Abel - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF

Transkrypt

Abel - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ Abel (hebr. hebel nicość, tchnienie, akadyjskie apilu syn, arab. habila,
pozbawiony syna). Drugi syna Adama i Ewy, młodszy brat Kaina.
Opowiadanie biblijne o Kainie i Ablu (Rdz 4, 1-6), mówi o złożonych przez
nich ofiarach. Abel jako pasterz ofiarował Bogu najlepsze zwierzęta ze swego
stada, Kain zaś, będąc rolnikiem złożył w ofierze płody ziemne. Bóg przyjął
jedynie ofiarę Abla, co wzbudziło w Kainie uczucie zazdrości, które
doprowadziło go do bratobójstwa. Egzegeci sądzą, że opowiadanie to jest
przeniesieniem w czasy prehistorii biblijnej współczesnego autorowi Rdz i
utrwalonego już rozróżnienia dwóch cywilizacji: pasterskiej i rolniczej. Na tej
podstawie bardzo prawdopodobne wydaje się przypuszczenie, iż sam opis
ofiar jest również transpozycją późniejszych przepisów kultowych (obowiązek
ofiarowania zwierząt najlepszych, spalanie tłuszczu zwierząt; por. Wj 13, 12;
29, 13). S. Łach, hasło Abel, I. W Piśmie Św., w: Encyklopedia Katolicka, t. 1,
Lublin 1989, kol. 8.
+ Abel A. Jerozolima zdobyta przez muzułmanów przy pomocy chrześcijan.
Islam przyjęto w Syrii z łatwością, ponieważ lenistwo umysłowe skłaniało do
religii, która nie wymagała zbyt wiele myślenia. Z drugiej strony, człowiek
skłonny jest do posiadania poglądów własnych, co w sytuacji niewiedzy
prowadzi do odchyleń od ortodoksji. Chrześcijanie pochodzenia arabskiego w
Syrii byli podzieleni na wiele odłamów. Gdy z południa przybyli Arabowie
zjednoczeni w jednej wierze, która ponadto mówiła ze czcią o Jezusie,
wszyscy byli gotowi przyjąć tę religię, spodziewając się silnego działania
ekumenicznego prowadzącego do jedności chrześcijan. Syria w wieku VII
była pod panowaniem Bizancjum /C. Pozo, La interpretación del Islam como
herejía cristiana y sus consecuencias históricas, „Archivo Teológico
Granadino 60 (1997) 5-24, s. 20/. Cesarz (gdy był wyznawcą ortodoksji)
zwalczał heterodoksów. Arabowie w Syrii chcieli uwolnić się od
zwierzchnictwa politycznego i od prześladowań na tle religijnym. W roku 636
Damaszek został opanowany przez mahometan. Od roku 661 panuje
dynastia omajadów, która będzie trwała do roku 750. Wtedy to władcy
Damaszku rządzili imperium rozciągającym się od Półwyspu Pirenejskiego do
Chin. W wojnach z Bizancjum aktywnie pomagali chrześcijanie Syryjczycy,
zwłaszcza jakobici (monofizyci), idąc do walki z krzyżem na czele i z banderą
św. Jerzego. Wojnę z Bizancjum traktowali oni jako wyprawę krzyżową. Po
stronie islamu stanęli również koptyjscy monofizyci w Egipcie, którzy walnie
przyczynili się do opanowania Egiptu przez mahometan. Chrześcijanie
pomogli też muzułmanom zdobyć Palestynę, a zwłaszcza Jerozolimę (Por. A.
Abel, La Prise de Jérusalem par les Arabes (638), w: Conferences de Saint
Etienne, 1910-1911, Paris 1911, s. 105-144). Traktowali oni islam jako
kolejny odłam chrześcijański, o charakterze monofizyckim /Tamże, s. 21/. W
Hiszpanii, po śmierci króla wizygockiego (Witiza), królem został wybrany
Rodrigo, książę Betyki, spoza klanu rodziny Witizy. W walce przeciwko
Rodrygowi sprowadzili oni do Hiszpanii muzułmanów z Afryki. Rodryg stanął
z nimi do walki. Synowie Witizy, którzy stanęli w bitwie ze swoimi oddziałami
1
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
przy boku króla Rodryga, w odpowiednim momencie odeszli z pola bitwy.
Bitwa pod Gaudalete (23 lipca 711) rozpoczęła konkwistę Hiszpanii /Tamże,
s. 22/. Islamowi pomagali, silni jeszcze w Hiszpanii, arianie, a także inni
heterodoksji.
+ Abel A. Konformizm utożsamiony z ortodoksją w imperium ottomańskim.
Islam nie ma dogmatów. Herezja jest odczuwana spontanicznie jako
sprzeczna z wiarą ludu, jako odstępstwo od prostej drogi (hidayat).
Środowiskiem tworzenia herezji były grupy rządzące, które dążyły zawsze do
narzuceniu wszystkim swojej władzy nie tylko zewnętrznie, lecz również w
płaszczyźnie duchowej. Drastycznym przykładem kuźni herezji były władze
imperium ottomańskiego, które przejęły styl rządzenia od Bizancjum
/połączenie cywilizacji turańskiej z bizantyjską jest również w Rosji,
zwłaszcza w okresie komunizmu/. Ortodoksja rozumiana była jako zgodność
z poglądami grupy panującej, utożsamiona była z postawą konformizmu /A.
Abel, Naturaleza y causa de la angustia y del rechazo en tres herejias
musulmana: jāriysmo, mu’tazila i batinismo, w: J. Le Goff (red.), Herejías y
sociedades en la Europa preindustrial, siglos XI-XVIII, seria Historia de los
Movimientos Sociales, wypowiedzi z kolokwium De Royaumont, 27-30 maj
1962, oryginał Hérésies et sociétés dans l’Europe pré-industrielle. 11e-18e
siècles, Paris 1968, Siglo XXI de España Editores, S.A., Madríd 1987, 39-48,
s. 39/. Jāriyíes byli pierwszą sektą w islamie, o charakterze prorockim,
eschatologicznym, rygorystycznym. Pojawiły się też tajne grupy przyjmujące
dualizm irański, manichejski, bātiníes. Herezjarchowie działali jako prorocy,
głosząc swoje poglądy, według własnego odczucia. Posługiwali się często
przemocą, tworząc zbrojne grupy swoich zwolenników. Wszyscy inni, łącznie
z innymi muzułmanami, byli przez nich uważani za niewiernych. Działali pod
wpływem impulsu, pod wpływem wzburzenia spowodowanego małą
gorliwością otoczenia. Najbardziej opornych mordowali. Eschatologia
islamska kształtowała się pod wpływem chrześcijaństwa i religii irańskiej
/Tamże, s. 42/. Jāriyíes sektą islamską o charakterze prorockim, natomiast
mu’tazilíes opierali wszystko na intelekcie ludzkim /Tamże, s. 44.
