nr21 z 07.11 - Lipnica Wielka na Orawie

Transkrypt

nr21 z 07.11 - Lipnica Wielka na Orawie
RADA GMINY LIPNICA WIELKA NA ORAWIE
PARAFIA ŚW. ŁUKASZA • PARAFIA ŚW. JADWIGI KRÓLOWEJ
7 listopada 2010 • NR 21(723)
DODATEK BEZPŁATNY DO TYGODNIKA RODZIN KATOLICKICH „ŹRÓDŁO”
ŚWIĘTO NARODOWE - 11 LISTOPADA
Zbliża się 11 listopada - nasze Święto Narodowe. 92 lata
temu dokładnie w tym dniu,
podzielonemu miedzy trzy mocarstwa narodowi polskiemu,
rozbłysła wolność i niepodległość.
Dnia 11 listopada 1918 roku,
po 123 latach zaborów Polska
odzyskała wolność. Złożył się na
to nie tylko wysiłek kilku pokoleń
Polaków, ale i także sytuacja narodowa. Tego
dnia w wagonie kolejowym w Compiegne pod
Paryżem podpisano zawieszenie broni pomiędzy Francją a Niemcami. Tego dnia Rada
Regencyjna w Warszawie przekazała władzę
wojskową Józefowi Piłsudskiemu. Rozpoczęto przygotowania do powołania koalicyjnego
rządu, w skład którego mieli wejść przedstawiciele polskich stronnictw politycznych.
Rada Regencyjna do Narodu
Polskiego: Wobec grożącego
niebezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego, dla ujednolicenia wszelkich zarządzeń wojskowych i utrzymania porządku
w kraju, Rada Regencyjna przekazuje władzę wojskową i naczelne dowództwo wojsk polskich, jej
podległych, Brygadjerowi Józefowi Piłsudskiemu. Po utworzeniu
Rządu Narodowego, w którego ręce Rada
Regencyjna, zgodnie ze swemi poprzedniemi oświadczeniami, zwierzchnią władzę państwową złoży, Brygadjer Józef Piłsudski władzę wojskową, będącą częścią zwierzchniej
władzy państwowej, temuż Rządowi Narodowemu zobowiązuje się złożyć, co stwierdza
podpisaniem tej odezwy.
Dan w Warszawie, dnia 11 listopada 1918
PODZIĘKOWANIE
Szanowni Mieszkańcy Lipnicy Wielkiej i Kiczor
Dobiega końca trzecia kadencja od czasu wyboru mnie na Wójta Gminy Lipnica Wielka. Dzięki okazanemu mi przez Was zaufaniu mogłem tak
długi czas sprawować ten Urząd. Przez cały okres pełnienia tej funkcji doświadczałem wsparcia i pomocy w realizowaniu wszelkich przedsięwzięć
dla dobra Gminy. Niejednokrotnie też dzieliliście się ze mną swoim doświadczeniem i posiadaną wiedzą w rozwiązywaniu ważnych spraw.
Mam świadomość, iż wiele planów i oczekiwań mieszkańców nie udało
się zrealizować, ale mam nadzieję, że najpilniejsze potrzeby społeczności
naszej gminy będą nadal realizowane.
Składam serdeczne podziękowanie i życzę wszystkim zdrowia i wszelkiej
pomyślności.
Mariusz Murzyniak
Wójt Gminy
Dzis w
„Gminnych Nowinach”
przeczytacie:
• ŚWIĘTO
NARODOWE 11 LISTOPADA
• Podziękowanie
• Bierzmowanie
w parafii św.
