Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami
Transkrypt
Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami
Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami Peter Nicholson SPIS TREŚCI BRAK BIBLIJNEJ RACJI ZMIANA TAKTYKI JEDNOMYŚLNOŚĆ REDAKTORÓW WYKŁADNIA EKUMENICZNA HERMENEUTYKA EKUMENICZNA PRZYPOMINAJĄCA „FUNDAMENTALISTYCZNĄ” KIM BYŁ TEN CZŁOWIEK? WADLIWA ANALOGIA EKUMENISTÓW BO KTO JEST PRZECIWKO NAM NIENAWIDZISZ UCZYNKÓW NIKOLAITÓW, KTÓRYCH I JA NIENAWIDZĘ POZNAJEMY DUCHA PRAWDY I DUCHA FAŁSZU DOWIADUJCIE SIĘ, KTO JEST W NIM GODZIEN CZY JEST MOŻLIWE CHRZEŚCIJAŃSTWO BEZ WALKI? NIEGDYŚ BYLIŚCIE MU WROGO USPOSOBIONYMI ZAKOŃCZENIE WNIOSEK PRZYPISY KOŃCOWE IDZIE NOC Brak biblijnej racji • SPIS TREŚCI Jaka jest biblijna racja uczestniczenia ewangelicznie wierzących ludzi w ruchu ekumenicznym# 1? Takie pytanie postawiłem kilka lat temu w artykule pt. „Sekta”# 2. Okazało się wtedy, że każdy z członków kolegium redakcyjnego organu prasowego Kościoła Chrześcijan Baptystów w RP miesięcznika „Słowo Prawdy” łącznie z ówczesnym oraz byłym zwierzchnikiem KChB# 3 stanowczo lansuje aktywny udział w ruchu ekumenicznym, ale jednocześnie żaden z nich nie wykazuje biblijnego uzasadnienia – jak Strona 1 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami przystałoby osobie nawiązującej do chrześcijaństwa ewangelicznego – swojego poglądu. W serii artykułów, które ukazały się na łamach „Słowa Prawdy” redaktorzy miesięcznika ograniczyli starania uzasadnienia swojego stanowiska biblijnie do odesłania czytelników do zaledwie trzech wyrwanych z kontekstu# 4 passusów biblijnych: List do Efezjan 4, 21 – Tadeusz Zieliński# 5, Ewangelia Jana 17, 20-22 – Tadeusz Zieliński# 6 i Ryszard Tyśnicki# 7, Ewangelia Marka 9, 38-40 – Ryszard Tyśnicki# 8. Zmiana taktyki • SPIS TREŚCI Po wysłaniu mojego artykułu do redakcji „Słowa Prawdy”, redaktorzy przestali tak otwarcie wyrażać swoje poparcie dla ekumenii, tak że na przestrzeni minionych lat na łamach „Słowa Prawdy” znacznie zredukowano stanowcze twierdzenia popierające ekumenię podobne# 9 do tych, które wtedy wytknąłem# 10. Jednomyślność redaktorów • SPIS TREŚCI Jednak odwołanie się Ryszarda Tyśnickiego do Ewangelii Marka 9, 38-40# 11 znalazło aprobatę Andrzeja Seweryna, który opublikował swoje rozważanie Ewangelii Marka 9, 33- 40# 12, poświęcone współpracy z uczniami Pana Jezusa, którzy do naszej grupy nie należą# 13. Również doczekaliśmy się ukazania rozważania Ewangelii Marka 9, 38-41 autorstwa Konstantego Wiazowskiego# 14, w którym pojawia się to same zagadnienie# 15. Jednomyślność redaktorów# 16 w zakresie zastosowania tego passusu nasuwa nam pytanie: czy słowa naszego Pana i Mistrza zawarte w wersecie 40. – „Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami” – stanowią uzasadnienie dla udziału biblijnie wierzących chrześcijan w ruchu ekumenicznym? Celem niniejszego artykułu jest dostarczenie odpowiedzi na to pytanie. Strona 2 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami Wykładnia ekumeniczna • SPIS TREŚCI Nie chcąc przedstawić argumentację redaktorów „Słowa Prawdy” w nieprawdziwym świetle zachęcam czytelników do samodzielnego czytania szczególnie artykułów Andrzeja Seweryna# 17 i Konstantego Wiazowskiego# 18. Ponieważ jednak nie wszyscy mogą mieć do nich dostęp, przytoczę kilka kluczowych dla nas zdań, zaczerpniętych z ww. artykułów. Andrzej Seweryn: „Pan Jezus udziela apostołom kolejnej lekcji duchowej, powiadając: Kto nie jest przeciwko nam, jest z nami. Ten człowiek, który wyganiał demony w imieniu Jezus, choć nie należał do grona Dwunastu Apostołów, nie działał samowolnie. Wykonywał swoją służbę w pokorze, mając na uwadze dobro nieszczęśliwych ludzi, a nie własne ambicje. »Nie ma bowiem nikogo, kto czyniłby cuda w Moje imię – mówi Jezus – i natychmiast mógłby mi złorzeczyć« (w. 39). Nie był więc człowiekiem, który występował przeciwko Jezusowi i dlatego Zbawiciel nie zabraniał mu tej służby! Kto nie jest przeciwko nam, jest z nami – oto biblijna zasada właściwie pojętej tolerancji, która jest wrogiem wszelkiego ekskluzywizmu! [...] Lepszą rzeczą jest zdobywać sojuszników, niż szukać wrogów! Lepiej współpracować i popierać tych, którzy czynią dobro, choć może robią to inaczej lub do nas nie należą, niż separować się od innych i to w poczuciu, że jesteśmy wyjątkowi i ważniejsi od innych! [...] Dobrze uświadomić sobie, że nie należę do jedynie słusznego i jednozbawczego Kościoła, ale że są inni wierzący, którzy również Bogu szczerze służą, choć może ich przekonań do końca nie rozumiem. Bóg przecież i On jedynie w obiektywny sposób oceni i osądzi każdego z nas!”# 19. Konstanty Wiazowski: „Pan angażuje do swojej służby różnych pracowników. W tym przypadku uczniowie Jezusa spotkali człowieka, który – jak powiedział Jan – »nie chodził« z nimi. Musimy przyjąć do wiadomości fakt, że w Winnicy Pańskiej pracuje wielu różnych ludzi. [...] Sztywne sekciarstwo jest dla Pana obrzydliwością. Jan powiedział Jezusowi, że wraz z innymi uczniami napotkali kogoś, kto w Jego imię wypędzał demony i zabronili mu, bo nie chodził z nimi (w. 38). Jezus zaraz wyraził uznanie wobec tego człowieka, mówiąc: Nie zabraniajcie mu. Nie ma bowiem nikogo, kto czyniłby cuda w moje Imię i natychmiast mógłby Mi złorzeczyć. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, jest z nami Strona 3 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami (w. 39-40). Uczniowie przejęli się tym nieznanym człowiekiem, który na pewno wierzył w Jezusa i w Jego imieniu wykonywał wielką służbę. Uważali się za wybranych do takiej służby i nikt inny nie miał prawa jej wykonywać. Może nawet oburzyli się na niego, że nie należąc do ich małego grona, posługiwał się imieniem ich Mistrza [...] Nie musimy się temu dziwić, duch nietolerancji religijnej jest dzisiaj zjawiskiem powszechnym. Wielu chrześcijan uważa, że ich mała grupa najlepiej odczytała ewangeliczne poselstwo, a wszyscy inni poszli złą drogą. Trzeba zaprzestać krytykowania innych, szukać Bożego przebaczenia i starać się zbliżyć do swoich braci i sióstr w Chrystusie, którzy nie należą do naszej małej grupy, ale w imieniu naszego Pana wykonują nieco inną niż my służbę. Inaczej się nazywają, ale skoro działają w imieniu naszego Pana, powinniśmy im błogosławić i ich wspierać”# 20. Hermeneutyka ekumeniczna przypominająca „fundamentalistyczną” • SPIS TREŚCI Atak na fundamentalistów, jakiego ostatnio dopuścił się Tadeusz Zieliński# 21 zarzuca im m.in. wydobywanie z Biblii wyrwane z kontekstu wersety uzasadniające preferowane doktryny oraz omijanie stronniczo innych wersetów mogących zakwestionować te nauki# 22. Nasuwa się jednak pytanie, czy hermeneutyka ekumenicznego stosowania Ewangelii Marka 9, 40 sama nie opiera się na napiętnowanych przez prof. Zielińskiego zasadach? Kontekst przedmiotowego wersetu różni się od sytuacji współczesnej praktycznie pod każdym względem# 23. A jak przekonujemy się w dalszej części niniejszego artykułu, wykładnia ekumeniczna omówionego wersetu stronniczo omija wiele innych istotnych wersetów, które kwestionują podaną interpretację. Nasuwa się też kolejne pytanie: Mimo pozornie pięknej mowy o pokorze, szacunku i tolerancji# 24, czy postawa ekumenicznie nastawionych baptystów nie opiera się na napiętnowanej przez prof. Zielińskiego agresji? Oto kilka przykładów sposobu ekumenicznie nastawionych baptystów na pozbycie się braci, którzy na podstawie argumentów biblijnych nie chcą brać udziału w ruchu ekumenicznym: „Marzyli o własnej wielkości [...] Myśleli więc o swoim wywyższeniu i zajęciu uprzywilejowanego miejsca [...] Mistrz wskazał na niewłaściwe motywacje swoich uczniów [...] złe myślenie uczniów Strona 4 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami [...] ambicje sprawowania władzy [...] własną próżność i pychę [...] egoizm [...] wyraz poczucia ekskluzywizmu [...] tylko my [...] mając poczucie własnej ważności i wyjątkowości – ciągle byli z tego tytułu skłonni do zabraniania i ograniczania innych [...] chcieli być największymi [...] ekskluzywizm [...] Lepiej współpracować i popierać tych, którzy czynią dobro, choć może robią to inaczej lub do nas nie należą, niż separować się od innych i to w poczuciu, że jesteśmy wyjątkowi i ważniejsi od innych! [...] Dobrze uświadomić sobie, że nie należę do jedynie słusznego i jedynozbawczego Kościoła [...] Nie pogardzaj [...] nietolerancja jest znakiem zarówno arogancji, jak i ignorancji [...] objawów ksenofobii i zaściankowości [...] Służba dla zaspokojenia własnej ambicji i budowania własnej wielkości”# 25, „Trzeba zaprzestać krytykowania innych [...] Nie powinniśmy się dziwić, że ci pierwsi naśladowcy Jezusa byli tak mało uduchowieni i tak często podobni do nas. Ich nastawienie było niewłaściwe, tak jak nieraz i nasze. Jakże często beztroscy, zapatrzeni w siebie, słabi, zarozumiali, sekciarscy. Jakże wiele musieli się jeszcze nauczyć [...] gniew, niepokój i duma [...] niebezpieczeństwo niedbalstwa i arogancji [...] Sztywne sekciarstwo [...] Uważali się za wybranych [...] duch nietolerancji religijnej jest dzisiaj zjawiskiem powszechnym. Wielu chrześcijan uważa, że ich mała grupa najlepiej odczytała ewangeliczne poselstwo, a wszyscy inni poszli złą drogą. Trzeba zaprzestać krytykowania innych [...] Nie zazdrość innym [...] Nie krytykuj”# 26, „Niestety tylko niektórzy noszą w sercu gorące pragnienie duchowej odmiany, której chcieliby doświadczyć osobiście i w skali całego Kościoła. Inni albo tego szczerze nie pragną, albo nie rozumieją, czym jest przebudzenie, albo też po prostu się go boją [...] Może my nie jesteśmy dostatecznie gotowi, by podjąć nowe wyzwania. Może jeszcze za dużo w nas rutyny i leniwego powielania utartych schematów, może wciąż dominują w nas kompleksy, kwitnie zaściankowość, ekskluzywizm wyznaniowy i niechęć do otwierania się na innych. Dało się to wyraźnie wyczuć w czasie poważnych dyskusji nad naszym miejscem wśród innych Kościołow i wyznań w Polsce. Idea Kościoła bardziej otwartego i przyjaznego wszystkim ludziom dobrej woli (z tzw. »świata« jak również z innych Kościołów chrześcijańskich) toruje sobie drogę z niemałym oporem tych, którzy widzą w tym niebezpieczeństwo zatracenia własnej tożsamości wyznaniowej. Prawda jest jednak taka, że o swoją tożsamość boją się ci, którzy są jej niepewni, albo nie do końca świadomi [...] Bóg nie zechce działać szeroko i potężnie w słabych i ciasnych sercach” # 27, „stawiałem czoło [...] radykałom dążącym do opuszczenia przez nasz Kościół Polskiej Rady Strona 5 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami Ekumenicznej”# 28, „Następnie pojawił się wniosek jednego ze zborów o wystąpieniu [KChB] z Polskiej Rady Ekumenicznej [...] I w tym momencie zrobiło się naprawdę groźnie, bo w wyniku przegłosowania tej idei groziło nam stoczenie się Kościoła do poziomu sekty, w najbardziej pejoratywnym sensie tego słowa”# 29, „Religijność arogancko-agresywna [...] najgłębiej utrudnia byt naszego Kościoła, leżąc kamieniem na życiu wielu jego członków [...] RAA można alternatywnie określić mianem »fundamentalizmu« [...] zaznaczam dwie jej podstawowe cechy: arogancję i agresywność [...] opiera się na przekonaniu, iż to my w swym chrześcijaństwie jesteśmy najlepsi. Jeśli ktoś nie podziela niemal wszystkich założeń naszej percepcji chrześcijaństwa, to jest godzien pogardy, wyśmiania, w najlepszym razie zignorowania. Arogancka pewność siebie i lekceważenie innych [...] skrajnie ujętej RAA [...] W RAA arogancja wiąże się z agresją [...] zagubiony w życiu człowiek, który przyjął mentalność aroganckiej religijności (ta dała mu względne