darmowa publikacja

Transkrypt

darmowa publikacja
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym można
nabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione są
jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej
od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
internetowym Bookarnia Online.
3/90
Tytuł oryginału
Perpetrators Victims Bystanders. The Jewish Catastrophe
1933-1945
Copyright © 1992 by Raul Hilberg
Copyright © for the Polish edition by Centrum
Badań nad Zagładą Żydów Instytutu Filozofii i
Socjologii PAN and Wydawnictwo Cyklady
Copyright © for the Polish translation by Cen-
trum Badań nad Zagładą Żydów Instytutu Filozofii i Socjologii PAN
Wydanie pierwsze, Warszawa 2007
Publikacja została zrealizowana przy udziale
środków finansowych:
5/90
Task Force for International Cooperation on Holocaust Education,
2005-27
Remembrance and Research; grant
Redaktor prowadzący serię z ramienia
Centrum Badań nad Zagładą Żydów IFiS PAN
Jakub Petelewicz
Redaktor merytoryczny
Tomasz Kranz
Redakcja językowa
Ewa Ressel
Regina Gromacka
Projekt okładki
Michał Brzozowski
6/90
Redakcja techniczna
Zbigniew Garwacki
ISBN 978-83-60279-16-8
Adres do korespondencji:
Wydawnictwo Cyklady
04-026 Warszawa 50, skr. poczt. 36
tel./faks (22) 810-71-87
e-mail: [email protected]
www.cyklady.com.pl
Skład wersji elektronicznej:
Virtualo Sp. z o.o.
Spis treści
Dedykacja
Przedmowa
CZĘŚĆ I Sprawcy
1 Adolf Hitler
2 Instytucje państwowe
Wszystkie rozdziały dostępne w pełnej wersji książki.
Dla Gwendolyn
Przedmowa
Katastrofa, która dotknęła Żydów w latach
1933–1945, miała charakter masowy. Rozpoczęła się w Niemczech, by w końcu ogarnąć
większość
kontynentu
europejskiego.
W wydarzeniach tych wzięło udział wielu
sprawców, dotknęły one ogromu ofiar, a towarzyszyła im masa świadków. Owe trzy
grupy wyraźnie różniły się od siebie,
10/90
a podziały te utrzymały się do końca życia.
Każda
z nich
postrzegała
wydarzenia
z własnej, szczególnej perspektywy, każdą
cechowały odrębne postawy i reakcje.
Sprawcy byli ludźmi, którzy odegrali
szczególną rolę w planowaniu i wprowadzaniu
polityki
antyżydowskiej.
W większości
przypadków zdawali sobie sprawę z charakteru swoich funkcji, przypisując je do stanowiska i zakresu obowiązków. Ich działania miały charakter bezosobowy. Sprawcom wystawiano
stosowne
upoważnienia
bądź
udzielano odpowiednich instrukcji, niezbęd-
nych do wykonania powierzonych im zadań.
Ponadto za zagładę Żydów nie odpowiadała
jedna wydzielona organizacja, nie istniał
również jeden osobny budżet przeznaczony na
realizację tego celu. Poszczególne zadania
11/90
rozdzielono między rozbudowane struktury biurokratyczne, a każdy z uczestników mógł
mieć poczucie, że jego wkład jest niewielką
częścią ogromnej operacji. Z tego powodu administratorzy, urzędnicy czy umundurowani
strażnicy nigdy nie mówili o sobie jako
o sprawcach. Jednocześnie zdawali sobie
sprawę, że proces zagłady był działaniem
celowym, a wraz z przystąpieniem do niego
ich udziału nie będzie można wymazać.
W tym sensie każdy z nich zawsze będzie tym,
kim był, nawet jeśli zdecyduje się zachować
wstrzemięźliwość bądź milczeć na temat swo-
jej pracy.
Pierwszym i najważniejszym sprawcą był
sam Adolf Hitler, główny architekt całej operacji; bez niego wydarzenie to byłoby nie do
pomyślenia. Hitler zawsze znajdował się
12/90
w centrum uwagi, ale większość zadań
wykonywali pozostający w cieniu przedstawiciele starego establishmentu i osoby robiące
karierę już w Trzeciej Rzeszy. Niektórzy
wykazywali się entuzjazmem w pracy, inni zaś
mieli wątpliwości. Wśród przywódców znalazło się wielu wykształconych specjalistów,
w tym nieodłącznych prawników i niezbędnych lekarzy. Gdy proces zagłady objął
ogromną część Europy, jego machina nabrała
charakteru międzynarodowego – do Niemców
przyłączyły się rządy państw satelickich oraz
pojedynczy
kolaboranci
z krajów
okupowanych.
W odróżnieniu od sprawców, ofiary były
widoczne dla każdego, łatwo dawało się je
zidentyfikować i policzyć w każdej fazie zagłady. Aby zostać uznanym za Żyda,
13/90
wystarczyło mieć rodziców bądź dziadków
pochodzenia żydowskiego. Dyskryminacyjne
ustawy
i regulacje
prawne
zawierały
szczegółowe przepisy regulujące takie kwestie,
jak
małżeństwa
mieszane,
osoby
o pochodzeniu mieszanym oraz przedsiębiorst-
wa o mieszanej strukturze własnościowej.
W każdej kolejnej fazie procesu różnice te pogłębiały się. Żydów oznaczano gwiazdą Dawida, a ich kontakty z nie-Żydami ograniczano
do minimum, regulowano przepisami lub zakazywano. Ofiary zamykano w osobnych
domach, gettach bądź obozach pracy, izolując
od otoczenia i skupiając w wyznaczonych
miejscach. Wydarzenia rozgrywające się na
zewnątrz, zwłaszcza tocząca się wojna, odcięły
Żydów europejskich od społeczności żydowskich i rządów państw sprzymierzonych.
14/90
Ofiary żydowskie miały swoich przywódców, zajmujących stanowiska w setkach rad
żydowskich (Judenraty), i to właśnie oni
skupiali na sobie uwagę. Same ofiary zaś, gdy
ująć je jako całość, stanowiły amorficzną
masę. Miliony spotkał jednaki los: wykopane
rowy lub mrok szczelnie zamkniętych komór
gazowych. Najważniejszą ich cechą stała się
śmierć. Zapamiętano je przede wszystkim
z uwagi na wspólny los, dlatego też z pewnym
oporem podejmowano systematyczny wysiłek
wyodrębniania spośród nich osobnych kategorii. Mimo to zagłada nie dotknęła wszys-
tkich w ten sam sposób. Przede wszystkim
pewnej liczbie ludzi udało się wyjechać – byli
to uchodźcy. Ogromną większość tych, którzy
pozostali bądź znaleźli się potrzasku, stanowili
dorośli mężczyźni i kobiety, którzy w różny
15/90
sposób doświadczali niedoli. Część Żydów
żyjących w związkach małżeńskich stanowiła
kategorię specjalną, ponieważ ich małżonkowie nie byli Żydami. Dzieci żydowskie miały
własne życie i przeżywały własne cierpienia.
Dylematy
chrześcijan
pochodzenia
ży-
dowskiego to historia sama w sobie. Cała
społeczność żydowska była rozwarstwiona pod
względem zamożności, poziomu dochodów,
a w niejednym przypadku owe różnice materialne odgrywały ogromną rolę. Jeszcze większe
znaczenie miały cechy charakteru. Z jednej
strony bowiem, większość ofiar stopniowo ad-
aptowała się do coraz większego zubożenia,
z drugiej zaś istniała niewielka mniejszość,
która nie miała zamiaru dostosowywać się do
nowych
warunków.
Niezdolność
do
przystosowania się bądź otwarta odmowa
16/90
przyjmowały rozmaite formy – od samobójstw
po otwarty bunt. Wreszcie pewna liczba
wytrwałych
i buntowników
przetrwała
i została oswobodzona w obozach i w lasach –
byli to ocalali.
Większość żyjących w czasach zagłady nie
była ani sprawcami, ani ofiarami. Jednakże
wielu obserwowało pewne wydarzenia bądź
o nich słyszało. Ci spośród nich, którzy
mieszkali w okupowanej przez nazistów
Europie,
zapewne
określiliby
się
–
z nielicznymi wyjątkami – jako świadkowie1.
Nie brali oni „udziału” w zagładzie, nie mieli
zamiaru krzywdzić ofiar, a jednocześnie
obawiali się, że sprawcy mogą również im
wyrządzić krzywdę. Wszelako w rzeczywistości sprawy nie przedstawiały się aż tak
prosto. Wiele zależało od stosunków
17/90
poszczególnych państw europejskich z Niemcami i Żydami. W zależności od ich charakteru
proces zagłady mógł przybrać taki lub inny
kierunek. Niemało zależało też od osobowości
pojedynczego człowieka, zwłaszcza jeśli był on
postacią
niezwykłą
bądź
obdarzoną
wyjątkową siłą charakteru. Zdarzało się, że
świadkowie stawali się sprawcami. W pewnych okolicznościach wykorzystywali tragedię
Żydów dla własnych korzyści, ale byli i tacy,
którzy udzielali pomocy prześladowanym. Od
czasu do czasu pojawiał się posłaniec i rozpowszechniał wiadomości.
