Dlaczego chrześcijańscy feminiści mają innego Jezusa?

Transkrypt

Dlaczego chrześcijańscy feminiści mają innego Jezusa?
Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę
królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy
i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem,
które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie
zagładzie.
J 5, 19-23
Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie. Jeżeli
Ojciec oddał sąd Synowi, to Ojciec ma tu rolę
nadrzędną.
J 14,28
Ojciec większy jest ode Mnie. Nie w swojej istocie, jak
twierdzą kulty, ale w swojej roli jako Ojciec.
Mk 14,62
Chrystus
będzie
siedział
po
prawicy
Wszechmogącego. Wydaje się, że jest tu mowa
o wiecznym poddaniu mocy, jaką ma, będąc
po prawicy Ojca.
1 Kor 11,3, Ef 5,22-25
Słowa i kontekst obu cytatów, a także literatura grecka
wskazują, że głowa” oznacza władzę i że „poddanie”
nie jest nigdy wzajemne.
Flp 2,6-11
Bóg Ojciec wywyższył Chrystusa.
wywyższył,
jest
oczywiście
od wywyższonego.
Ten, który
większy
J 17,5
Ten, który otacza chwałą (Bóg Ojciec) jest większy
niż ten otaczany chwałą (Bóg Syn).
Ap 5,1-10
Chrystus jest Barankiem godnym chwały, ale nie
jest On tym, który siedzi na tronie. Raczej jest
tym, który „nabył Bogu krwią swoją [ludzi]
z każdego
pokolenia,
języka,
ludu
i narodu”.
Dlaczego
chrześcijańscy feminiści
mają innego Jezusa?
PYTANIA I ODPOWIEDZI
P: Czy można usprawiedliwić istnienie kościoła
feministów, ponieważ prowadzi ludzi do przyjęcia
Jezusa i ma właściwe przesłanie ewangelii?
O: Jakiego Jezusa? Jak można powiedzieć, że
mają właściwe przesłanie ewangelii, skoro „ich”
Jezus nie jest poddany Ojcu, a Ojciec, którego
głoszą, nie ma władzy nad wszystkim?
P: Jaki jest wpływ feminizmu na inne doktryny?
O: Paweł powiedział: Nauka bowiem krzyża
Dr David A. DeWitt
•
Czy
kościół
można
rozgrzeszyć
z feminizmu, ponieważ prowadzi ludzi
do przyjęcia Jezusa i ma właściwe przesłanie
ewangelii?
Jaki jest wpływ feminizmu na inne doktryny?
Czy chrześcijański feminizm prowadzi do
herezji?
głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie
•
•
(1 Kor 1,18) i „śmiercionośnym zapachem” dla
niewierzących (2 Kor 2,16). Kiedy jednak
wzywasz tych ludzi, by przychodzili regularnie na
twoje „spotkania poszukiwaczy”, na pewno
zmienisz Słowo Boże tak, żeby dotarło do nich.
Kiedy służby chrześcijańskie chcą się podobać
ludziom,
idą
na
kompromis.
Św. Paweł pytał: A zatem teraz: czy zabiegam
P: Czy chrześcijański feminizm prowadzi
do herezji?
O: W niektórych kościołach już doprowadził.
Jeżeli postrzegamy kościół jako coś, co my
budujemy, a nie jako coś, co buduje Chrystus
(Mt 16,18; Dz 2,39), to herezja czai się za rogiem.
Autor: David A. DeWitt – z wykształcenia
matematyk i teolog, autor kilku książek. Pracuje
w Szkole Uczniów w ramach organizacji Relational
Concepts. Ma żonę i troje dzieci.
Broszury te pokazują różne tematy z biblijnego punktu widzenia
i pomogą ci usłyszeć Boże Słowo, zrozumieć je i przynieść owoc
(Mt 13,23). Materiały te celowo nie zawierają znaku Copyright.
Możesz używać ich dla swoich celów kiedykolwiek zechcesz.
Relational
Concepts
Inc.
P.O.
Box
88095,
Grand Rapids, MI 49518, tel. (616) 942-4090;
fax 616-846-4440;e-mail: 75061,[email protected]
adres do korespondencji:
[email protected]
o względy ludzi, czy raczej Boga? Czy ludziom staram
się przypodobać? Gdybym jeszcze teraz ludziom chciał
się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusa. (Ga
1,10)
W kościołach „poszukujących” lub posiadających
„spotkania poszukujących” wzmaga się tendencja
do egalitaryzmu [egalitarny = dążący do
zrównania, ujednolicania – przyp. tłum.]
Innymi słowy ludzie ci nie widzą różnicy między
rolami mężczyzn a rolami kobiet w kościele.
Różne
kościoły
stosują
ten
pogląd
w różnym stopniu, ale widać coraz częściej
kobiety przemawiające, nauczające i prowadzące
ludzi w publicznej modlitwie, w różnych grupach,
posiadających pozycję starszego lub pastora.
Niektóre „poszukujące” kościoły, jak np. Willow
Creek Church, na północ od Chicago wymagają
od
członków,
żeby
przyjęli
zasadę
„powszechności, równości” do tego stopnia, żeby
z radością przyjmowali nauczanie kobietnauczycieli” i „z radością poddali się
przywództwu kobiet mających taką pozycję”
(cytaty pochodzą z artykułu „The Man Behind the
Megachurch” wydrukowanym przez magazyn
Christianity Today, 13 listopada 2000, s. 58).
