Pobierz pdf i przeczytaj artykuł

Transkrypt

Pobierz pdf i przeczytaj artykuł
Żagle
grudzień 2015
TECHNIK A
Test jachtu
Leopard 48
długość 14,78 m
cena od 569 tys. USD + opłaty
Ujarzmiony
dzielny
Leopard
Leopardy 48 można spotkać w wypożyczalniach
na całym świecie, szczególnie w sieci największej
firmy czarterowej – Moorings, gdzie pływają pod
nazwą Moorings 4800. Z założenia więc powinny
być wykonane tak, by przetrwać lata żeglowania
z najróżniejszymi osobami na pokładzie, z różnymi
sternikami i załogami – czyli solidnie i z dużym
naciskiem na bezpieczeństwo.
Tekst Dominik Życki, zdjęcia: A rek R ejs oraz materiały firmowe stoczni
Moorings to funkcjonująca od kilkudziesięciu lat firma czarterowa opierająca swą
ofertę na prywatnych jachtach, konkretnie wybranych modelach, które ich armatorzy udostępniają odpłatnie pod wynajem.
Jednostki dostępne są dzięki temu w różnych miejscach na świecie, a Moorings jako operator pośredniczy między właścicielem a klientem, zdejmując z niego wszelkie
obowiązki związane z tą działalnością. Armator zarabia na wynajmie swojego jachtu, zmniejszając znacząco koszty zakupu,
a w szczególnych przypadkach osiąga nawet zysk. By tak się stało, jednostka po całym okresie użytkowania musi być nadal
w bardzo dobrym stanie, co pozwoli odsprzedać ją za wysoką cenę. Moorings wy32
brało m.in Leopardy jako modele, które są
w stanie spełnić takie założenia biznesowe. Nie chcieliśmy tego wyboru zaakceptować z góry, niejako a priori, postanowiliśmy więc przekonać się sami, czy to słuszna decyzja. Do naszego testu wybraliśmy
trzyletni już egzemplarz Mooringsa 4800.
K adłuby
Stosunkowo mała szerokość poniżej linii
wodnej i skokowe poszerzenie nad nią – to
bardzo korzystne rozwiązanie w cruisingu, zastosowane także w kadłubach Leoparda 48. Tak skonstruowany katamaran
powinien żeglować szybko i dzielnie przy
tym zachowywać się na fali, a także oferować dużą przestrzeń wewnątrz. Projek-
tantom tego jachtu udało się uzyskać dość
spokojną i lekką linię kadłubów, podkreśloną dużymi, bocznymi świetlikami w burtach i kształtem grubych listew odbojowych, przydatnych w czarterach do ochrony przed zarysowaniami.
Przy budowie kadłuba znakomicie połączono estetykę z najwyższą jakością wykonania laminatów. Kilkuletni już testowany egzemplarz, w środku swego kolejnego sezonu, wyglądał jak nowy, nie miał
żadnych pajęczynek na żelkocie, który nawet nie utracił swej fabrycznej świeżości,
a faktura antypoślizgowa pokładu wyglądała jak prosto z formy.
Pomiędzy kadłubami miał rozpiętą typową dla tego typu jednostek siatkę, zwaną
Żagle | www.zagle.com.pl
m
a
wo
d
n
zy
n sp
od
or t ó w w
ny
U
ga
T
a
m
TE
S
ch
*
*
n
zy
yc
ga
TU
h
TE
S
T spJortóAw C H
T JACH
L e o pa r d 4 8
da n e t ec h n ic z n e
trampoliną. Ponadto – jak należy obowiązkowo w każdym katamaranie turystycznym – tak i tu pod schodkami zejściówek
zamontowano luki bezpieczeństwa na
wypadek wywrotki.
Pokł ad,
kokpit (y) i wyposa żenie
Leopard 48 był pierwszym w gamie katamaranów produkowanych przez stocznię
Robertson & Caine, w którym zastosowano luki pokładowe montowane na płask.
Uzyskano dzięki temu niezwykle gładki
i czysty pokład. Chodząc po nim, nie zawadza się o wystające przeszkody. Przed
przypadkowym ześlizgnięciem stóp za burtę chronią stoprelingi, wykonane tutaj jako przetłoczenia na krawędzi pokładów.
Praktycznie wszystkie powierzchnie Leoparda standardowo wykonywane są z laminatów o odpowiedniej fakturze antypoślizgowej uformowanej w żelkocie. Jedynie
kokpit można opcjonalnie wyłożyć teakiem.
