Bez nazwy-1 - SÅ?ownik historii doktryn politycznych
Transkrypt
Bez nazwy-1 - SÅ?ownik historii doktryn politycznych
DICKENS CHARLES JOHN HUFFAM WYBRANA LITERATURA B. Banasiak, Filozofia „końca filozofii”: dekonstrukcja Jacquesa D., Warszawa 1995; G. Bennington, J. D., Warszawa 2009; A. Burzyńska, Dekonstrukcja, polityka i performatyka, Kraków 2013; Czytanie D., red. B. Małczyński, Wrocław 2005; Derridiana, wyb. i oprac. B. Banasiak, Kraków 1994; R. Gasché, Le tain du miroir: D. et la philosophie de la réflexion, Paris 1995; P. Gehring, Innen des Aussen – Aussen des Innen: Foucault, D., Lyotard, München 1994; A Dedication to J. D., „German Law Journal, Special Issue”, Vol. 6, No. 1, styczeń 2005; M. Gołębiewska, Między wątpieniem a pewnością: o związkach języka i racjonalności w filozofii poststrukturalizmu, Kraków 2003; Ch. Johnson, D., Warszawa 1997; M. Lisse, J. D., Paris 2005; N. Royle, J. D., London–New York 2003; R. Steinmetz, Les styles de D., Bruxelles 1994; S. Wawrzyński, Porzucony świat: postmodernizm Nietzschego, Heideggera i D., Kraków 2012. I. B.-T. DICKENS Charles John Huffam – angielski pisarz, publicysta, działacz społeczny, ur. 7 II 1812 r. w Landport, h. Kent, zm. 9 VI 1870 w Gad’s Hill, h. Kent. Jego ojciec pracował jako niższy urzędnik admiralicji brytyjskiej (posadę zawdzięczał protekcji lorda Crew, u którego służyli jego rodzice). Dzieciństwo D. spędził w Chatham w h. Kent, tam też początkowo uczęszczał do szkoły. Pod wpływem zaprzyjaźnionego z rodziną lekarza zafascynował się teatrem – nie tylko jako widz, ale i aktor; pasja ta miała mu towarzyszyć przez całe życie. W 1822 r. rodzina D. przeprowadziła się do Londynu. Kłopoty finansowe sprawiły, że chłopiec zamiast się uczyć, musiał opiekować się młodszym rodzeństwem. Wkrótce jego ojciec trafił na kilka miesięcy do więzienia dla dłużników. W tym czasie dwunastoletni D. pracował jako robotnik w fabryce pasty do butów. W 1824 r. podjął naukę w The Wellington House Academy w Londynie. Jego formalna edukacja – w odróżnieniu od współczesnych mu pisarzy – trwała krótko (zaledwie dwa lata). W 1827 r. otrzymał pracę gońca w biurze rejenta, jeszcze w tym samym roku zmienił ją na posadę kopisty w jednej z londyńskich kancelarii adwokackich. Dokształcał się na własną rękę, m.in. korzystając ze zbiorów biblioteki British Museum, a także uczył się stenografii w nadziei na awans zawodowy (planował zatrudnić się w gazecie). Od 1829 r. zdobywał doświadczenia jako autor sprawozdań z rozpraw w Doctors Commons, a w l. 1832–1836 wykonywał pracę reportera parlamentarnego (był zatrudniony w „The True Sun” oraz „The Mirror of Parliament”). Przyglądanie się z bliska obradom Izby Gmin ukształtowało jego negatywny stosunek do brytyjskiej klasy politycznej, stało się też okazją do śledzenia debat wokół reformy parlamentarnej (1832), ustawy fabrycznej (1833) czy nowej ustawy o ubogich (1834). Debiutował Szkicami Boza (1836) – scenkami z życia londyńczyków, w których można odnaleźć zapowiedź charakterystycznego dla D. uwrażliwienia na niesprawiedliwość społeczną (→społeczeństwo). Jeszcze tego samego roku młodym pisarzem zainteresowało się wydawnictwo, które zapropono660 DICKENS CHARLES JOHN HUFFAM wało mu napisanie powieści w odcinkach – tak powstawał Klub Pickwicka. Po ogromnym sukcesie (miesięczny nakład wynosił 40 000 egzemplarzy) zrezygnował z pracy reportera i przystąpił do pisania kolejnych powieści (Oliwer Twist, Nicholas Nickleby, Magazyn osobliwości). W 1842 r. udał się na zaproszenie pisarzy amerykańskich w kilkumiesięczną podróż po Stanach Zjednoczonych. Początkowy entuzjazm (duże wrażenie wywarła na nim jakość opieki oferowanej