4. Podręcznik o Królestwie
Transkrypt
4. Podręcznik o Królestwie
Rozdział 4 PODRĘCZNIK O KRÓLESTWIE W tej publikacji traktuję Biblię jako wiarygodne źródło informacji, przyjrzymy się więc teraz dokładniej Pismu, by sprawdzić, czy to zaufanie jest uzasadnione. Jeśli istnieje mądry i wszechmocny Bóg, który stworzył na ziemi inteligentne istoty, to logicznie byłoby przypuszczać, że powinien też istnieć jakiś sposób komunikacji pomiędzy Bogiem a Jego stworzeniem. Można by pójść dalej i powiedzieć, że jeśli Bóg miał jakiś cel w stworzeniu człowieka, to sensownym wydaje się, że powinien On znaleźć jakiś sposób, by przekazać tę informację ludziom. I jeśli udział człowieka w Bożym planie zależy od tego, jak odpowie Bogu, wówczas taka komunikacja jest nie tylko pożądana, ale wręcz niezbędna! Owa informacja mogłaby być zaprogramowana w naszych mózgach, jak wiele innych fizycznych i umysłowych umiejętności, takich jak: zdolność chodzenia, mówienia, instynkt budowania gniazd u ptaków itp. Ale Bóg nie chce, by człowiek odpowiedział mu w taki sposób. Automatyczna wiedza i reakcje to nie to, czego chce Bóg. Robot nie może dać duchowego zadowolenia swemu twórcy. Najbardziej powszechną formą komunikacji między ludźmi jest język mówiony lub pisany. I takiego właśnie sposobu użył Bóg, by zwrócić się do człowieka i powiedzieć mu o swoim planie. Biblia mówi, że jest drogą komunikacji pomiędzy Stwórcą i człowiekiem, więc w tym rozdziale rozpatrzymy kilka dowodów tego stwierdzenia. KILKA FAKTÓW O BIBLII Wcześniejsze pokolenia nie potrzebowałyby przypominania podstawowych faktów na temat Biblii. Jednak brak zainteresowania tą księgą jest dziś tak powszechny, że poza wiedzą, iż Biblia składa się z dwóch części - Starego Testamentu, który ma coś wspólnego z Żydami i Nowego Testamentu, który opowiada o życiu Jezusa - ignorancja w zakresie znajomości Biblii jest ogromna. Biblia jest jedną z najstarszych ksiąg świata, pisaną w okresie pomiędzy rokiem 1500 p.n.e. a 100 n.e. Nie jest to jedna księga, raczej zbiór 66 ksiąg różnej długości ujętych w jeden tom: 39 w Starym Testamencie i 27 w Nowym Testamencie. Stary Testament został ukończony przed III wiekiem p.n.e., a Nowy Testament pisano w ciągu ostatnich 50 lat I wieku n.e. Było około 40 różnych autorów ksiąg biblijnych, mających różne zajęcia i status społeczny. Wśród nich znajdowali się królowie, mężowie stanu, kapłani, lekarz, urzędnik podatkowy, pasterze, rolnik, rybacy i generał wojska. Oddzieleni od siebie setkami kilometrów lub setkami lat, wszyscy oni przyczynili się do powstania tej znamienitej księgi. Zakres tematów oraz stylów literackich w Biblii jest obszerny. Znajdujemy w niej relacje historyczne, dokumenty prawne, które utworzyły konstytucję narodową oraz osobistą korespondencję, poezję i pieśni zawierające wskazówki dotyczące życia codziennego. Niektóre części są pełne symboli i przenośni. DWA TESTAMENTY - JEDNA KSIĘGA Często nie zdajemy sobie sprawy z ważności Starego Testamentu oraz tego, że Nowy Testament opiera się na nim. Stary Testament był jedyną częścią Biblii dostępną Jezusowi i jego pierwszym uczniom. Pierwotna nauka chrześcijańska opierała się właśnie na Starym 32 Testamencie. Gdy pisano Nowy Testament, kontynuowano ten aspekt pierwotnej wiary i obyczajów chrześcijańskich. Nowy Testament zawiera setki cytatów ze Starego Testamentu i ciągłe wzmianki o wydarzeniach w nim opisanych. Statystyka jest imponująca. W Nowym Testamencie znajdujemy 276 bezpośrednich i ponad 100 pośrednich cytatów ze Starego Testamentu, a także przynajmniej 119 odwołań do wydarzeń starotestamentowych. NATCHNIENIE Biblia jest natchniona przez Boga - oto najistotniejsze przesłanie Pisma Świętego. Pierwotne znaczenie słowa „natchnienie” brzmi „Bóg tchnął” i wskazuje na proces, w jaki Bóg „tchnął” Swoje przesłanie do umysłów 40 pisarzy, tak by to, co mówili lub pisali było rzeczywiście przesłaniem Boga, a nie ich własnym. Natchnieni autorzy Biblii bez wahania potwierdzali fakt inspiracji. Proszę otworzyć jakąkolwiek księgę proroczą, a znajdziecie liczne wyrażenia wskazujące prawdziwe źródło spisanych słów: „Słuchajcie Słowa Pana” (Izajasz 1:10), „Duch Pana przemawia przeze mnie, A słowo jego jest na języku moim” (2 Samuel 23:2), „Tak bowiem rzekł Pan do mnie” (Izajasz 8:11), „Oto słowo, które Pan wypowiedział” (Izajasz 16:13), „Słowo, które doszło Jeremiasza od Pana” (Jeremiasz 35:1), „Tak mówi Pan” (Jeremiasz 21:8). Częstokroć ludzie, którzy słuchali takich boskich przesłań, akceptowali fakt, że prorocy byli narzędziem do przekazania myśli