Bezradna Inspekcja Pracy

Transkrypt

Bezradna Inspekcja Pracy
Bezradna Inspekcja Pracy
Niektóre rozwiązania w sposób znaczący blokują sprawne i skuteczne działanie PIP – uważa Roman
Giedrojć.
• Państwowej Inspekcji Pracy potrzebne są nowe przepisy.
• Inspektor nie może kontrolować bez upoważnienia.
• Wypadków jest mniej, ale czy statystykom można wierzyć?
-
Do zwiększenia skuteczności Państwowej Inspekcji Pracy konieczne są zmiany w przepisach.
Ustawodawca tylko częściowo wyposażył inspektorów pracy w adekwatne do zadań uprawnienia
i środki prawne – stwierdził podczas posiedzenia sejmowej Komisji do Spraw Kontroli Państwowej,
Główny Inspektor Pracy Roman Giedrojć. – Niektóre rozwiązanie w sposób znaczący blokują sprawne
i skuteczne działanie PIP – kontynuował Giedrojć.
Główny Inspektor Pracy podkreślił, że szybkiej korekty wymagają szczególnie te przepisy,
które ułatwiają pracodawcom obchodzenie prawa.
Doświadczenia PIP wykazują, że wielu pracodawców świadomie łamie prawo, bowiem
korzyści płynące z zatrudniania pracowników niezgodnie z prawem, są większe niż kary nakładane
przez inspektorów pracy i sądy. Dodatkowym utrudnieniem działalności inspektorów pracy są
niespójne przepisy.
Na przestrzenie dziewięciu lat obowiązywania ustawy o PIP znacznie powiększył się katalog
zadań i kompetencji kontrolnych Inspekcji. Często dość odległych od jej zasadniczych zadań.
W przedłożonej komisji informacji GIP podkreśla, że dla skutecznego funkcjonowania
Inspekcji niezbędne jest stabilne prawo. Niestety pozostawia on wiele do życzenie. Taki stan rzeczy
wymaga od inspektorów podejmowania często decyzji w oparciu o orzecznictwo sądów, które bywa
rozbieżne. Utrudnia to jednolite postępowanie inspektorów pracy.
Państwowa Inspekcja Pracy w swoim dorocznym sprawozdaniu wskazuje za każdym razem
na konieczne zmiany legislacyjne. W każdym z tych sprawozdań jest sugestia dokonanie zmian
systemowych, gdy tymczasem dokonywane zmiany maja charakter wyłącznie doraźny.
Absurdem jest, że do przeprowadzenia każdej kontroli inspektor musi uzyskać upoważnienie.
Wydłuża to znacznie procedury poprzedzające samą kontrolę. Co więcej, mając np. upoważnienie do
skontrolowania firmy budowlanej, inspektor może skontrolować tylko ją, ale już nie jej
podwykonawców, bo do skontrolowania każdego z nich musi uzyskać oddzielne upoważnienie.
Dość częstym sposobem unikania przez pracodawców kontroli jest rezygnacja członków
zarządu i niepowoływanie nowych, co praktycznie uniemożliwia rozpoczęcie kontroli.
Inspektorzy pracy skarżą się też na niewystarczające uprawnienia w zakresie kontroli
nielegalnego zatrudnienia. Nie maja np. możliwości dokonania wstępnych czynności rozpoznawczych
poprzedzających zasadnicza kontrole i wykorzystania zdobytych w ten sposób informacji. Nie mają też
uprawnień do zasięgania informacji od osób postronnych, co ma bardzo duże znaczenie w badaniu
przyczyn wypadków przy pracy oraz nielegalnego zatrudnienia.

Podobne dokumenty