Na całym dachu nadbudówki zamocowano handrelingi, a do wchodzenia na dach
służą schodki tuż przy sterówce – sternik
może więc szybko wyjść na górę, kiedy potrzebuje np. rozsunąć lazy jacka czy ułożyć
żagiel na bomie po zrzuceniu.
Dużo ciekawych pomysłów zastosowano przy wyposażaniu pokładu. Łańcuch
kotwiczny zamknięty został pod długą pokrywą, dzięki czemu po wciągnięciu kotwicy (zwykle wysmarowanej mułem) pokład i siatka pozostają czyste, a dostęp do
długość
14,78 m
szerokość
7,62 m
zanurzenie
1,25 m
masa
12644 kg
pow. żagli
145 m2
liczba kabin/koi
3 lub 4/6 – 10
zbiornik wody/paliwa
780/700 l
zbiornik wody szarej
170 l
silnik
2 x Yanmar 39 KM
kategoria CE
A
projektant
Robertson & Caine
cena
569 tys. USD + opłaty
więcej:
www.leopardcatamarans.pl
łańcucha podczas zaczepiania wąsów nie
sprawia żadnych kłopotów. Wyjątkową cechą Leoparda 48 jest dodatkowy, przedni kokpit umiejscowiony tuż przed nadbudówką i wyposażony w wygodne kanapy
33
Żagle
grudzień 2015
TECHNIK A
Test jachtu
wyłożone materacami, dwa składane do ściany
stoliki, sztywny dach z odsuwanym fragmentem i – co niezmiernie ważne – drzwi prowadzące bezpośrednio do mesy. Tu załoga może usiąść w ciepłe dni, gdzie każdy niewielki
powiew powietrza na postoju lub wymuszony prędkością jachtu miło orzeźwia. Po otwarciu drzwi wejściowych do kokpitu ten
sam powiew przepływa przez mesę i tylny
kokpit, stwarzając komfortowe warunki dla
załogi w środku i na rufie jachtu. Łatwo też
przejść z mesy na przód jachtu, np. z napojami i jedzeniem, na trampolinę (siatkę rozpiętą między kadłubami) lub do cum i odbijaczy. Taki kokpit podczas postoju w zatłoczonej marinie zapewnia prywatność członkom
załogi i widok na wodę, a nie na pirs.
Kokpit rufowy właściwie nie różni się od
tych na innych katamaranach – załoga ma tu
do dyspozycji wielki stół, wokół którego na
siedziskach wyłożonych materacami komfortowo siądzie nawet 10 osób. Tę część jachtu
łatwo można połączyć z mesą, poprzez odsunięcie przeszklonych, trzyskrzydłowych
drzwi. Bardzo precyzyjnie zwija się tu, w specjalnie przygotowane zagłębienia, płaty brezentowego namiotu okalającego kokpit przy
niesprzyjającej pogodzie – po zasunięciu suwaków nie wystają one spod sufitu ani na milimetr. W kanapie bliżej rufy zamontowano
przestawne oparcie, zapewniając tym samym
możliwość siedzenia na niej w kierunku stołu lub rufy. Pod jej siedziskiem schowano tratwę oraz przyłącza prądu z brzegu. Tuż obok,
na samej rufie, postawiono solidną bramkę
do podnoszenia i transportowania pontonu,
napędzaną silniczkiem elektrycznym.
W Leopardzie 48 miejsce dla sternika
wyznaczono w podwyższonej sterówce,
w której zamontowano dwuosobową kanapę, samoknagujące kabestany (fałowy i je-
Okiem
Leopard 48
■■W podwyższonej sterówce wygodnie zmieszczą się dwie osoby, a ogromną jej zaletą jest doskonała
widoczność wokół jachtu i możliwość pełnego jej osłonięcia przezroczystymi panelami przy złej pogodzie
den szotowy – elektryczne) i stopery lin, koło sterowe i przyrządy nawigacyjne. Sprowadzono tu wszystkie fały, regulacje i szoty,
umożliwiając pełną obsługę jachtu właśnie
stąd. Zamontowano też niezbędne przy takiej ilości „spaghetti” dwa duże worki na
liny oraz przydatne dwa uchwyty na kubki. Do sterówki łatwo wchodzi się zarówno
z pokładu bocznego, jak i z rufowego kokpitu, a sternik, siedząc za sterem, ma ciągły kontakt z wypoczywającą załogą. Dla
ochrony przed promieniami słońca (i czasem deszczem) zamontowano tu sztywny
dach, a przezroczysty, przyciemniany wklejony świetlik zapewnia doskonałą możliwość obserwacji takielunku. Całą sterówkę
można osłonić po bokach brezentową osłoną.