Poza obszarem, na którym odbywała się zagłada, działała ważna grupa odbierająca
wezwania o ratunek – byli to Żydzi
amerykańscy, brytyjscy oraz mieszkający
w Palestynie. Przywódcy żydowscy w tych
18/90
krajach nie byli obojętni, w żadnym wypadku
sami siebie nie uważali za świadków. Sądzili
jednak, że są bezradni, i to do tego stopnia, że
stali się faktycznie bezsilni. Rządom państw
sprzymierzonych, do których zwracali się Żydzi amerykańscy i brytyjscy, nie brakowało
siły, ale nie zamierzały podejmować szczególnych starań w obronie ofiar. Kraje neutralne
na kontynencie europejskim zdecydowały się
na politykę braku zaangażowania, by nie
zostać posądzonym o opowiadanie się po
którejś ze stron. Takie samoograniczające się
stanowisko prowadziło do powstrzymywania
się od czynnego udziału także w sprawach Żydów. Z kolei Kościołom, otwartym na ogół
ludzi, z trudnością przychodziło wyciąganie
rąk we wszystkich kierunkach. Była to
szczególnie ciężka sytuacja dla papieża,
19/90
którego po wojnie nazywano niekiedy „pierwszym wśród świadków”. Zarazem kler, zarówno katolicki, jak i protestancki, był
podzielony pod względem narodowym oraz
pod względem usposobienia, podobnie jak
większość Europejczyków. W niniejszej pracy
sprawcy, ofiary i świadkowie zostaną potraktowani osobno. Książka składa się z dwudziestu
czterech
rozdziałów,
oddzielnie
omawiających poszczególne kategorie danej
grupy. Każdy rozdział stanowi odrębną całość,
można je zatem czytać w dowolnej liczbie
i kolejności. Nie starałem się omawiać wszys-
tkiego i wszystkich. Jest to raczej zbiór
zwięzłych opisów i minibiografii osób zarówno znanych, jak i nieznanych, które w taki
czy inny sposób stały się uczestnikami tej
historii.
20/90
Badania i praca nad tą książką zajęły mi
wiele lat. Trwałyby o wiele dłużej, gdyby od
początku nie pomógł mi mój przyjaciel
i kolega Alan Wertheimer, dyrektor Instytutu
Nauk Politycznych na Uniwersytecie Vermont.
Dzięki jego staraniom uzyskałem stypendium
Fundacji Johna M. Olina, które pozwoliło mi
pokryć wydatki na materiały, podróże,
a przede wszystkim dało mi wolny czas. Fundacja cierpliwie czekała, gdy przerywałem
pracę, powiększałem jej objętość i zakres.
Jestem głęboko wdzięczny za okazaną mi
pomoc Johnowi G. Jewettowi, rektorowi College of Arts and Sciences, który ułatwił mi
pracę, przyznając w odpowiednim czasie urlop
naukowy. Czuję się wreszcie zobowiązany
wobec archiwistów i bibliotekarzy z trzech
21/90
kontynentów za nieocenioną pomoc. Gdyby
nie ich wysiłki, rozproszone źródła nie
zostałyby odnalezione, a zarówno nazwiska,
jak i wydarzenia pozostałyby nieznane.
22/90
1
Autor używa terminu bystanders, który oznacza biernych
obserwatorów wydarzeń [przyp. tłum.].
CZĘŚĆ I
Sprawcy
„Nigdy
byłem
okrutny”
nie
24/90
–
Hermann
Göring
w
rozmowie z
psychologiem więziennym G. M.
Gilbertem w
Norymberdze, 1946 r.
1
Adolf Hitler
ADOLF HITLER urodził się 20 kwietnia
1889 r. Jego ojciec Alois pracował jako urzędnik celny Cesarstwa Austro-Węgierskiego
w Braunau na granicy z Niemcami. Matka
Klara była o wiele lat młodsza od Aloisa,
wcześniej dwukrotnie owdowiałego. Spośród
pięciorga rodzeństwa Adolfa wiek dorosły osiągnęła tylko siostra Paula. Pozostała ona osobą nieznaną, żyjącą w cieniu.
26/90
Rodzina nie należała do ubogich.
czynał ze skromnymi dochodami,
umarł, żonie i dzieciom głód nie
Klara, bliska sercu Adolfa, zmarła
Alois zaale gdy
zagrażał.
na raka
w wieku czterdziestu siedmiu lat. Jej lekarzem
był Żyd.
Jako chłopiec Adolf Hitler chodził do szkoły
w prowincjonalnych miastach – Linzu i Steyr,
ale nie był dobrym uczniem. Z matematyki,
fizyki i języka niemieckiego otrzymywał słabe
stopnie,
z religii
i za
pilność
oceny
dostateczne, celujące zaś jedynie z rysunków
i gimnastyki. Mimo to zarówno czas trwania,
jak i poziom jego edukacji można uznać za
dostateczne, a na pewno przeciętne jak na
1
owe czasy .
Hitlera pociągały sztuki piękne, zatem
w 1907 r. przybył do Wiednia, w którym miał
27/90
spędzić następne sześć lat. Miał tam przyjaciela melomana, tam też zetknął się z operami
Richarda Wagnera, w których pełno było
przedchrześcijańskich bóstw, ściszonych powolnych bębnów, arii wzywających czystej
mocy, a zwłaszcza kontrolowanej eskalacji
głosu ponad potężną orkiestrą. Egzaminów
wstępnych na prestiżową Akademię Sztuk
Pięknych w Wiedniu Hitler nie zdał. Zarzuty
nie dotyczyły jego stylu – jak to miało miejsce
w przypadku
impresjonistów
z salonu
paryskiego czy secesjonistów z wiedeńskiego
establishmentu. Hitler był tradycjonalistą.
Rysował i malował pejzaże i budynki, ale
w oczy rzucał się brak umiejętności tworzenia
portretów. Jeden ze szkiców jego własnej
twarzy nosił pewne cechy karykatury.
28/90
Mimo oblanych egzaminów Hitler nie został
zupełnym wyrzutkiem, zamieszkał w dzielnicy
dwudziestej, wśród robotników i drobnych
kupców. Jego pokój w domu dla kawalerów
nie wyróżniał się niczym szczególnym. Mogło
mu czasem brakować pieniędzy na ubranie,
ale żył ze spadku po rodzicach oraz ze
sprzedaży obrazów marszandom, z których jak
2
się wydaje dwóch było Żydami .
Europa w latach 1907–1913 zalana była
doktrynami, które u schyłku XX w. znacznie
straciły na atrakcyjności: imperializmem,
rasizmem i antysemityzmem. Austro-Węgry
nie miały kolonii,
wyłącznie z białych,
stanowili
Żydzi.
społeczność żydowska
z których
wiele
ludność składała się
a pokaźną mniejszość
W samym
Wiedniu
liczyła 200 tys. osób,
niedawno
przybyło
29/90
z prowincji wschodnich, zwłaszcza z Galicji.
Miasto było ośrodkiem ruchu antysemickiego,
wydającego publikacje przypisujące Żydom
zachowania destrukcyjne, utrzymujące, że jest
to rasa niezdolna do zmiany. Mieszkający
w Wiedniu Hitler poznał te idee.
W latach wiedeńskich Hitler osiągnął wiek
poborowy. Podobnie jak w innych krajach
europejskich,
w Austro-Węgrzech
istniała
obowiązkowa służba wojskowa, która w praktyce sprowadzała się do przymusowego
poboru sprawnych fizycznie mężczyzn,
przeszkolenia i przeniesienia do rezerwy, skąd
można ich było szybko zmobilizować na
wypadek wojny. W latach 1907–1913 mamy
do czynienia z przygotowaniami do wojny
i wyścigiem
zbrojeń,
głównie
Niemiec
30/90
i Austro-Węgier przeciwko Francji i Rosji.
Hitler poboru uniknął.
W 1913 r. udał się do Monachium i stamtąd
uregulował sprawy z władzami austriackimi,
które po badaniach lekarskich uznały go za
niezdolnego do służby. Gdy w sierpniu 1914 r.
Niemcy przystąpiły do wojny, Hitler zgłosił się
ochotniczo do armii niemieckiej. Następne
cztery lata spędził na froncie zachodnim,
gdzie został ranny. Pomijano go przy
awansach, ponieważ nie dostrzegano w nim
zdolności przywódczych. Przy kilku okazjach
nie przyznano mu także upragnionego Krzyża
Żelaznego I klasy. Otrzymał go w końcu w sierpniu 1918 r. po kolejnym przedstawieniu do
odznaczenia. Wnioskodawcą był porucznik
rezerwy Gutmann, podobno Żyd.
