jezus czyni mnie wolnym

Transkrypt

jezus czyni mnie wolnym
JEZUS
CZYNI
MNIE
WOLNYM
George A. Maloney SJ
Przekład
Michał Zagrodzki
Wydawnictwo WAM
Kraków 2009
7
WPROWADZENIE
Ty i ja jesteśmy bardziej niewolnikami aniżeli
ludźmi wyzwolonymi. Nasze niewolnictwo polega na tym, że zapomnieliśmy, co oznacza nasza prawdziwa wolność, którą mamy jako dzieci
Boże. Często zadowalamy się życiem w wąskich
granicach swego niewolnictwa, głównie dlatego,
że wszyscy inni przebywają w tym samym więzieniu. Ślepota nie jest tak wielkim cierpieniem,
skoro wszyscy ludzie urodzili się ślepi i nigdy
nie poznali żadnej innej możliwości. Ślepota jednak stałaby się nie do zniesienia, gdyby pośród
wszystkich ślepych znalazł się choćby jeden człowiek, który naprawdę by widział!
Spostrzegamy siebie, Boga i świat w znacznej
mierze tak samo, jak inni odbierają te same relacje. Na tym właśnie polega po części nasze
niewolnictwo. Przyszedł jednak pośród nas Jezus Chrystus ze swymi Boskimi oczami. Była to
światłość prawdziwa, która oświeca wszystkich ludzi
(J 1, 9)1. Światłość ta świeci w naszej ciemności
i nasza ciemność jej nie ogarnie (zob. J 1, 5).
1
Wszystkie cytaty z Pisma św. pochodzą z wydania tynieckiego Pismo święte Starego i Nowego Testamentu, Poznań-Warszawa
1984 (przyp. tłum.).
8
Dla zobrazowania Chrystusowej mocy czynienia
nas ludźmi wolnymi wybrałem scenę przedstawiającą wskrzeszenie Łazarza. Łazarz, przyjaciel
Jezusa, umarł i leżał w grobie przez cztery dni,
nim przed grobem tym stanął Jezus, który płacze, bo kocha Łazarza. Cieszy się obfitością życia. Przychodzi, by dać nam udział w tej obfitości
(zob. J 10, 10).
My jednak, tak jak Łazarz, żyjemy w granicach
swego ciemnego egoizmu. Nie ożywia nas prawda Boża. Jesteśmy zniewoleni na wiele sposobów.
Jednakże wszystkim, którzy tego pragną, Jezus
może powiedzieć te same słowa, jakie skierował
do umarłego Łazarza: Rozwiążcie go i pozwólcie mu
chodzić (J 11, 44).
WYZWOLENIE DUCHOWE
Istnieje wiele koncepcji wolności ludzkiej. Filozofowie proponują nam wszelkie możliwe rodzaje
wolności. Wolność w ogólności jest stanem, w którym nie jesteśmy zmuszani ani skłaniani przez coś
zewnętrznego, w takiej mierze, w jakiej łączy się on
z wyraźną wewnętrzną władzą decydowania o sobie
samym. Wyróżniamy rozmaite rodzaje wolności, zależnie od rodzaju nacisku, jakiego unikamy2.
2
W. Brugger, K. Baker, Philosophical Dictionary, Spokane, WA
1972, s. 6.
9
Mortimer J. Adler następująco ujmuje wolność
ludzką:
Wolność: Człowiek, który może:
a) w sprzyjających okolicznościach postępować tak, jak
chce, dla swego własnego jednostkowego dobra rozumianego na swój sposób,
b) dzięki nabytej cnocie lub mądrości chcieć lub żyć tak,
jak powinien, zgodnie z prawem moralnym albo jakimś
ideałem odpowiadającym ludzkiej naturze albo
c) mocą właściwą naturze ludzkiej zmieniać twórczo
swój charakter, samemu postanawiając, co zrobi lub
czym się stanie,
jest wolny w takim sensie, że ma w sobie zdolność bądź
moc, dzięki której może uczynić to, co robi, swoim działaniem, a to, co osiąga – swoją własnością3.
Socjobiolodzy, na przykład Edward Wilson
z Harvardu, traktują naszą ludzką wolność jako
element naszej zdolności do działania na rzecz
grupy czy zbiorowości. W znacznej mierze w taki właśnie sposób wolne są owady, ptaki i inne
zwierzęta. Są wolne, by żyć dla społeczności.
