Wystąpienie Prezesa Zarządu Andrzeja Żora na

Transkrypt

Wystąpienie Prezesa Zarządu Andrzeja Żora na
Wystąpienie Prezesa Zarządu Andrzeja Żora na Walnym
Zgromadzeniu Członków Spółdzielni Mieszkaniowej „Dębina”
w dniu 29 maja 2012 r.
Ogólny wynik finansowy. Na ubiegłorocznym WZ przedstawiłem zarys
koncepcji działania Sp-ni „Dębina” w sytuacji wyczerpania nadwyżki
bilansowej, która - nagromadzona w okresie inwestycyjnym – stanowiła źródło
finansowania rosnących i przekraczających bieżące przychody - wydatków Spni. Istotą tej koncepcji było zharmonizowanie przychodów z tytułu opłat
eksploatacyjnych z wydatkami „zwyczajnymi” i pokrywanie - dochodami z
tzw. pożytków - wydatków spowodowanych nadzwyczajnymi okolicznościami,
jak skutki niespodziewanych awarii, ostrych zim czy opadów nawalnych. Jej
realizacja wymagała urealnienia stawek opłat wnoszonych przez mieszkańców.
We wrześniu ub. roku uaktualniono je, powiadamiając mieszkańców ze
stosownym wyprzedzeniem i wprowadzając nowe stawki z dniem 1 stycznia
2012 r. Podwyżka nie była wielka, stawki wzrosły (łącznie z funduszem
infrastruktury) o 0, 23 zł/m2, co przy mieszkaniu średniej wielkości na Osiedlu
(100 m2) daje podwyżkę o 23 zł miesięcznie, a więc o niespełna 2,8% (przy
inflacji powyżej 4%). Praktykę uaktualniania stawek raz w roku chcemy
utrzymać i dokonywać analiz każdorazowo we wrześniu, by urealniać stawki z
początkiem kolejnego roku. Chodzi o działanie rytmiczne, bez zaskoczeń.
Urealnienie nie oznacza wyłącznie podwyższania, choć w warunkach rosnących
kosztów utrzymania trudno będzie o obniżki. Jeśli nie będzie „kataklizmu”, na
rok 2013 przewiduje się wzrost stawek co najwyżej o kilkanaście groszy/m2.
Nie dotyczy to – oczywiście – opłat niezależnych od Sp-ni, jak energia
elektryczna, woda etc.
Wcześniejsze podwyższenie stawek, jakie miało miejsce 1 kwietnia 2011 r.,
umożliwiło znaczne zbliżenie strumieni przychodów i kosztów. Strata z tytułu
GZM (gospodarka zasobami mieszkaniowymi) wyniosła w 2011 r. tylko 13,2
tys. zł, wobec ponad 127 tysięcy w roku 2010. Proponujemy pokrycie tej straty
przychodami z pożytków, które wyniosły netto (już po odliczeniu podatku
dochodowego) ponad 60 000 zł. Mimo przeznaczenia znacznej części tych
przychodów na uzupełnienie funduszu infrastruktury, nadwyżka bilansowa
(która po ubiegłym roku wynosiła 6 tys.) wzrosła niemal 3-krotnie – do 16,6
tys. zł. Nie jest to wiele, ale trend jej odbudowy do planowanej i niezbędnej
wysokości 50 – 70 tys. jest wyraźny; taka nadwyżka jest możliwa do
osiągnięcia w okresie kolejnych 2 lat.
Należy rozliczyć też koszty budynkowe w W i MDM. W 5 na 14 budynków
zanotowano niewielkie nadpłaty, w 9 niedobory. Proponuję, by nadwyżki
przeznaczyć na remontowe fundusze budynkowe, niedobory pokryć
indywidualnymi niewielkimi wpłatami.
