pobierz - Szkoła Podstawowa nr 17

Transkrypt

pobierz - Szkoła Podstawowa nr 17
NUMER SPECJALNY (38) MAJ 2014/2015
U PIASTÓW
KWARTALNIK UCZNIÓW SZKOŁY PODSTAWOWEJ NR 98
IM. PIASTÓW WROCŁAWSKICH WE WROCŁAWIU
Rys. Kornelia Skowrońska, kl.6b
Zaserwuj mózgowi ... deser
W Parku Wiedzy znalazłam interesujący
przepis dla mózgu 
Dolnośląski
Festiwal Nauki wita …
Składniki:
jabłko
banan
kawałek arbuza
brzoskwinia
mała kiść czerwonych winogron
2-3
łyżki
jagód
lub
borówek
amerykańskich
2-3 łyżki różnych orzechów
2 łyżki rodzynek
2 suszone figi
2-3 łyżki otrąb owsianych lub żytnich
1/2 szklanki jogurtu
W sobotę, 20 września br. koło
dziennikarskie pojechało do Parku Wiedzy
zorganizowanym przy pl. Teatralnym w
ramach kolejnego DFN-u.
Alicja Grzesica, kl. 5b
Odlotowa chemia
19.09.2014 r. chętni uczniowie klasy 5B
wybrali się na Dolnośląski Festiwal Nauki
(DFN) na pokaz "Odlotowa chemia", który
odbył się na wydziale chemii Uniwersytetu
Wrocławskiego. Weszli do sali, a pan
profesor pokazał jak zrobić z różnych
substancji rośliny wodne. Następnie zaczął
mówić na temat lampy ultrafioletowej i
opowiedział
jak
wykorzystać
jej
promienie:
jak
zrobić
płyn
fluorescencyjny, który świeci pod jej
światłem oraz taki, który świeci swoim
własnym światłem. Następnie wyciągnął z
kieszeni 10 złotych, zamoczył w jakiejś
substancji i je podpalił, lecz się nie spaliło.
Pod koniec pokazu profesor zrobił pokaz
fajerwerków, które były bardzo głośne i
strasznie piszczały.
Według mnie warto było pojechać na ten
pokaz, ponieważ był bardzo ciekawy i
dużo się nauczyłam.
Zdrowe pokarmy
20
września
na
Dolnośląskim
Festiwalu Nauki było mnóstwo atrakcji.
Sporym zainteresowaniem odwiedzających
cieszyło się stoisko ze
zdrowym
pożywieniem.
Można tam było
skosztować pysznej sałatki na pamięć. Na
następnym ciekawym stoisku znajdowało
się duże akwarium, w którym znajdowały
się długie glisty ludzkie. Ekspertka chętnie
odpowiadała na pytania i opowiadała o
różnych pasożytach. Do akwarium
podchodziło dużo osób. Oglądały glisty,
później łowiły je i odkładały znowu do
akwarium. Eksperci rozdawali kartki, na
których było napisane jak uchronić się
przed pasożytami oraz jak postępować na
wakacjach w egzotycznych krajach.
Natalia Pospiech, kl. 5b
Kasia Matuszek, kl.6b
2
Ambulans i inne wojskowe cuda
Świat w mozaice
W Parku Widzy zainteresowało
mnie stoisko wojskowe. Były tam
pokazywane filmy o wojsku. Obejrzałem
pojazdy wojskowe m. in. te, które
zabierały z pola bitwy rannych żołnierzy.
Na Dolnośląskim Festiwalu Nauki
jest dużo atrakcji. Jedną z nich było
tworzenie różnych kształtów z małych,
kolorowych szkiełek. Osoby robiące
mozaikę dostawały szkło w dowolnym
kształcie.
Ambulans wyglądał jak czołg. Wojskowi
opowiadali też o strojach żołnierskich i o
broni. Na filmach można było zobaczyć
pole bitwy oraz chwile, gdy żołnierze
zabierali z niego rannych ludzi. Mogłem
nauczyć się jak uratować ludzkie życie,
dzięki pokazom pierwszej pomocy.
Skorzystałem z okazji i wszedłem do
pojazdu wojskowego, by poczuć się jak
prawdziwy żołnierz. Stoisko wojskowe
było bardzo ciekawe.
Bardzo dużo osób chciało skorzystać
z okazji. Stałyśmy w kolejce dość długo, a
gdy przyszła kolej na nas, puściłyśmy
wodze
fantazji.
Każde
serduszko,
przywieszka czy też robaczek był inny.
