03_falszywi prorocy

Transkrypt

03_falszywi prorocy
1
Problem identyfikacji prawdziwego i fałszywego proroka
Problem tożsamości proroka wiąże się z kwestia kryteriów, które pozwoliłyby na jednoznaczne
stwierdzenie prawdziwości i wiarygodności danego proroka. Ta konfrontacja przyjmuje niekiedy
charakter spektakularny, jak miał to miejsce w sporze Eliasza z prorokami Baala na górze Karmel
podczas panowania króla Achaba (1 Krl 18,20-40). Znak spalonej ofiary potwierdza, że Eliasz jest
prawdziwym prorokiem. Nie zawsze jednak jest możliwa taka natychmiastowa weryfikacja.
Wspomniany król Achab szuka u proroków potwierdzenia zasadności wyprawy wojennej przeciw
Damaszkowi, jednakże jeden z nich – Sedecjasz, syn Kenaany, zapowiada zwycięstwo, podczas
gdy drugi – Micheasz, syn Jimli, ostrzega przed nieuchronną klęską (1 Krl 22,1-40). Król staje w
obliczu niełatwej i niecierpiącej zwłoki decyzji: Który z nich rzeczywiście przemawia w imię
Jahwe? Achab dokonał wyboru, sugerując się głosem większości doradców (por. w. 29), a dalszy
rozwój wypadków potwierdził, że był to błąd – wojsko poniosło klęskę, a król zmarł w wyniku
odniesionych ran (por. ww. 30-38). O stopniu trudności zadania, przed jakim stanął monarcha,
może świadczyć fakt, iż nawet sami prorocy, cieszący się szczególną więzią z Jahwe, nie zawsze
potrafili odróżnić prawdę od fałszu w ustach innego proroka (por. historię „męża Bożego z Judy”,
który dał się zwieść kłamliwym namowom „starca z Betel”, opisaną w 1 Krl 13,11-32).
Konflikt pomiędzy prorokami przybrał na sile w okresie bezpośrednio poprzedzającym zdobycie
Jerozolimy przez Babilończyków. Zarówno prorok Jeremiasz, jak i Ezechiel spotykają się z
zarzutem bycia fałszywymi prorokami z tego tytułu, że ich wyrocznie nie współbrzmiały z
zapowiedziami pokoju głoszonymi przez resztę proroków, odpowiadających w ten sposób na
zapotrzebowanie społeczne ludu. W tych okolicznościach nawet prawdziwy prorok, jakim jest
Jeremiasz, natrafia na zarzuty bycia fałszywym prorokiem (por. Jr 26; 28). Sam wygłasza kilka
wyroczni adresowanych do fałszywych proroków (Jr 23) Działalności fałszywych prorokó1)
denuncjuje Jeremiasz również wśród tych, którzy są na wygnaniu w Babilonii. W liście do
wygnańców (Jr 29) Jeremiasz kieruje oskarżenia pod adresem Achaba, syna Kolajasza, i Sidkijasza,
syna Maasejasza (29,20-23), oraz Szemajasza Nechelamity (29,24-32).
Szczególnie wiele krytycznych uwag pod adresem osób mieniących się prorokami, będących
współwinnymi sytuacji religijnej i politycznej w kraju można znaleźć w Księdze Jeremiasza. Prorok
z Anatot oskarża ich o: prorokowanie „w imię Baala” (por. Jr 2,8; 23,13.27), przepowiadanie
„kłamstw” (por. 5,31; 14,14; 20,6; 23,14.25.32; 27,10.14.15.16; 29,9.21), bezpodstawne głoszenie
„pokoju” (por. 6,14; 8,11; 14,13; 23,17) i utwierdzanie w złym postępowaniu (por. 14,11-18; 23,1415), hołdowanie żądzy zysku i popełnianie oszustw (por. 6,13; 8,10), niegodne postępowanie (por.
23,11.15), dopuszczanie się nierządu (por. 23,14; 29,23). Wszystkie te oskarżenia kierowane pod
adresem proroków, rozproszone w licznych mowach Jeremiasza, zostały zebrane w jeden
2
tematyczny cykl wyroczni: „O prorokach” (23,9-40). Tym, co w opinii Jeremiasza najbardziej różni
go od jego przeciwników, jest boskie posłanie, którego brak innym prorokom: „Kłamstwo
prorokują prorocy w imię moje! Nie posłałem ich ani nie przykazałem im, ani nie mówiłem do
nich! Wizję kłamliwą, wróżbę bezwartościową, fałsz swego serca oni prorokują wam!” (14,14; por.
4,9-10; 23,16-17).
