Dalszy ciąg wspomnień zapisanych przez nauczycielkę j
Transkrypt
Dalszy ciąg wspomnień zapisanych przez nauczycielkę j
Tournee „Czerwonego Kapturka” Zaczęło się całkiem niewinnie. Był październik. Wśród korespondencji leżącej na stole w pokoju nauczycielskim znalazłam zaproszenie na II Międzyszkolny Konkurs Teatralny w Języku Niemieckim. Scenariusz „Rotkäpchen” od dawna czekał na odpowiednią chwilę, a może na odpowiednich „ aktorów”, którzy w sposób ciekawy, z humorem przedstawiliby znaną wszystkim bajkę i przede wszystkim zechcieliby zmierzyć się z niezbyt lubianym językiem niemieckim, wymową , nauczeniem się swoich kwestii na pamięć. Wbrew pozorom nie jest to teraz łatwe zadanie nakłonić do takiej aktywności. Gdy w jednej z pierwszych klas, która rozpoczynała naukę języka w gimnazjum zapytałam, czy nie mieliby ochoty podjąć się takiego zadania, podniósł się ogromny rwetes. Miałam do wyboru, albo poważną, odpowiedzialną grupę w jednej klasie, albo szalone przekrzykujące się dziewczyny, pełne pomysłów dotyczących scenografii, przebrania się, ba, nawet reżyserii. Zaryzykowałam. Opłaciło się. Nie powstało to przedstawienie na miarę brodwayowskiego. Moim celem jednak było, aby poprzez zabawę nauczyli swobodnie porozumiewać się, przekazywać informację, wypowiadać się w języku niemieckim. Nasze przedstawienie najpierw obejrzeli szóstoklasiści z SP 1, potem uczniowie klas I naszego gimnazjum (przed starszymi uczniami dziewczęta wstydziły się, czego potem bardzo żałowały). Potem przyszło zaproszenie na Międzygimnazjalny Konkurs Teatralny w Językach Obcych do ZSO nr 5. Z zaproszenia skorzystałyśmy i dobrze... pierwszy dyplom „za sprawność językową” bardzo nas podbudował. Odważniej pojechaliśmy na ten najważniejszy konkurs, na który szykowaliśmy się od listopada: do Gdyni, do Gimnazjum nr I na II Międzyszkolny Konkurs Teatralny w Języku Niemieckim. Sympatyczna atmosfera, świetna organizacja, wspaniała zabawa , a co najważniejsze zdobyte II miejsce. Kebab w drodze powrotnej, na który zaprosiłam moje bohaterki dodał sił zmęczonym aktorkom. Nie tylko kebab im się należał za wysiłek włożony w przygotowanie, kreatywność. Za nami przedstawienie w ramach spotkań z mniejszością niemiecką, a przed nami dla uczniów, którzy przyjadą w ramach wymiany z Emden. I tak jak Goethe kończył swego Fausta słowami: „Verweile doch, du bist so schön”, tak i ja dziś mogę powiedzieć ”chwilo trwaj, jesteś piękna”. Zofia Łacińska-Krasnopolska