Kolory kawałeczków szkła były rozmaite,
dlatego już czekając na swoją kolej
wybierałyśmy barwy, które użyjemy w
swojej pracy. Pani opiekująca się tym
stoiskiem cały czas dbała, by pojawiały się
nowe szkiełka. Wszystkim ta zabawa się
bardzo podobała, gdyż nie często trafia się
okazja stworzyć takie dzieło.
Warto
robić takie
mozaiki,
ponieważ są później wspaniałą pamiątką
lub prezentem dla bliskiej osoby.
Aleks Dobrogowski, kl.6b
Natalia Pospiech, kl.5b
Natalia Ratajczyk, kl.6b
W namiocie Indian
W Parku Wiedzy szczególne
zainteresowanie budził namiot Indian.
Chętne osoby mogły w nim zrobić piękne
łapacze snów i bransoletki z koralików,
które nosiły Indianki. Panie miały
kolczyki,, buty, kilka części stroju i inne
3
dodatki z tych koralików. Takie
bransoletki bardzo ładnie wyglądają.
Natalia Ratajczyk, kl.6b
Wywiad Julii Kołakowskiej
z najbardziej wymagającą
nauczycielką naszej szkoły
- panią Barbarą Kunkowską
Jeśli chcesz ją zrobić to zapoznaj się z
poniższymi wskazówkami: POTRZEBNE
MATERIAŁY :
-nici do wyszywania,
-krosno do tkania,
-drobne koraliki(małe),
-zapięcie,
-igła do nawlekania koralików,
-nici do nawlekania koralików.
SPOSÓB WYKONANIA :
Odpowiednią ilość
nitek osnowy
naciągamy na ramkę krosna. Nitkę do
nawlekania koralików przywiązujemy do
jednej z nitek osnowy w odległości co
najmniej 3 cm od ramki krosna. Jeden
rządek koralików nawlekamy na nitkę i
wciskamy między nitki osnowy tak, aby
każdy koralik znalazł się między dwiema
nitkami osnowy. Gdy koraliki są już równo
rozłożone, przewlekamy igłę z nitką na
drugą stronę, nieco naciągamy i
zaczynamy kolejny rządek. Musimy
zwrócić uwagę na to, żeby igłą
przypadkowo nie nawlec nitki osnowy,
wtedy trudno byłoby dobrze uformować
splot koralików. Przy zakończeniu robótki,
żeby ułatwić zapięcie, należy zebrać oczka.
Tę samą czynność wykonujemy na
przodzie bransoletki: przedłużamy nitkę i
zbieramy oczka. Nitki osnowy zaplatamy
w tradycyjny sposób i kończymy
supełkiem.
Pani Barbara Kunkowska jest
nauczycielką przyrody w Szkole
Podstawowej nr 98 we Wrocławiu.
W tym zawodzie pracuje już 27 lat, a w
naszej szkole - 12 lat.
Julia Kołakowska: Od zawsze chciała
Pani zostać nauczycielką, czy może kiedyś
miała Pani inne plany?
Barbara Kunkowska: Miałam inne plany.
Chciałam zostać lekarzem, więc bardzo
chętnie uczyłam się biologii i chemii.
4
J.K.: Co w Pani zawodzie jest najbardziej
denerwujące, a co sprawia największą
radość?
B.K.:
Najbardziej denerwujący
są
pretensjonalni rodzice oraz wypełnianie
dużej ilości dokumentów. Nie lubię też, jak
coś jest źle zaplanowane i zorganizowane.
Lubię lekcje, kółka zainteresowań i inne
formy pracy z uczniami. Uwielbiam
rozmawiać z dziećmi i przebywać w ich
towarzystwie. Koleżanki i kolegów z pracy
też lubię i uważam, że nauczyciele z naszej
szkoły mają duże poczucie humoru.
J.K.: Ile już Pani miała klas
wychowawczych i czy jest klasa, która
szczególnie zapadła Pani w pamięć?
B.K.: Pracuję już bardzo długo, więc nie
pamiętam dokładnie. Wydaje mi się, że
było ich już jedenaście, a w tej placówce
mam już piątą klasę wychowawczą. Chyba
najmilej
i
najbardziej
wyjątkowo
wspominam swoją pierwszą klasę. Mam
też do niej sentyment, ponieważ były to
dzieci wiejskie, które pomagały rodzicom,
pracowały w polu, a mimo to chciały się
uczyć. To rzadko spotykane.
J.K.: Co, Pani zdaniem, w byciu
nauczycielem jest najbardziej stresujące?