+ Abel Chrześcijanie uczestniczą w losie Adama i w losie Abla. Kościół
Chrystusowy prześladowany jest przez zwierzchności tego świata. „Razem z
Jezusem rodzą się wszystkie dzieci „nowego Izraela‖, bo wraz z narodzeniem
Głowy rodzą się wszystkie członki (św. Leon Wielki). Jezus jest ich
wszystkich obrazem, typem i formą. Toteż wszystkie podzielą los Adamowy
no i Ablowy: prześladowanie, cierpienie i śmierć. [...] Dzieckiem Bożym jest
się nie tylko przez wiarę, lecz także przez dzielenie losu Chrystusa i przez
własną niewinność. Od śmierci duchowej ratuje ofiarnicza śmierć Jezusa,
która jest podstawą wiary, chrztu innego niż Janowy: chrztu na życie
wieczne. „Dwa lata‖ upłynęły zapewne od narodzenia Jezusa do śmierci
Heroda. Ten krwiożerczy i patologiczny władca nie chciał dopuścić do
zaistnienia Mesjasza, nie chciał oddać swego tronu Mesjaszowi, chciał zabić
samą nadzieję mesjańską i zgubić świat, zatopić go na zawsze w epoce
odrzucenia. W sytuacji zbliżającej się śmierci swojej każe zabić wszystkich
chłopców do lat dwóch, żeby zabić niewidzialnego dla siebie Mesjasza i Króla,
i żeby utopić we krwi wszystkie dzieci prawdziwego Izraela, wszystkie Dzieci
Boże. Powtarza, a raczej realizuje w inny sposób, czyn złego faraona:
„Wszystkich nowo narodzonych chłopców Hebrajczyków należy zabić, a
2
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
dziewczynki pozostawić przy życiu‖ (Wj 1, 22). Szatan nie chce dopuścić do
pojawienia się „Pierworodnego Bożego‖ i – według ówczesnych pojęć – nie
dopuścić do narodzenia się Nowego Izraela, czyli Kościoła. Nie wie jednak, że
właśnie przez zadawanie śmierci wyznawcom Mesjasza przyczyni się do
rozwoju Kościoła i do osiągnięcia życia wiecznego ze strony ochrzczonych i
odkupionych‖ Cz. S. Bartnik, Gromy mówiące. Kazania, przemówienia,
publicystyka społeczno-polityczna, Dzieła Zebrane T. V. Lublin 1999, s. 244.
+ Abel Krew Abla nie przemawia tak mocno jak krew Jezusa. „Nie
przystąpiliście bowiem do dotykalnego i płonącego ognia, do mgły, do
ciemności i burzy ani też do grzmiących trąb i do takiego dźwięku słów, iż
wszyscy, którzy go słyszeli, prosili, aby do nich nie mówił. Nie mogli bowiem
znieść tego rozkazu: Jeśliby nawet tylko zwierzę dotknęło się góry, winno być
ukamienowane. A tak straszne było to zjawisko, iż Mojżesz powiedział:
Przerażony jestem i drżę. Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do
miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów,
na uroczyste zebranie, do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w
niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych,
które już doszły do celu, do Pośrednika Nowego Testamentu – Jezusa, do
pokropienia krwią, która przemawia mocniej niż [krew] Abla. Strzeżcie się,
abyście nie stawiali oporu Temu, który do was przemawia. Jeśli bowiem
tamci nie uniknęli kary, ponieważ odwrócili się od Tego, który na ziemi
mówił, o ileż bardziej my, jeśli odwrócimy się od Tego, który z nieba
przemawia. Głos Jego wstrząsnął wówczas ziemią, a teraz obiecuje mówiąc:
Jeszcze raz wstrząsnę nie tylko ziemią, ale i niebem. Te zaś słowa jeszcze raz
wskazują, że nastąpi zniszczenie tego, co zniszczalne, a więc tego, co zostało
stworzone, aby pozostało to, co jest niewzruszone. Dlatego też otrzymując
niewzruszone królestwo, trwajmy w łasce, a przez nią służmy Bogu ze czcią i
bojaźnią! Bóg nasz bowiem jest ogniem pochłaniającym‖ (Hbr 12, 18-29).
+ Abel Krew zabitego Abla woła do Boga z ziemi, na której została przelana i
domaga się, aby wymierzył sprawiedliwość (por. Rdz 37, 26; Iz 26, 21; Ez 24,
7-8). „Ale Bóg nie może pozwolić, aby zbrodnia pozostała bezkarna: krew
zabitego woła do Niego z ziemi, na której została przelana i domaga się, aby
wymierzył sprawiedliwość (por. Rdz 37, 26; Iz 26, 21; Ez 24, 7-8). Z tego
tekstu Kościół zaczerpnął określenie „grzechy wołające o pomstę do nieba‖ i
włączył do tej kategorii przede wszystkim dobrowolne zabójstwo człowieka
(Por. Katechizm Kościoła Katolickiego, nn. 1867 i 2268). dla Żydów, podobnie
jak dla wielu innych narodów w starożytności, krew jest nośnikiem życia,
więcej – „krew jest życiem‖ (por. Pwt 12, 23), życie zaś, zwłaszcza ludzkie,
należy wyłącznie do Boga: kto podnosi rękę na życie człowieka, podnosi
niejako rękę na samego Boga. Kain zostaje przeklęty przez Boga, ale również
przez ziemię, która odmówi mu swoich plonów (por. Rdz 4, 11-12). Zostaje
też ukarany: będzie mieszkał na stepie i na pustyni. Zabójcza przemoc
całkowicie odmienia środowisko życia człowieka. Ziemia, która „w ogrodzie
Eden‖ (Rdz 2, 15) była krainą obfitości, życzliwych relacji między ludźmi i
przyjaźni z Bogiem, staje się „krajem Nod‖ (por. Rdz 4, 16) — miejscem
„nędzy‖, samotności i oddalenia od Boga. Kain będzie „tułaczem i zbiegiem
na ziemi‖ (Rdz 4, 14): niepewność i niestałość losu staną się jego udziałem
na zawsze. Bóg jednak, który zawsze jest miłosierny, nawet wtedy, gdy karze,
„dał (...) znamię Kainowi, aby go nie zabił, ktokolwiek go spotka‖ (Rdz 4, 15):
3
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
daje mu więc znak rozpoznawczy, który nie ma go skazać na potępienie przez
ludzi, ale osłaniać i bronić przed tymi, którzy chcieliby go zabić, choćby po
to, by pomścić śmierć Abla. Nawet zabójca nie traci swej osobowej godności i
Bóg sam czyni się jej gwarantem. Właśnie tutaj objawia się paradoksalna
tajemnica miłosiernej sprawiedliwości Boga, o której pisze św. Ambroży:
„Skoro zostało popełnione bratobójstwo, czyli największa ze zbrodni, w
momencie gdy wszedł na świat grzech, natychmiast też musiało zostać
ustanowione prawo Bożego miłosierdzia; gdyby bowiem kara spadła
bezpośrednio na winnego, ludzie nie okazywaliby umiaru ani łagodności w
karaniu, ale natychmiast wymierzaliby karę winowajcom. (... ) Bóg odrzucił
Kaina sprzed swojego oblicza, a gdy wyrzekli się go także rodzice, nakazał
mu żyć jakby na wygnaniu, w osamotnieniu, ponieważ zwierzęca dzikość
wyparła zeń ludzką łagodność. Jednakże Bóg nie zamierza ukarać zabójcy
zabójstwem, gdyż chce nawrócenia grzesznika bardziej niż jego śmierci‖ (De
Cain et Abel, II, 10, 38: CSEL 32, 408)‖ /(Evangelium Vitae 9). Encyklika
Ojca Świętego Jana Pawła II do biskupów, do kapłan ów i diakonów, do
zakonników i zakonnic, do katolików świeckich oraz Do wszystkich ludzi
dobrej woli o wartości i nienaruszalności życia ludzkiego. W Rzymie, u Św.