Wolność według Burrhusa F. Skinnera znaczy,
że człowiek panuje teraz nad swoim własnym
przeznaczeniem, ponieważ wie, co trzeba robić
i może obecnie dowiedzieć się, jak należy to robić. Wykluczałoby to jednak wszelką metanoię ze
strony człowieka i nie dopuszczałoby jakiegokolwiek daru wolności od Boga. Człowiek jednowymiarowy Herberta Marcuse’a pozostwia wszelkie
wyzwolenie samemu człowiekowi.
3
M.J. Adler, The Idea of Freedom, Garden City, NY 1958, s. 616.
10
Działacze polityczni upatrują wszelką wolność
ludzką w wyzwoleniu od ucisku społecznego,
politycznego i ekonomicznego. Jednak taka teologia wyzwolenia zapomina, że o ile człowiek nie
osiągnie wyzwolenia duchowego, o tyle będzie
nosił ze sobą swoje więzienie wszędzie, dokądkolwiek się uda. Zastępuje on swój proletaryzm
nowym duchem burżuazyjnym, który zniewala
go jeszcze silniej, bardziej kuszącymi więzami
zniewolenia w świecie materialnym.
DUCH NIESIE WOLNOŚĆ
Książka niniejsza mówi o mocy Ducha Jezusa,
która przynosi człowiekowi pełną wolność. Jest
ona rozumiana jako dar, który człowiek otrzymuje nieustannie, starając się umieścić Jezusa
Chrystusa, Boży Logos, w centrum swego życia.
Wolność chrześcijańska, którą Jezus przyszedł
nam dać, polega na duchowej odnowie myślenia,
jak to ujmuje św. Paweł:
Trzeba […] odnawiać się duchem w waszym myśleniu
i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według
Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości (Ef 4,
22-24).
Jezus mówił o wolności i o swojej mocy czynienia
nas wolnymi:
Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda
was wyzwoli (J 8, 31-32).
11
Poza tymi słowami rzadko jednak mówił wprost
o wolności. Jego praca podczas całego ziemskiego życia miała uczynić nas wolnymi. Głosił nadejście Królestwa Bożego i obiecał nam zesłać
swojego Ducha, który doprowadzi nas do pełnej
prawdy.
To św. Paweł często mówi o wyzwalającej mocy
Ducha Jezusa, który mieszka w nas, sprawiając,
że nasze ciało jest świątynią Boga (zob. 1 Kor 3,
16; 6, 19). Łączy On nas bezpośrednio z Chrystusem Zmartwychwstałym, który przebywa w nas
wraz z Ojcem Niebieskim (zob. J 14, 23). Jest Duchem dającym życie, który sprawia, że stajemy się
prawdziwymi dziećmi Bożymi (zob. Rz 8, 15; Ga
4, 6). Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez
Ducha Świętego, który został nam dany (Rz 5, 5).
Tam, gdzie działa Duch, prowadzi On do prawdziwej wolności. Wyzwala nas od naszego „cielesnego” sposobu sądzenia samych siebie i innych
oraz całego świata. Uwalnia nas od grzechu i winy. Jego miłość, która jest w nas, wypędza z nas
wszelki strach. Z każdym dniem stajemy się stopniowo coraz bardziej świadomi swojej wewnętrznej godności jako dzieci Bożych. Zaczynamy żyć
na tym głębszym wewnętrznym poziomie łączności z przebywającą w nas Trójcą Świętą.
Zmienia się nasze spostrzeganie otaczającego
świata. Nie krępuje nas już pragnienie, by panować nad rzeczywistością, by kształtować ją
zgodnie z własnymi życzeniami. Pozbywamy
12
się nastawienia obronnego. Wolność w Duchu
pozwala nam chodzić w promieniach łagodności
dzieci Bożych, które nieustannie starają się podobać Ojcu Niebieskiemu, tak jak czynił to Jezus,
najbardziej wolny ze wszystkich ludzi.
Wolność, którą przedstawiamy w tej książce, to
wolność na poziomie duchowym, pozwalająca
nam przez głębszą modlitwę zwracać się stopniowo do Boga żyjącego w nas, naszym centrum.
Wolność taka to osiągnięcie pełni, integracji, to
pobudzenie twórczej, miłującej łaski Bożej, potencjału, który On zamknął w naszej stworzonej
osobowości, byśmy byli w pełni żyjącymi osobami ludzkimi. W okresie historycznym, gdy psychologia stała się głównym źródłem komentarzy,
mówiących ludziom kim są, kto jest nienormalny,
a kto normalny, potrzebna jest antropologia teologiczna, bo tylko ona pozwala nam zrozumieć
prawdziwą i ostateczną ludzką wolność.