przez amerykańskie instytucje użyteczności publicznej) ustąpił miejsca rozczarowaniu, głównie z powodu →niewolnictwa, kultu pieniądza i łamania praw autorskich: „Nie przyjechałem, żeby zobaczyć taką →republikę; to nie jest republika mych wyobrażeń” (cyt. za: S. Majchrowski, Dickens. Opowieść biograficzna, s. 130). W Zarysach Ameryki (1842) pisarz zamieścił bardziej dyplomatyczną wersję swoich wrażeń z pobytu, natomiast nieco późniejszemu obrazowi społeczeństwa amerykańskiego z powieści Marcin Chuzzlewit (1843–1844) nadał postać zjadliwej satyry politycznej. Podczas podróży krajowych i zagranicznych (Włochy, Francja, Szwajcaria) z dużym zainteresowaniem śledził obserwowane tam zjawiska, instytucje społeczne oraz politycznym, by następnie – literacko przekształcone – stanowiły kanwę jego powieści. Ciesząc się już ugruntowaną reputacją pisarską, na nowo spróbował sił jako dziennikarz: krótko sprawował funkcję redaktora naczelnego liberalnego (→liberalnego) dziennika „Daily News” (1846). Zniechęcony zależnością od wydawców, postanowił założyć własny tygodnik: najpierw „Household Words” (1850–1858), później „All the Year Round” (1858–1895). Po śmierci D. czasopismem kierował jego syn. D. słynął z działalności społecznej (dochody z wielu amatorskich przedstawień teatralnych z jego udziałem przeznaczano na cele dobroczynne, jako wytrawny mówca uczestniczył w charytatywnych obiadach publicznych). Wieloletnia współpraca D. z filantropką Angelą Burdett-Coutts przyniosła efekty w postaci założenia w 1847 r. Urania Cottage (dom ten miał umożliwić byłym więźniarkom, prostytutkom powrót do normalnego życia) oraz stworzenia projektu osiedla robotniczego na jednym z londyńskich przedmieść (pomysł zakładał wyposażenie bloków mieszkalnych w gaz, kanalizację, ogrody, kasy oszczędnościowe). D. został pochowany w Opactwie Westminsterskim. WAŻNIEJSZE PRACE The Posthumous Papers of the Pickwick Club, London 1836–1837 (wyd. pol. Klub Pickwicka, tłum. W. Górski, Kraków 2005); The Adventures of Oliver Twist, London 1837–1839 (wyd. pol. Oliwer Twist, tłum. A. Glinczanka, Warszawa 1953); The Life and Adventures of Nicholas Nickleby, London 1838–1839 (Życie i przygody Nicholasa Nickleby, tłum. T.J. Dehnel, A. Przedpelska-Trzeciakowska, Warszawa 1971); The Old Curiosity Shop, London 1840–1841 (wyd. pol. Magazyn osobliwości, tłum. A. Przedpelska-Trzeciakowska, Warszawa 1988); American Notes: For General Circulation, London 1842 (wyd. pol. Notatki z podróży do Ameryki, tłum. B. Czerwijowska, Warszawa 1978); A Christmas Carol, London 1843 (wyd. pol. Kolęda; Świerszcz za kominem, tłum. K. Tarnowska, War- 661 DICKENS CHARLES JOHN HUFFAM szawa 1988); The Life and Adventures of Martin Chuzzlewit, London 1843–1844 (Marcin Chuzzlewit, K. Czerwijowska, Warszawa 1951); The Chimes, London 1844 (Dzwony, które dzwonią, gdy odchodzi stary rok i nadchodzi nowy, tłum. K. Tarnowska, Wrocław 1989); Dombey and Son, London 1846–1848 (Sprawy firmy Dombey i Syn: hurt, detal, export, tłum. Z. Sroczyńska, M. Adamski, Warszawa 1954); David Copperfield, London 1849–1850 (Dawid Copperfield, tłum. K. Beylin, Warszawa 1989); Bleak House, London 1852–1853 (Samotnia, tłum., T.J. Dehnel, Warszawa 1975); Hard Times: For These Times, London 1854 (wyd. pol. Ciężkie czasy, tłum. A. Korzeniowski, Wrocław 1957); Little Dorrit, London 1855–1857 (Mała Dorrit, tłum. W. Komarnicka, Warszawa 1983); A Tale of Two Cities, London 1859 (Opowieść o dwóch miastach, tłum., T.J. Dehnel, Warszawa 1960); The Speeches of Charles D., K.J. Fielding (ed.), Oxford 1960. D. nigdy nie opublikował traktatu, w którym zostałaby przedstawiona w sposób spójny i kompletny