Numer 4 - SOSW Nr 1 dla DNR w Policach

Transkrypt

Numer 4 - SOSW Nr 1 dla DNR w Policach
Nr 4(2)
2015
ÓCZNIAK NOWINKI Z
JEDYNKI
Gazetka Uczniowska
Witajcie wakacje !!!
SOSW nr 1 w POLICACH
1
Nr 4(2) 2015
W numerze:
Witamy ( wreszcie) wakacje!
Nasze wywiady
Wakacyjna miłość
Nasze recenzje
Gość z Gimnazjum nr 1
Blaski i cienie życia z porażeniem
Mój głos
Zdrowo i kolorowo
Sssonda szkolna
Rozmowy niekontrolowane
Bezpieczeństwo najważniejsze!
2
Kochani, nareszcie... góry, Mazury, woda, swoboda...
A tak na poważnie cieszymy się, że przed nami wyczekane i zasłużone
wakacje. Odpoczniemy, wyjedziemy tu i tam ...albo i nie  Jedno jest pewneten wolny czas jest każdemu z nas bardzo potrzebny. A więc cała nasza
redakcja życzy NIEZAPOMNIANYCH, CUDOWNYCH, SPOKOJNYCH
(JEDNAK Z ODROBINKĄ ZDROWEGO SZALEŃSTWA) WAKACJI!!!
3
W tym numerze wywiad z naszym kolegą Mikołajem Lamparskim. W
tym roku kończy On naukę w naszej szkole zawodowej. Jest osobą
niesamowitą, mającą swoje zdanie na wiele tematów, a to jest bardzo,
bardzo cenna cecha.
Monika Błaut: Mikołaj w tym roku kończysz szkołę i zaczynasz nowy
etap w swoim życiu. Jakie masz plany na przyszłość?
Mikołaj Lamparski: Zgadza się. W tym roku opuszczam mury tej szkoły. Gdy
już opuszczę to miejsce planuję zacząć życie wraz ze swoją dziewczyną. Wiem,
że nie będzie łatwo, ponieważ nie mamy jeszcze nic, ale również wiem, że będę
szczęśliwy. Wiele osób jest przeciwko- „Poczekaj jeszcze parę lat” NIE!! Czas
zacząć żyć tak, jak ty chcesz, nie każdemu musi się to podobać... ważne byś to
ty był szczęśliwy czy szczęśliwa. Inny nie muszą. TO TY JESTEŚ KOWALEM
WŁASNEGO LOSU.
M.B.: Czy planujesz w jakiś sposób wykorzystać wiedzę zdobytą w swoim
zawodzie krawca?
Zawód ten daje duże możliwości. Natomiast ja, jako że nie szyję na
maszynie, nie mogę także podejść do egzaminu. Wykonuję zatem wszelkie pracę
ręczne... typu wyszywanie, przyszywanie guzików czy wiele innych podobnych
rzeczy. Jest to fach, który niekoniecznie mi się podoba. Natomiast jeśli będzie
trzeba, jestem w stanie pracować w tym zawodzie.
M.B.: Wyjeżdżasz do Norwegii. Jeśli możesz, zdradź nam, czy nie masz
obaw związanych z tym wyjazdem. Jeśli tak, to jakiego typu są to obawy?
4
M.L.: Jest bardzo możliwe, że nie będę musiał jechać, ponieważ
najprawdopodobniej moja druga połowa wróci do Polski. Jeśli chodzi o obawy to
zdecydowanie większe mają moi rodzice. Ja podchodzę do tego „co ma być, to
będzie”. Nikt z nas nie przewidzi, co się stanie. Trzeba iść z podniesioną głową, a
wszelkim przeciwnościom, które spotykamy na swej drodze stawiać czoła.
M.B.: Jesteś osobą niepełnosprawną. Czy ten fakt znacząco przeszkadza
ci w życiu, czy traktujesz to normalnie jako rzecz zwykłą, która nie
wymaga dyskusji na ten temat?
M.L.: Zacznijmy od tego, iż ja WCALE NIE JESTEM
NIEPEŁNOSPRAWNY!!!!!. Różnica jest tylko jedna. Ja mam kółka\ inni nogi, ale
intelektualnie jesteśmy na równi. Niepełnosprawnym nie jest ten, kto jeździ na
wózku, czy chodzi o kulach, natomiast ten, kto użala się nad swym losem.
Zazwyczaj to osoby „niepełnosprawne” są sprawniejsze od innych. Wielu ludzi
mówi mi, że to, że się jąkam, to również jest niepełnosprawność. Czasami jest to
denerwujące, natomiast fakt, iż się jąkam można również bardzo fajnie
wykorzystać do tworzenia muzyki.
