Niedzielna Msza św. podstawą życia chrześcijańskiego
Transkrypt
Niedzielna Msza św. podstawą życia chrześcijańskiego
Niedzielna Msza św. podstawą życia chrześcijańskiego „Nasz sposób przeżywania niedzieli, jest znakiem naszej wiary, duchowości, poziomu religijnego, konkretnej parafii, miasta i kraju" – powiedział biskup Henryk Tomasik, który celebrował Mszę świętą na placu kościoła katedralnego na zakończenie centralnej procesji Bożego Ciała w Radomiu. W procesji uczestniczyła wielotysięczna rzesza wiernych. W homilii biskup Tomasik podkreślał, że udział we Mszy świętej jest początkiem duchowości eucharystycznej, która powinna kształtować życie. Wzywał też wiernych do częstego rachunku sumienia i troski o religijne wychowanie dzieci i młodzieży. Biskup radomski stwierdził również, że wyrażając naszą wiarę, w publiczny sposób chcemy przede wszystkim z sercem stanąć przy Chrystusie. Mówił także, że ważne jest, aby „obok zewnętrznych pięknych słów, w naszych sercach dokonało się to uwielbienie świętego Boga”. Dodał, że „ważne jest, aby hymn uwielbienia rozbrzmiewał w naszych sercach, szczególnie w niedzielę”. W dalszej części homilii biskup Tomasik podkreślił, że nasz sposób przeżywania niedzieli, jest znakiem naszej wiary, duchowości, poziomu religijnego, konkretnej parafii, miasta i kraju. Modlimy się, abyśmy z większym szacunkiem otaczali ołtarz, szczególnie w niedzielę. Aby nigdy nie było niedzieli i święta bez Mszy świętej, a jest to - wiemy dobrze - problem wielu rodzin. Patrzymy z niepokojem, że w niedzielę jest mało dzieci. Dlaczego? Bo są nieobecni ich rodzice. Nie ma mamy czasu dla Chrystusa? Patrzymy z niepokojem na niektóra środowiska, tak dużo opuszczanych niedzielnych Mszy świętych. Chrystus na marginesie? Patrzymy z niepokojem na informacje płynące od księży pracujących wśród Polaków z zagranicą. Nawet w dużych wspólnotach 10 procent Polaków, którzy wyjechali do pracy, przychodzi w niedzielę na Mszę święta. Już tam Chrystus jest niepotrzebny? - mówił celebrans. 1/2 Niedzielna Msza św. podstawą życia chrześcijańskiego Na koniec biskup radomski powiedział, że „dzisiaj obok wielkiego wyzwania wiary, dołączamy wielką modlitwę błagalną o pogłębiony nasz udział w niedzielnej Mszy świętej tak, aby był to udział świadomy, abyśmy rozumieli bardziej słowa i znaki, które tworzą akcję liturgiczną, aby był to udział pobożny, aby przez cały nasz udział w liturgii było wyzwanie wiary, uwielbienia Boga, dziękczynienia, przebłaganie i prośby”. W procesji uczestniczyła pani Anna. - Moja wiara i nawrócenie wiele zmieniło w moim życiu. Po raz pierwszy idę świadomie, nie dlatego, że idą wszyscy, ale dlatego, że chcę iść, widzę sens w tym wszystkim. To moje świadectwo wiary i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że warto iść za Chrystusem - powiedziała radomianka. Historia centralnej procesji Bożego Ciała w Radomiu sięga początków XX-wieku. Do roku 1921 w mieście odbywała się jedna procesja, która wyruszała z kościoła farnego. Była to wówczas jedyna parafia w Radomiu. Potem powstała parafia Opieki Najświętszej Maryi Panny, dzisiejsza katedra. Do lat 50, 60. ubiegłego wieku w procesji uczestniczyli wierni z okolicznych dzielnic m.in. Glinic, Borek i Młodzianowa. Wówczas procesja przechodziła ulicą Malczewskiego, dalej przez Plac Jagielloński, następnie przez Focha i wracała do kościoła farnego. 2/2