jego →doktryna polityczna. Toteż, chcąc zrekonstruować najważniejsze jej założenia, należy poddać analizie prozę oraz artykuły prasowe D. Choć rzeczywistość społeczno-polityczna zawsze interesowała wiktoriańskiego pisarza, to sposób jej obrazowania w pierwszych powieściach (Klub Pickwicka, Oliwer Twist czy Życie i przygody Nicholasa Nickleby) znacząco odbiega od tego, którym D. posłużył się w utworach z okresu dojrzałego (Ciężkie czasy, Samotnia, Mała Dorrit). O ile początkowo zagadnienia związane z funkcjonowaniem społeczeństwa i →państwa pojawiały się niejako na marginesie zasadniczej fabuły, o tyle z czasem „instytucje-pojęcia” (szkoła, fabryka, sąd, więzienie, dom pracy) stały się kluczowe dla zrozumienia poszczególnych powieści D. z lat 50. Jego twórczość prozatorską oraz publicystyczną naznaczyła krytyka wobec →utylitaryzmu, →leseferyzmu i maltuzjanizmu (→Th. Malthus). Ponieważ D. nie posiadał wykształcenia akademickiego, a do tego pisał z myślą o masowym odbiorcy, jego polemiki dalekie były – pod względem formy i treści – od tych z kart traktatów filozofów polityki. D. nie zwracał uwagi na niuanse pomiędzy odmianami utylitaryzmu, nie wdawał się również w spory pojęciowe; atakował „ducha” utylitaryzmu oraz praktyczne konsekwencje (znane mu z obserwacji, opowiadań świadków czy materiałów źródłowych) wprowadzania w życie określonych rozwiązań opartych na doktrynie utylitaryzmu →J. Benthama i ekonomii politycznej →D. Ricardo. Opublikowaną kilka lat po wydaniu ustawy o ubogich (1834) historię Oliwera Twista D. potraktował jako okazję do wzbudzenia w czytelnikach niechęci do nowego prawa. Podzielenie fabuły powieści pomiędzy parafialny dom pracy i londyński półświatek złodziei służyło, po pierwsze, uwypukleniu ekonomicznego podłoża przestępczości. Po drugie, D. starał się wykazać, że uzależniając przyznawanie świadczeń od konieczności pobytu w domu pracy, osoby ubogie w praktyce skazywano na los przestępców. Poprzez ukazanie niemal więziennych warunków panujących w tego rodzaju placówkach (odseparowanie członków rodzin, niedożywienie, jednolite uniformy, brutalność i samowola zarządców), piętnował doktrynę, która problem nędzy 662 DICKENS CHARLES JOHN HUFFAM ujmowała wyłącznie w ekonomicznych kategoriach racjonalizacji wydatków i przejrzystości raportów, z całkowitym pominięciem kwestii ludzkich, np. wpływu pobytu w domu pracy na zdrowie psychiczne. W powieściach Życie i przygody Nicholasa Nickleby, Sprawy firmy Dombey i Syn: hurt, detal, export oraz Ciężkie czasy D. odniósł się krytycznie do utylitaryzmu i leseferyzmu, m.in. w kontekście nadużyć w brytyjskich szkołach prywatnych i w fabrykach. Jednym z najważniejszych motywów literackich uczynił – do tej pory nieobecny na taką skalę i w takiej formule – los dziecka w społeczeństwie, dlatego wielokrotnie podejmował także tematykę edukacji. Literacka wizja metod pedagogicznych wyrosłych z utylitaryzmu zakładała, zdaniem D., wychowanie jednostek, których ogląd rzeczywistości został całkowicie podporządkowany prawom statystyki i kalkulacji faktów: „Ucz tych chłopców i te dziewczęta tylko faktów. Nieodbitą koniecznością w życiu są fakty; szczepić fakty, a wyrywać z korzeniem wszystko inne należy. Jedynie faktami można ukształcić umysł myślących zwierząt; reszta – bez pożytku dla nich” (Ciężkie czasy, s. 13). Inspirowanemu myślą Benthama modelowi edukacji zarzucał instrumentalizm (zastąpienie imion uczniów cyframi), tłamszenie kreatywności (eliminacja poezji, piosenek, baśni – słowem wszystkiego, co miało związek z fikcją) i nieskuteczność w przygotowaniu do samodzielnego życia (brak nacisku na współpracę z innymi i na kształtowanie