protokół nr viii/07

Transkrypt

protokół nr viii/07
PROTOKÓŁ NR VIII/07
z posiedzenia Rady Miejskiej w Szprotawie
z dnia 11 kwietnia 2007 roku, początek godzina 10.00
miejsce – sala posiedzeń Urzędu Miejskiego w Szprotawie
Lista obecności stanowi załącznik do niniejszego protokołu
PORZĄDEK OBRKD:
1. Otwarcie obrad VIII zwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Szprotawie.
2. Przyjęcie porządku obrad.
3. Debata na temat funkcjonowania Miejskiego Samodzielnego
Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Szprotawie.
4. Podjecie uchwał w sprawach:
a) zmiany uchwały Rady Miejskiej w Szprotawie nr XLVI/271/05
z dnia 25 listopada 2005 roku w sprawie uchwalenia Wieloletniego
Planu Inwestycyjnego Gminy Szprotawa na lata 2006-2009,
b) zmian w budżecie na 2007 rok,
5. Interpelacje i zapytania.
6. Odpowiedzi na interpelacje i zapytania.
7. Wnioski.
8. Informacje.
9. Oświadczenia.
10. Zamkniecie obrad VIII sesji Rady Miejskiej w Szprotawie.
Kd.1
OTWKRCIE OBRKD VIII ZWYCZKJNEJ SESJI RKDY
MIEJSKIEJ W SZPROTKWIE
r. Jan Chmielewski – przewodniczący RM - otworzył VIII sesję Rady Miejskiej w
Szprotawie. Przywitał wszystkich przybyłych na sesję tj. radnych, burmistrza,
zastępcę burmistrza, panią sekretarz, panią skarbnik, kierowników Wydziałów
Urzędu Miejskiego, kierownika i dyrektorów jednostek organizacyjnych,
przedstawicieli jednostek pomocniczych, radnych Rady Powiatu w Żaganiu,
członków Rady Społecznej MSP ZOZ w Szprotawie, zaproszonych gości i
mieszkańców gminy i miasta Szprotawy. Poinformował, że na stan 21 radnych
obecnych na dzisiejszej sesji jest 21 radnych w związku z czym Rada jest
prawomocna do podejmowania uchwał, wniosków i oświadczeń.
Kd.2
PRZYJĘCIE PORZĄDKU OBRKD
Do porządku obrad nie wniesiono wniosków.
Kd. 3
DEBKTK NK TEMKT FUNKCJONOWKNIK MIEJSKIEGO
SKMODZIELNEGO PUBLICZNEGO ZKKŁKDU OPIEKI
ZDROWOTNEJ W SZPROTKWIE
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady - poprosił dyrektora MSP ZOZ w
Szprotawie Pana Edwarda Migniewicza o poinformowanie Rady Miejskiej
o sytuacji w szpitalu.
Edward Migniewicz – dyrektor MSP ZOZ – powiedział, że mówiąc o obecnej
sytuacji w szpitalu i o tej która zaistnieje należy najpierw na początku powiedzieć
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
1
kilka słów o tym co zdarzyło się do chwili obecnej, jakie były mechanizmy
funkcjonowania tego zakładu i jakie jego dalsze perspektywy jego funkcjonowania .
Powiedział, że ponad 90% dochodów szpitala finansowane jest przez Narodowy
Fundusz Zdrowia , niecałe 8% stanowią inne źródła takich jak sprzedaż usług
diagnostycznych , rejestr usług medycznych i inne drobne usługi . Do końca 2006
roku NFZ zakupywał świadczenia zdrowotne wychodząc z założenia, że usługi
zdrowotne , aby ich jakość była coraz lepsza i niejako żeby pacjent weryfikował
jakość tych usług powinny być zakupywane w drodze postępowania
konkurencyjnego.
W związku z czym efekt tych wszystkich starań zakłady był taki, że była dążność
zakładu poprzez poprawienie jakości, dobór personelu, uzupełnianie sprzętu i
stwarzanie coraz lepszych warunków świadczeń zdrowotnych dla ubezpieczonych .
Efekt tego całego mechanizmu był taki, że w kolejnych latach zakłady, które ciszyły
się coraz lepszym zaufaniem , zainteresowaniem ubezpieczonych mogły wnioskować
i występowały o to aby uzyskiwać większe środki na funkcjonowanie wskazując tą
zwiększoną liczbę leczonych pracowników i tak też działo się w MSP ZOZ w
Szprotawie w 2003, 2004 i 2005 roku . W tym czasie udawało się pozyskiwać środki
może nie w pełni pokrywające nadwykonania , czyli te świadczenia udzielone poza
umowami z Narodowym Funduszem Zdrowia, nie mniej w pewnej części środki
dodatkowe poza umowami, które były zawarte na początku danego roku i w ten
sposób na koniec 2006 roku nasze usługi udzielane pacjentom były w praktyce
pokryte w prawie 90% liczby ich udzielenia i stanowiło to pewną kwotę w różnych
zakresach świadczeń . Ta kwota okazało się, że jest istotnie zawyżona w przeliczeniu
na 10 tyś. mieszkańców , który obejmuje ZOZ. NFZ rozpisując kolejny konkurs
ofertowy na świadczenia zdrowotne na 2007, 2008 i 2009 rok ; bo umowy
zawierane są na trzy lata zmienił całkowicie strategię postępowania jak i strategię
rozdziału środków na świadczenia zdrowotne . Otóż zostało przeliczone jakie jest
przeciętne w Polsce zapotrzebowanie na świadczenia zdrowotne na 10 tyś.
mieszkańców w danym zakresie działania , zostało to przeliczone na ilość
mieszkańców na każdy powiat i zostały rozpisane konkursy na dany powiat ;
oczywiście tam gdzie był jeden szpital to mógł objąć całą kwotę kontraktu, a tam
gdzie był więcej jak jeden szpital tak jak u nas środki te zostały rozdzielone
proporcjonalnie w zależności od tego jak terytorialnie są objęci pacjenci w danym
powiecie . W powiecie żagańskim żyje około 84 tyś. mieszkańców z czego MSP ZOZ
w Szprotawie obejmuje 32 tyś. mieszkańców ubezpieczonych w związku z czym
kwoty na powiat żagański zostały tak też podzielone np. 50% kwoty przeznaczonej
na świadczenia oddziału wewnętrznego zostało przeznaczone dla Żagania, 50% dla
Szprotawy, 60% na działalność oddziału chirurgicznego dla Żagania, 40% dla
Szprotawy i tak też podział matematycznie został dokonany i nie miało to żadnego
związku z wcześniejszymi wykonaniami , ani z wcześniejszym zapotrzebowaniem na
danym terenie w usługi zdrowotne. Nie uwzględniono również ruchu migracyjnego
ludności , nie zwracano uwagi na to że w Szprotawie leczy się prawie 20%
Dolnoślązaków – powtórzył że w negocjacjach nie miało to żadnego znaczenia. Efekt
dalszy tego rozdziału był taki, że istotnie zostały obniżone kontrakty roczne na
świadczenia zdrowotne na oddziałach, które zostały zakontraktowane . Powiedział,
że był to jeden z elementów zmian kontraktowania świadczeń zdrowotnych. Drugim
elementem zmiany kontraktowania było podejście NFZ do kontraktowania w taki
sposób, że w obrębie jednego powiatu jeśli jest więcej niż jeden szpital świadczenia
zdrowotne nie powinny być udzielane więcej niż jednemu oddziałowi jednoimiennie;
czyli NFZ dąży do tego że jeśli jest więcej jak jeden szpital na danym terenie to żeby
takie same oddziały nie powielały się w dwóch jednostkach . Pierwszy ruch taki
został wykonany i oddział ginekologiczno – położniczy noworodkowy nie został
zakontraktowany w Szprotawie natomiast finanse zostały nieco rozszerzone bo nie
było to matematyczne przeniesienie kwot poprzedniego roku obydwu oddziałów , ale
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
2
zostały rozszerzone w szpitalu żagańskim natomiast w szpitalu żagańskim nie
zostały zakupione świadczenia z zakresu pediatrii . Wielkości zakupu tych
świadczeń mają się nijak do kwot, które były przeznaczane wcześniej na te zakresy
działania w obydwu jednostkach . Jednymi słowy Narodowy Fundusz Zdrowia
znacznie ograniczył te kwoty. Ze swojego przykładu powiedział, że kwota zakupu
świadczeń zdrowotnych na oddziale dziecięcym w ubiegłym roku gdzie obejmowano
30 tyś. mieszkańców wynosiła nieco ponad 500 tyś. zł. na rok, a w tym roku wynosi
nie całe 800 tyś. zł. na rok, a szpital obejmuje 80 tyś. mieszkańców, więc w jasny
sposób© można zauważyć że te proporcje niczym nie odnoszą się do minionego
okresu. Wszystkie te poczynania Narodowego Funduszu Zdrowia spowodowały , że
środki na funkcjonowanie jednostki zdecydowanie zostały zmniejszone co oczywiście
przedkłada się na wyniki finansowe jednostki szpitala na bieżącą działalność. Nawet
jeśli zaistniałą likwidacja oddziału ginekologiczno – położniczego , a rozszerzenie
oddziału dziecięcego w żaden sposób nie niesie oszczędności dla jednostki a tym
samym wszelkie działania są rozciągnięte w czasie ; chociażby rozwiązanie umów z
niektórymi pracownikami (okres 3 miesięcznego wypowiedzenia, 3 – miesięczna
odprawa ) natomiast zużycie sprzętowe, zużycie środków jednorazowego użycia co
jest znaczącym kosztem w funkcjonowaniu oddziału w praktyce wynosi praktycznie
te same proporcje ponieważ zwiększyła się ilość pracowników , ale o innym profilu.
Zmiany personalne również nie niosą za sobą żądnych zmian ponieważ z niektórymi
pracownikami rozwiązano umowy, ale pozostali na nowo zostali przyjęci na oddziały
. Została rozwiązana umowa z ordynatorem oddziału ginekologiczno – położniczego,
ale została przyjęta nowa pediatra, żeby wzmocnić ten oddział osobowo . Została
rozwiązana umowa z asystentem oddziału ginekologiczno – położniczego , ale drugi
asystent, który był został przyjęty w Poradni K, którą to wcześniej obsługiwali
lekarze oddziału ; dlatego te dość istotne różnice finansowe nie zaistniały. W wyniku
tych wszystkich zmian wpływy globalnie biorąc do budżetu ZOZ-ów NFZ zostały
zmniejszone o około 1, 8 mln. zł., w związku z czym pewne oszczędności zapewne
zaistnieją , ale są trudne do oszacowania bo trudno jest nawet przewidzieć z jakiego
typu schorzeniami pacjenci trafią i jakie leczenie trzeba będzie zastosować . Przy
dość ostrożnych szacunkach zakłada, że mogą być znaczące straty przy obecnym
funkcjonowaniu zakładu, które zresztą już się pojawiają. Powiedział, że tak pokrótce
jak przedstawił wygląda funkcjonowanie ZOZ-u . Powiedział, że mówiąc o tym
wszystkim należy również powiedzieć o makro – otoczeniu tego zakładu i o
sytuacjach, które mogą się zdarzyć w najbliższym czasie (okres 4 – 5 letni).
Wspomniał o rozporządzeniu ministra zdrowia z ubiegłego roku o dostosowaniu
obiektów ochrony zdrowia do wymogów jakie powinny spełniać te obiekty . Czas
dostosowawczy został określony na 2012 rok i to rozporządzenie obligowało ZOZ-y
do przygotowania projektów i założeń restrukturyzacyjnych tych budynków . W
rozporządzeniu jest mowa , zresztą bardzo szczegółowa m.in. o podłożu podłóg, o
umiejscowieniu grzejników , ilości wind, wykończeń, tynków i przeznaczeniu
pomieszczeń . Powiedział, że szpital przygotował taki materiał bo taki był obowiązek.
Należało również opracować szacunkową ilość kosztów dostosowawczych. Na koniec
roku z wstępnych obliczeń do 2012 roku ten koszt wyniósłby około 12 mln. zł. na
inwestycje i dostosowanie obiektu do wymogów tego rozporządzenia. Następnym
zagrożeniem jakim jest jest dyrektywa unijna dotycząca czasu pracy lekarzy . Na
dzień dzisiejszy obowiązuje jeszcze stary czas ustawy o ZOZ-ach, który normuje
czas pracy lekarzy. Dyrektywa unijna, co do której nasze państwo będzie musiało
dostosować prawo pracy i zatrudnienia mówi o istotnym ograniczeniu czasu pracy.
Nasze przepisy mówią, że dyżur lekarski nie jest wliczany do czasu pracy, a czas
pracy lekarza tygodniowo może wynosić do 40 godzin w tygodniu . Natomiast
dyrektywa unijna mówi o tym , że czas dyżuru jest wliczany do czasu pracy i łączny
czas dzienny i dyżurowy lekarza nie może przekroczyć 48 godzin pracy w tygodniu.
Dzisiaj przeciętnie lekarz pracuje z dyżurami 90 – 100 godzin w tygodniu . Jeśli
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
3
wejdzie ta dyrektywa to trzeba będzie, albo o 100% zwiększyć załogę lekarską co
oczywiście wiąże się z kosztami i jest nierealne , a drugie rozwiązanie jest takie, że
za czas powyżej 48 godzin należy zapłacić nadgodziny, ale z kolei kodeks pracy
mówi że w roku może być 150 nadgodzin więc są one błyskawicznie wyczerpane i
zabezpieczenie dyżurowe w takich jednostkach gdzie jest stosunkowo nie wielka
liczba lekarzy jest żadna. Nasze ministerstwo też to dostrzega i zwleka w
wprowadzeniem tego rozporządzenia, ale myśli że tutaj ta zwłoka nie będzie zbyt
długa może jeszcze ten rok, może następny, ale na pewno będzie wymóg
wprowadzenia tej dyrektywy . Dodał, żeby nasz szpital spełnił tę dyrektywę i ten
wymóg to wzrost liczby zatrudnienia lekarzy musiałby być o 100% - oczywiście
lekarzy specjalistów bo tutaj nie ma mowy o tym, żeby młody lekarz bez specjalizacji
mógł wejść i pracować . Zagrożenia o których powiedział są rzeczywiste. Dodał, że
mówi o tym wszystkim ponieważ chce, żeby wszyscy zdali sobie sprawę z tego że
perspektywicznie może dochodzić do zawężeń działalności jednostki. Dzisiaj przy
tym finansowaniu jaki jest przez Narodowy Fundusz Zdrowia żaden oddział
stacjonarny nie przynosi zysku dla ZOZ-u , wszystkie oddziały generują straty i ta
strata w różnych oddziałach jest inna w jednych większa w drugich mniejsza nie
mniej są to straty. Oczywiście są inne umowy na zakresy działalności; chociażby na
specjalistkę , diagnostykę zewnętrzną , które niwelują stratę tych oddziałów nie
mniej trzeba zdać sobie sprawę że przy tym poziomie finansowania choć szpital
teraz jest w takiej obsadzie granicznej dlatego nie ma mowy tutaj o żadnym
przesadnym zatrudnieniu , o jakiejś nadmiernej liczbie pracowników tylko spełnia
tą swoją rolę , ale tylko bardzo niewielką liczbą ludzi i przynosi straty. Dodał, że
należy jasno powiedzieć, że albo dany oddział obejmie większą liczbą populacji i
przez to uzyska większe umowy z NFZ i przez to koszty niejako się rozłożą bo jak nie
to te straty będą narastały.
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – oddał głos przewodniczącej Rady
Społecznej MSP ZOZ Pani Kazimierze Roszak.