Piotra, dnia 25 marca 1995, w uroczystość Zwiastowania Pańskiego, w
siedemnastym roku mego Pontyfikatu/./Encykliki ojca Świętego Jana Pawła
II, Znak, Kraków 2007.
+ Abel Micrajim nazwą miejsca nad Jordanem, w którym Józef odprawił
uroczystości żałobne po swoim ojcu po przekroczeniu Jordanu. „Potem dał
im polecenie, mówiąc do nich: – Ja [wnet] przyłączę się do mego ludu.
Pochowajcie mnie przy ojcach moich, w pieczarze na polu Chittyty Efrona, w
pieczarze tej na polu Makpela, blisko Mamre, w ziemi Kanaan. Pieczarę tę
kupił Abaraham razem z polem od Chittyty Efrona na dziedziczną posiadłość
przeznaczoną na cmentarz. Tam pochowano Abrahama i żonę jego Sarę, tam
pochowano Izaaka i żonę jego Rebekę, a ja pochowałem tam Leę. Pole to i
pieczara na nim kupione były od Chittytów. Kiedy Jakub wypowiedział do
końca to polecenie do synów, opadł na posłanie i umarł. I przyłączony został
do swoich przodków. (Rdz 49, 29-33). „Józef przypadł wtedy do twarzy ojca
swego, a płacząc nad nim całował go. Potem nakazał Józef swoim
dworzanom — lekarzom, ażeby zabalsamowali jego ojca. I lekarze
zabalsamowali Izraela. A zużyli na to czterdzieści dni, bo tyle czasu trwa
balsamowanie. Potem Egipcjanie opłakiwali go przez siedemdziesiąt dni. A
kiedy upłynęły dni żałoby, Józef zwrócił się do domowników faraona z taką
prośbą: – Jeżeli jesteście mi życzliwi, powiedzcie faraonowi, co następuje:
„Ojciec mój pod przysięgą rozkazał mi: Oto umieram. Masz mnie pochować w
moim grobie, który wykopałem dla siebie tam, w ziemi Kanaan‖. Chciałbym
więc teraz pojechać tam i pochować ojca swego, a potem wrócić. Faraon
odpowiedział: – Jedź i pochowaj swego ojca, skoro cię zobowiązał przysięgą. I
wyruszył Józef, aby pochować ojca, a z nim razem wyruszyli wszyscy
dworzanie faraona, dostojnicy dworscy i wszyscy dostojnicy ziemi egipskiej, a
także cała rodzina Józefa, jego bracia i [reszta] rodziny ojca. W ziemi Goszen
pozostała tylko dziatwa, trzoda i bydło. Nawet wozy i jeźdźcy towarzyszyli
mu, tak że cała karawana była bardzo wielka. Gdy przybyli do Goren haAtad, za Jordanem, odprawili tam bardzo uroczysty obrzęd żałobny, bo Józef
sprawił swemu ojcu żałobę siedmiodniową. Kanaanici, mieszkańcy tej
4
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
krainy, widząc żałobę w Goren ha-Atad, mówili: „Egipcjanie mają wielką
żałobę!‖ Dlatego nadano [temu miejscu] imię Abel Micrajim; leży ono za
Jordanem. Synowie Jakuba uczynili więc z nim tak, jak im nakazał. Synowie
przenieśli go do ziemi Kanaan i pochowali w pieczarze na polu Makpela;
Abraham kupił to pole blisko Mamre na dziedziczną posiadłość grobową od
Chittyty Efrona‖ (Rdz 50, 1-13).
+ Abel Myśl przewodnia epizodu z życia dwóch braci, Abla i Kaina,
powiązanego z dziejami Adama i Ewy, zdaje się w kontekście zwyczajów
współczesnych autorowi Rdz akcentować przede wszystkim teologiczny
aspekt następstwa grzechu pierworodnego. Zło, które zakorzeniło się w
świecie wskutek upadku pierwszych rodziców, sprawia, iż najbliżsi
(niekoniecznie bezpośredni) ich potomkowie reprezentują dwie skrajne
postawy moralne, decydujące o uznaniu lub odrzuceniu Boga. Hagiograf
podkreśla przy tym wolność człowieka w kształtowaniu postaw życiowych.
(zob. Rdz 4, 7). S. Łach, hasło Abel, I. W Piśmie Św., w: Encyklopedia
Katolicka, t.1, Lublin 1989, kol. 8.
+ Abel namalowany na sklepieniu chóru kościoła w Tecamachalco.
Franciszkanie wieku XV przyrównywali sytuację Europy do sytuacji
ciemnych wieków od VII do X. Upadek cywilizacyjny opisywali oni w
mentalności terroru apokaliptycznego. Wielu sądziło, że nadchodzi „trzecia
era‖. Podłożem twórczości apokaliptycznej w Hiszpanii w XV wieku była
sztuka europejska, której motorem, w epokach mozarabskiej, romańskiej i
gotyckiej, była Apokalipsa św. Jana /S. Sebastian, El grabado como vehículo
difusor de los programas iconográficos en el arte colonial del México del siglo
XVI. Actas del VII simposio de teología histórica (28-30 abril 1992), Valencia
1993, s. 35-43, s. 37 (Santiago Sebastian, Valencia)/. W połowie XVI w.,
konkretnie w roku 1562, powstały obrazy malowane na sklepieniu chóru
kościoła w Tecamachalco. Program ikonograficzny biblijny mógł utworzyć
tylko wytrawny teolog, ekspert od komentarzy biblijnych: ofiara Abla, Arka
Noego, ofiarowanie Izaaca, sen Jakuba itp. Wokół tych scen, na obrzeżach,
pojawiły się sceny apokaliptyczne: wizja Jezusa Chrystusa i siedmiu
świeczników, wizja Boga i 24 starców, czterej jeźdźcy Apokalipsy itp. Można
dostrzec jakieś podobieństwo programu ikonograficznego z Biblią
Wittenberską powstałą w pracowni Łukasza Kranacha, ale z pewnością jest
ono przypadkowe. Klasztory meksykańskie XVI w. zawierają bogactwo
podobnych programów ikonograficznych. Są one zależne od rytownictwa
flamandzkiego, niemieckiego włoskiego i francuskiego Tamże, s. 38.