postaw moralnych). W Ciężkich czasach pisarz udowadniał, że utylitarystycznie zorientowana ekonomia polityczna pogłębiała alienację (→Marks) – D. nie posłużył się tym terminem, ale trafnie zdiagnozował zjawisko – i brak wzajemnego zrozumienia między warstwami społecznymi (Bounderby, powieściowy fabrykant-dorobkiewicz, tak oceniał potrzeby robotników: „Celem ich żywić się zupą z żółwia i zwierzyną, a jadać na złocie”, ibidem, s. 142). Leseferyzm uczynił D. odpowiedzialnym za umożliwienie powstawania prywatnych szkół z internatami, prowadzonych przez dyrektorów nastawionych na wzbogacenie się, ale pozbawionych wiedzy i elementarnych predyspozycji (literaccy pedagodzy-sadyści to np. p. Squeers czy p. Pipchin). Innym, również krytykowanym przez pisarza, przejawem leseferyzmu była działalność fikcyjnych spółek akcyjnych, które wabiły klientów umiejętnie wykreowanym wizerunkiem i rzekomą gwarancją łatwego zysku, by ostatecznie pozbawić ich oszczędności całego życia (Marcin Chuzzlewit, Mała Dorrit). Dzwony – jedno z opowiadań gwiazdkowych D. – to z kolei satyra na maltuzjanizm; trzej panowie wywodzący się z angielskiej →burżuazji (ekonomista, polityk i filantrop) usiłowali przekonać starego posłańca, Toby’ego Vecka, by odmówił córce zgody na ślub z ubogim rzemieślnikiem – argumentowali, że dzieci narodzone z takiego związku jedynie powiększą populację brytyjskich nędzarzy. Wyobrażenie D. na temat współczesnej mu sceny politycznej już od wczesnej młodości zdominował brak złudzeń co do celów i środków rządzenia państwem (→realizm polityczny). W Klubie Pickwicka z humorem zdemasko663 DICKENS CHARLES JOHN HUFFAM wał uniwersalne mechanizmy pozyskiwania sympatii głosujących („żółci” i „niebiescy” nie mieli czasu na opracowanie programów politycznych, ponieważ ich uwagę zajmowało upijanie wyborców podczas kampanii, rozdawanie parasolek w kolorach partyjnych czy prześciganie się w liczbie uściśniętych – najlepiej dziecięcych – dłoni). W Małej Dorrit oraz w Samotni D. dał wyraz swojemu rozczarowaniu efektami reformy parlamentarnej (1832). Dickensowskie Ministerstwo Przelewania z Pustego w Próżne (MPPP) – wiele je łączy z poglądem →Ch. Tocqueville’a na temat →biurokracji – to instytucja, której biegłość w „sztuce niezałatwiania spraw” (Mała Dorrit, s. 126) zaczęły naśladować pozostałe struktury polityczne, m.in. parlament; sztuka ta stała się nową definicją sprawowania →władzy, a charakteryzując modus vivendi rodu Polipów – wszyscy jego członkowie otrzymali synekury – D. ośmieszał nepotyzm w polityce. W Samotni wzajemne przekazywanie sobie władzy pomiędzy kilkoma arystokratycznymi (→arystokracja) rodzinami (Boodle, Coodle i Doodle) ilustrowało niedemokratyczny i korupcyjny charakter rządów w Wielkiej Brytanii w połowie XIX wieku. „Utylitarni ekonomiści, skostniali, wysuszeni nauczyciele, protektorzy faktu, trębacze licznych drobnych wiar! Zawsze będziecie mieli biednych koło siebie; starajcież się w nich rozwinąć, dopóki czas jeszcze, szczytne potęgi: wyobraźnię i uczucie, by nimi upiększali swe życie, tak ogołocone z ozdoby. Inaczej – przyjdzie dzień waszego triumfu, wszelka ułuda zamrze w ich duszach i biedni staną oko w oko z nagą i twardą dolą” (ibidem, s. 176). W tym krótkim fragmencie D. zawarł najważniejsze wyznaczniki własnej koncepcji politycznej. Rozpatrując szeroko rozumianą relację jednostka-instytucja, doszedł do wniosku, że oparcie działalności instytucjonalnej wyłącznie na rozumie (→racjonalizm) skutkowało mechanicyzmem (inspiracja myślą →Th. Carlyle’a). Wyeliminowanie instynktu, emocji, wyobraźni ze sfery publicznej sprawiało, że każda instytucja – niezależnie od kontekstu jej