31/90
Tuż przed zawieszeniem broni Hitler padł
ofiarą ataku gazowego i w chwili ustania działań wojennych przebywał w szpitalu. Pozostał w służbie również po wyjściu ze szpitala. Jako że jego jednostka stacjonowała
w Bawarii, miał sposobność obserwować zam-
ieszanie polityczne w powojennych Niemczech
– między innymi obalony przez wojsko reżim
komunistyczny w Bawarii. Na skutek demokratyzacji dawne kierownictwo wojskowe
nie było już w stanie zakazywać debat
politycznych, ale odbywały się one w sposób
zorganizowany i podlegały nadzorowi. W jed-
nostce, w której służył Hitler, pewien żołnierz
pragnął dowiedzieć się, dlaczego Niemcy
przegrały wojnę. Dowódca kompanii wyznaczył Hitlera do napisania odpowiedzi.
32/90
Replika opatrzona datą 16 września 1919 r.
jest pierwszą wypowiedzią pisemną Hitlera na
temat Żydów. W obszernym memorandum
stwierdził on, iż Żydzi wyzyskują narody,
pozbawiając je siły i zarażając rasową
gruźlicą. Dalej zajął się antysemityzmem,
wprowadzając
rozróżnienie
między
antysemityzmem
emocjonalnym,
który
prowadzi
jedynie
do
okazjonalnych
wybuchów – pogromów, nie rozwiązując
problemu żydowskiego, oraz antysemityzmem
rozumu, skutkującym podjęciem kroków
prawnych zmierzających do ostatecznej elim3
inacji Żydów .
Wprowadzone przez Hitlera rozróżnienie
między formami antysemityzmu nie było ogólnie znane i mogło być rezultatem jego własnych przemyśleń. Emocje (Gefühl) przemijają
33/90
– jak pisał – rozum (Vernunft) zaś jest stały.
Owa stałość była mu potrzebna, by osiągnąć
cel. Nie był on jeszcze wyraźnie i jasno sformułowany, ale nie ulegało wątpliwości, że Żydzi mieli zniknąć lub zostać usunięci bądź
wyeliminowani – co wyrażało się niemieckim
słowem Entfernung.
Hitler napisał ten list w wieku trzydziestu
lat, a jego treści nie zapowiadają żadne
wcześniej wypowiedziane bądź napisane
przezeń słowa. Żadne z wcześniejszych
spotkań z Żydami nie pozwala zrozumieć jego
wrogości. Istnieją spekulacje, iż pogląd,
jakoby Żydzi stanowili zagrożenie dla zdrowia
narodu niemieckiego, Hitler miał wywieść
z faktu, że doktor Eduard Bloch – lekarz, który
zajmował się jego matką – był Żydem. W istocie obraz taki wyłania się z późniejszej
34/90
prymitywnej
propagandy
nazistowskiej,
a Hitler już jako Führer nie pozwalał, by żydowscy lekarze przyjmowali niemieckich
pacjentów, ale wynikało to z pozycji
społecznej lekarzy – stanowili oni wzór
(Vorbild) dla każdego – a on nie chciał, aby
4
Żydzi byli częścią elity . Jego kontakty z żydowskimi marszandami mogą z kolei wywołać
dyskusję co do ewentualnych podejrzeń o oszustwo bądź wyzysk. W tym przypadku rzeczy
mają się podobnie – Hitler nakazał likwidację
żydowskich firm handlowych, ale nigdy nie
narzekał z powodu własnych z nimi transakcji.
Potępił jedynie przyjaciela nie-Żyda, Reinholda Hanischa, który sprzedawał jego obrazy
za połowę ceny i niewykluczone, że raz przywłaszczył sobie całe honorarium. Tego
konkretnego
człowieka
Hitler
oskarżył
35/90
5
o defraudację . Życie Hitlera na froncie
i w strefie przyfrontowej w latach 1914–1918
również nie wyróżnia się niczym szczególnym,
gdyby doszukiwać się klucza do jego zaint-
eresowania Żydami. Naturalnie, po objęciu
władzy Hitler nie życzył sobie Żydów w armii
niemieckiej, ale jeszcze w sierpniu 1938 r. zauważył w gronie bliskich współpracowników:
„Co by nie mówić, w czasie Wielkiej Wojny
służyli na froncie dzielni Żydzi – żołnierze,
6
a nawet oficerowie” .
Obsesja Hitlera na tym punkcie zaczęła się
w Wiedniu, gdzie czytał rozprawy antysemickie i gdzie, jak później wyznał, stopniowo rosła
jego nienawiść do Żydów. Owe publikacje lub
wrażenie, jakie zrobili na nim żydowscy
przybysze ze Wschodu, nie zniekształciły jego
wyobrażeń
o poszczególnych
Żydach
36/90
poznanych w Linzu, a raczej ukształtowały obsesję na punkcie Żydów w ogóle. W oczach
Hitlera nie należeli oni do narodu
niemieckiego, a poza tym przypisywał im
zbiorową winę, ni mniej ni więcej, tylko za
największą klęskę Niemiec: przegraną wojnę.
Zapewne do tego wniosku dochodził od
jakiegoś czasu, ponieważ w jego wypowiedzi
z 1919 r. nie ma śladu wahania ani wątpliwości. To skończony wytwór człowieka, który
jest pewien swego.
Po 1919 r. Hitler nie mógł pozostać
w wojsku, które zgodnie z postanowieniami
traktatu pokojowego podlegało demobilizacji.
Jednakże podjął się zupełnie nowych zadań.
Przez pozostały mu do odsłużenia okres służby
prowadził obserwację niemieckiego środowiska politycznego, które przyjęło nazwę
37/90
Niemieckiej Partii Robotniczej, podejrzewanego – choćby ze względu na nazwę – o zbyt
lewicowe tendencje. Hitler wstąpił do organizacji jako jej 555. członek i siódmy członek ko7
mitetu wykonawczego . Wkrótce stanął na
czele całego ugrupowania – zawdzięczając
stanowisko jedynie niezwykłym umiejętnościom oratorskim. Organizacja zmieniła nazwę
na Narodowosocjalistyczną Niemiecką Partię
Robotniczą (NSDAP), później zwaną partią
nazistowską. W programie z 20 lutego 1920 r.
w kilku punktach pojawiają się wzmianki
o Żydach – postulowano pozbawienie ich
praw obywatelskich, odsunięcie od stanowisk
publicznych
oraz
deportację
Żydów
przybyłych do Niemiec po wybuchu I wojny
światowej. Wszelako program ten w niczym
nie zapowiadał przyszłych wydarzeń.
38/90
W 1923 r. Hitler podjął decyzję o przejęciu
władzy w Niemczech na drodze zamachu
stanu. Nie była to myśl nowa. Komuniści objęli władzę w Rosji w listopadzie 1917 r.,
Benito Mussolini pomaszerował na Rzym
w październiku 1922 r., także w samych
Niemczech podejmowano podobne próby,
które – choć nieudane – mogły stanowić inspirację dla Hitlera. Pucz – jak przyjęło się
określać w Niemczech podjętą przez Hitlera
próbę zdobycia władzy – miał miejsce nie
w Berlinie, lecz w Monachium, gdzie poparły
go ważne osobistości z kręgów oficerskich.
W marszu wziął udział generał Ludendorff,
policja otworzyła ogień, a sam zamach zakończył się fiaskiem. Pucz zorganizowano 9
listopada 1923 r., tak aby zwycięstwo
39/90
nazistów przypadło na 11 listopada – piątą
rocznicę zawieszenia broni.
Skazany za zdradę stanu Hitler spędził
w więzieniu niewiele ponad rok. Zaczął tam
pisać Mein Kampf – swoją polemiczną biografię. Według tej relacji, jego ojciec Alois nie
miał poglądów antysemickich i uważał wypowiedzi antyżydowskie za oznakę zacofania.
Młody Adolf nie dostrzegł w Linzu ani jednego
Żyda, który odróżniałby się od Niemców. Gdy
przeniósł się do Wiednia, nadal nie potrafił
rozpoznawać Żydów. Dopiero z czasem zwrócił uwagę na ich niepozorny wygląd,
nieprzyjemny
zapach
i teatralny
styl
wysławiania się. Od tamtej pory zaczął
zdawać sobie sprawę, kim są Żydzi. To pośrednicy, którzy niczego nie wytwarzają, marksiści
przejmujący związki zawodowe, maklerzy
40/90
kontrolujący giełdę, brudni pismacy zatruwający niemiecką kulturę. Swą krwią bezcześcili
niemieckie kobiety. Hitlera raził sam widok
Żydów, którzy stali się dlań synonimem brzydoty, zgnilizny, ohydy i syfilisu.
Po wyjściu z więzienia Hitler stał się pełno-
prawnym członkiem społeczeństwa. W swym
skromnym mieszkaniu kontynuował pracę nad
8
Mein Kampf . Wyrzekłszy się obywatelstwa
austriackiego, podjął starania o uzyskania
statusu Niemca de iure, przy czym natur9
alizowany został dopiero w 1932 r.
W tym czasie sytuacja polityczna Hitlera
była nadal niepewna. Działalność partyjna
pochłaniała go bez reszty, a zważywszy, że nie
miał innego źródła dochodów, stawiał wszystko na jedną kartę – przy marnej szansie na
41/90
wygraną. Pod koniec 1928 r. partia liczyła
10
bowiem zaledwie 108 717 członków .