Kazimiera Roszak – przew. RS MSP ZOZ – powiedziała, że Rada Społeczna MSP
ZOZ jest za utrzymaniem szpitala. Rada proponuje rozważyć utworzenie rezerwy
finansowej z budżetu Urzędu Miejskiego w kwocie 500 tyś. zł. na ewentualną pomoc
dla ZOZ-u. Szpital powinien realizować tylko wydatki bieżące i te które zostały
rozpoczęte, a których zakończenie jest niezbędne. Szpital powinien starać się o
kontrakt na drugą karetkę wypadkową co pozwoli uzyskać dodatkowe środki i
poprawi bezpieczeństwo mieszkańców. Niezbędna jest ocena stanowisk pracy.
Wskazane jest również ponowne staranie się o pozyskanie środków unijnych na
informatyzację, remont i sprzęt medyczny. W związku z zaistniałą sytuacją
finansową Rada Społeczna prosi o comiesięczne relacje dotyczące wyników
finansowych. Rada Społeczna zobowiązuje dyrektora do przedstawienia programu
przystosowawczego obiektów ZOZ-u do nowych wymogów unijnych. Rada Społeczna
opiniuje pozytywnie plan finansowy na 2007 rok warunkowo.
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – otworzył dyskusję w temacie.
Głos zabierają
r. Jan Wróblewski – zwrócił się z zapytaniem do dyrektora. W związku z zaistniałą
sytuacją w szpitalu na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej w związku z
odejściem anestezjologa z „dwójką” jakie dyrektor poczynił kroki, aby tą sytuację
uzdrowić i co dalej będzie z tym Oddziałem, bo wiadomo że jeśli szpital nie pozyska
takiego lekarza to polecą następne oddziały tego szpitala.
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
4
r. Marek Kruszewski – powiedział, że materiał, który radni otrzymali zawiera wynik
finansowy za pierwsze dwa miesiące roku bieżącego tj. 380 tys. zł., poprosił
dyrektora o rozbicie tej kwoty oraz wyjaśnienie co spowodowało takie duże
zadłużenie ; na co poszły pieniążki.
r. Zdzisław Paprocki – wiceprzewodniczący – spytał dyrektora, czy są na dzisiaj
możliwości, aby tak zorganizować pracę szpitala , by nie powiększać dalszego długu
szpitala – czy są takie możliwości ?.
Edward Migniewicz – dyrektor MSP ZOZ – powiedział, że faktycznie od 1 kwietnia
br. odszedł lekarz z Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej , w sposób rzeczywisty
jest dwóch lekarzy, którzy obsługują OIOM nie mniej jest to dość istotny problem.
Powiedział, że jest w trakcie rozmów z lekarzem z drugim stopniem specjalizacji,
który rozważa przyjęcie do Szprotawy i zobowiązał się, że do 15 kwietnia br. da
wiążącą odpowiedź. Następne pytanie – na co zostało wydane 380 tyś. zł ?,
odpowiedział, że jeśli nasze przychody zostały zmniejszone o 1,8 mln. zł. , a ubiegły
rok zamknięto bilansowo stratą 10 tyś. zł., czyli praktycznie na „0”, czyli koszt
miesięcznego funkcjonowania został taki sam w związku z czym 1,8 mln. zł. ubytek
na jeden miesiąc jest to kwota około 120 tyś. zł. , jeśli mija czas siłą rzeczy na
działalności pojawia się zadłużenie i kwota 380 tyś. zł. jest to kwota wynikająca z
normalnego funkcjonowania tego zakładu, czyli pokrywania kosztów inwestycji,
które były rozpoczęte w 2006 roku , a kończone w 2007 roku , zakupu leków,
wynagrodzeń itd.. Jeśli chodzi o możliwości ograniczenia straty , powiedział że są
takie możliwości bo jeśli by nie było to dzisiaj szkoda by było debatować na ten
temat bo należałoby powiedzieć, że okręt tonie coraz szybciej. Dodał, że możliwości
są i podejmowane są z jego strony kroki ; nie mniej uważa że przy obecnej sytuacji
ZOZ bez wsparcia organu założycielskiego z problemem sobie nie poradzi.
Powiedział, że to jest szacunkowy bilans na cały rok . Wiadomym jest, że w trakcie
roku dzieją się różne zdarzenia , a szpital otrzymuje środki za świadczenia, które są
udzielone , a nie zapłacone i tak się dzieje co roku. W ubiegłym roku, umowa z
początku roku na funkcjonowanie zakładu, a z końca roku z NFZ różniła się na
około 600 tyś. zł. , czyli z tego należy wyciągnąć wniosek , że w trakcie upływu roku
i składaniu przez szpital wniosków, starań , rozmów są renegocjowane warunki
umów i te umowy są zbliżane do realnych wykonań ZOZ-u, czyli te kwoty wzrastają.
Nie widzi szans, żeby NFZ pokrył w 100% ten deficyt, który jest widoczny , ale
szacuje, że w granicach 50% on zostanie pokryty wykonanymi świadczeniami przez
zakład.
r. Paweł Chylak – oczekuje, żeby dyrektor ustosunkował się w temacie
wygenerowania zadłużenia na koniec roku, czy będzie w tej wysokości jak jest
podane w materiale , czy może być mniejsze. Drugie pytanie – czy są pozyskiwane
przez szpital jakieś środki z zewnątrz ponieważ w Lubuskim Regionalnym Programie
Operacyjnym w priorytecie IV dotyczącym poprawy życia mieszkańców zapisane są
kierunki wsparcia, rozwój i modernizacja infrastruktury ochrony zdrowia i mówi się
o wyposażeniu lokalnych placówek służby zdrowia jako główny typ kwalifikacji.
r. Zdzisław Romanowski – zwrócił się z zapytaniem, czy prawdą jest że w MSP ZOZ
został wprowadzony program skomputeryzowania jednostki i jeśli to prawda to ile
ten program kosztował . Rozumie , że jeżeli taki program powstał to w celu
oszczędności na przyszłość. Czemu to miało służyć i jakie z tego są finansowe
korzyści ?.
r. Zdzisław Paprocki – wiceprzewodniczący Rady – powiedział, że podczas
dyskusji dostrzegane są pewne nieprawidłowości , o których chce powiedzieć, a
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
5
które wynikają ze współpracy szpitala z instytucją lekarza rodzinnego .
Nieprawidłowości m.in. polegają na tym, że przez tego typu antagonizmy szpital
traci konkretne pieniądze , a chodzi szczególnie o materiał analityczny, który jest
pobierany przez lekarzy rodzinnych i przekazywany aż do Zielonej Góry do analizy i
na tym traci nasz szpital. Druga sprawa to przewóz karetkami pogotowia. Lekarze
rodzinni twierdzą, że dyrektor szpitala postawił warunki zaporowe, które nie
pozwalają na wejście w taką umowę lekarzom rodzinnym ; a więc są to kolejne
straty dla szpitala . Spytał, czy można by było zmienić na tyle stanowisko szpitala,
aby troszkę uelastycznić stosunki między lekarzem rodzinnym, a szpitalem , a które
wynikają z zaszłości i w ten sposób pomóc w zdobywaniu pieniędzy dla szpitala.
Wie, że dyrektor wprowadza szereg zmian dotyczących poradni specjalistycznych,
które mają przynosić dochód dla szpitala rekompensując w ten sposób straty
powstałe na oddziałach. Wie, że wiele w tym względzie się robi , ale czy na dzisiaj
szpital ma opracowany plan powrotu do normalności, czyli do tego żeby szpital nie
popadał w dalsze długi, czy brano pod uwagę w tej analizie m.in. to co proponuje
Rada Społeczna , a mianowicie sprawa kadrowa szpitala, czy są tutaj jakieś
możliwości ruchu jeśli chodzi o ograniczenie kadr (szczególnie administracji
szpitala) bo istnieje taka opinia że administracji jest za dużo . Jakie są możliwości, a
więc układając pewien plan przy którym Rada w pewnym stopniu też widziałaby
jakąś wizję tego szpitala , czy jest jaka kolwiek wizja na przyszłość tego szpitala .
Spytał dyrektora, czy on widzi że ten szpital w aktualnej sytuacji może być
utrzymany , czy może wcześniej , czy później szpital ten jest skazany na likwidacje?.
Czy odczucie dyrektora nie jest takie, że należałoby się łączyć z Żaganiem i
doprowadzić do porozumienia wspólnego działania, czy też działać samodzielnie i w
oparciu o co jeśli samodzielnie. Pytanie skierował również do burmistrza, a
mianowicie jakie są możliwości, aby w zabezpieczyć w budżecie gminy rezerwę
budżetową na potrzeby szpitala i czy są takie możliwości ?.
Edward Migniewicz – dyrektor MSP ZOZ – powiedział, że padło pytanie o
zadłużenie i zadłużenie przewidywalne na koniec roku . Plan został zrobiony zgodnie
z formami księgowości , czyli z zachowaniem ostrożności , z zachowaniem , czy
przewidywaniem trywialnie najgorszego scenariusza dla tej jednostki . Nie widzi
większego zagrożenia, czy ryzyka, czy większej straty niż została wyliczona, a
domniemywać można , że ta strata zostanie zmniejszana. Pewne mechanizmy już
zostały uruchomione. Powiedział, że dogadał się z NFZ, że od czerwca zostanie
uruchomiony dodatkowy zespół wyjazdowy, a on nie będzie uruchamiany na takiej
zasadzie, że dzisiaj nie ma obsady to szpital zawrze umowy i od nowa będzie ponosić
koszty tylko w rzeczywistości ten zespół jeździ, a nie jest finansowany przez NFZ,
zespół ten jeździ i minimalnie trzeba będzie zwiększyć obsadę tj. o jedną osobę i to
co jest dzisiaj realizowane bez środków z NFZ będzie finansowane, czyli da
potencjalnie pewne środki. Szacuje, że te środki będą w granicach 130 – 150 tys. zł.
zysku dla ZOZ-u i tak to może wyglądać. Powiedział, że otrzymał już aneks z NFZ o
zwiększeniu nieznacznie, ale jednak zwiększający ilość środków na specjalistyczną
ambulatorystykę , czyli pewne ruchy się dzieją. Dodał, że nie są to pieniądze w
takiej skali o której się mówi, ale są – zaczynają się pojawiać, a pisma które kieruje
do NFZ zaczynają odnosić jakieś efekty. Powiedział, że nie bardzo byłby, czy śmiałby
formułować wersję optymistyczną końcowego bilansu ponieważ jest jeszcze bardzo
dużo niewiadomych, które byłoby mu bardzo ciężko przewidzieć. Zakłada, że ten
bilans będzie istotnie korzystniejszy niż ten co jest i może to być w granicach 50 –
60%, ale to jest na dzisiaj wróżenie z fusów i trudno dzisiaj o tym mówić. Było
pytanie o środki zewnętrzne, odpowiedział że szpital w 2005 i 2006 aplikował o
środki zewnętrzne. Wnioski szpitala przeszły przez całe sito kwalifikacyjne i niestety
Urząd Marszałkowski nie widział ich dla naszej jednostki i całe starania poszły na
marne. Programy, które są przewidziane na lata 2007 – 2012 istnieją i jest treść
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
6
tych programów i z tego co wie do połowy roku nie będzie jeszcze opracowanych
wzorów , czy kryteriów rozpatrywania, czy składania wniosków i jasne, że jeśli to się
pojawi szpital będzie aplikował. Dodał, że szpital szuka środków wszędzie i przez
Urząd Marszałkowski ze środków unijnych, ale najpierw trzeba mieć wzorzec jak to
złoży i jakie będą wymogi. Tak naprawdę środki pomocowe z Unii Europejskiej
namacalnie będą dostępne w I kwartale 2008 roku, a może nawet w połowie 2008
roku. Powiedział, że w tym roku nie liczy na żadne środki unijne; choć działania
będą oczywiście podejmowane żeby wypełnić formalne działania związane z
aplikowaniem . Padło pytanie odnośnie lekarzy rodzinnych. Powiedział, że ZOZ ma
znikomy wpływ na działanie struktur lekarza rodzinnego ponieważ są to prywatne
firmy. Firmy zarządzane są przez lekarzy, lekarze zarządzają tak jak uważają;
nieważne czy lepiej, czy gorzej , ale mogą zawierać umowy z podwykonawcami
dowolnie wybranianymi. Z drugiej strony nie może stosować dumpingu finansowego
np. gdzie usługi szpitalne będą poniżej kosztów. Padło pytanie odnośnie transportu
pacjentów dla POZ-ów , jeśli Fundusz Zdrowia przeznaczał w tamtym roku na
statystycznego ubezpieczonego 0,25 zł. na danym terenie funkcjonowania ( na
miesiąc wychodzi to w granicach 7,7 tys. zł. – 32 tyś. mieszkańców x 25 gr.) i w
tamtym roku pieniądze te były przekazywane dla ZOZ-ów i szpital obligatoryjnie był
zobowiązany do wykonywania transportu zlecanego przez lekarzy rodzinnych. W
tym roku lekarze rodzinni jako dysponenci tych środków zdecydowali, że te środki
zabiorą z NFZ i zakupią usługę tam gdzie będą chcieli. W minionym roku było tak,
że szpital otrzymał te środki, ale z drugiej strony praktyki lekarzy rodzinnych nie
miały jakby i nie czuły potrzeby ograniczenia więc te zlecenia były w różnych
praktykach , w jednych mniej , a w drugich więcej wystawiane. Transporty były
różne, były wielokrotnie realizowane nawet po całej Polsce i w tej części działalności
szpital wydawał dwu – trzykrotnie wyższe kwoty na paliwo, utrzymanie samochodów
i na całą część transportu wobec czego nie był zainteresowany transportem , czy
zwarciem umowy na transport na takim poziomie finansowania jaki był
proponowany . Powiedział, że wskazał podmiotom jakie są realne koszty transportu
(samochody są nowe, fachowa obsługa) i nie może konkurować z podmiotem, który
jeździ „złomem” i posadzi emeryta, który nie ma żadnego pojęcia, ale chwyci za
nosze, przeniesie i sztuka jest. Powiedział, że na to nie może sobie pozwolić, może
inny podmiot może, ale nie on. Powtórzył, że koszty są istotnie inne niż podmiotu
jakiegoś tam zewnętrznego , który ma zarejestrowaną działalność jako transport
ludzki, a on musi realizować świadczenia zdrowotne i jest o całkowicie inna
płaszczyzna. Jeśli od niego jest wymagany pewien poziom świadczeń, to on wtedy
kosztuje, a jeśli kosztuje to inne podmioty szukają oszczędności wszędzie i szukają
transportu tańszego i dlatego ten transport nie jest realizowany dla praktyk lekarzy
rodzinnych przez ZOZ. Jeśli chodzi o diagnostykę laboratoryjną to jest to dość
złożony problem bo tu jest podobna sytuacja , ale tu występuje zjawisko ilości bo
jeśli Porozumienie Zielonogórskie, które zrzesza prawie 90% praktyk lekarza
rodzinnego zawiera umowę z laboratorium gdzieś tam w Przylepie to ci wszyscy
lekarze będą wykonywać diagnostykę w tym laboratorium to jest to odpowiednia
skala i zaczyna się to kalkulować przez nawet obniżenie ceny , ale są to tysiące
badań. Szpital w tej chwili wykonuje diagnostykę dla kilku podmiotów i praktycznie
z tego tytułu nie ma zysku i nie ma strat – jest to wykonywane na granicy
kosztowej. Szpital na tym poziomie będzie dalej wykonywał tą diagnostykę
chociażby z tego powodu żeby dostęp pacjenta do wykonania tej diagnostyki był i
mógł ją wykonać w MSP ZOZ-ie i żeby łatwość dostępu była zachowana. Jeśli chodzi
o politykę kadrową to jest mu bardzo trudno co kolwiek powiedzieć na temat zmian
ponieważ planować może wiele rzeczy, ale jest to uwarunkowane przede wszystkim
przez płatnika, czy zechce zakupić takiego typu świadczenia na tym terenie i u tego
podmiotu. Uwarunkowania są takie, że MSP ZOZ-y nie mają prawa świadczyć usług
odpłatnych np. jeśli utworzy poradnię np. laksacji biodra bo jest takie
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
7
zapotrzebowanie to NFZ powie że jeśli jest takie zapotrzebowanie to niech szpital
szuka pieniędzy, a Fundusz i tak nie zapłaci za te świadczenia . Efekt jest taki, że
on od pacjenta nie może zażądać opłaty za udzieloną poradę , musi opłacić
pracowników , musi utrzymać pomieszczenie , musi uzupełnić sprzęt , a nie ma
przychodów i w związku z czym momentalnie pogłębia się jego zadłużenie bo tak się
dzieje i pewna ostrożność tutaj musi być zachowana i muszą być wywarzone pewne
decyzje co do rozszerzenia zakresu działalności , ale z drugiej strony musi mieć
pewność, że ten typ świadczenia zdrowotnego zostanie w szpitalu zakupiony no bo
jakie znaleźć źródło finansowania na dany typ świadczenia. Oddział Dziecięcy z III
piętra został przeniesiony na I piętro byłego Oddziału Ginekologiczno – Położniczego
i tak naprawdę są to pomieszczenia dzisiaj puste , które w części wymagają remontu
i na który to remont oczywiście trzeba znaleźć środki . Powiedział, że planuje takie
rozwiązania, że na tych łóżkach oczywiście po remoncie rozszerzyć działalność z
zakresu albo geriatrii, albo opieki paliatywnej dla pacjentów . Są to łóżka, które są
deficytowe w naszym województwie i szansa uzyskania kontraktu na tego typu
zakresy świadczeń istnieje, a istnieje wtedy kiedy przyjdzie kolejny rok i będzie
możliwość kontraktowania na kolejny rok bo w aktualnej sytuacji nie, więc to jest
jakiś przedział perspektywy czasowej – ale jest. Oczywiście – powiedział są pewne
warunki, które musi spełnić określone warunki, żeby móc występować o umowę i
żeby z tego płynęły środki . Odnosząc się do kadry administracji – powiedział, że w
MSP ZOZ-ie w administracji pracuje obecnie 19 osób i czy to jest dużo, czy mało
należy powiedzieć, że w porównywalnych ZOZ-ach tej wielkości jeśli oczywiście
pracownicy spełniają wszystkie czynności związane z funkcjonowaniem zakładu
pracuje przeciętnie 30 osób ; natomiast jeśli są sprzedane usługi na zewnątrz np.
