Praca, godne zarobki, bezpieczeństwo

Transkrypt

Praca, godne zarobki, bezpieczeństwo
Praca, godne zarobki, bezpieczeństwo
Utworzono: czwartek, 16 grudnia 2004
„SILESIA”: Minimum w związkowej optyce
Praca, godne zarobki, bezpieczeństwo
Pewności zatrudnienia, zarobków nie niższych od średniej płacy w górnictwie oraz wysokich standardów bezpieczeństwa będą
domagały się od przyszłego właściciela kopalni „Silesia” tutejsze związki zawodowe.
W połowie grudnia znani będą oferenci gotowi kupić kopalnię „Silesia”. Organizacje związkowe w czechowickim zakładzie już
przygotowały zestaw postulatów, których spełnienie muszą zdeklarować potencjalni nabywcy. Liczą, że w późniejszych
negocjacjach z nowym właścicielem uzyskają korzystniejsze warunki.
W „Silesii” działa 5 związków zawodowych. W sprawie podtrzymania zagrożonej produkcji zakładu i pomyślniejszych perspektyw
dla załogi działają solidarnie. O te interesy w nowej konfiguracji własnościowej postanowili zadbać zawczasu, czyli jeszcze na
etapie tworzenia regulaminu przetargowego.
– Przygotowaliśmy zestaw warunków minimum, których spełnienia będziemy wymagali od przyszłego właściciela. Tę esencję
oczekiwań skierowaliśmy do Kompanii Węglowej, tak aby znalazła się w regulaminie przetargowym jako jego integralna część.
Oferenci muszą więc złożyć oświadczenie, że akceptują warunki strony społecznej. Gdyby wyłoniony w przetargu właściciel chciał
później wycofać się z podjętych zobowiązań, byłoby to podstawą do unieważnienia przetargu – mówi Dariusz Dudek,
przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w „Silesii”.
W związkowym katalogu minimum na pierwszym miejscu znajduje się gwarancja zatrudnienia, obejmująca nie tylko pracowników
dołowych, lecz również tych z powierzchni. Ewentualne zwolnienia byłyby możliwe po konsultacji ze związkiem zawodowym i
wypłaceniu zwalnianemu odprawy. Na drugim miejscu eksponowane jest wynagrodzenie. W prywatnej już „Silesii” zarobki miałyby
być nie niższe od średniej płacy w górnictwie węgla kamiennego. Związkowcy chcą również, by przyszły właściciel przestrzegał
układu zbiorowego oraz regulaminów zakładowych, w tym m.in. dotyczącego funduszu socjalnego. Powinien też respektować
wolność i autonomię działania związków zawodowych oraz społecznej inspekcji pracy.
Poza gwarancjami zatrudnienia i płacy, w związkowym zestawie bardzo wysoką rangę jego autorzy nadali bezpieczeństwu.
– Nie zapominamy o naszych kolegach, którzy przed rokiem zginęli w „Halembie”, nie zapominamy o kolegach z „Silesii”, którzy
zginęli w katastrofach w 1994 i w 1998 r. Nie możemy zapominać, że pracujemy w kopalni metanowej. Dlatego oczekujemy
zapewnienia standardów bezpieczeństwa na najwyższym możliwym poziomie – podkreśla Dudek.
Mariola Miodońska, przewodnicząca organizacji zakładowej Związku Zawodowego Górników w Polsce dodaje, że piątka chce też
zawczasu znać inwestycyjny scenariusz potencjalnych nabywców. Dla wszystkich liderów związkowych z „Silesii” fundamentalnym
zgoła warunkiem jest kontynuacja wydobycia węgla w Czechowicach-Dziedzicach.
– W katalogu minimum umieściliśmy punkt, że „Silesia” musi pozostać zakładem górniczym. Chodzi o to, żeby ktoś nie liczył, że
pozwolimy na rezygnację z produkcji węgla i urządzenia tu, dajmy na to, składowiska odpadów radioaktywnych – mówi Miodońska.
Wśród związkowych oczekiwań jest wreszcie tzw. pakiet prywatyzacyjny. – Żądamy co najmniej tysiąca złotych netto na
pracownika za każdy rok pracy w „Silesii” i „Brzeszczach-Silesii”. Tyle w przypadku pracowników dołowych, zaś przynajmniej 600
złotych dla pracowników powierzchni – wyjaśnia lider „S”.
Już wiosną tego roku piątka zawarła umowę społeczną z reprezentantami szkockiej firmy Gipson Group, uwzględniającą
związkowe minimum. Na razie nie jest to dokument wiążący. Stanie się takim w przypadku, gdyby GG został właścicielem. Jerzy
Kocur, wiceprzewodniczący Komisji Zakładowej „Solidarności 80” informuje, że zarząd Kompanii Węglowej zawiadomił
związkowców w „Silesii”, iż zasugerował potencjalnym oferentom zawarcie wstępnych porozumień społecznych jeszcze przed
ogłoszeniem przetargu na sprzedaż zorganizowanej części przedsiębiorstwa.
– Poza Gipson Group żadna z firm, przejawiających zainteresowanie przystąpieniem do przetargu, nie skontaktowała się z nami –
stwierdza Kocur.
Związkowe oczekiwania minimum nie mają waloru konkretnego już projektu umowy społecznej z przyszłym właścicielem.
– Jest to zbiór najważniejszych postulatów z punktu widzenia interesów pracowniczych. Jako integralna część przetargowego
regulaminu nie może zostać przez przyszłego nabywcę zignorowana. Ale sporządziliśmy go na tyle elastycznie, że otwiera pole do
poszukiwania korzystniejszych dla załogi rozwiązań w dwustronnych już negocjacjach z konkretnym właścicielem „Silesii” – mówi
Dariusz Dudek.
(jech)

Podobne dokumenty