anty-stereotyp - II Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej w
Transkrypt
anty-stereotyp - II Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej w
Reportaż literacki Magdalena Powroźnik III Liceum Ogólnokształcące im. Kamila Cypriana Norwida w Zamościu ul. Kilińskiego 15 Eliza Leszczyńska - Pieniak anty-stereotyp Dwudziesty pierwszy Bycie księdzem w dzisiejszych czasach nie jest łatwe. Kościół, kler, religia chrześcijańska, aż w końcu Bóg, którym często się gardzi.. śmiech. Tak, śmiech właśnie. Trudno przyznać się do Miłości, która na każdym kroku jest wyśmiewana. Całe szczęście są ludzie, którzy pomagają przezwyciężać zło, stawać się lepszymi, odkrywać wewnętrzne piękno, uwrażliwiać duszę, rozkochać w sobie drugiego człowieka. „To jest taki człowiek, który obojętnie nie przejdzie obok drugiego. Zawsze możesz na niego liczyć. ..” Idąc korytarzem zaczepiał wszystkich napotkanych po drodze ludzi. Zagadywał, uśmiechał się, pytał, co słychać, co u rodziców, u babci i dziadka. To było takie szczere, takie ludzkie i miłe. Przez to często spóźniał się na lekcje, ale wszyscy dobrze wiedzieli, że gdzieś tam jest, z kimś rozmawia... Z radością wchodził do klasy, zarażał nią wszystkich, opowiadał kawały, anegdoty, śmieszne historie ze swojej młodości. Chętnie odpowiadał na nurtujące, trudne pytania. Widząc problem podchodził do niego bliżej. Ze złością i smutkiem też sobie radził. Cudownym widokiem były lekcje z najmłodszymi dziećmi. Ogromne drzwi, w nich szyba. Nigdy obojętnie nie przeszłam obok tej sali. Stałam z boku i obserwowałam małe, uśmiechnięte twarzyczki. Obraz leżących na dywanie przedszkolaków wokół przestraszonego, stulonego w swej skorupce żółwia najpiękniejszy jaki zdołałam sobie przypomnieć. Musicie być bardzo cichutko, wtedy będzie wiedział, że nic mu nie grozi i wyjdzie do was. Tak mówił, a dzieciaczki były grzeczne jak nigdy, w skupieniu czekały , a każdy przechodzący ze zdziwieniem zaglądał do klasy, zastanawiając się jakie to czary zdziałały. Aniołek Siedział raz na jednej ławce, raz na drugiej i cały czas o czymś rozprawiał, to było nie do zniesienia, szczególnie w chwili kiedy potrzebna jest cisza. Mówił, mówił, a za chwilę przychodziło opamiętanie się i był cicho, ale tylko na moment. Niech ksiądz wreszcie przestanie paplać i da się nam skupić! Ten sprawdzian wcale nie jest taki łatwy. Słonko... Nie denerwuj się na mnie, wiesz, ja tak mam. Daj zeszycik, narysuje Ci cos ładnego, żebyś się już nie gniewała. Są ludzie, na których nie da się złościć, ani obrażać. To co Cię w nich denerwuje, wywołuje jednocześnie uśmiech na twarzy. I powstał, taki malutki, kochany aniołek. Dwa światy Jak co roku zorganizował wyjazd na rekolekcje z nartami. Zawsze chce dla „swoich dzieci” jak najlepiej. Szuka sponsorów miejscach, robi wszystko, by każdy miał szansę pojechać. Z nimi modli się, tańczy, śpiewa, wygłupia. W drodze do kościoła wrzuca wszystkie dziewczyny w zaspy śnieżne, rzuca kulkami w siostry zakonne, śmieje się z nich. Niektórzy pytają czy utożsamia się z przedszkolakami ze swojej grupy i jak to się w ogóle stało, że służy Bogu jako kapłan, On odpowiada wtedy, że na wszystko jest w życiu czas, na wszystko miejsce, a taka chwila jak ta, odpowiednia na wygłupy. To, że jestem księdzem, nie znaczy, że nie mogę sobie żartować, śmiać się razem z młodzieżą. Czy miałbym z wami tak dobry kontakt będąc ponurakiem, wiecznie poważnym, smętnym, zwykłym księdzem? Nie ma mowy. W kościele, podczas mszy jest zupełnie inny. Poważny, rozmodlony... Tak pięknie mówi o Bogu, nie da się go nie słuchać, nie da się nie wierzyć w to, co mówi. Daje przykład, pokrzepia słowem, pomaga zrozumieć. Mówcie mi wujku Każdy z was ma iść na basen. Nie ma żadnego wyjątku. To było na wodach termalnych. Tak - księża też chodzą na basen, o dziwo. Zrzucają z siebie te "czarne sukienki" i zakładają kąpielówki - jak inni. I nikt nie wie wtedy, że ma do czynienia z księdzem, a co lepsze, w tym wypadku nie dowie się. Wujku, wujku! Wołają dzieciaki. Tak jak prosił. Wychodzenie z wody na śnieg jest zabronione. Tabliczka ostrzegawcza ustawiona w widocznym dla wszystkich miejscu, duże czerwone litery, żeby każdy widział. Raczej nikomu nie przyszłoby do głowy wychodzić z gorącej wody na mróz, a jednak. Umówił się z chłopakami, że wybiegną, rzucą się na śnieg i będą robić aniołki. Ledwie zdążyli zanurkować w śnieżnej zaspie, zaraz przybiegła ochrona. "Modliłem się..." Pomaga nie tylko ludziom w najbliższym otoczeniu. Stara się jak może, aby na świecie działo się lepiej. Nie raz był już w Gruzji, z posługą misyjną. Nie potrafił opowiedzieć jak tam jest, z jakim trudem spotkał się chcąc wnieść choć cień Jezusa w życie tamtejszych mieszkańców. Tam wszystko jest inne. Ludzie, karani są za wiarę. Ja sam, chcąc odprawić Mszę Świętą musiałem przemycać Najświętszy Sakrament, ukrywać się w drodze do kościoła, w zasadzie do budynku pełniącego rolę świątyni. Wchodziłem bocznym wejściem, tak, by nie zostać zauważonym, by nie wzbudzać podejrzeń. Modliłem się, żeby wszystko było w porządku, żeby udało się nam odprawić mszę. Stereotyp dwadzieścia jeden Co możesz powiedzieć o księdzu? "ksiądz to oszust, obłudnik, żyje z kościelnej tacy, wzbogaca się na biedzie innych, robi ludziom z mózgu pranie, opowiada bajki, niejeden ma kobietę na boku, jeździ ekstra furą za moje pieniądze." To się nazywa sprawiedliwość.