Podgląd
Transkrypt
Podgląd
WYPŁYŃ NA GŁĘBIĘ Gazetka parafialna ul. Fr. Ryxa 35, 05-505 Prażmów, tel 227270595; parafia.prazmow.pl Nr konta 87 800 2000 400 371 953 202 600 01 NIEDZIELA TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ 15 czerwca 148’14 LITURGIA SŁOWA Czyt. I: Wj 34,4b-6.8-9 * Ps: Dn 3,52-56 * Czyt. II: 2Kor 13, 11-13 Ewangelia: J 3, 16-18 Jezus powiedział do Nikodema: Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. Oto słowo Pańskie. ZBAWIENI PRZEZ MIŁOŚĆ W dzisiejszej Ewangelii na Uroczystość Trójcy Świętej, w krótkich sformułowaniach, wypowiadanych w nocnej rozmowie z Nikodemem, Pan Jezus zawarł wszystko, co stanowi istotę naszej wiary. W pierwszym zdaniu mówi, kim Bóg jest i jakie motywy kierują Jego działaniem. „Bóg umiłował świat”. Święty Jan w swoim liście powie: „Bóg jest miłością” (1J 4,4). A więc Ten, który jest miłością, wszystko czyni z miłości. Z miłości stworzył świat i człowieka na swój obraz i podobieństwo. Z miłości posłał swojego Syna na świat, aby nas zbawić, to znaczy wyrwać z niewoli Złego i obdarzyć pełnią życia. Zauważmy, że Pan Jezus mówi nie o niewidzialnej, abstrakcyjnej miłości Niewidzialnego Boga, lecz o miłości konkretnej, zaangażowanej i wrażliwej. Jak niegdyś Bóg objawił się Mojżeszowi, by przez niego dokonać dzieła uwolnienia swego ludu z niewoli egipskiej, tak teraz samoobjawienie Boga osiąga punkt kulminacyjny w dziele zbawczym. Mojżesz rozmawiał z Bogiem ojców, któremu nie był obojętny los Narodu Wybranego i postanowił zaangażować swoją wszechmoc, by poprowadzić Izraelitów do Ziemi Obiecanej. Teraz Nikodem dowiaduje się, że Bogu zależy nie tylko na jednym narodzie, ale na wszystkich ludziach, którzy są Jego dziećmi. Za czasów Mojżesza sprawiedliwa kara spotkała ciemiężycieli a upragniona wolność prześladowanych i dręczonych wyznawców Jedynego Boga. Obecnie Bóg chce zbawienia wszystkich ludzi. I żeby nie było cienia wątpliwości, Pan Jezus mówi: „Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony”. Czy Nikodem, prawowierny Żyd, religijny patriota, nie oczekiwał interwencji Bożej na miarę nocy paschalnej, kiedy to Pan „wspaniale swą potęgę okazał, gdy konia i jeźdźca pogrążył w morskiej przepaści” (Wj 15,1)? Pan Jezus przyszedł, by dokonać ostatecznego zwycięstwa nie nad Rzymianami, Egipcjanami, Babilończykami lecz nad „piekłem, śmiercią i szatanem”. Dlatego nie używa swej wszechmocy, by walczyć z grzesznym człowiekiem, lecz bierze na siebie „grzech świata”, by pokonać nieprzyjaciela potęgą miłości i miłosierdzia. Szatan stosuje dzisiaj przewrotną taktykę zniewolenia człowieka nie przez ucisk polityczny czy materialny lecz przez iluzję dobrobytu, szczęścia i przyjemności za wszelką cenę. Stwierdzeniu Chrystusa z dzisiejszej Ewangelii, że przyszedł świat zbawić, zostaje przeciwstawiona wykładnia kusiciela, że przyszedł świat zabawić. W niedzielę Trójcy Przenajświętszej wyznajemy wiarę w Boga, który jest miłością, stworzył nas na swoje podobieństwo, zbawił nas na drzewie Krzyża, uświęca nas mocą Ducha Prawdy. Dlatego „odłożywszy wszelki ciężar, a przede wszystkim grzech, który nas łatwo zwodzi, winniśmy wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach. Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga. Zastanawiajcie się więc nad Tym, który ze strony grzeszników taką wielką wycierpiał wrogość przeciw sobie, abyście nie ustawali, złamani na duchu. Jeszcze nie opieraliście się aż do przelewu krwi, walcząc przeciw grzechowi” (Hbr 12, 1-4) . x. Proboszcz BOŻE CIAŁO Fundamentalnym pytaniem na drogach wiary jest to: „Kim jest dla mnie Jezus Chrystus” a w konsekwencji: „Kim jest dla mnie Chrystus w Eucharystii?” Właśnie dzisiaj jesteśmy zaproszeni, by każdy za siebie szukał odpowiedzi na te pytania. Posłuchajmy niezwykłej historii, która została nazwana cudem eucharystycznym Wydarzenie to miało miejsce w Paryżu w 1935 roku. Dwudziestoletni młodzieniec – Andre Frossard, był początkującym dziennikarzem jednego z paryskich dzienników. Wychowany bez Boga, 2 syn pierwszego sekretarza Francuskiej Partii Komunistycznej. Pewnego razu, po pracy, jechał ze swym wierzącym przyjacielem na obiad. Zatrzymali się w dzielnicy łacińskiej, ponieważ kolega miał jakąś sprawę do załatwienia. „Znudzony czekaniem Frossard postanowił obejrzeć to miejsce i zobaczyć, co robi jego przyjaciel. Wszedł i.. oniemiał. W głębi kaplicy, nad ołtarzem, zobaczył „duży krzyż z obrobionego metalu, mający w środku białą matową tarczę”, coś, co wyglądało jak „odległe słońce” Nie wiedział wówczas, że jest to monstrancja z Najświętszym Sakramentem. Rozglądał się za przyjacielem, gdy nagle jego wzrok zatrzymał się — jak pisał po latach — „na drugiej z rzędu świecy palącej się na lewo od krzyża” „I wtedy właśnie następuje nagle i kolejno szereg przedziwnych zjawisk, których nieubłagana gwałtowność zniweczy w jednej chwili absurdalną istotę, jaką jestem, i wyprowadzi na światło dzienne olśnione dziecko, jakim nigdy nie byłem — opisywał w <<Spotkałem Boga>>. — Najpierw narzucają mi się słowa: <<życie duchowe>>. Nikt ich nie wypowiedział, sam ich nie sformułowałem, słyszę jakby wymówił je ktoś obok mnie szeptem i to ktoś, który widzi rzeczy, jakich ja jeszcze nie widzę. W chwili gdy ostatnia sylaba tego wyszeptanego wstępu dociera zaledwie do progu mej świadomości, zaczyna nagle toczyć się wstecz jakaś lawina. Trudno mi powiedzieć, że otwiera się niebo; nie otwiera się, lecz rusza z miejsca, wznosi się nagle, jak niemy płomień, z tej kaplicy, gdzie nic go nie zapowiadało i gdzie tkwiło w sposób tajemniczy” Frossard zobaczył „inny Świat”, niebo, poczuł oczywistość Boga i obecność Jego osoby. Poczuł, że Bóg istnieje i jest dobry. Ogarnęła go niewypowiedziana radość. Jego życie uległo diametralnej przemianie. Czuł się „uniesiony ku zbawieniu”, „bardziej sobą”, odczuwał radość, że jest dzieckiem, któremu przebaczono wszystko i które budzi się, by poznać, że „wszystko jest darem”, „szczęście uratowanego (...) topielca wyciągniętego z wody”. W jednej chwili z lekkoducha i ateisty przemienił się w głęboko wierzącego katolika. „Wyszedłem stamtąd po dziesięciu minutach, tak bardzo zaskoczony tym, że stałem się niespodziewanie katolikiem, jak byłbym