Historia Parafii Św. Trójcy w Troy, NY. Golden

Transkrypt

Historia Parafii Św. Trójcy w Troy, NY. Golden
Historia Parafii Św. Trójcy w Troy, NY.
Golden Jubilee 1909-1959 Holy Trinity Church, Troy, NY.
CAP at Orchard Lake.
Historia Kościoła Świętej Trójcy jest napisana dla nowej generacji parafian, a są to dzieci fundatorów tej parafii. Nieomal cały Komitet Złotego Jubileuszu jest utworzony z młodych kobiet i
mężczyzn, których ojcowie i matki zorganizowali i założyli kościół 50 lat temu. Album Srebrnego
Jubileuszu 25 lat temu był napisany po polsku, Obecna Książka Jubileuszu na zadanie Komitetu
jest napisana po angielsku. Polacy zaczęli osiedlać się w tej okolicy w roku 1875. Na początku,
było ich bardzo mało, ale z biegiem czasu, osiedlało się ich coraz więcej, ponieważ przyjeżdżali
tutaj w poszukiwaniu pracy. Jedną z takich fabryk w tej okolicy, która zatrudniała dużo Polaków,
była fabryka żelaza "Burden Iron Works." W roku 1905, była już wystarczająca ilość Polaków,
ażeby utworzyć swój własny związek. Za patrona tego związku wybrano Św. Stanisława i związek
ten stał się 246 filią Polskiego Rzymsko-Katolickiego Związku. Była to nieduża grupa, z której w
przyszłości powstał dzisiejszy kościół Świętej Trójcy.
Pan Wincent Górski, prezydent związku, zaproponował założyć polską parafię. Myśl tą przyjęto z entuzjazmem i związek zakupił ziemię, na której wybudowano dzisiejszy kościół własnym
kosztem parafian. Następnym krokiem, to była wizyta u Biskupa z prośbą o polskiego księdza.
Biskup Thomas Burke, w roku 1908, na pierwszego proboszcza mianował kś. Anthony Pinciurek.
W tym czasie nie było jeszcze kościoła. W związku z tym, Msze św. były odprawione w hali
należącej do kościoła imieniem St. Jean the Baptist - francuskich parafian.
Plan pod budowę kościoła był w trakcie opracowywania. Może kontrakt spisany w tym
czasie będzie czymś zajmującym. Treść jego była następująca: "R. W. Preston and Co., Stolarze i Budowniczy, Watervliet, NY, przy ulicy czwartej, nr 635-637, Troy, NY, listopad 27, 1908.
Wynagrodzenie 5,542.00 dolarów, termin pierwszy luty 1909 r. Warunki umowy: Budowniczy
zobowiązuje się za kwotę wyżej wymienioną, wybudować i wykończyć kompletnie budynek z
wyjątkiem centralnego ogrzewania. W terminie uprzednio wspominanym, zobowiązujący się
powinien na własny koszt dostarczyć odpowiednią ilość materiałów, rusztowania, narzędzia,
oraz przewóz wszystkich materiałów potrzebnych do całkowitego wykończenia budynku, za
sumę. $5,542.00 dolarów. Podpisali: Ks. Antoni Pinciurek, Aleksander Górski, Stefan Berdar, R.
W. Preston and Co., przez Geo. B. Preston.
Oprócz tego zostały wykonane dodatkowe prace wartości około $146.00 dolarów. Ostateczna
cena wynosiła $5,688.00
1
Poświęcenie nowego kościoła odbyło się w marcu 1909 roku, tuż przed Świętami Wielkanocnymi. Proboszczem został mianowany Ks. Pinciurek, który piastował ten urząd przez około
dziesięć lat.
Należy wspomnieć, że kościół ten został wybudowany w pospiechu, ponieważ miał on być
kościołem tymczasowym, a to z tego względu, że ksiądz Pinciurek zakupił w lipcu 1918 r. nową
działkę na rogu ulic: Czwartej i Tyler, która miała być miejscem pod budowę nowego i większego
kościoła. Ksiądz Pinciurek musiał mieć na uwadze tą działkę już wcześniej, jak wskazuje na to
list od sekretarza Biskupa z dnia 8-go lutego 1917 roku, który brzmiał następująco:
"Przewielebny Biskup poinformował mnie źe na wczorajszej konferencji została powołana
komisja, której zadaniem będzie obejrzenie miejsca pod budowę nowego kościoła." Jednak Ks.