Boga, a nie swoich własnych. Czasami okazywali tak wielką wiarę w natchnienie proroków, że odwracali kierunek owej komunikacji, używając proroków, by przekazać Bogu swoje prośby. Pewnego razu król poprosił Jeremiasza: „Poradź się Pana w naszej sprawie” (Jeremiasz 21:2). W Nowym Testamencie znajdują się jasne stwierdzenia potwierdzające przekonanie, iż Stary Testament powstał na drodze natchnienia. Pisząc do młodego chrześcijanina Tymoteusza, apostoł Paweł powiedział: „I ponieważ od dzieciństwa znasz Pisma święte... Całe Pismo przez Boga jest natchnione” (2 Tymoteusza 3:15-16). Natchnienie wywołane było wpływem Ducha Świętego na wybraną osobę. Apostoł Piotr pokazuje nam, że nie można było się oprzeć temu procesowi: „To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia. Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili /od Boga/ święci ludzie” (BT 2 Piotra 1: 20-21). Tak jak dziecko niesione przez rodziców nie może oprzeć się, by dyktować i kierować dokąd chce iść, tak też prorocy znajdowali się pod kontrolą Boga, gdy pisali w boskim natchnieniu. 33 Wcześniejsze cytaty odnoszą się do Starego Testamentu. Podobnie autorzy Nowego Testamentu byli kierowani przez Boga: „A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana” (1 Tesaloniczan 4:15), „… to, co wam piszę, jest przykazaniem Pańskim” (1 Koryntian 14:37). NATCHNIENIE W DZIAŁANIU W Piśmie znajdujemy przypadek, kiedy pewna osoba próbowała oprzeć się przekazaniu przesłania od Boga, ale w końcu była zmuszona ustąpić. Prorok Jeremiasz był prześladowany, ponieważ głoszone przez niego słowa napomnienia od Boga, nie podobały się słuchaczom. Tak więc postanowił: „Nie wspomnę o nim i już nie przemówię w jego imieniu” (Jeremiasz 20:9). Ale Jeremiasz nie wziął pod uwagę zniewalającej siły natchnienia, która nim kierowała, więc wkrótce musiał się poddać: „Ale wtedy zaczął trawić moje serce jakby ogień, nurtujący w moim ciele. Czyniłem wysiłki, by go stłumić, lecz nie potrafiłem” (BT Jeremiasz 20:9). Doskonały przykład działającego natchnienia! W żaden sposób Jeremiasz nie potrafił powstrzymać owego impulsu nakazującego mu wypowiadać słowa Boże. ZNAMIENNE STWIERDZENIE Zapewnienia pisarzy biblijnych, iż znajdowali się pod natchnieniem Boga nie da się łatwo zignorować. Albo faktem jest, że ci ludzie w owym czasie czuli wewnętrzny przymus, by mówić i pisać rzeczy, których w innym wypadku nigdy by nie wspomnieli oraz wybrać i zapisać wydarzenia dla potomnych, których by inaczej nie opisali, albo stwierdzenie, iż byli natchnieni jest fałszywe. Jeśli zachodzi ta druga możliwość, wtedy pisarze Biblii dokonali największego oszustwa w historii. Nabrali własne, jak i wiele następnych pokoleń na wiarę w fałszywe zapewnienia i na podstawie tych kłamstw zbudowany został fundament wiary żydowskiej, a później także chrześcijańskiej. Jeśli nas oszukano, lepiej, gdy rozpoznamy to jak najszybciej. Ale jeśli te zapewnienia są prawdziwe i prorocy wypowiadali słowa Boga, wtedy powinniśmy słuchać ich z ogromną uwagą. Jak możemy, prawie 2000 lat po tym jak Biblia została spisana, podjąć właściwą decyzję? Podobnie jak z dowodem na istnienie Boga, nie posiadamy niepodważalnych dowodów, że Biblia była przez Niego natchniona, istnieje jednak sporo świadectw to potwierdzających. KSIĘGA, KTÓREJ NIE MÓGŁ NAPISAĆ CZŁOWIEK Gdy ludzie mówią lub piszą, w swoich wypowiedziach w sposób nieunikniony odzwierciedlają poglądy, wiedzę i warunki życia swoich czasów. Na przykład Galileusz nie miał pojęcia o radioastronomii, a Newton o fizyce molekularnej, tak więc nie mogli pisać o tych o wiele późniejszych odkryciach. Zależność od środowiska kulturowego byłaby jeszcze wyraźniejsza w przypadku mniej wykształconej osoby. Średniowieczny rolnik nie byłby osobą zdolną rzucić wyzwanie głównemu nurtowi współczesnej mu myśli i przedstawić idee właściwe dla społeczeństwa i kultury jego czasów. 