Jakub Gańko • Ciemna uliczka przy Witolińskiej 8

Transkrypt

Jakub Gańko • Ciemna uliczka przy Witolińskiej 8
Jakub Gańko • Ciemna uliczka przy
Witolińskiej 8
Intro Serii
Witolioska 8 od zawsze była traktowana jako miejsce „dziwne”. Mieszkaocy
pobliskich osiedli omijali tę ulicę szerokim łukiem, a jej mieszkaocy byli traktowani jak
trędowaci. Teoretycznie nie ma się co dziwid – rzeczywiście często miały tam miejsce
zjawiska nadprzyrodzone. Dokumentaliści naszego ulubionego programu „Niedomiary –
Strefa 291189,13 i 1″ była tam specjalnie dla was! Oto, co zarejestrowała…
Jak Z Kota Zrobić Szkota
Łukasz H., pseudonim Mudka, jak codziennie o tej porze wyszedł na spacer ze swoim
kotem. Tą porą co codziennie była godzina 19.09. Jako że była jesieo, o tej porze było już
całkiem ciemno. Kot Łukasza H., pseudonim Ramzes, był jedną z tych dziwacznych hybryd
kota z kablem od lodówki wyprodukowanym w Fabryce Kabli w Ożarowie. Kolorem sierści
tegoż zwierzęcia był czarny, więc jak łatwo się domyślid, kot był bardzo słabo widoczny.
Jedynym znakiem życia dawanym przez kota wśród panujących naokoło ciemności był błysk
pary zielonych oczu. Łukasz H. przystanął przy drzewie, aby pozwolid zwierzęciu na
załatwienie potrzeb fizjologicznych. Kot przysiadł na trawie i rozpoczął wydalanie. Nie udało
nam się niestety ustalid, co dokładnie wydalił kot. Gdy Łukasz H. ponownie zerknął na
swojego pupila, ujrzał jedynie pustą obrożę. Najlepiej oddajmy mu głos w tej wstrząsającej
sprawie:
- Gdy ponownie zerknąłem na swojego pupila, ujrzałem jedynie pustą obrożę. –
zeznaje Łukasz H., pseudonim Mudka. – Wyglądało na to, że kot się ulotnił.
- Sugeruje pan, iż Ramzes samowolnie zmienił swój stan skupienia ze stałego na
gazowy i poszybował w bliżej nieokreślone miejsce?
- Nie, mówię jedynie, że mój kot gdzieś zwiał.
- Aha czyli twierdzi pan, że kot został zdmuchnięty z powierzchni ziemi przez nagły,
silny podmuch wiatru?
- Kurde, NIE! Kot po prostu zniknął!
- Rozumiem. W jednej chwili był, a w drugiej już go nie było.
- Dokładnie.
- Czy zawiadomił pan policję?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo to nie jest normalna sprawa dla policjantów.
1
www.cth.boo.pl
- Cóż pozwala panu tak sądzid?
- Pierwsze primo: obroża Ramzesa była tak ciasna, że na pewno by się z niej nie
wyślizgnął samemu. Sam kilkukrotnie bawiłem się jej regulatorem, by zobaczyd jak mu
wychodzą gały z orbit. Po drugie primo: w miejscu, gdzie stał, znalazłem to.
Mudka podaje torebkę z dziwną, różową substancją.
- Co to jest?
- Mam kumpla pracującego w laboratorium, który po dokładnej analizie stwierdził, iż
jest to… legumina.
- Legumina?
- Tak.
- Rozumiem, że gdy kot jeszcze znajdował się na swoim miejscu, tej całej leguminy
tam nie było.
- No, nie.
- To diametralnie zmienia całą sprawę. Hmm… Mam jeszcze jedno pytanie: czy kot
poddawany był zabiegowi kołowania?
- Nie. Pierwszy raz słyszę o czymś takim.
- Rozumiem. Skontaktujemy się z panem, kiedy tylko zdobędziemy jakieś informacje.