Płynność finansowa Sp-ni nie była poważnie zagrożona, choć w pewnym
okresie rosła niebezpiecznie kwota należności. Szczególnie newralgiczny jest
koniec I kwartału (opłata za wieczyste użytkowanie, wysokie opłaty za ciepło).
Dlatego istotne są systematyczne wpłaty opłat czynszowych. Rada Nadzorcza
podjęła więc uchwałę zobowiązującą Zarząd do kierowania pism
przedsądowych po 3 miesiącach zaległości (z wezwaniem do natychmiastowej
zapłaty), zaś w razie opóźnienia o kolejny m-c o kierowanie spraw na drogę
sądową. W chwili obecnej należności Sp-ni od członków kształtują się na
poziomie 100 tys. zł., w granicach średniej wieloletniej.
Wysokość stawek. Stawki za 1m2 powierzchni na Osiedlu wahają się w
granicach 6 – 10 zł w zależności od wielkości mieszkania. Średnio to niewiele
ponad 8zł/m2, wliczając w to fundusz infrastruktury, wydatki na utrzymanie 35
tys. m2 terenów, remontowy fundusz budynkowy oraz opłaty z tytułu
wieczystego użytkowania gruntów i CO. Dla porównania: w Spółdzielni
„Gocław Orlik” stawki kształtują się na poziomie 9 zł/m2 (praktycznie bez
terenów zielonych), w SM Strop ul. Płocka - 9,8 zł/m2, w SM ul. Wałbrzyska
9,6 zł/m1, w SM Energetyka na Osiedlu Bernardyńska 10 zł/m2 (zaledwie z
„opaską” zieleni wokół budynków); w Kolonii Kasprzaka 10 zł/m2 (mimo
wysokich przychodów z wynajmu lokali użytkowych), w SM Niedźwiadek w
Ursusie 10,6 zł/m2, we Wspólnocie Mieszkaniowej w Ursusie nawet 11,6
zł/m2. W większości są tam budynki wielokondygnacyjne, gdzie koszty
rozkładają się na znacznie większą liczbę lokali. Koszty „Dębiny” obciążają w
znacznym stopniu tereny zielone i związana z nimi infrastruktura (oświetlenie,
zakupy ławek, wyposażenie dwóch placów zabaw dla dzieci etc.). Także
porównanie z wybranymi mieszkaniami komunalnymi przynosi zaskakujące
rezultaty. Mam w ręku pismo dot. stawek czynszu w ZG Warszawa Ochota, ul.
Białobrzeska, gdzie za 67 m2 mieszkanie trzeba zapłacić 803 zł, a więc
12 zł/m2
Wygłaszane przez niektórych mieszkańców opinie o rzekomo wysokich
opłatach są więc nieprawdziwe i rażąco odbiegają od stanu rzeczywistego.
Wzrost opłat, które rosną zresztą w minimalnym stopniu, wynika z ogólnego
wzrostu cen i skali inflacji.
Spotykamy się czasem ze stwierdzeniami, że koszty danego przedsięwzięcia
powinna opłacić Spółdzielnia. Wszystkie środki, jakimi dysponujemy,
pochodzą z Państwa wpłat, co najwyżej skromnie pomnożonych o odsetki od
depozytów. To rzecz pozornie oczywista, warto ją jednak przypomnieć, by
uniknąć nieporozumień.
Fundusz infrastruktury. Tu przekroczenia pierwotnie zakładanych wielkości
były największe. Zdecydowaliśmy się jednak na nie, poszerzając znacznie
pierwotnie planowany zakres robót, gdyż było to konieczne, zaś działania
racjonalizujące, także te, o które wnioskowano na poprzednim Walnym
Zgromadzeniu, były ściśle powiązane ze sobą. I tak: pierwotnie nie planowano
remontów domofonów w segmentach, lecz wymuszanie na ochronie
identyfikacji gości w porozumieniu z mieszkańcami nie było możliwe w
warunkach, w których domofonów nie było. Decyzja o wprowadzeniu pilotów
wymagała instalacji dodatkowych urządzeń. Wydłużono remontowany odcinek
płotu od ul. Nowoursynowskiej i dodatkowo pomalowano części cokołów.