Dostęp do silników prowadzi przez wielkie
otwierane klapy na rufie kadłubów, a każdą z komór zaopatrzono w otwór gaśniczy.
W nętrze
■■ Łańcuch kotwiczny i windę schowano pod pokrywą. Po podniesieniu kotwicy pokład jest czysty
■■ Luki pokładowe wpuszczane na płask to oczywiście nie tylko estetyka, ale i bezpieczeństwo
W środku Leoparda 48 jest bardzo dużo przestrzeni i to świetnie doświetlonej światłem
naturalnym, przez wielkie szyby w nadbudówce, jak i sztucznym, opartym na LED-ach.
Jacht oferowany jest w dwóch podstawowych wersjach, jako trzy- lub czterokabinowy, przy czym można tu zamówić także
jedną lub dwie malutkie kajutki na dziobie
– np. dla stałej załogi lub jako dodatkowe
dla gości. W wersji armatorskiej, trzykabinowej, cały prawy kadłub przeznaczono na
potrzeby właściciela. Ma on tu wielką kabinę, ogromną toaletę i spory pokój do pracy
lub wypoczynku. My testowaliśmy wersję
typowo czarterową, z czterema kabinami
i przyłączonymi do nich czterema toaletami z oddzielnym prysznicem oraz WC.
Wszystkie kajuty, porównywalne wielkością
i standardem wykończenia oraz wielkością
au tor a
AREK REJS (6)
■■ Jacht obsługuje się ze sterówki, a dzięki elektrycznym kabestanom poradzi sobie z tym jedna osoba
34
Żagle | www.zagle.com.pl
■■Pełnolistwowy grot z dużym wygarbieniem o niemal trapezowym kształcie i relatywnie kształtny fok bardzo efektywnie napędzają Leoparda 48. Na żaglach płynie się znacznie szybciej niż na pełnych obrotach dwóch silników
schowku w podłodze. W kuchni umieszczono także dla zwiększenia bezpieczeństwa czujniki gazu.
Rewelacyjnie sprawdzają się uszczelniane
wrota prowadzące na przedni kokpit – przy
ciepłej pogodzie zapewniają ciągły przewiew powietrza, dzięki czemu praktycznie nie potrzeba tu montować klimatyzacji, choć taka opcja jest możliwa. Dodatkowo
za wentylatory służą bulaje wmontowane bezpośrednio w szybach. Jakość wykonania zabudowy była po prostu wzorowa. Rzadko spotyka się dziś jachty, w których po trzech sezonach wszystko nadal
działa idealnie.
Stół nawigacyjny, duży, z możliwością
rozłożenia map, umiejscowiono w mesie
po lewej stronie, przy samych drzwiach
wyjściowych na kokpit dziobowy. Równie
duży jak w kokpicie stół przeznaczony do
spożywania posiłków wstawiono także na
wprost wejścia do mesy, przy przednim oknie nadbudówki. Cała załoga wygodnie się
przy nim zmieści.
Na prawej, tylnej ściance mesy umieszczono natomiast niewiarygodnie rozbudowaną, ale też czytelną tablicę rozdzielczą
ze wskaźnikami oraz sterowaniem wszelkimi urządzeniami elektrycznymi, elektronicznymi i mechanicznymi na jachcie.
Takielunek
łóżek z pokojami hotelowymi, mają świetną wentylację, dobre oświetlenie lampkami LED, nie brakuje w nich szaf, półek i bakist do przechowywania rzeczy osobistych.
Kuchnia została dogodnie umiejscowiona
w rufowej części mesy, granicząc po odsunięciu wielkich przeszklonych drzwi z tylnym kokpitem. Kambuz ma duży i wygodny
w użytkowaniu blat z korianu w kształcie
litery „L”, pod którym sprytnie schowano
m.in. osuszacz oraz śmietnik. Wyposażono
go jak w domu – w płytę gazową trzypalnikową, piekarnik, dwukomorowy zlewozmywak, a na długie rejsy bardzo przydają
się lodówka i zamrażarka o dużej pojemności w formie szuflady i z odpływem wody. Żywność o długim terminie przydatności można też przechowywać w sporym
Maszt Leoparda 48 usztywniają na boki
podwójne wanty diamentowe rozparte salingami i dodatkowe wanty kolumnowe,
a podtrzymują stenwanty, czyli stalówki idące do półpokładów do samego topu.
Nie spotkałem wcześniej takiego rozwiązania, zwykle przy wantach diamentowych nie stosuje się już kolumnowych.