zdumiony odkrywając, iż jestem żyrafą lub zebrą po wyjściu z ogrodu zoologicznego — wyznał w rozmowie z włoskim dziennikarzem i publicystą Vittorio Messorim. „Jestern katolikiem, katolikiem apostolskim, rzymskim. Bóg istnieje i wszystko jest prawdą” — oświadczył po wyjściu z kościoła zdumionemu przyjacielowi”. (H. Bejda, Księga 100 wielkich cudów, Rafael 2005, 214) Czy mógłbym tak powiedzieć dzisiaj o sobie, w całej prawdzie? „Jestem katolikiem, katolikiem apostolskim, rzymskim. Bóg istnieje i wszystko jest prawdą”. Czy moje spotkanie z Chrystusem Eucharystycznym jest systematyczne i życiodajne? Zawsze przed Komunią Świętą, kapłan mówi: „Ciało Chrystusa” a każdy przyjmujący odpowiada: „Amen”, to znaczy: „Tak, wierzę”. W Eucharystii zawiera się wszystko, bo w niej jest obecny sam Bóg. Dlatego Frossard zrozumiał nie intelektem, ale całą swoją istotą, że Bóg istnieje. To był jego Damaszek, który zmienił wszystko: sposób myślenia, postępowania, całe życie. Czy Chrystus ma 3 wpływ na twoje życie? Czy omawiasz z Nim różne problemy, które cię dotykają? Czy szukasz u Niego porady i drogi wyjścia? Wędrujemy w Boże Ciało do czterech ołtarzy, chcąc symbolicznie wpisać przestrzeń naszego życia (cztery strony świata) w Ewangelię i Eucharystię. Rozważamy Słowo Życia i adorujemy Słowo Wcielone, by wyznać wiarę, że Bóg jest obecny nie tylko w naszych kościołach, kaplicach, sanktuariach ale jest nieustannie z nami, pośród codziennych dróg doczesności. Warto sobie uświadomić, że jest jeszcze piąty ołtarz Bożego Ciała: to moja chrześcijańska dusza, sanktuarium Bożej obecności. Czy dbam o ten ołtarz tylko od święta? Czy Bóg ma godne miejsce w mojej duszy w radościach i smutkach codziennego życia? Z OGŁOSZEŃ 15 Dzisiaj nabożeństwo czerwcowe o godz. 17 . We wtorek wspominamy w liturgii św. Alberta Chmielowskiego. Zapraszam na Mszę wieczorną kandydatów do Bierzmowania. Po Mszy spotkanie w kościele. Obecność obowiązkowa. 30 We środę o godz. 18 spotkanie dla osób przygotowujących ołtarze na Boże Ciało. W czwartek Uroczystość Bożego Ciała. Po Sumie wyruszy z naszego kościoła procesja Eucharystyczna do czterech ołtarzy trasą jak w minionym roku. Prosimy o przynoszenie kwiatków dla bielanek. Nie będzie Mszy wieczornej ani nabożeństwo czerwcowego. Litanię do Serca Pana Jezusa odmówimy przy ostatnim ołtarzu Bożego Ciała. Serdecznie dziękuję pani Małgorzacie Choroś z Woli Wągrodzkiej, która sama posprzątała kościół i złożyła ofiarę na kwiaty. Kiedy przyjdzie trudny moment w twoim życiu, przyjdź na spotkanie z Jezusem w Najświętszym Sakramencie. Uklęknij lub usiądź i wycisz się. Przed tobą jest Jezus w postaci chleba ukryty w monstrancji. Gdy dotyka cię niepokój, lęk, przeżywasz wielką niesprawiedliwość albo spadło na ciebie nieszczęście, adoruj Jezusa, rozważając Jego modlitwę w Ogrodzie Oliwnym. Wówczas zagłębisz się w Jego przeżycia, gdy samotnie przeżywał On ludzką trwogę o swoje życie, gdy przeczuwał, że pętla nienawiści zaciska się wokół Niego, gdy lękał się cierpienia i krzyża. (Ks. R. .Pindel, Adorując Jezusa w4Najświętszym Sakramencie, Kraków, 2006, 38)