Osobny problem stanowiła sytuacja finansowa. Był zmuszony zapożyczać się. Jedyny
przedmiot o znacznej wartości – samochód
marki Mercedes – który niezwykle lubił
i z którego korzystał w pracy politycznej –
zwracał uwagę władz skarbowych, kwestionujących na tej podstawie prawidłowość
jego
zeznań
podatkowych
i wielkość
11
odliczeń .
W 1929 r. honoraria Hitlera były już na tyle
pokaźne, by uznać go za człowieka zamożne-
go, żyjącego wygodnie w większym i lepszym
mieszkaniu. Stał się znany w całych Niemczech i coraz więcej osób przychodziło na jego
wiece. Gdy światowy kryzys gospodarczy
dotknął Niemcy na dobre, w kraju wzrosło
42/90
poparcie zarówno dla nazistów, jak i komunistów, a po kilku turach wyborów do Reichstagu 30 stycznia 1933 r. Adolf Hitler objął
urząd kanclerza Rzeszy.
Teraz docierał do Niemców nie tylko za
pośrednictwem
publikacji
czy
poprzez
masowe wiece, lecz również za pomocą
nowego potężnego medium: radia. Stał się
uosobieniem krasomówstwa. Zaczynał, stojąc
w milczeniu i bezruchu, jego pierwsze słowa
wypowiedziane bas-barytonem to: „Volksgenossen, Volksgenossinen” – nazistowski tytuł oznaczający dosłownie mężczyzn i kobiety: towar-
zyszy należących do tego samego narodu.
Stopniowo dochodził do crescendo, gdy
widownia szalała, wykrzykując „Sieg Heil!” –
zwycięstwo i ocalenie nazistowskich Niemiec.
Ze
wszechobecnych
portretów
Hitlera
43/90
spoglądał
czterdziestoletni
mężczyzna
o chłodnym i przenikliwym spojrzeniu. Jego
współpracownicy
opisywali
go
jako
osobowość hipnotyzującą otoczenie.
Hitler rozumiał język niemiecki, rozumiał
Niemców do szpiku kości. Wybitny powojenny
niemiecki historyk i znawca Hitlera Eberhard
Jäckel twierdzi, że Niemcy go uwielbiali,
uważali za nietykalnego i zwalniali z odpowiedzialności za „nadużycia”, których ich
zdaniem dopuszczono się za jego plecami i bez
12
jego wiedzy .
Wygląd Hitlera
stanowił
ucieleśnienie
prostoty. Nosił zwykły mundur, bez niezasłużonych odznaczeń, ale z Krzyżem Żelaznym
na piersi. O swojej służbie w czasie wojny
mówił, że był prostym żołnierzem. Po śmierci
Hindenburga nie przyjął jego tytułu, z czasem
44/90
rezygnując również z tytułu Kanclerza Rzeszy,
pozostając jedynie wodzem – Führerem. Tym
samym stał się uosobieniem istoty rzeczy oraz
integralności.
W jego słowach trudno znaleźć ironię,
finezję, powściągliwość, niedopowiedzenie,
ponieważ brakowało ich w codziennej niemczyźnie. Hitler operował dychotomiami. Grał
na przeciwieństwach, zwłaszcza na biegunowych przeciwieństwach. Każda z jego wypowiedzi publicznych miała na celu zachowanie
tego podziału na „tak” i „nie”, eliminację
wyjątków, zastrzeżeń, kompromisów.
Dla Niemiec pragnął jedności. Popularny
slogan brzmiał: „Ein Volk, ein Reich, Ein Führer” – jeden naród, jedna Rzesza, jeden wódz.
Partia była „ruchem”, a Niemcy maszerowały
45/90
pulsującymi falami, „przed nami, z nami, za
nami”.
Perspektywa Hitlera ukształtowana w latach
młodzieńczych w Linzu i Wiedniu była perspektywą architekta. Nieprzypadkowo wyniósł
on młodego projektanta Alberta Speera na
stanowisko planisty Berlina, a później szefa
przemysłu wojennego. Budynki publiczne
cechował styl monumentalny, a nie modernistyczny, z płaskimi dachami; planowano
również zabudowę otwartych przestrzeni – jak
w przypadku atrium w Führerbau w Monachium
bądź
stadionu
sportowego
w Norymberdze, na którym odbył się zjazd
partii w 1935 r. Ale architektura była czymś
więcej niż kwestią struktury i lokalizacji. Cała
Rzesza miała zostać zjednoczona pod względem
wizualnym
poprzez
autostrady
46/90
(Reichsautobahnen), dla ludzi zaś przeznaczono
samochód o aerodynamicznej linii, kształtem
przypominający żuka – Volkswagen partii
nazistowskiej.
Idee
architektoniczne
przeniknęły myśl administracyjną, sięgającą
o wiele dalej niż projekty budowlane. Odpow-
iednikiem planów architektonicznych były
schematy organizacyjne nowych struktur biurokratycznych. Powstawały nowe urzędy
partyjne, formacje SS i policji, nowe ministerstwa i nowe funkcje, a na szczycie –
górujący nad starymi i nowymi ośrodkami
władzy – stał Adolf Hitler, naczelny architekt
13
Trzeciej Rzeszy .
Adolf Hitler i jego zwolennicy nie byli misjonarzami poszukującymi wśród Niemców
nazistowskich konwertytów, a sam Hitler nie
wyznawał ani nie odwoływał się do żadnej
47/90
konkretnej teorii politycznej. Nie formułował
dalekosiężnych celów. Nigdy nie sporządzono
mapy, która przedstawiałaby niemiecką
Europę po zakończeniu wojny, nie istniał też
plan obrazujący zagładę Żydów europejskich.
Nastąpiło natomiast podburzanie narodu, mobilizacja jego energii i urzeczywistnianie
zagrożeń. Niemcy kroczyły nieuchronnie drogą wytyczoną przez wewnętrzną logikę
z coraz mniejszym wahaniem i z rosnącą
bezwzględnością wobec „wrogów”.
W oczach
Hitlera głównym
wrogiem
Niemiec byli Żydzi. Toczona z nimi walka miała charakter „obronny” – wyrównanie
rachunków za wszystko, co uczynili. Była to
odpowiedź na ich śmiech. Hitler nie zamierzał
być obiektem kpin, poniżania ani szyderstwa.
W jego oczach Żydzi szydzili ze wszystkiego,
48/90
co dla Niemców święte. W przemówieniu z 30
września 1942 r. mówił otwarcie, że już
niedługo Żydzi przestaną się śmiać. Za14
powiadał tylko tyle .
Publiczny wizerunek Adolfa Hitlera w ciągu
dwunastu lat władzy to samotny przywódca,
niepodważalny,
nietykalny.
Wypowiadał
słowa, które brzmiały w uszach Niemców,
podpisywał dekrety w dzienniku ustaw
Rzeszy. Reszta pozostawała w ukryciu: jego
choroby, jego towarzyszka życia, cechująca go
skromność i tolerancja.
Hitler przypominał drobnomieszczanina: inwestował w akcje Mercedesa i przechowywał
15
potwierdzenia zapłaty czynszu . Nie pozwalał
na publikowanie swoich zdjęć w okularach.
Niedługo przed objęciem władzy zaczął
odczuwać bóle brzucha po posiłkach,
49/90
a niekiedy nawet podczas jedzenia. Fakt, iż
dolegliwość ta była widoczna dla innych,
niepokoiła go na równi z samym bólem. Od
tamtej pory przestał jeść mięso, a nawet
16
zrezygnował z uwielbianych ciastek . Podobnie jak dolegliwości, nieznane były jego pry-
watne przyjemności. Ewa Braun połączyła
swój los z jego losem, a ślub wzięli tuż przed
wspólnie popełnionym samobójstwem. Do
końca wojny nikt spoza najbliższego kręgu
Hitlera nie wiedział o jej istnieniu. Jeden
z adiutantów – major Gerhard Engel, który
dokładnie
obserwował
go
w latach
1938–1943, zarejestrował kilka nietypowych
zdarzeń. Na przykład, gdy Głównodowodzący
Sił Zbrojnych generał pułkownik Walter von
Brauchitsch rozwodził się, Hitler – jak na liberała przystało – okazał „wielkoduszność”,
50/90
oferując pomoc finansową, aby zaspokoić
żądania pani von Brauchitsch, podkreślając
przy tym, iż nie należy „obciążać duchowo”
owymi trudnymi przejściami głównodo-
wodzącego. Gdy Hitler zapragnął kiedyś pójść
do kawiarni, Gestapo chciało usunąć z niej ko-
mika, osobę z definicji podejrzaną. Hitler
powstrzymał akcję policji, wyjaśniając, że zadaniem komika jest właśnie opowiadanie dowcipów. Innym razem w towarzystwie Engela
Hitler odwiedzał nocą galerię sztuki, aby
17
kupić kilka obrazów . Jednym z jego ulubionych dzieł, które pozwolił sfotografować, był
18
„Ostatni granat ręczny” . Wszelako własne
obrazy były dlań powodem do wstydu.
W 1942 r. rozkazał Gestapo odnalezienie i zniszczenie trzech swoich obrazów pozostają19
cych w rękach prywatnych w Wiedniu .