Kluczowym tematem jest pokuta. Nie może być świętym człowiek, który się
nie oczyści przez uczynki pokutne. Franciszkanie w Ameryce byli inspirowani
przez ojców Kościoła i teologów: św. Augustyn, św. Ambroży, św. Grzegorz
Wielki, św. Piotr Damiani, św. Bonawentura. Sięgali do myśli Antoniego z
Padwy i Dominika Guzmana. Inspirowani byli przez męczeństwo św.
Wawrzyńca i św. Sebastiana oraz przez pokutników Jana Chrzciciela i św.
Antoniego Opata Tamże, s. 39.
+ Abel Ołtarz pełnią tajemnicy Obecności. Ołtarz jest najświętszym
przedmiotem w świątyni, powodem jej istnienia i samą jej istotą, bo można w
razie konieczności celebrować boską liturgię na zewnątrz kościoła, ale
absolutnie nie można jej odprawić jej bez kamiennego ołtarza (J. Hani,
Symbolika świątyni chrześcijańskiej, Kraków 1998, s. 108). Ołtarz jest przede
5
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
wszystkim stołem ofiarnym tej Ofiary, która dla skażonej grzechem
pierworodnym ludzkości jest sposobem nawiązania kontaktu z Bogiem
Sz1 116. Poprzez ołtarz Bóg przychodzi do człowieka, a człowiek idzie ku
Bogu. Stąd płynie wielka godność tego miejsca w domu Bożym. Całowany,
okadzany i pozdrawiany, jest ołtarz najświętszym przedmiotem w gotyckiej
katedrze. Stoi on w centralnym jej miejscu, szeregiem stopni wyniesiony
ponad resztę przestrzeni, która już sama jest wyłączona z obszaru ludzkiej
działalności Sz1 117. Od najdawniejszych czasów ołtarz był znakiem
pośrednictwa między Bogiem a ludźmi. Na nim składano Bogu ofiary.
Pierwsze ołtarze stawiali Bogu praojcowie Izraela: Noe, gdy opuścił arkę (Rdz
8, 20), wcześniej najprawdopodobniej już Kain i Abel (Rdz 4, 3), potem
Abraham (Rdz 12, 7), Patriarcha Jakub (Rdz 28, 11-19) i Mojżesz (Wj 24, 4).
Jest
zatem
ołtarz
chrześcijański spadkobiercą
i
syntezą
tych
starotestamentowych ołtarzy, swoją zaś godność czerpie ze swego archetypu
– Ołtarza w niebieskim Jeruzalem, gdzie spoczywa Baranek jakby zabity (Ap
5, 6) (R. Walczak, Świątynia chrześcijańska i jej wystrój w świetle
soborowych i posoborowych dokumentów Kościoła, Kalwaria Zebrzydowska
1999, s. 64; Sz1 117.
+ Abel pierwsze słowo leksykonu biblijnego, ostatnie – „Xristus‖. „Piotr
Kantor w dziedzinie teologicznej leksykografii „zadziałał jako wzór do
naśladowania przez takie swoje dzieła, jak: De tropis loquendi (lub De tropis
theologicus, lub De contrarietatibus Scripturae), które stanowią próbę
rozwiązania różnych antynomii biblijnych; a zwłaszcza przez swoje
Distinctiones, zwane także od incipitu Summa Abel, które są alfabetycznie
uporządkowanym zbiorem 1250 terminów, opatrzonych wyjaśnieniami o
treści dogmatyczno-moralnej oraz liturgicznej. Dzieło to znane było również
pt. Expositiones vocabulorum Bibliae secundum alphabetum. Pierwszym
słowem w tym leksykonie jest imię „Abel‖, ostatnim zaś – „Xristus‖. Summa
Abel Kantora ocenione zostało przez historyków (np. Grabmann, Rost) jako
dzieło, które zainaugurowało nowożytną biblijną leksykografię rzeczową /
Egzegeza biblijna wieku XII/ „Alan z Lille (zm. ok. 1203) w swoim dziele
Distinciones dictionum theologicarum (inaczej Liber in distinctionibus
dictionum theologicalium) uporządkował alfabetycznie słownik wyrażeń
biblijnych, a ściślej teologicznych, mający służyć lepszemu zrozumieniu
tekstów biblijnych. „Z tego czasu pochodzi także zbiór Angelus, zawierający
ok. 900 „dictiones‖, rozpowszechniony pod nazwiskiem Hrabana Maura.
Autorem tego zbioru był prawdopodobnie Garnier de Rochefort (zm. przez
1216). Bardzo duży objętościowo był zbiór pt. Alphabetum autorstwa Piotra z
Capua, doktora paryskiego z początku XII wieku‖ /S. Wielgus, Badania nad
Biblią w starożytności i w średniowieczu, TNKUL, Lublin 1990, s. 199/.
„Dzieła zawierające zbiory exemplów są bardzo charakterystyczne dla
średniowiecza. Opowiadania, historie, bajki, przenośnie, moralitety i różne
opisy służyły kaznodziejom i uczonym jako argumentacja przy wykładzie
doktrynalnym, moralnym czy w ogóle religijnym. W tych wykładach można z
reguły wyróżnić trzy elementy: 1) Opowiadanie lub opis; 2) nauka moralna
lub dogmatyczna; 3) Aplikacja do słuchacza‖ /Tamże, s. 201.
+ Abel pochodzi z zespolenia Adama i Ewy. Dydym Ślepy mówił, że Ewa jest
„wyłoniona z żebra Adama‖, Abel natomiast pochodzi z „zespolenia ich
dwojga‖. Wobec tego Syn pochodzi z zespolenia Ojca i Ducha Świętego. Duch
6
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
jest „niezrodzony‖, jest „wyłoniony‖. Rodzinna analogia Trójcy Świętej podjęta
została przez Teodoreta z Cyru, Hipolita z Bostry i Prokopa z Gazy, który w
komentarzu Rdz 1, 26n mówił o analogii „pochodzenia Ducha w Bogu‖ z
powstaniem Ewy w Adamie P23.8 121. „Jeżeli Bóg nie stworzył razem i w
jednym akcie Adama i Ewy, jak to uczynił w przypadku innych stworzeń, to
dlatego, że chciał, by wyjście Ewy z boku Adama pozwalało nam łatwiej
uchwycić rzeczywistość Ducha pochodzącego od Ojca‖ (PG 87, 125 D-128 A).