M.B.: Dziękujemy Ci pięknie za ten wywiad i życzymy samych sukcesów i
pomyślności!!!
Rozmawiała Monika Błaut
5
Witam was wszystkich :)
Chciałabym napisać o wakacyjnej miłości.
Większość z nas, może jednak cząstka, kiedyś w swoim życiu przeżyła
wakacyjną miłość, jak to rozumieć? Jest to czas, kiedy mamy wolne, kiedy nic się
nie dzieje, jest beztrosko i spokojnie. Czujemy się znakomicie nie mając bagażu
na plecach, słońce praży, a my w tych słonecznych dniach mamy na twarzy pełny
uśmiech świadczący o błogości, spokoju i radości. Poznajemy kogoś, kto jest
nieznaczący w naszym życiu, jednakże nie do końca, w większości przypadków
dana osoba zatrzymuje się w naszych serduszkach, chociażby na ułamek
sekundy. Człowiek człowiekowi nie jest równy, odbieramy inaczej różne bodźce,
receptory. Mamy inną interpretację
poszczególnych spraw, jedni zakochają
się, drudzy zauroczą, a trzeci że tak
powiem będą się ' jarać'... czym ? Pewnie
wyglądem, tym, co sobą na początku
6
zaprezentujemy, ale czy od razu można nazwać to miłością? Wiemy jedno, jest
to jedno z najpiękniejszych uczuć, jakie kiedykolwiek możemy, mogliśmy albo
będziemy mogli doznać. Pełne euforii, ekscytacji, pełne samych pozytywnych
emocji.
Życzę, aby każdy z Was przeżył taką miłość.
Pozdrawiam  Weronika Apolinarek
Polecamy, zachęcamy do przeczytania, obejrzenia...
KSIĄŻKI :
JOHN GREEN - ,,GWIAZD NASZYCH WINA"
Historia nastoletniej Hazel Grace chorującej na nowotwór. Dziewczyna
uważa, że życie z rakiem jest nudne i nie ma sensu. Zmienia
zdanie, gdy na spotkaniu grupy wsparcia poznaje Augustusa
Watersa.
7
NICK VUJICIC-,, BEZ NOG BEZ RĄK BEZ OGRANICZEŃ"
Nick Vujicic cierpi na fokomelię – rzadkie schorzenie
objawiające się brakiem kończyn. Jednak ten niezwykły
młody człowiek pokonał niewyobrażalne ograniczenia
wynikające z jego niepełnosprawności.
WARIES DIRIE I CATHLEEN MILLER -,,KWIAT PUSTYNI"
Historia somalijskiej dziewczyny, która przyjeżdża z
Afryki do Nowego Jorku. Jej życie całkowicie sie zmienia, gdy
poznaje pewnego fotografa i zostaje sławną modelką.
DOROTA TERAKOWSKA -,,TAM GDZIE SPADAJĄ ANIOŁY"
Książka z dwoma wątkami- pierwszy ziemski, gdzie rozgrywa się historia
dziewczynki, która utraciła swego Anioła Stróża i stara się go odzyskać. Drugikosmiczny, gdzie Anioł Stróż walczy ze swym ciemnym bratem
bliźniakiem i pozbawiony mocy spada na ziemię.
Powieść zarówno dla młodzieży jak dorosłych, jest próbą
przedstawienia złożonych relacji pomiędzy dobrem a złem,
między porządkiem ziemskim a boskim, wiarą i wiedzą, między
człowieczeństwem a boskością.
FILMY:
,, SALA SAMOBÓJCÓW"
8
Mający problemy emocjonalne chłopak, wrażliwy Dominik,
nawiązuje w internecie kontakt z tajemniczą dziewczyną, która
wprowadza go do "sali samobójców".
,,BEZ MOJEJ ZGODY"
Sara i Brian podejmują decyzję o leczeniu poważnie chorej
córki. Relacje rodzinne ulegają znacznemu pogorszeniu, gdy młodsza z sióstr
odkrywa tajemnicę związaną z jej narodzinami.
,,NOW IS GOOD"- ,, NIECH BĘDZIE TERAZ"
Umierająca na białaczkę dziewczyna postanawia
wykorzystać jak najpełniej ostatnie miesiące życia, które jej
pozostały. Robi listę rzeczy, które chce zrobić przed
odejściem i ją realizuje.
,,CHCE SIĘ ŻYĆ"
Historia chorego na mózgowe porażenie Mateusza, który
podejmuje trudną walkę o godność i prawo do normalnego życia.
