Nr 56 1/2009 Rynek
Transkrypt
Nr 56 1/2009 Rynek
Polish Stone Magazine nr 1 (56) styczeń 2009 www.swiat-kamienia.pl Sprawdzić, czy wszędzie, gdzie jest reklama jest u dołu napis „reklama”, a tam gdzie są reklamy małe, czy są oddzielone kreską od reszty strony Czy kamień to wciąż luksus? »78 Rewolucyjna maszyna techjet »104 Jak dbać o kuchenny blat »126 R E K L A M A ŚWIAT KAMIENIA nr 56 1 RY N E K O tych, co nieuczciwi są… Rynek kamieniarski, jak każdy inny, nie jest wolny od oszustw. Co najgorsze, pewne nieuczciwe sytuacje permanentnie się powtarzają. Na rynku działają nie tylko niesolidni przedsiębiorcy, ale wyspecjalizowani oszuści. Celem tego tekstu nie jest wytykanie ich palcem, ale pewne wyczulenie przedsiębiorców z naszej branży na opisane poniżej sytuacje. Zamiarem rozpoczynanego przeze mnie cyklu będzie pokazanie jak łatwo ludzie dają się oszukiwać i to zarówno przez Polskich, jak i zagranicznych naciągaczy. Nie ma miesiąca, by ktoś z na- bez trudu zaklasyfikuje każdy przypadek waliśmy ich, że ten człowiek to oszust. szej firmy nie stawiał się w sądzie, nie był do właściwego jemu nurtu. Ale klienci nie uwierzyli. Dopiero, gdy przesłuchiwany przez policję albo nie pisał wyjaśnień dla prokuratury. Zewsząd docierają informacje, że ktoś kogoś oszukał. portowcy ściągnęli taśmę ograniczającą Metoda na żółtą taśmę i okno w toalecie Co ciekawe, oszustwa te powtarzają się 128 „skład” pana Mirka, mówiąc, że w porcie nikt nie grodzi bloków – wtedy klienci się ocknęli. W urzędzie celnym okazało się, wg jednakowych wzorców. Jednocześnie To znana w branży postać – podobno że nikt żadnej odprawy nie robił. Oczy- przy tej powtarzalności wciąż słyszymy osoba ta posiada tzw. żółte papiery – stąd wiście klienci nie dostali żadnego pokwi- o nowych ofiarach naciągaczy. jego bezkarność. Ilość przekrętów, jakie towania na przekazane pieniądze. I nigdy Wszelkie oszustwa bazują na dwóch - zrobił Mirek D. wystarczyłaby na wiele już ich nie zobaczyli. nazwijmy to - trendach. Pierwszy to taki, wydań „Świata Kamienia”, ale postaram że uczciwy klient nawet nie przypuszcza, się przytoczyć tylko garść z nich. Gdyby naiwność mogła boleć… iż ktoś mógłby go w tak ordynarny sposób Kilka lat temu pan Mirek przyje- oszukać - reasumując uczciwy człowiek nie chał do portu w Szczecinie. Na terenie postrzega innych, jako potencjalnych oszu- WOC-u, na środku placu składowego, za Kilka lat temu byłem świadkiem w jed- stów. Postrzega świat i biznes przez pry- pomocą plastikowej taśmy otoczył kilka- nej z wielu spraw sądowych zakładanych zmat swojej uczciwości. Niestety świat nie dziesiąt bloków, po czym zaprosił kilku Mirkowi D. przez poszkodowanych jest taki idealny, dlatego nawet najbardziej swoich „klientów” na „swój” skład. Klienci klientów. Rozprawa odbywała się bodaj- uczciwi gracze rynkowi powinni uzbroić weszli i powybierali bloki. Cena była bar- że w Wałbrzychu. Była tam grupka oszu- się w dużo większą dozę nieufności do po- dzo atrakcyjna pod warunkiem, że płat- kanych klientów i Mirek D. Przed roz- tencjalnych partnerów biznesowych. ność będzie gotówką – bo pan Mirek nie prawą chował się ze strachu przed nimi Drugim „trend” oparty jest na skąp- miał środków na dokonanie odprawy cel- w zaułkach sądowych