Specjalna Strefa Śródmieście wyst

Transkrypt

Specjalna Strefa Śródmieście wyst
1
SPECJALNA STREFA ŚRÓDMIEŚCIE
Szanowni Państwo,
Sukces funkcjonowania Kostrzyńsko – Słubickiej Specjalnej Strefy
Ekonomicznej, podobnie jak innych stref, wynika ze skupienia wokół idei
przedsiębiorczości wielu aktywnych ludzi, działających ponad
podziałami, mających wizję działania i nastawionych na osiągnięcie
sukcesu.
Ta idea może nam również przyświecać przy budowaniu lepszego
Gorzowa, ładniejszego, bardziej przyjaznego dla mieszkańców.
Jednym z najważniejszych dla Gorzowa zadań, obok tworzenia miejsc
pracy, poprawy dobrobytu jego mieszkańców i stawianiu na dobre
wykształcenie, jest problem ratowania przed upadkiem Śródmieścia.
Postawmy więc sobie zadanie stworzenia wizji zabudowy przestrzeni
gorzowskiego Śródmieścia- nie w perspektywie 3-5 lat - lecz za 20 – 30
lat. Tej wizji dałam nazwę: Specjalna Strefa Śródmieście.
Mam tu na myśli obszar – od dworca autobusowego, po teren dawnego
szpitala na ulicy Warszawskiej na jednej osi i od bulwarów nad Wartą po
ulicę Chrobrego.
Ludzie skupieni wokół pomysłu Specjalnej Strefy Śródmieście powinni
stworzyć Radę, która wypracuje wspólny projekt - drogę, jaką
powinniśmy pójść, by za 20 – 30 lat nasi następcy mogli powiedzieć, że
przyczyniliśmy się do rozwoju miasta, że nie zaprzepaściliśmy szansy.
2
Rada Specjalnej Strefy Śródmieście stworzona z przedstawicieli władz
miasta, urzędników, radnych, specjalistów od infrastruktury i architektury,
ludzi biznesu i społeczników poprzez debaty, dyskusje, analizy, projekty i
ankiety powinna stworzyć projekt funkcjonowania tej przestrzeni miasta.
W wypracowanym projekcie musimy wspólnie uzgodnić, czy chcemy
inwestować w budowę deptaków, tworzenie restauracji, sklepów,
punktów usługowych, albo też uznamy, że jest to droga nieracjonalna
ekonomicznie i nie warto w nią inwestować?
Jeśli uznamy, że warto, stwórzmy plan gruntownej przebudowy
Śródmieścia – nawierzchni, chodników, dróg rowerowych, miejsc
parkingowych dla samochodów, placów i skwerów.
Jeśli nie warto, ustalmy, jaką mamy wizję tej miejskiej przestrzeni za 30
lat? Jak zagospodarujemy tę część miasta, by była ważna i funkcjonalna,
by nie popadła w ruinę?
Dzisiaj często słyszymy publicznie stawiane pytania, – co z pustoszejącą
ulicą Chrobrego, bankrutującymi biznesami przy Sikorskiego? To pytania,
jak ratować przestrzeń miejską już dzisiaj? I warto się zastanowić, czy
robić to przez obniżanie czynszów za lokale, czy zamiast rozbudowywać
strefy płatnego parkowania raczej je ograniczać, by zachęcić ludzi do
swobodnego dostępu do sklepów i restauracji w centrum? Bo takie
odpowiedzi słychać w publicznej debacie. Przeanalizujmy te pytania i
odpowiedzi na nie. Oszacujmy ich wartość. Oceńmy korzyści dla
miejskiej kasy, ale i dla mieszkańców. Dla restauratorów, sklepikarzy i
przedsiębiorców.
Ale równie ważne są odpowiedzi na pytania, jak tworzyć przestrzeń
miejską – remontować, przebudowywać czy burzyć? Jak i gdzie tworzyć
nowe ulice, place, przejścia i skwery? Jak uregulować sprawy własności
placów i budynków, które przeszkadzają w wizji nowej przestrzeni i skąd
3
wziąć pieniądze na realizację tej wizji? Na budowę, remonty i
odszkodowania. I jak rozłożyć w czasie te pomysły?
Musimy zaplanować również, jakie wydarzenia społeczne i kulturalne
tworzyć, jakie nowe funkcje miasta przenieść do centrum, by powoli
ożywało, by zaczęło przyciągać mieszkańców?
Jeśli już dzisiaj założymy, że to się nie uda, staniemy na przegranej
pozycji. Jeśli będziemy mieli wiarę i siłę do stworzenia i wcielenia w życie
naszej idei – wygramy, tak jak wygrały strefy ekonomiczne.
Bo prawdziwa rewitalizacja gorzowskiego Śródmieścia
rozpocząć w naszych umysłach.
musi
się