Głos proroka z Anatot nie jest odosobniony. Współczesny mu Ezechiel, tyle że działający już na
wygnaniu w Babilonii, w mowie zawartej w rozdz. 13, a skierowanej „do proroków Izraela” (w. 1)
oraz „do córek swego narodu, prorokujących (hammitnaBBü´ôt) ze swych serc” (w. 17), wysuwa
pod ich adresem podobne zarzuty: mimo zapewnień wygłaszane przez nich proroctwa nie pochodzą
od Jahwe (por. ww. 6-7), lecz „z ich serca” (w. 2; por. w. 17); mówią o tym, czego nie widzieli
(por. w. 3), a zatem jedynie powtarzają „próżne wizje i kłamliwe wróżby” (w. 6; por. ww. 7.8.9);
„podążają oni za swym własnym duchem” (w. 3), gdyż Jahwe ani ich nie posłał, ani do nich nie
mówił (por. ww. 6-7); przez złudne ogłaszanie „pokoju” „zwodzą lud” (w. 10; por. ww. 16.22); są
stronniczy i przekupni (por. ww. 19-20). Tak postępując, są oni podobni do „lisów w ruinach”
(13,4). Zamiast przez wzywanie do nawrócenia dążyć do odwrócenia smutnego losu (por. obraz
zniszczonego miasta), pogłębiają jeszcze bardziej stan rozkładu, żerując poniekąd na kiepskiej
kondycji moralnej ludu. Czynią z nieszczęścia dosięgającego lud wygodne środowisko swojego
życia, wszak tylko w kontekście nieszczęścia widzą zapotrzebowanie na słowa iluzorycznej
pociechy i nadziei. Ezechiel działalność proroków głoszących fałszywe bezpieczeństwo oddaje
także za pomocą metafory tynkowania i bielenia muru (por. w. 10). Takie działanie na nic się
jednak nie zda, gdyż pokrycie zniszczonej i pozbawionej fundamentów ściany (por. w. 5)
ozdobnym tynkiem w żaden sposób nie uchroni jej przed zawaleniem (por. ww. 11-16).
Podstawowym zarzutem podnoszonym przeciwko fałszywym prorokom jest ludzka proweniencja
ich słowa, które wypowiadane jest z własnej inicjatywy (por. ww. 6-7), podczas gdy wyłącznym
źródłem przepowiadania winien być Jahwe. O skali tego zjawiska świadczy fakt, iż wśród
mieszkańców ziemi izraelskiej powstało przysłowie: „Dłużą się dni, a wszelkie wizje zawodzą!”
(12,22). Jahwe przez Ezechiela uzasadnia błędne rozumowanie Izraelitów: prawdziwe proroctwo
pochodzące od Jahwe niechybnie się spełnia (por. 12,23.28), natomiast próżno oczekiwać na
ziszczenie się zapowiedzi i obietnic pochodzących od samozwańczych proroków (por. 13,6).
Powyższy przegląd narastającego w historii Izraela konfliktu prorockiego pozwala stwierdzić, że
osiągnął on punkt kulminacyjny w bezpośredniej bliskości zdobycia Jerozolimy przez
Babilończyków w 586 r. Nie dziwi więc fakt, iż temu zjawisku tak wiele uwagi poświęcili w swym
nauczaniu dwaj prorocy tego okresu – Jeremiasz i Ezechiel. Dla proroka działającego z mandatu
Jahwe nie lada wyzwaniem stają się osoby kontestujące jego kompetencje, zaś dla ludzi problem
stanowi w tym kontekście rozbieżność nauczania prorockiego. Tym samym zdolność uzasadnienia
3
autentyczności proroctwa oraz klarownego oddzielenia go od złudnych obietnic wygłaszanych
przez mieniących się prorokami, ale w rzeczywistości niebędących nimi, staje się wśród
społeczności Izraela pożądaną umiejętnością. Głównym problemem jest zatem wskazanie
kryteriów, które pozwolą na odróżnienie autentycznego proroctwa od tego, które zawiera fałszywe
przesłanie. Kryteria te można podzielić na dwie kategorie: kryteria skupione wokół przesłania
prorockiego oraz te związane z osobą proroka.
1. Kryteria dotyczące nauczania prorockiego
1.1. Towarzyszące przepowiadaniu znaki i cuda
Chęć potwierdzenia otrzymanej od Jahwe misji głoszenia słowa bardzo wcześnie pojawia się na
kartach Biblii. Księga Wyjścia, opisując moment objawienia się Jahwe w płonącym krzewie i
powołania Mojżesza (por. Wj 3,1-22), prezentuje jednocześnie czytelnikowi jego niepokój: „A jeśli
nie uwierzą mi i nie usłuchają mego głosu, bo powiedzą «Nie ukazał ci się Jahwe!»?” (4,1).
