Roczne podsumowanie

Transkrypt

Roczne podsumowanie
Roczne podsumowanie
W marcu 2008 r minął dokładnie rok od kiedy rozpoczęłyśmy hodowlę. Wiele od tego czasu
się zmieniło. Przede wszystkim nabrałyśmy doświadczenia i więcej obycia. Nauczyłyśmy się z
jeszcze większą dokładnością analizować nasze decyzje/plany. Teraz wiedząc znacznie więcej i
znając hodowlane smaczki wiemy jak z jeszcze większą dokładnością typować szczury, które będą
odpowiednie do hodowli.
Do marca 2008 roku w naszej hodowli pojawiły się mioty B, C, F, G, H i I. Wszystkie szczurki,
które zostały z tych miotów odchowane mają się w świetnym zdrowiu. Dorastają do odpowiednich
gabarytów, są dobrze z socjalizowane. Każde z nich żyje w swoim stadzie - nie ważne, czy jest to
stado składające się z dwóch szczurów czy pięciu. Ważne, że żaden szczurek nie jest samotny.
Przez ten rok naszej pracy spotkałyśmy się z wieloma osobami - wiele z nich dostało od nas
szczurki pod swój dach, ale również wiele z tych osób dostało odpowiedź negatywną. Wiele z nich
nawet po dłuższej rozmowie nie wykazywało, aby zainteresowanie szczurem miało trwać dłużej niż
pierwsze 2-3 miesiące lub nie chciało zrozumieć, że szczur to zwierzę stadne - i nie otrzymywało
od nas malca. Zdarzały się również osoby, które przez swoje aroganckie i przedmiotowe
zachowanie zostały skreślone od razu i nie dostały nie tylko szczura od nas, ale także z żadnej innej
hodowli.
Przez ten czas nasza hodowla stała się jedną z większych i poważanych w środowisku
hodowli. Może pochwalić się np. pierwszym w 100% satinowym miotem. A także szczurkami
siamese, które oprócz cudownych pointów (także w kolorze blue!) mające takie znaczenia jak:
hooded, spotted, barback :)
Również przez ten cały rok skrystalizowały się nasze plany co do hodowli konkretnych
odmian. Kaśka będzie się skupiać bardziej na szczurkach siamese (black eyed oraz red eyed) i
burmese w typie dumbo velveteen, dumbo fuzz oraz czysty standard. Zastanawia się jeszcze nad
wyprowadzeniem linii tylko z szczurkami pearl, cinnamon i mink.
Marta nadal marzy o russian blue agouti i do tego dąży. Na razie udało jej się osiągnąć efekt
samego blue agouti z czego jest bardzo dumna. I nadal rozmyśla...
Oczywiście nasze plany co do konkretnych odmian i linii nie dyskryminują innych, które są
równie piękne. Po prostu hodowcy o wiele łatwiej jest ogarnąć tylko konkretną pule genową. Z
hodowlą danej odmiany jest tak jak ze specjalizacją. Lepiej jest być wyśmienitym weterynarzem
tylko od gryzoni niż tylko trochę dobrym w leczeniu jednoczenie psów, kotów i rybek. O wiele
łatwiej jest podjąć decyzję o leczeniu mając ogrom wiedzy na temat jednego gatunku zwierzęcia niż
wielu. Nie zwalnia go to jednak z posiadania chociaż podstawowej wiedzy na temat innych
zwierząt - tak jak nas nie zwalnia to z obowiązku posiadania wiedzy na temat innych szczurzych
odmian.
Ukierunkowanie się hodowli na konkretne odmiany nie zwalnia nas również z obowiązku i
naszego najważniejszego priorytetu, którym jest wyhodowanie szczurków jak najdłużej żyjących
w zdrowiu.