Również Atanazy z Antiochii w De nostris dogmatibus veritattis „Chcąc dać
poznać, że właściwości osobowe i różnice pochodzenia nie wprowadzają
żadnego rozbicia konsubstancjalności w Bogu, przywołuje analogię rodzinną.
[…] Duch zostaje tutaj zespolony z Ewą i każdą matką. Duch stanowi postać
kobiecą i macierzyńską‖ P23.8 122.
+ Abel pomszczony „Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie:
«Nauczycielu, tymi słowami nam też ubliżasz». On odparł: «I wam, uczonym
w Prawie, biada! Bo wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami
jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie. Biada wam, ponieważ budujecie
grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. A tak jesteście
świadkami i przytakujecie uczynkom waszych ojców, gdyż oni ich
pomordowali, a wy im wznosicie grobowce. Dlatego też powiedziała Mądrość
Boża: Poślę do nich proroków i apostołów, a z nich niektórych zabiją i
prześladować będą. Tak na tym plemieniu będzie pomszczona krew
wszystkich proroków, która została przelana od stworzenia świata, od krwi
Abla aż do krwi Zachariasza, który zginął między ołtarzem a przybytkiem.
Tak, mówię wam, na tym plemieniu będzie pomszczona‖ (Łk 11, 45-51).
+ Abel reprezentuje Izraela, Kain mieszkańców Kanaan (Rdz 4, 8. 21-23)
Kosmos stworzony dla człowieka został podporządkowany człowiekowi.
Historia ludzkości wpływa tym samym na kształt przyrody, personalizuje ją.
Kiedyś cały świat będzie jednym wielkim rajem (Por. Am 9, 13-14; Iz 11, 49).
Harmonia została zburzona wskutek grzechu Adama razem z przyjaźnią w
relacji z Bogiem. Zdegradowana została natura ludzka, historia oraz cały
kosmos, z obietnicą przezwyciężenia tej sytuacji w nieokreślonej przyszłości.
W zamarzłej prehistorii pasterze mieli większe wyczucie bycia cząstką
przyrody, odczuwali jej kruchość i konieczność istnienia Stwórcy. Rolnicy
oraz mieszkańcy miast wytworzyli kulturę, która zabezpieczała przed
zagrożeniami ze strony przyrody i zapewniała komfort życia. Rzemiosło
powiązane ze sztuką przytłumiło tęsknotę za Bogiem. Abel i Kain
reprezentują odpowiednio Izraela oraz mieszkańców Kanaan (Rdz 4, 8. 2123) /M. García Cordero, La doctrina paulina sobre el «Pecado original» en el
torno de la teología judía intertestamentaria, ―Ciencia Tomista‖ T. 121 (1994)
n. 394, 225-278, s. 323/. Nomadzi mieli bardziej rozwinięty zmysł życia
wspólnotowego, wymagającego odpowiedzialności za innych i za całość
społeczności. Wprowadzenie zaawansowanej struktury instytucjonalnej
prowadzi do indywidualizmu. W miarę rozwoju życia osiadłego zanikała w
Izraelu świadomość skutków społecznych popełnianych przez nich czynów.
Za grzechu jednych cierpią wszyscy. Jednak nawet ludzie nie czyniący zła
również mają skłonność do grzechu, która jest w każdym człowieku od
początku (Syr 15, 14). Nie ma ludzi bez grzechu (1 Krl 8, 46; Syr 7, 20; Ps
14, 3; Ps 51, 7). Pomimo skłonności do zła człowiek ma moc do trwania w
czynieniu dobra. Stary Testament nie akcentuje wymiaru moralnego, lecz
7
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
mówi o nieczystości rytualnej, wynikającej z poczęcia poprzez akt seksualny i
wymagającej oczyszczenia (Hiob 14, 4; Ps 58, 4). Religijność Starego
Testamentu jest przeniknięta lękiem przed Bogiem w świadomości ludzkiej
grzeszności (Iz 6, 5; Wj 3, 6). Jest to świadomość grzeszności powszechnej,
zarażenia grzechem przez wszystkich ludzi. Grzeszni są nie tylko pojedynczy
ludzie, ale też cała społeczność. Akcentowany jest wymiar społeczny grzechu.
Aluzja do grzechu Adama jako źródła śmierci pojawia się po raz pierwszy w
Syr 25, 24 /Tamże, s. 234/. Jest to echo słów węża, skierowanych do Ewy
(Rdz 3, 3). Nie ma jeszcze mowy o zmazie wewnętrznej, lecz jedynie o
skażeniu całego uniwersum, które przestało być środowiskiem życia i jest
środowiskiem śmierci. Grzech pierworodny jako zmaza duchowa
przekazywana wszystkim, począwszy od Adama, pojawia się dopiero u św.
Pawła /Tamże, s. 240.
+ Abel Sprawiedliwy zginął z rąk swego brata, Kaina. Solidarność Donoso
Cortés ujmuje w kontekście soteriologicznym. Potrzebna jest w sytuacji
trudnej. Wszelkie zło w dziejach ludzkości ma fundament, którym jest grzech
pierworodny, czyli zmaza grzechowa pojawiająca się w każdym człowieku w
momencie poczęcia, która jest skutkiem grzechu Adama. Cała ludzkość jest
solidarna z Adamem w grzechu. Fundament zła ludzkości przezwyciężył
Chrystus w dziele odkupienia. Odtąd naprawiają świat ludzie, którzy są
solidarni z Chrystusem. Solidarność jest wpisana w naturę ludzką, jest
istotnym rysem osoby ludzkiej. Jest zapisana w głębi ludzkich właściwości
personalnych i ujawnia się w otwartości, w relacyjności, w chęci bycia i
działania wspólnie z innymi. Radykalnie solidarność ujawnia się w krwawych
prześladowaniach, kiedy stawanie po stronie uciśnionych naraża na
cierpienie i śmierć. Najwspanialszą chwilą w procesie stwarzania świata było
odkupienie człowieka przez Jezusa na krzyżu. Szczytem solidarności jest
jedność z Jezusem umierającym na krzyżu. W świetle tego wydarzenia
powinny być oceniane wszelkie ofiary składane z własnego życia dla dobra
innych, w wszystkich epokach, we wszystkich kulturach, począwszy od
sprawiedliwego Abla, który zginął z rąk swego brata, Kaina. Ofiara Abla
uświęca, zbrodnia Kaina potępia /J. M. Magaz, El miedo a la libertad en «El
ensayo» de Donoso Cortés, „Studium‖ 1 (1999) 95-131, s. 122/. W tym
głębokim kontekście Donoso Cortés zastanawia się nad potrzebą kary
śmierci. Zdecydowanie przeciwstawia się karze śmierci wobec wrogów
politycznych, uważa jednak za słuszną karę śmierci dla szczególnie groźnych
zbrodniarzy. Jednocześnie ostrzega przed pochopnymi wyrokami,
podkreślając ludzką omylność. Dostrzega, że jakakolwiek kara ma sens
jedynie w kontekście grzechu, czyli złego czynu dokonanego przez osobę
ludzką, czyli bez miłości bliźniego, świadomie i dobrowolnie. Jeszcze
wyższego rzędu argumentem jest odnoszenie się do poleceń Boga, który
karze za zło a w społeczności ludzkiej nakazuje troskę o dobro wspólne.