51/90
Hitler opowiedział o trudnościach, z jakimi
przyszło
mu
się
zmagać
w okresie
wiedeńskim, ale szczegółów prywatnego życia
jako Führera w Berlinie nie chciał publicznie
zdradzać. Wzbraniał się przed ujawnieniem
tych właśnie aspektów ze względu na ich nor-
malność, kultywował bowiem wizerunek
człowieka, który cały swój czas poświęcał narodowi niemieckiemu i którego należało ślepo
słuchać. W rzeczywistości Hitler potrafił spać
do południa, lecz z reguły cały dzień przeznaczał na pracę. Aby zachować jasność umysłu,
zaczął
zażywać
amfetaminę,
najpierw
w małych dawkach, ale z czasem zwiększano
je w miarę wzrostu tolerancji organizmu na
narkotyk. Stopniowo uzależniał się od zastrzyków i od połowy 1942 r. jego zachowanie
zaczęło
ulegać
zmianie.
Przestał
się
52/90
interesować ludźmi i miastami, wycofał się do
swojej kwatery. Na naradach skupiał się na
20
drobiazgach i wielokrotnie się powtarzał .
Jego sprawność osłabła, ale despotyzm
pozostał.
Hitler nie o wszystkim decydował sam, ale
dysponował władzą swobodnego wydawania
rozkazów. Zakres podejmowanych przezeń
decyzji podlegał wahaniom. Nierzadko zajmował się drobnymi szczegółami, również
w kwestiach żydowskich, ale nie byłby Hitlerem, gdyby nie wielkie wydarzenia, których
stał się przyczyną. Gdy dochodził do jakiegoś
wniosku, nie zawsze następowało to szybko,
a gdy oznajmiał go komuś, nie zawsze był zrozumiały sam przez się. Wszelako owe wypowiedzi miały charakter wytycznych bądź inspiracji, których znaczenia można się było
53/90
domyślać z jego niedokończonych myśli. Jako
że Hitler stał ponad biurokracją, nie bywał
autorem – a jeszcze rzadziej redaktorem –
ustaw i dyrektyw, które podpisywał. W rzeczywistości źródłem nieustannego przepływu idei
i inicjatyw był aparat administracyjny. Wiele
działań podejmowano bez jego wyraźnej
zgody, niekiedy nawet go nie informując. Czasami musiał rozstrzygać spory między
ważnymi osobistościami i grupami wpływów.
Pod tym względem Hitler niczym nie różnił się
od
władców
społeczeństw, ale
wysoko
rozwiniętych
nigdy nie zrezygnował
z przywileju interwencji, czy to w celu zawetowania jakiejś decyzji, czy też, by –
niejako złowieszczo – decyzję taką sprowokować. Wreszcie należy zauważyć, że Hitler
nie był w stanie wymordować Żydów gołymi
54/90
rękoma i nie osiągnąłby niczego bez ludzi,
którzy obsługiwali potężną machinę organizacyjną wykonującą najróżniejsze zadania. Jednakże dla tych ludzi ów niespotykany atak
wymierzony w Żydów byłby bez niego nie do
pomyślenia. Hitler był – jak wielokrotnie
podkreślali – nieodzowny.
Wszystkie cechy procesu decyzyjnego
Hitlera można zaobserwować w akcjach
antyżydowskich w latach 1933–1945. Po raz
pierwszy zainterweniował w sprawie projektu
ustawy dwa miesiące po objęciu urzędu
kanclerza.
W pełnej napięcia atmosferze owych pierwszych miesięcy partia nazistowska zorganizowała bojkot sklepów żydowskich,
a z sądów usuwano siłą sędziów Żydów. Ministrowie przygotowujący projekt ustawy
55/90
o służbie cywilnej rozważali zapis odbierający
prawo wykonywania zawodu sędziom i prokuratorom, którzy nie byli chrześcijanami.
W tym momencie Hitler zażądał zwolnienia
21
wszystkich żydowskich urzędników . Gdy
sędziwy marszałek polny Paul von Hinden-
burg, który nadal pełnił funkcję prezydenta
Niemiec, zaprotestował przeciw brutalnym
metodom stosowanym przez partię w stosunku
do Żydów – weteranów i inwalidów z I wojny
światowej, Hitler obiecał wprowadzenie kilku
22
wyjątków, w tym dla weteranów wojennych .
Z drugiej strony, ustawa była na tyle luźno
sformułowana, by objąć nią wszystkich „nieAryjczyków”, tj. wszystkie osoby – bez
względu na wyznanie – mające choćby jednego
dziadka lub babkę pochodzenia żydowskiego.
Hitler
podpisał
także
kilka
ustaw
56/90
dodatkowych pozbawiających Żydów prawa
wykonywania zawodu prawnika, agenta pat23
entowego i doradcy podatkowego .
Ustawa o służbie cywilnej obejmowała
wykładowców uniwersyteckich i pracowników
instytutów badawczych; spowodowało to
zwolnienie z pracy wysoko wykwalifikowanych fizyków i chemików, co z kolei odbiło się
niekorzystnie na niemieckim środowisku
naukowym. W 1933 r. niemiecki fizyk Max
Planck rozmawiał o tym problemie z Hitlerem,
wspominając Fritza Habera, który dokonał
syntezy amoniaku drogą wiązania azotu za-
wartego w powietrzu. Nastąpiło to przed
wybuchem I wojny światowej i uwolniło
Niemcy od konieczności importu saletry
chilijskiej do wyrobu materiałów wybuchowych. Bez tego wynalazku – wyjaśniał Planck –
57/90
Niemcy przegrałyby wojnę już na samym
początku. Hitler odparł, że nie jest przeciwnikiem Żydów jako takich, ale Żydów jako
zwolenników
komunizmu.
Gdy
Planck
próbował argumentować, że mimo wszystko
istnieją zarówno wartościowi, jak i bezwartoś-
ciowi Żydzi, Hitler odparł, że Żyd to Żyd, oraz
że Żydzi między sobą nie stosują takich
rozróżnień i że zamierza wystąpić przeciwko
nim. Na stwierdzenie Plancka, iż usunięcie Żydów jest równoznaczne z samookaleczeniem –
Hitler zaprzeczył, wskazując na siebie, jako
człowieka ze stali, uderzył się w kolano i za24
czął zachowywać się gwałtownie .
Minęły ponad dwa lata, zanim Hitler
ponownie podjął działania wymierzone w Żydów. Na początku 1935 r. ich sytuacja
w Niemczech ustabilizowała się, a życie
58/90
codzienne toczyło się bardzo spokojnie.
Wprawdzie żydowscy urzędnicy państwowi,
nauczyciele, prawnicy, artyści, pisarze i przedstawiciele innych zawodów tracili pracę,
a przedsiębiorstwa były przejmowane przez
firmy niemieckie, ale wciąż istniała baza ekonomiczna dla większości samozatrudnionych
i przedstawicieli
wolnych
zawodów.
Emigracja słabła, a Żydzi nie przestali jeszcze
być Niemcami. W przededniu przemówienia
do zjazdu partii w Norymberdze Hitler zaprag-
nął odmiany. Nakazał błyskawiczne przygotowanie ustawy pozbawiającej Żydów obywa-
telstwa oraz zakazującej zawierania związków
małżeńskich między Żydami i nie-Żydami.
Ustawa o obywatelstwie miała przede wszystkim charakter symboliczny, jako że Żydom
potrzebny był do emigracji niemiecki
59/90
paszport. Zakaz zawierania małżeństw mieszanych miał nie dotyczyć związków już zawartych, ale użycie w tekście słowa „Żyd” zmusiło
Ministerstwo
Spraw
Wewnętrznych
do
zdefiniowania tego pojęcia. Od tej pory za Żydów uważano osoby z przynajmniej dwojgiem
żydowskich dziadków, pół-Żydów zaś klasyfikowano jako Żydów tylko wtedy, gdy wyznawali judaizm bądź mieli żydowskiego
współmałżonka. Nowa formuła była mniej pojemna od terminu „nie-Aryjczyk”, ale właśnie
z tego względu łatwiej i z mniejszą niechęcią
można było stosować przeciw Żydom
25
surowsze środki .
Począwszy od tego dekretu aż do wielu innych działań wymierzonych przeciwko Żydom
w dziedzinie gospodarczej i społecznej, niemal
wszystkie wydarzenia były dziełem sługusów,
60/90
funkcjonariuszy,
przedsiębiorców.
Hitler
przyjął postawę bierną, odbierając sugestie
i reagując na nie. Postawę tę najlepiej ilustrują
wydarzenia z 9 listopada 1938 r.