poczucie bezpieczeństwa), potwierdza swój status atakowaniem innych i innego, złoszczeniem się na wszystko, co odstaje od akceptowanej przez nas normy [...] przy apoteozie agresji i walki [...] skazani są na RAA [...] fundamentalista to ewangelikalny chrześcijanin, który się stale na coś złości [...] arogancja i agresja skierowana przez jej adeptów na zewnątrz [...] Niewybredne ataki, odsądzanie od czci i wiary, bezwzględne i niemiłosierne ocenianie [...] aspekt arogancji [...] hermetyczne enklawy, w których ciężko ludziom żyć [...] najtrudniej dokonywać zmiany własnej mentalności [...] opartej na tożsamości zamkniętej, ekskluzywistycznej, zarozumiałej i zadufanej, w stanie niepotrzebnej wojny z otoczeniem [...] skazanej tylko na siebie [...] odciętej od dobrych źródeł, które są poza nami [...] podyktowana strachem przed Bogiem [...] źródło konfliktów międzyludzkich. Przekonanie, iż ja wierzę najlepiej i w sposób jedynie słuszny, prowadzi do szybkiego, często bezdusznego osądzania innych, do gniewu, tarć, pogardzania innymi [...] judgementalizmu [...] ostrego traktowania innych [...] powszechnego, przykrego stylu bycia [...] przekonania o swojej wyjątkowości czy skłonności do traktowania innych »z góry« [...] Upośledzona ewangelizacja”# 30. Strona 6 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami Kim był ten człowiek? • SPIS TREŚCI Właściwa egzegeza słów Pana Jezusa zawartych w Ewangelii Marka 9, 40 nie będzie możliwa bez określenia kontekstu, w których je wypowiedział, a konkretnie ustalenia podstawowej informacji o człowieku wypędzającym demony w imieniu Jezus. Wykładnia ekumenicznych baptystów z pozoru polega na pokornym przyjęciu wszystkich braci, ale spostrzec można w ich postawie nazbyt uproszczone zidentyfikowanie nieznanego cudotwórcy z każdym współczesnym wyznawcą chrystianizmu, a nawet odwrotnie: przewrotne utożsamienie z urzędu każdego# 31, z którym przyjdzie im chcieć współpracować z człowiekiem markowym. A więc kim był ten człowiek? Andrzej Seweryn pisze, że „mógł to być jeden z wielu uczniów Jezusa, których Zbawiciel posłał na misję zwiastowania Ewangelii, uzdrawiania i czynienia cudów. Uczeń ten nadal działał...”# 32, chociaż synopsy czterech Ewangelii zwykle podają, że wysłanie przez Pana Jezusa posłańców do Jerozolimy przez Samarię# 33 i rozesłanie przed sobą siedemdziesięciu dwóch uczniów# 34 miały miejsce dopiero po wydarzeniu opisanym w Ewangelii Marka 9, 38-40# 35. Mógł to być jeden z uczniów Jana Chrzciciela# 36, głoszący Jezusa z Nazaretu jako oczekiwanego Mesjasza. Mógł to być również ktoś, kogo Pan Jezus wcześniej uzdrowił, lub wyzwolił z mocy ciemności. Czytamy np., że po uzdrowieniu opętanego w kranie Gerazeńczyków, na polecenie Pana Jezusa ów człowiek „Odszedł więc i począł opowiadać w Dziesięciogrodziu, jak wielkie rzeczy uczynił mu Jezus”# 37. Mimo, że cudotwórca pozostaje nam nieznany, jest jednak jedna niezwykle istotna informacja o nim, którą musimy brać pod uwagę – jak zauważa Konstanty Wiazowski: to był człowiek, który „wierzył w Jezusa” i któremu Pan Jezus „wyraził swoje uznanie”# 38. Zbawiciel nie tylko nie zgłosił Dwunastu żadnych zastrzeżeń wobec niego, ale mimo, że człowiek ten należał do innego „ugrupowania” a nie do Dwunastu, Zbawiciel zaliczył go do grona swoich uczniów# 39. Strona 7 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami Wadliwa analogia ekumenistów • SPIS TREŚCI Pan Jezus podał nam zasadę mającą stałe znaczenie: „kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami”. Ale właściwe zrozumienie i zastosowanie tej zasady polega na spostrzeganiu analogii występującej między człowiekiem wypędzającym demony w imieniu Jezus a niektórymi współczesnymi ludźmi: tak jak ów człowiek nie był przeciwko nam (tzn. Panu Jezusowi i pierwotnym dwunastu uczniom), dany współczesny człowiek może nie być przeciwko nam (tzn. Panu Jezusowi i Jego współczesnym uczniom), co będzie równoznaczne ze stwierdzeniem, że taki człowiek jest za nami, tym samym zaliczajacym go do grona współczesnych uczniów Jezusa Chrystusa. Analogia ta z kolei musi polegać na uzyskaniu przez danego współczesnego człowieka uznania Pana Jezusa, analogicznego do tego, które uzyskał człowiek markowy – Zbawiciel nie zgłosi nam zastrzeżeń co do jego postępowania, jego nauki lub jego metod prowadzenia pracy misyjnej i zaliczy go do grona swoich uczniów# 40. To znaczy, że taka analogia nie może zachodzić np. między człowiekiem markowym a każdym, który wypędza demony w imieniu Jezus# 41 lub mówi „Panie, Panie”# 42. Dzisiaj Zbawiciela nie ma wśród nas w takim sensie, jak był wtedy, i nie możemy oczekiwać od Niego bezpośredniego wypowiedzenia się w takich sprawach, a więc, tak jak w innych sprawach, jesteśmy zdani na Jego Słowo, czyli na wskazówki informujące o woli Bożej w takich sprawach, które znajdują się w Biblii. Naszą zasadą musi być: „co mówi Pismo”# 43, i tak jak musimy samych siebie poddawać próbie, czy trwamy w wierze# 44 Pismo również nakłada na nas obowiązek badania duchów, czy są z Boga# 45, jak zobaczymy w dalszej części wywodu, w której staram się podać odpowiedź na pytanie, co do którego ekumeniści milczą: co to znaczy nie być przeciwko Panu Jezusowi i Jego uczniom? Strona 8 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami Bo kto jest przeciwko nam • SPIS TREŚCI Już od zarania pierwszego Zboru chrześcijańskiego byli ci, którzy występowali przeciw wyznawcom Jezusa Chrystusa. Do nich zalicza się w pierwszym rzędzie Saul z Tarsu# 46. Potem czytamy o królu Herodzie Agryppie I, który ściął Jakuba, brata Janowego i wtrącił Piotra do więzienia# 47. Na Cyprze wystąpił przeciwko Saulowi zwanemu Pawłem i Barnabie czarnoksiężnik Elymas# 48 i w Efezie pewien złotnik, imiemiem Demetriusz, podburzył miasto przeciw Pawłowi# 49. Aleksander, kotlarz, wyrządził Pawłowi wiele złego i sprzeciwił się słowom Pawła i współpracowników# 50, i złośliwymi słowy obmawiał wierzących Diotrefes# 51, co nas nie dziwi, ponieważ w czasie ostatecznym wystąpią szydercy# 52. Jednak prześladowanie Zboru w Jerozolimie zaczęło się od wystąpienia przeciwko nim przełożonych ludu i starszych# 53. „Jeśli mnie prześladowali i was prześladować będą” – powiedział nasz Mistrz# 54. Ale naiwnością# 55 byłoby myślenie, że tak otwarty sprzeciw jest jedyną możliwą formą bycia przeciwko Panu Jezusowi i Jego uczniom. W Liście do Kolosan 4, 14 i Liście do Filemona 24 czytamy o bliskim współpracowniku apostoła Pawła Demasie. To był człowiek, który nie tylko wydawał się nie być przeciwko Pawłowi, ale z pozoru był za nim i był z nim. Ale zaledwie trzy lata później Paweł napisał: „Demas mnie opuścił, umiłowawszy świat doczesny i odszedł [...] Tylko Łukasz jest ze mną”# 56. Podobnie napisał apostoł Jan o tych, którzy „Wyszli spośród nas, lecz nie byli z nas. Gdyby bowiem byli z nas, byliby pozostali z nami. Lecz miało się okazać, że nie wszyscy są z nas”# 57. A więc widzimy, że mogą być tacy, którzy pozornie nie są przeciwko nam – wręcz przeciwnie deklarują, że są za nami – ale którzy tak naprawdę są przeciwko nam. „Zresztą, muszą nawet być rozdwojenia między wami – pisze apostoł Paweł – aby wyszło na jaw, którzy wśród was są prawdziwymi chrześcijanami”# 58. Strona 9 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami Wzmianek nowotestamentowych o takich ludziach jest tak dużo, że próba ich zestawienia może wyglądać przesadnie a nawet pedantycznie, ale ze względu na potrzebę ustalenia kontekstu biblijnego – czyli kontekstu i znaczenia, zamierzonego przez Ducha Świętego, który natchnął pisarzy biblijnych – słów Pana Jezusa w Ewangelii Marka 9, 40 takie zestawienie okazuje się konieczne. W Liście do Tytusa 1, 16 czytamy o tych, którzy „Utrzymują, że znają Boga – czyli wcale nie mówią, że są przeciwko nam, lecz mówią, że są za nami# 59 – ale uczynkami swymi zapierają się go”. Przykładem takich ludzi są Ananiasz i Safira – którzy jako członkowie Zboru jerozolimskiego z pozoru nie byli przeciwko Panu Jezusowi i Jego uczniom, tylko byli jak najbardziej za nimi – ale którzy zmówili się, by kusić Ducha Pańskiego # 60. Innym przykładem jest Szymon czarnoksiężnik – który uwierzył i został ochrzczony, czyli z pozoru nie był przeciwko Panu Jezusowi i Jego uczniom, tylko był jak najbardziej za nimi – ale który w sprawie Bożej nie miał cząstki ani udziału, gdyż jego serce nie było szczere wobec Boga# 61. Wyjątkowo niemoralny człowiek, który żył z żoną ojca swego w Koryncie był członkiem miejscowego Zboru – czyli z pozoru nie był przeciwko Panu Jezusowi i Jego uczniom, tylko był jak najbardziej za nimi – ale Paweł kazał wykluczyć go ze Zboru z nadzieją, że to go doprowadzi do upamiętania i zbawienia# 62. Ludzie wymienieni w Liście do Galacjan 2, 4 utrzymywali, że są braćmi – czyli, że wcale nie byli przeciwko Panu Jezusowi i Jego uczniom, tylko jak najbardziej za nimi – ale byli braćmi fałszywymi, „którzy po kryjomu zostali wprowadzeni i potajemnie weszli, aby wyszpiegować naszą wolność, którą mamy w Chrystusie, żeby nas podbić w niewolę”, a o nich Paweł napisał „Bodajby siebie uczynili rzezańcami”# 63. A ludzie wymienieni w Drugim Liście do Koryntian 11, 13 utrzymywali, że są apostołami – czyli, że wcale nie byli przeciwko Panu Jezusowi i Jego uczniom, tylko jak najbardziej za nimi – ale byli „fałszywymi apostołami, pracownikami zdradliwymi, którzy tylko przybierają postać apostołów Chrystusowych – a jak Paweł ciągnie w wersecie 14. – I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości”. W Liście do Filipian 3, 2 ludzie, których Filipianie musieli się strzec sami nie nazywali siebie psami i złymi pracownikami, tylko utrzymywali, że wcale nie byli przeciwko Panu Jezusowi i Jego uczniom, i twierdzili, że byli jak najbardziej za nimi, i w Liście do Filipian 3, 18-19 czytamy o tych, którzy postępują „jak wrogowie krzyża Chrystusowego” i znowu musimy podkreślić, że ci wrogowie utrzymywali, że wcale nie byli Strona 10 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami przeciwko Panu Jezusowi i Jego uczniom, tylko jak najbardziej za nimi# 64, ale których końcem – według apostoła – było zatracenie. Żegnając się ze starszyzną efeską w Dziejach Apostolskich 20, 29-30 apostoł Paweł ostrzegł ich: „Ja wiem, że po odejściu moim wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając trzody, nawet spomiędzy was samych powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne”. To, że tacy powstaną spomiędzy samych starszych Zboru pokazuje, że nie będą mówili, że są przeciwko Panu Jezusowi i Jego uczniom, tylko że są za nimi. Fałszywi nauczyciele, którzy według Drugiego Listu Piotra 2, 1 będą wśród nas i „którzy wprowadzać będą zgubne nauki i zapierać się Pana” nie będą sami nazywać siebie fałszywymi nauczycielami, ale będą utrzymywać, że wcale nie są przeciwko Panu Jezusowi i nam, tylko że są jak najbardziej za nami. W Trzecim Liście Jana 7 czytamy: „Wyszło na świat wielu zwodzicieli”, którzy niewątpliwie za takich się nie podawali, tylko utrzymywali, że wcale nie byli przeciwko Panu Jezusowi i Jego uczniom, ale byli jak najbardziej za nimi. „Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie [...] bezbożni, którzy łaskę Boga naszego obracają w rozpustę i zapierają się naszego jedynego Władcy i Pana Jezusa Chrystusa” czytamy w Liście Judy 4. Byli „pomiędzy wami”, czyli zostali przyjęci do społeczności w Zborach, do których pisał Juda i powtórzmy jeszcze raz: ci ludzie utrzymywali, że wcale nie byli przeciwko Panu Jezusowi i Jego uczniom, tylko jak najbardziej za nimi, jednak na nich „od dawna wypisany został wyrok potępienia”. Nikt nie powinien się dziwić