Przedświąteczne porządki

Transkrypt

Przedświąteczne porządki
edukacja wieloobszarowa
Gabriela Gąsienica
Przedświąteczne
porządki
– propozycje zabaw wychowawczo-dydaktycznych dla dzieci dwu-, trzyletnich
Porządek trzeba robić,
nieporządek robi się sam...
Tadeusz Kotarbiński
P
42
rzedświąteczny czas w większości domów równoznaczny jest z porządkowaniem przestrzeni. Warto wykorzystać ten fakt także w przedszkolu – utrzymanie porządku wokół
siebie nie jest dla malucha sprawą łatwą. Pamiętajmy, że dzieci najefektywniej uczą się
poprzez naśladowanie, zatem wykorzystujmy każdą okazję, by wdrażać je do utrzymania ładu i porządku, angażujmy maluchy do sprzątania przedszkolnej sali – nie tylko do
odkładania zabawek na wyznaczone miejsce, lecz także do porządkowania półek, ścierania kurzu, zamiatania okruszków spod stołu, podlewania kwiatów itp. Zaopatrzmy się w dodatkowe
ściereczki, małe miotełki – dla dzieci takie porządki to świetna zabawa, a dla nas rewelacyjna
okazja do wyrabiania nawyku porządkowania otoczenia i dbania o bliską nam przestrzeń. By
nasze działania przyniosły efekty, pamiętajmy o bardzo ważnej dla dziecka pochwale, a także
powstrzymajmy się od ciągłego poprawiania.
■ Cele ogóle:
●kształtowanie umiejętności społecznych dzieci: porozumiewanie się z dorosłymi i dziećmi,
zgodne funkcjonowanie w zabawie i w sytuacjach zadaniowych (1.1-3);
●kształtowanie czynności samoobsługowych, nawyków higienicznych i kulturalnych. Wdrażanie dzieci do utrzymywaniu ładu i porządku (2.5);
●wspomaganie rozwoju mowy dzieci (3.1);
●wspieranie dzieci w rozwijaniu czynności intelektualnych, które stosują w poznawaniu i rozumieniu siebie oraz swojego otoczenia (4.2).
Więcej zabaw
wychowawczo-dydaktycznych
dla dzieci dwu-, trzyletnich
znajdziesz w książce
Edyty Gruszczyk-Kolczyńskiej
i Ewy Zielińskiej
R
E
K
L
A
M
A
■ Cele szczegółowe – dzieci:
ZAMÓW:
[email protected]
tel. 12 631 04 10 wew. 101
●opisują czynności przedstawione na ilustracjach;
●wypowiadają się na temat przedświątecznych przygotowań;
●dzielą się własnymi spostrzeżeniami, uwagami, doświadczeniami;
●wiedzą, że każda zabawka ma swoje miejsce w sali;
●stosują się do reguł zabawy;
●biorą udział w zabawie logopedycznej;
●biorą udział w sprzątaniu sali przedszkolnej;
●podejmują się zadania segregowania klocków;
●dobierają obrazki w pary;
●biorą udział w zabawie ruchowej;
●reagują na sygnał;
●improwizują w tańcu.
nr 11.146
listopad 2013
edukacja wieloobszarowa
■ Metody:
●czynna (zabawy ruchowo-naśladowcze, zadania do wykonania);
●słowna (rozmowa, objaśnienia).
■ Środki dydaktyczne: ilustracje przedstawiające czynności porządkowe w domu; talerzyk z ką-
cika lalek, pluszowy miś, książeczka, ręcznik, kredki, samochodzik, klocki różnego rodzaju,
szyszki; chusta; ściereczki, miotełki; jednokolorowe klocki różnej wielkości; różnokolorowe
klocki różnych kształtów lub wielkości; obrazki do klasyfikacji przedstawiające lalkę, książkę,
klocki, ręcznik, wózek, półkę, skrzynię, wieszaczek; podkłady muzyczne do piosenek; chustki
szyfonowe dla każdego dziecka, wiersze na temat porządku i jego utrzymania.
■ Przebieg zajęć:
●Przedświąteczne porządki i przygotowania. Rozmowa kierowana – nauczycielka umieszcza na tablicy ilustracje przedstawiające czynności porządkowe i przedświąteczne przygotowania w domu. Dzieci podejmują próby opisania czynności przedstawionych na ilustracjach (np. odkurzanie, zamiatanie, mycie podłóg, układanie zabawek itp.). W oparciu o te
ilustracje nauczycielka inicjuje rozmowę, zachęca maluchy do wypowiadania się na temat
zajęć mamy, taty i dzieci przed Świętami – odwołuje się do doświadczeń życiowych dzieci:
Jakie mamy obowiązki w domu? Co zazwyczaj robi się przed Świętami?
Porządki
I. Salach
O zabawki zawsze dbamy
po zabawie posprzątamy.
Już samochód na wirażu:
pędzi prędko do garażu.
Lalki suną lekko w rzędzie:
bałaganu dziś nie będzie!
Każdy przedszkolaczek wie
po zabawie sprząta się.
Klocki ułożymy w kątku.
Krzyś pilnuje dziś porządku.
Lalki siedzą na tapczanie,
a w garażu auto stanie.
I. Salach, „Wiersze dla
przedszkolaka”, Płock 1995
prenumerata
wydrukowane pomoce dydaktyczne (10 kart A5)
PLUS
zostały dołączone do miesięcznika – szczegóły na str. 5
!
43
●Zanieś na swoje miejsce. Zabawa dydaktyczna (na podstawie rozdz. „Wspomaganie maluchów w sensownym łączeniu i grupowaniu obiektów” – „Dwulatki i trzylatki w przedszkolu
i w domu. Jak świadomie je wychowywać i uczyć” E. Gruszczyk-Kolczyńska i E. Zielińska, wyd.
Centrum Edukacyjne Bliżej Przedszkola, Kraków 2012) – nauczycielka zgromadziła na dywanie przedmioty z przedszkolnej sali, np. talerzyk z kącika lalek, pluszowego misia ze skrzyni,
książeczkę z biblioteczki, ręcznik z łazienki, kredki z kącika plastycznego, samochód z garażu,
klocki różnego rodzaju, szyszki z kącika przyrody. Nakryła je chustą lub płachtą materiału.
Wyjmuje kolejno po jednej rzeczy i pyta dzieci: Co to jest? Gdy dzieci udzielą odpowiedzi,
wybiera ochotnika i mówi: Zanieś na swoje miejsce. Warto przy tej zabawie każdego pochwalić
za dobrze wykonane zadanie i podziękować za odłożenie przedmiotu na miejsce. Jest przy
tym dużo biegania, zastanawiania się, a przy okazji dzieci uczą się, że przedmioty mają swoje
ustalone miejsce.
Dla zorientowania się, w jaki sposób rosną zaradność i umiejętności życiowe małych dzieci, warto przypomnieć, że:
• Tuż przed ukończeniem drugiego roku życia dziecko (ma ok. 21 miesięcy) potrafi trzymać małą filiżankę jedną ręką i pić
z niej. O wiele lepiej radzi sobie z łyżką, chociaż trzyma ją jeszcze chwytem nakładkowym.
• Dwulatek lubi pomagać dorosłym w pracy domowej: dużo przy tym mówi, wszystkiego dotyka, zagląda w każdy kąt i bez
przerwy pyta. Stara się być usłużny i chętnie wykonuje polecenia dorosłych. Cieszy go każda pochwała.
• Dwuipółroczne dziecko umie przynieść bez rozlania z kuchni szklankę z wodą (napełnioną do połowy wysokości naczynia).
Potrafi już samodzielnie włożyć majteczki i spodenki, a także nałożyć skarpety i buciki na nóżki, ale nie radzi sobie jeszcze ze
sznurowadłami i klamerkami.
• Trzylatek potrafi zaspokoić sporo własnych potrzeb, np. samodzielnie zdjąć z siebie ubranie, jeść, korzystaę z toalety, umyć
twarz i ręce bez zamoczenia ubrania i wytrzeć je ręcznikiem, wycierać naczynia, ścierać kurze. Doskonali te umiejętności w zabawie (...). Ponadto stara się wyręczać dorosłych w prostych czynnościach: podaje różne przedmioty. Pomaganie dorosłym
nadal sprawia mu wyraźną przyjemność.