Materialiści nie mają prawa tworzyć norm prawnych i wymierzać karę,
ponieważ bez duszy substancjalnej nie ma też prawdziwej, realnej
świadomości, woli i uczuć. Można jedynie mówić i naprawie albo eliminacji
zepsutego elementu w machinie społecznej. Prawo ludzkie ma sens jedynie
wtedy, gdy jest komentarzem do prawa Bożego. Sekularyzacja nowoczesnego
społeczeństwa, mająca miejsce w połowie XIX wieku, przyniosła ze sobą
nowe problemy praktyczne i teoretyczne, które istnieją jeszcze w XXI wieku.
8
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Dekadencja religijna niesie za sobą lekceważenie zbrodni i pobłażanie
zbrodniarzom /Tamże, s. 123/. Bez wiary w Boga znika też sens
przebaczenia i miłosierdzia, w ogóle znika sens ludzkiej odpowiedzialności,
znika bowiem personalne rozumienie dobra i zła, znika obiektywność dobra i
zła, o klasyfikacji etycznej czynu decyduje prawo ustanowione przez ludzi,
według ich indywidualnych, niczym nie uzasadnionych wyobrażeń /Tamże,
s. 124.
+ Abel Sztuka dziewiętnastowieczna motyw Abla ujmuje stosunkowo często,
zarówno w rzeźbie, jak i w malarstwie, prezentując różne ujęcia tego tematu i
różnorodne treści ideowe. Często przedmiotem studium jest sam Abel jako
ofiara Kainowej zbrodni (J. Dupré, Abel, rzeźba, brąz; J. Vidal, Śmierć Abla,
rzeźba, J. B. Stouf, Śmierć Abla; G. F. Watts, Śmierć Abla; F. Leighton,
Śmierć Abla). Nowe potraktowanie tematu stanowi wprowadzenie Adama i
Ewy (E. Barrias, Adam i Ewa niosą zwłoki Abla; L. Bonnat, Adam i Ewa nad
zwłokami Abla). Oryginalne ujęcie przedstawia również obraz A. Falguière’a
Kain niosący Abla (1876). Abla wyobraża młody, smukły, łagodny pasterz z
jagnięciem lub koźlęciem na ręku, które ofiarowuje Bogu. Kontrastuje z nim
silny, zarośnięty, ze znamionami okrucieństwa Kain, niosący snop zboża lub
winne grono. Inna scena ofiary ukazuje dwa różnie płonące stosy R.
Gostkowski, A. Wroniecka, hasło Abel, II. W ikonografii, w: Encyklopedia
Katolicka, t. 1, Lublin 1989, kol. 8-9, kol. 8.
+ Abel Sztuka średniowieczna i nowożytna motyw Kaina i Abla ujmuje w
różnych formach artystycznych: w mozaikach (Wenecja, św. Marek, XI w.),
reliefach ( L. Ghiberti; Florencja, baptysterium, drzwi, XV w.) oraz w
malarstwie renesansowym. Abel najczęściej był ukazywany w scenie
bratobójstwa, m. in. u Tycjana (Wenecja, Santa Maria della Salute, XVI w.),
rzadziej przy składaniu ofiary. Czasem obie sceny tworzą cykl (Hildesheim,
drzwi brązowe, XI w.; Petersburg, miniatury pol.: Księga Rodzaju, XIII w.),
występują też łącznie w jednym obrazie Tintoretta. R. Gostkowski, A.
Wroniecka, hasło Abel, II. W ikonografii, w: Encyklopedia Katolicka, t. 1,
Lublin 1989, kol. 8-9, kol. 8.
+ Abel T. decydował o przyszłości Niemiec na konferencji na Uniwersytecie
Columbia w roku 1944. „Zadanie wychowania „nowych Niemców‖ powierzono
przedstawicielom tzw. szkoły frankfurckiej, której najwybitniejszymi
przedstawicielami byli m.in. Max Horkheimer, Alexander Mitscherlich i
Teodor W. Adorno, który wsławił się powiedzeniem, że po Auschwitz poezja
nie jest już możliwa. W czasach hitlerowskich większość liderów tej szkoły
wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych, gdzie objęła uniwersyteckie
posady. W 1944 r. na Uniwersytecie Columbia odbyła się konferencja na
temat przyszłości Niemiec, w której udział wzięli znani psychiatrzy,
psychologowie i antropolodzy kulturowi, m.in. Erich Fromm, Margaret Mead,
Teodor Abel, Ruth Benedict czy Frank Tannenbaum. Za najważniejsze
zadanie po wojnie uznali oni „zmianę charakteru narodowego Niemców‖.
Opracowali przy tym ogólny zarys eksperymentu psychologiczno-społecznego
na olbrzymią skalę, który następnie realizowany był przez przedstawicieli
szkoły frankfurckiej. „Frankfurtczycy‖ stanęli na czele ruchu kulturowego,
który ogarnął całe Niemcy Zachodnie, a którego celem była reedukacja
narodu. Służyła temu m.in. reforma oświaty, zakładająca weryfikację
niemieckiej tradycji pod kątem jej przystawalności do reguł społeczeństwa
9
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
obywatelskiego. […] Thomas Mann stwierdził, że źródłem niebezpieczeństw,
jakich można się spodziewać ze strony Niemców, jest zamiłowanie do
mrocznej metafizyki oraz pogardy dla świata. /Protestantyzm: wnętrze
człowieka zawsze jest pogrążone w mrokach grzechu, łaska może najwyżej
otaczać grzech człowieka jak płaszcz. Łaska jest na zewnątrz ludzkiego
grzechu, ale radykalnie na zewnątrz człowieka, czyli poza światem. Świat
zewnętrzny jest też czymś złym, cała natura ludzka jest zła: i dusza i ciało.
Stąd pogarda dla świata, ucieczka od świata, niszczenie go/. Wychodząc z
tego założenia, szkoła frankfurcka narzuciła standardy nowej poprawności
poza granicami której znalazła się niemal cała spuścizna kulturowa
ostatnich dwóch wieków, poza kilkoma wyjątkami: Humbolta, Lessinga,
Schillera i częściowo Goethego‖ /S. Szostakiewicz, Niemcy, Wotan i nuda,
„Fronda‖ 17/18 (1999) 8-21, s. 10.
+ Abel zabity przez Kaina z zazdrości. „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas
Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy.
Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego. Umiłowani, obecnie
jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy.
Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim,
jakim jest. Każdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję, uświęca się, podobnie
jak On jest święty. Każdy, kto grzeszy, dopuszcza się bezprawia, ponieważ
grzech jest bezprawiem. Wiecie, że On się objawił po to, aby zgładzić grzechy,
w Nim zaś nie ma grzechu. Każdy, kto trwa w Nim, nie grzeszy, żaden zaś z
tych, którzy grzeszą, nie widział Go ani Go nie poznał. Dzieci, nie dajcie się
zwodzić nikomu; kto postępuje sprawiedliwie, jest sprawiedliwy, tak jak On
jest sprawiedliwy. Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w
grzechu od początku. Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła.
Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże,
taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga. Dzięki temu można rozpoznać
dzieci Boga i dzieci diabła: każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z
Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata. Taka bowiem jest wola Boża,
którą objawiono nam od początku, abyśmy się wzajemnie miłowali. Nie tak,
jak Kain, który pochodził od Złego i zabił swego brata. A dlaczego go zabił?
Ponieważ czyny jego były złe, brata zaś sprawiedliwe. Nie dziwcie się, bracia,
jeśli świat was nienawidzi. My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo
miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi
swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia
wiecznego. Po tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas życie swoje. My
także winniśmy oddać życie za braci. Jeśliby ktoś posiadał majętność tego
świata i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe
serce, jak może trwać w nim miłość Boga? Dzieci, nie miłujmy słowem i
językiem, ale czynem i prawdą! Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i
uspokoimy przed Nim nasze serce. A jeśli nasze serce oskarża nas, to Bóg
jest większy od naszego serca i zna wszystko. Umiłowani, jeśli serce nas nie
oskarża, mamy ufność wobec Boga, i o co prosić będziemy, otrzymamy od
Niego, ponieważ zachowujemy Jego przykazania i czynimy to, co się Jemu
podoba. Przykazanie zaś Jego jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jego Syna,
Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał. Kto
wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa On w
nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał‖ (1 J 3, 1-24).
10
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
+ Abel zabity w roku 129 od stworzenia świata. „2) Interpretacja literalna.
„Kolejność stwarzania miała być taka, jak w opisie, tzn. najpierw powstało
światło na ziemi, a dopiero potem słońce, księżyc i gwiazdy jako „światło
małe‖ (kosmologia hebrajska). Dzień miał trwać 24 godziny. John Lightfoot
(1602-1675), sławny teolog anglikański, chronolog, uczył – a za nim całe
gromady innych teologów, także katolickich – że człowiek został stworzony
23 października 4004 r. przed Chr. o godz. 9 w niedzielę. Cały świat pojawił
się 5 dni wcześniej. Pierwsi ludzie, Adam i Ewa, pojawili się od razu jako
dorośli, umiejący bez uczenia się żyć, chodzić, mówić, zachowywać się,
wyposażeni w pełnię wiedzy o Bogu, świecie i sobie, ze wszystkimi w ogóle
sprawnościami i zdolnościami do pracy, jedzenia, rozmnażania się, z
rozwiniętymi umysłami, wolą, uczuciami i osobowościami. Raj trwał kilka dni
lub tygodni. Wypędzeni z raju mieli syna, Kaina, za miesiąc lub 9 miesięcy.
Abel został zabity w 129 r. od stworzenia świata. Do Chrystusa upłynęło
cztery tysiące lat, 4500 lub – według innych – 5500. Koniec świata nastąpi z
upływem sześciu tysięcy lat lub siedmiu tysięcy. Według ogółu „literalistów‖
potop miał objąć albo całą ówczesną cywilizację, albo całą kulę ziemską.
Zostały zatopione prawie wszystkie gatunki zwierząt lądowych, wszyscy
ludzie, poza arką Noego. Dziś paleo-antropologowie odkrywają skamieniałe
szczątki z tamtych czasów, a nawet mają prawo poszukiwać szczątków arki
Noego. Potop dzieli świat na erę przed potopem i erę po potopie (np.
„zwierzęta przedpotopowe‖). W arce miały się zmieścić pary wszystkich
zwierząt, choćby miliony czy miliardy gatunków. Po potopie życie zaczęło się
rozwijać na bazie uratowanych par. Wówczas nie przybywa już nowych
gatunków fauny i flory, co najwyżej wszystko na nowo się degeneruje‖ /Cz.
S. Bartnik, Dogmatyka Katolicka, t. 1, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin
1999, s. 277.
+ Abel Zabójstwo Abla przez Kaina (Rdz 4, 8) w sztuce
wczesnochrześcijańskiej występowało w płaskorzeźbie sarkofagowej i
mozaikach (nieznany w malarstwie katakumbowym) najczęściej wg
schematu: Bóg Ojciec (Chrystus zamiast Boga Ojca występuje tylko dwa
razy) siedzi na tronie lub skale; przynoszą mu dary: Abel – baranka, Kain –
kłosy (rzadziej winogrona). Taką scenę przedstawiał m. in. mozaika kopuły S.
Costanza w Rzymie (V w.). Na mozaikach San Vitale w Rawennie (547)
kompozycja ta jest zmieniona: nie ma Kaina, jest natomiast Abel z
Barankiem oraz Melchizedek. Podobnie na mozaikach S. Apollinare in Classe
w Rawennie (ok. 675) Abel z barankiem zbliża się do ołtarza, na którym
składa ofiarę Melchizedek; z drugiej strony ołtarza widoczni są Abraham i
Izaak; baranek Abla jest tu symbolem Jezusa Pasterza lub niewinnej jego
śmierci. Motyw zabójstwo Abla występował również z pewnymi odmianami w
miniaturach VII-VII wieku. R. Gostkowski, A. Wroniecka, hasło Abel, II. W
ikonografii; w: Encyklopedia Katolicka, t. 1, Lublin 1989, kol. 8-9, kol. 8.
+ Abel zamordowanego z powodu, że Bóg błogosławił jego poczynaniom (Rdz
4, 4), jest wymowną ilustracją faktu, iż dobro w całej ludzkości jest
nienawidzone i prześladowane (Mdr 2, 12-20). Taką interpretację historii
Kaina i Abla znajdujemy także w NT. Dla św. Jana dramat chrześcijan
prześladowanych za miłość ku braciom znajduje swe wyjaśnienie w genezie
śmierci Abla, zamordowanego z nienawiści za jego szlachetność (1 J 3, 1215). Autor Listu do Hebrajczyków zwraca uwagę na wiarę Abla, która
11
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
zapewniła mu błogosławieństwo Boże (1 J 11, 4). Ofiara krwi Abla,
pierwszego męczennika (Mt 23, 35; Łk 11, 512), wołająca ku niebu (Rdz 4,
10), jest typem o wiele skuteczniejszej ofiary Chrystusa (Hbr 12, 24). W
literaturze patrystycznej Abel uchodzi za przedstawiciela Kościoła, Kain zaś
synagogi i judaizmu. S. Łach, hasło Abel, I. W Piśmie Św., w: Encyklopedia
Katolicka, t. 1, Lublin 1989, kol. 8.