34 Tu leży siła Biblii. Zawiera ona wiele informacji, które wykraczały poza wiedzę i doświadczenie jej autorów. Można to wytłumaczyć jedynie zakładając, iż jakaś moc wyższa i mądrzejsza niż człowiek była zaangażowana w jej powstanie. Staje się to szczególnie ważne, gdy weźmiemy pod uwagę niski status społeczny i ograniczoną wiedzę pisarzy biblijnych. Chciałbym podać tu dwa przykłady: biblijny opis stworzenia świata i biblijną naukę o śmierci. OPIS STWORZENIA Oto przykłady nienatchnionych prób opisania pochodzenia człowieka i ziemi: „Mity stworzenia z Hermopolis, tak jak i te z Heliopolis i Memfis, mówią o pradawnym wzgórzu… W czasach chaosu, na owo wzgórze przyleciała niebiańska gęś, „Wielki Gęgacz”, która przerwała ciszę wszechświata. Złożyła jajo, z którego narodził się Ra, bóg słońca i stwórca świata” (R. Patrick „Book of Egyptian Mythology”). „Według bardzo starej legendy, ludzkość została podzielona na cztery rasy. Egipcjanie - utworzeni zostali z łez, które spłynęły z oczu boga Ra; spadły one na członki jego ciała i przeistoczyły się w mężczyzn i kobiety. Libijczycy powstali poprzez działanie boga słońca związane z jego okiem, ludy Aamu i Nehesu wyłoniły się w nieregularnych odstępach z Ra. Inna legenda głosi, że człowiek stworzony został z gliny na kole garncarskim przez Khnemu, boga Philae z głową barana (A Guide to the Egyptian Collections in the British Museum, s. 136). „Najbardziej znanym mitem o stworzeniu jest późniejsza babilońska adaptacja sumeryjskiej kosmogonii … Na początku istnieli Tiamat i Apsu, ale po tym jak inni bogowie zostali zrodzeni, Apsu próbował się ich pozbyć z powodu hałasu, jaki czynili. Jeden z bogów, Ea - sumeryjski Enka - zabił Apsu; wtedy Tiamat łaknąca zemsty, sama została zamordowana przez syna Ea - Marduka, boga Babilonu, na którego cześć napisano ten poemat. Marduk użył dwóch połówek Tiamat, by stworzyć firmament nieba i ziemi. Potem ustalił porządek gwiazd, słońca i księżyca, aż w końcu, by uwolnić bogów od przyziemnych zajęć, z pomocą Ea stworzył ludzi z gliny pomieszanej z krwią Kingu, zbuntowanego boga, który dowodził siłami Tiamat (The New Bible Dictionary, Art.: ‘Creation’). Oto zaledwie trzy z wielu historii o stworzeniu pochodzących z okresu, w którym była pisana Biblia, pomiędzy 2000 - 1000 r. p.n.e. Egipcjanie i Babilończycy wierzyli, że wyjaśniały one pochodzenie ziemi i człowieka. Podobne mity można odnaleźć w wielu starożytnych cywilizacjach. W tamtych czasach takie wyjaśnienia były akceptowane przez wszystkich. Z wyjątkiem jednego narodu: tego, który napisał Biblię! Pamiętając o powszechnych poglądach tamtych czasów, proszę rozważyć opis stworzenia zawarty w pierwszym rozdziale Biblii. Tutaj pochodzenie świata i człowieka nie zostało opisane jako skutek walki bogów, ani też nieplanowane przypadkowe wydarzenie, lecz jako wynik serii przemyślanych i celowych działań jedynego najwyższego Boga. 35 Egipcjanie wierzyli, że gęś podobna do tej, którą przedstawia malowidło z grobowca, złożyła jajo z bogiem słońca Ra, który następnie stworzył świat. Najpierw stworzone zostały niebo i ziemia, potem światło, następnie pojawił się suchy ląd na pokrytej uprzednio wodą ziemi. Tak przygotowane miejsca zostały wypełnione w akcie stwarzania różnorodnymi rzeczami. Słońce, księżyc i gwiazdy ukazały się na niebie, ziemia została utworzona tak, by wydać obfitość roślin, morza zapełniły się rybami, a na lądzie pojawiły się niezliczone gatunki zwierząt. Ostatecznie stworzono człowieka, dając mu wyjątkowe miejsce pośród wszystkich dzieł stworzenia. „I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich. I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi!” (1 Mojżeszowa 1:27-28). Ta relacja została napisana przez Mojżesza koło 1500 roku p.n.e. - właśnie mniej więcej wtedy, gdy powstawały cytowane wcześniej mity. Jednak, odmiennie od współczesnych mu tekstów, opis ten przedstawia logiczną i sensowną serię wydarzeń. Dlaczego opis biblijny jest inny? Niech powie nam to profesor Henri Devaux: „Jest to opis zrozumiały dla ludzi wszystkich czasów. Gdyby przełożyć ten opis stworzenia na język naukowy, można zauważyć, że w swojej naturze i kolejnych etapach rozwoju zgadza się on z większością teorii naukowych.... to źródło informacji … może pochodzić jedynie z objawienia” (Bible Confirmed By Science, s. 78). Tak więc już na pierwszych stronach Biblii zostało dane mocne świadectwo, że księga ta pochodzi od ludzi, którzy spisali ją pod wpływem natchnienia Bożego. ŻYCIE PO ŚMIERCI Każdy z nas słyszał o egipskich piramidach w Gizie. Największa z nich - Wielka Piramida jest olbrzymia. Ma 140 metrów wysokości, a jej podstawa ma 53 000 metrów kwadratowych i 36 poza kilkoma mniejszymi komnatami i tunelami zbudowana jest z masywnego kamienia. Tysiące niewolników przez ponad dwadzieścia lat dźwigały bloki wapienne, ważące trzy tony lub więcej. Ten olbrzym zbudowany został jako grobowiec króla Cheopsa, który zmarł około 4500 lat temu. A powodem powstawania tej budowli, utworzonej z 2 5000 000 metrów sześciennych kamienia, było przygotowanie bezpiecznego miejsca spoczynku dla zmumifikowanego ciała króla. Piramidy podkreślają wiarę starożytnych Egipcjan w to, że po śmierci nieśmiertelna część