działania – przekształcała się w bezduszny system ukierunkowany na zapewnienie sobie trwania. W konsekwencji organizacje filantropijne, instytucje religijne, sądy czy szkoły stawały się dysfunkcjonalne – przestawały realizować cele, którym pierwotnie miały służyć. Toteż przy zakładaniu Urania Cottage (dom dla upadłych dziewcząt) D. całkowicie odrzucił wzorce, jakich dostarczały angielskie placówki dobroczynne (spersonifikował je w karykaturach pań Jellyby i Pardiggle z Samotni). Postanowił stworzyć miejsce, któremu bliżej będzie nie do więzienia, lecz do przytulnego domu, dlatego zamiast jednolitego umundurowania wprowadził kolorowe suknie dla pensjonariuszek, a w dziennym harmonogramie przewidział czas nie tylko na pracę, ale i rozrywki. D. przyłączył się wraz z innymi angielskimi pisarzami do kampanii przeciwko ukształtowanemu pod wpływem purytańskiej moralności ustawodawstwu zakazującemu publicznych rozrywek w niedzielę (np. postulował uruchomienie niedzielnych połączeń kolejowych, aby robotnicy mieli możli664 DICKENS CHARLES JOHN HUFFAM wość opuścić na jeden dzień w tygodniu szkodliwe dla zdrowia ośrodki przemysłowe). Choć D. krytycznie odnosił się do reformy parlamentarnej, która utrwalała rządy arystokracji i burżuazji, to jednocześnie uważał, że w społeczeństwie brytyjskim pełną demokratyzację ustroju powinna poprzedzić edukacja →ludu. W okresie przejściowym – za taki czas uznawał lata swojego życia – odpowiedzialność za sprawy państwa powinna spoczywać na elitach (→elitaryzm). Tymczasem troska o →dobro wspólne była im obca (ród Dedlocków z Samotni, James Harthouse z Ciężkich czasów). W jednym z ostatnich utworów (Opowieść o dwóch miastach), inspirując się The French Revolution: A History, T. Carlyle’a, D. analizował pojęcie →rewolucji. Częściowe osadzenie fabuły powieści we Francji w okresie poprzedzającym Wielką Rewolucję Francuską (→rewolucje francuskie) oraz już podczas jej trwania, umożliwiło pisarzowi zastanowienie się m.in. nad przyczynami tego wydarzenia, jego mechanizmem, statusem rewolucyjnej Republiki. D., pomimo wyczulenia na krzywdy najniższych warstw społecznych, zaproponował krytyczną wizję Wielkiej Rewolucji Francuskiej, a w szczególności rewolucyjnego →Terroru. Rewolucyjna logika, opierająca się na odwecie ludu na arystokracji, prowadziła jedynie do zamiany ról pomiędzy katami i ofiarami, jedynie odtwarzała krąg cierpień, utrwalała myślenie w kategoriach przynależności społecznej, hołdowała zasadzie sprawiedliwości pozbawionej wybaczenia. Przeciwwagą tak pojętej pozornej rewolucji społecznej uczynił D. totalną rewolucję moralną (przemiana wewnętrzna Sydneya Cartona zwieńczona decyzją o oddaniu własnego życia za drugiego człowieka). D., podobnie jak →V. Hugo, podkreślał związek pracy pisarza nie tylko z pięknem, ale i z użytecznością; starał się przyczynić do tego, aby w Wielkiej Brytanii, wzorem Francji, podniesiono prestiż społeczny tej grupy zawodowej (z entuzjazmem angażował się na rzecz stworzenia instytucji wspierającej artystów, np. poprzez zakładanie dla nich domów opieki). D. odmówił startu w wyborach parlamentarnych nie tylko z uwagi na nieskrywaną pogardę wobec polityków, ale i głębokie przekonanie o możliwości wywierania znacznie większego wpływu na społeczeństwo, będąc pisarzem. „(…) jestem człowiekiem, który utrzymuje się z Literatury, któremu odpowiada służba dla narodu poprzez Literaturę i który zdaje sobie sprawę, że nie może służyć dwom panom – w obrębie sfery mojego działania od kilku lat staram się poznać i zrozumieć ważniejsze problemy zła społecznego i pomóc im zaradzić” (Speeches of Charles D., s. 200–201). Nie brakowało dowodów