Jadwigi Królowej
w Lipnicy Wielkiej
– Murowanicy
• Z kroniki
zmarłych
• Członkowie
Muzyki Lipnickiej
wygrali XIV
Stabat Mater
w Jabłonce
• Komunikat
• Nasi aktorzy
na XXVII
Ogólnopolskim
Sejmiku Teatrów
Wsi Polskiej
w Tarnogrodzie
7 listopada 2010
GMINNE NOWINY
NR 21(723)/
BIERZMOWANIE W PARAFII ŚW. JADWIGI
KRÓLOWEJ W LIPNICY WIELKIEJ – MUROWANICY
30 września 2010 r. J. E. Ks. bp Jan Zając
o godz. 17.00 udzielił Sakramentu Bierzmowania młodzieży klasy III gimnazjalnej i I-szej szkoły
średniej.
Na tę uroczystość młodzież i rodzice bierzmowanych przygotowywali się poprzez modlitwę, katechezę i osobiste przeżycia.
O ten sakrament w imieniu rodziców poprosili
Ks. Biskupa Grażyna i Krzysztof Pilch wyrażając
troskę o swoje dzieci i aby dary Ducha Świętego,
które przyjmą w tym sakramencie trwały w nich
przez całe życie. W homilii Ks. Bp. wyraził wielką radość z przybycia do nowej i młodej parafii.
Modlił się aby Duch Św. obdarzył młodzież darami Ducha Św., umacniał ich aby swoją wiarę
mężnie wyznawali, bronili jej, a przede wszystkim
według niej żyli.
Sakrament bierzmowania przyjęli:
1. Bandyk Piotr
2. Dudziak Wioletta
3. Gombarczyk Barbara
4. Hetmańska Magdalena
5. Janowiak Joanna
6. Janowiak Krzysztof
7. Janowiak Renata
8. Janowiak Barbara
9. Janowiak Tomasz
10. Łabuda Kamil
11. Łabuz Dominika
12. Karlak Dajana
13. Karlak Dominika
14. Karlak Paweł
15. Machajda Aneta
16. Machajda Mateusz
17. Martyniak Anna
18. Michalak Mariusz
19. Michalak Jan
20. Michalak Kamil
21. Maciura Maria
22. Omylak Dawid
23. Omylak Marek
24. Pakos Damian
25. Pilch Angelika
26. Pilch Tomasz
27. Plaszczak Andrzej
28. Plaszczak Marcin
Na zakończenie uroczystości w imieniu bierzmowanych za
udzielenie Sakramentu
Ks. Biskupowi podziękowała Magdalena Hetmańska wyrażając radość z przybycia do naszej parafii i udzielenie Sakramentu Bierzmowania, który jest trwałym i niezatartym znakiem
dojrzałości chrześcijańskiej.
W uroczystości bierzmowania wzięli udział parafianie z Murowanicy, rodzice, chrzestni, rodzina oraz nauczyciele wraz
29. Plaszczak Łukasz
30. Plaszczak Patrycja
31. Plaszczak Magdalena
32. Plaszczak Kamil
33. Plaszczak Barbara
34. Rokicki Adrian
35. Surowczyk Natalia
36. Sobczak Adrian
37. Stopiak Mariusz
38. Symala Katarzyna
39. Smalczyk Piotr
40. Wesołowska Katarzyna
41. Węgrzyn Agnieszka
z Panią Dyrektor Danutą Pastorczyk, którzy tę młodzież uczyli
w Szkole Podstawowej Nr 1.
W imieniu całej wspólnoty parafialnej wyrażam wielką
wdzięczność Panu Bogu i wszystkim kapłanom z dekanatu
wraz z Ks. Dziekanem Stanisławem Krupą oraz Prałatem Ks.
Bolesławem Kołaczem za udział w tej uroczystości.
Ks. Erwin Kliś – Proboszcz
Z KRONIKI ZMARŁYCH
Dnia 12 września 2010 roku
w Chicago zmarł Wendelin Janowiak - najstarszy członek Klubu
Babia Góra z Lipnicy Wielkiej.
Ponad dwadzieścia lat temu
w wywiadzie przeprowadzonym
przez Annę Żołna – Helegdę dla
„Fujoka Babiogórskiego” wspominał:
Urodziemł się 16.01.1921 r.
w Lipnicy Wielkiej gdzie spędziłem również swoje dzieciństwo.