człowieka - jego dusza - opuszcza ciało i udaje się do bogów w niebie lub innego miejsca nagrody. Ciało mumifikowano, gdyż wierzono, że egzystencja duszy w innym świecie zależy od zachowania ciała. Stąd nie tylko mumifikacja, ale także tajemna komnata grobowca i ukryte wejście - wszystko to, by zapobiec usunięciu lub zniszczeniu ciała przez intruzów. Tę ideę nieśmiertelnej duszy, żyjącej świadomie po śmierci ciała, odnajdujemy niemal we wszystkich kulturach świata. Znowu jednak istnieje wyjątek - lud, który napisał Biblię! Była to grupa ludzi, którzy mówiąc po ludzku, najbardziej potrzebowała wiary w nieśmiertelną duszę. To właśnie w ziemi egipskiej, w cieniu piramid lud Izraela zaczął funkcjonować jako odrębny naród. Kolejni faraonowie uczynili z nich niewolników sprawiając, że ich życie stało się pasmem nieszczęść pozbawionym wszelkiej nadziei. Pracowali od świtu do zmierzchu w kamieniołomach, w trudzie i znoju, powiększając majątek faraonów. Jedyny odpoczynek od wyczerpującej pracy i okrutnych biczów nadzorców znajdowali nocą, gdy kładli się spać w swych ubogich domach. Stawali się wolni dopiero wtedy, gdy wyczerpani i bez sił umierali - nieprzydatni do żadnej pracy. Jeśli kiedyś jakiś naród potrzebował pocieszenia i nadziei na przyszłe życie po śmierci, to właśnie Izrael pod rządami Egiptu. Gdy potrzebowali uspokojenia i podniesienia na duchu, z pewnością mogliby je znaleźć w wierze Egipcjan - ludu, pośród którego żyli. Jednak jedno z wyjątkowych wierzeń żydowskich przedstawionych w Biblii, to przekonanie, że po śmierci zanika świadomość człowieka. Na próżno szukamy na stronach Biblii odniesienia do nieśmiertelnej duszy. Zamiast tego czytamy: „Wysłuchaj, Panie, modlitwy mojej, i nastaw uszu na wołanie moje! Nie milcz na łzy moje! Gdyż jestem tylko przychodniem u ciebie, wędrowcem jak wszyscy ojcowie moi. Odwróć ode mnie surowe spojrzenie swoje, abym odetchnął, zanim odejdę i nie będzie mnie!” (Psalm 39:13-14). „Wiedzą bowiem żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą i już nie ma dla nich żadnej zapłaty, gdyż ich imię idzie w zapomnienie” (Kaznodziei Salomona 9:5). Dlaczego wiara Żydów była tak wyjątkowa? Dlaczego ich pogląd na śmierć był tak inny od przekonań otaczających ich narodów, a zwłaszcza od ludu, z którego wywodzili swoje korzenie jako naród? Dlaczego ich wiara była z pozoru tak źle dostosowana do warunków życia w czasie, gdy tworzyły się ich tradycje? Ponieważ posiadali niezależne i miarodajne źródło informacji dane im przez „świętych mężów Bożych”, którzy przemawiali kierowani mocą Bożą. DOKŁADANA KSIĘGA HISTORYCZNA „Czy Biblia może być dokładna? To tylko zbiór żydowskiego folkloru i opowieści przekazywanych dzieciom przez rodziców przez pokolenia, bez wątpienia przesadzonych i upiększonych. W końcu opowieści te spisano i zachowano, ale w swojej końcowej formie 37 mają one z pewnością mało związku z pierwotnymi wydarzeniami”. Taka jest w skrócie opinia większości ludzi na temat historyczności Biblii. Jednakże inaczej myślą eksperci! Jedna z mych ulubionych fotografii przedstawia grupę ludzi siedzących na wzgórzu na południu Izraela. W środku siedzi mężczyzna czytający innym książkę. Grupa składa się z członków wyprawy archeologicznej, która zamierza przeprowadzić wykopaliska w pobliskiej okolicy. Czytający mężczyzna to Nelson Glueck, amerykański profesor archeologii, który spędził wiele czasu pracując przy wykopaliskach na terenach Bliskiego Wschodu. A książka, którą czytał swej ekipie? Tak, odgadliście - to właśnie Biblia! Czy można znaleźć bardziej wyrazisty sposób, by pokazać wiarę wykształconych historyków w dokładność jej zapisów? „BIBLIA MA JEDNAK RACJĘ” Mimo panującego w powszechnej opinii odmiennego przekonania, większość autorytetów naukowych uznaje, że Biblia została napisana przez ludzi, którzy mieli osobistą i aktualną wiedzę o wydarzeniach, które opisywali. Jak stwierdził D.J. Wiseman, profesor asyriologii uniwersytetu w Londynie: „Historyczne fakty Biblii, odpowiednio rozumiane, zgadzają się z faktami archeologicznymi, jeśli te również właściwie się rozumie”. (D.J. Wiseman „Archeology and Scripture”, The Westminster Theological Jounal, XXXIII, 1971, s. 151-152). Do tego możemy dodać świadectwo Kellera, dziennikarza, który poświęcił wiele lat swego życia zbierając przykłady potwierdzające zgodność pomiędzy odkryciami archeologicznymi a Biblią: „Wiele wydarzeń, które uprzednio oceniano jako „religijne opowiastki” należy obecnie ocenić pod kątem faktów historycznych. Często wyniki badań zgadzają się w szczegółach z