Podgląd - Parafia św. Franciszka z Asyżu w Prażmowie
Transkrypt
Podgląd - Parafia św. Franciszka z Asyżu w Prażmowie
WYPŁYŃ NA GŁĘBIĘ Gazetka parafialna ul. Fr. Ryxa 35, 05-505 Prażmów, tel 227270595; parafia.prazmow.pl Nr konta 87 8002 0004 0037 1953 2026 0001 19 NIEDZIELA ZWYKŁA 7 SIERPNIA 241’16 LITURGIA SŁOWA Czytanie I: Mdr 18,6-9;* Ps 33 * Czytanie II: Hbr 11,1-2.8-19; Ewangelia: Łk 12, 32-4 Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo. Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę! Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy. Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze. Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie! A wy bądźcie podobni do ludzi, oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie. A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie. Wtedy Piotr zapytał: Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich? Pan odpowiedział: Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby na czas wydzielił jej żywność? Szczęśliwy ten sługa, którego pan powróciwszy zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w duszy: Mój pan ociąga się z powrotem, i zacznie bić sługi i służące, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; każe go ćwiartować i z niewiernymi wyznaczy mu miejsce. Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą. Oto słowo Pańskie WIARA W EUCHARYSTIĘ Jak każdej niedzieli przychodzimy do kościoła na Mszę świętą, aby słuchać Bożego Słowa i karmić się Najświętszą Eucharystią. Przeżywamy ten Dzień Pański w jedności z tymi, którzy z różnych stron Polski pielgrzymują na Jasną Górę i uświadamiają nam, że wszyscy jesteśmy pielgrzymami doczesności w drodze do niebieskiej Ojczyzny zbawionych. Przychodzimy, świadomi naszych słabości i ograniczeń; przychodzimy z ciężarem codziennych trosk i różnorakich problemów, których nikomu nie brakuje. Przychodzimy z naszymi lękami i nadziejami i słyszymy w pierwszym zdaniu dzisiejszej Ewangelii pełne pociechy i umocnienia słowa Jezusa: „Nie bój się mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo”. Królestwo Boże, które stanie się naszym udziałem w sposób pełny i ostateczny w wieczności, przychodzi do nas już teraz w Bożych łaskach i darach, które umacniają nas na drodze do nieba. Jezus Chrystus powiedział ”Ja Jestem chlebem życia”. Tak jak powietrza i wody potrzeba nam też do życia chleba powszedniego, o który modlimy się w modlitwie Pańskiej. Ale chrześcijanin, aby mógł dobrze się rozwijać, aby mógł rosnąć w wierze potrzebuje także chleba Eucharystycznego. Kościół żyje Eucharystią, którą pierwotnie nazywano „łamaniem chleba”. Eucharystia od początku znajduje się w centrum życia Kościoła. Przez nią Chrystus uobecnia w przemijającym czasie tajemnicę śmierci i zmartwychwstania. To jest ten skarb największy, z którym tu na ziemi nic nie może się równać. Aby ten skarb przyjąć, aby nim żyć potrzebna jest wiara. Dla człowieka niewierzącego Eucharystia jest jakimś niezrozumiałym obrzędem kościoła katolickiego. W dzisiejszym drugim czytaniu mszalnym natchniony autor listu do Hebrajczyków mówi: „Wiara poręką tych dóbr, których się nie spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy”. (11,1) Warto na chwilę zatrzymać się nad tymi dwoma określeniami wiary: poręka i dowód. Poręka daje poczucie bezpieczeństwa: ktoś za nas ręczy. A dosłownie: ktoś podaje nam rękę. W znanej pieśni maryjnej „Z dawna Polski Tyś Królową” śpiewamy: „Weź w porękę naród cały, który żyje dla Twej chwały”. Słyszałem kiedyś jak dziecko śpiewało: „Weź pod rękę naród cały”. Wbrew pozorom ta dziecięca parafraza oddaje sens prośby zanoszonej do Maryi Panny. Jest taka scena w Ewangelii, gdy Pan Jezus chodzi po wzburzonym morzu a wystraszony Piotr zawołał z łodzi: „Pannie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie”. Jezus powiedział : „Przyjdź”. Piotr wpatrzony w Jezusa szedł nad otchłanią śmierci. Ale w pewnym momencie przestraszył się żywiołu i zaczął tonąć. Zawołał: „Panie, 2 ratuj”. Jezus podał mu rękę. Piotr został wyrwany z głębin śmierci, lęku i zwątpienia. „Czemy zwątpiłeś, małej wiary?” – zapytał Jezus. Po ręce Jezusa Piotr uratował się z wielkiego zagrożenia. A więc to Jezus jest „poręką naszego zbawienia”. On za nas ręczy na Krzyżu: „Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą co czynią”. „Wiara jest dowodem rzeczy niewidzialnych”. To bardzo ważne w świecie zmaterializowanego pragmatyzmu., by wierzyć w to, co ludzkie – co widzialne jest dla oczu ale także w to, co Boskie – co dla oczu jest niewidzialne. Mówimy, że sakrament to „widzialny