Tam ukończyłem szkołę podstawową. Moim nauczycielem, którego dobrze pamiętam był Emil
Mika. Prowadził on chór w którym śpiewałem. Największe piętno w mojej pamięci z młodości wywołała II wojna światowa.
W momencie jej wybuchu miałem 20 lat, a więc podlegałem
poborowi do wojska. Zostałem więc powołany do służby wojskowej w punkcie poborowym Trstena. Stamtąd wysłano mnie
do szkoły podoficerskiej Bratysławie, która ze względu na warunki wojenne trwała krótko. Po zdaniu egzaminów zostałem
wysłany do koszar w Popradzie. Z Popradu z jednostką piechoty przerzucono nas do Włoch niedaleko Rzymu do miejscowo-
ści Santa Oliwa. Po bitwie pod Monte Ciasno jednostka moja
została rozbita i ja wraz z kilkoma żołnierzami postanowiliśmy
wrócić do Bratysławy. W drodze powrotnej zostaliśmy złapani
przez hitlerowski patrol i postawieni przed wojskowy sąd polowy.Dzięki sprzyjającym okolicznościom i pomocy tłumacza
(starego Słowaka) ominęła nas kara śmierci i zostaliśmy wysłani do koszar w Bratysławie. Był to okres wybuchu Powstania
Warszawskiego i zostałem wyznaczony jako eskorta z innymi
żołnierzami do przewiezienia na Słowację pracowników ze
słowackiej ambasady w Warszawie. Przewieźliśmy całe rodziny. Dalej mój szlak wojenny prowadził na front wschodni,
gdzie zostałem wysłany z transportem żywności dla żołnierzy.
W tym czasie sytuacja na froncie się zmieniła. Po powrocie do
koszar z regularnych oddziałów słowackich zaczęły powstawać
oddziały partyzanckie. Wtedy postanowiłem wrócić do swoich
przedostałem się z Popradu do Trsteny, a następnie do rodzinnej wsi. Moim środkiem transportu był rower i na nim przyjechałem do Lipnicy od strony Chyżego. Wróciłem szczęśliwy do
swoich, ale musiałem się ukrywać ponieważ pod Kaczorami
mieścił się niemiecki posterunek. Dopiero po dwóch tygodniach
wyszedłem zukryciao oddałem broń.W niedługim czasie Niemcy zaczęli się wycofywać na Słowację i powoli ucichły odgłosy
►
wojny pod Babią Górą.
NR 21(723)/
►
GMINNE NOWINY
Wtedy zostałem ranny w lesie od wybuchu granatu i dostałem się do szpitala w Zakopanem, gdzie przebywałem cały
miesiąc. Po opuszczeniu szpitala zaczęła się dla mnie okrutna
niewola – ruska niewola. Zabrano mnie ze szpitala z Zakopanego. Zawieziono nas do Nowego Sącza skąd pod karabinami
ruskich żołnierzy przeszliśmy piechotą do wschodniej granicy,
przez Podole, Stryj i Kijów. Wielu zginęło z głodu i wyczerpania,
a jeszcze więcej zostało w okrutny sposób rozstrzelanych. Po
długich tygodniach marszu załadowano nas do bydlęcych wagonów i wieziono w kierunku na Nowy Sącz. Było nas w wagonie 12-tu i postanowiliśmy pojedynczo wyskakiwać z wagonu
w czasie jazdy. Wcześniej wymieniliśmy sobie adresy obiecując, że po wojnie do siebie napiszemy.( Żaden z 12-tu żołnierzy nie odpisał i nie znam ich losu). Ja wyskoczyłem pierwszy
i przespałem noc w ostrewce siana. Rano znalazłem pole z poradlowanymi kwakami (karpiele) więc zjadłem połowę. Ledwie
dotarłem do Podwika. Była noc. Poprosiłem o pomoc. Wydawało mi się, że jestem między swoimi tak blisko domu, ale nie
wszyscy chcieli mi pomóc. Wreszcie trafiłem do dobrych ludzi,
którzy pomogli mi dotrzeć do rodziny. Przeżywałem różne ciężkie chwile w czasie wojny i wiele razy byłem o krok od śmierci. Wojna się skończyła. Dom był spalony, trzeba było myśleć
o nowym. Wraz z kilkoma osobami z Lipnicy postanowiliśmy
i zacząć działać. Nasze początki to założenie Spółdzielni „Świt”,
która istnieje do dziś. Jej początki były skromne. Za pożyczone pieniądze kupowaliśmy w Nowym Targu towar, który przywieźliśmy jednym wozem konnym. Tym towarem były: mąka,
cukier drożdże, zapałki. W miarę upływu czasu Spółdzielnia
się rozrastała. Przyłączyły się do nas Lipnica Mała, Chyżne.