Pinciurek nigdy nie zobaczył swoich planów. W czasie trwania Pierwszej Wojny Światowej w
latach 1914-1918 ks. Pinciurek został przeniesiony, i parafia pozostała bez księdza przez okres
około jednego roku. Z powodu braku polskich księży, funkcje proboszcza pełnił ks. Francis Ren,
z sąsiedniego kościoła "Niepokalanego Poczęcia" z Watervliet. W listopadzie 1919 r., drugim
proboszczem obecnej parafii został mianowany ks. Stanisław M. Gospodarek, który obecnie jest
Prałatem i proboszczem dużej parafii w Amsterdam, NY.
Ironicznie mówiąc, pierwsza wojna światowa przyniosła dobre czasy. Lata 1919-1929 były
bardzo pomyślne. Wykorzystując tę sytuację nowy proboszcz dokonał wiele potrzebnych i pożytecznych udoskonaleń. Jednym z najwartościowszych było sprowadzenie Sióstr Zmartwychwstanek
do nauki religii i pomocy w kościele, a także do innych prac jak: pranie i prasowanie obrusów
itd. Siostry zamieszkały tuż przy kościele w budynku zwanym obecnie "była plebania." Proboszcz przeniósł się do budynku na rogu ulic Czwartej i Tyler, w którym do dziś mieści się urząd
parafialny. Ksiądz Gospodarek również zakupił budynek przy ulicy Pierwszej, nr 554, w której
dawniej mieścił się kościół protestancki, wykorzystując go jako salę parafialną, która w przyszłości
okazała się bardzo potrzebna. "Była plebania" jak się okazało, nie była odpowiednim miejscem
na klasztor, toteż ks. Gospodarek nabył obecny budynek przy ulicy Czwartej wraz z graniczącą z
nim działką. Budynek ten został przystosowany do potrzeb Sióstr zakonnych. Był on wyposażony
w kaplicę, w której odprawiana była Msza Św., oraz tabernakulum, w którym przechowywano
Przenajświętszy Sakrament. Wyżej wymienione poczynania księdza Gospodarka nie były jego
jedynymi działaniami mającymi na celu zmiany i powiększenia oddanej mu pod opiekę parafii.
Oprócz tego zwrócił się do fabryki "Burden Iron Works", w której pracowało większość parafian
z prośbą o darowiznę działki, na której w przyszłości planował wybudować szkołę.
Pan Burden — właściciel fabryki, szczodrze darował działkę przy ulicy Czwartej, wolną od
wszelkich opłat podatkowych dla kościoła Świętej Trójcy. Trzeba też wspomnieć, że ks. Gospodarek zakupił działkę przy północnej stronie kościoła i ogrodził ją, co w bardzo dziwnym stopniu
upiększyło wygląd zewnętrzny kościoła. Rok 1929 przyniósł ze sobą wielką depresję. Bezrobocie
zaczęło coraz bardziej dawać się we znaki. Sytuacja stawała się coraz cięższa, ludzie nie byli w
stanie zarobić nawet na podstawowe artykuły życia codziennego. Naturalnie to też przyczyniło
się do finansowego upadku kościoła — nie tylko w tej, ale także w sąsiednich parafiach. Lata
depresji przeciągnęły się aż do roku 1939, w którym to wybuchła druga wojna światowa, która
2
w efekcie położyła kres depresji.
Podczas kadencji ks. Gospodarka została wybudowana Centralna Katolicka Szkoła Średnia.
Wszystkie katolickie parafie w miastach: Troy, Watervliet i Green Island przyczyniły się w dużym
stopniu do tego. Na parafię Świętej Trójcy przypadła do zapłacenia suma $15,000.00 dolarów.
Upłynęło wiele lat zanim suma ta została zapłacona.
Ostatnią ratę zapłacono 14-go czerwca 1955 roku. Koniecznym jest tutaj podkreślenie faktu,
że w tym czasie ks. Gospodarek był w bardzo trudnej sytuacji finansowej, ponieważ miesięczny
dochód parafii nie wystarczał nawet na pokrycie podstawowych potrzeb związanych z utrzymaniem kościoła. Listopad 1937 roku był miesiącem końcowym kadencji księdza Gospodarka,
ponieważ po zgonie proboszcza parafii Św. Stanisława w Amsterdam, NY, on objął stanowisko.
Z kolei na proboszcza parafii Świętej Trójcy został mianowany ksiądz Bronisław Mendel, z Granville, NY. Czasy były jednak nadal trudne, większość parafian była bez pracy, dochody kościoła
bardzo małe, pomimo tego rachunki nadal musiały być zapłacone. Na dodatek do wszystkich
problemów, 1-go września 1939 roku faszystowskie Niemcy z Hitlerem na czele zaatakowały
Polskę. Rzecz jasna jest, że Stany Zjednoczone stały się arsenałem zaopatrującym Europę
zarówno w broń jak i w żywność. Z czasem wojna przyniosła też nowe perspektywy rozwoju.