„Dwulatki i trzylatki w przedszkolu i w domu. Jak świadomie je wychowywać i uczyć”
E. Gruszczyk-Kolczyńska i E. Zielińska, wyd. Centrum Edukacyjne Bliżej Przedszkola, Kraków 2012,
fragment rozdz. „W jaki sposób maluchy uczą się czynności samoobsługowych i jak trzeba im w tym pomagać”, str. 141.
nr 11.146
listopad 2013
edukacja wieloobszarowa
Dążąc do ustalenia przyczyn siania bałaganu, przyglądałam się temu, jak dorośli kształtują umiejętności samoobsługowe dzieci
młodszych i starszych. Oto kilka typowych przykładów rodzinnej edukacji:
• dziecko ma zdjąć kurtkę; dorosły zachęca je do tego, ale przy najmniejszej trudności śpieszy z pomocą i... zdejmuje odzienie
z dziecka, pozwala mu odejść, po czym sam umieszcza kurtkę na wieszaku;
• dziecko ma pozbierać rozrzucone zabawki i położyć je w wyznaczonym miejscu; zachęcone podnosi jedną i kładzie byle
gdzie, dorosły karci malucha i umieszcza zabawkę w innym miejscu, a potem sprząta pozostałe, a dziecko stoi i patrzy.
(...) Niecierpliwość, wyręczanie dziecka przy najmniejszej trudności, upraszczanie czynności samoobsługowych do minimum,
z pomijaniem konieczności zachowania ładu w otoczeniu to nagminne grzechy domowego wychowania.
„Dwulatki i trzylatki w przedszkolu i w domu. Jak świadomie je wychowywać i uczyć” E. Gruszczyk-Kolczyńska i E. Zielińska,
wyd. Centrum Edukacyjne Bliżej Przedszkola, Kraków 2012, fragment rozdz. „O dzieciach siejących bałagan.
Jak można temu zaradzić i czego trzeba się wystrzegać, kształtując czynności samoobsługowe maluchów”, str. 132.
W przedszkolu
I. Salach
Jest wiele zabawek
w naszym przedszkolu.
Pamiętaj: dbaj o nie
Krzysiu, Basiu, Olu.
Samochód w garażu
powinien stać pięknie,
piłeczka w koszyku
uważaj, bo pęknie!
Na półeczkach siedzą lalki
pięknie wystrojone.
44 Obok misie, pieski, kotki
patrzą w twoją stronę.
Wszyscy dbamy razem
o nasze przedszkole:
aby było czyste, ładne,
miłe i wesołe.
I. Salach, „Wiersze dla
przedszkolaka”, Płock 1995
●Porządki Pana Języczka. Zabawa logopedyczna: Pan Języczek, który mieszka w buzi, postanowił posprzątać swój dom:
• umył ściany (dzieci przesuwają język po wewnętrznej stronie policzków);
• przetarł sufit (dzieci przesuwają język po podniebieniu);
• umył okna od zewnątrz (dzieci oblizują górne i dolne zęby od zewnątrz);
• a później od wewnątrz (dzieci oblizują górne i dolne zęby od wewnątrz);
• po oknach przyszła kolej na drzwi (dzieci oblizują wargi w koło);
• gdy szorował drzwi, zobaczył swojego sąsiada, który akurat przechodził obok, więc radośnie mu pomachał (dzieci machają językiem od jednego kącika ust do drugiego);
• na zakończenie – wytrzepał dywan (dzieci wysuwają język jak najdalej na brodę);
• a gdy skończył sprzątanie, zmęczony poszedł spać (dzieci naśladują odgłos chrapania).
●Pomagam w sprzątaniu. Przedświąteczne porządki w sali przedszkolnej (na podstawie rozdz.
„Zabawy, ćwiczenia oraz sytuacje zadaniowe pomagające maluchom kształtować własne Ja
i poznawać otoczenie w przedszkolu i w domu” – „Dwulatki i trzylatki w przedszkolu i w domu.
Jak świadomie je wychowywać i uczyć” E. Gruszczyk-Kolczyńska i E. Zielińska, wyd. Centrum
Edukacyjne Bliżej Przedszkola, Kraków 2012) – maluszki chcą pomagać przy sprzątaniu. Towarzyszenie dorosłemu sprawia im przyjemność: czują się ważne, potrzebne i są chwalone.
Na dodatek w naturalny sposób uczą się tego, co w życiu ważne i użyteczne. Ważne, by to
sprzątanie nie było „wykonywaniem rozkazów”, warto pokazać dziecku dany przedmiot i spytać dziecko Gdzie mieszka lalka?, Gdzie odkładamy klocki? – dziecko z chęcią na te pytania
odpowie i z radością odłoży zabawki na wyznaczone miejsce. Warto w ten sposób razem
z dziećmi uporządkować półki, kącik lalek, kącik przyrodniczy.
●Porządkujemy klocki. Sprzątanie klocków jest okazją, by doskonalić umiejętność segregowania przedmiotów: dwu- i dwuipółlatki grupują klocki ze względu na jedną cechę (np. wielkość),
trzylatki układają różnokolorowe klocki ze względu na jedną cechę – kształt lub wielkość.
prenumerata
! PLUS
obrazki do klasyfikacji zostały dołączone
do bieżącego numeru – szczegóły na str. 3
●Co do czego pasuje? Dobieranie obrazków (na podstawie rozdz. „Zabawy i ćwiczenia pomagające maluchom coraz precyzyjniej klasyfikować” – „Dwulatki i trzylatki w przedszkolu
i w domu. Jak świadomie je wychowywać i uczyć” E. Gruszczyk-Kolczyńska i E. Zielińska,
wyd. Centrum Edukacyjne Bliżej Przedszkola, Kraków 2012) – zadanie to należy realizować
w parach: dorosły i dziecko. Dziecko siedzi przy stoliku naprzeciwko dorosłego. Nauczycielka
układa przed dzieckiem osiem obrazków do klasyfikacji. Wspólnie nazywają to, co przedstawia kolejny obrazek: lalka, książka, klocki, ręcznik, wózek, półka, skrzynia, wieszaczek. Należy
ułożyć przed dzieckiem osiem obrazków, które dadzą się złożyć w pary na zasadzie oczywistości. Dorosły pyta: Co do czego pasuje? Pokaż takie obrazki... Jeżeli dziecko wstrzymuje
się i nie łączy obrazków w pary, dorosły pokazuje obrazek z lalką i pyta: Co pasuje... do lalki?
(patrzy na obrazki, pokazuje obrazek z wózkiem). W podobny sposób trzeba dobrać pozostałe obrazki w sensowne pary – przy kolejnym obrazku zazwyczaj wystarcza już sugestia: Co
pasuje do książki?
●Taniec-sprzątaniec. Zabawa ruchowa z chustkami przy muzyce – wykorzystując żywą i radosną muzykę oraz szyfonowe chusteczki, można stworzyć swój własny „taniec-sprzątaniec”
– wszystko zależy od inwencji nauczycielki i dzieci. Dzieci tańczą swobodnie w rytm muzyki.
Na sygnał nauczycielki wykonują określoną czynność, np. zamiatają podłogę – chusteczka
zamienia się w miotłę; ścierają kurze – chusteczka staje się ściereczką, zmywają naczynia itd.
nr 11.146
listopad 2013
edukacja wieloobszarowa
Kończymy już zabawę
(muz. i sł. M. Broda-Bajak)
Kończymy już zabawę, sprzątać zaczynamy –
każdej rzeczy z sali dobrze miejsce znamy. /x2
Na półkach układamy misie, autka, książki –
i nie narzekamy, że nas bolą rączki! /x2
podkład do pobrania
na stronie internetowej
Porządki
(muz. i sł. M. Broda-Bajak)
Miotła szura: szuru, szur, szur, 
buczy odkurzacz: bur, bur. 
Ścierka kurze wyciera – 
już porządków czas! 
45
Tata trzepie dywany, 
mama wiesza firany. 