Chciałbym w tym miejscu złożyć serdeczne podziękowania dla pana
A. Kawalca, za pomoc i nadzór nad prowadzonymi pracami i w ogóle za
zaangażowanie w wielu pracach na rzecz Spółdzielni.
Znaczny, bo sięgający ponad 60 tys. zł., niedobór funduszu infrastruktury został
pokryty w części pożytkami, w części zaś został uzupełniony z przychodów
roku 2012 (co nastąpiło w okresie 3 pierwszych miesięcy). Wobec wykonania w
ubiegłym roku zwiększonych zadań, przewidywany zakres tegorocznych robót
finansowanych z funduszu jest niższy; łącznie z rezerwą na nieprzewidziane
prace wydatki sięgają niespełna 100 tys. zł. Choć i tu w okresie pierwszych 5
miesięcy nie zabrakło niespodzianek. Przegląd placów zabaw wskazał na
natychmiastową potrzebę wymiany wyposażenia. To, niestety, dodatkowe 20
tys. zł. Alternatywą było zamknięcie tych placów, gdyż dalsze użytkowanie
sprzętu groziłoby nieobliczalnymi konsekwencjami. Mimo to, istnieją szanse,
by fundusz infrastruktury bilansował się na koniec roku.
W b. r. czeka nas wymiana rur w węźle od Rosoła 34 do budynku Rosoła 32
i segmentów przy Nowoursynowskiej 95 i 97 za kwotę około 45 tys. zł,
dokończenie naprawy płotu od Nowoursynowskiej (co już zostało zrobione),
wymiana kamer przy bramach wjazdowych, wymiana ławek i altanki
ogrodowej (co także zrealizowano). O wymianie sprzętu na placach zabaw już
mówiłem. W roku przyszłym zakończy się wymiana rur, remontowany będzie
węzeł przy ul. Rosoła 36. W b. r. rozpoczęła się naprawa zapadniętych
chodników, niektórych odcinków jezdni i naruszonych krawężników, prace te
będą dokończone w następnym roku. O parkingach będę mówił osobno.
Fundusze remontowe budynków. Punkt ciężkości w zakresie realizacji zadań
przenosi się natomiast z remontów infrastruktury ogólnej na remonty w
poszczególnych budynkach, zakres wymaganych napraw jest bowiem
stosunkowo duży wskutek starzenia się Osiedla. W 2012 roku mamy obowiązek
zrobienia kompleksowego przeglądu 5 letniego, obejmującego stan w zakresie
robót budowlanych, elektrycznych i hydraulicznych. Zrobiono już przegląd
budowlany, dwa pozostałe zrobimy jesienią. W roku sprawozdawczym
wykonaliśmy roboty dachowe we wszystkich budynkach wielorodzinnych i
MDM oraz remonty schodów zewnętrznych w MDM przy ul. Rosoła 24 i 28a,
a także renowację klatki schodowej w MDM przy Nowoursynowskiej 91.
Roboty dachowe prowadzimy zresztą na bieżąco. Niestety, nie we wszystkich
budynkach przeprowadzono planowane naprawy. Mieszkańcy MDM przy
Rosoła 28 nie wpłacili w pełni wymaganych kwot i nie uzgodnili z wykonawcą
szczegółów robót, to dzieje się dopiero w tym roku. Mieszkańcy MDM przy
Rosoła 30 odrzucili ofertę Sp-ni, decydując, że sami znajdą wykonawcę, co nie
nastąpiło. W obu budynkach stan schodów zagraża bezpieczeństwu
mieszkańców. Inspektor budowlany zalecił natychmiastowe wykonanie napraw
lub zamknięcie schodów zewnętrznych; będziemy zmuszeni je zamknąć, jeśli
mieszkańcy tego budynku nie uzgodnią ze sobą kwestii wykonawczych.