Wspominając te dni, obowiązkiem jest wspomnieć o młodzieży naszej parafii, która wzięła
udział w walce z faszyzmem. Ponad dwustu młodych chłopców i dziesiątki dziewcząt służyło
w jednostkach Marynarki Wojennej i Lotnictwie. Ich nazwiska zostały umieszczone w książce
wydanej z okazji czterdziestolecia parafii w 1949 roku. Wiele modlitw zostało odmówionych,
wiele świeczek zaświeconych i Komunii św. przyjętych w intencji ich szczęśliwego powrotu. Nie
wszyscy jednak powrócili. I tu z honorem wspominamy trzech młodych żołnierzy, którzy oddali
życie dla sprawiedliwości i pokoju, a między innymi: Pfc Joseph Peter Głogowski, syn Michael
i Mary Głogowski, poległy w akcji na Guadalcanal w 1942 r. Pochowany został na cmentarzu
St. Joseph. — Frank Fieden, wnuk Thomas i Agnes Fieden, poległy na wodach Pacyfiku w roku
1942-43. — Michael Furdyna, syn Andrew i Valeria Furdyna, zabity w akcji na Iwo Jima w roku
1945, tuż przed zakończeniem wojny.
Rok 1945 był nie tylko rokiem zakończenia wojny, lecz był też początkiem licznych zmian.
Sytuacja ekonomiczna uległa poprawie, przybywało coraz to więcej nowych robót. Zarobki systematycznie wzrastały, zaczęto budować nowe szkoły i kościoły nie tylko w naszej diecezji, ale w
całym kraju. Nasza parafia podobnie jak inne wyniosła pewne korzyści z pomyślnej sytuacji ekonomicznej. Na przestrzeni dwudziestu lat wielu naszych parafian odeszło od nas na zawsze, inni
zmienili miejsce zamieszkania, jeszcze inni przeszli na emeryturę. Wszystko to jednak przyczyniło
się do tego, że liczba parafian uległa zmniejszeniu. W związku z tym zaistniała alternatywa, co
do remontu kościoła. Niemożliwością jest wymienienie wszystkich rzeczy, które zostały zrobione dla parafii na przestrzeni lat 1909-1959. Z pewnością wszyscy mogliśmy to zaobserwować.
Jednak z tych rzeczy wymaga największego podkreślenia, że wszystko to, co zostało zrobione
było wynikiem dużego nakładu pracy i wsparcia finansowego ze strony parafian. Możemy być
dumni, że z naszej parafii od chwili założenia kościoła zostało wyświęconych sześciu księży, a są
to: ks. John J. Bessmer, ks. Francis P. Anthus, ks. Vincent A. Nowak, ks. Kapelan (Maj.) Walter F.
3
Baniak, ks. Charles V. Baniak, M.A., ks. Kapelan (Col.) Stanley W. Śpiewak. A także pięć zakonnic, są to: Siostra Bernice, C.R., Siostra Casimira, C.R., Siostra Mary Lidwina, C.R., Siostra Mary
Angela, C.M., Siostra Mary Grace, C.R., Siostra Adele Francis, C.R., Siostra Carolee Styczyński,
Dnia 27-go października 1953 r. nabyty został akt własności na dodatkową działkę. Działka
ta została ogrodzona i zasiana trawą, co też upiększyło jej wygląd zewnętrzny. Na wieży kościoła
Świętej Trójcy jest umieszczony pięciuset funtowy dzwon, darowany wiele lat temu przez Towarzystwo św. Józefa, Dzwon ten podobnie jak głos naszego Ojca Niebieskiego woła nas codziennie do składania ofiary Bogu.
Corocznie też parafia bierze udział w pochodzie wraz z wiernymi ze wszystkich części Diecezji,
która odbywa się w Albany. Pochód ten jest organizowany ku czci Błogosławionej Matki, przez
studentów z uczelni St. Rose, w Albany, NY. Parafia Świętej Trójcy nigdy nie posiadała własnego
cmentarza, ponieważ nie było to konieczne. Nasza sąsiednia parafia St. Joseph, która posiada własny cmentarz, zaproponowała korzystanie z jej cmentarza. Praktycznie wszyscy zmarli
parafianie byli i nadal są chowani na powyższym cmentarzu. Wśród zdjęć zamieszczonych w tej
książce, znajduje się zdjęcie sekcji cmentarza, gdzie została pochowana większość Polaków.
Kończąc tą krotką historię parafii Świętej Trójcy chcę przekazać Boskie Błogosławieństwo dla
tych wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do sukcesu parafii w ciągu ubiegłych
75 lat. Niechaj Bóg udzieli wiekuistego pokoju tym wszystkim, którzy od nas już odeszli.
Ks. Bronislaus Mendel
4