co się zdarzyło podczas soboru watykańskiego

Transkrypt

co się zdarzyło podczas soboru watykańskiego
j o h n w. o ’ m a l l e y s j
C
o się
zdarzyło
podczas
Soboru
Wa t y k a ń s k i e g o
Drugiego
p r z e k ł a d
an
d r z e j
wo
j ta s i k
w y daw n i c t w o
wa m
Wprowadzenie
P
ółki biblioteczne wypełnione są po brzegi książkami o Soborze Watykańskim II. Potop literatury na ten temat rozpoczął się niemal natychmiast, gdy zapowiedziano Sobór, i trwa po dziś dzień. Dzieła poświęcone
Vaticanum II mają rozmaitą formę: osobistych wspomnień i teologicznych analiz, polemik i popularnych opisów; ukazały się dwa wielotomowe komentarze oraz pięciotomowa praca zbiorowa poświęcona dziejom
Soboru1. Przyczyna tego stanu rzeczy jest oczywista. Sobór budził nadzieje i lęki, ciekawość i spekulacje, zanim jeszcze się rozpoczął. Podczas kilku lat obrad przyciągał telewidzów urzeczonych jego widowiskowymi,
kunsztownymi, barwnymi i wspaniale wyreżyserowanymi ceremoniami
publicznymi, podczas gdy nieoczekiwany dramat jego debat niemal co
tydzień gościł na pierwszych stronach gazet. Chociaż komentatorzy różnią się w ocenach ostatecznego znaczenia Soboru, wielu z nich zgodziłoby się ze stwierdzeniem, że było to najważniejsze wydarzenie religijne
dwudziestego wieku.
Niemniej jednak na wypełnionych po brzegi półkach bibliotek brakuje
prostej, podstawowej książki o Vaticanum II. Mam na myśli pracę zawierającą zwięzłe, łatwe w lekturze omówienie tego wydarzenia – pracę,
która po pierwsze przedstawiałaby najistotniejsze wydarzenia od zwołania Soboru 25 stycznia 1959 roku przez papieża Jana XXIII, aż po jego
Zob. np. Jared Wicks, „New Light on Vatican Council II”, Catholic Historical Review, 92
(2006), 609-628. Godne polecenia omówienia aktualnych publikacji dotyczących soboru
dostępne są np. w artykułach Gillesa Routhiera zamieszczanych w Laval théologique et
philosophique (począwszy od 1997 roku) oraz Massimo Faggioli w Cristianesimo nella
Storia (począwszy od 2003 roku).
1
Wprowadzenie
13
zamknięcie 8 grudnia 1965 roku; po drugie, która umieszczałaby zagadnienia wyłaniające się z tej opowieści w ich wielkich i małych, historycznych i teologicznych kontekstach; po trzecie zaś, która umożliwiałaby
czytelnikom zrozumienie tego, co Sobór miał nadzieję dokonać. Tę lukę
na bibliotecznych półkach zamierzam wypełnić niniejszą książką.
Jak wskazuje sam jej tytuł, staram się odpowiedzieć na proste pytanie:
„Co wydarzyło się podczas Soboru?”. Na to proste pytanie nie ma prostej
odpowiedzi. Niemniej jednak myślę, że starając się osiągnąć przedstawione wyżej trzy cele, zapewniam podstawy do zajmowania się tą kwestią. Co więcej, z pewnością nie jestem odosobniony w swej wierze, że
Vaticanum II stanowi dziś najlepszy – zaiste niezbędny – kontekst do
zrozumienia rzymskiego katolicyzmu. Badając Sobór, badamy zarazem
znacznie szersze zjawisko.
Sobór odbywał się w latach 1962-1965, w czterech odrębnych sesjach
organizowanych co roku jesienią. Każda z nich trwała około dziesięciu
tygodni i miała swój specyficzny charakter. Pierwsza odbyła się za pontyfikatu papieża Jana XXIII, a trzy pozostałe za pontyfikatu jego następcy,
Pawła VI. Prace prowadzone przez biskupów i teologicznych periti (łac.