B.K.:
Najbardziej
stresująca
jest
odpowiedzialność za dzieci. Odczuwa się
ją
najmocniej
na
wycieczkach
kilkudniowych.
J.K.: Czy swoje dzieci traktuje Pani tak
samo, jak uczniów? Czy jest Pani dla nich
tak samo wymagająca i surowa?
B.K.: Dla swoich dzieci jestem jeszcze
bardziej wymagająca. Powiedziałabym, że
dzieci mają trudniejsze życie ze mną niż
moi uczniowie. Ale ja po prostu chcę
zapewnić im jak najlepszą przyszłość.
J.K.: Będąc nauczycielem wzoruje się Pani
na swoich dawnych nauczycielach czy
raczej stosuje Pani swoje własne metody?
B.K.: Zdecydowanie wzoruję się na moich
nauczycielach, ale dodatkowo stosuję też
własne metody. A nauczyciele, z których
biorę przykład, to tacy, których nadal
bardzo sobie cenię i szanuję.
J.K.: Lubiła Pani szkołę i zawsze szła Pani
do niej z uśmiechem czy odwrotnie?
B.K.: Nie pamiętam, czy to lubiłam.
Byłam dzieckiem, które uczęszczało do
dwóch szkół jednocześnie i bardzo
męczyło mnie chodzenie do szkoły
muzycznej, bo przez nią nie miałam ani
chwili dla siebie. Nie mówię, że niczego
się tam nie nauczyłam, ale ta szkoła była
bardzo wyczerpująca i często kończyłam
zajęcia ok. 20:00. A szkołę podstawową
traktowałam jako obowiązek. Najbardziej
podobało mi się w liceum. Byłam już
wtedy starsza, dojrzalsza i bardzo
odpowiadały mi kontakty rówieśnicze.
J.K.: Jakie wydarzenie z życia szkoły
najlepiej Pani zapamiętała?
B.K.: Pamiętam doskonale, jak mój
nauczyciel języka niemieckiego tłumaczył
nam coś , idąc tyłem. Był człowiekiem
dość starym i, z tego, co pamiętam, miał
sklerozę, więc nawet nie zauważył, że ma
kamizelkę założoną tyłem do przodu.
Zabawnie to wyglądało. Wiele osób się
śmiało, a on zdezorientowany rozglądał się
po klasie, nie wiedząc, co jest przyczyną
naszego rozbawienia. Ja też się śmiałam,
ale z drugiej strony współczułam mu.
Nigdy nie byłam osobą, która naśmiewała
się z innych, poza tym bardzo lubiłam tego
nauczyciela.
Gdy już byłam nauczycielką na wsi, też
miało miejsce zabawne wydarzenie. Otóż,
weszłam zaraz po dzwonku na lekcję. W
środku było ciemno i nigdzie nie
widziałam dzieci. Nagle wszystkie
wyskoczyły spod ławek z krzykiem.
Byłam
jednocześnie
zaskoczona
i
rozbawiona.
Często też, gdy przychodziłam na pierwszą
lekcję, na moim biurku leżały różne
owoce: śliwki, jabłka, gruszki. To
wszystko przynosili mi uczniowie ze
swoich ogródków. Zawsze, gdy to robili,
było mi bardzo miło.
Pani Barbara jest bardzo interesującą
osobą i ma wiele ciekawych historii do
opowiedzenia. Być może dlatego jest tak
lubiana przez uczniów i nauczycieli.
5
Przyjęcie do braci uczniowskiej
7.11.2014 roku w Szkole Podstawowej
numer 98 im. Piastów Wrocławskich we
Wrocławiu szkoła obchodziła swoje
święto, a konkretnie Dzień Patrona.
W tym dniu klasy 4-6 rozmawiały o
Rodle i omawiały 5 prawd Polaków:
Jesteśmy Polakami.
Wiara naszych ojców , jest wiarą naszych
dzieci.
Polak Polakowi bratem.
Co dzień Polak narodowi służy.
Polska naszą matką, a o matce nie mówi
się źle.
Następnie odbył się apel dla klas 46 z udziałem koła teatralnego. Później
klasy piąte i szóste sprowadzały
pierwszoklasistów
do
dużej
sali
gimnastycznej, gdzie odbyła się ceremonia
pasowania.
Uroczystość prowadzili uczniowie
klas szóstych , którzy wystąpili w rolach:
Prowadzące – Katarzyna Matuszek,
Martyna Krystjan, Gabriela Pacholicka i
Julia Kołakowska oraz Oliwia Markulak w
roli Dobrej Wróżki. Wróżka podarowała
pierwszym klasom dary: mądrości – sowa,
przyjaźni – serce, muzyki – klucz
wiolinowy oraz dar pracowitości –
pszczołę.