księgowości , czy inne kadrowe to oczywiście może być po jednej osobie w dziale , a
później się podaje, że w szpitalu gdzie kadra liczy 250 osób w administracji pracuje
6 – 7 osób; bo tak może być, tylko że firmy zewnętrzne wykonują 90% roboty i
uzyskują z tego tytułu niezłe zyski. Powiedział, że na to należy spojrzeć, że coś za
coś . Tutaj nie da się wykonać pracy jedna osoby za cztery osoby – tego się po
prostu nie da. Powiedział, że zrobiono informatyzację szpitala. Ten proces oczywiście
jest procesem ciągłym i nie jest tak, że się wykonana i odfajkuje, że sprawa jest
zamknięta . Przez ubiegły rok udało się zinformatyzować całą część szarą szpitala ,
czyli praktycznie administrację. Programy zostały już wdrożone i pracują. Z końcem
roku zostało przygotowane oprogramowanie na część białą, czyli na część
szpitalnianą, poradnianą, Izbę Przyjęć itd., oprogramowania zostały udostępnione,
personel został przeszkolony i podejrzewa że w przeciągu dwóch miesięcy ten
system zostanie domknięty . Będą jeszcze wersje otwarte – Demo w tym kierunku,
żeby pracownicy nauczyli się tego wszystkiego do końca jak to wszystko ma chodzić.
Systemy mają ułatwić przepływ informacji, a co za tym idzie przynieść określone
oszczędności . Powiedział, że życie jest takie, że jak ktoś przy czymś pracuje to
niejednokrotnie mówi, że to nic nie kosztuje to ja sobie to wezmę . Zakłady, które
wprowadziły ścisłe rozliczenie przepływu leków gdzie każda tabletka musi być
wprowadzona do systemu , która została wydana pacjentowi, każda ampułka musi
być wprowadzona do systemu i rozliczona . Centralna apteka nie zamawia leku,
póki nie wpłynie informacja, że on został zużyty w takim stopniu że już najwyższy
czas uzupełnić dany lek i informacje podawane są takie, że przy tym systemie
oszczędności na lekach wynoszą od 30 do 40% w zależności od szpitala, a nasz
szpital rocznie wydaje około 1 mln. zł. na leki więc są to bardzo konkretne
pieniądze, bardzo realne oszczędności, które mogą zaistnieć . Oczywiście daje to
dużo więcej innych korzyści . Dzisiaj pracownik obrusza się niejako , że najpierw
musi to gdzieś wpisać, a później jeszcze wprowadzić do systemu i to zabiera czas !,
ale za jakiś czas jak ten system się domknie pracownik wklepie PESEL , system
wyrzuci wszystkie dane pacjenta i jednym kliknięciem wyjdzie cała historia choroby
i zdecydowani uprości to pracę . Oczywiście w tym momencie wypisu on , czy jego
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
8
służby administracyjne mają w każdej chwili podgląd co zostało zrobione i jaki był
realny koszt leczenia pacjenta , a koszt który płaci Fundusz jest niejednokrotnie
rozbieżny i są to dwie różne wielkości. Powiedział, że on stara się tylko uzmysłowić
tą sytuację. Przez Narodowy Fundusz Zdrowia jest narzucony pewien słownik
proceder, czyli każda procedura jest jakoś tam nazwana , wyceniona na jakąś
wartość i jak szpital wypełnia te procedury to wpisuje kod procedury i w związku z
czym jest przeliczana wartość łącznie tych procedur różnych zostało wykonanych i
za jaką wartość zostało to wykonane. Podał przykład – przychodzi szesnasto,
siedemnastolatek zdrowy z zapaleniem wyrostka robaczkowego , zostaje
zoperowany, na trzecią dobę wychodzi do domu i tak naprawdę dostał zabieg
operacyjny, niewielką ilość leków przeciwbólowych, poleżał trzy dnia na łóżku , zjadł
jakąś tam dietę i koniec jego pobytu . Przychodzi siedemdziesięciu parolatek z
ostrym wyrostkiem robaczkowym . Trzeba zrobić jemu pełną diagnostykę tj.
wydolności nerek , płuc , wszelkie parametry laboratoryjne ; na ogół odporność jest
obniżona w związku z tym trzeba zastosować leczenie farmakologiczne , trzeba
zastosować leczenie uzupełniające farmakologiczne . Pacjent taki dostanie pełnie
świadczenie, poleży kilka dni dłużej , ale koszt tego starszego pacjenta jest
całkowicie inny jak tego młodego , ale procedura nazywa się tak samo i z Funduszu
otrzymuje pieniądze takie same; dlatego jest to dość trudne do zaplanowania. Jedno
z najtrudniejszych pytań jakie padło to wizja szpitala. Powiedział, że wizje można
mieć różne i można opowiadać różne rzeczy .Dodał, że jest realistą i stara się zawsze
ludziom powiedzieć tak jak jest i nie ważne jakie później będą ludzi odczucia , ale
mówi jak jest faktycznie. Szpital nasz w takiej strukturze pojedynczej tak jak jest
nie ma szans bytu. Ministerstwo wymyśliło sobie pewne kryteria jakie muszą
spełnić szpitale. O tym się ciągle powtarza, o tym się ciągle mówi żeby wejść do sieci
szpitali publicznych – co to tak naprawdę za sobą niesie ? – otóż to wejście lub nie
wejście do sieci szpitali publicznych będzie gwarantowało umowy z Narodowym
Funduszem Zdrowia lub nie. Szpital, który się znajdzie w sieci będzie miał
zagwarantowane, że NFZ będzie zobowiązany zawierać z nim umowy . Natomiast
szpital, który nie znajdzie się w sieci szpitali publicznych nie będzie miał takiej
gwarancji. Może się np. tak zdarzyć, że urzędnik z NFZ stwierdzi, że w Szprotawie
zakupi tylko i wyłącznie świadczenia z chirurgii i ich nie obchodzi że jest jeszcze
oddział internistyczny itd. – ich to po prostu nie obchodzi tylko powiedzą żeby
znaleźć sobie inne źródło finansowania . Tak naprawdę szpital w tym momencie nie
ma szans , jeśli zaistniała by taka sytuacja , bo jeden oddział nie utrzyma tego
szpitala. Natomiast nie znajdzie się społeczeństwo, które zapłaci z własnej kieszeni
za leczenie szpitalne lub konkurencyjny ubezpieczyciel bo takiego na rynku dzisiaj
nie ma . Powiedział, że myśli, że nieodzowne jest tutaj stworzenie innych
ubezpieczycieli
, innego sposobu ubezpieczenia żeby do takich sytuacji nie
dochodziło , że monopolista dyktuje, że zrobi tak i tak i do widzenia . W tej chwili
ministerstwo mówi o pięcioletnim okresie dochodzenia do sieci szpitali publicznych ,
że to będzie musiało korelować ze zmianami systemu ubezpieczenia bo za chwilę
będzie pustynia medyczna. Dodał, że tak trzeba popatrzeć bo w tej chwili mówi o
szpitalu w Szprotawie a w województwie jest 17 szpitali w takiej samej sytuacji jak
szpital szprotawski ; bo ani Szprotawa, Żagań, Żary, Wschowa , Międzyrzecz,
Sulechów , Świebodzin itd. nie spełniają wymogów , ale dzisiaj jest to tylko ustawa
bo nie ma jeszcze ustawy o sieci, ale do końca nie jest jeszcze powiedziane jakie
kryteria będą stosowane bo to były takie wstępne określenia ustalone przez
ministerstwo , najpierw oczywiście oparło się o to, że ta liczba łóżek musi być co
najmniej 150, oczywiście dobra kondycja ekonomiczna zakładu i takie tam inne
przesłanki , ale to grozi temu, że ubezpieczeni nie będą się mieli gdzie leczyć jeśli do
takiej sytuacji dojdzie . Oczywiście na to trzeba szukać rozwiązań bo jeśli coś trzeba
spełnić to trzeba szukać rozwiązań jak to spełnić żeby to obejść . Powiedział, że pani
prezes NFZ odbyła spotkanie z samorządowcami tych powiatów w których występuje
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
9
więcej niż jeden szpital ( w czerwcu ub. roku) i były przekazywane sugestie, żeby iść
w kierunku łączenia jednostek żeby szpital był w dwóch miejscowościach jak np.
dzisiaj Gubin – Krosno . Powiedział, że nie do końca to działa jak powinno, ale ten
krok został już wykonany i żeby poukładać te zakresy świadczeń w taki sposób,
żeby te jednostki w rzeczywistości stały się jedną jednostką , obniżyły przez to
koszty bo jest jedno laboratorium, jedna administracja, jedna kuchnia itd. i żeby
obejmowały zdecydowanie większy obszar niż wcześniej , ale w danym zakresie
jedna jednostka. Oczywiście jeśliby były takie potrzeby to widzi takie rozwiązania i
będzie konieczność mądrości Rady; czyi organu wykonawczego jakim jest burmistrz,
podejmowania rozmów bo dokładnie to samo będzie czekało szpital Żagański.
Szpital w Żaganiu jest na tyle mały , że też nie wejdzie jako odrębna jednostka do
sieci szpitali publicznych w związku z tym też nie będzie miał gwarancji zawierania
umów z NFZ. Powiedział, że do takich rozwiązań trzeba będzie dążyć i jedna
jednostka jak i druga pewne założenia , musi spełnić. Pomimo, że u nas sytuacja
robi się trudna to w Żaganiu jest bardzo trudna i w związku z czym organ
założycielski szpitala w Żaganiu też musi rozważyć taką możliwość że jeśli dojdzie do
połączenia tych dwóch jednostek to na podobnej sytuacji ekonomicznej obu
jednostek, żeby jeden drugiego nie utopił i wówczas można rozpatrywać jak ułożyć
ochronę zdrowia stacjonarną, transport, ratownictwo itd. w całym powiecie żeby to
działało sprawnie i zabezpieczało należycie jakość świadczeń .
Franciszek Sitko – burmistrz – powiedział, że nie ma prawnych możliwości
finansowania bieżącej działalności szpitala . Istnieje jedynie możliwość dotacji i na
inwestycje – zakupy inwestycyjne, a na ten cel w budżecie przewidziane jest w tym
roku 326.750, 00 zł.. Zwiększenie tej dotacji oczywiście jest możliwe, ale kosztem
zwiększenia deficytu budżetowego na ten rok.
r. Paweł Chylak – podziękował za ponowne udzielenie głosu. Odniósł się do
wypowiedzi dyrektora, gdzie dyrektor powiedział że w administracji pracuje 19 osób;
chce wiedzieć ile osób pracowało w tamtym roku w administracji , czy tyle samo,
czy zmniejszenie ilości oddziałów spowodowało zmniejszenie zatrudnienia w
administracji . Czy udało się coś zaoszczędzić, czy pozostało tyle co było ?.
r. Elżbieta Czerniawska – powiedziała, że czarne chmury wiszą nad szpitalem.
Opinia Rady Społecznej była bardzo rygorystyczna i uważa że należy jej przestrzegać
aby doszło do zlikwidowania największego zakładu pracy w mieście, a po drugie
żeby była możliwość dojścia do szpitala i ma nadzieję, że dyrektor będzie o tym
myślał i będzie o to zabiegał.
Edward Migniewicz – dyrektor MSP ZOZ – odpowiadając radnemu Chylakowi
powiedział, że w wielu sytuacja ZOZ jest wspierany poprzez zatrudnianie
pracowników okresowych z różnymi kwalifikacjami . W ubiegłym roku w
administracji było zatrudnionych 18 osób na etatach zozo-owskich natomiast
rzeczywiście pracowały 22-23 osoby i były to osoby zatrudniane poprzez urząd
zatrudnienia. Bezrobotny, w ramach zatrudnienia dostawał skierowania na 6-cio
miesięczny okres pracy ZOZ-ie . Były to osoby w kwalifikacjami, wyselekcjonowane,
które mogły spełniać te zadania i pracownicy ci wykonywali szereg zadań
powierzonych do wykonania w administracji . Powiedział, że zakład cały czas dąży
do minimalizacji zatrudnienia . W tym roku zatrudnionych jest 19 osób i na chwilę
obecną nie ma żadnych pracowników zewnętrznych .
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady– ogłosił 10 minut przerwy.
PRZERWK
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
10
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – wznowił obrady.
r. Grażyna Bator – powiedziała, że chce zadać konkretne pytanie, a mianowicie w
jednostce, którą kieruje dyrektor są bardzo niepopularne, ale niestety oddziałujące
bardzo szybko na poprawę wyniku finansowego , na zmniejszenie funduszu płac ;
zagadnienie takie jak restrukturyzacja zakładu. Przewodnicząca Rady Społecznej w
ocenie i we wniosku po nazwą ocena stanowisk pracy sądzi, że miała na myśli
restrukturyzację stanowisk . Rada wobec tego uznaje taką konieczność .
Powiedziała, że oczekuje na odpowiedź krótko tak lub nie. Czy wszystkie działania
jakie podjął dyrektor m.in. komputeryzacja czy dyrektor podjął już ten temat czy też
nie ze związkami zawodowymi ?.