A ja sprzątam zabawki – 
już porządków czas! 
podkład do pobrania
na stronie internetowej
●Piosenki na dobre porządki. W trakcie zajęć lub jako w ramach ich kontynuacji można także nauczyć dzieci
dwóch piosenek – „Kończymy już zabawę” która będzie sygnałem oznajmiającym początek sprzątania po zabawie oraz „Porządki”, ilustrowanej ruchem i gestem. Dzieci:
 dłonie zaciskają w pięści i układając je przed sobą jedna nad drugą naśladują ruch zamiatania,
 lewą dłoń wysuwają do przodu, pochylają się i naśladują ruch odkurzania odkurzaczem,
 machając otwartymi dłońmi uniesionymi do góry, naśladują wycieranie kurzu,
 kręcą dłońmi „młynek”, unosząc je nad głowę,
 klaszczą dwukrotnie, szeroko rozkładając ręce na boki,
 unoszą rytmicznie naprzemiennie ręce do góry, naGabriela Gąsienica – nauczycielka kontraktowa w Przedszkośladując wieszanie firan,
lu Niepublicznym „Pod Gwiazdkami” w Krakowie. Absolwentka
wysuwają do przodu najpierw jedną, potem drugą
pedagogiki przedszkolnej i wczesnoszkolnej Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krakowie. W pracy z dziećmi najmłodrękę w geście układania zabawek na półce
szymi chętnie korzysta z metod aktywności ruchowej i tańca.
 kręcą dłońmi „młynek”, unosząc je nad głowę. ▪
nr 11.146
listopad 2013
edukacja plastyczna
Katarzyna Michalec
Dinozaur
W czasie wakacji często zbieramy różne kamyki i muszle. Z zebranych
materiałów możemy ułożyć ciekawe zwierzęta lub postacie. Możemy
również wykleić z nich obrazek i powiesić na ścianie.
●Materiały: kamyki różnej wielkości, tektura lub brystol, farby, pędzelek,
klej introligatorski.
●Wykonanie: Z kamieni wyklejamy na tekturce dowolne zwierzę, np. dinozaura. Używamy
w tym celu kleju introligatorskiego. Kamyki możemy również przykleić za pomocą plasteliny. Następnie kamienną wyklejankę malujemy farbami.
Owoce
Z okazji Światowego Dnia Żywności, który przypada 16 października, wykonamy miskę pełną owoców. Pamiętajmy, aby jeść owoce, ponieważ mają one
dużo witamin i są bardzo zdrowe.
●Materiały: skrawki materiału lub kolorowy filc, kartka z bloku technicznego, klej, nożyczki.
●Wykonanie: Ze skrawków materiału wycinamy różne owoce. Wycinamy również półmisek i naklejamy go na kartce. Półmisek możemy ozdobić dowolnym
wzorem. Na końcu przyklejamy owoce.
Owady
Z okazji Światowego Dnia Ochrony Zwierząt, obchodzonego 4 października, wykonamy
owady, które posłużą nam do zabawy lub ozdoby. Pamiętajmy, aby nie łapać owadów do
słoików ani innych naczyń. Ich miejsce jest na wolności.
69
●Wykonanie: Z czerwonej nakrętki wykonamy biedronkę, a z żółtej pszczołę.
Z papieru wycinamy głowy owadów z czułkami i przyklejamy do nakrętek.
Do pszczoły doklejamy poprzeczne paski oraz skrzydełka. Do biedronki
zaś kropki i linię oddzielającą skrzydła. Kropki możemy wyciąć za pomocą
dziurkacza biurowego.
Wakacyjny obrazek
Z okazji zbliżającego się końca lata wykonamy obrazek. Może on przedstawiać ulubione
miejsce z wakacji lub wspomnienie.
●Materiały: kolorowy blok techniczny, tektura falista, klej, kawałek włóczki, taśma klejąca nożyczki.
●Wykonanie: Na kartce wyklejamy dowolny obrazek. Może to być górski krajobraz z jeziorem i lasem. Z tektury falistej możemy wykleić niewielką chatkę.
Dookoła obrazka przyklejamy ramkę wyciętą z tektury falistej. Z tyłu doklejamy
pętelkę z włóczki. Najlepiej przykleić ją taśmą klejącą. Gotowy obrazek można
powiesić na ścianie lub podarować bliskiej osobie. ▪
Więcej ciekawych pomysłów na zabawy plastyczne
Katarzyna Michalec – autorka książek „Podnieś z ziemi i zrób”, „Malujemy palcami” oraz współautorka m.in. publikacji „Przedszkolaki
robią zwierzaki” oraz „Technika taka dla przedszkolaka”. Zajmuje się
twórczością plastyczną.
autorstwa Katarzyny Michalec znajdziesz na stronie
www.pomysly.blizejprzedszkola.pl
nr 9.144
nr 9.144
wrzesień 2013
wrzesień 2013
pomysły dla artysty
●Materiały: plastikowe nakrętki od butelek, kolorowy blok techniczny,
klej introligatorski, nożyczki, dziurkacz biurowy.
edukacja wieloobszarowa
Karolina Gawlik
Rycerska
to rzecz
scenariusz zajęć dla dzieci pięcioletnich
■ Cele:
●zaznajomienie z postacią rycerza;
●kształtowanie nawyku stosowania form grzecznościowych i respektowania zasad savoir-vivre.
■ Metody pracy: czynna, słowna, oglądowa.
■ Formy pracy: indywidualna, zbiorowa, grupowa.
■ Środki dydaktyczne: wiersz Karoliny Gawlik „Rzecz o rycerzach”, obrazki przedstawiające
postać rycerza (do pocięcia na fragmenty), kosz i piłeczki, obręcze, skakanka, folia aluminiowa, gazety, papier toaletowy, papierowe talerze (tyle sztuk, ile dzieci), kredki, arkusz papieru
dużego formatu do spisania „Kodeksu Rycerzy”, gra planszowa „Rycerze”.
■ Przebieg zajęć:
●Rycerska to rzecz. Praca w grupach – dzieci układają rozcięte na części ilustracje. Określają, kim jest osoba na zdjęciu. Nauczyciel pyta dzieci, po czym ją rozpoznały.
52
pomoce dydaktyczne do zajęć możesz pobrać
ze strony www.dopobrania.blizejprzedszkola.pl
●Rzecz o rycerzach. Wysłuchanie wiersza „Rzecz o rycerzach”, rozmowa na jego temat – kim
byli rycerze, czym się zajmowali, kto mógł zostać rycerzem, czego musiał przestrzegać rycerz
(kodeks honorowy).

Rzecz o rycerzach
Karolina Gawlik
Dawno, dawno, przed wiekami,
za grubymi jak pień murami,
tam, gdzie dziedzińce i wieże,
mieszkali dzielni rycerze.
Każdy miał giermka, rumaka i zbroję,
zacięte z wrogami toczyli boje.
Strzelali z łuków, na miecze walczyli,
na rozkaz króla poddanych bronili.
A każdy był grzeczny, uczciwy i męski –
tego wymagał kodeks rycerski.
I ty dziś możesz brać przykład z rycerzy,
choć nie uwolnisz księżniczki z wieży.
Skorzystaj więc z tej rycerskiej rady
i zawsze stosuj dobrego wychowania zasady!
●Kodeks Rycerzy. Tworzenie kodeksu zawierającego m.in. następujące punkty:
• Bronienie słabszych.
• Niedokuczanie innym.
• Ustępowanie miejsca starszym.
• Stosowanie zwrotów grzecznościowych, takich jak: przepraszam,
proszę, dziękuję, dzień dobry, do widzenia itp.
• Słuchanie, gdy mówią dorośli.
• Pomaganie młodszym dzieciom.
●Rycerski turniej. Zabawa ruchowa – dzieci są podzielone na grupy,
bawią się przy stacjach (rzut piłeczką do celu, przechodzenie po
skakance rozłożonej na podłodze, wskakiwanie do obręczy ułożonych na dywanie).
●Rycerski strój. Praca w grupach – każda z grup otrzymuje inny materiał (gazety, folia aluminiowa, papier toaletowy), wybiera jedno
dziecko, które będzie pełniło rolę modela i tworzy rycerską zbroję.
Po zakończeniu pracy następuje prezentacja wykonanych strojów.
nr 9.144
wrzesień 2013
edukacja wieloobszarowa
●Ćwiczenia analizy i syntezy słuchowej. Dzielenie na sylaby słów związanych z postacią rycerza (np. rycerz, zbroja, tarcza, miecz, rumak, giermek, walka, turniej, kodeks), odgadywanie
słów wypowiadanych przez nauczyciela.
●Tarcza. Praca plastyczna – malowanie według własnego pomysłu herbu na tarczy rycerskiej
– rolę podstawy tarczy może z powodzeniem spełnić spód papierowego talerza.
●Pasowanie na rycerza. Pasowanie dzieci na rycerzy, złożenie przysięgi przestrzegania „Kodeksu Rycerzy” (oprac. Karolina Gawlik):
My, dzieciaki, przyrzekamy
Zasad tych przestrzegać co dzień.
