W latach 2000-2004, gdy pełniłem funkcję Konsula Generalnego RP
Transkrypt
W latach 2000-2004, gdy pełniłem funkcję Konsula Generalnego RP
W latach 2000-2004, gdy pełniłem funkcję Konsula Generalnego RP w Montrealu, miałem honor i zaszczyt poznad w środowisku polonijnym osoby z odchodzącego niestety „Pokolenia Niepodległości”, ludzi, których ukształtowała II Rzeczpospolita, tragiczny Wrzesieo 1939, hitlerowska i sowiecka okupacja, ruch oporu, a wreszcie wychodźstwo. Byli wśród nich śp. Wanda Poznaoska, śp. Anna Anders-Nowakowska, śp. Irena Petrusewicz, de domo Tokarzewska, śp. dr Stanisław Skoryna, śp. inzynier Leszek Chełmioski, śp. pułkownik Maksymilian Kubacki, śp. rotmistrz Janusz Wiązowski czy śp. Zbigniew Małecki. Teraz do tego wybitnego grona już nieobecnych w wymiarze doczesnym dołączył Pan Andrzej Wolski, człowiek niezwykłej kultury i inteligencji, bystry i przenikliwy obserwator, wybitny działacz polonijny, wieloletni prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej (Quebec), a w latach wielkiej próby dzielny żołnierz AK, uczestnik Akcji pod Arsenałem i Powstania Warszawskiego. W tragicznym czasie nocy stalinowskiej, więzieo komunistycznego systemu represji. Czasem zastanawiam się, gdzie byłaby Polska roku 2011, gdyby tysiące ludzi pokolenia Pana Andrzeja mogło dla Niej, po roku 1945, żyd i pracowad. I myślę, że mimo zniszczeo wojennych, mimo deportacji , tragedii Powstania i utraty Kresów, bylibyśmy w procesie rozwojowym, znacznie, znacznie dalej. Największą katastrofą wojny i lat powojennych była bowiem utrata elit, a skutki tego odczuwamy do dziś. Panie Andrzeju, Niech odpoczywa Pan w pokoju i z zaświatów ach niech Pan Pomaga Ojczyżnie, tak jak czynił to Pan przez całe swoje długie i pracowite życie. Witold Spirydowicz Ambasador Rzeczpospolitej Polskiej w Maroko, b.Konsul Generalny RP w Montrealu