Przewodzenie mężczyznom przez kobiety jest w
Biblii surowo zabronione (1 Kor 11,2-10; 14,3435; 1 Tm 2,11-14; 3,1-5 i Tt 1,6). Reakcja
egalitarystycznych feministów na te słowa jest
taka, że są to teksty odnoszące się do starożytnej
kultury. Biblia jednak twierdzi tak z powodu:
(1) aniołów (1 Kor 11,10), (2) porządku
stworzenia (1 Tm 2,13; 1 Kor 11,9) i (3) tego, że
kobieta,
będąc
zwiedziona,
popadła
w nieposłuszeństwo (1 Tm 2,14). Żadna z tych
przyczyn nie mówi o kulturze.
Feminizm zmienia definicję Boga
Feminizm „zrównujący” stwarza większy
problem, którego nie można ominąć przez proste
stwierdzenie, że męskie przywództwo to sprawa
kultury. Dotyczy on natury Boga oraz roli Boga
Ojca i roli Boga Syna. W 1 Kor 11,3 czytamy:
Chciałbym, żebyście wiedzieli, że głową każdego
mężczyzny jest Chrystus, mężczyzna zaś jest głową
kobiety, a głową Chrystusa - Bóg.
Jeżeli mężczyzna naprawdę nie jest głową
kobiety, to również Bóg Ojciec nie jest głową
Chrystusa. Tak więc egalitarni feminiści muszą
zmienić definicję Trójcy, która jest w Biblii ściśle
określona i była jasno rozumiana w każdym
tradycyjnym
kościele
(wschodnim
prawosławnym,
rzymskokatolickim
i protestanckich) przez blisko 2000 lat
(szczególnie od czasu Soboru Nicejskiego w 325
r. n.e.). Jest to jedna z podstawowych doktryn, co
do której zgodni są wszyscy nauczyciele wierzący
Biblii. Zmiana Trójcy jest herezją. Natura Boga
była w historii rozumiana jako fakt, że Syn to w
istocie ta sama osoba, co Ojciec (obaj są Bogiem),
jednak na wieczność Syn występuje w roli
poddanej Ojcu – takie ma funkcje.
Nie ma doskonałej ilustracji Trójcy, ale jest to coś
w rodzaju układu w przedsiębiorstwie: prezes,
wiceprezes i kierownik. W swojej istocie (jako
ludzie) są równi, jednak jest różnica w hierarchii
ich ról.
Kościoły zmieniły
z powodu ludzi
widzenie
Boga
Gilbert Bilezikian, emerytowany profesor w
Wheaton College i teolog rezydent w kościele
Willow Creek napisał artykuł [w Journal of
Evangelical Theological Society, 40/1 marzec
1997), gdzie twierdzi: „Przed wcieleniem nie było
(u Chrystusa) potrzeby posłuszeństwa, bo był
równy Bogu. Posłuszeństwo było dla Niego
nowym doświadczeniem, czymś, czego musiał się
nauczyć”. Bilezikian twierdzi, że Jezus był
poddany Ojcu tylko w okresie wcielenia na ziemi,
a nie na wieczność. Dlatego kobiety poddane
mężom nie są ilustracją Boga (1 Kor 11,3). Nie
wiem jak ten werset potwierdza jego pogląd,
ponieważ jedynie Biblia uczy poddania kobiet
mężczyznom w tym życiu, podczas ich pobytu na
ziemi, nie w wieczności.
Sprawa jest jednak głębsza niż feminizm. Jeżeli
kościół jest przeznaczony dla ludzi („spotkania
poszukujących” to tylko jeden przykład), to
wcześniej czy później pójdzie za tym doktrynalne
zboczenie z drogi. Kiedyś biskup Spong
(w którym kościele nie był znany!) powiedział do
zgromadzonych w kościele Christ Community w
Spring
Lake
coś,
co
skomentowano:
„Spongowska wizja żywego, zdrowego kościoła
chrześcijańskiego przewiduje pozycję kobiet,
które są równe, nie poddane mężczyznom. To
zapewni miejsce gejom i lesbijkom oraz ludziom,
którzy zmienili sobie płeć, otwarcie, bez
osądzania ich”.[Zapisała to Muskegon Chronicle,
14 listopada 1999]
Rozpatrując biblijne widzenie Boga, Spong
powiedział: „Ten pogląd umarł”. W/wym.
Kronika podaje do wiadomości, że Spong
proponuje inną wizję Boga. Nazywa Go „źródłem
wszelkiego życia, wszelkiej miłości i podstawą
wszystkich bytów”. W taki sposób biskup Spong
stwierdził konieczność zmiany wizji Boga, aby
utrzymać swój pogląd na temat feminizmu
i homoseksualizmu.
W dzisiejszych kościołach ewangelicznych
definiuje się Jezusa jako kompana do zabawy
i kogoś, kto nam służy.
Biblia naucza o wiecznym poddaniu
Syna Ojcu
Dn 7,13-14
Patrzałem w nocnych widzeniach: a oto na
obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy.
Podchodzi do Przedwiecznego i wprowadzają Go
przed Niego.