Grzeczne słowa przecież znamy,
Potrafimy też żyć w zgodzie.
Każdy będzie dbać o słabszych,
Wyzbywamy się dziś wad.
Wiemy, jak traktować starszych,
Bo rycerski mamy przykład!
elementy do stworzenia gry możesz pobrać
ze strony www.dopobrania.blizejprzedszkola.pl
●Rycerska piosenka. Wspólne odśpiewanie piosenki.
●Gra planszowa „Rycerze”. Gra wymaga uprzedniego przygotowania przez
nauczyciela lub (jeszcze lepiej!) podczas zajęć razem z dziećmi – na arkuszu
brystolu (format A1 – 84 x 59 cm lub B1 – 100 x 70 cm) przyklejamy gotowe
elementy (pola, postacie i opis zadań) według dołączonego wzoru. Elementy
można wydrukować dowolną ilość razy i stworzyć osobne plansze dla wszystkich
grup uczestniczących w zajęciach. ▪
Karolina Gawlik – nauczycielka w grupie dzieci 5-letnich w Samorządowym Przedszkolu nr 175 w Krakowie.
Absolwentka Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu
Pedagogicznego im. KEN w Krakowie. Multiinstrumentalistka zarażająca dzieci swoją muzyczną pasją.
Rycerska piosenka
(muz. i sł. M. Broda-Bajak)
Wam może się wydawać, że wcale to nie trudne
rycerzem być na zamku, mieć zbroję oraz miecz.
Mieć rumaka wiernego, na tarczy – herb złocisty,
lecz powiem Wam, że nie to rycerstwa sednem jest.
Bo aby być rycerzem – sam ubiór nie wystarczy!
Rycerski ekwipunek na nic nie przyda się,
gdy we wnętrzu rycerza nie kryje się odwaga,
gdy braknie mu honoru – na nic się nie zda miecz!
53
podkład do pobrania
na stronie internetowej
nr 9.144
wrzesień 2013
edukacja wieloobszarowa
zajêcia inspirowane
Edyta Kaczanowska
BAJK¥
Królewna Œnie¿ka
uk³ada i segreguje
B
ajka o „Królewnie Śnieżce i siedmiu krasnoludkach” to znakomita okazja
do zabaw w segregowanie i klasyfikowanie. W scenariuszu nawiązałam do
metody kształtowania pojęć matematycznych według Edyty Gruszczyk-Kolczyńskiej oraz metod pedagogiki zabawy. Zastosowałam formę zadaniową nakierowaną na dzieci w starszym wieku przedszkolnym.
■ Cele ogólne:
●zapoznanie z treścią bajki „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków” i wysnucie morału;
●kształtowanie umiejętności segregowania i klasyfikowania przedmiotów według określonych
cech;
●stwarzanie okazji do aktywizowania wyobraźni i pamięci.
■ Umiejętności dzieci:
●uważne słuchanie bajki czytanej przez nauczycielkę, ilustrowanej sylwetami;
●wyodrębnienie dobrych i złych postaci oraz morału bajki o Królewnie Śnieżce;
●wykonywanie sekwencji rytmiczno-ruchowych przy piosence;
●układanie przedmiotów według wielkości;
●klasyfikowanie przedmiotów według koloru i wielkości;
●segregowanie przedmiotów według określonych cech (kolor, deseń i wielkość);
●wyodrębnianie przedmiotów o określonych dwóch i trzech cechach;
●naśladowanie ruchem wybranych czynności związanych z bajką o Królewnie Śnieżce;
●posługiwanie się w działaniu wyobraźnią;
●współdziałanie i współpraca.
■ Interakcje: N→DZ (1-n), (1/3n) DZ ↔DZ (1/3n), N→DZ→DZ (2-n), DZ↔DZ (praca z całą grupą,
podział na trzy grupy, każde dziecko po kolei, każde dziecko indywidualnie).
■ Metody: czynno-werbalna, werbalna, werbalno-czynna, czynna.
■ Pomoce i przybory: piosenka „W świecie baśni” (muz. i sł. Maria Broda-Bajak), książka „Królew-
na Śnieżka” w skróconej wersji (np. bajka-rozkładanka autorstwa Tony’ego Wolfa, wydawnictwo WILGA, Warszawa 1995), sylwety siedmiu łyżek, miseczek i kubków (każdy zestaw sylwet
zróżnicowany wielkością, kolorem i deseniem) – sylwety zostały dołączone do miesięcznika
w prenumeracie PLUS, są też na stronie www.dopobrania.blizejprzedszkola.pl, sylweta wazy,
łyżki wazowej i wazonu, siedem papierowych czapeczek w kształcie stożka o różnych kolorach
i rozmiarach (lub siedem kolorowych trójkątów różnej wielkości), skrzynka, kartoniki (czerwony,
zielony, żółty, niebieski), kartoniki z deseniem (pasek, dwa paski, kropki, fale), kartoniki określające wielkość (mały i duży ludzik), karta pracy „Dopasuj przedmioty do znaczków” (opracowanie własne).
nr 11.146
listopad 2013
53
edukacja wieloobszarowa
■ Przebieg zajęć:
●W świecie baśni. Zapraszam was ponownie do Krainy Bajek i Legend. Zaprowadzi nas
tam nasza piosenka. Naśladujcie to, co będę pokazywała i śpiewajcie. Nauczycielka wraz
z dziećmi wykonuje ilustrację ruchową do piosenki „W świecie baśni” (słowa, zapis nutowy
oraz opis zabawy ruchowej został zamieszczony w numerze 9.144 wrzesień 2013 – można
je także pobrać wraz z podkładem muzyczny w formacie MP 3 ze strony www.dopobrania.
blizejprzedszkola.pl).
●Królewna Śnieżka. Dzisiaj przedstawię wam bajkę, w której spotkacie sympatyczne małe
stworzenia i pewną piękną dziewczynę o czarnych włosach. Czy wiecie, jak miała na imię
i kim byli jej mali przyjaciele? Posłuchajcie uważnie historii o Królewnie Śnieżce i siedmiu
krasnoludkach. Nauczycielka czyta książeczkę. Może to być wydanie w formie bajki-rozkładanki autorstwa Tony’ego Wolfa bądź inna skrócona wersja tego utworu. Bajkę można
zilustrować sylwetami bohaterów. Czego macocha zazdrościła Śnieżce? Co złego zrobiła
macocha? Kto okazał Śnieżce dobroć? Czego uczy nas ta historia?
sylwety do bajki (8 kart A4) zostały dołączone
do bieżącego numeru – szczegóły na str. 5
prenumerata
! PLUS
54
●Krasnoludki. Zmienię was teraz w krasnoludki: Mędrka, Gburka, Apsika, Wesołka, Śpioszka, Gapcia i Nieśmiałka. Jak myślicie, dlaczego Mędrek ma tak na imię? Nauczycielka razem
z dziećmi ustala pochodzenie kolejnych imion krasnali. Wszystkie przedszkolaki zamienione w:
• Mędrka – udają, że czytają książkę;
• Gburka – zaplatają ręce i fukają zagniewani;
• Apsika – oczywiście kichają;
• Śpioszka – zapadają w sen i pochrapują;
• Gapcia – udają, że czegoś zapomnieli i wołają: „ojej”;
• Nieśmiałka – opuszczają głowę i robią nieśmiałą minę.
●Krasnale układają łyżeczki. Umieśćmy na wybranym stoliku siedem sylwet łyżek, miseczek
i kubków oraz wazę, łyżkę wazową i wazon, tak jak to było w domku krasnoludków. Jako
bajkowe krasnale będziecie poruszać się śpiewając: „Hej-ho, hej-ho, do domu by się szło.