Książki i filmy przeczytały, obejrzały i polecają: M. Błaut i J.Wasilewska
9
Jest uczennicą klasy I w Gimnazjum nr 1. Od zawsze uwielbia pisać. Mowa o
Alicji Grygorcewicz. Nie mając w szkole gazetki, chciała ona umieścić w naszej
jedno ze swoich „dzieł”. A jest to właściwie baśń...
Spełniamy więc jej prośbę  i myślimy, że nasza współpraca nadal się będzie
rozwijać.
WSTĘP
Dziadkowie pewnie opowiadali wam o Kopciuszku, Królewnie Śnieżce, Czerwonym Kapturku,
o Jasiu i Małgosi ale nie wiecie, co te wszystkie bajki łączy. Łączy je las, ale nie taki zwykły.
Ten las jest wyjątkowy i mroczny.
POCZĄTEK
Zaczęło się dawno, dawno temu w czasach, których już nikt nie pamięta. Żyli wtedy różni
ludzie wszyscy, bali się tego samego lasu nikt tam nie wchodził, a jak wszedł, to już nigdy
nie wracał. Wiele razy ludzie chcieli odkryć, co kryje się w tym lesie; bali się mrocznego
stworzenia, które tam żyje. Pewnego dnia król ogłosił, że ten, kto pójdzie do tego lasu
i odkryje tajemnice, dostanie rękę jego córki i połowę królestwa. Wielu próbowało, ale
żadnemu się nie udało, aż pewnego dnia zgłosił się do wykonania tego zadania niski, drobny
mężczyzna, niestety wszyscy go wyśmiali.
- Ty taki mały ciamajda! Nie dasz rady, już na początku pożre cię to stworzenie! –
krzyknął jeden wieśniak.
- Och, zapewniam cię, że poradzę sobie z tym zadaniem- odpowiedział mu rycersko.
10
Tłum ludzi nachodził na niego, przygniatając go i wyśmiewając się z mężczyzny i tak przez
dłuższą chwilę. Nagle nie wiadomo skąd, pojawił się król, każąc odsunąć się od mężczyzny.
- Odsuńcie się od niego! Natychmiast! – krzyknął przeraźliwie król. - Jak się nazywasz!? –
spytał.
- Nazywam się Ed. Edward wasza wysokość – Odpowiedział i dodał – Chciałem się zgłosić do
wykonania zadania.
- Dobrze, jeśli jesteś gotowy i na pewno wiesz, co robisz, to możesz iść- powiedział król.
W tym momencie Ed dostał miecz, łuk i poszedł w kierunku lasu.
NOWA PRZYJAŹŃ
Ed był już w połowie drogi, nagle coś za krzaków krzyknęło - Uważaj!
- Co? Kto tam jest? Pokaż się!- wykrzyczał.
- Hej, nie krzycz, bo mnie znajdą – powiedziała tajemnicza postać.
Ed na początku myślał, że to straszny potwór z lasu i wyciągnął łuk.
- Odłóż go, on ci nie będzie potrzebny- szepnęła postać.
- Tak na pewno, wolę jednak być przygotowany – powiedział i dodał – Pokaż się!
Tajemnicza postać wyjrzała za krzaków i pokazała się dziewczyna z niebieskimi oczami
i czarnymi włosami.
- Stójcie! To rozkaz! – krzyknął strażnik zamku.
- Uciekaj! – zawołała dziewczyna.
Ed i dziewczyna pobiegli w stronę zupełnie przeciwną do lasu. Straż goniła ich cały czas, ale
oni zdążyli się ukryć w krzakach. Edward był bardzo zdziwiony, że straż goniła dziewczynę.
11
- Dlaczego oni cię gonili? Król jest bardzo łaskawy, musiałaś naprawdę coś zrobić –
powiedział.
Mężczyzna czekał na odpowiedź, ale jej nie dostał. Spytał jeszcze raz, ale ona mu nic nie
odpowiedziała. Dziewczyna szła przodem i w ogóle nie zwracała na niego uwagi, jakby go tam
nie było.
- To może powiesz mi jak się nazywasz? – spytał po dłuższej chwili.
- Nazywam się Anna.
- Ładnie, a mogę ci mówić Ania? – zapytał nieśmiało.
- Jak chcesz, to możesz – powiedziała i znowu zamilkła.
Edward też nic nie mówił, aż nagle zauważył, że idą w przeciwną stronę niż las.
– Ej, zaczekaj! – wykrzyczał.
- Co się stało? – spytała przerażona.
- Idziemy w złym kierunku
- A ty gdzie szedłeś?
- Do lasu, miałem misję.