takim stanom rzeczy. Ten, którego słowa czytamy w Ewangelii Marka 9, 40 powiedział w Ewangelii Mateusza 7, 15: „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w odzieniu owczym – czyli: utrzymują, że wcale nie są przeciwko Mnie i wam, ale są jak najbardziej za nami – wewnątrz zaś są wilkami drapieżnymi” i w Ewangelii Mateusza 24, 24-25: „Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile można, zwieść i wybranych. Oto przepowiedziałem wam”. Strona 11 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami Nienawidzisz uczynków nikolaitów, których i Ja nienawidzę • SPIS TREŚCI Mówiący do nas w Ewangelii Marka 9, 40 Jezus Chrystus mówi do nas także w pierwszych rozdziałach Objawienia Jana, i sens, i zakres zastosowania Jego wypowiedzi w rozważanym wersecie nie mogą być właściwie rozumiane bez uwzględnienia kilku Jego wypowiedzi z Listów do siedmiu zborów. W Objawieniu Jana 2, 2 czytamy słowa Tego, do którego nóg Jan padł jakby umarły # 65: „Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją, i wiem, że nie możesz ścierpieć złych, i że doświadczyłeś tych, którzy podają się za apostołów, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami”. Jeszcze raz powtórzę: ci fałszywi apostołowie nie podali się za fałszywych apostołów, podali się za braci i apostołów. Utrzymywali, że nie są przeciwko Panu Jezusowi i Jego uczniom w Efezie, i utrzymywali jeszcze, że są za Panem Jezusem i Jego uczniami w Efezie. Ale Zbór w Efezie był innego zdania. A kiedy czytamy słowa Pana Jezusa w Ewangelii Marka 9, 40: „Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami” możemy je właściwie zrozumieć tylko w świetle Jego słów w Objawieniu Jana 2, 2, gdzie mówi, że są ci, którzy podają, że są za nami, ale kłamią i w rzeczywistości są przeciwko Nim i nam. Werset, który musi być dla ekumenistów bardzo kłopotliwy znajduje się w Objawieniu Jana 2, 6: „Na swoją obronę masz to, że nienawidzisz uczynków nikolaitów, których i ja nienawidzę”. Bóg, który jest miłością# 66, nienawidzi! Nie jest to miejsce, aby zająć się tym, kim byli nikolaici i jakie były ich uczynki, warto jednak podkreślić, że mimo, iż Pan Jezus nienawidzi ich uczynków, ich samych miłuje# 67. Nikolaitów nie było w Zborze w Efezie, bo Zbór z nimi nie współpracował, ale byli w Zborze w Pergamie (za co Pan Jezus ten Zbór skarcił), razem z tymi, którzy trzymali się nauki Balaama# 68, z czego wynika znowu, że nikolaici i baalamici utrzymywali, że nie są przeciwko Panu Jezusowi i Jego uczniom, i że zdecydowanie są za Panem Jezusem i Jego uczniami. Jednak Pan Jezus uczynków nikolaitów nienawidzi# 69. Philip Edgcumbe Hughes w swoim godnym polecenia komentarzu do Objawienia Jana komentuje 6. werset stwierdzeniem, które ekumenistów musi wprawić w wielkie zakłopotowanie: „Zasługą Efezjan jest ich brak tolerancji dla złych Strona 12 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami ludzi, którzy mienią się apostołami”# 70. Pan Jezus chwali swoich uczniów za ich brak tolerancji! Kiedy czytamy u Andrzeja Seweryna: „»Kto nie jest przeciwko nam, jest za nami« – oto Jezusowa lekcja tolerancji i szacunku do innych chrześcijan”, i że powinniśmy działać „w duchu dobrze pojętej tolerancji i wzajemnego szacunku”# 71 musimy pamiętać o tej drugiej Jezusowej lekcji tolerancji, która polega na Jego pochwale chrześcijan za ich brak tolerancji# 72. W Objawieniu Jana 2, 20 czytamy skargę, którą Pan Jezus adresuje do Zboru w Tiatyrze: „Lecz mam ci za złe, że pozwalasz niewieście Izebel, która się podaje za prorokinię, i naucza, i zwodzi moje sługi, uprawiać wszeteczeństwo i spożywać rzeczy ofiarowane bałwanom”. Nie jest to miejsce znowu, aby zająć się tym, kim była Izebel i jaka była jej nauka. Wystarczy powiedzieć, że była ona postacią historyczną i była w historycznym Zborze. A musimy uświadomić sobie, że nigdy nie mówiła, że jest przeciwko Panu Jezusowi i Jego uczniom, lecz utrzymywała zawsze, że jest za Panem Jezusem i Jego uczniami. Inaczej Zbór w Tiatyrze nie przyjąłby jej i nie pozwoliłby jej nauczać. A mimo Swojego polecenia zawartego w Ewangelii Marka 9, 39: „Nie zabraniajcie” Pan Jezus zarzuca Zborom w Pergamie i w Tiatyrze, że nie zabraniali. Poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu • SPIS TREŚCI Z powyższego wynika, że w Nowym Testamencie jest tak dużo miejsc, w których jest odniesienie do pojęć ducha prawdy i ducha fałszu, iż trudno oprzeć się wrażeniu, że ich przeoczenie przez ekumenistów jest świadome. Z tego wynika również, że zamiast praktykowanego przez ekumenistów bezkrytycznego przyjęcia każdego, który określa się mianem „chrześcijanina” możemy i musimy ducha prawdy i ducha fałszu poznać# 73. W Dziejach Apostolskich 20, 31 Paweł polecił starszym efeskim, aby czuwali, ponieważ mogą powstać spośród nich fałszywi nauczyciele. W Pierwszym Liście do Tymoteusza 4, 13 polecił Tymoteuszowi pilnowanie nauki i w Pierwszym Liście do Koryntian 5, 6 ostrzega, „że odrobina kwasu cały zaczyn zakwasa”. W Liście do Kolosan 2, 8 apostoł poleca nam, abyśmy się mieli na baczności, aby nas kto nie sprowadził na manowce Strona 13 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami i w Drugim Liście Jana 8 apostoł Jan również poleca nam, abyśmy się mieli na baczności przed zwodzicielami. W Pierwszym Liście Jana 4, 1 czytamy: „Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat” i w Pierwszym Liście do Tesaloniczan 5, 21 czytamy, że musimy wszystkiego doświadczać. Dowiadujcie się, kto jest w nim godzien • SPIS TREŚCI Polecenie poznania duchów otrzymaliśmy również od naszego Pana. Znane wszystkim są Jego słowa z Ewangelii Mateusza 7, 15-23: „Strzeżcie się fałszywych proroków [...] Po ich owocach poznacie ich” jak i z Ewangelii Mateusza 24, 4.5.24-26: „Baczcie, żeby kto was nie zwiódł”. Istotne wydają się być też słowa Pana Jezusa z Ewangelii Mateusza 10, 11: „A do któregokolwiek miasta lub wioski wejdziecie, dowiadujcie się, kto jest w nim godzien, i tam pozostańcie aż do swego odejścia”. Kluczowe w rozumieniu tego wersetu są greckie słowa użyte w oryginale, przetłumaczone w Biblii warszawskiej jako „dowiadujcie się” i „godzien”. Grecki czasownik exetazo jest użyty trzy razy w Nowym Testamencie i oznacza: ‘pytać’, ‘wypytywać’ [‘zadawać komuś wiele pytań, pytając wyciągać od kogoś jakieś informacje’], ‘wywiadywać się’ [‘wypytując się zbierać informacje, dowiadywać się czegoś, często potajemnie, skrycie’]# 74. Łatwo jest nam zrozumieć, że w Ewangelii Jana 21, 12, kiedy żaden z uczniów nie śmiał „pytać” [exetazo]: „Kto ty jesteś?”, że za tym prostym pytaniem kryła się cała seria wielu pytań, które zdumieni uczniowie chcieli zadać Panu odnośnie tego, że zmarł, a jednak żył# 75. Z kolei w Ewangelii Mateusza 2, 8, kiedy Herod Wielki posłał przybyłych ze Wschodu mędrców do Betlejem z poleceniem, aby „dokładnie się dowiedzieć” [exetazo] o dziecięciu rozumiemy, że król chciał zebrać jak najwięcej Strona 14 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami informacji o nowo narodzonym królu żydowskim, np.: data i miejsce Jego urodzenia, tożsamość Jego rodziców oraz informacje o ich pochodzeniu i rodach, czy ma jakieś rodzeństwo lub dalszych krewnych?, kto oprócz mędrców wie o tym królu?, czy powstała wokół Niego jakaś grupa dążąca do objęcia przez Niego władzy?, itp. W świetle tych dwóch wersetów oraz podanego przez słowniki zakresu znaczeniowego słowa exetazo widzimy, że kiedy w Ewangelii Mateusza 10, 11 Pan Jezus polecił swoim uczniom „dowiadywać się” [exetazo], kto w danym mieście lub wiosce jest godzien, wcale nie chodziło o praktykowane przez ekumenistów bezkrytyczne przyjęcie każdego, który wydaje się nie być przeciwko Jezusowi z Nazaretu i Jego uczniom. Uczniowie mieli wypytywać, usilnie starać się dowiedzieć, kto jest godzien. Można było dowiedzieć się tego wszystkiego podczas rozmów ze słuchaczami po zwiastowaniu przez uczniów wieści o Królestwie Niebios. Reakcje słuchaczy na wygłoszone im Słowo Boże zawsze dużo o nich mówią. Drugie z kluczowych wyrazów to greckie słowo axios. Użyty w Nowym Testamencie 41 razy przymiotnik oznacza ‘godny, wart czegoś’, ‘równoważny’, ‘równy czemuś’# 76. Trudno zgodzić się z interpretacją podaną przez kilku komentatorów, którzy są zdania, że „godny” oznacza ‘gościnny’# 77. Jest to chyba oczywiste, że ci, którzy uczniom udzielili gościnności byli faktycznie gościnni, ale to nie jest właściwe znaczenie słowa axios – takie znaczenie tego słowa nie jest zanotowane przez żaden z skonsultowanych przeze mnie słowników naukowych# 78. Trudno także jest zrozumieć w jakim sensie słuchacze mogli być „godni” zwiastowanego przez uczniów Królestwa Niebios – „W Nowym Testamencie pojęcie zasługi nie istnieje: jesteśmy godni Ewangelii tylko wtedy, kiedy ją przyjmujemy”# 79. Czy ci, którzy przyjęli uczniów byli tymi, którzy „oczekiwali pociechy Izraela” i „oczekiwali odkupienia Jerozolimy”# 80? W każdym bądź razie, chyba jest też oczywiste, że aby być chętnym okazać kilkudniową gościnność musieli przyjąć do swoich serc dobrą nowinę, którą zwiastowali uczniowie. A czy wypadałoby, żeby uczniowie zatrzymali się u kogoś i otrzymali wsparcie od kogoś, kto nie dzielił żywego oczekiwania uczniów na przyjście Strona 15 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami Mesjasza i nie podzielał ich przekonania, że Nim był Jezus z Nazaretu? Wiara i nadzieja goszczących uczniów musiała odpowiadać wierze i nadziei uczniów, musiała być równa lub równoważna wierze i nadziei uczniów. A więc „godzien” [axios] w tym wersecie oznacza ‘godny uczniów’ w sensie ‘równy uczniom w wierze i nadziei’, ‘posiadający wiarę i nadzieję odpowiadającą wierze i nadziei uczniów’# 81. Sens i zakres zastosowania wypowiedzi Pana Jezusa w rozważanym wersecie z Ewangelii Marka nie mogą być właściwie rozumiane bez uwzględnienia Jego polecenia zawartego w Ewangelii Mateusza 10 11. Czy przystoi, że ewangelicznie wierzący chrześcijanie współpracują w różnych sytuacjach z ludźmi, którzy tak wyraźnie nie dzielą ewangelicznej wiary? Moim zdaniem, nie# 82. Czy jest możliwe chrześcijaństwo bez walki? • SPIS TREŚCI „A przecież jest możliwe chrześcijaństwo bez agresji# 83” – twierdzi Tadeusz Zieliński. Może tak, ale czy jest możliwe chrześcijaństwo bez walki# 84? Według Tadeusza Zielińskiego chrześcijaństwo bez agresji mamy osiągnąć „chyba tylko przez wykład Nowego Testamentu# 85”. Można tylko mieć nadzieję, że ekumeniczny wykład Nowego Testamentu uczciwie przedstawi nowotestamentowy motyw walki. W Pierwszym Liście do Koryntian 9, 7 życie chrześcijańskie jest porównane do służby żołnierskiej. W Liście do Efezjan 6, 12 toczymy bój. Z Drugiego Listu do Koryntian 6, 7 i 10, 4 dowiadujemy się, że walczymy orężem, i w Pierwszym Liście do Koryntian 9, 26 walczymy na pięści. W Pierwszym Liście do Tymoteusza 1, 18 Paweł nakazuje Tymoteuszowi staczać dobry bój i w Pierwszym Liście do Tymoteusza 6, 12, żeby staczał dobry bój wiary, i w Drugim Liście do Tymoteusza 2, 3-4 przypomina mu, że jest dobrym żołnierzem Jezusa Chrystusa, który go do wojska powołał. W Liście do Filemona 2 czytamy o Archippie, współbojowniku i w Liście do Filipian 2, 25 o Epafrodycie, współbojowniku. I wreszcie w Drugim Liście do Tymoteusza 4, 7 czytamy, że Paweł dobry bój bojował. Strona 16 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami W Liście do Hebrajczyków 12, 4 walczymy przeciw grzechowi. Grzech przybiera różne formy. Koryntianie mieli oddać wszetecznika Szatanowi, a na pewno nie odbyło się to bez walki. Grzech również przybiera formę fałszywej nauki. W Liście do Galacjan 2, 5-6.11-14 czytamy o fałszywych braciach, którym