Nasi eksperci kilkukrotnie przeanalizowali dostarczoną próbkę leguminy. Wyniki ich
badao potwierdzały, iż legumina jest leguminą. Ale! Znaleźliśmy w niej również niewielką
częśd DNA poszukiwanego kota. Czym prędzej porównaliśmy ją z kodami DNA wszystkich
kotów umieszczonych w bazie danych firm kołujących koty, jednak trop okazał się fałszywy.
Sprawa prawdopodobnie stanęłaby w miejscu, gdyby nie fakt, iż zgłosił się do nas niejaki
Bartłomiej Sz….
- Mam taką bardzo delikatną sprawę… – rozpoczął swoją opowieśd Bartłomiej Sz. –
Jakiś tydzieo temu zaczęło się dziad coś dziwnego z moim bratem.
- Czy mógłby pan to uściślid?
- Wrócił normalnie, to znaczy koło dwudziestej, z kortu tenisowego. Już wtedy
zauważyłem dziwne zmiany w jego zachowaniu – nic nie mówił, jedynie miauczał… Poza tym
jego rakieta tenisowa była cała ufajdana jakimś lepkim gównem…
- Czy te ekstrementy mogły byd psiego pochodzenia?
- Nie, wielokrotnie zwiedzałem psie odbyty i jeszcze nigdy się na nic takiego nie
natknąłem. Poza tym, to nie było „gówno” w sensie dosłownym. To była jakaś fioletowa
maź…
- Aha, to proszę na przyszłośd bardziej precyzowad swoje wypowiedzi. Czy poza tym
coś dziwnego miało miejsce w zachowaniu paoskiego brata?
- Tak, zaczął załatwiad się na żwir w doniczce. Poza tym zauważyłem, że jego oczy nie
są już brązowe, a zielone.
- Coś jeszcze?
- Zaniechał gry na kobzie. Kiedyś bardzo to lubił.
- To nie jest kobza debilu, tylko dudy. Wszyscy w kółko to mylą! Wracając jednak do
tematu, czy to oznacza, iż paoski brat jest Szkotem?
- Tak, jak najbardziej.
- Rozumiem. Jaka jest jego ulubiona marka piwa?
- Żubr chyba. A jakie to ma znaczenie?
- Co?
2
www.cth.boo.pl
- Pytanie o markę piwa.
- O czym pan mówi, przecież o nic takiego nie pytałem.
- Sam słyszałem jak przed chwilą zadał pan pytanie o ulubioną markę piwa mojego
brata!
- O nic takiego nie pytałem!
- Przecież wiem, co…
Ekhm… Tak… Mniej więcej tak właśnie wyglądała rozmowa dokumentalistów Strefy
291189,13 i 1 z Bartłomiejem Sz. Dała nam ona do myślenia. Już następnego dnia wysłaliśmy
naukowców do domu pana Bartłomieja Sz., aby pobrali próbkę DNA od jego brata. To, co
wykazały badania, przechodzi ludzkie pojęcie – nie ma żadnych wątpliwości, iż DNA brata
Bartłomieja Sz. jest identyczne z DNA kota Łukasza H. Czy świadczy to o tym, iż kot Łukasza H.
zamienił się w Szkota? I jaki związek z tym wszystkim ma legumina? To tylko jedne z
niektórych pytao, na które pewnie nigdy nie poznamy odpowiedzi, podobnie jak na te:
Dlaczego George Bush został wybrany na drugą kadencję? Co ma piernik do wiatraka? Z
jakiego powodu Blizzard wstrzymał prace nad „Warcraft Adventures”? Czemu nasza kochana
stacja telewizyjna jeszcze nie zdjęła nas z anteny?
Nasze telefony będą czynne jeszcze przez dwie strony. Możecie paostwo liczyd na
dyskrecję, zrozumienie i powagę. Jakby co, o przypadku Łukasza H. poinformował nas
Dzierżykraj Nowak, ul. Brążowa 6/9. Hahaha, ale z niego debil!
THE END
HAPA FOUR.ONE: CIEMNA ULICZKA PRZY WITOLIOSKIEJ 8 – JAK Z KOTA ZROBID SZKOTA
Kwiecień 2005
3
www.cth.boo.pl