Anna znowu nic nie mówiła, tylko szła dalej, zostawiając Eda samego.
- A może poszłabyś ze mną!? – spytał krzycząc.
- Tak, chętnie – odpowiedziała.
Ed i Anna zawrócili w kierunku lasu...
c.d.n.
12
Blask – coś, co nam wychodzi, z czego jesteśmy zadowoleni.
Po prostu radość z życia mimo przeciwności losu.
Cień – mylne spostrzeżenia ludzi, którzy widzą osobę „inną”
od siebie (np. na wózku, o kulach, inny chód)
Witam Wszystkich. Nazywam się Mikołaj Lamparski. Mam 18 lat i mieszkam w Gdyni.
Lekarze we wczesnym stadium rozwoju stwierdzili u mnie 4 - kończynowe Mózgowe Porażenie
Dziecięce (MPD). W wyniku takowej diagnozy lekarskiej od urodzenia poruszam się na wózku
inwalidzkim. Moi rodzice od samego początku robili wszystko, bym był jak najbardziej
sprawny (operacje, rehabilitacja). Mimo wszelkich starań nie chodzę. Od czasu, gdy
poszedłem do 1 klasy szkoły podstawowej wyśmiewano się ze mnie (zarówno z faktu, że
poruszam się na wózku jak i również z tego, że mam problemy z płynną mową – jąkanie). Na
początku przychodziłem do domu z płaczem „Mamo koledzy się ze mnie śmieją”. Pewnego dnia
mama podeszła do mnie „Ojej daj synku pomogę, bo się przewrócisz”. Zaraz potem przyszedł
tata „Zostaw go. Ma sam. Ja tu będę a ty spróbuj.”. Tak jest do dnia dzisiejszego (tyle że
nikt nie musi przy mnie stać.) Z biegiem czasu docinki kolegów względem mojej
„niepełnosprawności” przestały wywierać na mnie jakiekolwiek wrażenie, ponieważ zobaczyłem,
że wcale nie jestem taki „Biedny i niepełnosprawny”. Jeszcze bardziej utwierdziłem się w tym
przekonaniu, kiedy to pojechałem na obóz, gdzie również były dzieci niepełnosprawne, które
pokazały mi, że mimo niepełnosprawności również można cieszyć się życiem. Na tym obozie
poznałem także pewną osobę. Lecz po 2 – tygodniowym pobycie na turnusie kontakt się urwał.
Osoba ta również pokazała mi to samo co wcześniejsze dzieci (porusza się o kulach). Kiedy
skończyłem podstawówkę i gimnazjum (w tej samej szkole) poszedłem do Szkoły Zawodowej w
Policach. Dwa lata temu kontakt z osobą poznaną na obozie odnowił się. Na początku było to
„Cześć” jednakże z biegiem czasu przerodziło się to w coś więcej.
„Dawniej a dziś”
Dawniej byłem osobą skrytą, która bała się świata i reakcji ludzi. A dziś? Dziś jestem
osobą otwartą na nowe znajomości, która NIE JEST NIEPEŁNOSPRAWNA, JEST
ROZWAŻNA (CHOĆ SĄ OSOBY, KTÓRE TEGO NIE ROZUMIEJĄ), KTÓRA DAJE SOBIE
13
RADĘ Z PRZECIWNOŚCIAMI LOSU. I KTÓRA JEST SZCZĘŚLIWA, BO MAM OSOBĘ
KTÓRA MNIE KOCHA. Zastanówmy się... Czy osoba siedząca na wózku czy chodząca o kulach
naprawdę jest „NIEPEŁNOSPRAWNA”... Odpowiedź brzmi NIE!! Dlaczego? Ponieważ
NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ TO NIE STAN CIELESNY, A STAN UMYSŁU.
Skoro osoba, która siedzi na wózku lub porusza się o kulach potrafi powiedzieć „Daję radę,
idę do przodu, osiągnę wszystko”. Natomiast osoba na pozór sprawna widząc osobę na np. na
wózku mówi „Ojej jaki biedny chłopczyk, nic w życiu nie osiągnie”. A teraz pytanie.... KTO
JEST NIEPEŁNOSPRAWNY? OSOBA, KTÓRA MIMO PRZECIWNOŚCI CIESZY SIĘ
ŻYCIEM I DĄŻY DO CELU, CZY OSOBA SPRAWNA, KTÓRA UŻALA SIĘ NAD LOSEM
OSOBY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I NIE DAJE JEJ SAMODZIELNIE DECYDOWAĆ I
WYCHODZIĆ Z DOMU, BO „ZROBISZ SOBIE KRZWDĘ”?
