Recykling niemile widziany?

Transkrypt

Recykling niemile widziany?
Recykling niemile widziany?
Wpisany przez redakcja
piątek, 11 grudnia 2009 15:03
Mieszkańcy Starego Jawora nie chcą w pobliżu swoich domów składowiska odpadów.
Poinformowali nas, że na terenie byłej cukrowni powstaje firma recyklingowa, czyli
przedsiębiorstwo zajmujące się odzyskiwaniem surowców wtórnych. Surowce takie jak plastyk
czy guma mają tu być poddawane stosownym procesom technologicznym i jako granulat spr
zedawane firmom specjalizującym się w produkcji całej gamy asortymentów.
Odzyskane metale i szkło mają trafiać do hut.
Mieszkańcy okolicznych domów obawiają się, że gromadzone tu do przeróbki odpady będą
stanowić
bombę ekologiczną. Boją się, że w ich sąsiedztwie powstanie wysypisko, na które zwożone
będą śmieci z Europy, zważywszy na fakt, że firmą zawiaduje obywatel Niemiec.
Jak mi mówili, miasto i powiat mają obowiązek prowadzenia gospodarki odpadami racjonalnie
i ekologicznie, bez szkody dla środowiska, więc dobrze, że jest zgoda na firmę recyklingową.
Ale to nie oznacza, że można ją uruchomić
w bliskim
sąsiedztwie ogrodów i zamieszkałych domów.
Wiadomo, że przywożone odpady będą sortowane na poszczególne frakcje, takie jak tworzywa
sztuczne,
makulatura,
metal, szkło, opony, części samochodowe itp. Z tym wszystkim trafią też odpadki organiczne. Nie chcemy mieć za oknami góry gnijących odpadów, swądu z oddzielanych od plastyku części
metalowych i gumy. Owszem,
te surowce będą rozdrabniane, ale za tym idzie hałas. Odpady z tworzyw sztucznych i szkła
zwykle są zanieczyszczone i wymagają mycia, co zatem będzie ze ściekami z
detergentami –pytano. - Nie mamy też pewności, że końcowy produkt recyklingu,
którym może być granulat, podczas procesu technologicznego nie będzie
1/5
Recykling niemile widziany?
Wpisany przez redakcja
piątek, 11 grudnia 2009 15:03
zatruwał powietrza oparami, gdy jego produkcja ruszy pełną parą.
Poza tym nikt nas nie pytał o zgodę na lokalizację
w bliskim sąsiedztwie
takiego zakładu - podkreślano. Firma Eko-Berry
dysponuje powierzchnią ponad
50 hektarów. Wskazywano, że taka działalność mogłaby ewentualnie być prowadzona na
jednym z oddalonych placów, gdzie niegdyś składowano buraki.
To nie Eko-Berry
O tej sprawie rozmawiałam z prezesem firmy Eko-Berry sp. z o.o. Henrykiem Gawrzołem, któr
y stwierdził, że jego firma nie prowadzi
tego rodzaju działalności. Głównym przedmiotem działalności Eko-Bery jest obrót oraz
zarządzanie i administrowanie nieruchomościami, obejmujące kupno, sprzedaż i wynajem lokali
mieszkalnych, gruntów, terenów inwestycyjnych, powierzchni biurowych, magazynowych i
produkcyjnych.
Jak wyjaśnił prezes Gawrzoł, jego firma wydzierżawiła ośmiu podmiotom gospodarczym
powierzchnie magazynowe i place. Firma nie wnika, jaką te podmioty prowadzą działalność, w
zawieranych umowach
ma zagwarantowane, że prowadzą działalność
na
podstawie odpowiednich zezwoleń i własnego ryzyka.
Prezes Gawrzoł dał mi zezwolenie na rozejrzenie się po terenie Eko-Berry, w efekcie czego
dotarłam do
niewielkiej hałdy z
puszkami po napojach oraz
magazynu, w którym stały worki z elementami z plastyku. Mimo początkowych oporów jedna z
2/5
Recykling niemile widziany?
Wpisany przez redakcja
piątek, 11 grudnia 2009 15:03
zastanych tam osób skontaktowała mnie telefonicznie
z prezesem firmy recyklingowej, który jest obywatelem Niemiec. Firma powstaje od lipca br.,
zarejestrowana
jest jako „Euro Recycling sp. z o.o” (Jawor, KRS 0000332951), a jej prezesem jest
Ingo Behrens.