Dlatego też wiele poglądów przedstawionych
w tej książce pochodzi z moich lektur i przemodlenia pism greckich ojców kościoła oraz mistyków chrześcijańskich działających przez wieki.
Oni doskonale pojęli, dzięki refleksji nad słowem
Bożym zawartym w Piśmie św., że nasza godność
polega na tym, iż zostaliśmy uczynieni na obraz
i podobieństwo samego Boga (zob. Rdz 1, 26).
Przed nawróceniem się nie zdajemy sobie sprawy ze swojej wewnętrznej godności. Nie zdajemy
sobie też sprawy z nieskończonej, doskonałej mi-
13
łości, którą Bóg od zawsze darzy każdego z nas
z osobna w swoim Jednorodzonym Synu Jezusie
Chrystusie. Nie doznawszy nawrócenia jako nieustannej postawy wobec Boga, nigdy nie będziemy dalej wzrastali w Bożym darze wolności. Aby
przeżyć takie nawrócenie, potrzebne jest nam
refleksyjne uzdrowienie, które dzień po dniu pozwala nam siadać przed uzdrawiającą miłością
Boga w Jego Synu Jezusie Chrystusie, Boskim Lekarzu, i wołać w swej niewoli o wybawienie.
WOLNOŚĆ W KONTEMPLACJI
Uzdrawiająca miłość Boża, która przychodzi do
nas w modlitwie, gdy rezygnujemy ze swojego
własnego działania i wkraczamy w głęboką kontemplację, będącą doznawaniem Bożej miłości
w Duchu, przelewa się przez nas i przez wszystkie nasze egoistyczne przywiązania. Duch wyprasza nam obecność Bożą jako przebywającą
w nas miłość, gdy nie umiemy już modlić się dalej
słowami (zob. Rz 26-27). W pewien sposób książka ta jest pośrednio książką o głębszej kontemplacji. Stara się pokazać, jak przez kontemplację
możemy coraz bardziej doświadczać nieskończonej Bożej miłości w sobie, co ustanawia nas prawdziwymi dziećmi Bożymi, nowymi stworzeniami
(zob. 2 Kor 5, 17). Gdy doświadczamy tej wielkiej
miłości, nasze życie ulega zmianie, bo zmienia się
nasze spostrzeganie samych siebie, Boga i świata.
14
Smutne to, lecz prawdziwe – jesteśmy tacy, jakimi siebie spostrzegamy.
W kontemplacji Duch Boży swobodnie porozumiewa się z nami bezpośrednio, bez pochodzących od nas słów ani obrazów, i w stopniu, w jakim oczyściliśmy swoje serce z wszelkiego egocentryzmu. Niczym Łazarz, wciąż przychodzimy
z ciemności swojego martwego „ja” do światła
obecności Bożej. Odkrywamy w adoracji tej Jego ciągłej miłującej obecności, w kontekście każdej chwili i każdego zdarzenia, że wolność zdobywamy, działając jako wolni ludzie w Chrystusie. Jezus, który swobodnie wkraczał w każdą
chwilę swojego ziemskiego życia z maksymalną
wolnością, wziął swoje życie i oddał je z radością Swojemu Niebieskiemu Ojcu jako dar za dar
otrzymany. Podobnie wyzwolony chrześcijanin
żyje swobodnie, biorąc swoje życie we własne ręce i kształtując każdą myśl, słowo i czyn zgodnie
z tym, co najbardziej podobałoby się Jego Niebieskiemu Ojcu.
Książka ta nie ma być ostatnim słowem na temat
wolności. Zostały tu zebrane osobiste przemyślenia autora, które pokazują, jak pojmuje on wolność na podstawie przestudiowania i przemodlenia Pisma św., pism wczesnych ojców kościoła
i jego wielkich mistyków. Autor z pokorą oddaje
je w ręce Czytelnika w nadziei, że będą mu pomocne w największej pracy życia, jaką każdy
z nas ma do wykonania – w osiągnięciu wolno-
15
ści w Duchu Jezusa, by żyć świadomie w miłości
Bożej, przynosząc owoc tego Ducha Świętego.
Jesteśmy wolni w takim stopniu, w jakim żyjemy
w miłości, pokoju, radości, cierpliwości…, które
są owocami Ducha Świętego.
Jeżeli Czytelnik osiągnie trochę większą wolność
dzięki przeczytaniu tej książki, to również i autor
będzie miał swój udział w tej wolności, którą zawsze mierzy się miłością i większą pokorną służbą wszystkim dążącym do wyzwolenia.
George A. Maloney SJ
15 sierpnia 1997 r., w Święto Wniebowzięcia
Najświętszej Maryi Panny