potwierdzających słuszność tego przeświadczenia: „(…) więcej zrobiłeś dobrego tą swoją książeczką [Kolęda – przyp. A. Cz.] (…) aniżeli uczyniły to wszystkie kazalnice i konfesjonały →chrześcijaństwa od Gwiazdki 1842 roku” (dziewiętnastowieczny krytyk literacki, Jeffrey, cyt. za: I. Dobrzycka, op.cit., s. 108). Chodziło nie tylko o wzbudzanie wśród czytelników bardziej humanitarnych uczuć, ale też o zjednywanie twórczością literacką poparcia dla czartystów (→czartyzm); pisarz co prawda nie należał formalnie do tego ruchu, ale sympatyzował z jego 665 DICKENS CHARLES JOHN HUFFAM umiarkowanym odłamem. W powieściach pozostał wierny zasadzie prawdy artystycznej; posługując się bogatymi środkami stylistycznymi, zamierzał nie tyle wiernie przedstawić funkcjonowanie wiktoriańskich instytucji, co emocjonalnie poruszyć swoich odbiorców, oddziaływać na ich wyobraźnię. D.-dziennikarz a zarazem redaktor naczelny i główny udziałowiec „Household Words” i „All the Year Round”, podobnie jak D.-pisarz, adresował swoją publicystykę do szerokiego grona czytelniczego, co wyraźnie zasygnalizował już w pierwszym numerze pisma: „Mamy nadzieję, że staniemy się towarzyszami i przyjaciółmi wielu tysięcy ludzi obojga płci, wszelkiego stanu i wieku” (cyt. za: S. Majchrowski, op.cit., s. 223); to egalitarne pragnienie odzwierciedliło się także w tytule pierwszego z tygodników („Swojskie Słowa”). Autorzy, słynący z zaangażowania społecznego (Elizabeth Gaskell czy Harriet Martineau), których D. pozyskał do współpracy, wypowiadali się na temat konieczności poprawy warunków sanitarnych, gruntownych zmian w budownictwie miejskim (zastępowania slumsów nowoczesnymi dzielnicami robotniczymi), zapewnienia dzieciom robotniczym bezpłatnej edukacji czy reform w angielskim sądownictwie i więziennictwie. Podczas wojny krymskiej D. na łamach „Household Words” w obfitujących w gry słowne satyrach politycznych (Thousand and One Humbug, Scarli Tapa and the Forty Thieves) oskarżał rząd o szereg zaniedbań skutkujących fatalnym stanem angielskiej armii. D. dbał o właściwe wyważenie proporcji tematycznych: obok obecnych w każdym numerze zagadnień społeczno-politycznych nie brakowało również artykułów o treściach humorystycznych czy sensacyjnych. W korespondencji ze swoim zastępcą wielokrotnie podkreślał, że znakiem rozpoznawczym jego tygodników powinna być – oprócz rzetelności informacji – stylistyka rozwijająca wyobraźnię czytelników; ten wymóg cechował każdy rodzaj działalności podejmowanej przez D. (literacką, publicystyczną, teatralną, dobroczynną). WYBRANA LITERATURA P. Ackroyd, D., London 1991; M. Andrews, D. on England and the English; Hassocks 1979; I. Brown, D. in His Time, London 1963; L. Cazamian, The Social Novel in England 1830–1850. D., Disraeli, Mrs. Gaskell, Kingsley, London and Boston 1973; K.G. Chesterton, Ch.D., London 1975; P. Collins, D. and Education, London 1963; R.J. Cruikshank, Ch.D. and Early Victorian England, London 1949; I. Dobrzycka, K.D., Warszawa 1972; R. Dyboski, Ch.D. życie i twórczość, Lwów 1936; J. Forster, The Life of Ch.D., London 1874; W.S. Holdsworth, Ch.D. as a Legal Historian, New Haven 1928; H. House, The D. World, London 1960; M. Magnet, D. and the Social Order, Philadelphia 1985; J.H. Miller, Ch.D. The World of His Novels, Cambridge (Mass.) 1958; E. Kujawska-Lis, A Tale of Two Visions. The Individual and the Victorian Public Institutions in the Novels of Ch.D., Olsztyn 2004; S. Majchrowski, D. Opowieść biograficzna, Warszawa 1977; Oxford Reader’s Companion to D., P. Schlicke (ed.), Oxford 1999; U. Pope-Hennessy, Ch.D. 1812–1870; London 1947, A. Wilson, The World of Ch.D., London 1970. A. Cz. 666