Edward Migniewicz - dyrektor MSP ZOZ – odpowiedział, że zakład z chwilą
utworzenia tj. 5 lat temu zatrudnił taką liczbę pracowników jaka jest niezbędna do
realizowania zadań. Dodał, że są miejsca niestety gdzie tych pracowników jest za
mało. NFZ wymaga żeby na każdym Oddziale pracowało 4 lekarzy , a są Oddziały
gdzie pracuje 3. W związku z tym jest zaniżona liczba pracowników. Przeciętna
liczba nadgodzin pielęgniarek kształtuje się na poziomie jednego roku w granicach
1200 – 1400 godzin . Można wnioskować, że pielęgniarek jest za mało, więc
zmniejszanie zatrudnienia w tym obszarze nie wchodzi w grę. Owszem - powiedział ,
że pojedyncze zwolnienia w dziale takim pomocniczo – technicznym zaistnieją , ale
są to pojedyncze osoby i w istocie nie będą rzutowały na koszty funkcjonowania
zakładu. Na pytanie, czy podjął działania ze związkami zawodowymi odpowiedział,
że nie ponieważ na terenie zakładu nie funkcjonują związki zawodowe.
r. Stanisław Wypasek – zwrócił się z zapytaniem do dyrektora, czy gminy
sąsiadujące tj. Niegosławice i Małomice dały jakieś dotacje na utrzymanie szpitala ,
czy dyrektor wystąpił o pomoc do tych gmin i czy te gminy są w ogóle
zainteresowane żeby współpracować ze szpitalem szprotawskim.
Edward Migniewicz – dyrektor MSP ZOZ – odpowiedział, że w tej strukturze jaka
jest ZOZ funkcjonuje 5 lat . Corocznie zwraca się do włodarzy sąsiednich gmin, z
których to gmin leczeni są pacjenci oraz pracują pracownicy o różną pomoc m.in.
dotacje w postaci dofinansowania sprzętu najczęściej ponieważ jest to najbardziej
namacalne i zgodne z prawem i możliwe do osiągnięcia. W ciągu tych 5 lat szpital
otrzymał tylko raz pomoc jednorazową w wysokości 10 tyś. zł. od gminy Małomice.
r. Bogusław Żybort – powiedział, że reasumując dzisiejszą dyskusję w temacie
szpitala Komisja Społeczna wyciągnęła cztery wnioski tj. zmiana członków Rady
Społecznej MSP ZOZ tj. uchwała z 30 czerwca 2006 roku w osobach: Jarosław
Grzymkowski oraz Bożena Wójcik – Wojtkowiak, powołanie Komisji Doraźnej w celu
opracowania strategii i kierunków kształtowania oraz funkcjonowania MSP ZOZ w
Szprotawie w latach 2007 – 2011, zabezpieczenie mieszkań służbowych dla lekarzy
szczególnie specjalistów oraz opracowanie przez dyrektora programu naprawczego
szpitala oraz jego działań i zamierzeń i przedłożenie tegoż programu burmistrzowi
oraz Radzie do 20 maja br..
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – powiedział, że wnioski zgłoszone
przez Komisję Społeczną należy przegłosować, czy nadać im bieg, czy nie. Zgłoszone
wnioski poddał pod głosowanie.
Zmiana członków Rady Społecznej MSP ZOZ tj. uchwała z 30 czerwca 2006
roku w osobach: Jarosław Grzymkowski oraz Bożena Wójcik – Wojtkowiak.
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
11
Rada w wyniku głosowania 20”za”, 0”przeciw”, 1”wstrz.” przyjęła wniosek do
realizacji.
Powołanie Komisji Doraźnej w celu opracowania strategii i kierunków
kształtowania oraz funkcjonowania MSP ZOZ w Szprotawie w latach 2007 –
2011.
Rada w wyniku głosowania 20”za”, 0”przeciw”, 1”wstrz.” przyjęła wniosek do
realizacji.
Zabezpieczenie mieszkań służbowych dla lekarzy szczególnie specjalistów.
Rada w wyniku głosowania 21”za”, 0”przeciw”, 0”wstrz.” przyjęła wniosek do
realizacji.
Opracowanie przez dyrektora programu naprawczego szpitala oraz jego
działań i zamierzeń i przedłożenie tegoż programu burmistrzowi oraz Radzie
do 20 maja br..
Rada w wyniku głosowania 21”za”, 0”przeciw”, 0”wstrz.” przyjęła wniosek do
realizacji.
Kd. 4
PODJĘCIE UCHWKŁ
a) zmiany uchwały Rady Miejskiej w Szprotawie nr XLVI/271/05
z dnia 25 listopada 2005 roku w sprawie uchwalenia Wieloletniego Planu
Inwestycyjnego Gminy Szprotawa na lata 2006-2009
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – poprosił o przedstawienie opinii
Komisji Budżetu.
r. Jan Kaniuk – powiedział, że uchwała jaka ma zostać podjęta dotyczy trzech
zadań, które mają zostać wpisane do budżetu, a dotyczą: budowy ogólnodostępnych
stref rekreacji dziecięcej w gminie Szprotawie, rewitalizacji miasta Szprotawy oraz
budowa basenu krytego w Szprotawie. Ogólny koszt inwestycji wynosi
18.145.763,00 zł. . Zaznaczył, że są to inwestycje, które będą finansowane w 60% z
funduszy zewnętrznych . Na rok 2007 zaplanowane są inwestycje ze środków
zewnętrznych na kwotę 890 tyś. z programu Inttereg III i jest to program poprawy
infrastruktury sportowej na stadionie miejskim. Powiedział, że ten projekt uchwały ,
czyli te zadania przyczynią się do wybudowania obiektów, które jak zaznaczył w
65% będą finansowane ze środków zewnętrznych. Komisja Budżetu ze względu na
brak odpowiedniego uzasadnienia i wyliczeń eksploatacyjnych basenu negatywnie
zaopiniowała projekt uchwały. Generalnie wpływ na negatywną opinię Komisji jest
budowa basenu krytego. Członkowie Komisji są za budową basenu lecz zabrakło
konkretnego uzasadnienia. Na pytania członków Komisji burmistrz odpowiedział,
lecz Komisja większością głosów jak już powiedział zaopiniowała projekt uchwały
negatywnie.
r. Maciej Boryna – poinformował, że Komisja Gospodarki również analizowała
przedstawiony projekt uchwały i wydała opinię pozytywną.
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
12
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – otworzył dyskusję.
Głos zabierają
r. Zdzisław Romanowski – w trosce o obszary wiejskie powiedział że zgłasza
oficjalny wniosek , a mianowicie chciałby aby do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego
dopisać jeszcze jeden punkt tj. rewitalizacja obszarów wiejskich. Powiedział, że
chodzi mu szczególnie o to, aby w latach najbliższych przystąpić do planów Odnowi
wsi terenów wiejskich. Nie chciałby, żeby tak się stało, że zabraknie nam środków w
budżecie na program Odnowy wsi. Zaproponował w pkt. 4 dopisać rewitalizację
obszarów wiejskich i chciałby żeby Rada zobowiązała burmistrza o przygotowanie
na najbliższą sesję już konkretnie kosztów takiego zadania przynajmniej na 3 wsie i
żeby był wykazany udział środków własnych.
r. Paweł Chylak – powiedział, że trzymając w ręce przygotowane na dzisiaj uchwały
bo obie dotyczą tych samych spraw chce wiedzieć, bo w omawianym projekcie
uchwały jest , że po Lp. 32 dodaje się Lp. 33, Lp.34 i Lp. 35, czyli te pozycje, które
są w załączniku do uchwały, ale już w załączniku do uchwały w sprawie zmian w
budżecie na 2007 rok wpisane są tylko 33 zadania, a te zadania, które maja być
dzisiaj przyjęte już są wpisane . W pierwszym projekcie uchwały chce się wpisać
zadanie 35 tj. budowa basenu, a to zadanie w załączniku jest już wpisane pod
pozycją 31 dlatego jest tu pewna niekonsekwencja. Dodał, że zgadza się z tym, że
WPI jeśli chodzi o uchwałę z 25 listopada 2005 roku miał 32 pozycje, ale teraz już to
uległo zmianie. Powiedział, że wystąpił błąd. Postawił wniosek, aby każda z
inwestycji wykazana w projekcie uchwały była głosowana osobno , a nie wszystkie w
jednej uchwale. Powiedział, że pozwolił sobie trochę poszukać w programach, tych
które się powołuje . W Lubuskim Regionalnym Programie Operacyjnym – szuka się
pieniędzy na budowę basenu , a okazuje się że jest to priorytet 4, działanie 3 tj.
rozwój infrastruktury kulturowej, turystycznej i sportowej. Jeśli chodzi o ten
program to rzeczywiście w priorytecie 4 jest zadanie takie jak rozwój infrastruktury
turystycznej, kulturowej, turystycznej i sportowej . Jest typ kwalifikacji projektu na
89 stronie wpisane budowa, przybudowa, rozbudowa istniejących obiektów
sportowych w szczególności basenów, stadionów, hal sportowych . Na poprzedniej
sesji z WPI zniknęła sala gimnastyczna w Lesznie Górnym. Okazało się, że została
ona teraz wprowadzona. Powiedział, że zastanawia go dlaczego sala w Lesznie
Górnym przewidziana jest do 100% pokrycia budowy z budżetu gminy, a na basen
chce się pozyskać pieniądze z tego programu. Postawił wniosek, aby starano się z
tego programu uzyskać pieniądze na budowę sali. Dodał, że budowa tej Sali ciągnie
się już tyle, a w poprzedniej kadencji to było cały czas odrzucane, żeby nie robić to z
własnego kredytu , a teraz też została wpisana i ma być finansowana przez
jednostkę samorządu terytorialnego. Pyta, dlaczego się staramy żeby na basen
uzyskać dofinansowanie z zewnątrz, a pan przewodniczący Komisji mówił o 65%, a
zapisane jest w programie że nawet 85%. Spytał, że na basen chcemy
dofinansowanie , a na salę nie !, dodał że nie rozumie takiego posterowana. Jeżeli
chodzi o rewitalizację to jest wpisana kwota 3 mln. 520 tys. zł. i cieszy się, że
chociaż tyle zostało wpisane bo jak sobie przypomina sesję budżetową gdzie
odrzucono rewitalizację w wysokości 40 tyś. zł. Powiedział, że w Kożuchowie na
rewitalizacje jest program na 100 tys. zł. , a cała rewitalizacja obejmuje 18 mln. zł.
Kożuchowa , a u nas jest 3 mln. 500 tyś. zł. i ma nadzieję że ten zakres zostanie
zwiększony.
r. Elżbieta Czerniawska – powiedziała, że po wczorajszej Komisji Budżetu pozwoliła
sobie wyjść na ulicę i zrobić taka małą sondę, na temat czy jest w Szprotawie
potrzebny basen. Dodała, że radni reprezentują mieszkańców i dobrze jest zasięgnąć
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
13
opinii mieszkańców. Zacytowała wypowiedzi : „ A do cholery z basenem, drogi nie
naprawione, chodniki powyłamywane”, „Po co Wam ten basen, nie ma takiej
potrzeby”, „ Powinniśmy się zastanowić, czy nas na to stać” , „Tak , nie
potrzebowałabym jechać gdzieś z dziećmi bo to kosztuje”, „ Tak, nie umiem pływać,
ale dziecko posłałabym na basen”, młodzi chłopcy odpowiedzieli – tak, ale czy są
takie zamiary ? – pytali, następna osoba odpowiedziała „ Ne ma takiej potrzeby,
potrzebne są zakłady przetwórcze itd..”, „Tak, nawet piaskownicę zlikwidowano
dzieciom koło naszego bloku”, „Najpierw trzeba ściągnąć jakiegoś inwestora do
Szprotawy , później pomyśleć o basenie”, „Raczej tak”, „Szprotawa ma basen, a
utrzymanie basenu kosztuje” , „Mógłby być, ale inną sprawą jest to czy nas na to
będzie stać by kupić bilet”, „ Tak. W szkołach europejskich już dawno są baseny”,
„Lepszy byłby ZUS bo to jest potrzebniejsze „, Nie wiem jeżeli są pieniądze to tak”,
„Jeżeli nas na to stać to mógłby być”, „No mógłby być, ale lepiej by było gdybyśmy
ściągnęli inwestora”, „Według mnie są ważniejsze sprawy” , „Mógłby być, niektórzy
na rehabilitację już jeżdżą” , Ja nie jestem ze Szprotawy”, „Bardziej byłaby
potrzebna woda w Szprotawce, mamy tam duże kłopoty i wiemy, że Pani jest radną
więc proszę to poruszyć, a basen może być ”. Powiedziała, że było to kilkanaście
osób , ale wynika z tego sondażu, że połowa osób tych z którymi rozmawiał jest „za”,
a druga połowa jest „przeciwna”. Zwolennikami budowy basenu byli ludzie młodzi.
Przeciwnikami natomiast były osoby starsze, które mają może więcej dystansu i
doświadczenia i troszeczkę inaczej myślą. Zdania były podzielone i uważa, że do tej
sprawy trzeba wrócić i idealną sprawą byłoby żeby zadania skomasować typu
baseny, stadiony i zdobyć na nie środki a rewitalizacja i norweski program powinny
być priorytetem, ale jaką decyzję Rada podejmie to się okaże.
r. Grażyna Sęp – powiedział, że najbardziej ubolewa nad tym, że na wczorajszym
posiedzeniu
Komisji
nie
przedstawiono
żadnego
wstępnego
rachunku
ekonomicznego, żadnej analizy tego zadania. Zadanie jest bardzo dużo i zadanie to
będzie potrzebowało naszych gminnych pieniędzy . Powiedziała, że zapytała wczoraj
zastępcę burmistrza – co się stanie jak basen okaże się zbyt kosztowny w
utrzymaniu dla gminy to zastępca burmistrza odpowiedział, że go sprywatyzujemy.
Uważa, że zastępca burmistrza trochę niepoważnie podszedł do tematu ponieważ
jest to bardzo ważna sprawa. Argument postawiony – że basen jest potrzebny bo
mamy dzieci z krzywymi kręgosłupami jest po części nieprawdziwy ponieważ odbiera
się im zajęcia sportowo – rekreacyjne , które były w Gimnazjach. Uważa, że nie ma
co posługiwać się takim argumentem bo to będzie za parę lat , a dzisiaj odbiera się
już pewne rzeczy dzieciom żeby te kręgosłupy prostowały i zadbały o kulturę
fizyczną. Inwestując pieniądze gminne na coś co do końca nie jest pewne .
Powiedziała, że zasięgała informacji w Polkowicach i w Żarach i nie są to inwestycje,
które przynoszą dochody ; mogą utrzymywać się na poziomie zerowym i nie są
koniecznie dochodową inwestycją dla gminy. Uważa, że ważniejszą sprawą byłaby
sprawa socjalna dla mieszkańców. Dodała, że pracuje 5 lat w Społecznej Komisji
Mieszkaniowej i ubolewa bardzo nad tym w jakich warunkach mieszkają nasi
mieszkańcy . To co widziała urąga wszelkim zasadom społecznym , ale to trzeba
zobaczyć i wtedy człowiek naprawdę może się rozchorować. Dodała, że człowiek jest
najważniejszą wartością w gminie i o to się powinno zadbać. Pytając o mieszkania
socjalne dostała odpowiedź, że to nie są te pieniądze. Uważa natomiast, że pieniądze
są nasze wspólne i każde zadanie jest ważne, basen również i też by chciała żeby
był, ale nie dzisiaj. Dodała, że basen na dzisiaj nie jest najważniejszą sprawą w
Szprotawie; ważniejsze byłyby mieszkania socjalne. Przysłuchując się sprawozdaniu
ze szpitala powiedziała, że też można się zastanowić, czy basen, czy szpital ? . Komu
dołożyć, a komu zabrać ?, czy ten deficyt będzie znowu zwiększony ?. Zwróciła się z
zapytaniem do burmistrza, bo wczoraj na Komisji nie otrzymała odpowiedzi – ile
gminę będzie kosztowało utrzymanie basenu ?.