Z doświadczeń 2 ostatnich lat wynika, że środki gromadzone na funduszach
budynkowych są niewystarczające. W niektórych domach zwiększono stawki,
nawet dwukrotnie (z 0, 67zł/m2 na 1,20 zł/m2) . W innych mieszkańcy przyjęli
zasadę, że zgodnie dopłacą różnice między kosztami robót a zgromadzonymi
środkami, co nie wszędzie miało miejsce. By uniknąć „deficytu” proponujemy,
by rozpoczęcie prac następowało dopiero z chwilą dokonania wpłat
umożliwiających pełne pokrycie przewidywanych kosztów robót.
Punktem newralgicznym jest uzyskanie konsensusu mieszkańców
poszczególnych budynków co do zakresu i sposobów finansowania remontów,
zwłaszcza w budynkach wielorodzinnych. Dla przykładu – dwukrotnie
spotykaliśmy się z mieszkańcami budynku przy Rosoła 34, za każdym razem
przychodziło 6 osób na 16 mieszkańców. Zatwierdzony przez RN regulamin
zakłada, że decyzje podejmowane są przy aprobacie ponad połowy
mieszkańców danego budynku (50%+1). Doświadczenia wskazują, że warto tę
zasadę zmienić, wyznaczając z każdego obiektu 2 – 3 przedstawicieli
mieszkańców, którzy będą upoważnieni przez ogół do uzgadniania planu
remontów i napraw.
Dyskusje budzi szczególnie sprawa sposobu finansowania remontów tarasów i
balkonów (z funduszu czy bezpośrednio przez mieszkańców), choć i w jednym,
i w drugim przypadku są to Państwa pieniądze. Dla uniknięcia kontrowersji
przyjęto zasadę, by remonty tarasów w budynkach wielorodzinnych i balkonów
w domach wielorodzinnych i MDM przeprowadzać w danym budynku w miarę
możliwości w zbliżonym czasie (w jednym roku), zaś zakres remontu
obejmować powinien roboty blacharskie i położenie nowej terakoty na całej
powierzchni; koszty napraw blacharskich oraz wymiany terakoty na odcinku
bezpośrednio związanym z tymi naprawami (+/- dwa rzędy płytek) będą
pokrywane z funduszu budynkowego, resztę kosztów opłacą bezpośrednio
mieszkańcy: jeśli nie zdecydują się to, poniosą ryzyko wadliwego rozwiązania i
kolejnych napraw. Została sporządzona ekspertyza przez Centrum
Profesjonalnych Hydroizolacji, która posłuży za podstawę do określenia
zakresu i charakteru robót przez poszczególnych wykonawców.
Dla zachowania jednolitego wyglądu elewacji o wyborze koloru balkonu
zadecyduje Administracja Spółdzielni.
Piloty, parkingi, domofony, ochrona Osiedla. Każdy z tych tematów stanowi
odrębną całość, lecz wszystkie łączą się ze sobą. Bez uporządkowania kwestii
parkowania nie poprawi się jakości pracy Ochrony, zaś piloty i domofony
ułatwiają kontrolę ruchu osobowego i dają możliwość zwiększenia i
skuteczniejszego egzekwowania obowiązków pracowników Ochrony.
Zgodnie z wnioskami WZ z ub. roku wprowadziliśmy piloty. To pierwszy etap
omawianego kompleksu prac. Nie obyło się bez sprzeczek, zaś kilku
„zatwardziałych” przeciwników elektroniki zrezygnowało z ich używania.
Piloty działają - jak dotąd – bezawaryjnie.
