Bardzo się cieszę, że burmistrz Wronek Mirosław Wieczór wreszcie
Transkrypt
Bardzo się cieszę, że burmistrz Wronek Mirosław Wieczór wreszcie
Bardzo się cieszę, że burmistrz Wronek Mirosław Wieczór wreszcie wziął się do konkretnej pracy w sprawie „wieczorynki” . To dobra wiadomość. W listopadzie zeszłego wynegocjowałem w NFZ-cie powrót „wieczorynki” do Wronek. Burmistrz zapewnił, że znajdzie lokal na ten cel. Mirosław Wieczór szukał lokalu siedem miesięcy. Przyparty do muru moimi ponagleniami i oświadczeniami prasowymi , nagle znalazł odpowiednie pomieszczenie. Wskazany lokal jest własnością Gminy Wronki. Jest administrowany przez burmistrza Wronek a nie przez SP ZOZ Czarnków. Siedem miesięcy Burmistrz szukał czegoś, co ma pod rękę. A przecież mógł od razu – w listopadzie zeszłego roku. Nie wypowiem się na temat nowego pomieszczenia, bo dopiero wczoraj burmistrz Wronek poinformował o jego istnieniu. Żeby uruchomić w nim „wieczorynkę” burmistrz musi uzyskać opinię SANEPID-u, przejść weryfikację NFZ-tu, zaproponować umowę najmu. Liczę, że uda się to jak najszybciej. Obecnie część personelu Szpitala jest na urlopach - grafiki i harmonogramy pracy są teraz nie do ruszenia. Mimo to, zacznę na nowo kompletować zespół lekarsko-pielęgniarski dla „wieczorynki”. Żebym zaczął, muszę otrzymać wiarygodną deklarację burmistrza o zapewnieniu lokalu. Nie chcę kolejny raz zmieniać ustaleń, bo burmistrz Wronek znów coś zmienia. Mirosław Wieczór ogłasza publicznie nieprawdę twierdząc, że to obecny Starosta i dyrektor „wzięli” wieczorynkę z Wronek. W marcu zeszłego roku decyzję podjął dyrektor A. Leja, wielokrotnie tłumacząc, że „wieczorynka” we Wronkach nie mogła funkcjonować ze względu na niespełnianie wymogów NFZ. Nieprawdę mówi Mirosław Wieczór o formie naszego ostatniego spotkania. Nie będę się jednak odnosił do zaczepek personalnych, złośliwości i agresji Wieczora. Szkoda na to czasu. Zależy mi, żeby pan Mirosław Wieczór uświadomił sobie, że życie oraz zdrowie mieszkańców Wronek i okolic to poważna sprawa, że ludzie cierpią i potrzebują pomocy. Nie wolno tego rozgrywać dla potrzeb politycznych. Apeluję do Mirosława Wieczora o rozsądek i umiar.