Pojawili się także specjalni goście Renata Mauer – Różańska, która była
mistrzynią olimpijską w strzelaniu z
karabinu pneumatycznego i kulowego oraz
Wojciech Błoński – mistrz Polski w
koszykówce. Opowiedzieli oni o swojej
karierze. Pani Mauer-Różańska wręczyła
szkole książkę o polskich mistrzach
olimpijskich. Na końcu odbyły się
postrzyżyny i pierwszoklasiści wraz z
rodzicami udali się do klas na poczęstunek.
Oliwia Markulak,
Katarzyna Matuszek,
Natalia Ratajczyk, kl. 6B
W oczekiwaniu na przyjęcie do grona uczniów…
6
10 lat gazety szkolnej
„U Piastów”
Od lewej: Ada Pietrzak, Alicja Grzesica, Magda Matuszewska,
Agata Kawerska, Natalia Pospiech, Liwia Krzyżanowska,
Maciej Lis, Julia Minkiewicz, Piotr Turowski, Alicja Szczepura,
Sandra Matulewicz, Oliwia Markulak, Martyna Szpilka,Natalia
Ratajczyk, Aleks Dobrogowski
10.11 odbyło się spotkanie z okazji
dziesięciolecia
gazetki
szkolnej.
Rozpoczęło się o godzinie 16.00. Przybyło
dziewięcioro absolwentów:
Agata
Kawerska,
Liwia
Krzyżanowska,
Magdalena
Matuszewska,
Adrianna
Pietrzak, Alicja Szczepura, Sandra
Matulewicz, Julia Minkiewicz, Piotr
Turowski, Maciej Lis. Absolwenci miło
wspominali szkołę i koło dziennikarskie.
Najbardziej utkwiło mi w pamięci
spotkanie z panią Adą Niewolańską –
uczestniczka programu ,,Mam talent”.
Zapamiętałam to gdyż po spotkaniu ze
szkołą p. Ada, która miała udzielić mi
wywiadu zaczęła uciekać! Oczywiście
,,zaczęłam ją gonić” no i dogoniłam!
Mimo
trudności
wywiad
został
przeprowadzony i ukazał się w gazetce
szkolnej.
Magda Matuszewska
Wspomnieniem z koła dziennikarskiego,
które było dla mnie najmilsze jest wyjazd
do Krośnic. Pojechaliśmy tam w nagrodę
za całoroczną działalność. W ośrodku
spędziliśmy trzy dni. Odbywały się wtedy
różne warsztaty, zajęcia sportowe i zabawy
integracyjne. Wycieczka ta podobała mi
się, ponieważ mogliśmy się poznać od innej
strony i trochę odpocząć.
Mieliśmy zasłużoną przerwę.
Agata Kawerska
Spotkanie rozpoczęło się od
serdecznych powitań i cichych rozmów,
następnie skosztowano tortu orzechowego.
Uroczystość
minęła
w
życzliwej
atmosferze, wśród wspomnień z pracy w
kole dziennikarskim.
Moim najlepszym wspomnieniem z
koła dziennikarskiego jest miła atmosfera
panująca na spotkaniach i wycieczkach.
Wycieczki do parku linowego były
przykładem integracji grupy dziennikarzy.
Miło wspominam tamten czas.
Sandra Matulewicz
7
W maju uczestniczki koła dziennikarskiego przeprowadziły ankietę wśród uczniów naszej
szkoły. Ankieta (wg słownika języka polskiego ) to zbieranie informacji i opinii o czymś
przez zadawanie pytań. W badaniu udział wzięli uczniowie klas II –VI. Dziękujemy!
Poniżej zamieszczamy wyniki
Co najbardziej lubisz w naszej szkole?
2%
3%
11%
7%
18%
5%
6%
3%
12%
26%
7%
nauczycieli
wycieczki
W-F
obiady
przerwa sportowa
plastyka
przyjaciele
przyroda
matematyka
historia
inne
Ankietę przeprowadziły:
Alicja Grzesica, Natalia Pospiech, kl. 5b
ZESPÓŁ REDAKCYJNY
Martyna Szpilka
Alicja Grzesica
Natalia Pospiech
Kornelia Skowrońska
Oliwia Markulak
Katarzyna Matuszek
Natalia Ratajczyk
Aleks Dobrogowski
Opiekun koła dziennikarskiego: p. Lidia Ciemna
8

Podobne dokumenty