Petersburski przemysł samochodowy odnotowuje spadki sprzedaży
Transkrypt
Petersburski przemysł samochodowy odnotowuje spadki sprzedaży
Petersburski przemysł samochodowy odnotowuje spadki sprzedaży 2014-10-07 12:33:07 2 Zmniejszony popyt na nowe samochody silnie odczuł petersburski przemysł samochodowy. Produkcja spada już czwarty miesiąc z rzędu, zakłady zwalniają pracowników i zmieniają harmonogramy pracy pracowników. Zdaniem ekspertów taka sytuacja potrwa jeszcze minimum przez rok. Zmniejszony popyt na nowe samochody silnie odczuł petersburski przemysł samochodowy. Produkcja spada już czwarty miesiąc z rzędu, zakłady zwalniają pracowników i zmieniają harmonogramy pracy pracowników. Zdaniem ekspertów taka sytuacja potrwa jeszcze minimum przez rok. Fabryka Forda w Wsiewołożsku od 22 września br. pracuje tylko 4 dni w tygodniu. W tym systemie przedsiębiorstwo będzie produkować samochody do końca grudnia. Przejście na skrócony czas pracy związane jest z ciężką sytuacją ekonomiczną zakładu, która wynika ze zmniejszonego popytu na nowe samochody (fabryka produkuje modele „Focus” i „Mondeo”). We wrześniu zakład wstrzymywał produkcję już dwukrotnie – 12 i 19 września. Wsiewołożski Ford jako pierwszy przyjął środki zapobiegawcze: w kwietniu z linii produkcyjnych zwolniono 600 osób. Pod koniec lata za przykładem Forda poszedł petersburski koncern GM. Wstępnie rozkład przestojów zaplanowano na wrzesień-październik, lecz 16 września poinformowano, że w październiku zostanie zwolnionych 500 osób (1/4 personelu) i zakład przejdzie na system jednozmianowy. Fabryki samochodowe Nissan, Hyundai i Toyota pracują w normalnym trybie i o planowanych zmianach nie informują. Wg danych agencji „Auto-Dealer-SPB” w Sankt-Petersburgu czwarty miesiąc z rzędu spada produkcja samochodów. W sierpniu z taśm produkcyjnych zjechało 25.900 samochodów – o 8% mniej niż w sierpniu 2013 roku. Łącznie od początku roku produkcja spadła o 4%. Tradycyjnie wskaźniki produkcyjne zakładów samochodowych wyrównują się po zakończeniu okresu urlopowego. Jednak w roku bieżącym przywrócenie przedwakacyjnego poziomu produkcji samochodów, a tym bardziej wzrost jest nierealny. „Z powodu kryzysu zakładu GM, na jesień przewidziany jest dalszy spadek produkcji samochodów w Sankt-Petersburgu, który pod koniec roku może osiągnąć poziom 10%” – taką prognozę przedstawił Dyrektor Generalny „Auto-Delaer-SPB” Michaił Czaplygin. Stan stagnacji w petersburskim przemyśle samochodowym może potrwać do końca 2015 roku (przy optymistycznym założeniu). Główną przyczyną problemów petersburskich zakładów jest zmniejszający się popyt na nowe samochody. Zdaniem analityka Grupy Inwestycyjnej „LenMontażStroj” Dmitrija Kumanowskiego, w najgorszej sytuacji znajdują się zakłady Forda i GM, które ukierunkowane są na masowego klienta w odróżnieniu od bardziej majętnych właścicieli samochodów Nissan i Toyota. Najbardziej spadek popytu odczuł segment samochodów klasy C – samochody w przedziale cenowym 700-800 tys. RUR (14 – 16 tys. EUR). Fordy z Wsiewołożska, wg danych „Auto-Dealer-SPB” były kupowane od początku roku 4-krotnie rzadziej. Marka Chevrolet (w Sankt-Petersburgu fabryka GM produkuje modele „Cruze” i „Trailblazer”) w ciągu 8 miesięcy odnotowała spadek o 28%, a Opel o 30%. Wg danych Stowarzyszenia Europejskiego Biznesu sprzedaż Chevroleta Cruze w okresie od stycznia do sierpnia 2014 roku zmniejszyła się prawie dwukrotnie, a samochodów Opel Astra sprzedano o 10 tys. mniej niż w analogicznym okresie 2013 roku. Trzy inne marki z Sankt-Petersburga odnotowały w tym samym okresie wzrost sprzedaży: Kia o 2%, Nissan o 12%, Toyota o 3%. Nieznacznie spadła sprzedaż samochodów marki Hyundai – 9%, przy czym produkowany w Sankt-Petersburgu model „Solaris” wciąż cieszy się zainteresowaniem – łącznie w Rosji poziom sprzedaży tego modelu jest stabilny. Średnie wskaźniki sprzedaży samochodów w Sankt-Petersburgu wyglądają mało optymistycznie: tylko w sierpniu tego roku zmniejszyły się o 25%. Z jednej strony miał na to wpływ wysoki poziom sprzedaży w latach ubiegłych. W latach 2011-2012, w trakcie trwania kryzysu, Rosjanie chętnie kupowali samochody. Czas na wymianę zakupionych samochodów jeszcze nie nadszedł. Oprócz tego, w 2014 roku skończyły się państwowe środki przeznaczone na ożywienie popytu w branży samochodowej, głównie program preferencyjnego kredytowania 3 zakupu samochodów. Uzyskanie kredytu na zakup samochodu jest teraz o wiele trudniejsze, stawki wysokie – dochodzące nawet do 30%. W związku z wprowadzeniem sankcji banki mają problem z otrzymaniem dofinansowania, co przełożyło się na zmniejszenie ilości udzielanych kredytów. Ludzie, którzy są naprawdę zainteresowani zakupem samochodu i posiadają na ten cel środki samochody kupią, pozostali będą czekać lub nabędą auto z rynku wtórnego – uważa Kumanowski. Zdaniem analityków wsparciem dla sektora będzie program związany z utylizacją. Oficjalnie program wystartował 1 września br. lecz rząd „zapomniał” określić w nim warunki uczestnictwa. Chcąc ubiec urzędników dealerzy i producenci wprowadzili własne programy wymiany autozłomu na nowe samochody licząc na zwrot od państwa przewidzianych środków do końca roku. Zdaniem Kumanowskiego popyt na samochody objęte programem utylizacji nasili się w grudniu i nieznacznie wyrówna spadki sprzedażowe odnotowane w drugiej połowie roku. Jednak program przewidziany jest na zbyt krótki okres czasu, aby jego działanie znacząco wpłynęło na rynek samochodowy i branżę produkcyjną. Źródło: BaltInfo 4