opowieściami biblijnymi. Nie tylko potwierdzają ich przekaz, ale rzucają światło na podłoże historyczne wydarzeń, z których wyrósł Stary Testament i ewangelie ... Wydarzenia te są faktami historycznym zapisanymi z zadziwiającą dokładnością” (W. Keller The Bible as History, 1963, s.9). A podsumowując potwierdził siłę dokładności Biblii: „Wobec przytłaczającej ilości autentycznych i dobrze sprawdzonych dowodów, które są obecnie dostępne ... stwierdzenie, że „Biblia ma jednak rację” chodzi mi nieustannie po głowie”. W ostatnich latach wiele publikacji podaje przykłady, jak odkrycia archeologiczne potwierdzają dokładność historycznych zapisów Biblii. Są zbyt liczne, by wymienić tu wszystkie, lecz większość dobrych księgarni i bibliotek ma je w swoich zbiorach. KTÓRA HISTORIA? Chciałbym napisać ostatni komentarz na temat dokładności wydarzeń historycznych zawartych w Biblii. Fakt, że te wydarzenia zostały przedstawione zgodnie z prawdą nie jest jeszcze dowodem natchnienia, gdyż wiele innych ksiąg historycznych jest także dokładnych. Natchnienie potrzebne było, by dokonać właściwego wyboru opisywanych wydarzeń - które przedstawić, a które opuścić - a czasami także do zapisania ich we właściwej kolejności. 38 Dokładne badanie Biblii pokazuje, że wydarzenia historyczne używane są w niej często jako podstawa nauczania dla późniejszych pokoleń i mogą nawet w symboliczny sposób pokazać wielkie wydarzenia związane z przyszłością człowieka. Za przykład możemy wziąć wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej, by mogli stać się ludem Bożym. Historia ta opisana jest w drugiej księdze Biblii, lecz później, zwłaszcza w Nowym Testamencie, praktycznie wszystkie szczegóły tego wydarzenia zostały przedstawione jako symbole procesu dającego wybawienie ludzkości z o wiele większej udręki i gorszej niewoli, by mogła stać się ludem Bożym w szerszym sensie. Z tego powodu historyczna relacja o tym wydarzeniu wymagała natchnienia tak, jak wszystkie inne części Pisma. Jedynie wtedy, gdy właściwe zdarzenia zostały wybrane i zapisane z całkowitą dokładnością, przyszłe pokolenia mogły odnaleźć w nich odpowiednie pouczenia i zgodnie z nimi postępować. HISTORIA PISANA Z WYPRZEDZENIEM Kolejnym dowód na to, że Biblia jest księgą natchnioną odnajdujemy w spełnionych proroctwach. Są ich dosłownie dziesiątki, ale brak miejsca ogranicza nas tylko do dwóch przykładów. Rozważyliśmy już niezwykły przykład biblijnego proroctwa w rozdziale pierwszym. Proszę przypomnieć sobie olbrzymi metalowy posąg, który król Nebukadnesar widział we śnie będącym przepowiednią powstania kolejnych czterech wielkich imperiów. Jak przepowiedziano Babilon, Persja, Grecja i Rzym przeminęły, a po nich nastąpił podział świata na silne i słabe narody. W rozdziale pierwszym użyłem tego proroctwa, by wyjaśnić naturę i czas nastania Królestwa Bożego, lecz teraz chciałbym pójść o krok dalej i potraktować go jako przykład przesłania pochodzącego od Boga. Dokładność informacji przekazanej królowi przez Daniela widać było wyraźnie. Królestwa następowały po sobie w przepowiedzianej kolejności. Jak Daniel mógł być tak dokładny? Kolejności czterech imperiów i braku piątego nie dało się racjonalnie przewidzieć na podstawie bieżących wydarzeń, a trudno sobie wyobrazić, że Danielowi udało się trafić w ciemno. Nawet po 2500 lat nie można dokonać lepszej oceny sytuacji niż Daniel: „Jest jednak Bóg na niebie, który objawia tajemnice…” ( Daniel 2:28). DOKŁADNY CZAS ŚMIERCI JEZUSA Od proroctwa, które obejmowało tysiące lat, przejdziemy do przepowiedni, której podany czas wypełnienia był tak dokładny, że jedynym logicznym wyjaśnieniem tego jest Boska interwencja. Daniel był młodym żydowskim księciem, który został wzięty do niewoli przez Nebukadnesara i sprowadzony do Babilonu razem z tysiącami współplemieńców. Kilka lat później Jerozolima została zniszczona, a Izrael przestał być niepodległym narodem. Siedemdziesiąt lat po dostaniu się do niewoli Daniel modlił się do Boga prosząc, by losy zburzonego miasta zostały odwrócone. Bóg odpowiedział mu, że Jerozolima zostanie odbudowana oraz dał wskazówki, kiedy Żydzi będą mogli oczekiwać przyjścia swego Mesjasza - to znaczy Pomazańca. Mesjasz miał stać się zbawicielem Jerozolimy i całego świata. Pełne proroctwo znajduje się w księdze Daniela, rozdziale 9, wersetach 24 do 27, gdzie czytamy, że Bóg przepowiedział Danielowi okres „70 tygodni”, pod koniec których przyjdzie 39 Mesjasz. Owe siedemdziesiąt tygodni podzielono na trzy okresy: 7 tygodni, kolejne 62 tygodnie, i ostatni tydzień podzielony