Nic nie będzie się marnować
Jak mi wyjaśnił potem na spotkaniu, jego firma została utworzona z myślą o biznesie na rynku
surowców wtórnych i ochronie środowiska naturalnego. Ingo Behrens
mówił, że dzięki jego działalności zużyte
lodówki, pralki i wiele
innych przedmiotów o dużych gabarytach nie będą
porzucane w lasach i na wysypiskach, lecz będą mogły być
utylizowane. Nic nie będzie się
marnować. Plastyk będzie segregowany na
różne kolory,
i np. biały granulat
będzie wykorzystany do produkcji plastykowych okien, doniczek i na obudowy przedmiotów
gospodarczych. Złom i szkło pójdą do huty, zaś tektura do zakładów papierniczych.
Firma
specjalizować się będzie
w odzysku, skupie, przerobie i uszlachetnianiu surowców wtórnych. Prezes Ingo Behrens chce
dać w swojej firmie pracę 20 osobom. Zanim przystąpi do produkcji, chce zrobić test, czy taka
działalność będzie opłacalna
3/5
Recykling niemile widziany?
Wpisany przez redakcja
piątek, 11 grudnia 2009 15:03
w Polsce. Na tej podstawie dopiero zamierza sporządzić
biznesplan.
Ma w tym zakresie doświadczenie, ponieważ prowadzi firmę recyklingową na terenie Niemiec,
k. Drezna. Twierdzi, że posiada maszyny i urządzenia do segregacji oraz maszyny produkujące
granulat, które zamierza zamontować
w wydzierżawionej hali w Jaworze. Podkreśla, że nie będzie sprowadzać tu odpadów z
zagranicy,
na to potrzeba specjalnych zezwoleń.
Mówi, że do tej pory nie ruszył z produkcją, ponieważ regulacje prawne obowiązujące w
naszym kraju w zakresie zbierania, odzysku i przerobu odpadów i o ochronie środowiska, wym
agają uzyskania szeregu zezwoleń i
decyzji, co wymaga czasu. Twierdzi, że w Niemczech
sprawę się załatwia w ciągu tygodnia, w naszych urzędach
trwa to zdecydowanie za długo.
Konieczne pozwolenie konserwatora zabytków
Z opinią prezesa Behrensa nie zgadza się Krystyna Pańczyk - inspektor do spraw ochrony
środowiska jaworskiego Urzędu Miejskiego. Potwierdziła, ze faktycznie do Wydziału Gospodarki
Komunalnej zgłosił się przedstawiciel firmy, lecz po przedstawieniu sprawy skierowany został
do starostwa, które jest władne do rozpatrzenia wniosku. - Jednocześnie po wglądzie do
dokumentu i jego analizie poinformowałam
petenta, że sposób
użytkowania obiektu, w którym będą magazynowane i przerabiane odpady, będzie wymagał
uzyskania pozwolenia konserwatora zabytków, ponieważ dzierżawiona działka zgodnie z
planem zagospodarowania przestrzennego miasta Jawora znajduje się w strefie
ścisłej ochrony – dodała pani inspektor.
Firma Euro Recycling wniosek złożyła w starostwie w Jaworze w październiku br. Po
4/5
Recykling niemile widziany?
Wpisany przez redakcja
piątek, 11 grudnia 2009 15:03
weryfikacji stwierdzono w nim wiele nieprawidłowości. - Ustaliliśmy, że w zakresie ochrony
środowiska i nie tylko brakuje w nim wymaganych stosownych zezwoleń, decyzji
i różnych innych elementów. Zatem, powołując się na Kodeks Postępowania Administracyjnego
wezwano firmę do uzupełnienia wykazanych aż w 9 punktach braków, wyznaczając
siedmiodniowy termin do ich uzupełnienia.
Nielegalna działalność?
Niestety, firma nie przesłała nam w terminie uzupełnień, więc wniosek pozostał bez
rozpatrzenia. W międzyczasie trafiła
do naszego wydziału w
starostwie skarga, że na terenie byłej cukrowni działa nielegalnie firma recyklingowa. W tej
sytuacji wystosowane zostało pismo do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska o
przeprowadzenie kontroli tego
podmiotu – powiedział
mi naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska, Leśnictwa i Rolnictwa jaworskiego starostwa,
Leszek Adamiec.
Unia Europejska stawia swoim członkom coraz wyższe wymagania w dziedzinie ochrony
środowiska i bardzo rygorystycznie egzekwuje przepisy recyklingowe. Jak wynika z
powyższego, powstająca na terenie byłej cukrowni firma ma do spełnienia jeszcze wiele
ekologicznych obowiązków. Ich lista jest długa i wynika z wielu obowiązujących przepisów.
Wybrana opcja ulokowania firmy recyklingowej w bliskim sąsiedztwie siedzib ludzkich budzi k
ontrowersje mieszkańców ul. Starojaworskierj. Jaki będzie finał sprawy, poinformujemy
Czytelników.
Maria Ugniewska {moscomment}
5/5