Jednak nadmiar olinowania stałego
■■Przestrzeń powstała po połączeniu rufowego kokpitu i mesy pozwala wypocząć tu licznym załogom
■■ Gigantyczna tablica kontrolna – stąd można
uruchomić wszystkie urządzenia na jachcie
■■ Wielkie kabiny są eleganckie, mają wygodne koje
i mnóstwo miejsca na schowanie rzeczy osobistych
35
Żagle
grudzień 2015
W - wiatr
W - wiatr
W
rzeczywisty
- wiatr
rzeczywisty
rzeczywisty
TECHNIK A
Biegunowe prędkości
jachtu Leopard 48
Biegunowe
prędkości
przy prędkości wiatru
14-16 w (4B)
jachtu Leopard 48
Biegunowe
prędkości
przy prędkości wiatru 14-16 w (4B)
jachtu Leopard
48 kąt żeglugi
optymalny
przy prędkości
wiatru
14-16 w (4B)
na wiatr
~ 62°
optymalny kąt żeglugi
na wiatr ~ 62°
15° optymalny kąt żeglugi
na 30°
wiatr ~ 62°
15°
45°
30°
15°
30°
45°
45°
60°
60°
75°
60°
75°
90°
75°
90°
105°
90°
105°
120°
135°
150°
135°
150°
135°
165°
165°
165°
105°
120°
120°
21,70 m
V - prędkość
V - prędkość
V - prędkość
[w] [w] [w]
Leopard 48
VMGVMG
- naVMG
wiatr
- na -wiatr
na
VMG
wiatr
VMG
- z wiatrem
VMG
- z wiatrem
- z wiatrem
10
9
10
8
9
7
10
8
6
9
7
5
8
6
4
7
5
3
6
4
2
51
3
4
2
0
31
2
0
2
311
0
2
4
3
51
2
4
6
3
5
7
4
6
8
5
7
9
6
8
10
7
9
8
10
9
10
Test jachtu
150°
optymalny
kąt żeglugi
z wiatrem ~ 12° (168°)
optymalny kąt żeglugi
z wiatrem ~ 12° (168°)
optymalny kąt żeglugi
z wiatrem ~ 12° (168°)
Wykres głośności
L [dB] (poziom natężenia hałasu)
Wykres głośności
90
L [dB] (poziom natężenia hałasu)
85 Wykres głośności
90
80
L [dB]
(poziom natężenia hałasu)
85
75
90
80
70
85
75
65
80
70
60
75
65
55
70
60
50
65
55
45
60
50
55
45
50
45
800 1000 1500 2000 2500 2800
kokpit
800
1500 2000 2500 2800
kokpit1000
dziobowy
mesa
kokpit
800
1000
1500 2000 2500 2800
kabina
rufowa
kokpit
dziobowy
kokpit
mesa
kokpit dziobowy
kabina
rufowa
mesa
kabina rufowa
obr./min
obr./min
obr./min
14,78 m
Wykres prędkości
na silnikach 2 x Yanmar 39 KM
prędkości V [km/h]
V [w] Wykres
Saildrive
silnikach 2 x Yanmar 39 KM
10 na
Wykres prędkości V18 [km/h]
V [w]
9 Saildrive
RYS. FILIP PAWELEC (5)
36
10
8
6
9
57
8
6
4
5
37
6
4
2
5
3
1
4
2
0
3
1
2
0
1
0
800 1000 1500 2000 2500 2800
16
12
18
14
10
16
12
8
14
10
6
12
8
4
10
6
2
8
4
6
obr./min
2
4
800 1000 1500 2000 2500 2800
obr./min
2
800 1000 1500 2000 2500 2800
obr./min
7,62 m
na silnikach 2 x Yanmar 39 KM 16
10
8
18
14 [km/h]
V [w]
V
97 Saildrive
Żagle | www.zagle.com.pl
■■Mesa Leoparda to tak naprawdę wielki i wygodny salon, w którym każdy detal został dokładnie przemyślany, a następnie solidnie wykonany. Rewelacyjne wprost są
drzwi prowadzące do przedniego kokpitu, a kambuz wyjątkowo funkcjonalny
w bezpiecznym cruiserze nie zaszkodzi,
szczegółnie podcza żeglugi po oceanie.
Dziobowa belka łącząca pływaki ma podwójny przekrój ścian, przez co zaczepiony do nich sztag mniej się ugina.