7 listopada 2010
Zmieniło się też moje życie prywatne, ożeniłem się, a za kilka lat wyjechałem po raz pierwszy do USA. Po dwóch latach
zdecydowałem się sprowadzić żonę żonę i dzieci. Przy załatwieniu dokumentów dla żony i dzieci pomógł mi mówiący po
słowacku pracownik biura przy parafii św. Józef. W tych latach
w Ameryce nie było dużo Polaków. Dla nowoprzybyłych było o
wiele trudniej, szczególnie tych, którzy nie mówili po angielsku.
Ale okazało się, że trudno jest utrzymać liczną rodzinę. Wróciłem, więc do Lipnicy. Próbowałem wrócić do poprzedniej pracy,
ale nie zostałem przyjęty. Władze wojewódzkie odrzuciły mój
wniosek twierdząc, że jestem wrogiem klasowym. Ponownie
myślałem o wyjeździe. Teraz dzieci były już starsze. W 1963
roku ponownie wyjechałem z rodziną do USA. Była ona liczna
– musiałem ciężko pracować okrągły tydzień. Podejmowałem
różne dodatkowe prace, aby utrzymać rodzinę. Żona zajmowała się dziećmi.
Moje starsze dzieci doskonale pamiętają miejsce, gdzie się
urodziły i skąd się wywodzą ich korzenie. Po przyjeździe tutaj
zachowały się w mej rodzinie godne naśladowania tradycje
Zapytany jak postrzega działalność stowarzyszeń regionalnych w Chicago odpowiedział:
Należałem do nieistniejącego już dziś Klubu z Lipnicy Wielkiej. Dobrze się stało, że znaleźli się ludzie z Orawy, spod
Babiej Góry, którzy założyli Klub propagujący naszą kulturę.
Cieszę się, iż starsi i młodzi ludzie znajdują czas na taką działalność. Na wspólnych imprezach można się spotkać i porozmawiać. Znamy się z Polski i tutaj kontynuujemy te znajomości.
Zawsze przy takich okazjach wraca się również wspomnieniami do dawnych lat.
CZŁONKOWIE MUZYKI LIPNICKIEJ WYGRALI XIV
STABAT MATER W JABŁONCE
Członkowie muzyki lipnickiej, którzy wystąpili pod nazwą
Zespół „ARVA” wygrał XIV edycję Festiwalu Stabat Mater
w Jabłonce. Zespół wystąpił w składzie: Paweł Czaja, Grzegorz Kocur i Karolina i Marcin Kowalczyk. Zagrali oni własne
aranżacje inspirowane muzyką ludową Bułgarii i Węgier, a pełne wartości i przesłania teksty zaczerpnięte zostały z poezji dra
Emila Kowalczyka.