Drodzy dorośli! Dajcie osobom niepełnosprawnym korzystać z życia.... kiedyś Was
zabraknie i co wtedy? Osoby niepełnosprawne myślą 5x bardziej od osób sprawnych....
Postępując w taki sposób nie robicie krzywdy osobom niepełnosprawnym a tak naprawdę
samemu sobie sobą... Choć wydawało by się inaczej, prawda? NIE MOŻNA NIKOGO
ZATRZYMAĆ NA SIŁĘ TAM, GDZIE NIE CHCE, TROCHĘ ZAUFANIA DO
NIEPEŁNOSPRAWNYCH. TAK NAPRAWDĘ KAŻDEMU Z WAS MOŻE SIĘ PODWINĄĆ
NOGA (CZEGO NIKOMU NIE ŻYCZĘ). ZUPEŁNIE INNA JEST NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ
WRODZONA A NABYTA... CO CHCĘ POWIEDZIEĆ? NIEKTÓRZY LUDZIE DOPIERO, GDY
DOŚWIADCZĄ TEGO, CO MY, DOPIERO WTEDY ZACZNĄ INACZEJ PATRZEĆ. Jak to
mówią PUNKT WIDZENIA ZALEŻY OD PUNKTU SIEDZENIA.... DOPÓKI SAM\SAMA NIE
DOŚWIADCZYSZ, ŻE NA WÓZKU CZY O KULACH MOŻNA ŻYĆ I FUNKCJONOWAĆ
NORMALNIE, TO NIE ZROZUMIESZ..
I ZNAM GRANICE. ZARÓWNO JA, JAK I INNI NIEPEŁNOSPRAWNI.
Może i jestem niepełnosprawny FIZYCZNIE, ale UMYSŁOWO W PEŁNI. WIEM, CO
WOLNO, CZEGO NIE.
Niepełnosprawny, a tak naprawdę sprawniejszy
od osoby w pełni sprawnej...
Często spotykam się ze stwierdzeniem osób sprawnych na widok mnie i wózka które brzmi
„Ojej jaki biedny niepełnosprawny chłopczyk na wózeczku” NIE BIEDNY I NIE
NIEPEŁNOSPRAWNY.... Czy gdyby dać osobie sprawnej wózek kazać usiąść i dać talerz z
obiadem do zawiezienia, dowiozłaby? Czy osoba sprawna przeszłaby 20-30 km za jednym
razem? Czy osoby sprawne uprawiają jakiś sport? Może niektórzy i owszem, ale myślę że
zdecydowana większość nie.... Ja gram w kosza, unihokeja.... tenisa stołowego, ergometr
14
wioślarski, mam również parę medali. Kiedyś fundacja FAR (Fundacja Aktywnej
Rehabilitacji) wyjechała wózkami na ulicę i pytała przechodniów, czy grali kiedyś w kosza.
Większość odpowiedziała, że tak. Kolejne pytanie ze strony Fundacji brzmiało: czy ktoś nie
chce zagrać. Usiedli więc wszyscy na wózkach (osoby sprawne także) i rozpoczęli mecz.
Wygrały osoby z Fundacji. Natomiast osoby sprawne poddały się, bo nie dały rady...
Miłość i przyjaźń a niepełnosprawność.
Miłość to silne uczucie dwojga ludzi (także niepełnosprawnych), które nigdy nie zgaśnie...
Jednakże znam parę rodzin (również mają dzieci niepełnosprawne), które za wszelką cenę
utrudniają.... Czy myślałeś\aś kiedyś, co czuje osoba „niepełnosprawna”.? Czy naprawdę chcesz
by osoba ta była nieszczęśliwa, bo ktoś nie akceptuje i co za tym idzie nie chce dopuścić do
związku dwojga osób, które mają problemy FIZYCZNE? Może warto ZAUFAĆ i przekonać się,
że to naprawdę nic strasznego i że my jako osoby niepełnosprawne myślimy i zastanawiamy się
10x bardziej, niż niekiedy osoba sprawna nad tym, co robimy.
Przyjaźń to uczucie, którym darzy się drugiego człowieka, któremu ufamy, dobrze się z
nim czujemy, możemy o wszystkim powiedzieć. Natomiast przyjaciel to druga rodzina, którą
sam sobie wybierasz....
Dziękuję tym, którzy są, kiedy ich potrzebuję.
15
M.L.