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
14
r. Tadeusz Wiech – powiedział, że wprowadzając do Wieloletniego Programu
Inwestycyjnego budowę basenu krytego ma pewne wątpliwości. Przygotowywana
jest duża inwestycja dotycząca modernizacji i rozbudowy Szkoły Podstawowej nr 1 .
Gotowe są wszystkie uzgodnienia , a w trakcie przygotowania jest dokumentacja .
Obecnie szkoła mieści się w czterech budynkach i jeden z nich – budynek „B” nie
spełnia wymagań P.poż. , a straż grozi jego zamknięciem . Rozbudowa szkoły
przyniesie duże oszczędności w utrzymaniu tej placówki . Powiedział, że można by
było wymieniać wiele powodów za remontem szkoły . Chce wiedzieć, czy nowa
inwestycja – budowa basenu nie zagrozi rozbudowie szkoły ?. Planowanie obu
inwestycji przewidziane jest na 2008 rok . Przewidywany koszt budowy szkoły to 10
mln. zł., z czego 4 mln. z budżetu gminy . Budowa basenu 13 mln. zł. , a z budżetu
gminy 2,6 mln. zł. . Na rok 2008 zaplanowano również w WPI budowę Sali w Lesznie
Górnym i z budżetu trzeba będzie wydać 1 mln. zł. Pyta czy rozpoczynanie nowej
inwestycji nie odbije się na jakości przygotowania innych inwestycji, czy budżet
gminy wytrzyma takie obciążenia finansowe ?.
r. Zdzisław Paprocki – wiceprzewodniczący Rady – powiedział, że takie dylematy,
o których się teraz mówi towarzyszą chyba każdej gminie w Polsce, dlatego że tych
zadań, które się nagromadziły jest bardzo dużo i są to zadania, które jednego
radnego są bardziej ważne, a drugiego radnego mniej ważne. Powiedział, że należy
dzisiaj dokonać wyboru, które z tych zadań , z tych propozycji które przedstawiane
są Wysokiej Radzie zasługują na to, aby je realizować . Powiedział, iż uważa że
chyba z nieznajomości rzeczy wynika pogląd że basen to nie stanowi jakiegoś
większego wspomożenia rozwoju fizycznego dziecka. Jest przekonany, że to wynika z
nieznajomości rzeczy . Dlatego, że Szprotawa żeby kiedykolwiek mogła przyciągnąć
kogo kolwiek tutaj do Szprotawy jeżeli myślimy o inwestowaniu w Szprotawie to
należy w Szprotawie tworzyć infrastrukturę , która by zaciekawiła ludzi którzy nas
odwiedzają . Dzisiaj mówione jest że sala gimnastyczna co do której było tak wiele
kontrowersji (budowa przy szkole nr 5) stanowi wizytówkę Szprotawy . Powiedział,
że również chciałby żeby taką wizytówką był basen w Szprotawie. Zdaje sobie
sprawę z tego, że jest wiele spraw do realizacji , ale basen jest to coś takiego co
przyciąga ludzi . Uważa, że należy sobie postawić pytanie – co proponujemy
dzieciom w okresie jesienno – zimowym ; dosłownie nic poza zatłoczonymi salami
gimnastycznymi które są niestety najczęściej w bardzo kiepskim stanie to dzieci te
nie mają żadnej rekreacji !. Gdyby był basen w Szprotawie to byłaby to bardzo
szeroka oferta dla dzieci przez cały okres lata bo tylko czerwiec, lipiec i sierpień jest
otwarty basen, a w pozostałe miesiące byłaby to oferta dla dzieci i młodzieży ,
młodych małżeństwa, rodzin które z całymi rodzinami mogłyby z niego korzystać i
nie tylko miałyby rekreację, ale również i zdrowie, o które nam najbardziej chodzi.
Dane statystyczne są alarmujące bo jak się mówi, że 60-80% dzieci jest ze
skrzywieniami kręgosłupa , deformacjami klatki piersiowej i do tego dodamy jeszcze,
że pływanie zapobiega takim schorzeniom fizycznym to jest to chyba zamknięcie
tematu . Powiedział, że wypowiada się tutaj za obiektem , który byłby wizytówką
Szprotawy i który przyniósłby tak wiele korzyści dla dzieci, dla przyszłego pokolenia,
żeby oni wiedzieli że ta właśnie ta Rada to wybudowała. Powiedział, że jakby się
poszło do szkół i zapytało się dzieci, czy chcą basen to chórem odpowiedzą że bardzo
by chcieli. Dodał, że zdaje sobie również sprawę z tego, że ścierają się tutaj również
poglądy polityczne, że nie tylko chodzi o meritum sprawy, ale o poglądy polityczne.
Zaapelował, żeby pozostawić to na boku , tylko należy uznać czy to jest potrzebne w
Szprotawie, czy nie !.
r. Jan Kaniuk – powiedział, że również chce się wypowiedzieć dlaczego jest za
wybudowaniem basenu w Szprotawie. Dodał, że miał za zadanie przygotować
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
15
informację by zachęciła inwestora do inwestowania w obrębie Zielonej Góry i Nowej
Soli dla firmy, która produkuje samochody. Czego oczekuje inwestor : ulg w
podatkach , wykształcona kadra i nie zawsze kiedy jest 2600 , czy 2000
bezrobotnych , czy oni znajdą sobie kadrę którą potrzebują na 1000 osób. Czy w
przyszłości 5000, na drogi – jakie są połączenia, jaki jest dojazd do autostrady, jaki
jest dojazd do ośrodków kultury jeśli ich nie ma w mieście, w którym chcą
inwestować, rekreacja i wypoczynek , potrzebują jakiegoś jeziora, albo rzeki a jak
nie ma rzeki nie typu naszego Bobru to wówczas basen, domu kultury w którym
odbywają się imprezy i domu kultury jest często domem kultury . Następna sprawa
to restauracje, hotele , czy w tym mieście to jest , jak są wyposażone szkoły.
Powiedział, że są to tylko niektóre elementy, które interesują inwestorów.
Najważniejsza jednak jest kadra jaka będzie zatrudniona w nowej firmie . Czy gmina
może w przyszłości przeszkolić kadrę i w jakim czasie. Inwestorzy tego potrzebują,
więc dlatego potrzebny jest basen. Powiedział, że jest za basenem. Ktoś mówił,
dlaczego w tym roku niema inwestycji, czy zadań które realizowane są w funduszy
zewnętrznych ? – a co robił poprzedni burmistrz, dlaczego nie złożono programów,
dlaczego ich nie zatwierdzono . Zasada jest taka, że dzisiaj robimy , a dopiero
będziemy mogli realizować w latach 2008-2009 , nawet na dłuższe lata. Dlaczego
nie ma co się dziwić , że nie ma dzisiaj inwestycji realizowanych z tych pieniędzy
unijnych. Jeśli mamy dzisiaj już trzy inwestycje, które będą na przyszły rok z
unijnych pieniędzy i już będzie 11 mln. zł. przy spłacaniu tych inwestycji są już
pieniądze na następne realizowane inwestycje. Za drogę do Wiechlic wpłynęły już
pieniądze. Uważa, że jeśli się coś neguje to należy mieć na to uzasadnienie . Dodał,
że jeżeli obecna rada chce coś zrobić w tej gminie to powinna stanąć ponad
podziałami. Powiedział, że również mógłby podejść do tego w taki sposób a niech
tam , niech się dzieje co chce i niech ta Szprotawa będzie byle jaka i jeśli będzie
takie myślenie to po czterech latach mieszkańcy powiedzą dlaczego żeście tego nie
zrobili, tego , tego itd.. Powiedział, że największą ma pretensję o to, że Zabobrze stoi
– dlaczego ? bo nie została wykonana oczyszczalnia ścieków która była wcześniej
zaplanowana. Dzisiaj mieszkańcy Zabobrza mówią – Kaniuk zrób coś w tej sprawie,
ale jak można coś zrobić jak nie ma się poparcia. Dodał, że tak było również w
poprzedniej kadencji, że burmistrz nie mógł nic zrobić bo kładziono mu kłody pod
nogi. Powiedział, że jest takim człowiekiem, który będzie mówił. Trzy inwestycje z
WPI zostały już zrealizowane , dlatego w numeracji urzędnicy się pomylili .
Powiedział, że reasumując swoja wypowiedź jest za budową basenu.
Zbigniew Teler – radny Rady Powiatu – powiedział, że w Radzie Powiatu w
Żaganiu jest pięciu radnych ze Szprotawy i wszyscy z innych ugrupowań.
Powiedział, że jednoczy ich jednak – hasło Szprotawa !. Jeżeli są stawiane problemy
Szprotawy i szprotawskiego społeczeństwa nie ma wówczas podziału na żadne
ugrupowania są wówczas radnymi wybranymi przez społeczeństwo Szprotawy i
reprezentują ich interesy. Również w gminie jeżeli realizacja pewnych zadań ma
służyć społeczeństwu to należy dążyć do ich zrealizowania. Można dyskutować i
spierać się co do form i metod ich realizacji. Na dzisiejszej sesji Rada ma dokonać
zmiany w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym gminy . jednym chyba z największych
zadań jakie proponuje się wprowadzić do WPI jest budowa obiektu rehabilitacyjno –
rekreacyjnego zwanego przez wszystkich krytym basen jako ozdobę i rozrywkę dla
mieszkańców Szprotawy. Powiedział, że nic bardziej złudnego i szkodliwego
używanie takiego terminu dla naszego najmłodszego pokolenia. Obiekt należy
traktować jako jedyny w leczeniu skrzywień kręgosłupa , a tym samy wady postaw
dzieci i młodzieży . Zwrócił się do radnej Sęp, że skoro to lekarz powie to on się
wycofa z tego, ale radna jako laik się wypowiada że zabrano pieniążki o tym nie wie,
ale skoro zabrano to źle zrobiono. Spytał, czy sport i rehabilitacja , czy zajęcia
pozalekcyjne wyleczą kręgosłup ?, poprosił aby radna spytała fachowców. Na sali
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
16
dzisiaj są fachowcy m.in. dyrektor Migniewicz, dr Migas, była dzisiaj również Pani
Roszak . Dodał, że myślał że co drugie dziecko ma skrzywiony kręgosłup, a okazuje
się że 90% dzieci ma skrzywione kręgosłupy i stawy i jedynym najlepszym
lekarstwem na leczenie dzieci i leczenie ich skrzywionych postaw jest rehabilitacja
ruchowa w wodzie. Powiedział, że trzydzieści lat temu mówiono na niego
rewolucjonista i marzył o wybudowaniu basenu jako obiektu rehabilitacyjnego bo
wtedy już były wielkie problemy ze zdrowotnością naszego najmłodszego pokolenia .
Powiedział, że nie fruwa w obłokach, siedzi na sali pan Bagiński – były naczelnik ,
który już nawet dzielił działkę pod basen, siedzi również były dyrektor Zakładów
Garbarskich w Lesznie Górnym obecny burmistrz. Dodał, że już w tedy w inwestycji
chcieli również współuczestniczyć przyjaciele z niemieckiego miasta Spremberg,
którzy dawali całe wyposażenie techniczne. Przyczyną, że ten basen nie powstał były
dyskusje i podziały w gronie radnych bo uważano że basen jest nie potrzebny ,
tłumaczono że są dziury w chodnikach jezdniach itd.. Jest możliwość pozyskania
dofinansowania do 75% środków na tę inwestycję. Powiedział, że w zeszłej kadencji,
był radnym, był w koalicji i zrealizowano dwie inwestycje na które nie było
dofinansowania , a które były bardzo ważne społeczeństwu tj. woda w Wiechlicach i
Cieciszowie, żeby ludzie i zwierzęta nie pili wody z rzeki oraz mosty do Sierakowa.
Zadania te realizowane są ze środków własnych. Czy były potrzebne te inwestycje,
to można dyskutować . Radna Czerniawska przeprowadziła sondaż na ulicy zadając
pytanie, czy w Szprotawie jest potrzebny basen powiedział, że gdyby on miał
przeprowadzić taki sondaż to zadałby pytanie takie: czy potrzebny jest obiekt
rehabilitacyjny , aby leczyć u 90% naszych dzieci skrzywione kręgosłupy i leczyć
wady postawy. Uważa, że odpowiedź byłaby całkiem inna i nie byłoby to 50 na 50%.
W chwili obecnej uważa, że w Szprotawie sprzyjają ku temu warunki ażeby
wprowadzić to do WPI i wystąpić z wnioskiem o środki z zewnątrz. Powiedział, że
pewności jeszcze nie ma żadnej co do otrzymania dofinansowania dlatego uważa że
zadanie należy koniecznie wpisać bo żeby starać się o dofinansowanie zadanie musi
być wpisane do WPI. Zwrócił się z prośbą do przewodniczącego Rady o udzielenie
głosu panu Migniewiczowi, który jest lekarzem chirurgiem bądź Pana Migasa, żeby
wypowiedzi się na ten temat żeby niektórym radnym rozjaśniło to sprawę. Dodał, że
zrozumiał by gdyby przeciwnikiem budowy basenu był nauczyciel geograf, ale skoro
nauczyciel wychowania fizycznego ma wątpliwości co do budowy takiego obiektu
gdzie będą leczone wady postawy to ma wątpliwości, czy taki nauczyciel powinien
być nauczycielem wychowania fizycznego. Dodał, że był zawodnikiem, sportowcem
wyczynowym i trenerem . Powiedział, że dobrze że nie wypowiada się radny
Skawiński, który jest nauczycielem polonistą i który nie jest znawcą omawianego
tematu. Zwrócił się do radnych z apelem o zawieszenie na jakiś czas szable dla
dobra naszych dzieci. Stwórzmy warunki ratowania zdrowia dla naszych dzieci i
naszych wnuków, czyż ich zdrowie nie jest najważniejsze ?, czy nie jest ważniejsze
od podziałów w Radzie. Uważa, że zdrowie dzieci jest najważniejsze i jak zostanie
wychowane zdrowe młode pokolenie to można być spokojnym o przyszłość. Zdrowie
i edukacja powinny stanowić priorytety w samorządowym działaniu , a do
burzliwych kolegów ma prośbę aby sprawy dzieci traktowali za najważniejsze.
r. Grażyna Sęp – powiedziała, że chce odpowiedzieć Panu Telerowi, bo chyba jej nie
słuchał o czym mówiła. Powiedziała, że Pan Teler był przygotowany na swoją
wypowiedź i powiedział to co chciał powiedzieć, ale on Anie występuje przeciwko
dzieciom i nie występuje przeciwko budowie basenu . Powiedziała w swojej
wypowiedzi że jest za budową, tylko pytała burmistrza czy nas na to stać, czy my
zdobędziemy środki unijne na ten cel i czy gminę będzie stać na utrzymanie basenu,
czy to będzie tylko pomnikiem do którego nie będą miały wstępu te właśnie biedne
dzieci bo nie będą miały za co. Gmina jest biedna i o to jej jedynie chodzi .
Powiedziała, że Pan Teler ją źle słuchał; ona zawsze była z dziećmi . Jako
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
17
Stowarzyszenie „Szansa dla Szprotawy” pracowali przez cztery lata , współpracowali
z dziećmi, finansowali Oddział Dziecięcy naszego szpitala i pan dyrektor może to
potwierdzić , sponsorowali biedne dzieci ze wszystkich wiosek i tu sołtysi mogą
potwierdzić, Zawsze byli i będą za dziećmi . Poprosiła, aby Pan Teler nie insynuował
jej takich rzeczy , że są przeciwko dzieciom , przeciwko czemuś co jest zdrowe.
