Afrodyzjak (czyli szampan i truskawki)
Transkrypt
Afrodyzjak (czyli szampan i truskawki)
Afrodyzjak (czyli szampan i truskawki) (tekst i muzyka Marek Nowak) Wczoraj żem się sam przekonał Jak ogłupia telewizja Kiedy moja narzeczona Odkryła ten afrodyzjak Najpierw rzekła: „Mój jedyny Chcę by było romantycznie Dosyć mam już tej rutyny Zawsze jest tak schematycznie Telewizja pokazała Film, gdzie para zakochana Truskaweczki zajadała I piła sobie szampana” Refren Ach truskawki dojrzałe, czerwone Przez mą lubą do ust podawane Dla wzmocnienia efektu skropione Najwspanialszym, wytrawnym szampanem Nie ma bardziej wybornego smaku On najsilniej stymuluje zmysły Czymże są przy tym afrodyzjaku Wszystkie te sex-shopowe wymysły Wszak on zdrowy jest bo naturalny Nie rodzi / daje / ma skutków niepożądanych I dlatego jest wprost idealny Przede wszystkim dla par zakochanych W warzywniaku truskaweczek Pełną łubiankę kupiłem Lecz wśród wielu buteleczek Szampana nie uświadczyłem Pytając w knajpie za rogiem Usłyszałem od barmana Żebym sobie poszedł z bogiem Bo nie znajdę tu szampana Żeby jednak dopiąć celu Wziąłem szampan udające Nie najtańsze pośród wielu Polskie wino musujące / Refren / Wreszcie nastał czas finału Siedlim przy stole nakrytym By skosztować tych specjałów I rozkoszy zaznać przy tym Jakież było me zdziwienie Kiedy zamiast podniecenia Zaburzyło nam trawienie I dostalim rozwolnienia Byłem już agonii bliski Gorzej się nie czułem chyba Odkąd żem się napił łyski Co się bodaj J ε B nazywa / Refren / ----------------------------------------------------Do dziś nie wiem gdzie przyczyna Żeśmy wtedy tak zmarnieli Przecie wino z Bodzentyna Zaś truskawki były z Bielin