Silesia Marathon już za nami

Transkrypt

Silesia Marathon już za nami
Silesia Marathon już za nami
Ogromnym zainteresowaniem cieszyła się wśród maratończyków Mobilna Klinika Serca, w
której specjaliści z Polsko-Amerykańskich Klinik Serca bezpłatnie badali serca biegaczy przed
i po maratonie oraz półmaratonie. – Prawdę mówiąc nie spodziewaliśmy się aż tak dużego
zainteresowania naszą Kliniką. Dlatego jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej obecności na tej
największej imprezie biegowej na Śląsku – podkreśla Adam Proń, dyrektor Działu Sprzedaży i
Marketingu w grupie AHP.
Uczestnicy Silesia Marathonu mieli możliwość zmierzenia sobie nie tylko ciśnienia, ale również
zrobienia EKG oraz poziomu cukru we krwi. Mobilna Klinika Serca była już oblegana w sobotę, kiedy
to odbywał się minimaraton. Niektórzy z uczestników biegu musieli na swoje badania czekać nawet po
kilka minut. Następnego dnia, w niedzielę, Mobilna Klinika pierwszych maratończyków zaczęła już
przyjmować przed ósmą rano, w mglisty i bardzo chłodny poranek. Po maratończykach, ciśnienie
mierzyli sobie uczestnicy półmaratonu, którzy do swojego biegu startowali ponad godzinę później.
Potem wielu z nich mierzyło sobie ciśnienie krwi tuż po przekroczeniu linii mety.
Na linii startu zarówno półmaratonu, jak i maratonu stanęło ponad 2,5 tys. osób z szesnastu krajów,
m.in. z Meksyku i Korei Południowej. Trasa obu biegów obejmowała również Siemianowice oraz
Mysłowice / maraton /. Została tak wyznaczona, by maratończycy mieli możliwość zobaczenia
najciekawszych miejsc w Katowicach / Spodek, nowa siedziba NOSPR-u i Muzeum Śląskiego,
Nikiszowiec /.
Po raz pierwszy w historii PAKS w maratonie i półmaratonie wystartowała kilkunastoosobowa ekipa
AHP Runnig Team. W specjalnych koszulkach ciemnogranatowych z logo grupy AHP nasi zawodnicy
byli widoczni na starcie, a potem na trasie biegów. Szczerze musimy przyznać, że zdecydowanie
lepiej daliśmy sobie radę w półmaratonie. Dwóch naszych zawodników uplasowało się w drugiej
pięćdziesiątce, a trzeci w trzeciej. – Pierwszych 13 kilometrów biegło mi się wyśmienicie. Potem
dopadł mnie kryzys. Ale i tak jestem zadowolony z wyniku – mówił tuż po biegu dr Piotr Buszman. Z
kolei w maratonie jeden z naszych kolegów zajął miejsce w szóstej setce. – Pierwsze koty za płoty.
Jesteśmy przekonani, że za rok wypadniemy zdecydowanie lepiej – zapewnia dyrektor Działu
Sprzedaży i Marketingu w grupie AHP.
Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca oferowały również podczas Silesia Marathonu specjalny PAKIET
DLA BIEGACZA,
który obejmuje serię podstawowych badań, przygotowanych specjalnie dla
biegaczy. – Każdy, kto intensywnie biega, powinien sobie takie badania wykonać przynajmniej raz w
roku – podkreśla dyrektor Adam Proń. Oferta Polsko-Amerykańskich Klinik Serca została dobrze
przyjęta przez maratończyków. Wielu z nich wykazywało zainteresowanie podstawowymi badaniami
serca. PAKS mają wielu specjalistów, którzy są gotowi pomagać biegaczom w zdrowym rozwijaniu ich
pasji. – Zdrowy tryb życia jest najlepszym antidotum na choroby cywilizacyjne. Najbardziej
niebezpieczne są niestety choroby układu krążenia. Są one powodem 50 procent zgonów Polaków –
przypomina Adam Proń.
Jako pierwszy na mecie maratonu pojawił się Rafał Czarnecki z Bliżyna, który 42 km pokonał w czasie
2:33:58. – Trasa była bardzo trudna. Ale za to pogoda dopisała, bo nie było zbyt ciepło – mówił
szczęśliwy na mecie. Drugie miejsce zajął z czasem 2:38:12 Szymon Knobloch z Piekar Śląskich, a
trzecie – Paweł Nawrot z czasem 2:38:54. Wśród pań najszybsza była Patrycja Włodarczyk z
Jaworzna / 2:57:58 /. W klasyfikacji generalnej dało jej to 24 miejsce.
Katowice, 5 października 2014

Podobne dokumenty