Dieta kapuściana vs. dieta 5:2
Transkrypt
Dieta kapuściana vs. dieta 5:2
Dieta kapuściana vs. dieta 5:2 Nigdy nie miałam problemów z nadwagą, jednak od czasu do czasu nabierałam nieestetycznego tłuszczyku w okolicach brzucha i ud. Sama myśl o siłowni przyprawia mnie o mdłości, dlatego testowałam na sobie kolejne diety. Dziś chciałabym wam przedstawić efekty dwóch z nich – diety kapuścianej oraz 5:2. Zupa z kapusty. Dieta kapuściana jak sama nazwa wskazuje opiera się na kapuście, a konkretniej na zupie z tego warzywa. Można ją stosować maksymalnie przez 7 dni. W tym czasie zgodnie z obietnicami powinniśmy stracić 5 kg. Tylko właściwie czego? Wody? Mięśni? Bo raczej nie tłuszczu… Niestety dotarło to do mnie dopiero kilka tygodni po przerwaniu diety. Wytrzymałam tylko 4 dni – monotonia mnie wykańczała, fizycznie nie czułam głodu, jednak nie mogłam przestać myśleć o normalny jedzeniu. Zaczęłam się bać, że po zakończeniu diety już nigdy nie spojrzę na kapustę i co gorszę – rzucę się na lodówkę i nie odpuszczę dopóki będzie w niej coś więcej niż światło i puste pudełka. Nie wiedzieć dlaczego, ale dopiero po rezygnacji z diety kapuścianej zaczęłam sprawdzać opinie na forum. Wygląda na to, że dzięki słabej woli uniknęłam efektu jo-jo, na który skarży się zdecydowana większość „kapuśniaczek”. Dr Mosley. W czeluściach cyberprzestrzeni natrafiłam na artykuł poświęcony diecie 5:2. Spodobały mi się jej proste zasady – przez 5 dni jemu zupełnie normalnie, przez kolejne 2 ograniczamy się do 500 kalorii dziennie. Błyskawiczne zmniejszenie żołądka, różnorodność posiłków, szybki i trwały spadek wagi – to podstawowe zalety tej diety. Dwa dni głodówki sprawiły mi pewne trudności tylko za pierwszym razem. Przed kolejnym postem zaczęłam brać Diet Booster, czyli ziołowy suplement w tabletkach. I faktycznie, tak jak obiecuje producent – żadnego głodu czy spadków energii. Podchodzę do takich rewelacji sceptycznie, ale że zależało mi na szczuplej sylwetce postanowiłam spróbować. I chwała mi za to! Wady diety 5:2? Nawet jeśli jakieś są, ja do dnia dzisiejszego ich nie poznałam.