„WSZYSTKIE NUMERY AGNIESZKI CHYLIŃSKIEJ” MOJA ULUBIONA AUDYCJA RADIOWA
Witam Was serdecznie. W tym artykule chciałbym Wam opowiedzieć o czymś, co stało się
moim rytuałem w każde niedzielne przedpołudnie. Mówię tutaj o słuchaniu programu
„Wszystkie Numery Agnieszki Chylińskiej” w radiu RMF FM. Jeszcze kilka lat temu w życiu
bym nie pomyślał, że z tak zbuntowanej dziewczyny i tak rockowej wokalistki stanie się tak
dojrzałą i mądrą kobietą. To, co przekazuje w swojej audycji o swoich własnych
doświadczeniach życiowych (w nawiązaniu do przeszłości) absolutnie do mnie przemawia.
Czasem mówi o rzeczach, które wydawały się w życiu takie proste, ale tak niestety nie jest.
Do dziś pamiętam czasy, kiedy śpiewała w O.N.A. jakbym słyszał zupełnie inną osobę, którą
życie też doświadczyło. Urzeka mnie również muzyka, jaką prezentuje Agnieszka. Bardzo
często są to piosenki, które w dzisiejszych czasach są zapomniane i bardzo często
zapowiadając utwory mówi o swoich skojarzeniach lub wspomnieniach z tą piosenką. Uwierzcie
mi, że gdybyście posłuchali tych utworów to nie uwierzylibyście, że to puszcza Agnieszka
Chylińska. Audycja trwa 5 godzin i słuchanie tego to czysta przyjemność. To niesamowita
podróż w czasie. Dla mnie do czasów dzieciństwa, a dla mojej mamy do czasów młodości.
Polecam wszystkim serdecznie audycję „Wszystkie Numery Agnieszki Chylińskiej” w każdą
16
niedzielę od godz. 10 do godz. 15 w radiu RMF FM. To prawdziwa uczta nie tylko dla ucha, ale
też dla serca.
Pozdrawiam i życzę udanych wakacji.
Kolejne artykuły już w październiku. Tobiasz Carewicz, klasa III SPdP
W ramach warsztatów pod hasłem:
„Sałatka owocowa zdrowia ci doda”, uczniowie SP pod opieką nauczycieli, przygotowali
kolorowe i bardzo smaczne sałatki owocowe, oraz soki ze świeżych owoców. Warsztaty
przebiegły radośnie, zdrowo i kolorowo.
Opiekunowie: K.Nizler, T.Majewska, B.Banderowicz
17
Od redakcji: komentarz uważamy za zbędny, patrzcie i ...podziwiajcie 
18
19
20
21
APETYCZNY I ZDROWY FINAŁ PRACY, ...CZYLI PRZED KONSUMPCJĄ
22
 
Tym razem zadaliśmy pytanie 46. osobom: uczniom oraz
pracownikom naszej szkoły o sposób spędzenia tegorocznych wakacji.
Sondę przeprowadziła Marta z Izą. Oto wyniki:
23
Przedstawiamy zapis rozmowy kilku osób na tematy ważne, chyba nawet najważniejsze. W
przyszłości chcemy stworzyć taki cykl rozmów nagrywanych i dołączać je do kolejnych
numerów gazetki. A tym razem fragment jednej z takich rozmów, nagranych na sprzęt, z
którego nie dało się zgrać tej rozmowy( uczymy się na błędach ). Rozmowa jest spisana
dokładnie z nagrania.
Rozmawiają: Monika Błaut(M), Joanna Wasilewska(J), Adam Śmieja(A), Laura Hanisz (L) i
osoba...nazwijmy ją X. Czas rozmowy: piękny majowy poranek...
X- Porozmawiamy o sytuacji osób niepełnosprawnych dzisiaj w Polsce, w waszym
najbliższym otoczeniu? Jakie macie doświadczenia ?
M- Czasami zdarzają nam się sytuacje, że ludzie nie chcą nam pomóc, albo podchodzą do
nas ludzie i próbują nam pomagać na siłę, są też ludzie, którzy chętnie chcą pomóc tylko pod
wpływem alkoholu.
X- No, niestety problem alkoholu w naszym społeczeństwie jest większy, niż niektórym się
wydaje. Jakiś przykład z tym alkoholem?
J- Ja miałam taki przypadek, jadę autobusem 107,wsiada facet kompletnie pijany i pyta:
”Dokąd pani jedzie?”, ja mówię, że na „końcowy”, a on do mnie:” To ja panią potrzymam”, ja mu
podziękowałam i poradziłam, żeby lepiej sam się przytrzymał, a on nadal namolnie bardzo
chciał mnie trzymać.
X- I jak to się skończyło, czy ten pan dał Ci spokój?
J- Nie, cały czas przytrzymywał mój wózek nogą.
X- Czy ktoś z pasażerów w jakiś sposób zareagował?