Dodał, że wie o tym, że basen jest bardzo zdrowy. Ma dziecko niepełnosprawne i wie
co to znaczy. Poprosiła, żeby jej nie rozumieć tak źle.
r. Grażyna Bator – powiedziała, że w zasadzie powinna rozpocząć od tego, żeby
Panu Telerowi – radnemu Rady Powiatu podziękować bo chciała wiele zdań
wypowiedzieć takich i on ją w tym wyręczył. Powiedziała, że pracuje w zakładzie
pracy chronionej , który zatrudnia blisko 100% niepełnosprawnych. Żeby nie
powielać konieczności, celowości i samego dobra, które może płynąć z faktu, że w
przyszłości Szprotawa posiadałaby taki obiekt jak basen kryty posłuży się tylko
przykładem następującym: w północnej części naszego województwa znajduje się
ośrodek rehabilitacyjny Gościm ; być może niektórzy z obecnych na Sali znają ten
ośrodek . Cudownie położony, w lesie nad jeziorem . Nie do końca może w
poprzednich latach wykorzystywany. Organizowano tam dla niepełnosprawnych
kursy prawa – jazdy . Wszyscy sobie bardzo chwalili ten ośrodek, ale dyrekcja ,
zarządzająca zabiegali obsadę . Od dwóch lat oddano do użytku pływalnię krytą
(ośrodek położony nad jeziorem, a więc warunki do pływania również były) . Już w
lutym nie ma miejsc bo są sprzedane do końca roku. Między innymi za , a może
przede wszystkim obłożenie miejsc wypoczynkowo – rehabilitacyjnych bo tam jeździ
w zasadzie cała Polska jest dzięki temu, że ktoś kiedyś wpadł na pomysł, żeby do tej
bazy rehabilitacyjnej dołączyć taki obiekt , który skupi i zachęci wszystkich tych
którzy nie tylko w trosce o swoje zdrowie i wypoczynek, ale w trosce o dzieci, które z
rodzinami bardzo chętnie tam przyjeżdżają. Powiedziała, że przeczytała kiedyś, że
przyszłości się nie przewiduje , przyszłość się przygotowuje. Myśli, że to był dobry
pomysł, żeby można było przygotowywać przyszłość nie tylko dla nas samych, ale
dla następnych pokoleń bo to warto, żeby wszyscy bliscy naszemu sercu mieli
lepiej, a myśli że takie właśnie takie obiekty mogą się cieszyć przyszłością bo nie
wiadomo czy oponenci tego pomysłu kiedyś nie przyznają racji że był to bardzo
dobry pomysł . Myśli, że budżetu nie należy traktować jak jednego worka, z którego
sfinansujemy sobie wszystko to co zechcemy. Dodała, że są zadania celowe i nigdy
tak się nie stanie, że będzie możliwe przerzucenie środków z jednego działu do
drugiego bo jak nie basen to sobie chodnik wybudujemy - tak nie będzie nigdy.
Franciszek Sitko – burmistrz – powiedział, że króciutko chce powiedzieć na temat
Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego ponieważ odnosi takie wrażenie,
że niektórzy z radnych uważają , że zawarte kwoty wyrażone milionach euro można
nimi dowolnie manewrować. Jeżeli odrzucimy pływalnię krytą to te środki można
będzie sobie przerzucić na drogi, czy kanalizację . Lubuski Regionalny program
operacyjny wskazuje priorytety, które wskazują na co mogą być przeznaczone
pieniądze. Powiedział, że posłuży się przykładem tym , o którym mówił radny Wiech
tj. priorytet 4 i w nim jest 4.1 – rozwój i modernizacja infrastruktury ochrony
zdrowia i jest tutaj kwota 13 mln.172 tyś. euro, następnie 4.2 – rozwój i
modernizacja infrastruktury edukacyjnej kwota 34 mln. 752 tyś. euro i 4.3 - rozwój
i modernizacja infrastruktury kulturowej, turystycznej i sportowej. Powiedział, że
nie można przesunąć wskazanych kwot na którą kolwiek z tych zadań. Zapisane
kwoty i tytuły w priorytecie mogą być tylko i wyłącznie w tym temacie wykorzystane.
Jeżeli ktoś uważa, żeby nie występować o budowę pływalni krytej bo damy na drogi
to jest w błędzie. Albo wykorzystamy to co jest zapisane, albo z tego nie
skorzystamy. Zwrócił się z prośbą, aby zrobić pierwszy krok. To nie znaczy, że
będzie uczulony następny bo o tym już Rada nie będzie decydować bo albo
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
18
pozyskamy środki, albo ich nie pozyskamy. Padł wniosek, aby do WPI a lata 2007 –
2009 dopisać rewitalizację wsi – powiedział, że oczywiście i należy to zrobić bo ten
temat jest w całkowicie innym priorytecie. Uważa, że gmina powinna wystąpić z
wnioskami we wszystkich priorytetach ; oczywiście za wyjątkiem priorytetu nr 1 i 2
bo to dotyczy infrastruktury wojewódzkiej. Powiedział w tym momencie, że na ten
cel przeznacza się 51% całości środków i wychodzi z ogólnej kwoty 439 mln. 173
tyś. euro. Na infrastrukturę wojewódzką przeznacza się 224 mln. 356 tys. euro .
Zatem na zadania, które gmina będzie realizowała pozostaje 214 mln. 817 tyś. euro.
Jeżeli nie zostaną wprowadzone do planu zadania o których się mówi to przekreślić
należy szanse, bo jeśli nie będzie tego w WPI to nie można występować o środki.
Jeżeli Rada dojdzie do wniosku, że do WPI należy wpisać rewitalizację wsi to na
sesję, która ma się odbyć 30 kwietnia przygotuje stosowny projekt uchwały.
Wprowadzenie rewitalizacji wsi do dzisiejszego projektu uchwały jest nie możliwe
ponieważ wymaga to niezbędnej procedury . Zgadza się z wiceprzewodniczącym
Rady , że jest konflikt polityczny . Jest przekonany , że 22 tys. mieszkańców w
gminie w większości wypowie się za posiadaniem takiego obiektu . Zwrócił uwagę ,
że w szkołach podstawowych jest 2639 uczniów , w szkołach ponagimnazjalnych
jest około 1200 uczniów. Do przedszkoli chodzi 440 dzieci średnio. Wiadomo, że do
przedszkoli nie chodzi znacząca liczba dzieci, które powinny chodzić. Dodając do
tego młodzież, ludzi młodych , młode małżeństwa to idzie to w tysiące osób. Jeżeli
ktoś dzisiaj mówi, że takie zadanie przerasta nasze możliwości to powiedzieć należy
również o tym, że gminy nie stać na utrzymanie szkół, przedszkoli, domu kultury,
biblioteki, klubów sportowych , obiektów sportowych. Zaskakuje go troska o koszty
utrzymania, które jak domniema miałyby zniechęcić Wysoką Radę do zapisu
takiego w WPI. Pozwolił sobie na rachunek ekonomiczny i koszty utrzymania w skali
roku pływalni zastrzegł, że liczy to według obecnych wartości zarówno energii, wody
jak i kosztów pracy. Same koszty wynosiłyby rocznie 250 tyś. zł. . Do tego
należałoby uwzględnić dochody . Nie zakłada, że młodzież przedszkolna , szkolna
płaciła za pływalnię w ramach zajęć sportowych. Obawa, że dzieci biedne nie będą
miały dostępu do tego obiektu jest obawą na wyrost. Zdecydowanie dzieci jeśli
dojdzie do wybudowania takiego obiektu będą z niego korzystać. Odpowiedział
radnemu Chylakowi, że budowa hali sportowej w Lesznie Górnym nie była
wykreślona z WPI i nikt takich działań nie podjął - była i jest. Powiedział, że budowa
basenu przerasta wyobrażenie niektórych osób i stąd taka frustracja i zniechęcanie
innych . Powiedział, że jest to zadanie bardzo ważne, wymagające wielu wysiłków
zarówno finansowych, urzędniczych, wielu zachodów tak jak każde inne zadanie
przewidziane w WPI. Czy gmina sobie poradzi z tym, odpowiedział, że poradzi sobie z
tym zadaniem i z wieloma innymi również jeśli będzie wspólna praca, wparcie przy
realizacji zadań . Jeżeli nie będzie obawy o to zadanie to gmina sobie z tym poradzi
nawet gdyby wystąpiła potrzeba zadłużenia gminy do dopuszczalnych granic. Jeżeli
jakieś zadanie zostanie zrealizowane to wówczas można myśleć o innych zadaniach.
Powiedział, że posłuży się przykładem zrezygnowania z inwestycji – budowa
oczyszczalni ścieków w roku 2002 i 2005. Niektórzy radni poprzedniej kadencji
uprzedzali władzę o skutkach takiej decyzji . Powiedział, że gmina będzie miała do
czynienia ze skutkami i to bardzo szybko . Do likwidacji Spółki tłumaczono tym, że
gmina chcąc wyprowadzić partnera niemieckiego będzie musiała zapłacić 2 mln. zł
udziału tego partnera. Posługiwano się tym, że wybudowanie oczyszczalni nastąpi
ze środków unijnych przy 85% dotacji. Dzisiaj kiedy tą sprawą się zajmuje
konsultanci go informują, że górna granica w tym zadaniu to 65% dotacji.
Oczyszczalnia ścieków, kanalizacja i uzdatnianie wody należy do funduszu
spójności, zadań małych. Zadania duże natomiast przekraczają koszt 25 mln. euro,
a naszej gminie do zadania dużego brakuje. Takich zadań jak to w funduszu
spójności jest dużo. Gmina robi wszystko , staje do rywalizacji z projektami
podobnego rodzaju, ale nie ma żadnej gwarancji , pewności że gmina Szprotawa
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
19
pozyska środki unijne na dofinansowanie budowy oczyszczalni ścieków z Funduszu
Spójności. W poprzedniej kadencji namawiano radnych do likwidacji Spółki Wodno
– Ściekowej posługiwano się kardynalnym argumentem . Koszt oczyszczenia 1m3
ścieków przewidzianych w Spółce wynosił 4,50, albo 4.70 (dokładnie nie pamięta).
W tym tygodniu kiedy prowadzono rozmowy z konsultantem okazało się, że 1 m3
oczyszczenia ścieków w planowanej oczyszczalni ścieków będzie wynosił 7 zł..
Powiedział, że czas rozstrzyga i pokazuje oczywiste błędy . Jeżeli się okaże , że nasz
projekt w Funduszu Spójności zostanie przyjęty to będzie zadowolony jak zostanie
rozpoczęta dla miasta tak ważna inwestycja , ale co będzie jak Fundusz Spójności
odrzuci nasz projekt , przed jaką perspektywą stanie Szprotawa ?. Jest teraz rok
2007 . Fundusz Europejski będzie finansował zadania w latach 2008 – 2013 i być
może gmina ponownie stanie przed korektą zadań w WPI , ale cała mądrość musi
polegać na elastycznym działaniu. Zwrócił się do Rady z prośbą o przyjęcie
proponowanych zadań do WPI.
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – ogłosił 10 minut przerwy.
PRZERWK – 10 MINUT
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – wznowił obrady po przerwie.
Głos zabierają
r. Kndrzej Skawiński – powiedział, że padło dzisiaj bardzo dużo argumentów, a
właściwie gdyby się tak nad tym zastanowiono dokładnie to tych argumentów było
mało , a bardzo dużo demagogii , demagogii gdzie dobro dziecka było wywieszone
niejako sztandar , który ma nas przekonać do koncepcji budowy krytego basenu w
Szprotawie . Powiedział, że on jako wieloletni nauczyciel takimi hasłami o dobru
dziecka to to piekło jest wybrukowane , a wręcz te najniższe, najgorsze kręgi tego
piekła. Powiedział, że chce jasno zaznaczyć, że to nie jest dyskusja między tymi,
którzy są za którzy chcą żeby w Szprotawie był basen i tymi którzy są przeciwni
basenowi. Powiedział, że też bardzo chętnie w swoim mieście widziałby obiekt do
którego kiedy się tylko chce można przyjść i wykąpać się czy skorzystać jeszcze z
jakichś innych przyjemności . Tyle tylko, że radni nie są małymi dziećmi, które się
zapyta czy są za basenem chórem odpowiedzą tak jesteśmy za basenem tylko są
dorosłymi i na dodatek radnymi i to bycie radnym zobowiązuje do tego, że
podejmując jakąś ważną decyzję mieć świadomość tego za czym głosujemy i jakie
będą tego skutki . Tak naprawdę to nie idzie o to ile będzie kosztowało samo
wybudowanie i skąd pozyskamy środki bo wiadomo, że ich nie pozyskamy i tak
naprawdę tego basenu nie wybudujemy. Dlatego ta dyskusja dotyczy ile będzie
kosztowało nas utrzymanie tego obiektu w przyszłości i nie jak tu mówiono ośrodka
rehabilitacyjnego tylko basenu krytego . Jeżeli istnieje wątpliwość dlaczego ta
błędna nazwa kryty basen jest używana to należałoby się zwrócić do Towarzystwa
Przyjaciół Ziemi Szprotawskiej , które to właśnie w czasie wyborów to hasło głosiło i
nie mówiło o żadnym obiekcie rehabilitacyjno – sportowym tylko mówiło o krytym
basenie; dlatego należy trzymać się tej nazwy. Kwestia utrzymania tego basenu jest
kwestią bardzo istotną . Wczoraj na Komisjach pytanie to zadawano kilkakrotnie i
ani razu nie uzyskano odpowiedzi. Okazywało się, że tego nie można policzyć, radna
Bator mówiła że nie można czegoś przewidzieć co ile będzie kosztowało , wszystko
okazało się niepoliczalne, a upłynęła noc i dzisiaj rano są już obliczenia. Burmistrz
przedstawił kwotę 250 tyś. zł. rocznie . Powiedział, że jeśli chcemy się traktować
poważnie, poważnie traktować radnych to wszelkie takie wyliczenia , które mają
radnych do czegoś przekonać powinny być zrobione wcześniej i dołączone do
materiałów po to, żeby radni mogli się z nimi zapoznać i sprawdzić ich prawdziwość.
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
20
Powiedział, że jest przekonany o tym, że te dane są nieprawdziwe , albo oparte na
niewłaściwych przesłankach . Żeby sprawdzić ile taki obiekt kosztuje, czy jego
utrzymanie można się zapoznać z danymi innych obiektów . W pobliżu jest basen w
Żarach i co się okazuje , że ten basen rocznie kosztuje 1 mln. 200 tys. zł. dotacji
dofinansowania . Basen w Żarach został wybudowaniu mniej więcej przy takich
założeniach jak tutaj się słyszy o basenie w Szprotawie , czyli sam basen nic więcej.