W miastach na terenie całych Niemiec
wybuchły pogromy Żydów. Były one reakcją
na śmierć niemieckiego dyplomaty ciężko rannego w zamachu dokonanym przez młodego
Żyda z Polski. Za falą pogromów, które
obmyślił
minister
propagandy
Joseph
Goebbels, stała partia; rozpoczęło się od wybijania szyb w żydowskich sklepach i podpalania synagog. Przeprowadzenie w tak krótkim
czasie skoordynowanej akcji było możliwe
tylko dlatego, że lokalni przywódcy partyjni
zebrali się w swoich siedzibach, by świętować
rocznicę nieudanego puczu z 1923 r. Główne
obchody odbyły się w Monachium, ale nie
61/90
wszyscy wysocy dygnitarze wzięli w nich
udział. Wieści z Paryża nie przerwały
uroczystości ani oficjalnej kolacji, ale
Goebbels miał możliwość porozmawiania
z Hitlerem przez około pół godziny i ten
26
zgodził się, aby partia zaczęła akcję .
Następnego dnia reperkusje w kraju i za
granicą były na tyle głośne, że kierujący gospodarką Hermann Göring, stojący w hierarchii
tuż po Hitlerze, zwymyślał Goebbelsa,
stawiając Hitlera w niezręcznej sytuacji, bo
z jednej strony musiał on zgodzić się z Göring27
iem, z drugiej zaś bronić Goebbelsa . Zniszczenia i pożary były dziełem partii, która
chciała dać wyraz powszechnemu oburzeniu
wobec żydowskich morderców, przed którymi
Hitler przestrzegał w swoim pierwszym
antyżydowskim liście z 1919 r.
62/90
Korygując kurs swojej polityki, Hitler nakazał likwidację firm żydowskich oraz
przymusowe przekazanie koncernów żydowskich w ręce niemieckie. Ponadto zgodził
się na obłożenie Żydów wysoką „grzywną”
w postaci podatku od nieruchomości. Podatek
ten miało ściągać państwo, a nie partia – jak
tego sobie życzył Goebbels. Co jeszcze
bardziej znaczące, Hitler obawiał się
ponownego wybuchu przemocy na tyle, by zawetować
projekt
oznakowania
Żydów
28
gwiazdą .
Osiągnięcie celu, jakim była masowa emig-
racja, do którego dążono w 1938 i 1939 r.,
było możliwe jedynie w odniesieniu do
Niemiec i anektowanej Austrii. Przestało być
realne po wybuchu wojny w przypadku okupowanej
Polski,
w której
mieszkała
63/90
olbrzymia społeczność żydowska. Po upadku
Francji w Ministerstwie Spraw Zagranicznych
i innych agendach rozważano wielką akcję
przesiedlenia wszystkich Żydów europejskich
do francuskiej kolonii na wyspie Madagaskar,
ale planu nie dawało się zrealizować, dopóki
Wielka Brytania była w stanie wojny z Niemcami. Zatem owe dwa lata, które upłynęły od
wybuchu II wojny światowej, to czas
niepewności. Podejmowano wówczas rozmaite
działania wymierzone w Żydów na terenie
zdominowanej przez Niemcy Europy, takie jak
zamknięcie ich w gettach na terenie Polski,
przy czym ostateczny cel tych coraz
surowszych działań był dość mglisty. Szczególnie odrażającymi i nieopłacalnymi instytucjami były getta. W biednych dzielnicach polskich miast stłaczano na niewielkim obszarze
64/90
bezrobotnych, głodujących i schorowanych
Żydów, a sami Niemcy – twórcy tego systemu
– od samego początku uważali to rozwiązanie
za tymczasowe. Wewnętrzną dynamikę
wzmagała presja, by „ostatecznie” rozwiązać
kwestię żydowską.
Między 1939 a 1941 r. Hitler podjął wiele
istotnych decyzji w polityce zagranicznej. Wywołał wojnę, planował kampanie, a w 1940 r.
wszczął przygotowania do inwazji na Związek
Sowiecki. Jeśli chodzi o kwestie wewnętrzne,
we wrześniu 1939 r. podpisał dyrektywę
dotyczącą zabijania nieuleczalnie chorych
29
umysłowo . Ów dokument, uruchamiający
program eutanazji, nie zawierał słowa
„umysłowy”, był jednak rezultatem argumentów wysuwanych przez część lekarzy i lojalnych członków partii, według których
65/90
zakłady psychiatryczne to miejsca, gdzie
ludzie cierpią całymi latami bez widoków na
poprawę swego losu. Utrzymanie tych zakładów było kosztowne, zaś bezbolesne
podanie trucizny ich pensjonariuszom, niezdolnym do wykonywania najprostszych prac,
miało przynieść ulgę zarówno im samym, jak
i narodowi niemieckiemu.
Na początku lutego 1941 r. na zjeździe
starych towarzyszy partyjnych zapytano
Hitlera, co zamierza zrobić z Żydami. Hitler
odparł odruchowo: „Madagaskar”, ale gdy
zwrócono mu uwagę, że wyspa leży bardzo
daleko, przyznał, że projekt jest niewykonalny. Żydów – mówił – można by przetransportować drogą morską (zresztą nie było ich
tak wielu) ale nie chciał wystawiać
niemieckich statków na ryzyko zatopienia
66/90
przez wrogie torpedy. Teraz zaczęły mu przychodzić do głowy inne myśli – „mniej przy30
jazne” .
Następne miesiące okazały się kluczowe.
Christopher Browning nazwał je „brzemiennymi w skutki” – to okres, w którym
poszczególne elementy połączyły się ze sobą
31
i został przekroczony pewien próg . Impulsem była kulminacja procesu, który – z perspektywy czasu – stanowił efekt wewnętrznej
logiki niezauważalnej nawet dla samych
sprawców, logiki pierwotnej, istniejącej poza
racjonalnością i irracjonalnością. Podobnie jak
atak na Związek Sowiecki, który miał cechy
wojny totalnej, było to „wyrównanie
rachunków”. Na skutek tej inwazji rozwiązanie takie wydawało się nie tylko możliwe,
lecz również coraz bardziej konieczne. Skoro
67/90
w walkach mieli ginąć Niemcy, zginąć winni
również Żydzi – odwieczni wrogowie, którym
do tej pory udało się przetrwać wszystkie wojny i wypędzenia.
Nie była to jednak prosta decyzja i nie
została sformułowana na piśmie ani podpisana
– w przeciwieństwie do rozkazu o eutanazji
czy dyrektywy w sprawie ataku na ZSRS. Nie
da się precyzyjnie ustalić momentu bądź dnia,
który można by uznać za punkt przełomowy
we wzajemnym oddziaływaniu na siebie
snujących intrygi funkcjonariuszy a wypowiedziami samego Hitlera. Możemy przyjąć, że
istniał pewien okres wahania, a po nim
nastąpił czas zagadkowych uwag i przypuszczeń. Możemy też domniemywać, iż
w końcu Hitler wypowiedział owe niedwuznaczne słowa, które nawet jego szef SS i Policji
68/90
32
Heinrich Himmler określił jako „straszne” .
Słów tych nie zapisano, ale raz po raz do nich
powracano. Używano ich wielokrotnie, aby
odeprzeć argumenty władz niemieckich i innych próbujących stosować wyjątki bądź
opóźniać realizację planu. Ostateczne rozwiąz-
anie było nieuniknione; taka była wola
Führera.
Hitler był naczelnym architektem katastrofy, która dotknęła Żydów. To właśnie on
przekształcił pomysły z 1940 r. w twardą
rzeczywistość roku następnego. Ów ostatni
krok za jego sprawą stał się nieubłaganym
następstwem wszystkich dotychczasowych
represji antyżydowskich; on też przekształcił
różnorodny i zdecentralizowany aparat administracyjny w sieć działających zgodnie organizacji, których celem było równoczesne
69/90
prowadzenie
deportacji,
rozstrzeliwań
i gazowania.
Ostateczne rozwiązanie zaczęło kiełkować
w pierwszych dniach marca 1941 r., kiedy
Hitler
podniesionym
głosem
zażądał
wprowadzenia poprawki do projektu dyrekty-
wy dotyczącej postępowania z ludnością cywilną na okupowanych terenach ZSRS. Żądał
mianowicie
wyeliminowania
żydowskobolszewickiej inteligencji oraz „unieszkodliwienia” bolszewickich przywódców i komisarzy. Zadanie to chciał powierzyć specjalnym
33
jednostkom SS i Policji . Owe oddziały, znane
jako Einsatzgruppen, zostały sformowane
krótko przed inwazją i wraz z innymi jednostkami SS oraz Policji weszły do akcji
wkrótce po rozpoczęciu działań wojennych 22
czerwca. Rozkazy przekazywano ustnie. Po
70/90
wojnie
niektórzy
z dowódców
Policji
Bezpieczeństwa podkreślali fakt otrzymania
rozkazu zabicia wszystkich Żydów napotkanych na drodze posuwających się naprzód
wojsk. Jednakże Żydów były miliony, a zabójców jedynie tysiące. Do rozstrzelania paru
komisarzy Einsatzgruppen były zbyt liczne,
a do samodzielnego przeprowadzenia całkowitej zagłady Żydów sowieckich o wiele za
małe. Co zresztą oznaczało sformułowanie
„inteligencja żydowsko-bolszewicka”? Czy
rozkaz obejmował wszystkich Żydów? W czerwcu, lipcu i sierpniu 1941 r. rozstrzeliwania
ograniczono do mężczyzn i względnie nielicznych komunistów. Jednak wkrótce okazało
się, że martwi Żydzi pozostawiali kobiety
i dzieci, które nie potrafiły same się utrzymać.