By umożliwić łączność Ochrony z wszystkimi lokalami, dokonano naprawy
instalacji domofonowych w segmentach, także zgodnie z wnioskami
ubiegłorocznego WZ. Istnieje więc możliwość porozumienia się mieszkańców i
Ochrony, zaś Juwentus nie ma wymówki, że takich połączeń brak; w kilku
przypadkach odmówiono instalacji z różnych powodów. Proszę mieszkańców
tych segmentów, by przekazali Ochronie numery aktualnych telefonów.
Drugim etapem omawianego kompleksu prac jest uporządkowanie parkingów.
Osiedle „Dębina”:
nie dysponuje wystarczającą liczbą miejsc parkingowych do wynajęcia
przez mieszkańców; wszystkie istniejące miejsca są albo sprzedane, albo
wynajęte;
na Osiedlu jest tylko jeden niewielki parking dla gości, zlokalizowany na
Serku, za portiernią przy bramie wjazdowej od Rosoła; zarówno liczba
miejsc, jak lokalizacja nie odpowiada potrzebom;
liczba miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych nie odpowiada
normatywom;
wiele samochodów parkuje „na dziko”, głównie na Nowoursynowskiej i
na Serku.
Kwestia uporządkowania parkingów była od lat jednym z najbardziej zapalnych
punktów wszystkich WZ.
Bez dodatkowych miejsc parkingowych nie da się uporządkować problemu. Na
razie zrobiono rzeczy najprostsze: uporządkowano parking dla gości na Serku,
wyznaczając 2 miejsca dla pracowników Sp-ni i 1 dla Ochrony, zaś pozostałe
przeznaczając wyłącznie dla gości. Na cele parkingu wyznaczono też 4 miejsca
obok budynku przy Rosoła 32; 1 dla mieszkańców, 2 dla gości, 1 dla osoby
niepełnosprawnej. Zwiększenie liczby miejsc nie jest możliwe, wskutek zbyt
małej odległości parkingu od okien budynku.
Pod koniec ub. roku przeprowadzono ankietę n.t. lokalizacji nowego parkingu.
Wzięło w niej udział 105 mieszkańców, co stanowi 37,1% ogółu lokali na
Osiedlu; spośród nich 42 właścicieli opowiedziało się za lokalizacją parkingu
przy ul. Nowoursynowskiej na około 20 - 30 miejsc, mając świadomość
konieczności wprowadzenia ruchu jednokierunkowego. Dla porównania za
budową parkingu przy bramie od ul. Przy Bażantarni opowiedziało się 25 osób.
By uniknąć – na razie – niedogodności z ruchem jednokierunkowym, chcemy
rozpocząć od budowy parkingu na części drogi i trawnika w prawo od stacji
trafo na 10 miejsc (5 dla mieszkańców, 5 dla gości). Podnoszą się głosy, że
zabranie kilkudziesięciu m2 terenów zielonych zagrozi zalaniem budynkowi
Nowoursynowska 93. Nie ma takiej groźby: parking będzie „ekologiczny”, a
więc wybudowane kratki z zielenią w środku, ubytek zieleni będzie minimalny,
zostanie zachowany lekki spadek w stronę Parku Natolińskiego, ewent.
zrobiony rowek odwadniający, tak jak obok wokół „psiej furtki”. Merytoryczne
rozstrzygnięcie dylematu: czy wprowadzić ruch jednokierunkowy dla
mieszkańców 55 segmentów, czy też spowodować pewne niedogodności (żaden
parking w pobliżu nie budzi zachwytu, choć przeciętnie każdego dnia parkuje
tam 4 – 8 samochodów na „dziko”) dla 6 mieszkańców lokali w MDM przy ul.
Nowoursynowskiej 93 wydaje się więc oczywiste. Gdyby ten parking okazał
się niewystarczający, trzeba będzie – niestety – wprowadzić ograniczenia
kierunku ruchu. Budowa parkingu na 10 miejsc nie wymaga zgody władz
dzielnicy, wystarczy tylko powiadomić ich o zamiarze; można rozpocząć
realizację w przypadku braku sprzeciwu. Miejsca dla mieszkańców i gości będą
ponumerowane, zaś Ochrona będzie mogła każdemu z gości wydać kartę
parkingową z wyznaczonym numerem. Będzie to więc dalszy krok w
porządkowaniu problemu.