Okazało się że należałoby dobudować jakieś dodatkowe pomieszczenia jak
kręgielnia, sauna, solaria itp., ale to kosztuje. Oczywiście są bilety i zakłady pracy
chętnie posyłają swoich pracowników na takie obiekty (mówił o tym radny Kaniuk) .
jeżeli w Żarach jest basen z towarzyszącymi obiektami jak kręgielnia, sauna, solaria
itd. to jaki zakład będzie na tyle rozbudowany , na tyle bogaty żeby być
zainteresowany wykapowaniem karnetów dla swoich pracowników w Szprotawie –
obawia się, że żaden !. Powiedział, że ma kolegę pracującego w bardzo bogatej firmie
SPOMASZ w Żarach i pomimo że w Żarach jest taki obiekt wysyła swoich
pracowników na różne obiekty do Niemiec, do miast przygranicznych dlatego, że
tam są jeszcze lepsze obiekty i skoro firmę na to stać to da pracownikom pełen
komfort i zadowolenie . Więc jeśli wybudujemy sobie basen, w którym będzie
możliwość popływania sobie to nie ma co liczyć na to, że nagle zjadą tu inwestorzy i
powiedzą że tu będziemy lokować swoją inwestycję bo tu mają taki ładny basen i
tylko tutaj i nigdzie więcej i nie pojedziemy do Żar , ani do Żagania bo tam też ma
powstać tylko w Szprotawie chcemy być i tu wykupywać karnety. Potencjał
ludnościowy, który przedstawił burmistrz Sitko jest oczywiście imponujący –
wszyscy chcą na basen !, tyle tylko że dał do zrozumienia że dzieci będą korzystać
za darmo . Powiedział, że lubi to określenie za darmo. Kiedyś było dużo rzeczy za
darmo i wtedy jak brakowało to dodrukowywano pieniędzy , a inflacja pod koniec
tych pięknych czasów kiedy było za darmo już była mierzona nie w dziesiątkach,
ale już w setkach procent. Teraz tak nie ma, za wszystko ktoś płaci. Nie zapłaci
dziecko to zapłacą jego rodzice . Nie zapłacą rodzice kupując mu bilet - zapłaci
gmina, a gmina kto to jest, to jesteśmy my wszyscy to są podatki i inne inwestycje
własne, które trzeba realizować . Mrzonki, że coś będzie za darmo, a reszta się
utrzyma to jest to zupełnie nie poważne, nie na dzisiejsze czasy argumenty. Ktoś za
to zapłaci i dobrze by było żeby wcześniej widzieć o kwotach, a nie jak tu burmistrz
mówi. Radna Bator zwróciła uwagę na ośrodki rehabilitacyjne, które funkcjonują ,
które mają baseny, ale te ośrodki są finansowane przez PFRON. Radna
przygotowując się do sesji na pewno sprawdziła jaki jest mechanizm
funkcjonowania PERON, jakimi programami finansowymi operuje PFRON i za
pewne pani radna zauważyła, że takich programów nie ma żeby sfinansować nasz
basen – takiej możliwości nie ma. Powiedział, że mówi to z całą odpowiedzialnością,
że nie ma takiego programu , z którego PFRON finansowałaby basen w gminie
Szprotawa, czy w jakiej kolwiek innej. Oczywiście, PFRON może przekazywać
pieniądze na rehabilitację , ale robi to nie do placówki, która ma basen tylko
właśnie robi to do ośrodków rehabilitacyjnych bądź innych osób, które zajmują się
rehabilitacją , a to te jednostki decydują, czy skorzystają z basenu w Szprotawie,
czy gdzie indziej . Szanse , że skorzystają akurat u nas są żadne. Równie dobrze
można by było wnioskować o stadninę koni bo hipoterapia też jest znana i dobra
jako metoda leczenia różnych schorzeń i licząc na to , że PFRON nam sfinansuje
siano dla tych koni , obsługę, utrzymanie itd. . Powiedział, żeby nie żyć w świecie
bajek. Żyjemy w świeci gdzie wszystko jest sprawdzalne i wyliczalne i niestety jeśli
mamy podjąć decyzję to niech to będzie decyzja oparta o konkretne przesłanki
ekonomiczne o istotne analizy . Silnym argumentem były dane dotyczące skrzywień
kręgosłupów , rehabilitacji. Kolega siedzący po prawej stronie – podważono wręcz
jego kompetencje nauczyciela wychowania fizycznego nie chciałby żeby dzieci
pływały – chciałby i wszyscy chcieliby żeby dzieci pływały. Twierdzenie, że jedyną
skuteczną metodą leczenia skrzywienia kręgosłupa jest pływanie w basenie to jest
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
21
demagogia , czysta demagogia i nic więcej, a tych metod leczenia jest o wiele więcej.
Natomiast to, że radni tak ochoczo przystąpili do likwidacji zajęć sportowo –
rekreacyjnych które odbywały się w naszej gminie, a teraz się powołują na biedne
schorowane dzieci to jest po prostu dla niego szczyt hipokryzji i słuchanie tego
napawa go „obrzydzeniem” (przeprosił za stwierdzenie) . Nie można w ten sposób
posługiwać się takimi metodami i takimi argumentami. Jeżeli ktoś ma na uwadze
naprawdę dobro dziecka to niech myśli nad tym żeby dzieci nie chodziły do szkoły w
budynku, który jest warunkowo dopuszczony do eksploatacji i żeby radni
zastanowili się nad tym, że rzeczywiście jedyne dobro, którego teraz oczekują i które
jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki rozwiążą problemy zdrowotne to będzie
właśnie basen. Na początku pojawiło się takie zdanie radnego Paprockiego –
musimy dokonać wyboru, które z zadań należy wykonać. Powiedział, że na tym
właśnie rzecz polega , czy rzeczywiście ten wybór jest taki jednoznaczny, czy
rzeczywiście nie ma tutaj żadnych wątpliwości powinniśmy wpisać to zadanie do
WPI ?. Radny Romanowski zgłosił wniosek dotyczący WPI. Burmistrz ochoczo
przystaje – naturalnie, na następną sesję wpisujemy kolejne zadanie . Również jest
za odnową wsi , jest za największą liczbą zadań tylko nie wie czy wszyscy wiedzą , że
WPI też się rządzi pewnymi finansowymi regułami . Nie jest tak, że sobie zrobimy
„pstryk” i coś wpisujemy , a za parę miesięcy coś się nam odwidzimy, robimy
„pstryk” i wypisujemy. To nie jest zabawka taka jak pilot, że ludzie wcisną sobie
przycisk i wycisną . To jest bardzo ważny dokument, który ma bardzo poważne
konsekwencje i skutki i opiera się na pewnych finansowych regułach . Poprosił,
żeby najpierw zanim zadanie zostanie wpisane do WPI, żeby było poparte dokładną
analizą, czy gmina w tym okresie nie przekroczy wymagalnego deficytu
budżetowego, bo WPI nie może tego przekraczać . Poprosił najpierw o analizę , a
dopiero o wypowiadanie się. Powiedział, że jeszcze raz chce to powtórzyć, że jest za
tym żeby w Szprotawie było jak najwięcej obiektów , które będą służyły
mieszkańcom, ale zanim zostanie podjęta wiążąca decyzja radni powinni otrzymać
jakieś materiały do ręki , które będą jasno wskazywały, że gmina jest w stanie to
udźwignąć , że nie jest to czyjś kaprys, czy zachcianka , ale rzeczywiście w naszej
gminie poradzimy sobie z problemem oczyszczalni i innymi. Apropo oczyszczalni,
poprosił żeby nie zmieniać tematu tej dyskusji i odchodzić od niej po to żeby mówić
o czymś innym bo bardzo chętnie spotkałby się ze wszystkimi np. w ramach sesji
nadzwyczajnej i czy jakiegoś odrębnego punku obrad i można wówczas
podyskutować, a nie że są jakieś motywy wybiórczo wplatane w tok rozmowy na
inny temat budując jakiś nieprawdziwy obraz kwestii oczyszczalni. Poprosił, żeby
również nie używać pojęć polityki, o której mówił burmistrz i który to element na
początku użył wiceprzewodniczący Rady ponieważ to już jest historia i za każdym
razem kiedy brakuje argumentów merytorycznych burmistrz we wszystkim widzi
politykę. Równie dobrze można odwrócić sytuację i powiedzieć że forowanie tego
basenu to jest to właśnie polityka z wiadomych powodów jaka. Powiedział, że jeszcze
raz apeluje do radnych o rozwagę i rozsądek , nikt nie mówi że ten basen nie
powstanie , ale zanim zostaną podjęte decyzje wiążące to najpierw należy znać dane,
wiedzieć czy rzeczywiście w takim kształcie ta inwestycja u nas może zostać
wybudowana.
Franciszek Sitko – burmistrz – podziękował radnemu Skawińskiemu , że swoim
wystąpieniem potwierdził, że ma to znaczenie polityczne. Radny Skawiński odniósł
się do obietnic wyborczych, do TPZSz twierdząc że kryta pływalnia była hasłem
wyborczym ; no bo przecież co można w programie wyborczym na ten tema więcej .
TPZSz zamieściło to w programie mając na uwadze wyłącznie interes młodzieży.
dzieci i również osób starszych. Radny Skawiński mówił – rehabilitacja w basenie
cóż to za pomysł ? – otóż to. Powiedział, że nie zakłada się sauny, bilardu ,
solarium, kręgielni i innych. Zakłada się tylko pływalnię, brodzik dla dzieci ,
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
22
siłownia dla osób niepełnosprawnych, z której mogą również korzystać osoby
pełnosprawne. Ciekawa jest wypowiedź radnego Skawińskiego, który powiedział że
bogacz nie wysyła na kąpieliska w kraju tylko wysyła do Niemiec , ale zostało to
podkreślone że bogacz. Jakby tu powstała pływalnia to on również nie będzie
wysyłał . Wygląda na to, że proponuje się pływalnię krytą dla bogaczy, a
jednocześnie radny Skawiński ma wątpliwości czy z tego będą korzystać dzieci.
Pytane skierował do radnego Skawińskiego – dlaczego przy szkole wybudowano
korty i dla kogo te korty, czyżby dla bogaczy , czy może dla młodzieży szkolnej ?.
Gmina będzie płacić jeżeli to zadanie się powiedzie i Rada przyjmie do WPI tak jak
za inne. Tak jak płaci nauczycielom wychowania fizycznego za prowadzone zajęcia ,
tak jak płaci klubom sportowym za prowadzenie działalności sportowej i chwała że
są tacy działacze sportowi i chcą się tym zajmować tak jak płaci gmina za wiele,
wiele rzeczy – tak będzie również płaciła gmina za pływalnię jeśli się uda ją
wybudować. Powiedział, żeby radny Skawiński dał sobie spokój ze stadniną koni bo
to nie jest zajęcie i sport masowy i powszechny to jest właśnie dla ludzi bogatych tj.
tych których na to stać. Nie zamierza się budować stadniny koni tylko krytą
pływalnię tak jak inne zadania przewidziane w WPI. Radny Skawiński mówił, że
pływalnia to nie leczenie, to demagogia . Powiedział, że to właśnie radny Skawiński
uprawia demagogię chcąc nakłonić radnych do odstępstwa od tego zadania bo to
zadanie przerasta radego Skawińskiego. Radny Skawiński mówił, że sam jest
nauczycielem i wie co jest dobre dla dziecka. Uważa, że radny chyba nie wie o czym
mówi bo skoro radny Skawiński jest nauczycielem to powinien tutaj być pierwszym
zwolennikiem budowy wszelakich obiektów sportowych bo to nie jest dla dziadka
burmistrza tylko to jest dla dzieci i młodzieży . Radny Skawiński powiedział o
likwidacji zajęć sportowo – rekreacyjnych , ale wypadało by tu powiedzieć o jakie
zajęcia chodzi o finansowanie takich zajęć sportowych przez fundusz przeznaczony
na zwalczanie alkoholizmu, a zwalczanie alkoholizmu zna bardzo wiele metod nie
koniecznie przez zajęcia sportowe. Z doświadczeń Urzędu wynika, że nie wiele dzieci
brało w tym udział . Zarzut, że chętnie przystaje na rewitalizację wsi – odpowiedział
że bardzo chętnie bo jest taka potrzeba. Dodał, że zawsze dążył do tego żeby
wyrównać warunki życia na terenie miasta i wsi . Ludzie żyjący na terenach
wiejskich nie są w niczym gorsi od mieszczuchów . Radny Skawiński obawia się
deficytu budżetowego, ale jak był wiceprzewodniczącym Rady to doprowadził do tego
że deficyt budżetowy tego roku przekracza ponad 4 mln. zł. i gdyby doszło do
realizacji zadań przewidzianych w budżecie to ten deficyt zwiększyłby się
dwukrotnie . Radny Skawiński ma wątpliwości co do jego wypowiedzi na temat
oczyszczalni ścieków. Powiedział, że będzie prosił przewodniczącego Rady o
umieszczenie tego tematu w porządku sesji na którą to sesję przybędą konsultanci z
EKOSYSTEM-u, którzy pilotują ten temat i wówczas radny Skawiński się dowie
jakie to są faktyczne koszty i jakie gwarancje pozyskania środków i ile
społeczeństwo mimo dotacji UE będzie płaciło . Powiedział, że radny Skawiński jest
przeciwnikiem pływalni i wyszukuje argumenty, żeby broń Boże tego zadania nie
wprowadzić bo to będzie dla radnego osobistą polityczną klęską .
r. Kndrzej Skawiński – ad vocem zwrócił się do burmistrza , że to nie będzie dla
niego żadna polityczna klęska , ale jeśli radni nie otrzymają żadnych istotnych
analiz finansowych to basen może się okazać klęską finansową całej gminy , a nie
jego i nie polityczną tylko finansową. Poprosił, żeby nie przypisywać mu zdań,
których nie wypowiedział . Nie wypowiedział się że pływalnia to nie leczenie ;
powiedział że nie jest to jedyny sposób leczenia schorzenia kręgosłupa, a oprócz
niego istnieją także inne. Nie jest wcale przeciwny wprowadzeniu punktu
dotyczącego rewitalizacji wsi, więc takie hasła że ci ludzi są tacy sami jak
mieszkańcy wsi więc nie rozumie po co mu burmistrz to mówi bo on tak samo jest o
tym dokładnie przekonany . Jego rodzina pochodzi ze wsi, na wsi ma wielu
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
23
krewnych więc nie wie po co przekonywanie . Jest za tym, żeby rewitalizować wieś i
żeby również tam się wiele działo. Przypomina tylko o tym, o czym się dzisiaj w ogóle
nie mówi , że WPI jest budowany według pewnych mechanizmów finansowych i
trzeba na to zwracać uwagę i o tym pamiętać, żeby później się nie okazało, że
wszyscy jesteśmy za czymś, ale tego nie możemy wprowadzić bo naruszyłoby to
finanse . Również nie wypowiadał się o deficycie finansowym dlatego nie rozumie
dlaczego burmistrz o tym mówi, że deficyt budżetowy nie budzi jego zastrzeżeń.
Powiedział, że budzi jego zastrzeżenia, ale poprosił żeby spojrzeć na planowany
deficyt w poprzednim roku budżetowym i realizację budżetu i można zobaczyć że
deficyt jest pewnym wyzwaniem , które wymaga pewnej umiejętności realizacji
budżetu i wcale to nie oznacza, że deficyt to jest jakiś dopust boży i można
realizować budżet w 100% nie tworząc deficytu. Wcale nie uważa, że jest to coś
dobrego, ale również nie uważa że jest to jakaś tragedia. Nie wie dlaczego burmistrz
przypisuje mu jakieś zdania, których wcale nie wypowiedział. Powiedział, że nie jest
przeciwnikiem basenu. Bardzo by chciał, żeby w naszym mieście były takie obiekty ,
ale zdaje sobie sprawę że każda decyzja pociąga za sobą skutki finansowe i te skutki
chciałby żeby były wiadome bo mieszkańcy mogą chcieć wiele różnych rzeczy i
wszyscy również by chcieli , ale nie na wszystko na s stać. Dodał, że on też chciałby
jeździć srebrnym Mercedesem , ale niestety nie stać go na taki samochód dlatego
nim nie jeździ. Więc należy się najpierw zastanowić, czy możemy sobie na takie coś
pozwolić , jaki zrobić montaż finansowy żeby było nas na to stać i jeżeli takich
danych nie ma w rękach to trudno , żeby tak wiążącą, tak daleko idącą decyzję
świadomie podejmowali.
r. Jan Kaniuk – powiedział, że również chce się odnieść do tego jakich słów nie
wypowiedział, a które Pan Andrzej przytoczył. Powiedział, że on nie mówił że
pracodawcy którzy będą u nas inwestować to oni będą fundować im pobyt na
basenie. Dodał, że on mówił w tym sensie (radny Skawiński reprezentuje „Szansę
dla Szprotawy” i pracodawców), czy wszyscy pracodawcy w Szprotawie płacą
odpowiednio za wykonywaną pracę . Powiedział, że jemu wcale nie potrzeba to, żeby
pracodawca na siłę wysyłał go na basen , ale żeby jemu odpowiednio płacił i jeżeli
będzie odpowiednio płacił to jego będzie stać nie tylko na basen , ale również na
teatr czy wyjechanie na wczasy za granicę . Powiedział, że nie chciałby żeby pewne
rzeczy były w ten sposób interpretowane.
r. Grażyna Bator – odniosła się do wypowiedzi radnego Skawińskiego. Powiedziała,
że dzisiaj ani słowem nie odniosła się ani do symulacji wyliczeń i o PFRON-ie i jeżeli
radny Skawiński tak bardzo chce wszystkich pouczać to poprosiła, żeby radny
Skawiński się zastanowił.
r. Paweł Chylak – powiedział, że może rzeczywiście miał pewne przewidzenia i przez
pewien czas na poprzedniej sesji w WPI nie było Sali gimnastycznej w Lesznie
Górnym, a teraz się pojawiła i to chyba nie było wykreślenie i teraz ma chyba
przewidzenia że nie ma gazyfikacji Henrykowa (zostało to przegłosowane przy
zmianach budżetowych i ona zniknęła z WPI). Dodał, że na poprzedniej sesji to
zauważył, powiedział dwa zdania na en temat i ona jest. Powiedział, że wraca do
pytania, które zadawał wcześniej : dlaczego sala w Lesznie Górnym nie jest
przewidywana na dofinansowanie w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu
Operacyjnego , skoro w tym programie jest zapis że takie zadanie może być z tego
programu finansowane to dlaczego gmina ma w całości finansować 3,5 mln. zł. .
