Strona A

Transkrypt

Strona A
W Rzeszowie jak jeden mąż
Nie powiodła się lubelskiemu kwartetowi drużyn misja podboju
Rzeszowa. Cała czwórka udział w Heiro Futsal Cup 2014 zakończyła w
grupie – cała czwórka na trzecich miejscach. Potwierdziło to tylko
niesamowicie wysoki poziom turnieju i zacofanie Lublina jeśli chodzi o
futsal.
W grupie A rywalizował Poker Team. Zespół Wojciecha Krzymowskiego po
trzech kolejkach TKKF „Róży” jest liderem Ekstraligi i wygląda na to, że ma
poważne szanse na mistrzostwo w tej, w tym momencie najsilniejszej lidze
halowej w Lublinie. Tymczasem w Rzeszowie „Pokerzyści” musieli uznać
wyższość ekip Tomy Więcpol Stobierna i BWI Krosno. Rok temu „Karciarze”
zajęli w stolicy Podkarpacia 4. miejsce i na pewno wszyscy liczyli się z ekipą z
Lublina. Pech Poker Teamu polegał jednak na trafieniu do tak silnej grupy.
Ekipa BWI naszpikowana była zawodnikami lidera III ligi piłkarskiej – Karpat
Krosno. Ligowców nie brakowało także w Tomy Więcpol – zwycięzcy turnieju
z grudnia 2012. Jedno grupowe zwycięstwo 5:1 z WFT Stobierna nie
pozwoliło „Pokerzystom” na awans. – Nie daliśmy rady, ale zawsze to jakaś
nauka na przyszłość – komentował Krzymowski, po przegranym 2:6
kluczowym meczu z Tomy. Poker Team prowadził w tym meczu 1:0…
W sobotę od 16.00 w grupie E grała ZiP Kalina. Wicemistrzowie HLAKP
rozpoczęli od bardzo dobrego rezultatu, jakim był remis z AutoBorys Będzin –
późniejszym brązowym medalistą tej edycji Heiro Cup. W kolejnym meczu nie
było już tak wesoło – porażka 1:4 z Partizanem Bardejov ze Słowacji
oznaczała, że w ostatnim meczu ZiP Kalina ma tylko iluzoryczne szanse na
awans. W dodatku w meczu z jedną z najsłabszych ekip na turnieju, Saperami
Nisko, lublinianie tylko zremisowali 3:3 i pożegnali się z imprezą.
Sobotni wieczór w hali przy Miłocińskiej w Rzeszowie spędzali także
zawodnicy Marmoty. Na „dzień dobry” ulegli Wirexowi Będzin 0:1, tracąc gola
w ostatniej sekundzie pierwszej połowy. W całym meczu to „Świstaki” były
stroną przeważającą, ale drużynie brakowało wykończenia. Kolejny mecz był
dla ekipy zielono-niebieskich grą o życie. Chorwacka Crnica Sibenik brutalnie
obnażyła wszystkie braki Marmoty, wygrywając 7:3. Tym razem zespół
Adriana Mańko stracił gola już w pierwszej akcji, nie dotykając nawet piłki.
Marmota niepowodzenia odbiła sobie trochę efektownym zwycięstwem 9:4 na
pożegnanie. Rywale z RKS Chuwdu Krosno już do przerwy przegrywali 0:6.
Ostatnim przedstawicielem LAKP w Rzeszowie był Tomadex (dawny Eltom),
który grał w niedzielę. Rozpoczął od sensacyjnego zwycięstwa nad Białymi
Pilczyce Wrocław – ubiegłorocznym triumfatorem Heiro. Jak się jednak
okazało – wrocławianie przyjechali kompletnie odmienionym, słabszym
składem. Kolejne mecze, jak ocenił to sam Marcin Mordziński, sprowadziły
Tomadex na ziemię – porażki 0:7 z Dekorem Rzeszów i 0:4 z Topicarem
Tarnów także oznaczały trzecie miejsce w grupie i powrót do Lublina przed
fazą pucharową. Upłynie jeszcze wiele wody w Bystrzycy zanim amatorskie
drużyny z Koziego Grodu będą w stanie na tak silnych futsalowych turniejach
odgrywać regularnie główne role. Jest nad czym pracować, panowie!
INFORMATOR LIGOWY (6/14-15)
ROZGRYWEK HALOWEJ LIGI AMATORSKICH KLUBÓW PIŁKARSKICH
Rok jubileuszu
Trzy tygodnie trwał nasz rozbrat z rozgrywkami. Niestety,
oprócz planowych dwóch tygodni „laby” związanych z
Bożym Narodzeniem i Nowym Rokiem, mieliśmy też
zdarzenie tragiczne. Odszedł od nas Adam Młynarczyk.
Nasz przyjaciel „po gwizdku” i bramkarz Herbowej zmarł nagle, w nocy z
29 na 30 grudnia. Uznaliśmy, że nie można podjąć innej decyzji jak tylko
odwołanie meczów 3-4 stycznia. Adama pożegnaliśmy w miniony
czwartek. Cześć jego pamięci!
Ostatnia sobota HLAKP 20 grudnia stanowiła dokończenie 2. kolejki.
Zespoły ambitnie walczyły o ostatnie skalpy minionego roku, a ligowi
„typerzy” łapali się za głowę – co wynik to niespodzianka. W Ekstralidze
dwa remisy przeplotły się sensacyjnym zwycięstwem Malagenii nad
Politechniką. W pierwszej lidze w dramatycznych okolicznościach swoje
pierwsze punkty zdobył Mustang.
Rozpoczynamy jubileuszowy dla LAKP rok. Nasze rozgrywki rozpoczęły
się bowiem w 2005 roku. Oby był to dobry rok, dla nas wszystkich!
Undefined Team rozgromił 7:0 Starówkę i potwierdził swoje wysokie aspiracje.