Komisja Rewizyjna zgłosiła wniosek o potrzebie waloryzacji opłat za
wynajmowanie parkingów; w ujęciu realnym stawki są coraz niższe.
Podzielamy ten punkt widzenia i przygotujemy odpowiednie materiały do
decyzji nowowybranej Rady.
Etap trzeci to skuteczne egzekwowanie od Ochrony zasad wjazdu i parkowania.
Opracowano nową instrukcję ochrony, uwzględniającą i częściowo
antycypującą wprowadzane zmiany. Wspólnie z „Juwentusem” prowadzić
będziemy szkolenia pracowników Ochrony. Instrukcja została udostępniona
mieszkańcom, gdyż zawarte w niej ustalenia w równym stopniu obowiązują
obie strony.
W 2011 i 2012 r. miały miejsce dwa włamania. Oba wydarzyły się na Serku.
Dlatego zwiększyliśmy o dwa (do 14) liczbę punktów kontrolnych dla Ochrony,
umieszczając je w tamtym rejonie i zmieniliśmy nieco trasę przemarszu
wartowników.
Osiągnięcie celu, jakim jest zwiększenie bezpieczeństwa Osiedla, jest możliwe
jedynie przy ścisłej współpracy mieszkańców i Ochrony. Chodzi o to, by
mieszkańcy aktywnie uczestniczyli w egzekwowaniu postanowień instrukcji,
np. zwracali uwagę, że wartownicy nie anonsowali przyjazdu gościa, nie
odnotowali jego danych, nie przekazali karty parkingowej etc. Chodzi także o
niewymuszanie otwierania szlabanów przez Ochronę (jeśli zapomniano pilota,
trzeba okazać przepustkę). Instrukcja nie jest tylko materiałem dla Ochrony,
lecz obowiązuje także mieszkańców. Została zamieszczona na stronie
internetowej Spółdzielni i każdy ma do niej dostęp.
Chodzi nade wszystko o respektowanie przez mieszkańców ustaleń regulaminu
porządku domowego i współżycia społecznego, głównie o nieparkowanie w
miejscach do tego niewyznaczonych. Ponieważ „łagodna perswazja” nie
skutkuje i istnieją obawy, że po wyznaczeniu nowych miejsc parkingowych,
mieszkańcy nie wynajmą ich, lecz nadal będą parkować na „dziko” (zapytanie
kierowane do właścicieli około 20 samochodów systematycznie parkujących
wzdłuż Nowoursynowskiej pozostało bez echa), proponujemy przyjęcie
uchwały WZ o stosowaniu dość radykalnych środków egzekwowania porządku:
wprowadzenie tzw. „strefy ruchu”, wywożenie samochodów lub innych
środków, takich jak palikowanie narożników, przylepianie ostrzeżeń
trudnościeralnych. Mamy nadzieję, że wprowadzenie tak drastycznych środków
nie będzie konieczne.
Do rozwiązania kwestii parkowania potrzebna jest przede wszystkim dobra
wola i zdolność koncyliacyjna ze strony mieszkańców, zrozumienie interesu
ogólnego i i niekierowanie się „moralnością Kalego”.
Skutki opadów nawalnych. Szczęśliwie udało się ich uniknąć w 2011 r. Trzy
powody:
*dotychczas podjęte działania, jeszcze za czasów prezesury H. Morawskiego, a
więc znaczne zwiększenie i rozmieszczenie w newralgicznych
punktach
kratek odwadniających, zrobienie kanałów odpływowych wokół psiej furtki;
* skuteczne (jak dotąd) interwencje w Zarządzie Dróg Miejskich,
* szczęśliwe zrządzenie losu, choć wiele dzielnic Warszawy, w tym także stacje
metra na Ursynowie były zalane. Na prośbę mieszkańców kupiliśmy worki z
piaskiem, lecz konkretny pożytek z nich był niewielki. Nie będziemy więc
kupować ich ponownie.