Zespół Arva z Lipnicy Wielkiej - zdobywca pierwszego
miejsca w II kategorii foto: Dziennik Polski
JABŁONKA. Pośród wielu utalentowanych młodych ludzi wybrano zwycięzców tegorocznego XIV Festiwalu Piosenki Religijnej STABAT MATER.
W ciągu dwóch dni pięćdziesięciu uczestników prezentowało swoje aranżacje, które były oceniane przez przysłuchujące się jury. Kolejny, ostatni dzień poświęcono rozstrzygnięciu konkursu i uhonorowaniu laureatów. Wyniki odczytał
przewodniczący komisji Mirosław Smoleń. Wśród solistów
w kategorii dziecięcej najlepsza okazała się Maria Dziur ze
Spytkowic, natomiast w kategorii młodzieżowej Mateusz
Gancarczyk z Kędzierzyna- Koźla. Pośród zespołów dziecięcych bezkonkurencyjna była grupa Nic dodać nic ująć z Kątów Wrocławskich oraz w kategorii starszych zespół Arva
z Lipnicy Wielkiej.
Ponadto w tym roku przyznano dwie nagrody Grand Prix,
które otrzymali: Mateusz Gancarczyk i Ali Al-Ani. Nad prawidłowym przebiegiem imprezy czuwał jeden z głównych współorganizatorów Robert Kowalczyk. - Najważniejszym celem, który
przyświeca temu spotkaniu jest wychowywanie w głębokich
treściach chrześcijańskich, ale przede wszystkim poszukiwanie talentów nie tylko na Orawie, ale też z terenu całej Polski.
Myślę, że ten cel udało się osiągnąć - mówił. Po wręczeniu nagród przez wójta gminy Antoniego Karlaka nagrodzone zespoły
i soliści zaprezentowali się publiczności, która licznie przybyła
do auli im. Jana Pawła II. Oprócz tegorocznych laureatów wystąpiła zdobywczyni nagrody Grand Prix z ubiegłego roku Aleksandra Krzyżanowska z Gniechowic, która swoim śpiewem
uświetniła spotkanie. Wszyscy uczestnicy podkreślali doskonałą organizację imprezy, co było zasługą ogromnego zaangażowania młodzieży Zespołu Szkół im. Bohaterów Westerplatte
w Jabłonce. (SYM)
tekst z Dziennika Polskiego „Podhalańskiego”
z dnia 26.10.2010
7 listopada 2010
GMINNE NOWINY
NR 21(723)/
Protokół Jury XIV Festiwalu „Stabat Mater” 2010
Komisja artystyczna w składzie:
1. Mirosław Smoleń – przewodniczący Jury
2. Ks. Janusz Rzepa
3. Rafał Żur
4. Ksenia Miśkiewicz
5. Mikołaj Garbień
postanowiła przyznać następujące miejsca:
GRAND PRIX XIV FESTIWALU „STABAT MATER”
Ali Al Ani – Nowy Targ
KAT.I Soliści
Wyróżnienia:
Wiktoria Jamielniak- Gościeradów
Oliwia Kuśmierz – Gościeradów
Martynka Plewa – Klikuszówka
III miejsce - Gabriela Grzybacz - Podwilk
Marta Skraba - Klikuszówka
II miejsce - Klaudia Kuczaj – Mszana Górna
I miejsce - Maria Dziur – Spytkowice
KAT.I Zespoły
Wyróżnienia:
KOMUNIKAT
W związku z planowanymi kontrolami warunków bytowych
zwierząt w okresie zbliżającej się zimy przeprowadzanymi przy
udziale Policji i Straży Miejskiej, podajemy do publicznej wiadomości komunikat celem zapoznania się.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Nowym Targu zwraca się do wszystkich Właścicieli zwierząt, zarówno domowych
jak i gospodarczych. Zbliża się okres zimowy, co wiąże się z koniecznością zadbania o zwierzęta przebywające pod opieką ludzi.