znak niewidzialnej łaski”. W tej definicji zwiera się nie tylko istota siedmiu sakramentów ale także istota wiary. Człowiek wierzący wie za autorem Małego Księcia, że „najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”. W Eucharystii – pod osłoną chleba - przyjmujemy do serca samego Jezusa, który zstąpił z nieba, a z Nim otrzymujemy zadatek życia wiecznego. Eucharystia prowadzi nas do pełni zjednoczenia z Chrystusem, a w Nim z Ojcem i Duchem Świętym. Jakże w tym miejscu nie przywołać słów Jana Pawła II , który powiedział: „Eucharystia jest bramą nieba, która otwiera się na ziemi. Jest promieniem chwały Jeruzalem, który przenika cienie naszej historii i rzuca światło na drogi naszego życia”. Eucharystia to Uczta Miłości, na którą zaprasza nas Jezus Chrystus obecny pośród nas, dzięki mocy działania powierzonego kapłanom. Nie ma większego dobra nad Eucharystię. Nie ma bowiem większego dobra, jak Jezus Chrystus, który jest Eucharystią. Eucharystia to wielka tajemnica! Tajemnica, którą trzeba przede wszystkim celebrować – przeżywać. Trzeba zatem, aby Msza święta. zajmowała centralne miejsce w życiu chrześcijanina. Kim jest dla mnie Jezus Eucharystyczny? Czy za Nim tęsknię? Czy pragnę się z Nim spotykać jak najczęściej? A może szukam, jak ludzie z dzisiejszej Ewangelii, jakiegoś dodatkowego znaku? Może mówię: „Boże zrób to, czy tamto. Daj mi znak. Wtedy w Ciebie uwierzę do końca. Wtedy będę pewny na sto procent”. „Nie ma większej miłości nad tę, gdy ktoś życie swoje daje” – mówi Pan. I objawia nam swoją największą miłość, daje nam Siebie, Ciało wydane i Krew przelaną dla naszego zbawienia. Czy można być obojętnym wobec tak wielkiej miłości? „Tam skarb twój, gdzie serce twoje”. Oto największy skarb Kościoła – Jezus w Eucharystii – otwórz Mu swoje serce. x. Proboszcz. 11 SIERPNIA – ŚW. KLARY Klara urodziła się w Asyżu w 1193 lub 1194 r. Była najstarszą z trzech córek pana Favarone z rycerskiego rodu Offreduccio i jego żony Ortolany. Jej matka podczas ciąży, w trakcie modlitwy usłyszała słowa: "Nie bój się, gdyż to dziecko zabłyśnie swym życiem jaśniej niż słońce!" Pod wpływem tych słów nadała dziewczynce imię Klara (z języka łacińskiego clara - jasna, czysta, sławna). Klara wzrastała w atmosferze miłości i pobożności. 3 Gdy miała 12 lat, w Asyżu zaczął swą działalność Jan Bernardone, przyszły św. Franciszek. Z czasem zaczął zdobywać ludzi, którzy poświęcali swe życie Bogu. Klara często spotykała się z nim, by zrozumieć jego słowa. Rodzice, zamożni mieszczanie, daremnie dwa razy usiłowali wydać córkę za mąż. Klara poprosiła bowiem Franciszka, by zwrócił się z prośbą do biskupa Asyżu, aby mogła stać się siostrą Braci Mniejszych. W Niedzielę Palmową 28 marca 1212 r. z całą rodziną poszła do Porcjunkuli. Po poświęceniu palm każdy odbierał palmę z rąk biskupa. Biskup Gwidon podszedł jednak sam do Klary i wręczył jej palmę - był to umówiony wcześniej znak zgody. Tej samej nocy dziewczyna wymknęła się z domu, by oddać życie Chrystusowi. Z rąk św. Franciszka otrzymała zgrzebny habit i welon zakonny. Po pewnym czasie przyłączyła się do niej jej siostra, bł. Agnieszka. Klara w klasztorze św. Damiana żyła przez 42 lata. Wyczerpujące posty, umartwienia i czuwania spowodowały, że 11 sierpnia 1253 r. umarła. Następnego dnia odbył się jej uroczysty pogrzeb, któremu przewodniczył papież Innocenty IV. Jej ciało złożono w grobie, w którym przedtem spoczywało ciało św. Franciszka. Już dwa lata później Aleksander IV, po zebraniu koniecznych materiałów kanonizacyjnych, ogłosił ją świętą. Papież dokonał jej uroczystej kanonizacji w Anagni w 1255 roku. (www.kapucyni.pl) Z OGŁOSZEŃ Dzisiaj po Sumie procesja Eucharystyczna. Przypominam, że do końca sierpnia kancelaria parafialna czynna jest tylko w soboty od godz. 900 do 1030. W czwartek 11 sierpnia czcimy w liturgii św. Klarę. W najbliższą sobotę – 13 sierpnia – po Mszy wieczornej Różaniec Fatimski o pokój na świecie i nawrócenie Rosji. Przez naszą parafia wczoraj i dzisiaj przechodzą pielgrzymi jasnogórscy. Dziękuję wszystkim, którzy okazali serce i gościnność naszym braciom pątnikom. Dziękuję grupie parafian za przygotowanie kościoła na dzisiejszą niedzielę. Sprzątanie kościoła w piątek po Mszy wieczornej. Dziękuję wszystkim ofiarodawcom wspierającym budowę domu \ parafialnego im. ks. Bolesława Brajczewskiego. Bóg zapłać. Za tydzień taca inwestycyjna. W minionym tygodniu odeszła do Pana Ś.P. Stefania Dąbrowska (l. 79) z Zadębia mama Pana Krzysztofa, który posługuje na naszym cmentarzu. Pogrzeb odbył się wczoraj w Pieczyskach. Wieczny odpoczynek… 4