Groźba zalania nadal istnieje. Sposobem na pozbycie się znacznej części wód
opadowych wpływających na Osiedle od strony ul. Rosoła (zgłaszanym przez
mieszkańców MDM przy Rosoła 30) jest przekopanie kanału odpływowego i
wyprowadzenie wody na tereny Parku Natolińskiego. Wymaga to jednak
uzyskania tzw. pozwolenia wodnoprawnego. Uzyskanie takiego pozwolenia
musi zostać poprzedzone szeregiem czynności faktycznych i prawnych. Są to:
operat wodnoprawny lub projekt urządzeń wodnych spełniający wymogi
operatu wodnoprawnego, uzyskanie decyzji o lokalizacji inwestycji celu
publicznego, opis prowadzenia zamierzonej działalności, a przede wszystkim
uzyskanie decyzji dot. środowiskowych uwarunkowań dot. przedsięwzięć
mogących potencjalnie oddziaływać na środowisko, co ma szczególne
znaczenie z uwagi na park Natoliński i dąb Mieszko. To, co mówiłem rok temu,
że podjęcie inwestycji wymaga uzyskania szeregu zgód, a przygotowanie
dokumentów uzasadniających wystąpienie - kosztów i czasu, przy nikłych
szansach na uzyskanie akceptacji władz, potwierdziło się w pełni. W ub. roku
zwróciliśmy się do około 100 mieszkańców z budynków potencjalnie
zainteresowanych przygotowaniem odpowiednich dokumentów i poniesieniem
kosztów, otrzymaliśmy 10 odpowiedzi, 5 tak i 5 – nie. Sprawa nie uzyskała
więc poparcia mieszkańców.
Opinia
prawna, którą uzyskaliśmy, brzmi w konkluzji: „ czynności
formalnoprawne powinny zostać poprzedzone zleceniem wyspecjalizowanemu
podmiotowi sporządzenia operatu wodnoprawnego lub projektu urządzeń
wodnych oraz dokonaniem oceny przewidywanych kosztów takiej inwestycji,
które z uwagi na wymogi ochrony środowiska zapewne będą wysokie”. Byłaby
to podstawa do ubiegania się o decyzję środowiskową, a dopiero po jej
uzyskaniu ( i pozytywnej konkluzji) można byłoby wystąpić do władz miasta o
pozwolenie wodnoprawne.
Nie będziemy natomiast robić tego przedsięwzięcia „na dziko”.
Wniosek, by do składu KT włączyć przedstawiciela budynku przy Rosoła 30,
najbardziej poszkodowanego w wyniku powodzi; rozpatrzy nowa RN.
Omówiłem większość spraw zawartych we wnioskach z poprzedniego WZ.
Pozostaje kilka:
WZ odbywa się w tym roku w maju, co jest zgodne z wnioskiem, by
walne zgromadzenia organizować wcześniej, przed czerwcem;
uruchomiliśmy stronę internetową; materiały na WZ po raz pierwszy były
dostępne w postaci elektronicznej, zwiększyła się dostępność informacji i
zainteresowanie członków. Mieliśmy blisko 500 wejść, większości
związanych z materiałami na WZ. Natomiast nadal niskie było
zainteresowanie tradycyjnymi sposobami (czytaniem wyłożonych
dokumentów). Uruchomienie strony poprawiło znacznie wzajemną
komunikację i stopniowo będziemy rozszerzać zakres dostępnych funkcji.