Hej-ho, hej-ho, hej-ho, hej-ho, do domu by się szło.” (kilka razy). W domu każdy „krasnal”
wybierze jedną „rzecz” ze stolika (sylwetę łyżeczki, miseczki lub kubeczka). Połączycie się
w grupy, tworząc zbiór łyżek, zbiór miseczek i zbiór kubeczków. Usiądźcie jeden obok
drugiego w taki sposób, by łyżeczki (miseczki i kubeczki) ułożone były od najmniejszej
do największej. Na którym miejscu w szeregu jest łyżka fioletowa (żółta miseczka, zielony
kubeczek itp.)? Trzy szeregi tworzone są, jak łatwo policzyć, przez 21 dzieci. Przedszkolaki,
które mają dodatkowe sylwety (waza, chochla, wazon), zostają zamienione w leśne zwierzątka i razem z nauczycielką sprawdzają, czy zadanie zostało wykonane prawidłowo.
prenumerata
! PLUS
wydrukowane pomoce dydaktyczne zostały
dołączone do miesięcznika – szczegóły na str. 5
pomoce dydaktyczne do zabawy możesz pobrać
ze strony www.dopobrania.blizejprzedszkola.pl
●Czapki krasnali. Przyjrzyjcie się i spróbujcie zapamiętać kolory czapek, które uszyła Śnieżka
dla krasnali. Nauczycielka trzyma siedem papierowych czapeczek w kształcie stożka (zamiast
nich można wykorzystać także kolorowe trójkąty o różnej wielkości), ułożonych jedna na drugiej od największej do najmniejszej (pomarańczowa, czerwona, fioletowa, zielona, niebieska,
żółta, brązowa. Pokazuje dzieciom kolejne czapeczki (trójkąty) i chowa do skrzynki (pojemnika). Przedszkolaki wymieniają kolory czapek (trójkątów), które udało im się zapamiętać. Pani
potwierdza (bądź zaprzecza) i tylko na chwilę wyjmuje czapeczkę (trójkąt) o wymienionym
kolorze. Pamiętacie, która z czapek jest największa? A która jest najmniejsza? Sprawdźmy.
Ustawmy wszystkie czapki od najmniejszej do największej. Popatrzcie teraz uważnie i powiedzcie, która z czapek jest mniejsza od pomarańczowej, ale większa od fioletowej? Tak, to
czapka czerwona. Która z czapek jest mniejsza od zielonej, ale większa od żółtej?, itp. Teraz
ponownie włożę czapki do skrzynki i schowam jedną z czapek pod fioletową. Jaka czapka
może być tam ukryta? (na przykład niebieska). Jeżeli dzieci nie trafią od razu na właściwy
kolor, nauczycielka może je naprowadzać: „Nie, jest to czapka także mniejsza od zielonej”.
nr 11.146
listopad 2013
edukacja wieloobszarowa
●Krasnale segregują. Pomóżmy krasnalom posegregować rzeczy z ich stołu według kolorów.
Spójrzcie na kartoniki (czerwony, zielony, żółty, niebieski), które znajdują się przy zbiorach
(można przygotować dywaniki lub kartony A-3). Jakie przedmioty powinny znaleźć się w tym
zbiorze? Macie rację, tu będą przedmioty czerwone itd. Dzieci kolejno umieszczają wybraną
sylwetę łyżki (miseczki, kubka) w odpowiednim zbiorze (bądź poza zbiorami, jeśli przedmiot
nie pasuje do żadnego zbioru). Potem nauczycielka zmienia kartoniki przy zbiorach: pasek,
dwa paski, kropki, fale. Pyta, co oznaczają. Chodzi o wzorki na przedmiotach, czyli będą to
zbiory przedmiotów mających pasek, bądź dwa paski, bądź kropki, bądź fale. Dzieci wspólnie
z nauczycielką sprawdzają, które przedmioty z poprzednich zbiorów powinny zmienić miejsce. Na końcu zostawione są dwa zbiory. Przy jednym zostaje położony kartonik z małym ludzikiem, przy drugim – z dużym. Tym razem dzieci tworzą zbiory przedmiotów największych
i najmniejszych. Pozostałe są oczywiście umieszczone poza zbiorami.
●Żółty i z paskiem. Sylwety z poprzedniej zabawy leżą swobodnie w różnych miejscach dywanu. Zamienię was teraz w myszki, które buszują po domku krasnalów. Poruszajcie się przy muzyce. Podczas pauzy wybierzcie po jednym przedmiocie i usiądźcie. Pokażę wam teraz dwa
kartoniki, a wy odgadniecie, jaki przedmiot mam na myśli. Tak, ten przedmiot musi być żółty
i musi mieć jeden pasek. Osoba, która ma opisany przedmiot, przyjdzie do mnie. Sprawdzimy,
czy wszystko się zgadza. Zabawa trwa dalej na podobnych
zasadach. Nauczycielka zmienia kartoniki z kolorami i wzorami. Oczywiście może tak się zdarzyć, że żaden przedmiot nie będzie pasował do danego zestawu cech. Na
koniec nauczycielka przedstawia zestaw trzech kartoników
określających kolor, wzorek i wielkość (na przykład: zielony,
dwa paski, mały ludzik), a dzieci próbują dopasować do
nich odpowiedni przedmiot (patrz rysunek).
pomoce dydaktyczne do zabawy możesz pobrać
ze strony www.dopobrania.blizejprzedszkola.pl
●Dopasuj przedmioty do znaczków. Każde dziecko otrzymuje kartę pracy (gotową kartę
znajdziesz na www.dopobrania.blizejprzedszkola.pl). Przyjrzyjcie się przedmiotom, które widać na karcie. Przedmioty należy dopasować do prostokącików, które pokazują wielkość i deseń. Na końcu, przy każdym z dwóch prostokącików, trzeba pokolorować trzeci oznaczający
kolor. Tak, jabłko będzie oznaczało kolor czerwony, cytryna – kolor żółty, listek – zielony,
a śliwka – fioletowy. Trzeba też odpowiednio pokolorować dopasowany przedmiot.
***
Liczba wykorzystanych sytuacji edukacyjnych podczas danego zajęcia zależeć będzie od możliwości i potrzeb dzieci. Niektóre zabawy, w odpowiednio zmodyfikowanej formie, można przeprowadzić też wśród dzieci młodszych.
Bibliografia:
Domań R., Metody pedagogiki zabawy w pracy z dziećmi w wieku przedszkolnym, Wydawnictwo „PRZEDSZKOLAK”, Lublin 2003.
Gruszczyk-Kolczyńska E., Dziecięca matematyka: książka dla rodziców i nauczycieli, WSiP, Warszawa 1997.
Edyta Kaczanowska – nauczyciel dyplomowany, pracuje w Przedszkolu Miejskim nr 20 w Łodzi. Ukończyła studia podyplomowe z zakresu edukacji elementarnej. Współpracuje z wydawnictwem AMEET jako konsultant merytoryczny książek edukacyjnych dla dzieci.
R
nr 11.146
E
K
L
A
M
A
listopad 2013
55
gotową kartę pracy możesz pobrać
ze strony www.dopobrania.blizejprzedszkola.pl
bliżej nauczyciela
Zapraszamy dziecko do stołu i słyszymy: nie będę jadł... lub: nie chcę...
Zachęcamy do sprzątania zabawek, a odpowiedź jest natychmiastowa: nie będę...
Nakłaniamy do mycia i pada odpowiedź: nie będę się mył..., itd.
Jak się zachować w tego typu sytuacjach?
Ewa Zielińska
Jak sobie radzić
z niepożądanymi zachowaniami
u małych dzieci?
materiały dla nauczycielek wychowania przedszkolnego pomocne
w prowadzeniu rozmów z rodzicami młodszych przedszkolaków
Jak sobie radzić z negacją i buntem u małych dzieci?
12
Bunt pojawia się około 18 miesiąca życia i jest naturalnym okresem w rozwoju dziecka. To czas odkrywania własnego ja, moment poznawania siebie, własnych emocji i woli, a także pierwszych prób decydowania o sobie. Dziecko jest jeszcze za małe, aby panowało nad własnymi reakcjami i emocjami. Tylko
mądrość dorosłych może wpłynąć na skrócenie okresu negacji. Jeżeli dorośli uznają prawo do dziecięcego buntu, będą konsekwentnie postępować z dzieckiem, panować nad swoimi emocjami i zachowają
spokój, to łatwiej będzie im znieść to uciążliwe zachowanie. Niestety, nie jest to łatwe. Oto przykłady
trudnych sytuacji z życia małych dzieci wraz z propozycjami załagodzenia lub zapobiegania:
Kasia zaraz po przyjściu z przedszkola zaczęła przygotowywać posiłek dla lalek. Zdążyła zgromadzić potrzebne rzeczy, gdy usłyszała głos mamy: sprzątaj
zabawki, idziemy do sklepu... Dziewczynka zaczęła płakać, rozrzucać zabawki po pokoju, tupać i krzyczeć: nie chcę... Niestety, mama pozostała nieugięta...
!