J- Nie, absolutnie, wszyscy udawali, że tego nie widzą i nie słyszą. Jakoś dotrwałam do
końca.
M- Ja jechałam kiedyś ze znajomymi do Szczecina, podjeżdżamy na przystanek, kierowca
nie reaguje na nas kompletnie, choć nas widzi, dopiero, gdy jakiś pasażer zwrócił mu uwagę,
wysiadł, aby wyciągnąć platformę. Był bardzo niemiły, widać było, że robi to bardzo niechętnie.
A- Ja na przykład powiem, mam dobre doświadczenia w tym temacie, ludzie mi pomagają,
a szczególnie na przykład mój kumpel Mateusz Ludwikowski. Ja mam szczęście do ludzi,
np. w autobusie są młodzi ludzie po dwadzieścia parę lat, mówię im : „Chłopaki, weźcie
mnie”, proszę o pomoc i nigdy nie odmówią. Ja należę do tych ludzi, którzy się nie
wstydzą prosić.
X- Fajnie, że nie wstydzisz się prosić. To dobra cecha. Pomocna w życiu.
24
A- Choć są takie sytuacje, że jadą jeden po drugim autobusy ze schodami, a nie
niskopodłogowe. I pojawia się problem. Raz było tak, że przyjechał autobus ze
schodami, potem drugi ze schodami. Mówię „Nie!” I wtedy kierowca musiał mnie
niestety wsadzić do tego autobusu, był bardzo zniechęcony.
X- A przecież w rozkładach są zaznaczone autobusy niskopodłogowe, ale okazuje się, że
nie zawsze te rozkłady są aktualne.
A jeśli chodzi o pociągi. Jeździcie pociągami?
A- Ja jeżdżę tylko tymi , do których łatwiej się dostać. Jeżdżę czasem tymi podmiejskimi,
„długimi”, one mają tylko jeden stopień.
M- Jest jednak jeszcze wiele przeszkód, np. błaha sprawa-droga przy „ Biedronce”krawężnik, którego sama nie pokonam.
X- A jak to jest ogólnie z Waszą samodzielnością, czy myślicie o usamodzielnieniu się w
przyszłości? O uniezależnieniu się od rodziców/rodziny? A czy wy walczycie o tę
samodzielność? Czy oczekujecie jednak ciągle , ze ktoś wam będzie pomagał?
L- Ja bardzo bym chciała kiedyś się usamodzielnić, choć wiem, że nie będzie to proste.
A- Ja jestem z tych, że koło siebie wszystko zrobię, no prawie wszystko. I np. jak chce
jechać na koncert to jednak muszę „urabiać” ojca, przekonywać, że to jest dobry pomysł, a
mam 21 lat. Nie jest to łatwe, choć z drugiej strony nie mogę narzekać, mam dobrego
ojca. Ale brakuje mi czasem tego zaufania z jego strony. To bywa męczące.
M- Ja powiem tak- żeby sobie poradzić samemu jako osoba niepełnosprawna trzeba
nauczyć się prosić ludzi o pomoc. Bardzo chcę się usamodzielnić, a że nie wszystkie
przeszkody mogę pokonać sama, nie wszędzie przecież można wjechać, muszę czasem prosić
innych o pomoc, to nic złego.
c.d.n.
Organizatorzy KONKURSU RECYTATORSKIEGO dziękują Stowarzyszeniu AMICUS za
ufundowanie pięknych książkowych nagród dla laureatów tegoż konkursu!
Opiekun redakcji „Óczniaka” dziękuje swoim wspaniałym redaktorom za pracę, ciekawe
pomysły i zaangażowanie oraz tym, którzy mieli czas i ochotę napisać do naszej gazetki. Jak
również wszystkim osobom bezinteresownym! Jesteście wspaniali, wielkie dzięki!!! 
25
Wakacje to dla dzieci i młodzieży okres wypoczynku, poznawania ludzi
i zdobywania nowych doświadczeń. Ważne, aby ten czas uczniowie wspominali
z radością po powrocie do szkoły. Dzieci i młodzież spędzająca wakacje w
swoich domach, jak również poza miejscem zamieszkania jest narażona na
szereg zagrożeń oraz niebezpieczeństw w czasie odpoczynku.
Swoboda zachowań młodych osób, większy luz, przebywanie w
miejscach wypoczynku bez nadzoru rodziców, a także niewłaściwa opieka i
nadzór ze strony opiekunów stanowią jedną z kilku przyczyn nieszczęśliwych
zdarzeń np. wypadków komunikacyjnych, utonięć, przestępstw i wykroczeń
popełnionych przez samych nieletnich jak i na ich szkodę.