Paweł i inni „ani na chwilę ustąpili, ani się nie poddali, aby prawda ewangelii się utrzymała”, a kiedy przyszedł Kefas do Antiochii, Paweł nawet przeciwstawił mu się otwarcie. Jak to było możliwe, że fałszywi bracia „po kryjomu zostali wprowadzeni i potajemnie weszli”, i okazało się, że „wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie# 86? Ponieważ wierzący nie mieli się na baczności, nie badali, nie wypytywali, nie walczyli. A za takie zaniechanie obowiązków Pan Jezus miał to Zborom w Pergamie i w Tiatyrze za złe# 87. Niegdyś byliście mu wrogo usposobionymi • SPIS TREŚCI Kolejne – a może najważniejsze – zagadnienie, które pomaga nam właściwie zrozumieć sens i zakres zastosowania słów naszego Zbawiciela z Ewangelii Marka 9, 40 jest związane ze zwiastowaniem Ewangelii. „Biada mi – napisał apostoł Paweł – jeślibym ewangelii nie zwiastował”# 88. O, jak pilnie potrzebujemy dzisiaj braci, dla których zwiastowanie Ewangelii jest koniecznością! braci, którzy za przykładem apostolskim korzystają z okazji usługiwania Słowem Bożym, aby mówić „o usprawiedliwieniu, o wstrzemięźliwości i o przyszłym sądzie”# 89 oraz o Umiłowanym, w którym „mamy odkupienie przez krew jego, odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski jego”# 90. Oby Bóg powołał wielu takich i sprawił, aby ludzie nawrócili się „od bałwanów do Boga, aby służyć Bogu żywemu i prawdziwemu”# 91! Niemal całkowity zanik częstego usługiwania ewangelizacyjnego, który od dawna jest notowany w Zborach ewangelicznych, jest tragedią również dlatego, że młodzi bracia nie mają wzorów, od których mogą się nauczyć, jak taką służbę pełnić# 92. A jedną z pierwszych rzeczy, której przyszły ewangelista musi się nauczyć jest to, że Strona 17 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami „niegdyś byliście mu obcymi i wrogo usposobionymi”# 93. Każdy – i to bez wyjątku – nienawrócony do Boga człowiek jest Mu obcy i wrogo usposobiony. W Liście do Rzymian 1, 30 czytamy, że ludzie tego świata są „nienawidzący Boga”, w Liście do Rzymian 5, 10 – „nieprzyjaciółmi” Boga. Według Listu do Rzymian 8, 7 „zamysł ciała jest wrogi Bogu” i Listu Jakuba 4, 4 – „przyjaźń ze światem, to wrogość wobec Boga”. A więc stwierdzenie Pana Jezusa, że „kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami” nie może być używane jako pretekst do przyjęcia do ekumenicznej społeczności tych, którzy widocznie nawrócenia nie przeżyli# 94. Niezależnie od tego, jacy oni mogą być na nas otwarci i przyjaźni, jeżeli nie doznali nowego narodzenia, są Bogu wrogo usposobionymi i nie są za nami. A więc kolejną bardzo ważną rzeczą, której ewangelista-duszpasterz musi się nauczyć jest jak pomagać ludziom zrozumieć nowe narodzenie i upewnić się, czy naprawdę nowego narodzenia doznali. Jakie są znaki, poprzez które człowiek może dowiedzieć się i pokazać innym, że Bóg dał mu nowe życie w Jezusie Chrystusie? Jakie są oznaki życia, poprzez które człowiek wykazuje, że nie jest już umarły przez upadki i grzechy# 95, że nie jest już Bogu wrogo usposobionym? Niewątpliwie nowo-narodzony człowiek będzie miał nowe spojrzenie na grzech – chce żyć dla chwały Bożej i chce zerwać z grzechem, w każdej formie, jaką przybiera w jego życiu. Dotyczy to również grzechu w formie fałszywych nauk, które człowiek wyznawał przed nawróceniem. Czytamy w Liście do Efezjan 1, 18 modlitwę Pawła, aby Bóg „oświecił oczy serca waszego, abyście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał”# 96, i na pewno jedną z oznak nowego życia w Chrystusie jest dane przez Boga nowe zrozumienie, nowe podejście do Biblii i zawartych w niej nauk# 97 i chęć odwrócenia się od poprzednio wyznawanych fałszywych, nieopartych na Biblii nauk# 98. A świadoma i uparta odmowa odwrócenia się od fałszywych nauk jest niemal pewnym znakiem, że człowiek nie wie, jaka jest nadzieja, do której Bóg powołuje wierzących, że Bóg nie oświecił oczu jego serca, i że nadal jest Bogu wrogo usposobionym# 99. Aby pomóc ludziom zrozumieć swoją postawę wobec Boga musimy ich o to wypytywać, i ponieważ nie chcemy naruszać ich prawa do prywatności, jednym z najlepszych mediów Strona 18 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami na takie wypytywanie jest właśnie kazanie. Zwiastowanie Ewangelii polega m.in. na ciągłym zadawaniu pytania: czy jesteś zbawiony? Zadajemy to pytanie w różnych formach: czy wiesz, że jesteś grzesznikiem i Bogu wrogo usposobionym? czy rozumiesz, w jaki sposób i na jakiej podstawie Bóg zbawia? czy masz pewność, że jesteś zbawiony? itd, i omawiamy go pod kątem punktu widzenia różnych ludzi. Zadajemy takie pytania w kazaniu, dyskretnie i bez wyśmiewania innych, i pozwalamy słuczaczom odpowiedzieć na te pytania osobiście przed Bogiem w prywatnej modlitwie – zachęcamy każdego, aby przyszedł do Boga w modlitwie, przy pomocy jedynego kapłana-pośrednika między Bogiem a ludźmi, którym jest Pan Jezus Chrystus# 100. A choć nie wybieramy tematu czy wersetu przewodniego naszego kazania pod kątem konkretnej osoby, która może przyjść na dane nabożeństwo, jednak temat oraz werset przewodni wybieramy z uwzględnieniem sposobów myślenia różnych ludzi. Człowiek może być pod wpływem nauki Kościoła rzymskokatolickiego lub Świadków Jehowy, lub też może być pod wpływem myślenia ateistycznego, ewolucjonistycznego lub postmodernistycznego. Niektórzy są przekonani, że Bóg ich przyjmie na podstawie ich uczynków, inni żyją w ciągłej obawie, że ich uczynki na to nie wystarczą, a jeszcze inni w ogóle się tym nie przejmują, bo żyją tylko, by korzystać z doczesnego świata. Dla niektórych wspomnienia przykrych doświadczeń życiowych mogą wciąż być bardzo bolesne i mogą oni nawet mieć pretensje do Boga, inni mają własne błędne wyobrażenia o Bogu, a jeszcze inni wydają się w ogóle nic o Nim nie wiedzieć. Pozorne wyznawanie Chrystusa może zasłaniać różne ukryte grzechy serca i brak upamiętania sprawia, że Pan Jezus takiego człowieka jeszcze nie przyjął. Innym brakuje pewności, że są zbawieni i trzeba z nimi zastanowić się nad tym, co może być przeszkodą uniemożliwiającą im doświadczenia radości i pokoju w wierze# 101. Ludzi można dzielić według przeszkody lub powodu, dla którego nie są zbawieni, i te różne kategorie ludzi muszą być uwzględniane przy przygotowywaniu kolejnych kazań ewangelizacyjnych# 102. A do jednej z tych kategorii możemy zaliczyć tych wielu ludzi, którzy powierzchownie, zewnętrznie sprawiają wrażenie wierzących ludzi, a jednak nimi nie są i są Bogu wrogo usposobieni. W Biblii jest dużo miejsc, które pokazują czy odzwierciedlają taką sytuację, a więc przygotowujący usługi ewangelizacyjne ma duży wybór. W Ewangelii Mateusza Strona 19 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami 15, 8 Zbawiciel mówi o takich: „Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie”. Kilka z podobieństw Jezusowych są pod tym względem niezbędnymi punktami wyjścia dla usługujących: podobieństwo o dwóch synach# 103, gdzie pierwszy syn rzekł „tak jest, panie! Ale nie poszedł”, przypowieść o złym słudze# 104, gdzie sługa, któremu przypuszczalnie okazano przebaczenie, nie tylko nie dzielił chęci przebaczenia z królem, ale wystąpił przeciwko wzorowi królewskiemu, podobieństwo o dziesięciu minach# 105, gdzie sługa, który trzymał minę w chustce, jest zaliczony przez króla do grona „tych nieprzyjaciół moich, którzy nie chcieli, bym ja królował nad nimi”. W każdym z tych przykładów, dostarczanych nam przez mówiącego w Ewangelii Marka 9, 40, widzimy zewnętrzne, powierzchowne poparcie dla Pana, a jednocześnie wewnętrzny opór wobec Niego. Do takich podstawowych przykładów możemy dodać jeszcze wiele innych, również ze Starego Testamentu, chociażby np. te, opisujące życie Kaina czy Saula. W Ewangelii Mateusza 19, 16 przystąpił do Pana Jezusa młodzieniec – bardzo dobry człowiek, bo przestrzegał przykazań Bożych – który powiedział w efekcie: „Panie, nie jestem przeciwko Tobie, jestem za Tobą, i chcę osiągnąć żywot wieczny”. A Pan Jezus, w sposób łagodny ale zdecydowany, zdemaskował jego materializm i samolubność, i w efekcie powiedział: „Nie jesteś za Mną, jesteś przeciwko Mnie, i musisz się na nowo narodzić”. A kiedy Pan Jezus wjechał do Jerozolimy na ośle i liczna rzesza wyszła na Jego spotkanie i wołała: „Hosanna! Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim, król Izraela!”# 106, nie byli przeciwko Niemu, byli za Nim, nawet chcieli Go ustanowić królem. Ale wielu z nich było nienawróconych. Minęły kilka dni i część z nich wołała „Ukrzyżuj go”# 107. Mieli błędne wyobrażenia królestwa, które Mesjasz przyszedł ustanowić i w swoich sercach zachowali wielki opór woli Bożej. Duszpasterz-ewangelista nie może bezkrytycznie przyjąć każdego, który wydaje się nie być przeciwko nam, czy też określa się mianem „chrześcijanina”. Tacy ludzie mogą być bardzo otwarci i przyjaźni, mogą z pozoru używać tego samego języka co my, kiedy Strona 20 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami opisują swoje doświadczenia wiary, ale taka służba polega na wchodzeniu głębiej, by pomagać im zrozumieć istotę zbawienia i upewnić się, że całą swoją nadzieję bycia zbawionym wiążą jedynie z nieskazitelnym życiem Pana Jezusa i dokonaną raz na zawsze przez Niego zastępczą śmiercią. W tej służbie potrzebna ewangeliście będzie spora wiedza w zakresie opartej na Biblii teologii systematycznej oraz duszpasterskiej, a przede wszystkim dużo Bożej mądrości, z tego samego źródła czerpanej. Zakończenie • SPIS TREŚCI Wypowiadając słowa zapisane w Ewangelii Marka 9, 40 Pan Jezus nigdy nie chciał, abyśmy bezmyślnie przyjęli wszystkich, którzy utrzymują, że są częścią Jego Kościoła. Pan Jezus chciał, abyśmy badali, wypytywali, i przyjęli do społeczności tych, którzy naprawdę są częścią Jego jedynego, niepodzielnego, niepodzielonego Kościoła. Czytamy w Liście do Efezjan 5, 25-27, że „Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo, aby sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany”. Dochowujmy czystości w Kościele Pana Jezusa Chrystusa! Przyczynia się to do uwielbienia chwały Boga, przysparza to bezpieczeństwa i budowania świętych, i przynosi zbawienie grzesznikom# 108. Są pewne sytuacje, gdzie mamy do czynienia z ludźmi, którzy, o ile jesteśmy w stanie ustalić, są ewangelicznie wierzącymi ludźmi. Może nawet nie ma żadnej wątpliwości co do tego, że właściwie pojmują Biblijne orędzie o zbawieniu i że niosą tę Ewangelię innym. Jednak prowadzą swoją pracę dla Pana inaczej niż my, mają inne zrozumienie w pewnych sprawach, może nawet robią rzeczy, które są niezgodne z naszymi przekonaniami i sumieniem# 109. Zgodnie z poleceniem zawartym w Ewangelii Marka 9, 38-41 nie będziemy im tej pracy dla Pana zabraniać# 110. Ale proszę uważnie przeczytać to, co jest napisane w wersecie 39. Pan Jezus nie powiedział: „współpracujcie z nim”, tylko „nie zabraniajcie mu”. Tym bardziej ważne jest, abyśmy uświadomili sobie, że Pan Jezus nie powiedział Dwunastu: „połączcie się w jednym ugrupowaniu z nim”, tylko „nie zabraniajcie mu”. Strona 21 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami W Liście do Filipian 1, 14-18 apostoł Paweł opisuje braci, którzy co prawda głosili prawdziwą Ewangelię, ale z niewłaściwych pobudek: „większość braci w Panu nabrała otuchy z powodu więzów moich i zaczęła z większą śmiałością, bez bojaźni, głosić Słowo Boże. Niektórzy wprawdzie głoszą Chrystusa z zazdrości i przekory, inni natomiast w dobrej myśli; jedni z miłości, wiedząc, że jestem tu, aby bronić ewangelii, drudzy zaś głoszą Chrystusa z kłótliwości, nieszczerze, sądząc, że wzmogą przez to ucisk więzów moich. Lecz o co chodzi? Byle