na dwie części. Tak więc: 7 + 62 + 0,5 + 0,5 = 70 tygodni Pod koniec tego okresu będzie miało miejsce kilka wydarzeń. Bóg oznajmił, że pod koniec drugiego etapu, czyli 7 + 62, a więc 69 tygodnia pojawi się Mesjasz. Trochę później Mesjasz „będzie zabity”, mamy tu odniesienie do jego śmierci. Końcowy tydzień upłynie na potwierdzaniu przymierza Bożego z ludźmi, ale w połowie tego tygodnia wydarzy się coś, co sprawi, że rytualne ofiary składane w świątyni zostaną przerwane. Jak widzicie, jest to szczegółowe i dokładne proroctwo. Czy już się to wydarzyło? Bóg powiedział, że początkiem tego okresu będzie nakaz odbudowania Jerozolimy, a data ta jest łatwa do ustalenia z dokładnością do około roku. Zanim Daniel otrzymał to proroctwo jako odpowiedź na swoje modlitwy za spustoszone miasto, Persja w miejsce Babilonu stała się już światowym mocarstwem. W roku 445 p.n.e. perski monarcha Artakserkses Longimanus wydał rozporządzenie i dał żydowskiemu kapłanowi Ezdraszowi hojny datek, by odbudować Jerozolimę i jej świątynię, jak można przeczytać w 7 rozdziale księgi Ezdrasza. Ta data oznacza więc początek owych 70 tygodni proroctwa. Lecz jeśli dodamy 70 faktycznych tygodni do tej daty, to przesuniemy się jedynie o rok i cztery miesiące naprzód. Tak więc oczywiste jest, że tych tygodni nie można traktować dosłownie. W Biblii jeden dzień często oznacza okres roku (4 Mojżeszowa 14:34; Ezechiel 4:6). Na tej podstawie 70 tygodni czyli 490 dni staje się 490 latami, a wcześniejsze równanie można zapisać w następujący sposób: 49 + 434 +3,5 + 3,5 = 490 lat Zsumowane dwie pierwsze liczby dają wynik 483, więc gdy zaczniemy liczyć od roku 455 p.n.e. dochodzimy do roku 28 n.e., czyli dokładnie tego czasu, który większość uczonych przyjmuje za początek publicznych wystąpień Jezusa. Jego nauczanie, czy też „potwierdzenie przymierza Boga z ludźmi” trwało 3,5 roku, czyli do połowy ostatniego „tygodnia”. Wtedy Jezus został zabity, jak przepowiedziało proroctwo. Jego osobista ofiara za grzech faktycznie przyniosła koniec ofiarom składanym w świątyni o czym również mówiło proroctwo - gdyż wszelkie ofiary ze zwierząt stały się zbędne, kiedy umarł Jezus. Przyjrzyjmy się jeszcze raz faktom. Data pojawienia się Jezusa i długość jego nauczania przepowiedziana została ponad 500 lat wcześniej. Jak Daniel mógł napisać tak dokładne proroctwo bez prowadzenia Tego, który jak mówią słowa Pisma „zna początek i koniec”? Gdybyśmy mieli więcej miejsca do dyspozycji, można by szczegółowo przeanalizować inne wypełnione proroctwa Biblii. Dalsze przykłady proroctw, które się spełniły lub spełniają odnoszą się do kolejnego zniszczenia Jerozolimy (tym razem przez Rzymian), rozproszenia Żydów pomiędzy wszystkimi narodami i w końcu ich powrotu do przywróconej ojczyzny. Jednak powołam się na nie w innym kontekście w rozdziale 11. 40 CO JEZUS MYŚLAŁ O BIBLII Dla wszystkich, którzy uważają się za chrześcijan, Jezus musi być najwyższym autorytetem, jeśli chodzi o kwestie wiary. Co mówił Jezus o Starym Testamencie i o Bożym natchnieniu jego autorów? Odpowiedź jest zupełnie jasna. Jezus uważał Stary Testament za podstawę własnego nauczania i całkowicie go akceptował. W dyskusjach często mówił swoim adwersarzom: „Nie czytaliście...?” (np. Marek 2:25) i popierał swa naukę fragmentami z ksiąg Starego Testamentu. W szczególnych sytuacjach żarliwie cytował pisma Mojżesza (5 pierwszych ksiąg) i proroków: „Gdybyście bowiem wierzyli Mojżeszowi, wierzylibyście i mnie. O mnie bowiem on napisał. A jeśli jego pismom nie wierzycie, jakże uwierzycie moim słowom?” (Jan 5:46-47), „I odrzekł mu: jeśli Mojżesza i proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, też nie uwierzą” (Łukasz 16:31). Jeśli chodzi o Nowy Testament, Jezus powiedział swym uczniom, że będą poddani temu samemu procesowi natchnienia co prorocy Starego Testamentu: „… Pocieszyciel Duch Święty, którego Ojciec pośle w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem” (Jan 14:26). I ten dar Ducha Świętego dał im autorytet Jezusa, a nawet samego Boga: „A kto was słucha, mnie słucha, a kto wami gardzi, mną gardzi. A kto mną gardzi, gardzi tym, który mnie posłał” (Łukasz 10:16). Tak więc nie ma wątpliwości, że nauka Chrystusa dotyczy Starego i Nowego Testamentu. Dlatego podejście chrześcijan do Biblii powinno być oczywiste. Cały Stary Testament powinno się uważać za księgę natchnioną przez Boga, zawierającą istotne informacje dla wszystkich wierzących w Jezusa. Jakiekolwiek wyznanie, który umniejsza lub lekceważy znaczenie Starego Testamentu, nie może uczciwie