Potwierdzeniem prawdziwości posłania mają być trzy znaki, którymi wylegitymuje się Mojżesz
przed ludem: przemiana laski w węża (por. 4,2-5), sprowadzenie trądu i uleczenie z niego (por. 4,67), zamiana wody w krew (por. 4,8-9). W ten sposób znak staje się pierwszym dowodem
autentyczności, a mowy Mojżesza i Aarona wzmacniane i potwierdzane są przez towarzyszące im
cuda. Synonimiczne terminy: „znak” (´ôt) i „cud” (môpët) wskazują zazwyczaj na niezwykłe
zjawiska przyrody, ale mogą także wyrażać zapowiedź przyszłych wydarzeń (por. np. Wj 3,12; 1
Sm 2,34; 10,1-8; 1 Krl 13,3). Ponieważ panowanie zarówno nad naturą jak i nad przyszłością leży
wyłącznie w gestii Boga, może ono posłużyć jako doskonała legitymizacja Jego wysłanników i ich
przepowiadania (por. Wj 4,1-19; 7,3-5; 1 Sm 12,16-18; 1 Krl 13,1-6; 17–19; 2 Krl 1–6,23; 5,1-15;
13,20-21). Również księgi prorockie zachowały zapis znaków dokonanych za pośrednictwem
proroków: np. Izajasz swe orędzie kierowane do Achaza potwierdza zapowiedzią „znaku” (por. Iz
7,14), zaś akcje symboliczne dokonywane przez Ezechiela są nazywane „znakami” i „cudami” (por.
Ez 4,3; 12,6.11; 24,24-27).
Kryterium znaku lub cudu jako dowodu prawdziwości nauczania prorockiego, choć wydaje się
przekonujące, pozostaje problematyczne z kilku powodów:
• nigdzie w Starym Testamencie żaden prorok Izraela nie przywołuje tego argumentu w sporze z
fałszywymi prorokami (wyjątkowe znaczenie posiada w tym kontekście znak z nieba, którym
Jahwe wywyższa Eliasza w oczach ludu i potwierdza jego wiarygodność; por. 1 Krl 18,19-40);
• samo dokonywanie cudów i wykazywanie się niezwykłymi znakami nie przesądza jeszcze o
prawdziwości proroka – przebywający na dworze faraona „wróżbici”, posługując się zaklęciami,
byli w stanie powtórzyć przynajmniej niektóre z dzieł Mojżesza (por. Wj 7,11.22; 8,3).
4
1.2. Wypełnienie się proroctw
Księga Powtórzonego Prawa przytacza zasadę, pozwalającą zweryfikować, czy prorok jest w
posiadaniu słowa Jahwe, czy też nie: „A gdy powiesz w swym sercu: «Jak rozpoznam słowo,
którego Jahwe nie powiedział?» Słowo, które powie prorok w imię Jahwe, a nie sprawdzi się ani nie
spełni, to jest to słowo, którego nie powiedział Jahwe. W swej arogancji powiedział je prorok. Nie
będziesz się go obawiał” (Pwt 18,21-22). Założenie wydaje się jasne – prorokiem nie jest ten,
którego słowo okazuje się być nieprawdziwym.
Powyższe kryterium nie jest jednak przekonywujące:
• zbytnio upraszcza podejście do starotestamentowego proroctwa, redukując je do
przepowiadania przyszłych wydarzeń, których wystąpienie może być weryfikowane w świetle
wcześniej
wypowiedzianych
proroctw.
Tymczasem
wyrocznie
prorockie
zapowiadające
nieszczęście są przeważnie natury ogólnej (tzn. zawierają niesprecyzowane bliżej określenia, takie
jak: wojna, zaraza, głód, nieprzyjaciel z północy, miecz itd.), a to sprawia, że mogą „spełniać się”
na wiele różnych sposobów, niekoniecznie takich, o których myślał prorok, kiedy je wypowiadał.
Podobnie wygląda sprawa pomyślnych zapowiedzi, zwłaszcza tych o charakterze mesjańskim (por.
np. 2 Sm 7,1-16; Iz 7,14; 9,1-6; 11,1-5.10; 42,1-7; 49,1-7; 50,4-9; 52,13-15; 53,1-12; 61,1-3; Jr
23,5-6; 31,31-34; 33,14-17; Za 9,9-11; 12,10). Te i inne proroctwa zostały zachowane i uznane za
prawdziwe, mimo iż przez długi czas nie doczekały się spełnienia.