tylko wszelkimi sposobami Chrystus był zwiastowany, czy obłudnie, czy szczerze, z tego się raduję i radować będę”. Apostoł nie zabraniał im tej służby, ale nie czytamy, że z nimi współpracował. Czytamy tylko, że radował się, wiedząc, że prawda o Chrystusie była zwiastowana. Przez taką służbę ludzie mogli doznać zbawienia, a tego nie wolno nam nikomu zabraniać. Wniosek • SPIS TREŚCI Praktykowanie przez ludzi wywodzących się z kręgów ewangelicznych świadomego unikania zetknięcia się z przekonaniami ewangelicznie wierzących ludzi, którzy dla mocno zakorzenionych w Biblii powodów woleliby nie uczestniczyć w ruchu ekumenicznym, oraz też straszenie sektami, fundamentalizmem czy nieautentycznym chrześcijaństwem jest starą metodą na kamuflaż rzeczywiście wyznawanej przez siebie teologii# 111. Przesłanek uzasadniających udział ewangelicznie wierzących ludzi w ruchu ekumenicznym w słowach Pana Jezusa Chrystusa zawartych Ewangelii Marka 9, 40 nie znajdziemy. Strona 22 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami Przypisy końcowe # 1. • SPIS TREŚCI „EKUMENIZM, poglądy i postawy wyrażające dążenie do zjednoczenia chrześcijan wszystkich wyznań w jednym Kościele Chrystusowym” – Wojciech Hanc, Ekumenizm, w: Encyklopedia Katolicka, t. IV, pod redakcją Romualda Łukaszyka, Ludomira Bieńkowskiego i Feliksa Gryglewicza, Lublin, Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 1983, s. 853. „RUCH EKUMENICZNY (mniej trafne abstrakcjne określenie »ekumenizm«) – globalna nazwa wszystkich wysiłków zmierzających do ponownego zjednoczenia chrześcijan wszystkich wyznań, początkowo przez podejmowanie wstępnych kroków natury organizacyjnej (np. przez przynależność do Ekumenicznej Rady Kościołów, której nie trzeba rozumieć w sensie jakiegoś super-Kościoła) i w końcu przez osiągnięcie, zgodnie z wolą Jezusa, jednego Kościoła wszystkich, którzy w Niego wierzą. [...] Kościół katolicki jest obecnie świadom, jak zresztą zawsze był, że jest Kościołem, w którym »trwa« jeden Kościół Jezusa Chrystusa, jak wyraził się Sobór Watykański II (KK 8)” – Karl Rahner i Herbert Vorgrimler, Mały słownik teologiczny, przełożyli Tadeusz Mieszkowski i Paweł Pachciarek, Warszawa, Instytut Wydawniczy Pax, 1996, s. 470-471. „EKUMENIZM [...] Ruch na rzecz jedności wszystkich chrześcijan i połączenia ich w jednym Kościele” – Nicole Lemaitre, Marie-Therese Quinson, Veronique Sot, Słownik kultury chreścijańskiej, przełożył i uzupełnił Tadeusz Szafrański, Warszawa, Instytut Wydawniczy Pax, 1997, s. 79. „EKUMENIZM [...] – nurt w chrześcijaństwie, a także zorganizowany ruch dążący [...] w dalszej perspektywie do przywrócenia między wszystkimi chrześcijanami pełnej jedności (doktrynalnej, sakramentalnej i organizacyjnej)” – Władysław Łydka, Ekumenizm, w: Słownik Teologiczny, wydanie II rozszerzone, pod redakcją Andrzeja Zuberbiera, Katowice, Księgarnia Św. Jacka, 1998, s. 148. Strona 23 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami „»Jedna owczarnia i jeden pasterz« – kto ma być tym pasterzem? [...] Duża liczba Kościołów uczestniczących w dialogu pozytywnie odnosi się do osoby Biskupa Rzymu, jako ewentualnego pasterza pojednanego Kościoła, brak jednak zgody co do zakresu jego uprawnień. Kościoły prawosławne, które stosują do niego termin primus inter pares, chcą wskazać, że papież zajmuje wprawdzie miejsce pierwsze, lecz nie jest to pierwszeństwo o charakterze jurysdykcyjnym, ale honorowym: jest pierwszy pośród równych mu patriarchów. W podobnym duchu wypowiadają się wspólnoty protestanckie” – Zdzisław Józef Kijas, Odpowiedzi na 101 pytań o ekumenizm, Kraków, Wydawnictwo WAM, 2004, s. 342-343. „Posługa jedności Biskupa Rzymu. 88. Kościół katolicki jest świadom, że pośród wszystkich Kościołów i Wspólnot kościelnych to on zachował posługę Następcy apostoła Piotra w osobie Biskupa Rzymu, którego Bóg ustanowił «trwałym i widzialnym źródłem i fundamentem jedności» i którego Duch podtrzymuje, aby Kościół uczynił także wszystkich innych uczestnikami tego podstawowego dobra. [...] Komunia wszystkich Kościołów partykularnych z Kościołem Rzymu: nieodzowny warunek jedności. 97. Kościół katolicki zarówno przez swoją praxis, jak i w oficjalnych tekstach, wyraża przekonania, że komunia Kościołów partykularnych z Kościołem Rzymu oraz ich Biskupów z Biskupem Rzymu jest w Bożym zamyśle podstawowym warunkiem pełnej i widzialnej komunii” – Jan Paweł II, Encyklika Ut unum sint Ojca świętego Jana Pawła II o działalności ekumenicznej, Poznań, Pallottinum, 1995, § 88, § 97, s. 98, 106-107, dostępny w Internecie: http://www.mateusz.pl/dokumenty/uus/utnum_03.htm, dostęp 26 sierpnia 2007. „Na przełomie XVIII i XIX w. różne nurty i kierunki protestantyzmu ogarnięte zostały ruchem przebudzeniowym [...] Doszło do nawiązania kontaktów między przywódcami tego ruchu [...] Z powyższej współpracy wyłonił się Alians Ewangelicki [...] Alians Ewangelicki jest najstarszym spośród chrześcijańskich ruchów zjednoczeniowych, przyczynił się on wydatnie do utorowania drogi ruchowi ekumenicznego” – Karol Karski, Początki ruchu ekumenicznego w kościołach protestanckich, w: Ku chrześcijaństwu jutra. Wprowadzenie do ekumenizmu, pod redakcją Wacława Hryniewicza, Jana Sergiusza Gajka i Stanisława Józefa Kozy, Lublin, Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 1996, s. 283-284. Strona 24 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami „Historycznie rzecz biorąc, należy na wstępie wymienić powstanie w 1846 r. Aliansu Ewangelickiego [...] Z Aliansem od początku były związane chrześcijańskie ruchy młodzieżowe, które w późniejszym okresie bardzo poważnie przyczyniły się do rozwoju ekumenizmu” – Zdzisław Pawlik, Rozwój ruchu ekumenicznego - Okres prekursorów, w: Ku chrześcijaństwu..., dz. cyt., s. 388-389. „Kiedy pojawiły się pierwsze próby dialogu ekumenicznego i kto był ich pionierem? [...] zaczęto tworzyć różne płaszczyzny dla wspólnego dialogu, które pomagały odbudowywać utraconą jedność wśród podzielonych chrześcijan. Do takich płaszczyzn zaliczyć należy Powszechny Alians Ewangelicki” – Kijas, Z. J., Odpowiedzi..., dz. cyt., s. 35-36. Zob. też: Church, Evangelisation and the Bonds of Koinonia. A Report of the International Consultation between the Catholic Church and the World Evangelical Alliance, dostępny w Internecie: http://www.ecumenism.net/archive/2002_wea_pcpcu_church.htm, dostęp 28 sierpnia 2007. „Kościół Baptystyczny [tzn. Kościół Chrześcijan Baptystów w RP – przyp. PN] potrzebuje nowej generacji zdeklarowanych ekumenistów oraz nowych inspiracji ekumenicznych, które mogłyby ożywić i dowartościować stosunki międzywyznaniowe w ramach PRE, a także w szerszym kontekście, m.in. z Kościołem Rzymskokatolickim, Aliansem Ewangelicznym w RP, Kościołem Adwentystów Dnia Siódmego oraz Związkiem Gmin Wyznaniowych Żydowskich [...] Kościół Baptystyczny winien z większą świadomością i determinacją spełniać rolę pomostu pomiędzy PRE a rodziną Kościołów ewangelikalnych zrzeszonych obecnie w Aliansie Ewangelicznym w RP” – Andrzej Seweryn, Na drodze dialogu. Zaangażowanie ekumeniczne Kościoła Baptystycznego jako członka Polskiej Rady Ekumenicznej w latach 1945-1989, Warszawa, Wydawnictwo Uczelniane Wyższego Baptystycznego Seminarium Teologicznego w Warszawie, 2006, s. 258-259. Do ww. „wstępnych kroków natury organizacyjnej” zaliczone są wszelkiego rodzaju opierające się na założeniach ruchu ekumenicznego nabożeństwa, uroczystości, spotkania modlitewne, szkolenia, konferencje naukowe, akcje charytatywne, imprezy Strona 25 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami kulturowe oraz ewangelizacje. Przykładem tego ostatniego jest organizowana na rok 2008 kampania ewangelizacyjna „ProChrist” [zob. w Internecie: http://www.prochrist.pl/, dostęp 15 sierpnia 2007], której Komitet Honorowy [zob. w Internecie: http://www.prochrist.pl/?D=32, dostęp 15 sierpnia 2007] oraz Komitet Organizacyjny [zob. w Internecie: http://www.prochrist.pl/?D=44, dostęp 15 sierpnia 2007] mają skład w dalekosiężnym sensie ekumeniczny. # 2. Dostępny w Internecie: http://othertongues.neostrada.pl/web/art/sek/Sekta.pdf. # 3. Tj.: Andrzej Seweryn, Włodzimierz Tasak, Ryszard Tyśnicki, Konstanty Wiazowski, Tadeusz J. Zieliński. # 4. Dodawanie odsyłaczy do wersetów biblijnych, które nie mają wyraźnego związku z danym zagadnieniem, a jednocześnie niewykazanie ewentualnego związku, niewytłumaczenie sensu danego wersetu w kontekście danego zagadnienia nazywa się dowodzeniem wersetami. W tym kontekście warto zacytować wypowiedź Tadeusza Zielińskiego na temat proof texting (‘dowodzenie wersetami’), czyli udowadniania tez teologicznych wyrwanymi z kontekstu wersetami: „W tym kontekście warto zacytować wypowiedź tego autora [teologa baptystycznego Russella H. Dildaya – przyp. PN] na temat »proof texting« («dowodzenie wersetami»), czyli udowadniania tez teologicznych wyrwanymi z kontekstu wersetami: »«Dowodzenie wersetami» jest metodą interpretacji, która penetruje Biblię by wydobyć z niej wyrwane z kontekstu wersety czy dłuższe passusy uzasadniające preferowaną doktrynę, przy czym omija się stronniczo inne wersety mogące zakwestionować tę naukę. Metoda ta lekceważy pryncypium teologiczne i często prowadzi do zniekształconych interpretacji [...]«” – Tadeusz J. Zieliński, Biblia, Słowo Boże i księgi religii światowych w ujęciach baptystycznych, w: Księgi święte a słowo Boże, red. Łukasz Kamykowski i Zdzisław J. Kijas, Kraków, Wydawnictwo Naukowe Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, 2005, s. 83-84. # 5. Tadeusz J. Zieliński, Zamyślenie przy złotym jubileuszu Polskiej Rady Ekumenicznej, „Słowo Prawdy”, 1996, nr 12, s. 20. Strona 26 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami # 6. Tadeusz J. Zieliński, Zawada autentycznej egzystencji chrześcijańskiej, „Słowo Prawdy”, 2002, nr 1, s. 3. # 7. Ryszard Tyśnicki, Ekumenizm – dlaczego ma sens, „Słowo Prawdy”, 2000, nr 3, s. 11. # 8. Tamże, s. 8, 10. Jak zdaje się sugerować zdjęcie na s. 10 tegoż artykułu, Ryszard Tyśnicki również lansuje udział KChB w ekumenicznym dialogu z innymi religiami, i zdecydowanie, i gorąco popiera udział przedstawicieli KChB we wspólnej modlitwie muzułmanów, żydów i chrześcijan Marcin Woźniak [Marcin Woźniak, Forum nie do końca ekumeniczne, „Słowo Prawdy”, nr 11, 2005, s. 25]. Czy żaden z pastorów KChB nie ma odwagi przeciwko temu zaprotestować? # 9. Tuż po wysłaniu mojego artykułu do redakcji, w „Słowie Prawdy” pojawił się artykuł autorstwa Tadeusza Zielińskiego, przygotowanego do wydruku jeszcze przed napisaniem mojego. Artykuł ten zawiera m.in. następującą wręcz skandaliczną wypowiedź: „możemy śmiało powiedzieć, że autentyczny chrześcijanin jest zarazem autentycznym ekumenistą” [Tadeusz J. Zieliński, Zawada..., dz. cyt. s. 3]. Czy mamy zrozumieć, że ewangelicznie wierzący ludzie, którzy dla mocno zakorzenionych w Biblii powodów woleliby nie uczestniczyć w ruchu ekumenicznym (w takim sensie, jak jest to praktykowane przez Tadeusza Zielińskiego oraz pozostałych współredaktorów „Słowa Prawdy”) nie są autentycznymi chrześcijanami? Czy milcząca większość członków KChB autentycznymi chrześcijanami nie jest? # 10. Przestano do tego stopnia, że w maju 2006 zlikwidowano rubrykę pt. „Z pracy Prezbitera Kościoła i członków RK”. Rubryka ta, relacjonująca pracę prezb. Andrzeja Seweryna, była niemal stałym elementem miesięcznika od czasu przeprowadzenia się prezb. Seweryna z rodziną do Warszawy i rozpoczęcia swojej pełnoetatowej pracy ogólnokościelnej 16 sierpnia 1999 [zob. „Słowo Prawdy, 1999, nr 11, s. 27]. Rubryka trwała od numeru listopadowego za rok 1999 