Dziecko ma prawo do zabawy i nie wolno mu jej przerywać. Przeciwnie – trzeba zadbać, aby każdą rozpoczętą czynność (zabawę) doprowadziło do końca. (Dorosły żyje według planu i potrafi przewidywać,
co będzie robił za godzinę, dwie lub trzy). Skoro tak się nie stało, a dziecko już rozpoczęło zabawę,
wystarczyło powiedzieć: jak ugotujesz obiad i nakarmisz lalkę, to pójdziemy do sklepu po zakupy. Zapewniam, że dziewczynka po skończonej zabawie nie będzie się broniła przed wspólnym wyjściem.
W domu małej Hani podczas nakładania odzieży niemal codziennie rano jest
krzyk i płacz. Dziewczynka chce iść do przedszkola w bluzce, na której są kolorowe motylki. Mama uważa jednak, że córeczka powinna założyć bluzkę w groszki lub
w kwiatki. Dziewczynka protestuje, a mama nie bardzo wie, jak ma się zachować.
!
Nawet małe dzieci należy przyzwyczajać do dokonywania prostych wyborów. Dlatego dobrze jest powiedzieć dziecku spokojnym głosem: bluzka w motylki jest brudna i trzeba ją uprać.
!
Tata wybiera się z Kacperkiem do lekarza. Dziecko boi się spotkania z lekarzem, a tata głośnych protestów synka.
Protestom Kacperka można zapobiec, gdy zawczasu powie się dziecku, gdzie idzie, po co i dlaczego. Poinformowanie dziecka o tym, co je czeka, daje mu poczucie bezpieczeństwa, a tacie zapewnia spokój.
nr 3.138
marzec 2013
bliżej nauczyciela
Mama Zosi uskarża się, że jej córeczka wszystko robi „na odwrót”. Gdy mama
mówi: zjedz marchewkę – Zosia jej nie je, a gdy powie: nie jedz marchewki – to
właśnie wtedy dziewczynka ją zjada. Podobna sytuacja następuje podczas zakładania bucików. Gdy dziecko słyszy: załóż buciki – nie zakłada ich, a kiedy pada polecenie: nie zakładaj – zakłada je.
!
Małe dzieci często reagują „na odwrót”. W jednych poradnikach czytamy, że nie należy nadużywać słowa
„nie”, gdyż małe dziecko zamiast: „nie wolno” słyszy słowo: „wolno”. W innych takie zachowanie tłumaczy
się przewrotnością, którą dziecko traktuje jak zabawę. Gdy małemu dziecku czegoś zabraniamy, to ono
na przekór właśnie to robi. Dlatego proponuje się dorosłym stosowanie podobnych sztuczek w postępowaniu z dzieckiem przy zachowaniu szczególnej ostrożności. Nie wolno stosować tej metody, gdy dorosły
nie ma pewności, że dziecko wie, o co naprawdę chodzi i że to przekomarzanie jest zabawą. Takich sztuczek nie można stosować, gdy w grę wchodzi zdrowie lub bezpieczeństwo dziecka (np. przechodzenie
przez jezdnię, wsiadanie do samochodu). Do małego dziecka należy mówić prostym językiem, krótkimi
zdaniami i zdecydowanym tonem. Precyzyjne tłumaczenie, długie wyjaśnianie sprawia, że ono nas nie
słucha. Nie dlatego, że nie chce, ale dlatego, że nie potrafi się skupić na słuchaniu dłuższej wypowiedzi.
Jak sobie radzić z histerią i atakami złości u małych dzieci?
Dziecięca histeria to niezwykle trudny problem nie tylko dla rodziców, ale i dla nauczycieli przedszkola.
W przypadku jej łagodnego przebiegu, wystarczy wziąć dziecko na kolana i spokojnym głosem poprosić, żeby się uspokoiło. Dobrze jest też zapewnić je, że problem zaraz zostanie rozwiązany. Zwykle to
wystarcza. W razie skrajnej histerii, gdy dziecko nie chce współpracować z dorosłym, nie należy malucha
uspokajać na siłę. Lepiej nie przytulać, nie głaskać, nie całować, nie pocieszać, lecz zignorować i cierpliwie
poczekać aż przestanie krzyczeć, tupać nogami, rzucać przedmiotami, itp. Po uspokojeniu się warto powiedzieć: dobrze, że się uspokoiłeś, czy chcesz się teraz pobawić?
Mama Basi z wielkim przejęciem opowiada, że boi się wychodzić ze swoją dwuletnią córeczką do sklepu. Każde wspólne zakupy to horror i krzyk: kuuup mi,
a także kopanie, bicie i szarpanie się, a nawet rzucanie się na ziemię. W ten sposób
mała domaga się cukierków, zabawek, itp. Nie reaguje na żadne wyjaśnienia, tłumaczenia. Awantury przed wystawami sklepowymi są tak gwałtowne, że przechodzący
ludzie się zatrzymują, komentują zachowanie dziecka i patrząc na mamę ze zdziwieniem, kręcą głowami. Mama wie, że źle robi, ale dla świętego spokoju kupuje dziecku
to, czego chce, bo wstydzi się ludzi.
!
Sklepowe awantury i krzyk: kuuup mi..., często są wywołane zmęczeniem, nudą, a nie chęcią posiadania.
Ostre światła, głośna muzyka, przemieszczający się tłum ludzi – wszystko to wpływa na zmęczenie dziecka. Jeżeli dorosły nie musi zabierać ze sobą dziecka do sklepu, to niech pozostanie ono w domu. Gdy
podczas wspólnych zakupów zauważymy, że dziecko zaczyna marudzić, to lepiej wrócić z nim do domu.
W ten sposób uchronimy je przed wybuchem awantury. Zawsze lepiej zapobiec awanturze, niż uspokajać
wrzeszczące dziecko. Gdyby jednak sytuacja wymknęła się spod kontroli, to nie należy na dziecko krzyczeć, tylko trzeba mówić szeptem. Kiedy ściszamy głos, nasz rozmówca zwykle robi to samo. Można też
odwrócić uwagę dziecka, opowiadając mu o tym, co będzie robiło popołudniu lub np. zaproponować coś
do picia lub jedzenia, albo przytulić mocno do siebie i pozwolić się wypłakać. Kiedy emocje dziecka opadną, należy spokojnie, ale stanowczo powiedzieć: nie lubię krzyku. Małemu dziecku nie należy tłumaczyć,
że się źle zachowało, bo ono samo nie wie, co się przed chwilą wydarzyło.
Dwuletnia Karolinka dość często miewa napady złości: krzyczy, kopie lub tupie
nogami, podnosi rękę na dorosłego, bije starszą siostrę... Rodzice są zatroskani
zachowaniem dziewczynki.
!
Prawie wszystkim dzieciom zdarzają się napady złości. Najczęściej wtedy, gdy już zdają sobie sprawę
ze swojej odrębności i gdy dorośli czegoś zabraniają. Dwulatki najgwałtowniej protestują: biją, kopią,
gryzą, ciągną za włosy, drapią, rzucają się na ziemię. Manifestują w ten sposób bunt przeciwko temu,
że coś trzeba zrobić lub czegoś nie wolno robić. Każde dziecko ma prawo do złości, bo jest to jeden
ze sposobów rozładowania emocji, ale nie ma prawa do agresji. Psychologowie podkreślają, że małe
dzieci zachowują się tak jak dorośli. Jeżeli rodzice krzyczą do siebie lub mówią podniesionym głosem,
to dziecko w podobny sposób komunikuje się z innymi. Gdy w domu rodzinnym dziecka zdarzają się
nr 3.138
marzec 2013
13
bliżej nauczyciela
sytuacje agresywne (np. bicie), to dziecko również będzie naśladowało takie zachowania. Dwulatek
nie rozumie tłumaczenia, wyjaśniania, dlatego najlepiej jest odwrócić jego uwagę od tego, co robi
i skierować ją na coś innego. Jeżeli wspina się na regał, to należy powiedzieć: zejdź z regału i zbuduj
z klocków ulicę, po której będą jeździły samochody. Dzieciom trzyletnim można już wiele rzeczy wytłumaczyć: że wolno się złościć, wolno krzyczeć, ale w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, np.
w ich pokoju.
Jak sobie radzić z brakiem uprzejmości u małych dzieci?
!
Matka dwuletniej dziewczynki uskarża się, że jej córeczka, gdy bawi się z innymi dziećmi w piaskownicy, jest nieuprzejma.