Wilgoć, mgła, porywisty wiatr powodują już teraz dotkliwe
oziębienie. Przypomina się, że budy dla psów winny być ocieplone, zabezpieczone od deszczu i śniegu. Łańcuch nie może
Schola dziecięca „Sta Allegro” – Skawa
III miejsce - Schola Aniołki z Lublina
II miejsce - Hajduki – Zubrzyca Dolna
I miejsce - Nic dodać, nic ująć – Gniechowice
KAT.II Soliści
Wyróżnienia:
Magdalena Balwicka – Gościeradów
Iza Guroś - Nowy Targ
III miejsce - Justyna Pustówka – Nowy Targ
II miejsce - Justyna Kuros – Nowy Targ
I miejsce - Mateusz Gancarczyk – Kędzierzyn Koźle
KAT.II Zespoły
III miejsce - Arka JPII – Raba Niżna
II miejsce - Cantate Deo – Skawa
I miejsce - ARVA – Lipnica Wielka
Jury dziękuje organizatorom, sponsorom, obsłudze festiwalu. W szczególny sposób dziękujemy wykonawcą oraz ich
pedagogom. Gratulujemy wszystkim artystom wspaniałych
prezentacji swoich talentów i życzymy dalszych muzycznych
sukcesów.
być krótszy niż 2 , a obroża metalowa, powodująca niejednokrotnie przymarzanie jej do ciała psa nie może być w okresie
zimowym stosowana. Zwierzęta gospodarskie przebywające
w pomieszczeniach inwentarskich winny mieć zapewniona
opiekę, ochronę przed złymi warunkami atmosferycznymi,
swobodę poruszania się, dostęp do światła. Wszystkie zwierzęta muszą być systematycznie karmione i mieć stały dostęp
do wody.
Od 01 listopada br. będą przeprowadzane kontrole przez
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, Policję i Straż Miejską.
Przeciwko właścicielom, którzy nie zastosują się do niniejszych
zaleceń – zgodnie z Ustawą z 21.08.1997 r. o ochronie zwierząt
oraz Rozporządzeniem Ministra Rolnictwa z dn. 2.11.2003 r.,
skierowane będą zarzuty za znęcanie się nad zwierzętami do
Wydziału Karnego Sądu.
NASI AKTORZY NA XXVII OGÓLNOPOLSKIM SEJMIKU
TEATRÓW WSI POLSKIEJ W TARNOGRODZIE
Aktorzy Orawskiej Grupy Teatralnej im. dra Emila Kowalczyka wrócili właśnie z XXVII Ogólnopolskiego Sejmiku Teatrów Wsi Polskiej, który odbywał się w Tarnogrodzie w dniach
15-17.10.2010. To tutaj spotykają się najlepsze teatry z całej
Polski wybrane podczas kwalifikacji regionalnych.
Przez trzy dni na scenie prezentowało się 12 zespołów
ocenianych przez komisję artystyczną w składzie: przewodniczący prof. Lech Śliwonik - teatrolog, folklorysta dr Katarzyna
Smyk, prof. Piotr Dahlig - etnomuzykolog, Marian Glinkowski
- reżyser oraz Edward Wojtaszek także reżyser.
Wszystkie zespoły zostały równorzędnie ocenione. XXVII
Ogólnopolski Sejmik Teatrów Wsi Polskiej można podsumować słowami dyrektora Departamentu Kultury, Edukacji i Sportu Mirosława Korbuta - Wszyscy wygrali. Są wygrani w kultywowaniu tradycji.
Nasza grupa dała się prywatnie poznać jako pełna wesołości, optymizmu i radości z przebywania ze sobą nawzajem oraz
miłości do teatru amatorskiego. Dla przypomnienia wystąpiła
ona z przedstawieniem „Na Orawie Dobrze” w reż. Roberta Ko-
walczyka, przechodząc kolejne etapy kwalifikacji: w Czarnym
Dunajcu, a następnie w Bukowienie Tatrzańskiej.
foto: Lucyna Karkoszka