do kwietniowego za rok 2006, i do dziś jej nie przywrócono. Jestem zdania, że celowe pominięcie na łamach „Słowa Prawdy” wiadomości o spotkaniu prezb. Seweryna 25 maja 2006 (cykl wydawniczy czasopisma Strona 27 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami sprawiłby, że wiadomość o tym pojawiłaby się dopiero w numerze lipcowym) ze zwierzchnikiem Kościoła rzymskokatolickiego było wobec czytelników postępowaniem w wysokim stopniu nieuczciwym [„Po zakończeniu przemówienia Papieża w kościele św. Trójcy rozpoczęła się modlitwa powszechna »o dar jedności dla chrześcijan i pokój Boży dla wszystkich ludzi«. Jej współautorami są przedstawiciele wszystkich Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej. 7 wezwań modlitwy odczytali reprezentanci poszczególnych Kościołów (...) o »łaskę zjednoczenia dla podzielonego Kościoła« - modlił się ks. prezbiter dr Andrzej Seweryn z Kościoła Chrześcijan Baptystów” – cytat pochodzi ze serwisu internetowego Katolickiej Agencji Informacyjnej i Polskiej Agencji Prasowej, dostępny w Internecie: http://www.b16.pl/serwis/1244,.html, dostęp 16 sierpnia 2007]. Uściślam moje poprzednio zadane pytanie: Jakie może być biblijne uzasadnienie dla zjednoczenia Kościoła Chrześcijan Baptystów w RP z Kościołem rzymskokatolickim? # 11. Red. Tyśnicki zacytował tekst tych trzech wierszy na początku artykułu, ale odniósł się do nich dopiero w połowie artykułu tymi słowami: „»Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami«. Nie szukajmy wrogów tam, gdzie możemy znaleźć przyjaciół” – Tyśnicki, R., Ekumenizm..., dz. cyt., s. 10. # 12. Andrzej Seweryn, Służba pokory i tolerancji, „Słowo Prawdy”, 2002, nr 3, s. 3-4. # 13. „Lepszą rzeczą jest zdobywać sojuszników, niż szukać wrogów” – tamże, s. 4. # 14. Konstanty Wiazowski, Nieznany cudotwórca, który wyrzucał demony. Ludzie, którym Jezus wyraził swoje uznanie (5), „Słowo Prawdy”, 2006, nr 2, s. 16-17, dostępny w Internecie: http://www.dlajezusa.org.pl/dj/content/view/639/99/, dostęp 16 sierpnia 2007. # 15. „Trzeba zaprzestać krytykowania innych, szukać Bożego przebaczenia i starać się zbliżyć się do swoich braci i sióstr w Chrystusie, którzy nie należą do naszej małej grupy” – tamże, s. 17. # 16. Por. też: „Bóg jest suwerenny i może wspaniale działać poza granicami przez nas Strona 28 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami wytyczanymi” – Tadeusz J. Zieliński, Co dalej, Kościele Baptystyczny w Polsce. Refleksje przedsynodalne, „Słowo Prawdy”, 2007, nr 4, s. 8, dostępny online: http://dlajezusa.org.pl/dj/content/view/845/99/, dostęp 16 sierpnia 2007. # 17. Seweryn, A., Służba..., dz. cyt. # 18. Wiazowski, K., Nieznany..., dz. cyt. # 19. Seweryn, A., Służba.., dz. cyt., s. 4. # 20. Wiazowski, K., Nieznany..., dz. cyt., s. 17. # 21. Zieliński, T. J., Co dalej..., dz. cyt.; Zieliński, T. J., Biblia..., dz. cyt. Pierwszy z tych dwóch artykułów jest tak sformułowany, by nikt się nie odważył go skrytykować (żeby nie narazić się na kontrę typu: „A nie mówiłem, że są agresywni...?”), a też by nikt się nie odważył publicznie lansować jakiegokolwiek opartego na Biblii poglądu niepodobającego się prof. Zielińskiemu („Znowu ci wstrętni fundamentaliści...”). Ekumenicznie nastawiony profesor pisze: „Również chrześcijaństwo musi mieć swoje fundamenty” [s. 7], oraz że: „w skrajnych przypadkach walka o prawdziwe wartości będzie nieunikniona i uzasadniona” [s. 8] przez co rozumiem, że o tym, jakie są te fundamenty i w jakich przypadkach walka w ich obronie będzie uzasadniona ma prawo decydować jedynie prof. Zieliński, który usiłuje pozbawić ludzi działających na podstawie uzasadnień biblijnych prawa – zgodnie z Listem Judy 3 – do podjęcia walki o wiarę. Ocenić ten atak muszę jako – delikatnie mówiąc – tendencyjny, ponieważ prof. Zieliński pisze wyłącznie o wadach cechujących tylko część ludzi, których można określić jako fundamentalistów, a o wielu pozytywnych cechach wspólnych większości fundamentalistów w ogóle nie wspomina. W innym artykule, w wręcz bulwersującym tonie, wypowiada się o fundamentalistach dyspensacjonalistycznych: „Przy takim postawieniu sprawy dialogujący mogliby od razu rozpatrywać problem sposobu kontrolowania występujących w obu wspólnotach tych przejawów tradycji, które nie »tchną Chrystusem« [...] Ograniczając się do gruntu baptystycznego do tejże kategorii zaliczyć można Strona 29 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami – występującą zwłaszcza w USA – fundamentalistyczną, w tym dyspensacjonalistyczną, lekturę Pisma i jej następstwa” [Tadeusz J. Zieliński, Dobro wspólne katolicyzmu i baptyzmu według raportu z dialogu baptystycznego-rzymskokatolickiego na szczeblu światowym, „Studia Oecumenica”, t. 3, 2003, s. 57]. Mylące jest też odnoszenie prof. Zielińskiego do sytuacji panującej w USA, podczas gdy wielu członków KChB pozostaje pod wpływem myślenia dyspensacjonalistycznego. Również zdecydowana większość członków Kościoła hermeneutycznego Wolnych Chrześcijan czyta Biblię przez dyspensacjonalistycznego-premillenialistycznego pryzmat systemu (zniknęło, co prawda, dokładne wyliczenie dyspensacji z trzeciego wydania książki wywodzącego się z KWCh Henryka Turkanika na temat rzeczy przyszłych [por.: Henryk Turkanik, Powtórne przyjście Jezusa Chrystusa, wydanie II poprawione, Warszawa, Wydawnictwo „Łaska i Pokój”, 1985, s. 164-165; Henryk Turkanik, Powtórne przyjście Chrystusa, wydanie trzecie poprawione i uzupełnione, Jastrzębie Zdrój, Wydawnictwo Areopag, 2006, s. 153], ale są wymienione w: William MacDonald, Komentarz biblijny do Starego Testamentu, przekład Przemysław Janikowski, Jastrzębie Zdrój, Wydawnictwo Areopag, 2006, s. 71-73 i żywy przekaz tego poglądu można usłyszeć np. w wartościowych i budujących kazaniach Dariusza Laskowskiego na stronie internetowej Zboru KWCh w Mławie: http://www.filadelfia.pl/index.php). Jednym z następstw dyspensacjonalistycznej lektury Pisma był udział polskich dyspensacjonalistów (baptystów i innych) w ratowaniu Żydów podczas II wojny światowej. Zaliczenie przez prof. Zielińskiego moich braci i sióstrdyspensacjonalistów do kategorii tych, którzy „nie tchną Chrystusem” jest przejawem zwyczajnej arogancji jego religijności. # 22. Zieliński, T. J., Biblia..., dz. cyt., s. 83-84. # 23. Jaki może być związek, który pozwoliłby nam zidentyfikować człowieka wypędzającego demony w imieniu Jezus ze zwierzchnikiem kościoła zbudowanego na „naukach szatańskich” [I Tim. 4, 1]? Należy brać pod uwagę, że kiedy np. Andrzej Seweryn mówi: „Lepiej współpracować i popierać tych, którzy czynią dobro, choć może robią to inaczej lub do nas nie należą” [Seweryn, A., Służba..., dz. cyt., s. 4.] ma na myśli również współpracę typu nabożeństwo ekumeniczne z udziałem Benedykta XVI [http://www.b16.pl/serwis/1244,.html, dostęp 16 sierpnia 2007] jak i wspólne Strona 30 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami „ewangelizacje” [http://www.prochrist.pl/?D=32, http://www.prochrist.pl/?D=44, dostęp 15 sierpnia 2007], kiedy po wysłuchaniu przemawiającego, ludzie deklarujący chęć pobrania dalszej nauki chrześcijańskiej, są skierowani do kościoła wyznania, z którym sami czują się związani, a więc w wielu przypadkach są poddani opiece duchowej tych, którzy „uczynią ich synami piekła dwakroć gorszymi niż oni sami” [Mat. 23, 15]. # 24. „Udzielił im wspaniałej lekcji pokory [...] Jezusowa droga do wielkości prowadzi przez pokorę serca [...] swoim pełnym pokory i oddania życiem pokazał [...] pychę zastąpić prawdziwą pokorą [...] lekcja pokory [...] Wykonywał swoją służbę w pokorze [...] biblijna zasada właściwie pojętej tolerancji [...] Jezusowa lekcja tolerancji i szacunku do innych chrześcijan [...] w duchu dobrze pojętej tolerancji i wzajemnego szacunku [...] prawdziwej pokory oraz niekłamanej miłości [...] szczere i pełne pokory motywacje [...] za sprawą Ducha Świętego służbą pokory, wzajemnego szacunku i tolerancji” [Seweryn, A., Służba..., dz. cyt., s. 3-4]. „Najważniejszą cechą w Królestwie Bożym jest pokora [...] powiedział im coś o pokorze [...] powinniśmy się nauczyć przynajmniej jednej lekcji, lekcji pokory [...] Tylko wtedy, kiedy ukorzymy się i zaczniemy uczyć się lekcji pokory [Wiazowski, K., Nieznany..., dz. cyt., s. 16-17]. # 25. Seweryn, A., Służba..., dz. cyt., s. 3-4. # 26. Wiazowski, K., Nieznany..., dz. cyt., s. 16-17. # 27. Seweryn, Andrzej, Kościół za zamkniętymi drzwiami, „Słowo Prawdy”, 2001, nr 11, s. 2. # 28. Redaktor [Włodek Tasak], Baptyści wychodzą z podziemia w świetle kamer telewizyjnych, „Słowo Prawdy”, 1999, nr 3, s. 2. # 29. Włodek Tasak, „Czy zechce nam się ruszyć z miejsca w którym się znaleźliśmy?”, „Słowo Prawdy”, 2001, nr 11, s. 28. # 30. Zieliński, T. J., Co dalej..., dz. cyt., s. 7-10. W takim tonie pisze o wszystkich tych, Strona 31 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami których wrzucił do jednego worka o pejoratywnej nazwie „fundamentalizmu”. Dla porównania o Janie Pawle II pisze: „utkwiły w mojej pamięci gesty tego wspaniałego człowieka i chrześcijanina [...] W pierwszym rzędzie myślę o jego uśmiechu, o kierowanym ku rozmówcy szczerym spojrzeniu, o ramionach wyciągniętych ku ludziom [...] nie tylko moc mediów utrwaliła we mnie tysiące takich obrazów: to raczej czyny i odruchy Karola Wojtyły miały w sobie moc mówienia o autentycznej papieskiej afirmacji drugiego człowieka [...] Przypominam powyższe słowa polskiego Papieża [...] bo wskazują na [...] samą istotę chrześcijaństwa” – Tadeusz J. Zieliński, Miłość – nie tylko tolerancja, „Więź”, 2005, nr 5-6, s. 80-81. # 31. „Wszelka prawda jest Bożą prawdą, obojętnie skąd ta prawda pochodzi, przez kogo jest powiedziana, z jakiej religii się bierze, z jakiego wyznania się wywodzi, od jakiego człowieka przychodzi” [słowa Tadeusza Zielińskiego wypowiedziane przy otwarciu księgarnii ekumenicznej w budynku II Zboru gdańskiego i wyemitowane 2.11.2000 w TVP2 w programie „Księgarnia Ekumeniczna”, zapis dokonany przez autora niniejszego artykułu pochodzi z audycji]. # 32. Seweryn, A., Służba..., dz. cyt., s. 4. # 33. Łuk. 9, 52. # 34. Łuk. 10, 1. # 35. Ewangelia Jezusa Chrystusa według przekazu Czterech, zestawił Jarosław Szaniecki, Marki, Michalineum, 1995, s. 162, 163, 165, 167, 168; Synopsa czterech Ewangelii, przekład i opracowanie Michał Wojciechowski, Warszawa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, 1997, s. 203, 210, 213. # 36. Por.: Jan 1, 35-40, Łuk. 7, 18-23, Mat. 14, 12. # 37. Mar. 5, 20. Zob. też: Mar 1, 45, Jan 4, 29. Strona 32 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami # 38. Wiazowski, K., Nieznany..., dz. cyt., s. 16-17. # 39. Por. Łuk. 9, 50: „kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami”. # 40. Czy aktualna Głowa Kościoła zgłosiłaby zastrzeżenia co do nauki lub metod prowadzenia pracy misyjnej Benedykta XVI, np. jego działania na rzecz beatyfikacji i kanonizacji Jana Pawła II? Czy zaliczyłaby go do grona swoich uczniów? # 41. Zob. Dz. 19, 13. # 42. Zob. Mat. 7, 21. # 43. Rzym. 4, 3. # 44. II Kor. 13, 5. W Ewangelii Marka 9, 33-40 zastrzeżenia Pan Jezus zgłosił wobec Dwunastu. # 45. I Jana 4, 1. # 46. Dz. 9, 1, I Tym. 1, 15. # 47. Dz. 12, 1-4. # 48. Dz. 13, 8. # 49. Dz. 19, 24-29. # 50. II Tym. 4, 14-15. „Jego i ty strzeż” – do wiadomości publicznej podał Paweł. # 51. III Jana 10. Strona 33 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami # 52. Judy 1, 18. # 53. Dz. 4, 1-8. # 54. Jan 15, 20. # 55. Trudno nie dziwić się osłupiającej naiwności ekumenistów, którzy tak głośno biadolili nad publikacją w roku 2000 watykańskiej Deklaracji Dominus Iesus współautorstwa