Nie należy się wcale tym martwić. Typowy nieuczęszczający do żłobka lub przedszkola dwulatek, a nawet trzylatek, jest przede wszystkim skupiony na sobie, własnych potrzebach i z trudem znosi towarzystwo innych dzieci. Nie potrafi jeszcze zaspokajać własnych potrzeb, gdyż dorośli się tym zajmują.
Potrzeby innych więc go nie obchodzą. Ponieważ sam dla siebie nic jeszcze nie zrobi, to i dla innych
robić nie będzie. Małe dzieci przebywające z innymi dziećmi w żłobku lub przedszkolu są bardziej
dojrzałe społecznie i mają więcej doświadczeń w byciu razem. Dlatego potrafią wczuć się w sytuacje innego dziecka, pocieszyć je, współczuć mu. Uczenie dziecka uprzejmego zachowania się w stosunku do
innych jest procesem długotrwałym i odbywa się przez dawanie przykładu, a więc przez naśladowanie
dorosłych. Jeżeli dorosły jest uprzejmy dla innych, to i dziecko, gdy wyrośnie ze swego egocentryzmu,
też będzie uprzejme.
!
14
Marcinek w piaskownicy zabiera innym dzieciom zabawki. Mama zwraca mu
uwagę, poucza, tłumaczy: oddaj, to nie twoje. Niestety, Marcinek nie reaguje.
Tłumaczenie nie przemawia do dziecka, gdyż ono uważa, że wszystko jest jego. Nie trzeba też na nie
krzyczeć, wystarczy powiedzieć: jeśli zabierzesz koledze wiaderko, to będzie mu smutno lub: pamiętasz, jak byłeś smutny, gdy Bartuś zabrał ci samochód?
!
Podczas wspólnej zabawy na boisku Wojtuś uderzył Karolinkę. Rodzice chłopca są zaniepokojeni agresywnym zachowaniem chłopca.
Moje doświadczenie wskazuje na to, że nie wystarczy pogrozić dziecku, mówiąc: „nie wolno bić”. Lepiej
powiedzieć: gdy bijesz Karolinkę, to ją bardzo boli. Zapewniam, że powinno to odnieść pożądany skutek.
!
Zuzia niechętnie dzieli się zabawkami z innymi dziećmi. Nakłaniana przez
mamę ze łzami w oczach oddaje zabawkę Maksiowi...
W takiej sytuacji dobrze jest powiedzieć: popatrz, jaki Maksio jest zadowolony, że dzielisz się z nim
zabawkami lub: bardzo ładnie się zachowałaś. Dzieci uczą się uprzejmości poprzez obserwowanie i naśladowanie dorosłych. Maluch widząc, że rodzice szanują jego uczucia oraz rozmawiają o nich, zaczyna
przedkładać czyjeś uczucia nad swoje, a to jest duży krok w rozwoju empatii.
Aby zapobiec
dziecięcemu marudzeniu, należy:
● Dostrzegać dobry humor dziecka. Grzeczne
zachowanie powinno być nagradzane, dlatego należy dziecku mówić: „bardzo lubię
z tobą przebywać, gdy jesteś wesoły”, „chętnie pobawię się z tobą, gdy jesteś uśmiechnięty”. Obdarzanie uwagą dziecka i mówienie
o własnych uczuciach sprawi, że dowie się
ono, iż warto się dobrze zachowywać, bo dobre zachowanie jest nagradzane.
● Wytłumaczyć dziecku, że marudzenie jest
mało skuteczne. Dużo lepiej jest grzecznie
poprosić o to, czego się chce, np.: „mamusiu, poproszę o kanapkę z serem”, „tatusiu,
pomóż mi założyć buty”, a dorosły chętnie
spełni prośbę dziecka. W ten sposób młodszy
przedszkolak dowie się, że grzeczne proszenie przynosi korzyści.
Możemy zapobiec atakom złości i publicznym awanturom, gdy:
● Ustalimy jasne dla dziecka i stałe zasady. Dzięki ich przestrzeganiu dowie się, że zdanie rodzica jest
niezmienne (co daje poczucie bezpieczeństwa) i nauczy się radzenia sobie z odmowami.
● Będziemy konsekwentni w postępowaniu. Jeżeli powiedzieliśmy, że nie kupimy samochodu, to nawet
pod wpływem krzyku, płaczu, tupania nogami nie możemy ustąpić. Należy pamiętać, że odmawianie
jest dla dobra dziecka. Maluchy, które dostają rzadziej i mniej, bardziej cenią to, co posiadają. Przed
wejściem do sklepu przypomnijmy dziecku ustalone wcześniej zasady: nie biegasz i nie krzyczysz.
● Damy prawo do złości, mówiąc: wiem, co czujesz, ja też czasami się złoszczę. Kiedy dziecko czuje, że
jest przez rodzica rozumiane, łatwiej da się namówić do zmiany zachowania. Jeżeli jednak tłumaczenie nie pomaga, lepiej wyjść ze sklepu.
● Nie będziemy na dziecko krzyczeć, bo krzyk nie przynosi oczekiwanego skutku. Lepiej tłumaczyć,
a jeżeli dziecko się nie uspokoi, to po prostu wyjść ze sklepu.
● Nie będziemy się przejmowali świadkami awantur dziecka. Wielu rodziców jest zawstydzonych,
w momencie gdy nie potrafi zapanować nad zachowaniem dziecka. Najważniejsze jest zapanowanie
nad złością dziecka i zabranie go w ustronne miejsce, a także bycie przy nim, dopóki się nie uspokoi.
nr 3.138
marzec 2013
bliżej nauczyciela
Jak sobie radzić z marudzeniem
u małych dzieci?
Mama Wiktorii opowiada: Moja trzyletnia córeczka czasami bez żadnej przyczyny nie wie, czego chce: marudzi, grymasi, jest drażliwa. Czy to możliwe,
aby tak małe dziecko miało zły nastrój, kiepski humor?
Foto M.Wróbel
Ewa Zielińska – nauczycielka wychowania przedszkolnego,
współautorka programów edukacyjnych, publikacji dla nauczycieli i rodziców. Wspólnie z prof. Edytą Gruszczyk-Kolczyńską
prowadzi badania nad metodami lepszej efektywności procesu
wychowania i kształcenia dzieci w warunkach przedszkola.
Informacja o stanie przygotowania dziecka
do podjęcia nauki w szkole
opracowując informacje o swojej grupie
skorzystaj ze wskazówek Ewy Zielińskiej
gotowy wzór do bezpośredniego wykorzystania
przy tworzeniu dokumentu informacji o gotowości
szkolnej znajdziesz na stronie
www.blizejprzedszkola.pl/gotowosc
pobierz
„DRUK nr 70”
nr 3.138
M
A
L
K
E
R
Dzieci tak samo jak dorośli wpadają w zły nastrój. Takie zachowanie ma najczęściej na celu zwrócenie na siebie uwagi lub
dążenie do osiągnięcia zamierzonego celu. Dorośli z trudem
znoszą marudzenie maluchów, dlatego starajmy się je po prostu zignorować. Z czasem dziecko zrozumie, że grzecznością
osiągnie więcej niż grymaszeniem. Jeżeli towarzyszący dziecku
zły nastrój (bez żadnej przyczyny), grymaszenie, marudzenie
nie ustępują, dobrze jest stworzyć specjalne miejsce do marudzenia. Wystarczy powiedzieć: nie chcę przebywać razem
z marudą, która sama nie wie, czego chce. Tu (pokazuje na
specjalnie przeznaczone do tego celu miejsce) możesz marudzić tak długo, jak chcesz. Gdy dziecko się uspokoi, należy je
pochwalić, mówiąc: teraz jesteś taki miły, chodź pójdziemy pograć w piłkę lub: cieszę się, że jesteś już wesoły. Jeszcze jeden
problem, którego nie można pominąć. Dorośli nie powinni narzekać na dzieci w ich obecności. Często jest to przez nie odbierane jako marudzenie dorosłych, a skoro dorosłym wolno,
to im również. Z powodu grymaszenia nie należy także złościć
się na dziecko. Gniew jest odbierany jako wyraz zainteresowania lub panowania nad dorosłym – marudzenie tylko po to, aby
pokazać, kto tu jest ważny. Należy pamiętać jeszcze o jednym.
Karanie dziecka za to, że jest w złym humorze, marudzi lub
grymasi nie jest dobrym rozwiązaniem. Po pierwsze, wywołuje
konflikt między dzieckiem a dorosłym, a po drugie – wpędza
dziecko w poczucie winy z powodu np. złego nastroju. Dzieci, podobnie jak dorośli, nie miewają humoru lub są bardziej
drażliwe. Należy ten okres przeczekać i pamiętać, że on minie,
a nastrój dziecka zawsze można poprawić chwaleniem. ▪
A
!