Wielki grotżagiel wciągany jest na maszt
na pełzaczach, a po zrzuceniu chowa się go
w lazy jackach. Żagiel ten ma duże wygarbienie w górnych partiach i listwy od masztu
do liku wolnego. By pozbyć się zbyt dużego
skrętu tego żagla, wykorzystuje się proste,
solidne rozwiązanie: podwójne szoty ustawione w trójkąt zastosowane zamiast spotykanej gdzie indziej długiej poprzecznej
szyny z wózkiem talii grota. Sprawdziło się
to bardzo dobrze, niwelując efekt podskakiwania bomu na fali, choć każde przestawienie grota zajmowało nam jednak sporo
czasu (trzeba obsłużyć dwie liny).
T estujemy
Jednostkę przetestowaliśmy na wodach
chorwackich, u wybrzeży miejscowości Seget Vranjica, przy wietrze północno-wschodnim wzrastającym od prędkości 8 do 16 w.
Podczas żeglugi mieliśmy pełne zbiorniki
paliwa i wody oraz w sumie siedem osób
na pokładzie.
Choć Leopard ma słuszne rozmiary, można
go bez większych problemów obsługiwać
w pojedynkę – umożliwia to skoncentrowanie wszystkich lin, urządzeń do ich obsługi oraz przyrządów sterowania w jednym
miejscu – na mostku. Elektryczne kabestany umożliwiają stawianie wielkiego grota,
jak również dobieranie szotów dużego tutaj foka po zwrotach. Leopard żegluje przy
tym całkiem szybko, tak że nawet w kursie na wiatr nasze VMG nie było gorsze od
szybkich cruiserów jednokadłubowych! Na
baksztagach z kolei nie dawaliśmy im żadnych szans, osiągając na żaglach prędkości
grubo przewyższające te na silnikach. Nie
wiemy, jak Leopard będzie się zachowywał na dużej, oceanicznej fali – tej chorwackiej, jaką mieliśmy w czasie testu, w sumie
nie takiej wcale małej, nie odczuwał wcale.
Mieliśmy okazję wypróbować walory
hotelowe Leoparda i, muszę przyznać, żal
było z niego schodzić – kabiny oferują bardzo dużo miejsca, a nawet w łazienkach
Ocena
jach t u
Plusy
– dodatkowy kokpit w przedniej części
jachtu
– doskonała widoczność z mostka wokół
jachtu
– łatwość obsługi i prowadzenia
– osiągi
– komfortowe wnętrze
– solidność wykonania
– dbałość o funkcjonalność i detale
Minusy
– nieco monotonna stylistyka
wykończenia wnętrza
Ekipa testowa
Dominik Życki
W teście uczestniczył Konrad Tarasiewicz
z firmy Luxury Sails, Arek Rejs oraz
zaprzyjaźniona rodzina żeglarzy (4 osoby).
Pomiary prędkości przeprowadziliśmy na
urządzeniu Velocitek SpeedPuck, a głośności
na decybelomierzu Voltcraft.
nie trzeba się specjalnie ograniczać, jeśli
chodzi o zakres ruchów. Wszystkie rozwiązania są przemyślane, jednostka jest niezwykle funkcjonalna. Wszystkie klapy, mechanizmy, urządzenia i osprzęt pokładowy
działały idealnie, jak nowe. Informacja, że
jacht ma już za sobą trzy sezony, całkowicie mnie zaskoczyła.
Podczas pływania na silnikach nie odczuwa się ani wibracji, ani hałasu. Jedynie
przy największej prędkości w kajutach rufowych robi się już dość głośno. Przy szybkości przelotowej odczucia są komfortowe.
Manewrowanie w porcie wymaga pewnej
wprawy, ale – jak to na katamaranie – wykorzystując obydwa silniki (jak gąsienice
w czołgu), można nim zaparkować praktycznie wszędzie, gdzie tylko jego spore
przecież rozmiary na to pozwolą.
Podsumowanie
Każdy Leopard po opuszczeniu stoczni przepływa o własnych siłach do armatora – a z RPA
w każdą stronę płynie się przez ocean. Jednostki te muszą więc być dzielne i solidnie
wykonane, by móc bez kłopotów pokonać
kilka tysięcy mil. To najlepsza dla nich rekomendacja, choć i nasz test pokazał, że Leoparda 48 przemyślano precyzyjnie pod kątem funkcjonalności, bezpieczeństwa, wygody użytkowników, przyjemności i łatwości
żeglowania, a wykonano przy tym wyjątkowo solidnie. Dużą przestrzeń zaś, którą oferuje w środku i w kokpitach, wykorzystano
do maksimum. W naszym teście potwierdziliśmy, że wybór tej jednostki przez firmę czarterową Moorings był słuszny i przemyślany.
37

Podobne dokumenty