Józefa Ratzingera, głoszącej, że tylko w Kościele rzymskokatolickim może człowiek dostąpić pełnego zbawienia [np.: deklaracja jest „przysłowiowym kubłem zimnej wody wylanym na rozgrzane głowy i serca wielu zacnych orędowników budowania jedności wszystkich chrześcijan” – Andrzej Seweryn, Jaki wpływ może mieć Deklaracja Dominus Iesus na dalszy rozwój ekumenizmu?, „Jednota”, 2001, nr 1, s. 8]. Deklarację zatwierdził – „kierując się niezawodną wiedzą i działając na mocy swej władzy” – Jan Paweł II [Kongregacja i powszechności Pallotinum, Nauki zbawczej Wiary, Jezusa 2000, Deklaracja Chrystusa s. 36, i Dominus Iesus Kościoła, Poznań, o jedyności Wydawnictwo dostępny online: http://ekai.pl/bib.php/dokumenty/dominusiesus/dominus_iesus.html, dostęp 22 sierpnia 2007; zob. też zatwierdzony przez Benedykta XVI w roku 2007 dokument pt. Odpowiedzi na pytania dotyczące niektórych aspektów nauki o Kościele, dostępny online: http://www.vatican.va:80/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_con_cfaith_doc_ 20070629_responsa-quaestiones_pl.html, dostęp 22 sierpnia 2007]. Równie naiwny jest artykuł Marcina Woźniaka o udziale Tadeusza Zielińskiego i Mirosława Patalona w VI Zjeździe Gnieźnieńskim, w którym biadoli nad nakreśleniem przez Waltera Kaspera, w imieniu najwyższych władz Kościoła rzymskokatolickiego, watykańskiej wizji ekumenizmu jako jedności „w jednym, opartym na sukcesji apostolskiej, urzędzie biskupim” [Woźniak, M, Forum..., dz. cyt., s. 25]. # 56. II Tym. 4, 10-11. List do Kolosan i List do Filemona powstały w latach 60-62, II List do Tymoteusza powstał prawdopodobnie w roku 65. Strona 34 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami # 57. III Jana 2, 19. # 58. I Kor. 11, 19. # 59. Por.: „A gdy wrogowie Judy i Beniamina usłyszeli, że wygnańcy budują świątynię Panu, Bogu Izraela, przystąpili do Zerubbabela, do Jeszuy i do naczelników rodów, i rzekli do nich: Będziemy budować razem z wami, gdyż czcimy Boga waszego tak jak wy i składamy mu ofiary” – Ezdr. 4, 1-2. # 60. Dz. 5, 1-11. # 61. Dz. 8, 9-24. # 62. I Kor. 5, 1-5. # 63. Gal. 5, 12. # 64. Czy ci wrogowie nie byli członkami Zboru w Filippi? Por.: „Znajdowali się w zborze w Filippi ludzie, którzy...” – William Barclay, List do Filipian, z angielskiego tłumaczył Paweł Kuciński, Warszawa, Wydawnictwo „Słowo Prawdy”, 1984, s. 102. # 65. Obj. 1, 17. # 66. I Jana 4, 8. # 67. Por.: Rzym. 2, 4, II Tym. 2, 25. # 68. Obj. 2, 14-16. # 69. Apostoł Paweł napisał: „...są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą przekręcić ewangelię Chrystusową. Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba Strona 35 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty! Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Jeśli wam ktoś zwiastuje ewangelię odmienną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty!” [Gal. 1, 7-9]. A co Pan Jezus powiedziałby np. o Wielkim Roku Jubileuszowym obchodzonym w roku 2000 w Kościele rzymskokatolickim [według broszurki o Wielkim Roku Jubileuszowym wydanej przez Wydawnictwo Pallottinum rok ten jest Rokiem Świętym, rokiem hojnej miłości Boga, w którym są dostępne specjalne odpusty, czyli darowanie przed Bogiem kary doczesnej za grzechy. Warunkami uzyskania odpustu są: spowiedź sakramentalna, komunia eucharystyczna, pielgrzymka, modlitwy (Wierzę, Ojcze Nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu, zgodnie z intencjami papieża), nawiedzenie jednego z kościołów wskazanych przez Władze Kościelne, działalność charytatywna]? Jakimi słowami Pan Jezus przywitał Głowę Kościoła-Ojca Świętego, który swoją niezawodną wiedzą i na mocy swej władzy ogłosił ten Wielki Rok Jubileuszowy – „Dobrze, sługo dobry i wierny!”? [Mat. 25, 21.23]. A czyją śmierć upamiętnimy w Wielki Piątek 2010 r. i czy to, co wtedy uczynimy będzie przez Pana Jezusa miłowane czy nienawidzone? # 70. Philip Edgcumbe Hughes, Objawienie św. Jana. Komentarz, przekład Bożena Olechnowicz, Warszawa, Instytut Wydawniczy „Agape”, 1995, s. 37, dostępny online: http://czytelnia.chrzescijanin.pl/ksiazki/obj/obj_02.htm, dostęp 29 sierpnia 2007. # 71. Seweryn, A., Służba..., dz. cyt., s. 4. # 72. Czy Pan Jezus pochwali KChB za brak tolerancji? # 73. I Jana 4, 6. # 74. Remigiusz Popowski, Wielki słownik Grecko-Polski Nowego Testamentu, Warszawa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, 1995, s. 207. Zawarte w nawiasach kwadratowych wyjaśnienia podstawowych znaczeń pochodzą z: Uniwersalny słownik języka polskiego, pod redakcją Stanisława Dubisza, Warszawa, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2003, t. 1-4. Obszerniejsze informacje w języku angielskim znajdują się w: William F. Arndt and F. Wilbur Gingrich, A Greek-English Lexicon of the New Testament and Strona 36 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami Other Early Christian Literature, Chicago and London, The University of Chicago Press, 1958, s. 275. # 75. „Mieli wiele pytań, które chcieli Mu zadać, ale nie odważyli się” – William MacDonald, Ewangelia według Jana. Komentarz, przekład Przemysław Janikowski, w: William MacDonald, Komentarz biblijny do Nowego Testamentu, Jastrzębie Zdrój, Wydawnictwo Areopag, 2005, s. 333. # 76. Popowski, Wielki słownik..., dz. cyt., s. 51. Obszerniejsze informacje w języku angielskim znajdują się w: Arndt and Gingrich, A Greek-English Lexicon..., dz. cyt., s. 78 oraz w: Theological Dictionary of the New Testament, edited by Gerhard Kittel and Gerhard Friedrich, translated by Geoffrey W. Bromiley, abridged in one volume by Geoffrey W. Bromiley, Grand Rapids, William B. Eerdmans Publishing Company, 1985, reprinted 1992, s. 63-64. # 77. Np.: Antoni Paciorek, Ewangelia według Świętego Mateusza rozdziały 1 – 13. Wstęp, przekład z oryginału, komentarz, Częstochowa, Edycja Świętego Pawła, 2005, s. 422. # 78. Tj.: Popowski, Wielki słownik..., dz. cyt.; Arndt and Gingrich, A Greek-English Lexicon..., dz.cyt.; Theological Dictionary..., dz. cyt.; [b.a.], Konkordancja wyrazów greckich Nowego Testamentu, Kraków, Wydawnictwo „Na Straży”, 1996; G. Abbott-Smith, A Manual Greek Lexicon of the New Testament, Edinburgh, London, T & T Clark, Third Edition, 1937; W. E. Vine, A Comprehensive Dictionary of the Original Greek Words with their Precise Meanings for English Readers, Peabody, Massachusetts, Hendrikson Publishers, [b.d.w.]; [b.a.], The Analytical Greek Lexicon, London, Samuel Bagster and Sons, 1870. # 79. “In the NT the thought of merit is excluded; we are worthy of the gospel only as we receive it (cf. Mt. 10;11, 13; 22:8; Acts 13;46; Heb. 11:38; Rev. 3:4).” – Theological Dictionary..., dz. cyt., s. 63 [pod hasłem axios]. Strona 37 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami # 80. Łuk. 2, 25.38. # 81. Nie bez znaczenia jest fakt, że Drugi List Piotra jest zaadresowany do tych, którzy „osiągnęli wiarę równie wartościową co i nasza” [II Piotra 1, 1 – użyty w tym miejscu jest inny przymiotnik, isotimos, który jest użyty w Nowym Testamencie jedynie w tym miejscu i oznacza ‘równy w wartości, równie cenny, tak samo cenny’ – Popowski, Wielki słownik..., dz. cyt., s. 300]. # 82. Mój udział w rozmowach z wieloma ludźmi przekonał mnie, że powszechny jest pogląd, że Jan Paweł II był bezgrzeszny lub prawie bezgrzeszny. Znam nawet kobietę – jest to dobrze wykształcona, bystra ekonomistka pracująca na wysokim stanowisku w bardzo dużej firmie – której 2 kwietnia 2005 r. o godzinie 21.37 ukazał się w jej mieszkaniu ww. Jan Paweł II. Moja znajoma, która z pewnością jest osobą prawdomówną, twierdzi, że od kilku godzin w jej mieszkaniu nie był włączony ani telewizor ani radio, a więc nie była ona na bieżąco poinformowana o przebiegu wydarzeń tego wieczoru. Moja znajoma nie wykazuje żadnego zainteresowania Osobą Pana Jezusa, ani nie wykazuje żadnej wiedzy odnośnie biblijnego przekazu Jego zbawczego dzieła. W moim przekonaniu jest to osoba ślepa, od małego dziecka prowadzona przez ślepych, która wpadła do wielkiego dołu [Mat. 15, 14, Łuk. 6, 39]. Nie tylko zwróciła się ku baśniom [II Tym. 4, 4], ale Bóg zesłał na nią ostry obłęd, tak iż wierzy kłamstwu [II Tes. 2, 10]. A jak ja – z Biblią w ręku i mówiący o Panu Jezusie – mam zwrócić jej uwagę na Jezusa Chrystusa i na prawdę, jaka jest w Nim, kiedy ona widzi, jak przywódcy kościołów protestanckich tak schlebiali i nadal schlebiają Janowi Pawłowi II i schlebiają jego następcy? Czy przystoi, żeby przywódcy KChB byli i są tak blisko i widocznie związani z nimi? Czy wobec przywódców KChB nie ma zastosowania poważne ostrzeżenie zawarte w Księdze Ezechiela 33, 6? # 83. Zieliński, T. J., Co dalej..., dz. cyt., s. 8. # 84. Zmylenie wprowadzone przez te słowa prof. Zielińskiego polega na odwróceniu uwagi czytelników od ich obowiązku podjęcia walki o wiarę zastępowaniem słowa „walka” Strona 38 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami słowem o bardziej negatywnych skojarzeniach „agresja”. Skutkuje to odwróceniem uwagi czytelników od faktu, że jednym z obiektów obowiązującej ich walki jest ten, który te słowa napisał. Słowo Boże wyraźnie nakazuje nam walczyć [Judy 3], ale nie oznacza to, że walka będzie dla nas czymś przyjemnym. Nie lubimy być agresywni, nie chcemy być agresywni i nie jesteśmy agresywni, aczkolwiek fałszywi nauczyciele i zwodziciele mogą naszą walkę w takim świetle przedstawiać. Podjęcie walki wiąże się z wielkim niebezpieczeństwem różnego rodzaju i walkę podejmujemy niechętnie, i z wielką obawą. Myląca istota języka ekumenistów ma swoje źródło w ustalonych przez nich założeniach dialogu ekumenicznego: „By dialog ekumeniczny mógł przynieść upragnione owoce, muszą być spełnione następujące warunki: [...] 10. Wymiana języków, która polega na próbie formułowania własnych przekonań za pomocą aparatury językowej drugiej stronie [...] 11. Sięganie po język ponadwyznaniowy, w którym obie strony mogłyby wyrazić swoje przekonania bez szaty języka konfesyjnego” [Stanisław Celestyn Napiórkowski, Wszyscy pod jednym Chrystusem, Lublin, Redakcja Wydawnictw Katolikiego Uniwersytetu Lubelskiego, 1985, s. 9 i 12]. Założenia, które pierwotnie miały na celu uniknięcie nieporozumień często mają w praktyce skutki odwrotne i są podatne na nadużycie. Rażący przykład tego, jak ekumeniczna zasada wymiany języka działa w praktyce dostarcza nam biblista Michał Czajkowski. Ale zanim przejdziemy do niego, istotne będzie przypomnienie sobie opinii o nim, którą napisał Tadeusz Zieliński: „trzeba stwierdzić, że zwłaszcza lata, jakie nastały po zakończonym w 1965 r. Drugim Soborze Watykańskim, pokazały jak wielu jest pośród katolików ludzi gorąco miłujących Jezusa, uparcie idących w Jego ślady [...] chcę być blisko tych gorliwych chrześcijan, czuję z nimi więź i jestem pewien, że mogę się wiele od nich nauczyć. Czuję bliską bratnią więź z takimi ludźmi jak np. rzymskokatolicki ksiądz Wacław Hryniewicz [...] Taką więź czuję z innym wspaniałym duchownym katolickim ks. Michałem Czajkowskim [...] Takich ludzi, jak obu wymienionych chrześcijan rzymskokatolickich, jest tam znacznie, znacznie więcej. Myślę, że warto w tak dobrym towarzystwie pielgrzymować wspólnie do Domu Ojca” [Zieliński, T. J., Zamyślenie..., dz. cyt., s. 20-21]. Rzeczywiście. Pomijając fakt, że jako duchowny Kościoła rzymskokatolickiego Michał Czajkowski lojalnie wyznaje obowiązujące zasady wiary tego kościoła przypomnijmy, że był wieloletnim tajnym współpracownikiem Służby Strona 39 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami Bezpieczeństwa PRL [zob.: http://pl.wikipedia.org/wiki/Michał_Czajkowski_(duchowny)#Wsp.C3.B3.C5.82praca_z_org