Tydzień 2: Nie lękajcie się!

Transkrypt

Tydzień 2: Nie lękajcie się!
Kryzys szansą od Boga
Rekolekcje Radiowe 2012
Tydzień 2: Nie lękajcie się!
Dzień 9 (8 marca 2012, czwartek)
Tekst do rozważania na dzisiejszy dzień: Mk 4, 35–41
Gdy zapadł wieczór owego dnia, rzekł do nich: «Przeprawmy się na drugą stronę». Zostawili
więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. Także inne łodzie płynęły z Nim. Naraz zerwał
się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała. On zaś spał w tyle łodzi
na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi,
że giniemy?» On wstał, rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: «Milcz, ucisz się!» Wicher się
uspokoił i nastała głęboka cisza. Wtedy rzekł do nich: «Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże
wam brak wiary?» Oni zlękli się bardzo i mówili jeden do drugiego: «Kim właściwie On
jest, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?».
Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim
rozmawiać. On jest teraz obecny przy Tobie. Po uczynieniu znaku krzyża poproś Go
o łaskę skupienia na modlitwie, aby to Duch Święty ją prowadził i usuwał wszelkie
przeszkody, oraz aby Twoje myśli, zamiary i decyzje oczyszczał i kierował ku większej
chwale Boga.
Wchodząc w modlitwę przypomnij sobie tekst, który będziesz rozważał (możesz
go jeszcze raz przeczytać), a następnie wyobraź sobie rozważaną scenę burzy
na jeziorze. Uczniowie na zaproszenie Jezusa po trudnym i pracowitym dniu wsiadają do łodzi, aby przepłynąć na drugą stronę i odpocząć. Bądź przez cały ten czas
z nimi, w łodzi. Poczuj najpierw spokój, wręcz komfort żeglowania, zobacz uczniów,
śpiącego Jezusa, sąsiednie łodzie płynące obok. Mają przepłynąć na drugą stronę, na
odpoczynek. Nagle zrywa się gwałtowny wiatr. Napierające fale zaczynają zalewać
łódź. Nie sposób opanować sytuacji. Robi się niebezpiecznie. Zobacz siebie w tej
sytuacji. A Jezus spokojnie śpi. „Jak możesz tak spać!? Nie widzisz, co się dzieje?
Przecież za chwilę łódź zatonie! A co z nami!?” wołają uczniowie. Jezus jednym
gestem ucisza żywioły. I pyta: „Dlaczego brak wam wiary?” Uczniowie lękliwie zastanawiają się: „Kim On właściwie jest?”
Poproś teraz Pana o to, czego pragniesz. Dziś poproś szczególnie o łaskę wiary w to,
że Jezus jest zawsze z Tobą: wtedy gdy jesteś bezpieczny i wtedy, gdy Ci coś zagraża.
Jezus daje zadanie, bardzo proste, takie, które już wiele razy wykonywałeś. Wiesz,
jak to się robi. Uczniowie nie pierwszy raz płynęli łodzią – byli rybakami i wiedzieli,
jak trzeba postąpić. Tak jak i Ty, znali zagrożenia i niebezpieczeństwa z tym związane.
Byli przekonani, że w tak prostej sprawie sobie poradzą. Cóż to jest dla nich, cóż to
jest dla Ciebie?! Czy w sytuacji prostej i jasnej, gdy nic Ci nie grozi, prosisz Jezusa
o pomoc? A może jesteś przekonany, że sam sobie poradzisz i tak, jak uczniowie
zapominasz o Jezusie?
Nagle pojawia się zagrożenie. Początkowo sytuacja jest trudna, ale wiadomo co robić.
Wydaje się, że panujemy na sytuacją: uczniowie nad łodzią, Ty nad zadaniem, czy
problemem, który stoi przed Tobą. Ale sytuacja wcale się nie poprawia. Pomimo
znanych i realizowanych zabiegów wcale nie jest lepiej. Robi się coraz trudniej i, co
gorsza, niebezpiecznie. I to się pogłębia. Już nie wiadomo, co robić. Zostajesz sam.
„Boże, gdzie Ty jesteś!?!? Nie widzisz, że sobie nie radzę? Nic Cię to nie obchodzi,
że ginę!?!?” Czy miałeś tak dramatyczne przejścia w swoim życiu? Jak się wtedy
czułeś? Czy zwracałeś się do Jezusa o pomoc? Jeśli nie przeżywałeś takich sytuacji,
spróbuj w oparciu o tę scenę teraz ją przeżyć. Co czujesz? Co chcesz powiedzieć
Jezusowi? Powiedz mu o swoim lęku. Nie obawiaj się tego.
Jezus jednym gestem ręki ucisza burzę. Otoczenie zewnętrzne wraca do poprzedniego
stanu. Nastaje cisza i pokój. Ale pojawia się pytanie Jezusa do Ciebie: „Dlaczego jesteś
tak bojaźliwy?” I proste stwierdzenie: „Jakże bardzo brakuje Ci jeszcze wiary!” Co
na to powiesz? Zewnętrzne czynniki mogą wywoływać w nas przestrach, czasem do
tego stopnia, że Jezusowi może być trudno przebić się przez nasze przerażenie. Ale
to od nas zależy, na czym chcemy bardziej skupiać uwagę: na wichrze, na tym, co
przeraża czy też na Jezusie, który przychodzi, abyśmy mieli wiarę silniejszą od lęku.
A Ty na czym chcesz skupić swoją uwagę?
Na koniec porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod
wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju,
bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz
Mu podziękować za to, co odkryłeś lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz.
Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem.
Na zakończenie pomódl się słowami modlitwy „Ojcze nasz”.
© Trójmiejska Wspólnota Życia Chrześcijańskiego www.wzch-trojmiasto.pl

Podobne dokumenty