Aby bezpiecznie spędzić wakacje, a zarazem nie dopuścić do
niebezpiecznych zachowań ze strony innych osób należy przestrzegać
pewnych zasad m.in.;
1) Wyjeżdżając samodzielnie na wakacje ( oczywiście będąc osobą pełnoletnią), poinformuj
najbliższych, gdzie spędzać będziesz
wakacje i z kim, zostaw numer telefonu.
2) Nie pokazuj nigdy posiadanych pieniędzy czy drogich rzeczy, gdyż nie
możesz być pewny(a) czy nie jesteś obserwowany(a).
3) Podróżując pociągiem zajmuj miejsca blisko służb ochrony kolei. Nie
siadaj samotnie w przedziale.
4) Nigdy nie podróżuj autostopem sam, zawsze w gronie przyjaciół. Nie
korzystaj z oferty podwiezienia przez obcych.
5) Nigdy nie pozostawiaj swoich bagaży, toreb, dokumentów, portfela bez
opieki przebywając na plaży, czy imprezach podczas wakacji, gdyż
możesz być okradziony(a).
6) Zawsze i wszędzie pilnuj swoich napojów, gdyż może zostać dosypany
czy dolany niebezpieczny środek. Takie substancje mogą spowodować
utratę samokontroli.
7) Nigdy nie przyjmuj napojów od osób nieznanych.
8) Wakacje to czas relaksu i zabaw, dlatego w czasie trwania wakacji jest
wzmożona działalność dealerów narkotykowych oraz używania
dopalaczy. ZAŻYWANIE NARKOTYKÓW I DOPALACZY
JEST ZABRONIONE I BARDZO NIEBEZPIECZNE.
9) Podczas spędzania wakacji na wsi nie wsiadaj i nie baw się w pobliżu
maszyn rolniczych - to bardzo niebezpieczne.
Wakacje to czas odpoczywanie i spędzania przez młodzież wolnego czasu
26
nad wodą. Aby bezpiecznie spędzić ten okres pobytu nad wodą należy kierować się
wyobraźnią i rozsądkiem.
Zasady bezpiecznej kąpieli;
1) Pływaj tylko w miejscach strzeżonych. ZABRONIONE jest pływanie w
miejscach, gdzie kąpiel jest zakazana.
2) Przestrzegaj regulaminu kąpieliska, stosuj się do uwag i zaleceń ratownika.
3) Nie pływaj w wodzie o temperaturze poniżej 14 stopni, w czasie burzy czy
wiatru.
4) Nie skacz do wody bezpośrednio po opalaniu się, jeśli jesteś rozgrzany przez słońce.
5) Nie skacz do wody w miejscach nieznanych, gdzie może to się skończyć
kalectwem. Zabronione są w takich miejscach skoki „na główkę”.
6) Nie baw się w “przytapianie” innych osób korzystających z wody np. spychanie z
materacy, pomostów.
7) Nie przeceniaj swoich umiejętności pływackich.
8) Nie wypływaj daleko od brzegu po zapadnięciu zmroku.
9) Pamiętaj o założeniu kapoka podczas pływania żaglówką, kajakiem, łódką
czy innym sprzętem wodnym.
10) Nigdy nie pływaj po spożyciu alkoholu.
Podczas wakacji dochodzi do wielu wypadków, w których uczestniczą dzieci.
Często przyczyną takiego stanu rzeczy jest złe oznaczenie i widoczność dzieci jadących
na rowerze, jak i pieszych, szczególnie po zmroku. Dlatego ważną
kwestią jest, aby dzieci idące poboczem były wyposażone w emblematy
odblaskowe np. opaski, co spowoduje większą widoczność.
Życzymy bezpiecznych wakacji !!!
27
Adres redakcji: Specjalny Ośrodek Szkolno- Wychowawczy nr 1 im. M. Grzegorzewskiej dla
Dzieci Niepełnosprawnych Ruchowo w Policach
Ul. Korczaka 53, 72-010 Police, sala nr 18
Opiekun redakcji- Sylwia Świło
Redaktor naczelny- Monika Błaut
Z- ca red.- Marta Pilarska
Współpracownicy (redaktorzy): Iza Gozdal, Ania Spicker, Laura Hanisz, Asia Wasilewska,
Tobiasz Carewicz, Partyk Poterek
Kontakt: [email protected], [email protected], [email protected]
Redakcja zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów, redagowania i
opatrywania własnymi tytułami. Za treść artykułów, ogłoszeń i listów redakcja nie odpowiada.
28

Podobne dokumenty