Zabijanie zupełnie bezbronnych było czymś
71/90
nowym, kolejnym kamieniem milowym, obarczonym ogromnym ciężarem psychologicznym. W sierpniu i wrześniu również ową
totalizację opanowano do perfekcji. Ewolucja
procesu dobiegła końca, a rozstrzeliwanie
stało się czynnością rutynową.
Nie zamierzano również oszczędzać Żydów
europejskich mieszkających na zachód od linii
przekroczonej 22 czerwca 1942 r. Już 25
marca 1941 r. Hitler obiecał swojemu namiestnikowi w okupowanej Polsce, Generalnemu
Gubernatorowi Hansowi Frankowi, że terytorium
przezeń
administrowane
zostanie
34
oczyszczone z Żydów w pierwszej kolejności .
7 czerwca Hitler poinformował Szefa
Kancelarii Rzeszy Heinricha Lammersa, iż nie
będzie potrzebny kolejny dekret określający
status Żydów w Niemczech, ponieważ po
72/90
35
wojnie w Niemczech nie będzie już Żydów .
Owe uwagi wskazywały na jakieś wymierzone
w Żydów działania, ale ich ostateczny los nie
był w tym czasie jeszcze przesądzony. Biurokraci dalej działali w półmroku. Reinhard
Heydrich, szef Głównego Urzędu Bezpieczeńst-
wa Rzeszy, który wysłał na Wschód Einsatzgruppen, zamierzał skupić władzę w swoich
rękach. 31 lipca 1941 r. otrzymał od Göringa
upoważnienie do przygotowania całościowego
36
rozwiązania kwestii żydowskiej w Europie .
Na czym właściwie miało polegać to rozwiązanie? Ekspert Heydricha do spraw ży-
dowskich, Eichmann, zapisał w powojennych
pamiętnikach, że Heydrich dowiedział się od
swojego zwierzchnika, Himmlera, o decyzji
Hitlera dotyczącej fizycznej zagłady Żydów.
Gdy Eichmann, wezwany przez Heydricha,
73/90
usłyszał tę wiadomość, pomyślał, że nawet
37
jego szef nie był w stanie ocenić jej wagi .
Czy można dać wiarę tym pogłoskom?
W swoich pamiętnikach Eichmann przytacza
to zdarzenie kilka razy i jest to rzucający się
w oczy szczegół w jego wspomnieniach. Co istotniejsze, nie ma powodu podważać jego
prawdziwości. W okresie stagnacji wiosną
i wczesnym latem 1941 r. wiele osób z rosnącą niecierpliwością czekało na wyjaśnienie
tych kwestii, ale cała machina ruszyła dopiero
na jesieni. Pociągi wywoziły Żydów z Niemiec
do okupowanej Polski i niektórych miast ok-
upowanego ZSRR; planowano utworzenie
obozów zagłady na ziemiach polskich; pojawiały się propozycje deportowania Żydów
z tak odległych miejsc, jak Saloniki i Paryż.
Ani Himmler, ani Heydrich, ani nikt inny nie
74/90
byli w stanie samodzielnie działać w takim
38
tempie . Ponadto, gdy Heydrich przedstawił
podsumowanie
działań
antyżydowskich
uczestniczącym w konferencji w Wannsee
wysoko postawionym urzędnikom, wspomniał
o „ewakuacji Żydów na Wschód”, która
39
wymagała uprzedniej zgody Führera .
Mimo że Hitler nie wypowiadał później istotnych uwag na ten temat, wydaje się, że zawetował decyzję o wymordowaniu tysiąca Żydów z transportu jadącego z Berlina do Rygi
40
30 listopada 1941 r.
Co ciekawe, interwencja podjęta owego popołudnia przyszła
zbyt późno. Żydów zabito tuż po przyjeździe
i nie zachował się ślad późniejszej reakcji
Hitlera. Wygląda na to, że kwestia dotyczyła
41
czasu, miejsca lub sposobu, nie zasady .
75/90
Później Hitler kilkakrotnie potwierdził swoją decyzję. W 1943 r. oznajmił bez ogródek
przywódcy
węgierskiemu
Miklósowi
Horthyemu, że życzy sobie deportacji Żydów
42
węgierskich . W 1944 r. nalegał na prezydenta Słowacji Josefa Tiso, by ten podjął kroki
43
przeciwko pozostałym w jego kraju Żydom .
Hitler zajmował się także śladami obecności
żydowskiej w Niemczech. W kwietniu 1940 r.
zwolnił z wojska pół-Żydów (z pewnymi
wyjątkami), by nie mogli ubiegać się o zwolni44
enie na podstawie dokonań z czasów wojny .
Zakazał
Niemcom
zawierać
związki
45
małżeńskie z wdowami po Żydach . Pod
koniec 1944 r. zamierzał zwolnić pozostałych
na stanowiskach urzędników państwowych
mających żydowskiego przodka lub małżonka.
Decyzja ta miała być wykonana do 1 maja
76/90
46
1945 r. Tego dnia Hitler popełnił samobójstwo, podyktowawszy przedtem testament,
w którym nie pozostawił wątpliwości, iż to on
przewidywał koniec Żydów oraz że Żydzi
47
naprawdę odpokutowali za swoje grzechy .
77/90
1
Ernst Deuerlein, ed., Der Aufstieg der NSDAP in Augenzeu-
genberichten, Monachium, 1974, ss. 67–70. Urodzony w tym
samym roku co Hitler filozof Ludwig Wittgenstein również
uczęszczał do Realschule w Linzu i także osiągał dość przeciętne wyniki. Zob. Kurt Wuchterl i Adolf Hübner, Ludwig Wittgenstein, Reinbeck bei Hamburg, 1979. Wittgenstein który miał
żydowskich
w Realschule
przodków
w latach
ze
strony
1903–1905,
ojca,
Hitler
zaś
uczył
się
w latach
1900–1904. Nie ma dowodów na to, czy się kiedykolwiek
spotkali. Wittgenstein zapisał się na studia i w czasie I wojny
światowej został porucznikiem w armii austro-węgierskiej.
2
Na temat wiedeńskiego okresu w życiu Hitlera, zob. J.
Sydney Jones, Hitler in Vienna, Briarcliff Manor, 1983.
3
Na temat życia Hitlera w latach 1913–1919, zob. J.
Sydney Jones, Hitler in Vienna, Briarcliff Manor, 1983.
78/90
4
Zob. list szefa Kancelarii Rzeszy Heinricha Lammersa do
Staatssekretära Franza Schlegelbergera z 18 kwietnia 1937 r.,
do którego załączone zostało memorandum dr. Gerharda
Wagnera zawierające poglądy Hitlera. Niemieckie Archiwum
Federalne, R 43 II/733. Dr Bloch, który mieszkał w Austrii w
czasie Anschlussu w 1938 r., wyemigrował bez trudu.
5
Jones, Hitler in Vienna, ss. 185–189.
6
Gerhard Engel, Heeresadjutant bei Hitler 1938–1943,
Hildegard von Kotze, red., Stuttgart, 1974, ss. 31–32.
7
Deuerlein, Der Aufstieg, ss. 95–97.
8
Początkowo książka ukazała się w dwóch częściach. Pier-
wszą wydano w lipcu 1925 r., drugą – w grudniu 1926 r.,
ibid., ss. 424–425.
9
Ibid., ss. 424, 426.
10
Zob. analityczny szkic Hansa Mommsena o dojściu partii
do władzy i stylu przywództwa Hitlera: Hans Mommsen, Der
Nationalsozialismus und die deutsche Gesellschaft, Reinbek bei
Hamburg, 1991, ss. 11–101.
79/90
11
Owa kontrola finansowa wywołała trwającą kilka lat wy-
mianę korespondencji na temat jego zobowiązań podatkowych. Oron James Hale, „Adolf Hitler: Taxpayer”, American Historical Review, tom 60, 1955, ss. 830–842.
12
Eberhard Jäckel, Hitler’s Weltanschauung [wyd. polskie:
Hitlera pogląd na świat, Warszawa, 1973], Stuttgart, 1981, ss.
137–159, 175.
13
W prywatnym księgozbiorze Hitlera można było znaleźć
pozycje dotyczące architektury, a w Mein Kampf wspomina on
o swoim talencie architektonicznym, uznanym, jak sam
wspomina, nawet przez profesorów, którzy odrzucili jego
podanie o przyjęcie do akademii sztuk pięknych.
14
Tekst tego przemówienia przedrukowała niemiecka
prasa.
15
Na temat akcji, zob. Bernard P. Bellon, Mercedes in Peace
and War, Nowy Jork, 1990, s. 221. Potwierdzenia zapłaty
czynszu zachowały się w skrzyniach zawierających jego prywatny księgozbiór pod koniec wojny.
80/90
16
Leonard Heston i Renate Heston, The Medical Casebook of
Adolf Hitler, Briarcliff Manor, 1979, ss. 29–31.
17
Engel, Heeresadjutant, ss. 42, 46, 33–34.