anami_bezpiecze.C5.84stwa_PRL, dostęp 28 sierpnia 2007; http://www.wiez.com.pl/index.php?s=miesiecznik_opis&id=342&t=14146, dostęp 27 sierpnia 2007], a więc przez te lata oraz w kilkutygodniowym okresie zaprzeczeń w 2006 r. nie był to człowiek, którego cechowała prawdomówność. O swoim aktywnym udziale w duszpasterstwie dla homoseksualistów mówi m.in. następującymi słowami: „Gdyby Jezus dzisiaj głosił tę samą przypowieść o sądzie z Ewangelii według Mateusza, gdzie mówi: byłem głodny, spragniony, byłem przybyszem, więźniem, a przyjęliście mnie, odwiedziliście itd., to może dzisiaj powiedziałby: miałem odmienną orientację seksualną, a nie odrzuciliście mnie [...] Musimy Ewangelię nieustannie aktualizować” [Michał Czajkowski, „Gazeta Wyborcza”, Sobota-niedziela 28 lutego-1 marca 1998, s. 30]. Prof. Czajkowski służył także jako współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów, służba, która dała mu taką oto okazję Ewangelię aktualizować: „Nowy Testament nigdy nie mówi o drugim przyjściu Jezusa, nie mówi też o Jego powrocie [Michał Czajkowski, Co nas łączy? ABC relacji chrześcijańskożydowskich, Warszawa, Biblioteka „Więźi”, 2004, s. 100]. Proszę pamiętać, że napisał te słowa biblista. Chodziło Czajkowskiemu o to, że choć chrześcijanie jak i Żydzi oczekują przyjścia Mesjasza, Żydzi są zdania, że Mesjasz jeszcze nie przyszedł, a więc Jego przyjście będzie Jego pierwszym przyjściem, a nie drugim. Chrześcijanie oczekują co prawda drugiego przyjścia Mesjasza, ale według profesora Nowy Testament nigdy nie mówi, że Jego oczekiwane przyjście będzie powrotem czy drugim przyjściem, tylko przyjściem [np. gr. parousia – ‘przyjście’]. A więc w celu rozwijania kontaktów ekumenicznych z Żydami stosować będziemy ekumeniczną zasadę wymiany języka i nie będziemy mówić o drugim przyjściu Pana Jezusa, tylko o oczekiwanym przyjściu Mesjasza. Tylko że nie trzeba być zawodowym biblistą, by wiedzieć, że Nowy Testament mówi: „Tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz [gr. deuteros: ‘drugi’, ek deuterou: ‘powtórnie, po raz drugi’ – Popowski, Wielki słownik..., dz. cyt., s. 123] ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują” (nie bez znaczenia jest fakt, że słowa te znajdują się w Liście do Hebrajczyków [9, 28]). Ewentualne wytłumaczenie, że Nowy Testament faktycznie nie mówi o drugim przyjściu Chrystusa (bo mówi tylko o drugim Jego ukazaniu się) byłoby tylko kolejnym przykładem Strona 40 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami sofistyki języka ekumenicznego. # 85. Zieliński, T. J., Co dalej..., dz. cyt., s. 8. # 86. Gal. 2, 4, Judy 4. # 87. Obj. 2, 14-15.20 # 88. I Kor. 9, 16. # 89. Dz. 24, 25. # 90. Efez. 1, 6. # 91. I Tes. 1, 9. # 92. Chyba oczywiste jest, że na uczelni ekumenicznej takich rzeczy się nigdy nie naucza, ponieważ u każdego nauczyciela nauczyć się można tylko tyle, co nauczyciel ma do nauczenia, czyli, jak powiedział Pan Jezus: „Nie masz ucznia nad mistrza, ale należycie będzie przygotowany każdy, gdy będzie jak jego mistrz” [Łuk. 6, 40]. # 93. Kol. 1, 21. # 94. „Czy rzeczywiście katolicy i ewangelikowie są braćmi i siostrami w Chrystusie? Dokument »Ewangelikałowie i katolicy razem« uroczyście stwierdza, że ewangelikałowie i katolicy są braćmi i siostrami w Chrystusie. To może wyglądać, że braćmi i siostrami stajemy się przez podpisanie jakiegoś dokumentu. Podobnie jak w rodzinie fizycznej, trzeba urodzić się w rodzinie duchowej. J 1,12-13 mówi wyraźnie o narodzeniu się z Boga poprzez przyjęcie Pana Jezusa Chrystusa. Nie dzieje się to przez wyrażenie zgody, czy podpisanie jakiegoś dokumentu. Nowe życie trzeba przyjąć od Boga; wtedy grzesznik staje się dzieckiem Bożym, a w rodzinie Bożej staje się bratem lub siostrą. Braćmi i siostrami w Panu Jezusie są tylko dzieci Boże, pozostali są dziećmi diabła i nie mają nic Strona 41 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami wspólnego z Bogiem. Nie ma żadnej jedności pomiędzy dziećmi Bożymi, a dziećmi diabła: »Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością? Albo jaka zgoda między Chrystusem a Belialem, albo co za dział ma wierzący z niewierzącym? Jakiż układ między świątynią Bożą a bałwanami? Myśmy bowiem świątynią Boga żywego, jak powiedział Bóg: Zamieszkam w nich i będę się przechadzał pośród nich, I będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim. Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan, I nieczystego się nie dotykajcie; A Ja przyjmę was I będę wam Ojcem, a wy będziecie mi synami i córkami, mówi Pan, Wszechmogący.« (2 Kor 6,14-18) Dokument nie wyjaśnia, w jaki sposób grzesznik staje się dzieckiem Bożym, nie wspomina o potrzebie upamiętania, jedynie stwierdza, że jesteśmy »braćmi i siostrami«. Od kiedy, jak to się stało, skąd bierze się taka pewność? Czy w ten sposób nie dostarcza się nie zbawionym ludziom fałszywego poczucia pewności dziecięctwa Bożego, i w ten sposób domniemanej pewności zbawienia?” – Czesław Bassara, Czy nadal należy ewangelizować rzymskokatolików?, „Echo Misji”, 2001, nr 1, s. 9-10. # 95. Efez. 2, 1.5. # 96. Por. też: Efez. 5, 8, Łuk. 24, 45, Dz. 26, 18, II Kor. 4, 4.6. # 97. I Kor. 2, 14-15. # 98. I Tes. 1, 9, II Kor. 10, 3-5. # 99. Musimy uznać wszystkie stwierdzenia typu, że w ostatnich dekadach Kościół rzymskokatolicki zwraca się ku prawdzie biblijnej za fałszywe. Stwierdza np. Tadeusz Zieliński: „Na szczęście świadomość, iż zbawienie jest z łaski a nie z uczynków, umacnia się też w chrześcijaństwie przełomu tysiącleci. Świadczy o tym chociażby podpisana w 1999 r. katolicko-luterańska Wspólna deklaracja o usprawiedliwieniu, w której strona rzymska stanowczo odżegnuje się od poglądu [...] jakoby człowiek mógł zasłużyć sobie na zbawienie” [Zieliński, T. J., Zawada..., dz. cyt., s. 3]. Powołanie się w ten sposób na Wspólną deklarację jest w najlepszym przypadku kolejnym przykładem osłupiającej Strona 42 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami naiwności ekumenistów. W 1999 r. Kościół rzymskokatolicki „stanowczo odżegnał się” od poglądu, jakoby człowiek mógł zasłużyć sobie na zbawienie, a w 2000 r. obchodził Wielki Rok Jubileuszowy [Rok Święty, rok hojnej miłości Boga, w którym dostępne były specjalne odpusty, czyli darowanie przed Bogiem kary doczesnej za grzechy. Warunkami uzyskania odpustu były: spowiedź sakramentalna, komunia eucharystyczna, pielgrzymka, modlitwy (Wierzę, Ojcze Nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu, zgodnie z intencjami papieża), nawiedzenie jednego z kościołów wskazanych przez Władze Kościelne, działalność charytatywna]. Taka naiwność przypomina naiwność przedwojennego premiera brytyjskiego Neville’a Chamberlaina, który kierując się swoją polityką uspokojenia wobec hitlerowskich Niemiec podpisał w 1938 r. układ monachijski, porozumienie, które miało zapewnić Europie pokój, ale jednak skutkowało tak wielką i tragiczą szkodą dla Europy a może przede wszystkim Polski [zob. online: http://pl.wikipedia.org/wiki/Neville_Chamberlain, dostęp 29 sierpnia 2007]. Staranne czytanie Wspólnej deklaracji wraz ze związanymi z nią dokumentami daje podstawy do stwierdzenia – a powszechna praktyka Kościoła rzymskokatolickiego dobitnie to potwierdza – że Kościól rzymskokatolicki pozostaje dzisiaj tak samo daleki od wyznania, że zostajemy przyjęci przez Boga tylko w wierze w zbawcze działanie Chrystusa, jak był, kiedy sformuował swoje potępienie tej prawdy na Soborze trydenckim. # 100. I Tym. 2, 5. # 101. Rz. 15, 13. # 102. Usługi ewangelizacyjne są bez wątpienia najtrudnieszym rodzajem usługi do przygotowania i to zapewne po części tłumaczy zanik tego typu usługi. # 103. Mat. 21, 28-31. # 104. Mat. 18, 21-35. # 105. Łuk. 19, 11-27. Strona 43 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami # 106. Jan 12, 13. # 107. Mar. 15, 11-15. # 108. Por. np.: Efez. 1, 12-14, Efez. 4, 11-16. # 109. Pod tym względem wystarczy wskazać np. na sprawy finansowe i na rażący nepotyzm oraz inne przejawy skorumpowania, jakie nękają społeczności ewangeliczne. # 110. Biblia też nie daje nam podstawy do zakazania działalności Kościoła rzymskokatolickiego, Świadków Jehowy czy innych ugrupowań odstępczych. # 111. Adam Gutsche w artykule o podejściu KChB do kobiet napisał, że „są w naszym Kościele ludzie – co więcej, zostali wybrani przez niektóre zbory jako ich przedstawiciele na forum ogólnokościelnym – którzy fałszem i podstępem chcą wprowadzać nowe, sprzeczne z nauką Pisma Świętego zasady” [Adam Gutsche, Czy Kościół baptystów nie lubi kobiet?, „Słowo Prawdy” 2006, nr 4, s. 27]. Historia ugrupowań ewangelicznych w ciągu ostatnich 150 lat roi się od przypadków ich uprowadzenia przez ich własnych przywódców, którzy nie mówili uczciwie o swoich poglądach i zamiarach. Angielskojęzycznych czytelników zainteresuje wiadomość z V Zjazdu Gnieźnieńskiego dostępny w Internecie: http://ekai.pl/europa/?MID=6919, dostęp 27 sierpnia 2007. Tej informacji nie umiem znaleźć na stronie polskojęzycznej, a co więcej, jakoś nie umiem jej znaleźć w „Słowie Prawdy”. Nie umiem też znaleźć w „Słowie Prawdy” informacji o pewnym wydarzeniu, które miało miejsce 5 grudnia 2003 r. w siedzibie Papieskiej Rady do Spraw Jedności Chrześcijan w Rzymie. Otóż Polski baptysta, profesor Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie i Dziekan Wyższego Baptystycznego Seminarium Teologicznego w Warszawie, działający jako przedstawiciel Światowego Związku Baptystycznego wygłosił referat w ww. siedzibie Papieskiej Rady do Spraw Jedności w ramach rozmów między ŚZB a Kościołem rzymskokatolickim [tekst referatu: „Studia i Dokumenty Ekumeniczne”, 2004, nr 1, s. 70-80]. Niesłychana rzecz! Baptysta z Polski Strona 44 z 45 Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest za nami (chyba jako pierwszy w dziejach polskiego baptyzmu) osiągnął taki szczyt, brał udział w rozmowach teologicznych o takiej wadze, uzyskał takie światowe uznanie. A redaktorom polskiego miesięcznika baptystycznego (a jednym z nich jest ww. profesor) nie chciało się o tym pisać w czasopiśmie. Niemniej, w grudniu 2006 r. owe rozmowy wkroczyły w drugi etap, nadal przy udziale tego samego polskiego baptysty [zob. w Internecie: http://www.bwanet.org/default.aspx?pid=338 – dostęp 6 września 2007]. A w „Słowie Prawdy” o tej prawdzie ani słowa. Jestem zdania, że wobec czytelników „Słowa Prawdy” jest to postępowanie głęboko – i to bardzo głęboko – nieuczciwe. Czytamy w I Liście do Tesaloniczan 4, 12: „tak abyście wobec tych, którzy są poza zborem, uczciwie postępowali”, ale to nas nie zwalnia od obowiązku postępowania uczciwie wobec tych, którzy są w zborze. W Liście do Galacjan 2, 4 czytamy o tych, „którzy po kryjomu zostali wprowadzeni i potajemnie weszli, aby wyszpiegować naszą wolność, którą mamy w Chrystusie, żeby nas podbić w niewolę”, w Liście Judy 4 czytamy o tych, którzy „wkradli się bowiem między was” i w Pierwszym Liście do Tymoteusza 5, 24 czytamy, że „Są ludzie, których grzechy są jawne i bywają osądzone wcześniej niż oni sami; ale są też tacy, których grzechy dopiero później się ujawniają”. Duchowe dobro ludzi ewangelicznie wierzących jak i potrzebujących zbawienia jest ważniejsze niż kariera. Niech Bóg nas uchowa od tych, którzy potajemnie – bez naszej wiedzy, zgody, zrozumienia, bez wytłumaczenia nam, co się dzieje i dlaczego, bez uzasadnienia biblijnego – i arogancko – bo znają się lepiej niż my – poustawiają nas w ruchach, strukturach i hierarchiach, w które wejść nie chcemy. Idzie noc • SPIS TREŚCI Śpiewnik Pielgrzyma nr 541 (słowa widoczne w Winampie) • Nuty (pdf) Peter Nicholson, 6 wrzesień 2007 r. SPIS TREŚCI Strona 45 z 45