• kładąc nacisk na ocenę post factum, zasada wypełnienia praktycznie nie spełnia swej roli nawet
w przypadku przepowiedni. Sprawdza się jedynie w retrospektywnej ocenie przeszłości. Na wynik
weryfikacji trzeba więc nieraz czekać nie tylko dni, tygodnie i miesiące, ale nawet kilka czy
kilkadziesiąt lat (np. Jr 25,11.12; 29,10 zawiera proroctwo o siedemdziesięcioletnim okresie
niewoli; por. także Ez 12,27 traktujące o przedłużającym się okresie oczekiwania na wypełnienie
obietnic Jahwe). W rezultacie nie sposób w samym momencie enuncjacji ocenić wiarygodność
danego proroka.
• kryterium to nie uwzględnia faktu, iż w gruncie rzeczy proroctwo biblijne często ma charakter
ostrzegający i apelatywny, a co za tym idzie warunkowy – nawet wówczas, gdy te obwarowania nie
są wprost wskazane. Proklamacja słowa nie tyle dostarcza informacji na temat przyszłych
wydarzeń, co przynosi krytykę bieżącego postępowania i zmierza do skłonienia słuchaczy do
podjęcia określonego rodzaju aktywności. Dlatego wyrocznie zapowiadające karę mogą pozostać
niespełnione, jeśli zaowocują żalem i nawróceniem, prowadzącymi do zawieszenia lub anulowania
zapowiadanego nieszczęścia. W tym kontekście należy uwzględnić fakt, że wiele z tych
wypowiedzi przynależy do gatunku „sporu prorockiego” (rîb), w którym zapowiedź kary
wypowiedzianej uprzednio służy skłonieniu stronny winnej do zmiany postępowania (por.
przypadek Ezechiela jako stróża nad domem Izraela).
5
Wobec powyższych racji trzeba stwierdzić, iż także kryterium zawarte w Pwt 18,21-22 okazuje
się nie spełniać wystarczająco swojej roli. Niemniej jednak negatywne sformułowanie pytania (w.
21) i odpowiedzi (w. 22) oraz bezpośredni kontekst tego fragmentu (tzn. pozytywne sformułowanie
misji prorockiej w w. 18 oraz kategoryczna zapowiedź konieczności zdania sprawy z każdego
nieposłuszeństwa nauczaniu proroka w w. 19) zdają się sugerować, iż domyślną postawą słuchaczy
prorockich wyroczni winno być uznanie ich za prawdziwe i – co się z tym wiąże – dostosowanie do
nich swego życia, chyba że istnieją jakieś inne przesłanki pozwalające poddać to w wątpliwość.
1.3. Treść wyroczni
Do kryterium wypełnienia jako testu prawdziwości proroctwa i tym samym autentyczności
wygłaszającego je proroka nawiązuje Jeremiasz w rozdz. 28. Wielu uczonych traktuje ten tekst jako
paradygmat i narracyjną ilustrację opisu proroctwa w Księdze Powtórzonego Prawa. Rzeczywiście,
głównym testem weryfikującym wiarygodność proroka jest dokładność i precyzja przepowiadania.
Ponieważ wyrocznie Chananiasza i Jeremiasza dotyczące losu wygnańców są diametralnie różne:
powrót wygnańców z Babilonii w ciągu najbliższych dwóch lat (por. ww. 2-4.10-11) kontra długi
pobyt na obczyźnie (por. ww. 13-14 oraz 29,4-23), tylko jedna z nich może być trafna. Prorokiem
posłanym przez Jahwe jest ten, którego przepowiednia okaże się prawdziwa. Na rozstrzygnięcie nie
trzeba było jednak czekać dwa lat, gdyż Jeremiasz powrócił z nową wyrocznią – tym razem
traktującą o swym adwersarzu – zapowiadając rychłą śmierć Chananiasza, będącą karą za
samowolę proroka (por. 28,15-16). Spełnienie się tego drugiego proroctwa (por. 28,17) legitymuje
Jeremiasza – zgodnie z kryterium Pwt 18,20-22 – jako proroka posłanego przez Jahwe, a zatem
stanowi także rękojmię wypełnienia przepowiedni dotyczącej losów narodu.