twierdzić, że Jezus jest jego założycielem. Podobnie Nowy Testament należy uznawać za dzieło Ducha Świętego. JEDNOLITOŚĆ W RÓŻNORODNOŚCI Jednym z najsilniejszych dowodów na to, że Biblia to księga natchniona jest fakt, iż mimo że była pisana przez tak długi czas i przez tak wielu autorów, jej ogólne przesłanie jest jednolite. Owa jednolitość zachowana jest mimo olbrzymich różnic kulturowych i warunków panujących w kolejnych wiekach historii. Co ważniejsze, Biblia zawiera myśl, który rozwija się stopniowo w miarę rozwoju objawienia. WYIMAGINOWANA KSIĄŻKA By lepiej ocenić to, co chcę powiedzieć, proszę wyobrazić sobie książkę pisaną w Anglii przez okres czasu odpowiadający temu, w jakim powstawała Biblia. 41 Początek naszej wyimaginowanej ksiązki to wiek V n.e., czas „Ciemnych Wieków”, gdy cywilizacja rzymska zaczyna się rozpadać, a legiony wracają do stolicy, pozostawiając Anglię skłóconym plemionom brytyjskim. Ktoś zaczyna pisać książkę, by poruszyć w niej tematy takie jak religia, moralność i nadzieja na przyszłość. Autor wychował się kulturze rzymskiej, ale odwrócił się od niej i stał się przywódcą jednego z lokalnych plemion. Napisał on pięć pierwszych rozdziałów książki. Na łożu śmierci nakazał przywódcy własnej armii pisać dalej, a ten napisał następny rozdział. Po upływie wieku lub dwóch, gdy Brytania nawróciła się z wiary pogańskiej na chrześcijaństwo, najważniejszy przywódca religijny tamtych czasów dopisał kolejne dwa rozdziały. Czy potraficie sobie wyobrazić chaos panujący w tej książce? Późniejsi autorzy nie znali jej głównego wątku, ani z pewnością zakończenia, jakie pierwotni pisarze sobie założyli. Mimo tego praca posuwała się naprzód. W IX wieku król dopisał sporą część książki, co kontynuował jego syn. Następnie zwykły rolnik, prawdopodobnie niepiśmienny, dodał kolejny fragment. Później, krótko po inwazji normańskiej, trzy rozdziały napisane zostały przez trzech różnych autorów, którzy nie mieli ze sobą żadnych kontaktów. Pierwszy był kapłanem w Anglii, lecz dwóch pozostałych mieszkało w odległych krajach - jeden to członek rodziny królewskiej pojmany w walce, drugi to kapłan, żyjący na wygnaniu. Myślę, że zgodzicie się ze mną, iż jakikolwiek jednolity przekaz tak pisanej książki byłby niemożliwy przy takiej ilości różnic istniejących przy pisaniu poszczególnych rozdziałów, a jej przesłanie stałoby się praktycznie nieczytelne. Lecz mimo to wyobraźcie sobie, że pracę nad książką kontynuowano. Po kilku kolejnych rozdziałach nastąpiła przerwa w pisaniu trwająca około 450 lat, w ciągu tego czasu nic do książki nie dodano. Ta przerwa, odpowiadająca okresowi między XIV i XIX wiekiem, przyniosła wielkie zmiany w Europie. Rozwój wiedzy doprowadził do rewolucji przemysłowej i dał podwaliny nowoczesnej nauce i technologii. W tym czasie miała także miejsce Reformacja, a poglądy religijne uległy gwałtownym zmianom. Kwitła sztuka, ze szczególnym uwzględnieniem odkrytych na nowo cywilizacji starożytnych - Grecji i Rzymu. Łatwiejsze podróżowanie poszerzyły horyzonty ludzi i umożliwiły poznanie poglądów i tradycji odległych ludów. Następnie na początku wieku XX, który ze względu na ogrom wiedzy, osiągnięć i odmienne poglądy byłby niezrozumiały dla ludzi żyjących w wieku XIV, ponownie podjęto pracę nad książką, którą ktoś zaczął pisać prawie 1500 lat wcześniej. Niemałe wyzwanie i ponownie ogromna różnorodność autorów. Dwóch słabo wykształconych rybaków, lekarz, poborca podatków i zdolny absolwent jednego z najlepszych uniwersytetów. Wreszcie książka została ukończona. Rezultat pozostawiam waszej wyobraźni! Czy znalazłaby się książka zawierająca więcej przeciwstawnych poglądów, różnych interpretacji tego, czym jest świat, różnych pojęć na temat pochodzenia i natury istnienia oraz olbrzymią różnorodność przewidywań na przyszłość. Czy potraficie sobie wyobrazić, że książka ta stałaby się bestsellerem lub że ludzie ginęliby w jej obronie? PISANIE BIBLII Przykład wyimaginowanej książki uświadamia nam, że Biblia była pisana dokładnie w taki sam sposób. Każdemu z moich fikcyjnych autorów odpowiada jeden pisarz biblijny. Okres 42 pisania trwający 1500 lat jest także podobny, a nawet zmiany społeczne, religijne i polityczne zachodzące poprzez wieki są odpowiednikami różnorodnych warunków panujących w czasie powstawania Biblii. Tak więc: Człowiek który napisał pierwsze pięć ksiąg MOJŻESZ Przywódca armii JOZUE Przywódca religijny SAMUEL Król DAWID Syn króla SALOMON Rolnik AMOS Trzech pisarzy, którzy nie mieli ze sobą kontaktu: Kapłan w Anglii JEREMIASZ Kapłan na