Jesienią - wraz ze zmianą konfiguracji - chcemy umożliwić każdemu z
użytkowników dostęp do własnego konta w Sp-ni;
przeniesiono miejsca dla obsługi Osiedla z budynku przy
Nowoursynowskiej 93 na Rosoła 24; jest to początek procesu rotacji,
choć nie będzie się ona odbywać co roku, gdyż pociąga za sobą koszty i
niedogodności.
liczba mieszkań na Osiedlu jest wielkością stałą. Zmieniają się natomiast
proporcje między liczbą członków Sp-ni a liczbą mieszkańców nie
będących członkami. Ci ostatni to aż 50 właścicieli lokali, w większości
nabywający mieszkania na rynku wtórnym. Na omawiane zjawisko
zwróciła uwagę Komisja Rewizyjna. Będziemy zastanawiać się nad
skutecznymi działaniami minimalizującymi to niekorzystne zjawisko. Nie
wydaje się , by jego powodem była wysokość opłaty członkowskiej (500
zł), przy aktualnych cenach mieszkań na naszym Osiedlu opłata ta jest
znikoma.
Szczegółowa informacja o realizacji wszystkich wniosków zawarta jest w
materiałach sprawozdawczych.
Proszę o przyjęcie sprawozdania z działalności Zarządu za rok ubiegły oraz
sprawozdania finansowego za rok obrotowy 2011.
Na zakończenie chciałbym poruszyć sprawę relacji między mieszkańcami a
Sp-nią:
1. Walne Zgromadzenie ocenia i rozlicza pracę Rady Nadzorczej i Zarządu;
Rada (średnio cztery razy w roku) ocenia pracę Zarządu i formułuje
wnioski i zalecenia w konkretnych sprawach. Do Zarządu zaś należy
kontrola i ocena wykonywania obowiązków przez pozostałych
pracowników Sp-ni oraz przez firmy współpracujące. Próby
bezpośredniej ingerencji mieszkańców w pracę obsługi oraz takich firm,
jak Juwentus, Hetman lub firma sprzątająca i „dyrygowania” nimi,
wywołują niepotrzebny bałagan i zamęt kompetencyjny, co więcej:
prowadzą do zachowań schizofrenicznych. Proszę, by tego nie robić.
2. Zarząd i Administracja Sp-ni nie rozstrzygają i nie będą rozstrzygać
sporów między lokatorami. Interweniujemy i tak będziemy robić w
przypadku naruszenia obowiązującego statutu, regulaminów i przepisów
wyższego rzędu. Różnice zdań lub łagodzenie zwykłych sporów
sąsiedzkich to sprawy do załatwienia bezpośrednio między
mieszkańcami.
3. Administracja Sp-ni jest obowiązana do reagowania na postulaty i prośby
mieszkańców i stara się robić to jak najlepiej, nie może być natomiast
obiektem nękania, sprzecznych dyspozycji, czy domagania się
natychmiastowej realizacji postulatów, wynikających z indywidualnych
poglądów lub potrzeb. Jednym z przykładów jest sprawa kotów: kilka
osób karmi je, kilka napisało suplikę w sprawie zapewnienia im
godziwych warunków, zwłaszcza zimą. Zrobiliśmy to z powodów
humanitarnych i zgodnie z zaleceniami Urzędu Miasta, umieszczając w
miejscu uznanym za optymalne. Jedna z mieszkanek uporczywie domaga
się natomiast ich usunięcia lub przeniesienia w inne miejsce. Za chwilę
ktoś inny zażąda kolejnego przeniesienia, a Sp-nia nie jest ani
właścicielem kotów, ani też instytucją skazaną na dokonywanie
permanentnych transferów tych zwierząt (raz już przenosiliśmy je
wskutek podobnych interwencji). Decyzje organów Sp-ni nie muszą i
zapewne nie mogą być realizacją każdego indywidualnego postulatu lub
roszczenia zwłaszcza, gdy żądania mieszkańców są wzajemnie sprzeczne.
W takich przypadkach należy zdać się – na decyzje organów Sp-ni oraz
korzystać z formalnie obowiązującej drogi odwoławczej.