A
J
C
O
M
O
R
P
%
2w1
Przy zakupie dwóch egzemplarzy ksi¹¿ki
„Nauczycielska diagnoza gotowoœci
do podjêcia nauki szkolnej”
za drugi egzemplarz zap³acisz PO£OWÊ ceny!
PODAJ KOD PROMOCYJNY: BP 2/13/diagnoza
Oferta wa¿na do 31.03.2013
ZAMÓW:
e-mail: [email protected]
tel. 12 631 04 10 wew.101
www.blizejprzedszkola.pl/wydawnictwo
marzec
2013
15
Bogusław Śliwerski
Próg przedszkolny
P
pod prąd...
róg można przekroczyć, ale można i potknąć się o niego, przewrócić i już więcej nie
podnieść lub wstać mocno okaleczonym. Próg zmusza nas do modyfikacji własnych
postaw wobec tego, co się za nim znajduje. A że każda postawa jest czyjaś (należy
do kogoś) i jest zorientowana na coś lub kogoś, to nie ulega wątpliwości, że kiedy
piszę o progu przedszkolnym, mam na myśli postawy dzieci w wieku przedszkolnym
wobec sytuacji konieczności czy/i możliwości przekroczenia przez nie drzwi wejściowych tej placówki w sposób, który nie narazi ich na przykre doznanie. Cóż może małe dziecko
wiedzieć o przedszkolu, jeśli jest jedynakiem? Nawet, jak ma starszego brata czy siostrę, którzy
uczęszczają lub uczęszczali do przedszkola, to przecież ich wspomnienie, relacje, opowieści,
żeby nie wiem jak były barwne i zachęcające, w żadnej mierze nie mogą się przełożyć na
osobiste doznania tego, który tam jeszcze nie był, nie uczestniczył w sposób zobowiązujący
do liczenia się z innymi, z jakimiś zasadami czy warunkami współistnienia. Co ciekawe, rodzice
nie są w stanie kontrolować sekretnych rozmów między rodzeństwem, w toku których starsza
siostra czy brat mogą młodszego malucha czymś postraszyć albo do czegoś zachęcić.
Małe dziecko, które nigdy nie było w przedszkolu, buduje sobie nie tyle wyobrażenie nowego miejsca, ile wizję czegoś tajemniczego, łączącego w sobie dotychczasowe skojarzenia,
informacje czy obrazy. Dlatego tak ważne jest, by poprzedzić formalne przekroczenie przez
dziecko przedszkolnego progu oswojeniem go z tym miejscem, z drogą do niego, z tym,
z czym może się w nim po raz pierwszy spotkać, kiedy zostanie przyprowadzone przez
mamę czy tatę. To nie jest bez znaczenia dla psychiki dziecka, bo świadomość tego, że już
jutro pójdzie do przedszkola, że będzie tam przebywać wraz z innymi dziećmi i że nie będzie tam ani mamy, ani taty, ani rodzeństwa, babci czy dziadka jest dla jego psychiki czymś
„przerażającym”, niepokojącym, niezależnie od tego, jak ciepło, pozytywnie wypowiadaliśmy
się na ten temat. Słowa to nie doświadczenia, to nie przeżycia, to nie odczuwanie nagłego
dystansu, jaki musi zaistnieć w duszy dziecka między tymi, których ono kocha i przez których
jest kochane, a tymi, którzy są dla niego obcy, choćby nie wiem jak bardzo okazywali mu
swoją życzliwość, czy radość obcowania.
Obcy jest obcym. Obcy będą dla niego ludzie – dorośli (nauczycielki, osoby je wspomagające, administracja, personel kuchenny itp.), dzieci (tym bardziej, gdy
przedszkole znajduje się daleko od domu, a więc i od
lokalnego otoczenia, podwórka, na którym dziecko
mogłoby nawiązać sprzyjającą poczuciu bezpieczeństwa więź z rówieśnikami), ale i przestrzeń (miejsce,
w którym będzie musiało przez kilka godzin przebywać jak na obcym terenie). Najpierw trzeba będzie
wstać z łóżka ze świadomością, że to już za chwilę,
po porannej toalecie, ubraniu się i zjedzeniu śniadania należy wyjść z domu dokądś, udać się w nieznane
miejsce (nawet jeśli wcześniej dziecko zostało po nim
oprowadzone). Potem trzeba będzie pokonać drzwi
wejściowe do jakiegoś budynku (przedszkola), następ-
nie udać się w miejsce przeznaczone do zmiany obuwia (szatnia)
i wreszcie – pokonać korytarz prowadzący do sali, która od tego
momentu stanie się „drugim domem”. Tu już chyba nic nie będzie
dziecka, nic nie będzie nawet przypominało tego, co znajduje się
w dziecięcym pokoju czy rodzinnym mieszkaniu (domu). No, może
dostrzeże jakąś znajomą zabawkę, może mebel, element wyposażenia sali, ale nawet jeśli, to i tak będzie on w nowej konfiguracji
rzeczy, jakie w niej się znajdą.
Dziecko przekraczające
pierwszego dnia
próg przedszkola nie wie,
czym będzie dysponować
oraz w jakim stopniu będzie mogło
stanowić o sobie.
Co będzie mu wolno,
a co będzie mu zabronione.
Wiele zależy od nas, rodziców. Musimy bowiem sobie odpowiedzieć na pytanie, co uczyniliśmy wcześniej, by dziecko przygotować do przekroczenia tego progu. W jakim stopniu nasze dziecko jest w stanie udźwignąć ciężar dystansu, rozstania i obcości?
W jaki sposób przygotowaliśmy je do życia w obcym środowisku,
nie zawsze sprzyjającym jego własnym potrzebom, zachciankom
czy emocjom? Ten próg można i warto przekroczyć, ale trzeba pamiętać i o tym, że nasze pociechy muszą to jeszcze dobrze znieść.
Cała zatem nadzieja jest pokładana w tych, którzy są na tym progu
najważniejsi: w nauczycielkach przedszkoli (celowo używam rodzaju żeńskiego, gdyż mężczyzn w tych instytucjach i w tej roli raczej
się nie spotyka). Już teraz możemy podziękować im za to, jak same
pokonają ów próg. Czym będą się wówczas kierować – własnymi
emocjami, intuicją, doświadczeniem czy wiedzą z toku studiów?
A może wszystkim po trochu? Oby dzisiaj wszystkim udało się ten
próg pokonać! ▪
M
A
L
K
R
E
Nauczycielkom przedszkoli jest łatwiej, gdyż dla nich to miejsce
i wyobrażenie reakcji małych dzieci nie jest czymś zupełnie nowym,
czymś obcym. To od nich zatem zależy, czy ich pomocna dłoń,
sposób wyrażania emocji i oswajania nowej dla dzieci przestrzeni
zaowocuje nawiązaniem nici zaufania i poczucia bezpieczeństwa,
gotowości oddania się w ich ręce, zawierzenia im siebie. Dziecko
przekraczające pierwszego dnia próg przedszkola nie wie, czym
będzie dysponować oraz w jakim stopniu będzie mogło stanowić
o sobie. Co będzie mu wolno, a co będzie mu zabronione. Co będzie jego własnością, a czym będzie mogło dysponować tylko na
jakiś czas. Jak długo tu będzie i czy ktoś po nie przyjdzie.
A
Na co nasze dziecko zwróci uwagę? Jak będzie biło jego serce?
O czym będzie myśleć? Czego pragnąć? Jak będzie postrzegać
nową, obcą dla siebie przestrzeń i znajdujące się w niej osoby?
Jak zareaguje, gdy któreś z dzieci zacznie płakać, szlochać, głośno wyrażać swoją tęsknotę za domem, za bliskimi? Jak zachowa się
w tłoku, który może pojawić się w momencie wchodzenia do przedszkola kilkorga dzieci z ich rodzicami? Jak poradzi sobie z nagłym
osamotnieniem, swoistym stanem izolacji, kiedy dostrzeże, że nie
tylko dla niego pobyt w tym miejscu jest problemem lub trudnym
doświadczeniem? Ten próg – obcości, dystansu, osamotnienia i rozkołatanych emocji – każde dziecko musi jakoś pokonać.

Podobne dokumenty