Zasada zawarta w Pwt 18,21-22 została jednak przez Jeremiasza uzupełniona i rozszerzona
poprzez włączenie w nią rozgraniczenia pomiędzy proroctwem pomyślności i pokoju a proroctwem
nieszczęścia i klęski: „Prorocy, którzy byli przede mną i przed tobą od najdawniejszych czasów,
prorokowali przeciwko licznym krajom i przeciwko wielkim królestwom wojnę, nieszczęście i
zarazę. Prorok, który prorokuje pokój), gdy spełni się słowo proroka zostanie uznany za proroka,
którego prawdziwie posłał Jahwe” (Jr 28,8-9). Podstawą do weryfikacji słowa prorockiego jest
zatem wg Jeremiasza nie tylko spełnienie się tego słowa, ale jeszcze wcześniej jego treść. Prorocy
zwiastujący pomyślność stoją w opozycji do dotychczasowej tradycji prorockiej. Takie stanowisko
zdaje się znajdować poparcie w konfrontacji Micheasza, syna Jimli, i czterystu oponentów na czele
z Sedecjaszem, synem Kenaany (por. 1 Krl 22,6.11), gdzie przeciwstawione sobie zostały
wyrocznie nieszczęścia i pomyślności, i gdzie jedynie przepowiednia kary została potwierdzona
przez późniejsze wydarzenia jako prawdziwa. Podział na proroków przekazujących wyrocznie kary
(por. Jr 28,8) i tych kierujących słowa pocieszenia (por. 28,9) skłonił niektórych egzegetów do zbyt
6
daleko posuniętego uogólnienia: prawdziwy prorok zapowiada sąd i karę, zaś prorok głoszący
pomyślność z pewnością jest fałszywy.
Podane wyżej kryterium nie jest jednak w pełni zadowalające:
• prawdą jest, że prorocy Jahwe w swoich wystąpieniach często krytykowali zbytni optymizm
swych adwersarzy (por. np. Jr 6,14; 8,11; 14,13; 23,17; Ez 13,10.15-16), ale sami również nieraz
wygłaszali orędzia pełne nadziei. Wystarczy chociażby wspomnieć nauczanie Izajasza (Iz 7–8; 3639) czy samego Jeremiasza (Jr 30–33). Orędzie nadziei przeplata się z wyroczniami kary, dlatego
nie da się jednoznacznie określić danego proroka jako wieszczącego pomyślność lub
przepowiadającego nieszczęście.
• proroctwo pozostaje uwarunkowane okolicznościami czasu jego wygłoszenia. Nigdy nie jest
ono oderwane od historycznej sytuacji, lecz zawsze kierowane do określonego człowieka lub
wspólnoty, znajdujących się w ściśle określonych okolicznościach i w konkretnym momencie
czasu. Uświadomił to Jahwe Jeremiaszowi, mówiąc do niego w domu garncarza: „Czy jak ten
garncarz nie mogę postąpić z wami, domu Izraela? – wyrocznia Jahwe. Oto jak glina w ręku
garncarza, tak wy jesteście w moim ręku, domu Izraela. Jednym razem mówię przeciwko narodowi
lub przeciwko królestwu, że je wyrwę, zburzę i zniszczę, ale naród, przeciwko któremu mówiłem,
odwróci się od swego zła, więc pożałuję nieszczęścia, które zamierzałem mu uczynić. Innym razem
mówię przeciwko narodowi lub przeciwko królestwu, że je zbuduję i zasadzę, ale uczyni zło przede
mną, nie słuchając mego głosu, więc pożałuję pomyślności, którą zamierzałem go obdarzyć” (Jr
18,6-10). Ta sama wyrocznia, która w jednej sytuacji jest prawdziwym słowem Jahwe, w innym
momencie dziejów może okazać się jedynie próżnym wymysłem ludzkim. Dlatego nawet
najczęściej powtarzane przesłanie nie staje się automatycznie niezmienną prawdą, odpowiednią dla
każdych warunków i każdego czasu. Sama treść wyroczni prorockiej w żaden sposób nie
upoważnia więc do uznania jej za prawdziwą lub fałszywą. Musi być ona poddana ocenie w swym
kontekście historycznym, społecznym i religijnym, a mimo to pełna weryfikacja często możliwa
jest dopiero z perspektywy czasu.
Kryterium biorące pod uwagę treść przepowiadania nie jest jednak całkowicie bezużyteczne.
Poznanie dziejów narodu (np. 1 Krl 22; por Jr 28,8) oraz osobiste doświadczenie proroka z Anatot
(por. Jr 1,10-19; 20,8) utwierdzało go w przekonaniu, że pierwszorzędnym zadaniem prawdziwego
proroka Jahwe jest wzywanie do nawrócenia (stąd szczególne upodobanie Jeremiasza do
posługiwania się różnymi formami wywodzącymi się z rdzenia šûb; por. 3,12.14.22; 4,1; 5,3; 8,5.6;
15,7.19; 18,8.11; 23,22; 24,7; 25,5; 26,3; 35,15; 36,3.7; 44,5) przez ogłaszanie kary i nieszczęścia,
dlatego takie przesłanie można bez obaw uznać za prawdziwe. Z o wiele większą rezerwą należy
podejść do zapowiedzi pomyślności, zdradzających tendencję do myślenia życzeniowego.
