stona 8

Transkrypt

stona 8
i płci oraz załamać standardy elegancji
i dobrego smaku.
…który prowadzi do infantylizacji
Piękne, proste i skromne stroje belle epoque
ludzki rozum siłą logiki tkwiącą w jego
naturze dąży do ustanowienia spójności między myślą a zachowaniem.
Zasada ta została znakomicie podsumowana w słynnym zdaniu francuskiego pisarza Paula Bourgeta: „Musimy żyć tak, jak myślimy, pod groźbą,
że prędzej czy później skończymy,
myśląc tak, jak żyliśmy”.
Proces transformacji lub erozji zasad może zostać spowolniony bądź
zatrzymany przez żarliwość religijną
osoby, głęboko zakorzenione skłonności lub idee oraz inne czynniki. Jednakże jeśli brak spójności między zachowaniem – odbijającym się w ubiorze jednostki – oraz zasadami nie jest
wyeliminowany, to przebieg rozkładu,
nieważne jak powolny, staje się nieunikniony.
Żywa wiara,
nieodpowiednie odzienie
Ta subtelna erozja często przejawia
się w utracie wrażliwości na fundamentalne punkty mentalności. Jednym z przykładów jest szacunek wobec świętości.
Pod pewnymi względami ustępstwa na rzecz zasady, że to wygoda ma być jedyną regułą rządzącą
ubiorem, zakończyły się powszednim traktowaniem poważniejszych
i bardziej sakralnych czynności. Jak
na przykład można wytłumaczyć fakt,
że osoby, które posiadają prawdziwą
wiarę w rzeczywistą obecność Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakray
e Leanto 3 (24) 2009 – st. 8
mencie i które poświęcają się częstej
i długotrwałej adoracji, pomimo to nie
dostrzegają sprzeczności w prezentowaniu się przed Najświętszym Sakramentem w szortach, jak gdyby byli na
pikniku?
Ta sama osoba, która ubiera się
w ten sposób na adorację, nigdy nie
przywdziałaby takiego stroju na audiencję, powiedzmy, u Królowej Elżbiety II. Ta sprzeczność ukazuje jak,
pomimo zachowanej wiary, do pewnego stopnia pojęcie majestatu Sakramentu Ołtarza – rzeczywistej obecności – zanikło w duszy danej osoby.
Egalitaryzm…
Istnieje w naszych czasach ogólna
tendencja do ustanawiania najbardziej
skrajnego egalitaryzmu na wszystkich poziomach kultury oraz relacji
społecznych między płciami, a nawet
między człowiekiem a zwierzętami4.
W przypadku ubrań egalitaryzm
przejawia się w narastającej proletaryzacji, w tworzeniu mody „unisex” oraz
w obalaniu różnic między pokoleniami. Ten sam ubiór może być noszony
przez kogokolwiek bez względu na
jego pozycję, wiek czy okoliczności
(np. w czasie podróży, uroczystości religijnej bądź świeckiej).
Dziś modą rządzi chaos. Często
trudno jest odróżnić, patrząc na ubrania, kobietę od mężczyzny, rodziców
od dzieci, uroczystość religijną od
pikniku. Fryzury poddają się tej samej
tendencji, by zatrzeć różnice wieku
Jednym z aspektów, który najbardziej wyróżnia się we współczesnych
dyktatach mody, jest pragnienie stworzenia iluzji wiecznej młodości czy nawet ustawicznego okresu dojrzewania
pozbawionego
odpowiedzialności.
Zjawisko to zostało nazwane „syndromem Piotrusia Pana5”.
Dzisiejsze mody ukazują skłonność
do infantylizowania ludzi. Brazylijska
krytyk mody Gloria Kalil wyraziła to
w ten sposób: „Przez długi czas widzieliśmy na wybiegach, zarówno
międzynarodowych jak i krajowych,
mody, które powinny być wystawiane na dziecięcych pokazach – taki jest
poziom infantylności proponowanych
ubrań. Styliści powyżej 25. roku życia
projektowali (i nosili) stroje, które mogłyby założyć dzieci w przedszkolu”.
Skromność podstawą czystości
Oprócz skłonności do ekstrawagancji, egalitaryzmu i infantylności
współczesnej mody, musimy rozpatrzeć atak na cnotę i całkowity brak
skromności.
Ludzkie ciało posiada swoje piękno,
które nas pociąga. W związku z nieporządkiem pozostawionym w człowieku przez grzech pierworodny, nieuporządkowana zmysłowość, rozkosz podziwiania cielesnego piękna (w szczególności kobiecego piękna) może prowadzić do pokusy oraz grzechu.
Jednak nie można powiedzieć, że
pewne części ciała są dobre i mogą być
pokazywane, a inne są złe i należy je
zakryć. Takie stanowisko to absurd
i nigdy nie stanowiło części doktryny
Kościoła. Wszystkie części ciała są dobre, ponieważ całe ciało człowieka jest
dobre jako stworzone przez Boga. Jednakże nie wszystkie części ludzkiego
ciała są sobie równe i niektóre wzbudzają więcej seksualnej żądzy niż inne.
Tak więc, eksponowanie właśnie tych
części ciała poprzez półnagość, drastycznie wysoko cięte sukienki oraz
poprzez noszenie ciasnych, podkreślających anatomię człowieka ubrań
stanowi poważne zagrożenie wywołania podniecenia, zwłaszcza u mężczyzn w kontaktach z kobietami.
Dlatego ubranie musi zakrywać
to, co ma być zakryte, a wyróżniać