro
– to mówi c dmuchn ła we mnie fioletowym proszkiem i nagle
zapadła ciemno ć.
Bł dz , nie wiedz c gdzie jestem, wtem widz szary korytarz,
wychodz z niego i znajduj si w ogrodzie. Ogród jest
kolorowy, wsz dzie lataj cudowne motyle, a na rodku siedzi
mały kundelek, bardzo podobny do mojego pluszaka. Zabawnie
merda ogonkiem i podskakuje.
22
MIKSźR
STRźŻA WYOBRA NI<<
- Od dzi b dzie dla ciebie wszystkim, b dzie najwa niejszy.
Musisz go piel gnować i dbać o niego – usłyszałam.
To była Sandi.
- Och, mo e wreszcie mi powiesz ,co ja tu robi ?
Sandi tylko przekrzywiła głow i powiedziała z serdecznym
u miechem na twarzyŚ
- Zostaniesz tu z nami.

Co? Co to ma znaczyć ?
- Ciesz si , nie wrócisz tam do tych złych ludzi, do cierpienia
i bólu do ... choroby.
- Ale ja nie chc ja ... ja...
-Ciiiii –szepn ła Sandi - zabior Ci w podró po naszym
wiecie.
Chwyciła mnie za r k i poleciały my. Pokazywała mi zamek
z poduszek, ogrody z mleka, ogromne motyle, słonie z nogami
koni, czerwone mi ki z brzuchami jak balony i kolorowe
obrazki z dziećmi. Ka de dziecko było no co chore, ale
wszystko to wydawało mi si bezsensowne i głupie. Chciałam
tylko wrócić do domu. Nagle Sandi zatrzymała si i obie
stan ły my przed ogromn , zrobion z kamienia kul ziemsk .
- Nie podoba ci si to i wolisz yć, wiem, ale on ju wybrał.
Twoja choroba była nie uleczalna, lecz je li w niebie ci si nie
podoba to ...id
Wtem pos g otworzył si , a ja do niego wskoczyłam i nagle
pojawiłam si na zupełnie innej planecie. Otaczały mnie
gwiazdy, a st d było widać ziemi . Co to jest za wiat, je li tam
jest ziemia, a u Sandi było niebo? Czy to bł d „maszyny”, czy
Sandi to zrobiła specjalnie ? Nie jestem pewna, ale wiem, e
gdzie słysz , jak ona mieje si ze mnie.
Ala
MIKSźR
23
UBAW PO PACHY<<
Humor z zeszytu ucznia
Pewnie nieraz udało Wam si natrafić na mieszne, czasem
nawet bezsensowne zdania, których komizm wynika z bł dów
j zykowych. Jest to tzw. „humor z zeszytów”. Oto przykłady
kilku zabawnych wpadek uczniów. UwagaĄ Co najzabawniejsze,
nie s to bł dy popełniane przez młodych, lecz przez
gimnazjalistów lub nawet maturzystówĄ Ś)

„żospodyni doiła krow i ryczała wniebogłosy.”

„Źzieci
nie miały od dawna w ustach bochenka chleba”

„Kogut
był własno ci Marka, który piał codziennie na
pobudk .”

„Pasek
dobrze czuł si na wsi, lubił zwierz ta i dlatego si
o enił.”

„Przykładem

„Maj
ludzkiej bezmy lno ci jest nowelka Prusa.”
c zaledwie 2 lata, przyszła na wiat siostra Antka
Rozalka.”
„Źanusia,
ratuj c Zbyszka przed napa ci dzikiego zwierza,
zabiła go.”
Zebrała Karo ♦
Przychodzi zaj czek do sklepu z artykułami metalowymi i pyta
nied wiedziaŚ
-Nied wiedziu, czy jest marchewka?
Nied wied na toŚ
-Nie maĄ
Na drugi dzie zaj czek przychodzi do tego samego sklepu i pytaŚ
-Czy jest marchewka?
Nied wied ju podenerwowany odpowiada, e nie ma. Sytuacja powtarza si
jeszcze kilka razy, a w ko cu nied wied nie wytrzymuje i mówiŚ
-Zaj czku, je li jeszcze raz przyjdziesz i zapytasz o marchewk , to ci przybij
gwo dziami uszy.
Nast pnego dnia zaj czek znowu przychodzi do sklepu i pyta nied wiedziaŚ
-Czy s gwo dzie?
-Nie maĄ
-A marchewka?
24
MIKSźR

Podobne dokumenty