18
Obraz ten, pędzla Elka Ebera, dotyczy I wojny światowej
i był reprodukowany w: Georg Schorer, Deutsche Kunstbetrachtung, Monachium, 1939, s. 172.
19
Zob. korespondencja w National Archives Record Group,
Z 42, T 175, Roll 69.
20
Zob. Heston i Heston, The Medical Casebook…, szczegól-
nie ss. 38–55, 136–142.
21
Uwe Adam, Judenpolitik im Dritten Reich, Düsseldorf,
1971, ss. 58–61.
22
Zob. korespondencja między Hindenburgiem a Hitlerem
z 4 i 5 kwietnia 1933 r. w: Walter Hubatsch, Hindenburg und
der Staat, Getynga, 1966, ss. 375–378. Tekst ustawy podpisanej przez Hitlera 7 kwietnia 1933 r. opublikował Reichsgesetzblatt I, s. 175.
23
Zob. Reichsgesetzblatt I, ss. 188, 217 i 275.
81/90
24
Rudolf Schottlaender, ed., Verfolgte Berliner Wissenschaft,
Berlin, 1988, s. 85, cytat z eseju Maxa Plancka „Mein Besuch
bei Adolf Hitler”, Phisikalische Blätter, 1947, s. 143.
25
Zob. dekret z 14 listopada 1935 r., Reichsgesetzblatt I, s.
1333.
26
Szef sądu partyjnego Walter Buch do Göringa, 13 lutego
1939 r., dokument norymberski PS-3063.
27
Zeznania
Göringa,
Międzynarodowy
Trybunał
Wojskowy, Trial of the Major War Criminals, tom 9, ss.
276–278.
28
W sprawie „grzywny”, zob. ibid. Na temat weta w kwest-
ii gwiazdy, zob. Wilhelm Stuckart (Ministerstwo Spraw
Wewnętrznych) do Lammersa, 14 sierpnia 1941 r., dokument
norymberski NG-1111.
29
Rozkaz Hitlera z 1 września 1939 r., dokument
norymberski PS-630.
30
Engel, Heeresadjutant, ss. 94–95.
82/90
31
Zob. Christopher Browning, Fateful Months, Nowy Jork,
1985.
32
Przemówienie Himmlera z 21 czerwca 1944 r., doku-
ment norymberski NG-4977.
33
Kriegestagebuch des Oberkommandos der Wehrmacht
(Wehrmachtführungsstab) 1940–1945, ed. Percy Schramm i
Hans-Adolf Jacobsen, Frankfurt n. Menem, 1965, tom 1, ss.
340–342.
34
Streszczenie konferencji pod przewodnictwem Franka,
25 marca 1941 r., Dziennik Franka, dokument norymberski
PS-2233.
35
Lammers do Martina Bormanna (Szef Kancelarii Partii),
7 czerwca 1941, dokument norymberski NG-1123.
36
Göring do Heydricha, 31 lipca 1941 r., dokument
norymberski PS-710.
37
Adolf Eichmann, Ich, Adolf Eichmann, Leoni am Starnber-
ger See, 1980, ss. 178–179, 229–233, 479.
83/90
38
osek
Dwa przypadki próśb o uprzednią zgodę Führera to wniHimmlera
w sprawie
deportacji
Żydów
z Salonik
z października 1941 r., o której wspomina Engel, Heeresadjutant, s. 111, oraz wniosek generała Ottona von Stülpnagla
w sprawie deportacji tysiąca Żydów francuskich, przekazany
przez Generalnego Kwatermistrza Armii ambasadorowi Karlowi Ritterowi w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, 12
grudnia 1941 r., dokument norymberski NG-3571.
39
Zob. tekst streszczenia konferencji z 20 stycznia 1942 r.,
dokument norymberski NG-2586-F.
40
Zob. faksymile zapisu Himmlera w dzienniku telefon-
icznym, w: D. Irving, Hitler’s War [wyd. polskie: Wojna
Hitlera, Warszawa, 1996], Nowy Jork, s. 505.
41
Gertrude Schneider, Journey into Terror, Nowy Jork,
1979, ss. 14–15, 155. Na temat planów Hitlera dotyczących
deportacji Żydów, zob. list Himmlera z 18 września 1941 r.
do gauleitera Arthura Greisera, gubernatora terenów Polski
włączonych
do
Rzeszy,
w sprawie
zamiaru
84/90
przetransportowania 60 tys. Żydów do getta łódzkiego jako
rozwiązania tymczasowego: Akta Himmlera, teczka 94, Biblioteka Kongresu. Zob. również list Bormanna do gauleitera
Baldura von Schiracha z 2 listopada 1941 r. w sprawie problemów mieszkaniowych w Wiedniu, przekazujący sugestię
Hitlera,
aby
zaradzić
sytuacji
przez
deportację,
a nie
wznoszenie nowych budynków: Niemieckie Archiwum Federalne, R. 43 II/1361a.
42
Zob. streszczenie spotkania Hitlera z Horthym z 18
kwietnia 1943 r. dokument norymberski D-736.
43
Hauptsturmführer Bohrsch (Służba Bezpieczeństwa) do
Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy/III-B (Standartenführer Hans Ehlich), 18 maja 1944 r., National Archives Record Group 242, T 175, Roll 583.
44
Tekst rozkazu feldmarszałka Wilhelma Keitla z 8 kwiet-
nia 1940 r., w: H. G. Adler, Der verwaltete Mensch, Tybinga,
1974, s. 295.
85/90
45
Główny
Urząd
Bezpieczeństwa
Rzeszy
(podpisał
Sturmbannführer Schwinge) do BdS (Befehlshaber der Sicherheitspolizei – Dowódca Policji Bezpieczeństwa) w Krakowie
24 kwietnia 1943 r. z załączoną dyrektywą Bormanna, powołującą się na Hitlera z 14 listopada 1942 r., National
Archives Group 242, T 175, Roll 484.
46
Zob. odnośna korespondencja z listopada–grudnia 1944
r. w Niemieckim Archiwum Federalnym, R 43 II/599.
47
Testament polityczny Hitlera, 29 kwietnia 1945 r., doku-
ment norymberski PS-3569.
2
Instytucje państwowe
ZAGŁADA ŻYDÓW nie była scentralizow-
ana. Nie utworzono osobnej agencji do spraw
żydowskich ani nie przeznaczono na ten cel
odrębnych środków. Działania wymierzone
przeciwko Żydom prowadziły służba cywilna,
wojsko, biznes i partia. W przedsięwzięcie to
wciągnięte zostały wszystkie elementy zorganizowanego życia w Niemczech. W obławie
na ofiary wzięły udział wszystkie agencje,
87/90
wykorzystane zostały wszystkie specjalizacje,
uczestniczyły w niej wszystkie warstwy
społeczne.
Proces zagłady oparty został na trzech
przesłankach. Pierwszą był nacisk na to, aby
działaniom antyżydowskim poddać wszystkich
bez wyjątku Żydów, by żaden nie wymknął się
z sieci. Służyły temu złożone i długotrwałe
wysiłki: począwszy od segregacji, zamykania
w gettach,
negocjacji
dyplomatycznych
z państwami satelickimi przez nieustanne
przeliczanie i pilnowanie Żydów zgromadzonych w gettach po nieustępliwe poszukiwania
żydowskich uciekinierów. Drugą przesłanką
było zerwanie wielorakich związków między
Żydami a nie-Żydami w taki sposób, aby jak
najmniej zaszkodziło to Niemcom i całej gospodarce. Z tego maksymalizmu wynikało
88/90
przywiązywanie wagi do szczegółów, takich
jak małżeństwa mieszane i ich potomstwo,
przedsiębiorstwa z kapitałem bądź zarządem
żydowskim i nieżydowskim, oraz wzajemne
zobowiązania i przepływy finansowe między
Żydami i nie-Żydami. Trzecią przesłanką była
konieczność przeprowadzenia zagłady w taki
sposób, by zmniejszyć następstwa psychologiczne wśród sprawców, rozwiać obawy ofiar
i oddalić groźbę niepokojów bądź protestów
wśród ludności nieżydowskiej. W tym celu
w egzekucje
w Europie
Wschodniej
zaangażowano względnie liczne grupy rodzi-
mych kolaborantów, zorganizowano też skomplikowany system deportacji Żydów i przewożenia ich w zaplombowanych wagonach
z Europy Zachodniej i Środkowej do obozów
wyposażonych w komory gazowe, położonych
89/90
w odludnych miejscach na terenie okupowanej Polski. Poniższy spis obejmuje najważniejsze organizacje wraz z ich indywidualnymi
zadaniami
w procesie
zagłady.
Uporządkowano je w kolejności, w jakiej angażowały się w ten proces, co pozwoli zaobserwować jego przebieg.
Kancelaria Rzeszy
Koordynacja ustaw i
zarządzeń
Zdefiniowanie pojęcia
Ministerstwo Spraw
„Żyd”
Wewnętrznych
Zakaz małżeństw
mieszanych
@Created by PDF to ePub
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym można
nabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione są
jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej
od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
internetowym Bookarnia Online.