+ Abel zapowiedzią Chrystusa Rekapitulacja według Ireneusza z Lyonu
wyklucza cykliczność czasu. Nic już nie będzie powtarzane, wszystko zostało
spełnione w pierwszym przyjściu Syna Bożego. Czas się już dopełnił.
„Bazując na związku, jaki zachodzi między faktem wcielenia i rekapitulacją
nietrudno zauważyć, że Ireneusz stoi na stanowisku, iż „ostatnie czasy‖ są
najpierw wypełnieniem i realizacją w Chrystusie czasów przeszłych. Chrystus
bowiem jako drugi Adam zsumował w sobie całą historię pierwszego Adama.
Ostatnie czasy, rozpoczęte przyjściem na świat Syna Bożego, nie są więc
oddzielone od czasów Starego testamentu. Jest to ta sama linia czasu, z tym,
że moment wcielenia stanowi na niej kulminacyjny punkt dziejów, a historia
zbawienia osiąga swoją pełnię. Ostatnie czasy są czasami przyjścia
Chrystusa, którego Bóg zesłał po prorokach i po wyprowadzeniu narodu
wybranego z Egiptu, czasami, w których Ojciec przemówiwszy do Abrahama,
przekazawszy Prawo, wysłał przedtem proroków, a w końcu swego Syna,
czasami, w których cierpienia sprawiedliwego, zapowiedziane w Ablu i
opisane przez proroków, zrealizowały się w Synu Bożym; czasami, w których
Syn Boży przyszedłszy na ziemię, wypełnił Boski zamiar Ojca. Wszystko to
potwierdza teza, że przyjście Chrystusa jest nie tylko wydarzeniem „ostatnich
czasów‖, ale także wypełnieniem historii i obietnic Starego Przymierza. W ten
sposób uzyskuje potwierdzenie i identyfikację ostatnich czasów z pełnią
czasów‖ /B. Częsz, Wcielenie Syna Bożego jako wejście wieczności w czas
według św. Ireneusza z Lyonu, „Vox Patrum‖ 20 (2000) t. 38-39, s. 71-81, s.
73/. Rekapitulacja według Ireneusza z Lyonu wyklucza cykliczność czasu.
„Ireneusz jest przekonany o tym, że dzieło Chrystusa już zostało
zrealizowane oraz że czasem właściwym tej realizacji jest moment wcielenia
Syna Bożego. […] Jossa twierdzi, że skoro „novissima tempora‖ identyfikują
się z pełnią czasów, w której dokonało się przyjście Chrystusa, to w takim
razie w pojęciu tym zawarta jest także przyszłość historii ludzkości i świata.
Konsekwentnie, ostatnie czasy są nimi dosłownie. Nie oznaczają zatem
antycypacji końca dziejów, lecz w istocie są końcem dziejów. Wynika z tego,
że wypełnienie dziejów świata należy łączyć raczej z wcieleniem, niż z paruzją
rozumianą jako powtórne przyjście Chrystusa. Wcielenie jest paruzją, skoro
złączone jest z rekapitulacją wszystkiego w Chrystusie. Opinia Jossy jest
śmiała, ale – jak sądzę – dobrze charakteryzuje Ireneuszowi teologię
wcielenia /Tamże, s. 75.
+ Abel zastąpiony przez Seta. „Adam raz jeszcze zbliżył się do swej żony i ta
urodziła mu syna, któremu dała imię Set, gdyż - jak mówiła - dał mi Bóg
potomka innego w zamian za Abla, którego zabił Kain. Setowi również urodził
się syn; Set dał mu imię Enosz. Wtedy zaczęto wzywać imienia Pana.‖ (Rdz 4,
24-25) bt
+ Abel złożył Bogu ofiarę cenniejszą od Kaina przez wiarę, za co otrzymał
świadectwo, iż jest sprawiedliwy. „Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których
się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. Dzięki
12
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
niej to przodkowie otrzymali świadectwo. Przez wiarę poznajemy, że słowem
Boga światy zostały tak stworzone, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy
widzialnych. Przez wiarę Abel złożył Bogu ofiarę cenniejszą od Kaina, za co
otrzymał świadectwo, iż jest sprawiedliwy. Bóg bowiem zaświadczył o jego
darach, toteż choć umarł, przez nią jeszcze mówi. Przez wiarę Henoch został
przeniesiony, aby nie oglądał śmierci. I nie znaleziono go, ponieważ Bóg go
zabrał. Przed zabraniem bowiem otrzymał świadectwo, iż podobał się Bogu.
Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu. Przystępujący bowiem do Boga
musi uwierzyć, że [Bóg] jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają. Przez
wiarę Noe został pouczony cudownie o tym, czego jeszcze nie można było
ujrzeć, i pełen bojaźni zbudował arkę, aby zbawić swą rodzinę. Przez wiarę
też potępił świat i stał się dziedzicem sprawiedliwości, którą otrzymuje się
przez wiarę. Przez wiarę ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał
wezwania Bożego, by wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie.
Wyszedł nie wiedząc, dokąd idzie. Przez wiarę przywędrował do Ziemi
Obiecanej, jako ziemi obcej, pod namiotami mieszkając z Izaakiem i
Jakubem, współdziedzicami tej samej obietnicy. Oczekiwał bowiem miasta
zbudowanego na silnych fundamentach, którego architektem i budowniczym
jest sam Bóg. Przez wiarę także i sama Sara, mimo podeszłego wieku,
otrzymała moc poczęcia. Uznała bowiem za godnego wiary Tego, który
udzielił obietnicy. Przeto z człowieka jednego, i to już niemal obumarłego,
powstało potomstwo tak liczne, jak gwiazdy niebieskie, jak niezliczony
piasek, który jest nad brzegiem morskim. W wierze pomarli oni wszyscy, nie
osiągnąwszy tego, co im przyrzeczono, lecz patrzyli na to z daleka i
pozdrawiali, uznawszy siebie za gości i pielgrzymów na tej ziemi. Ci bowiem,
co tak mówią, okazują, że szukają ojczyzny. Gdyby zaś tę wspominali, z
której wyszli, znaleźliby sposobność powrotu do niej. Teraz zaś do lepszej
dążą, to jest do niebieskiej. Dlatego Bóg nie wstydzi się nosić imienia ich
Boga, gdyż przysposobił im miasto. Przez wiarę Abraham, wystawiony na
próbę, ofiarował Izaaka, i to jedynego syna składał na ofiarę, on, który
otrzymał obietnicę, któremu powiedziane było: Z Izaaka będzie dla ciebie
potomstwo. Pomyślał bowiem, iż Bóg mocen wskrzesić także umarłych, i
dlatego odzyskał go, jako podobieństwo [śmierci i zmartwychwstania
Chrystusa]‖ (Hbr 11, 1-19).
13

Podobne dokumenty