Ponieważ są one atrakcyjne, a przez to o wiele bardziej podatne na korupcję (por. np. Mi 3,5), to na
7
głoszących je – bardziej niż na ich pesymistycznie nastawionych oponentach – ciąży obowiązek
udowodnienia swych racji.
1.4. Formy komunikacji proroka z Bogiem
Ostatnie z kryteriów należące do tej kategorii związane jest ze sposobem pozyskania orędzia
prorockiego.
1.4.1. Ekstaza
Powszechnie przyjęło się, że ekstaza była zjawiskiem charakteryzującym fałszywych proroków.
Mogła ona być zjawiskiem spontanicznym, ale równie dobrze jej powstaniu sprzyjała odpowiednia
muzyka (por. np. 1 Sm 10,5; 2 Krl 3,15) lub taniec rytualny (por. 1 Krl 18,28). Osoba w takim
stanie traciła nad sobą kontrolę i była nieczuła na ból (por. 1 Sm 19,24; 1 Krl 18,28). Z pewnością
było to zjawisko rozpowszechnione w religiach kananejskich i greckich, a przez to traktowane jako
element obcy – i co się z tym wiąże podejrzany – w religii Izraela.
Nie można jednak automatycznie utożsamiać proroctwa ekstatycznego z fałszywym. Znane są w
Izraelu prorocko-ekstatyczne grupy entuzjastów Jahwe, określane także jako „synowie proroków”
(Bünê-hannübî´îm, 2 Krl 2,3). To z nich wywodzą się wielcy prorocy – najczęściej będący
wcześniej przywódcami „synów proroków”, jak np. Samuel (por. 1 Sm 10,12), Eliasz (por. 2 Krl
2,12) czy Elizeusz (2 Krl 13,14) – którzy, podążając odtąd swoją własną drogą, nie zrywają więzi
łączących ich z macierzystą grupą. W ten sposób grupy ekstatycznych proroków przygotowują
grunt dla intensywnej działalności prorockiej w Izraelu i Judzie w VIII w. przed Chr. Co więcej,
doświadczenie Izajasza mające miejsce w świątyni jerozolimskiej (por. Iz 20,1-6), wiele
nadzwyczajnych fenomenów z życia Ezechiela (por. Ez 3,15.25; 4,1-3; 6,11; 9,8; 11,13; 21,19;
24,27), podobnie jak większość spektakularnych inscenizacji czy symbolicznych czynności
uskutecznianych przez proroków, ma wiele cech charakterystycznych dla stanów ekstatycznych. Z
pewnością nie można inspiracji prorockiej zredukować do transu czy ekstazy, choć towarzysząca
im euforia lub uniesienie są zjawiskiem uniwersalnym, występującym również wśród prawdziwych
proroków Jahwe. Bynajmniej jednak nie zaprzeczają one autorytetowi tych proroków, ani nie
podważają prawdziwości głoszonego przez te postaci przesłania.
1.4.2. Sen i wizja
Choć oba sposoby komunikacji (Hálôm i Házôn) są dyskredytowane, zwłaszcza przez Jeremiasza
(por. np. Jr 14,14; 23,16.25-28) i Ezechiela (por. np. Ez 12,24; 13,16), to w innych miejscach Biblia
patrzy na przychylnie (por. np. Rdz 28,10-16; Pwt 13,2; 1 Sm 3,1; 1 Krl 3,4-15; Iz 1,1; Lm 2,9; Ez
12,22.23; Oz 12,11; Abd 1,1; Na 1,1; Ha 2,2.3).
8
1.4.3. Słowo a duch
Kwalifikacja proroków będących przekazicielami „słowa” Boga jako prawdziwych, a tych
będących pod wpływem „ducha” (rûªH) Jahwe jako fałszywych, również jest mocnym
uproszczeniem. W Biblii Hebrajskiej można odnaleźć wiele fragmentów, w których działalność
prorocka jest ściśle związana z aktywnością „ducha”: łączą one proroctwo z ekstazą (por. Lb 11,29;
1 Sm 10,6.10; 19,20.23); ukazują „ducha” jako źródło proroctwa (por. 1 Krl 22,24; Ne 9,30; Oz 9,7;
Jl 3,1-2; Za 7,12); są koronnym argumentem za prawdziwością posłania prorockiego (por. Mi 3,8);
przedstawiają słowa wypowiadane pod natchnieniem ducha (por. np. 1 Krn 12,19; 2 Krn 15,1;
20,14; 24,20; Ne 9,20; Ez 11,5). I chociaż niektórzy prorocy ani razu nie wzmiankują „ducha
Jahwe” (np. Jeremiasz), to jednak „słowo” prorockie zakłada obecność „ducha” Bożego –
ożywczego tchnienia ożywiającego „słowo”. Dla proroków było to tak oczywiste, że nie widzieli
potrzeby, by wyrazić to dosłownie.