korytarzy. W sali stwie klienta. Nie lubiący wydatków nej. Pan Mirek skasował gotówkę i udał się rozpraw każdy z klientów opowiedział hi- klient daje się oszukać, nie zważając na to, do urzędu celnego celem dokonania od- storię oszustwa, którego padł ofiarą. Pan że okazja, którą właśnie „upolował”, jest prawy sprzedanego towaru. Tam wszedł Mirek zapowiedział wszystkim procesy nieprawdopodobna. Czyli jak to w zna- do toalety i... wyszedł przez okno. Klien- cywilne o zniesławienie, choć wszystkie nym porzekadle – trafiła kosa na kamień ci czekali na placu na jego powrót z do- historie były prawdziwe. Po rozprawie – lub nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. kumentami i szukali transportu – do nas poszkodowani klienci stali w kółku. Nagle W opisanych poniżej przykładach czytelnik oczywiście też zadzwonili. Poinformo- widzę jak nasz Mirek delikatnie zagaduje ŚWIAT KAMIENIA nr 56 z boku jednego z kamieniarzy. Pokazuje mu próbkę materiału. Ten bierze ją i pokazuje następnym. Słyszę tylko, że cena jest bardzo atrakcyjna, ale trzeba dać małą zaliczkę, bo nie ma pieniędzy na transport. Ale za materiał rozliczymy się dopiero po dostawie do Państwa – słyszę. To był szok. Ludzie, którzy przed chwilą nieomal go nie zlinczowali znów wciskają mu pieniądze do kieszeni. Nowy dostawca, wysoka cena i termin Kilka lat temu jedna z wchodzących na nasz rynek firm sprzedała Mirkowi bloki – łącznie trzy transporty. Takie nowe podmioty zwykle szukają klientów, by się wykazać i często padają ofiarą wszelkiej maści oszustów. Tym razem było podobnie. Zwykle nie wnikamy w to, co kto komu sprzedaje, ale gdy na fakturze je- R E K L Promocja, wyprzedaż, komornik, syndyk masy upadłościowej, etc. den z kolegów zauważył nazwisko Mir- wartości. Jak wiemy z relacji kierowcy, ka- ka, to od razu przybiegł z nimi do mnie. mieniarz mało co go nie udusił z radości. Zadzwoniłem do sprzedającego z ostrze- Dzwonimy więc do sprzedającego z in- żeniem. Sprzedający natychmiast zaripo- formacją, że dał się oszukać. Ten stwier- stował – ale zobacz w jakiej cenie? No dził, że zabierze mu bloki, których oszust Równo rok temu mieliśmy kilkanaście i co z tego, że cena wysoka jak i tak pie- dawno już ich miał. Oczywiście Mirek D. telefonów, że podobno ktoś w porcie niędzy nie dostaniesz? No dobrze - odpo- zapadł się pod ziemię. Sprawa sądowa nic robi szaloną wyprzedaż materiału z bar- wiedział sprzedający - dajcie mu zamiast nie załatwiła. Kamieniarz, który kupił bloki dzo dużymi upustami rzędu 30-50%. Sam trzech, tylko jeden transport. Prosiłem za pół ceny szedł w zaparte, że żadnych się zainteresowałem i obdzwoniłem kilku sprzedającego, by się zastanowił, ale ten bloków nie kupował, a po płytach na jego zaprzyjaźnionych sprzedawców bloków. nie chciał słuchać. I pojechał jeden trans- placu nawet śladu nie było. Był całkowicie Wszyscy praktycznie o tym słyszeli, ale port bloków do pana Mirka, tylko nie do- świadomym paserem. Wiedział, że ku- to nie dotyczyło ich firm. Warunkiem jechał na jego adres. Gdzieś w pół drogi pił materiał pochodzący z przestępstwa. zakupu było wybranie bloków i wpła- Mirek zatrzymał samochód w jakimś za- On zarobił, ale ktoś inny stracił dużo wię- ta zaliczki. Sprawa po jednym dniu uci- kładzie i