wygnaniu EZECHIEL w Chaldei Pojmany książę DANIEL w Babilonii Przerwa pomiędzy XIV a XIX wiekiem to odpowiednik luki czasowej, jaka powstała pomiędzy napisaniem Starego i Nowego Testamentu. Jak w Europie w czasach Renesansu, tak też w krajach basenu Morza Śródziemnego po IV wieku p.n.e. miała miejsce rewolucja myśli i nauki. Wyszła ona od greckich filozofów, których idee na trwale zmieniły poglądy ówczesnego świata. Tak więc po równie długim odstępie czasu i niezwykle zmienionych warunkach Biblia ponownie była pisana przez pisarzy odpowiadających tym z naszej wyimaginowanej książki. Dwóch rybaków PIOTR i JAN z Galilei Lekarz ŁUKASZ, „umiłowany lekarz” Poborca podatków MATEUSZ Absolwent uniwersytetu PAWEŁ, prawdopodobnie najbardziej obiecujący intelektualista tamtych dni Czym więc różni się Biblia od tej wymyślonej książki? Zamiast sprawiać wrażenie chaotycznej i niezrozumiałej w treści, stopniowo zmieniając pierwotną koncepcję, by dostosować się do zmieniających poglądów: zamiast odzwierciedlać różnice środowiska edukacji, statusu kulturowego i społecznego jej autorów, Biblia pokazuje całkowitą jedność myśli, nauczania i celu. I mimo tej różnorodności autorów i długiego czasu powstawania, Biblia posiada konsekwentny temat, wspomniany na pierwszych jej stronach i rozwijany stopniowo aż do punktu kulminacyjnego we wspaniałym zakończeniu. 43 Dlaczego Biblia jest tak inna od naszej hipotetycznej powstającej w podobnych warunkach książki? Jedyną rozsądną odpowiedzią jest to, że w ciągu tego czasu był Ktoś, kto kontrolował umysły i prowadził pióra czterdziestu autorów, tak by cała Biblia miała sens. Jaka jest wasza opinia? Zgadzacie się? Jeśli nie, to jakie wyjaśnienie proponujecie? CZY MAMY ORYGINALNĄ BIBLIĘ? Niektórzy martwią się następującymi zagadnieniami: wiekiem Biblii oraz faktem, że była napisana w językach innych niż nasze. Żaden z oryginalnych rękopisów nie zachował się. Te, które używane są obecnie jako podstawa współczesnej Biblii są kopią kopii, a ta też jest kopią. Jak możemy więc być pewni, że nie wkradły się do niej błędy? Sir Frederick Kenyon, dyrektor Muzeum Brytyjskiego w Londynie, w którym znajduje się tak wiele manuskryptów Biblii, był fachowcem w tej dziedzinie. W swojej książce The Story of the Bible śledzi historię angielskiej wersji Biblii od najwcześniejszych rękopisów aż do dziś. Unaocznia nam wysiłek włożony w szukanie starych zwojów i papirusów, troskę z jaką je przechowywano i przepisywano oraz umiejętność, która umożliwiła tłumaczenie na nasz język. W zakończeniu książki pisze słowa, które mogą nas uspokoić: „W końcu uspokajającym faktem jest, że ogólny wynik wszystkich odkryć i badań wzmacnia dowód autentyczności Pisma oraz nasze przekonanie, iż mamy w naszych rękach prawdziwe Słowo Boże” (F. Kenyon, The Story of the Bible, s.113). PODSUMOWANIE W tym rozdziale nie posunęliśmy się w rozważaniach na temat Królestwa Bożego, ale był on ważny jako podstawa naszego dalszego studium. Mam nadzieję, iż możemy teraz badać nauki Biblii znając dowody potwierdzające jej autentyczność. Rozpoczęliśmy od twierdzenia, iż Biblia powstała na drodze natchnienia Bożego. Rozważyliśmy znajdujące się w Biblii wskazówki świadczące o jej nadnaturalnym pochodzeniu. Widzieliśmy, że zawiera ona zaskakująco logiczny, a nawet „nowoczesny” opis procesu stworzenia, a jej poglądy na temat śmierci były niezwykłe i nieoczekiwane jak na owe czasy. Następnie spojrzeliśmy na historyczną dokładność Pisma i pokazaliśmy, jak archeologia mocno potwierdza, iż relacje biblijne są rzetelnym obrazem tego, co się wydarzyło, a nie tradycją przekręcaną poprzez wieki ustnego przekazu. Wypełnione proroctwa to kolejny dowód. Przeanalizowaliśmy dwa. Pierwsze przepowiedziało wydarzenia obejmujące szeroki okres historii, a drugie zadziwiało dokładnością i precyzją. W obydwu przypadkach wszystko, co zostało przepowiedziane spełniło się dokładnie. Dla tych, którzy akceptują założenia chrześcijaństwa, wspomnieliśmy słowa Chrystusa o Biblii. Zakończyliśmy przykładem wyimaginowanej książki, pisanej przez ponad 1500 lat przez wielu różnych autorów, by podkreślić wyjątkowość Biblii i jej jednolite i konsekwentne nauczanie. 44 Czy teraz możecie się zgodzić z Henrym Rogersem, gdy powiedział o Biblii: „To nie jest książka, którą człowiek by napisał, gdyby potrafił - albo potrafiłby napisać, gdyby to chciał zrobić”. Z wiarą i przekonaniem wypływającym z tych silnych dowodów, podejmujemy nasze badania wielkiego tematu Biblii. A jest nim ustanowienie Królestwa Bożego na Ziemi i zbawienie ludzkości. 45