Powyższa analiza prowadzi do wniosku, że zarówno wzięcie pod uwagę sposobu, w jaki prorok
otrzymał od Jahwe orędzie adresowane do Jego ludu, jak też uwzględnienie okoliczności temu
towarzyszących, nie daje jednoznacznych kryteriów, które pozwoliłyby z całkowitą pewnością
zweryfikować lub sfalsyfikować proroka. Natomiast ta różnorodność form otrzymywania słowa od
Jahwe pozwala dostrzec złożony charakter profetyzmu izraelski.
2. Kryteria związane z osobą proroka
2.1. Zawodowi prorocy
Poszukując wskazówek pozwalających odróżnić proroka prawdziwego od fałszywego,
próbowano identyfikować tego ostatniego z zawodowym urzędnikiem dworskim lub kultycznym,
który urzędowo zajmował się wygłaszaniem wyroczni dotyczących życia jednostki bądź
społeczeństwa. Ponieważ taki prorok był opłacanym przez króla członkiem jego dworu, w jego
interesie leżało prorokowanie zgodne z tym, czego oczekiwał władca. Pokusa sprzeniewierzenia się
słowu Jahwe była więc duża (por. Mi 3,11). Istnienie w okresie monarchii takich zawodowych grup
proroków, pozostających w opozycji do pojedynczych proroków, jest wiele razy potwierdzona w
Biblii. Wskazuje na to choćby wypowiedź Amosa, który zdecydowanie dystansuje się od
trudniących się zawodowo proroctwem: „Ani nie jestem ja prorokiem (näbî´ ), ani nie jestem ja
synem proroka (Ben-näbî´). Natomiast jestem pasterzem i nacinającym sykomory. A wziął mnie
Jahwe od trzody i powiedział do mnie Jahwe: «Idź, prorokuj do ludu mego, Izraela!»” (Am 7,1415).
9
Uznaniu przynależności do grona nadwornych urzędników za kryterium decydujące o
nierzetelności proroka sprzeciwia się wiele przykładów tych, którzy – mimo swojego związku z
monarchą – potrafili jawnie mu się sprzeciwić w imię Jahwe. Do tego grona należy np. Samuel,
Natan, Gad.
Choć więc zawodowe pełnienie funkcji prorockich, a zwłaszcza związana z tym zależność od
monarchy, niosły ze sobą realne niebezpieczeństwo wypaczenia obiektywnej oceny sytuacji i
pokusę chęci przypodobania się królowi kosztem sprzeniewierzenia się woli Jahwe, to jednak brak
jest dowodów biblijnych pozwalających uznać to za obowiązującą regułę.
2.2. Sposób postępowania
Zarzuty formułowane przez proroków przeciwko ich adwersarzom dotyczyły w dużej mierze
dotyczą sfery moralnej: pijaństwa (por. sugestywny tekst poświęcony nadużyciom kapłanów i
proroków w tej materii w Iz 28,7-13) i cudzołóstwa (por. Jr 23,14; 29,21-23) oraz nadużyć natury
ekonomicznej: przekupstwo (por. Mi 3,5-6.11) i chciwość niegodziwego zysku (por. Jr 6,13; 8,10;
Ez 13,17-23). Fałszywi prorocy są bezczelni i perfidni (por. So 3,4), do tego stopnia że gotowi są
kraść od siebie nawzajem wyrocznie (por. Jr 23,30). Zamiast pełnić rolę stróżów sumienia narodu,
wzywając do wierności przymierzu i powrotu do Jahwe, wypaczyli obraz Boga, utwierdzając lud
Izraela w jego grzechach przez głoszenie bezwarunkowego bezpieczeństwa i nieograniczonego
pokoju (por. np. Jr 6,14; 8,11; 14,11-18; 23,14-15.17; Ez 13,10.16.22).
Na bazie samej jednak obserwacji postępowania nie można z całą pewnością odróżnić proroka
prawdziwego od fałszywego:
• powyższe oskarżenia, wysuwane przez Izajasza, Micheasza, Jeremiasza, Ezechiela czy jeszcze
innych proroków, są w dużym stopniu nasycone retoryką, stąd prowadzą do konkluzji, że atakowani
prorocy są całkowicie zdeprawowani. Inne działania tych samych proroków były – być może –
bardziej godne pochwały. Poza tym nie można zapominać, że oskarżeni nie dochodzą do głosu, a
zatem nie mogą stanąć w swojej obronie.