Uważa, że basen kryty na dzisiaj to jest za duże wyzwanie żeby gmina próbowała to
unieść. Burmistrz przytaczał zapisy z Lubuskiego Regionalnego Programu
Operacyjnego. Powiedział, że pozwoli sobie przypomnieć typy kwalifikacji dalsze,
które możliwe są do zrealizowania: wyposażenie placówek lokalnej i regionalnej
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
24
infrastruktury technicznej , wyposażenie publicznych placówek służby zdrowia ,
budowa i rozbudowa obiektów opieki nad dziećmi, budowa, rozbudowa,
modernizacja obiektów społecznych, wyposażenie obiektów społecznych, ochrona i
zachowanie dziedzictwa kulturowego, budowa , rozbudowa i modernizacja obiektów
przeznaczonych na działalność społeczno – kulturalną , pomoc w poprawie usług
kulturalnych , promocja oferty turystycznej i obiektów regionalnych, budowa,
rozbudowa i modernizacja infrastruktury technicznej w regionie, budowa ścieżek
rowerowych , budowa, przebudowa, rozbudowa istniejących obiektów sportowych w
szczególności basenów, boisk , stadionów, hal sportowych , wyposażenie obiektów
sportowych . Powiedział, że jest bardzo dużo projektów tych które się kwalifikują do
zadań, ale dowiedział się z wypowiedzi jednego Pana, że będzie to bardzo lecznicze –
zgadza się z tym, ale żeby było to lecznicze to będzie to trochę przypominało
sanatorium . Powiedział, że jako nauczyciel dokładnie wie jaki jest problem w
rozwoju młodzieży jeżeli chodzi o bazę i jest to nie tylko baza typu basen – są sale
sportowe i jeśli jest tyle możliwości pozyskania dofinansowania na wyposażenie sal .
Powiedział, żeby zrobić salę w Lesznie Górnym, doposażyć pozostałe sale , obiekty
sportowe i czy to nie będzie rehabilitacja ? . Czy rozwiązanie basenu jest tutaj teraz
najważniejsze ?. Jakie koszty utrzymania – skoro tak niskie to jaka będzie wielkość
tego basenu ?. Jaka będzie w tym momencie atrakcyjność do korzystania ?. Czy on
będzie na siebie pracował ?. Na pewno tym momencie nie jest krytyczny jeśli chodzi
o to, że gdyby nas było na to stać to taki basen żeby był w Szprotawie , ale na ten
moment w ramach tych kierunków wsparcia może należy kwalifikować przebudowę
basenu tego który posiadamy bo za chwileczkę okaże się że nie spełnia wymogów
Unii Europejskiej . Powiedział, żeby zrobić go porządnie. Czynny jest od czerwca do
sierpnia. Jeżeli gmina go doposaży to przez jakiś tam czas dzieci będą mogły przyjść
i korzystać z tego basenu , a reszta niech się odbywa na salach gimnastycznych .
Dodał, że jest wychowawcą klasy, w której jest 27 uczniów . 9 osób ma zwolnienie z
wychowania fizycznego ma zwolnienie i nie ćwiczy w ogóle, wymagają rehabilitacji
ale tutaj też nie ukrywa jaki jest sens wydawania takich zwolnień przez lekarzy !.
Uważa, że na ten moment lepiej by się to robiło na salach gimnastycznych dobrze
wyposażonych.
Franciszek Sitko – burmistrz – powiedział, że nie będzie się odnosił do wypowiedzi
radnego Skawińskiego ponieważ radny zapomina co powiedział wcześniej więc
dyskusja na ten temat nie ma sensu , ale chce natomiast ustosunkować się do
wypowiedzi radnego Chylaka. Nie rozumie dlaczego radny Chylak uważa, że gmina
nie wystąpi o środki unijne na salę sportową w Lesznie Górnym – gmina wystąpi !.
Dodał, że radnemu wolno mieć takie zdanie szczególnie dlatego że radny Chylak jest
nauczycielem i radny uważa że najlepszy rozwój młodzieży jest na hali sportowej
gdzie młodzież jak to radny powiedział unika tych zajęć. Może pewnej części
młodzieży nie odpowiada taki sposób zajęć fizycznych , ale i to również należy
uwzględnić w rozważaniu różnych możliwości uprawiania sportu , rozwoju, poprawy
stanu młodzieży . Jest przekonany, że Rada przyjmie to zadanie do WPI, szczególnie
dlatego że jest to pierwszy krok, a co dalej to czas pokaże.
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – w związku z brakiem chętnych do
dyskusji zgłoszone wnioski poddał pod głosowanie. Wymienił: wprowadzenie do WPI
rewitalizacji obszarów wiejskich, głosowanie każdego zadania oddzielnie.
Wprowadzenie do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego rewitalizacji
obszarów wiejskich.
Rada
w
wyniku
głosowania
21”za”,
0”przeciw”.0”wstrz.”
wprowadzenie do WPI rewitalizacji obszarów wiejskich.
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
przyjęła
25
Głosowanie każdego zadania oddzielnie wymienione w załączniku do
projektu uchwały.
Rada głosowała w następujący sposób 10”za”, 10”przeciw”, 1”wstrz.”
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – zwrócił się z zapytaniem do radcy
prawnego przedstawienie sposobu rozstrzygnięcia głosowania ponieważ 10 głosów
jest za, 10 głosów przeciw i 1 wstrzymujący.
Mirosław Bartnik – radca prawny – powiedział, że nie wie dokładnie jak jest
zapisane w statucie , czy w regulaminie Rady on natomiast zna uregulowania które
znają odpowiedź na takie nierozstrzygnięte głosowania , ale nie wie czy to jest
zapisane w regulaminie Rady .
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – w związku z wyjaśnieniem
wątpliwości związanych z przeprowadzonym głosowaniem ogłosił 5 minut przerwy.
PRZERWK – 5 MINUT
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – wznowił obrady. Powiedział, że po
konsultacji z radcą prawnym i po zapoznaniu się z zapisami statutu głosowanie nad
wnioskiem nie zostało rozstrzygnięte w związku z tym Rada będzie głosowała nad
projektem uchwały w pierwotnej wersji łącznie.
r. Paweł Chylak – powiedział, że skoro padło takie rozstrzygnięcie odnośnie
głosowania, postawił wniosek o wykreślenie basenu z projektu uchwały i następnie
uchwałę głosować w całości.
Franciszek Sitko – burmistrz – powiedział, że skoro dyskusja w temacie została
już zamknięta to już nie może być wniosków.
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – przyznał rację burmistrzowi, że
skoro dyskusja została zamknięta to już nie można do niej powracać.
r. Kndrzej Skawiński – powiedział, że wszystko się zgadza, ale nikt nie przewidywał
sytuacji, która nie znalazła rozstrzygnięcia. W związku z powyższym złożenie
wniosku, który jest jakimś wyjściem z sytuacji jest zasadne i na miejscu.
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – powiedział, że rozstrzygnięcie jest
tzn. że wniosek upadł z tego rozstrzygnięcia wynika, a jest nad czym głosować bo
jest projekt uchwały pierwotny, który tym głosowaniem został pozostawiony, a
wniosek nie został przez Wysoką Radę przyjęty. Rozstrzygnięcie jest dlatego nie
zgadza się z radnym Skawińskim że nie ma rozstrzygnięcia. Projekt uchwały poddał
pod głosowanie.
Rada w wyniku głosowania 11 „za„, 9„przeciw”, 1„wstrz.”. uchwałę przyjęła.
Uchwała stanowi załącznik do niniejszego protokołu.
b) zmian w budżecie na 2007 rok
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – poprosił o przedstawienie opinii
Komisji Budżetu.
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
26
r. Jan Kaniuk – poinformował, że Komisja Budżetu projekt uchwały zaopiniowała
negatywnie większością głosów.
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – powiedział, że była zgłaszana dzisiaj
kolejność zadań i myśli że ten zapis został już wyjaśniony. W załączniku do projektu
uchwały są limity na WPI , które są w trakcie realizacji i nie zostały jeszcze
zrealizowane. Te które zostały zrealizowane z załącznika zostały wykreślone ,
natomiast tamten załącznik dotyczy globalnie planu i dlatego te wszystkie zadania w
tym planie są. Otworzył dyskusję w temacie.
Głos zabierają
r. Paweł Chylak – powiedział, że nie bardzo zgadza się z tym co powiedział
przewodniczący Rady bo śledząc załącznik do uchwały budżetowej , którą radni
otrzymali po poprzednim burmistrzu i tam te zadania zostały przesunięte ;
chociażby m.in. to zadanie dotyczące gazyfikacji Henrykowa – zadanie to
przesunięto na 2007 rok, a teraz nie wie dlaczego jego nie ma w WPI.
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – myśli, że powstał chyba błąd
pisarski, który na pewno zostanie poprawiony.
Brak dyskusji
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – projekt
głosowanie.
uchwały poddał pod
Rada w wyniku głosowania 11”za”, 8”przeciw”, 2”wstrz.” uchwałę przyjęła.
Uchwała stanowi załącznik do niniejszego protokołu.
Kd. 5
INTERPELKCJE I ZKPYTKNIK
r. KNDRZEJ SKKWIŃSKI - w związku z informacjami zawartymi w kwietniowym
numerze Biuletynu Urzędu Miejskiego radny prosi o odpowiedź na następujące
pytania:
1) Kto redaguje biuletyn ?. W stopce widnieje nazwa Wydziału
promocji, który to wydział nie istnieje od trzech miesięcy.
2) Kto jest autorem teksu dotyczącego inwestycji gminy w latach 1994
– 1002 ?.
3) Radny prosi również o przedstawienie na piśmie wykazu inwestycji
na terenach wiejskich w latach 2002 – 2006, z podaniem ich
kosztów oraz wskazaniem wielkości udziału środków zewnętrznych.
r. GRKŻYNK SĘP - radna pyta, kiedy zostanie udostępniony jej protokół lub
nagranie ze spotkania Burmistrza z reprezentacją szprotawskich pracodawców,
które odbyło się dnia 8 marca br. i dlaczego informacja o tym spotkaniu została
pominięta w sprawozdaniu międzysesyjnym złożonym przez Burmistrza na ostatniej
sesji tj. 30 marca br..
r. JÓZEF CEREMUGK - radny wnioskuje o zrobienie przejścia od ulicy Kościuszki
na kładkę przy ulicy Sienkiewicza, działka nr 577/7 i 577/8 – obręb nr 2.
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
27
Kd. 6
ODPOWIEDZI NK INTERPELKCJE I ZKPYTKNIK
BRKK – ODPOWIEDZI RKDNYM NK INTERPELKCJE ZOSTKNĄ UDZIELONE
PISEMNIE
Kd. 7
WNIOSKI
r. Elżbieta Czerniawska – złożyła wniosek o zajęcie się sprawą wody
w miejscowości Szprotawka. O to proszą mieszkańcy. Dodał, że o to poprosiła ją
mieszkanka Szprotawski kiedy przeprowadzała ankietę na temat basenu.
Prawdopodobnie w studniach nie ma już wody . Sprawy dokładnie nie zna.
r. Józef Ceremuga – zobowiązanie burmistrza o przeprowadzenie zmian kadrowych
w szpitalu w Szprotawie.
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – poddał pod głosowanie wniosek
zgłoszony na ostatniej sesji przez Komisję Rewizyjną tj. kontrola w Bibliotece.
Rada w wyniku głosowania 21”za”, 0”przeciw”. 0”wstrz,” wyraziła zgodę.
r. Władysław Sobczak – odniósł się do kontroli biblioteki przez Komisję Rewizyjną.
Ma nadzieję, że kontrola obejmie również filie jak w Lesznie Górnym i w
Siecieborzycach.
r. Marek Kruszewski – odpowiedział, że wniosek Komisji Rewizyjnej był taki żeby
skontrolować działalność finansową biblioteki.
Kd. 8
INFORMKCJE
BRKK
Kd. 9
OŚWIKDCZENIK
r. Kndrzej Skawiński – przedstawił oświadczenie Klubu radnych „Szansa dla
Szprotawy”w sprawie treści kwietniowego numeru „Biuletynu Urzędu Miejskiego”;
Klub Radnych „Szansa dla Szprotawy” sprzeciwia się wykorzystywaniu przez
burmistrza Szprotawy F. Sitkę instrumentów urzędowych do prowadzenia walki
politycznej. „Biuletyn Urzędu Miejskiego” skierowany jest do wszystkich
mieszkańców naszej gminy, niezależnie od ich sympatii wyborczych. Dlatego
wydawany przez Urząd Miejski biuletyn nie może społeczeństwa dzielić, ale
powinien je integrować oraz obiektywnie informować o istotnych faktach. Bardzo
daleko od tej zasady odchodzi treść kwietniowego numeru „Biuletynu Urzędu
Miejskiego”. Nigdy w minionej kadencji na łamach urzędowego biuletynu nie
znalazły się polemiki z poglądami jakiegokolwiek klubu radnych. Nigdy nie znalazły
się tam treści dyskredytujące działalność poprzedniego burmistrza, czyli Franciszka
Sitki. Nigdy też nie znalazły się w biuletynie informacje kłamliwe. Urząd nie jest
niczyją prywatną własnością; funkcjonuje, jak i również wydaje „Biuletyn” dzięki
podatkom płaconym przez wszystkich – także przez tych, którzy przez ostatnie 4
lata ciężko pracowali dla dobra tej gminy i jej mieszkańców. Publikowanie
nieprawdziwych informacji i świadome oczernianie w oparciu o nie byłego
burmistrza jest naruszeniem zasad kultury politycznej”.
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
28
Kd. 10
ZKMKNIECIE OBRKD VIII SESJI RKDY MIEJSKIEJ
W SZPROTKWIE
r. Jan Chmielewski – przewodniczący Rady – obrady VIII sesji Rady Miejskiej w
Szprotawie zamknął o godzinie 13.45.
Na tym zakończono protokół
Przewodniczący Rady Miejskiej
/-/ JKN CHMIELEWSKI
Protokołowała:
Małgorzata Pachurka
Protokół nr VII/07 z posiedzenia RM w Szprotawie z dnia 11 kwietnia 2007 roku
29