sprzedał materiał na pniu za 50% cej, niż wyniósł jego zysk. chła. Ile osób wpłaciło zaliczkę na blo- A M A ŚWIAT KAMIENIA nr 56 129 RY N E K ki? Nikt się nie przyznał. Fakt był tylko jeden i niezaprzeczalny – żadna firma, posiadająca skład w porcie i sprzedająca bloki, tej wyprzedaży nie robiła. Ale przecież ludzie zapłacili zaliczkę. Zapłacili i stracili. Co ciekawe, nikt na policję nie poszedł. W listopadzie tego do naszych spedytorów dzwoni Pani z pewnej kancelarii prawniczej, że w piątek o 15.00 będzie z kilkunastoma klientami, którzy odbiorą swoje zakupione od niej bloki. Kancelaria tej pani była rzekomo syndykiem masy upadłościowej jakiejś dużej firmy, która miała w Szczecinie swój skład. Co ciekawe, pani osobiście zadzwoniła do kil- ków, ale Tarn? Jak żyję, nigdy nie było O detalach operacji dowiedzieliśmy ku klientów, którzy kupują zwykle bloki w porcie Tarna! Ale może coś mi umknę- się po fakcie. Okazało się, że wystarczyło w Szczecinie. Ci już zrobili cały marketing ło? Zadzwoniłem do jednego z ludzi sprze- sprawdzić w Internecie, że taka kancelaria i sami podzwonili do znajomych, i po ci- dającego Tarna w Polsce. Potwierdził moje prawna nie istnieje, że oba numery telefo- chu sprzedali „hita” znajomym. Oczywi- przypuszczenia - nigdy Francuzi nie łado- nów tej kobiety to typowe numery telefo- ście zaczęły się telefony do nas, czy coś wali statku do Polski. nów na kartę, a jak wiadomo nikt prowa- wiemy. Co najciekawsze, nie zadzwonił Tymczasem pani z kancelarii, celem do nas nikt z kupujących - przecież mo- potwierdzenia zakupu materiału, popro- gliby się inni dowiedzieć! siła tych, co chcieli przyjechać w piątek Od rana do portu zaczęli zjeżdżać się o przelew zaliczek od 10 do 20 tys. zł. No ludzie. Coś jednak nie grało. Zawsze wie- i ludzie wpłacili. Wszystko, co wiedzieli, my z dużym wyprzedzeniem, że jakiejś to tylko to, że jest Tarn i Orion w bardzo firmie nie idzie interes i jakiekolwiek ban- dobrej cenie. kructwo jest powszechnie znane. Tu nikt nic nie wiedział. dzący działalność gospodarczą nie korzysta z czegoś takiego. No i ten Tarn... Przekręt na telefon do kierowcy Pan Władek jedzie do Romana - kamie- Jest piątek, godzina 15.00. Klienci cze- niarza ze Strzegomia. Nagle dzwoni te- kają na placu, ale pani z kancelarii nie ma. lefon: Władek? To ty jedziesz do Romana Postanowiłem sam sprawdzić, czy nie Dzwonią do niej, ale nie odbiera telefo- z blokami? Posłuchaj ja nazywam się Krzy- kroi się tu jakieś oszustwo. To, co również nu. Dwóch klientów udało się tym razem siek i dzwonie od Romana. Mamy awarię wzbudziło moje podejrzenia, to asorty- na policję. I tylko dwóch - bo to prze- dźwigu i nie będziemy Cię mogli rozłado- ment bloków - francuski Tarn i indyjski cież wstyd przyznać się do błędu. I w ten wać. Ale pojedziesz w inne miejsce – ja się Orion. Tego drugiego możnaby jeszcze oto sposób pani udało się zarobić ponad z Tobą rozliczę za dodatkową trasę, Ok? w porcie znaleźć kilka zalegających blo- 100 tys. zł w ciągu 3 dni. Na miejscu zapłacę Ci gotówką. Twój partner w transporcie Magemar Polska Sp. z o.o. Biuro w Szczecinie Biuro w Gdyni tel. 091 430 88 91 lub 2 tel. 058 623 23 46 lub 9 fax 091 430 88 93 fax 058 623 23 43 [email protected] [email protected] 130 ŚWIAT