• komentatorzy zwracają uwagę na fakt, iż niektóre zachowania wielkich i uznanych proroków
Izraela również – przynajmniej w pierwszym momencie – mogą budzić kontrowersje: np. Izajasz
przechadzający się nago po świętym mieście (por. Iz 20,1-6), Ozeasz poślubiający prostytutkę (por.
Oz 1,2-3), Jeremiasz ukrywający prawdziwy temat rozmowy z Sedecjaszem (por. Jr 38,14-28).
Dopiero uważniejsza analiza pozwala odkryć ich właściwy sens.
• większość zarzutów dotyczących osoby proroka i moralności jego postępowania w praktyce
sprowadza się do stwierdzenia: prorok jest niemoralny lub popełnia cudzołóstwo, ponieważ głosi
fałszywe orędzie. W ten sposób niewierność przybiera wymiar duchowy, a nie materialny. A zatem
10
odsyła ponownie do kryteriów opartych na treści przepowiadania prorockiego, a nie samego
zachowania proroka.
Choć kryterium moralne również okazuje się być niewystarczające, to jednak trzeba stwierdzić,
że prawdziwi prorocy prezentowali o wiele wyższy poziom moralności niż prorocy osądzani przez
nich jako fałszywi. Wszyscy wielcy prorocy cechowali się wierną i spójną postawą moralną wobec
wymagań przymierza. Nie pozostawali obojętni na zło, ale zajmowali wobec niego zdecydowane
stanowisko, często kosztem utraty popularności (por. np. 1 Krl 22,8), a nieraz nawet narażając
swoje życie (por. np. Jr 26,8), podczas gdy pozostali otaczający ich i przewyższający liczebnie
prorocy zadowalali się życiem zgodnym z niezbyt wygórowanymi i ambitnymi standardami
zachowań. Dlatego też najcięższym zarzutem przeciwko fałszywym prorokom jest z pewnością ten
dotyczący ich zmowy milczenia i braku zajęcia zdecydowanego stanowiska przeciwko złu (por. Oz
4,4-9; zwł. w. 4).
Poszukiwania uczonych zmierzające do wskazania praktycznych kryteriów umożliwiających
odróżnienie proroka prawdziwego od fałszywego prowadzą do konkluzji, iż brak jest obiektywnych
zasad, które jednoznacznie pozwoliłyby rozstrzygnąć tę kwestię. Żadna z nich sama w sobie nie jest
wystarczająca. Fałszywy profetyzm nie jest problemem jednolitym, zatem należy poszukiwać
osobnego rozwiązania dla każdego konkretnego przypadku. Dopiero kompleksowa analiza życia
proroka i głoszonych przez niego wyroczni może w dużej mierze ułatwić odróżnienie „zboża” od
„słomy” (por. Jr 23,28) oraz umożliwić opowiedzenie się za lub przeciwko takiemu prorokowi.
Zaproponowane przez Księgę Powtórzonego Prawa kryteria autentyczności proroka i jego
nauczania (Pwt 13,2-6; 18,18-22) autoryzują tego proroka, który przemawia w imię Jahwe i
prawdziwie przekazuje Jego słowo. Oczekiwaną ze strony Boga postawą słuchaczy jest
posłuszeństwo wobec takiego pośrednika. Inne zachowanie skutkuje pociągnięciem do
odpowiedzialności (por. 18,19). Jedynym usprawiedliwionym wyjątkiem jest sytuacja, w której
prorok sprzeniewierza się swojej misji, przemawiając w imieniu własnym lub w imieniu innych niż
Jahwe bogów. Taką sytuację można rozpoznać po tym, iż proroctwa pozostają niespełnione. Innym
symptomem wskazującym na nieprawdziwość głoszonego orędzia jest fakt, że lud – zamiast
umacniać swą więź z Jahwe – oddala się od Niego. Decyzję słuchaczy ułatwia również obserwacja
całego życia proroka: jego świętości, zgodności nauczania i postępowania z tradycją i prawowitą
religią Izraela. W ostateczności pomocą mogły służyć towarzyszące działalności prorockiej znaki i
cuda. Pomimo tak szerokiego wachlarza kryteriów pójście za nauczaniem konkretnego proroka
wymaga szczególnej uwagi i zawsze obarczone jest ryzykiem błędu. Świadczy o tym z jednej
strony poważanie, jakim cieszyli się prorocy uznani przez potomnych za fałszywych, a z drugiej
cierpienia i prześladowania, jakie spotykały proroków wiernych posłannictwu Jahwe.