KAMIENIA nr 56 Biuro w Katowicach tel. 032 201 15 60 lub 1 fax 032 201 13 33 [email protected] Wszystkie nasze artykuły dostępne sa na: www.magemar.com.pl 4 kamery internetowe pokazujące port i miasto Szczecin, duża galeria zdjęć o tematyce morskiej i portowej oraz wiele innych... R E K L A M A Pan Władek przyjeżdża w nowe miejsce i tam wyładowują bloki. Inkasuje 200 zł w gotówce i odjeżdża. Pan Krzysiek ładuje, wynajętym dźwigiem, bloki na inne auto, które jedzie do innego zakładu kamieniarskiego i tam towar jest na pniu sprzedany. Po dwóch dniach dzwoni do nas pan Roman z pytaniem, czy przewoźnik zgłosił się po bloki. Odpowiadamy, że bloki zabrane zostały dwa dni temu. Więc Roman dzwoni do Władka z pytaniem, gdzież on się podziewa? Zdziwiony kierowca odpowiada, że dostarczył bloki tam, gdzie chciał. A Roman na to: Gdzie chciałem? – Miałeś być w Strzegomiu. Ale - broni się kierowca przecież Krzysiek, twój pracownik powiedział mi, że mam jechać w inne miejsce! E K L gdzie załadowano ponownie bloki i te po- W tym przypadku oszust posłużył się 600 zł w kieszeni. No i wysyła faxem upo- jechały na miejsce ich finalnego pocię- wiedzą, którą dostał od pracownika sa- ważnienie do Magemar’a, żeby załadować cia. W tym przypadku poszkodowanymi mochodowej spedycji. Pechowy kierow- jego bloki na dwa auta o danych nume- byli kamieniarz, który zaoszczędził 600 ca dostał 200 zł, ale musiał pokryć cenę rach rejestracyjnych, przesyła nazwiska zł i stracił dwa auta bloków oraz prze- wszystkich bloków. kierowców i numery dowodów osobi- woźnicy, co dostarczyli bloki do miejsca stych. przeładunku. Oczywiście policja dotarła Tani przewoźnik, czyli ślub wesele lub pogrzeb R Właściciel myśli: opłaca się, będę miał Kamień został załadowany i auta odje- na miejsce przeładunku bloków. Wszyst- chały. Ale towar nie dojechał. Co najcie- ko było legalne, i samochody i przełado- kawsze, oszust w tym wypadku posłu- wujący towar dźwigowy. Do kamieniarza z okolic Lublina dzwo- żył się legalnymi kierowcami. Kierowcy To tylko niektóre z przykładów z dłu- ni telefon: pan Krzysiek? Ma pan jakieś wiedzieli tylko, że klient im płaci fracht giej listy oszustw na naszym rynku. Jak bloki do zabrania ze Szczecina z portu? od Szczecina do miejsca faktycznej do- widać, większości z nich można by było A czemu się pan pyta? A bo słyszałem, stawy towaru gdzieś w Polsce. Co z tego, uniknąć, gdyby tylko nie została uśpiona że pan często bierze bloki ze Szczecina, że na liście przewozowym widniała miej- czujność przedsiębiorców. Kombinator- a ja mam tam dwa samochody. Pojadę scowość koło Lublina. Kierowcy skontak- stwo to jednak nie tylko nasza, Polaków o 300 zł taniej od zwykłej stawki. A cze- towali się ze zlecającym transport oszu- cecha. W następnym numerze „Świata mu tak tanio? A bo wie pan, jeden z kie- stem i on powiedział, żeby jechali w inne Kamienia” pragnąłbym przedstawić Pań- rowców ma ślub córki i musi być w Lubli- miejsce. Oba auta przyjechały na wska- stwu różne oszustwa, których autorami nie jutro o 10.00. Jak się dzisiaj załaduje, zane miejsce i zostały rozładowane. Gdy są zagraniczni naciągacze. to rano o 7.00 byli by u pana. Ok? odjechały, pojawiły się dwa kolejne auta, A M A Rafał Zahorski ŚWIAT KAMIENIA nr 56 131