‘biegłych, ekspertów’) przed Soborem, w latach 1959-1962, jak również
podczas tzw. intercesji (tj. trwających około dziewięciu miesięcy przerw
pomiędzy kolejnymi sesjami), były niemal równie ważne jak soborowe
spotkania z udziałem około dwóch tysięcy dwustu biskupów i determinowały przebieg Soboru nieomal w tym samym stopniu co faktyczne debaty
w Bazylice św. Piotra.
Do zakończenia Vaticanum II papież Paweł VI ogłosił w swoim imieniu i w imieniu Soboru szesnaście dokumentów2. Dokumenty te obejmują
niezwykle szeroki zakres tematów i są znacznych rozmiarów. Stanowią
one najbardziej autorytatywną i dostępną spuściznę Soboru i to wokół
nich musi obracać się badanie Vaticanum II. Cechujący je spokojny ton
skrywa fakt, że część z nich była przedmiotem gorących sporów, niektóre zaciekle kontestowano i przetrwały tylko cudem. Co więcej, chociaż
Papież, pierwszy z sygnatariuszy, podpisywał dokumenty jako „Paweł Biskup Kościoła
katolickiego”. Poniżej znajdowały się podpisy pozostałych ojców soborowych, począwszy od dziekana kolegium kardynalskiego, Eugène’a Tisseranta. Podpisy te poprzedzała
formuła obwieszczenia: „Ojcowie świętego soboru przyjęli każdy punkt tego dekretu.
I w Duchu Świętym, wraz z tymi czcigodnymi ojcami, poprzez autorytet apostolski przekazany Nam przez Chrystusa, przyjmujemy, zatwierdzamy i ustanawiamy je i dla większej
chwały Bożej nakazujemy to, co sobór postanowił, aby było obwieszczone”.
2
14
Wprowadzenie
dokumenty te często wrzuca się do jednego worka bez rozróżnienia ich
rangi, teoretycznie ich powaga lub autorytet im przypisywany różniły się
znacznie.
Najwyższe rangą były konstytucje, których na Soborze ogłoszono
cztery: Konstytucję o Liturgii Świętej (Sacrosanctum concilium), Konstytucję dogmatyczną o Kościele (Lumen gentium), Konstytucję dogmatyczną o Objawieniu Bożym (Dei verbum) i Konstytucję duszpasterską
o Kościele w świecie współczesnym (Gaudium et spes). Synod Biskupów,
który spotkał się w Watykanie w 1985 roku, dwadzieścia lat po Soborze,
aby poddać go ocenie, wyróżnił te cztery konstytucje jako wyznaczające
zasadnicze kierunki, zgodnie z którymi należy interpretować pozostałe
soborowe dokumenty3. Szczególny charakter konstytucji jasno pojmowano już podczas samego Soboru, dlatego kwestia, które dokumenty zasługują na to miano, była przedmiotem żywej debaty.
Niżej od konstytucji plasowały się dekrety. Sobór ogłosił ich dziewięć:
Dekret o środkach społecznego przekazywania myśli (Inter mirifica),
Dekret o Kościołach wschodnich katolickich (Orientalium ecclesiarum),
Dekret o ekumenizmie (Unitatis redintegratio), Dekret o pasterskich zadaniach biskupów w Kościele (Christus Dominus), Dekret o przystosowanej odnowie życia zakonnego (Perfectae caritatis), Dekret o formacji
kapłańskiej (Optatam totius), Dekret o apostolstwie świeckich (Apostolicam actuositatem), Dekret o działalności misyjnej Kościoła (Ad gentes
divinitus) oraz Dekret o posłudze i życiu kapłanów (Presbyterorum ordinis). Oprócz nich, ogłoszono też trzy deklaracje: Deklarację o wychowaniu chrześcijańskim (Gravissimum educationis), Deklarację o stosunku
Kościoła do religii niechrześcijańskich (Nostra aetate) oraz Deklarację
o wolności religijnej (Dignitatis humanae).
Pomiędzy poszczególnymi dokumentami istniały różnice nie tylko co
do rangi, lecz także, bardziej konkretnie, ich wpływu i znaczenia. Uwaga
poświęcona konstytucjom, ich analiza i, w większości, pozytywna ocena ze strony uczonych utrwaliły pogląd o doniosłości tych dokumentów.
Jednak rozróżnienie pomiędzy dekretami i deklaracjami, abstrahując
od ich pierwotnego sensu, przestało być istotne; na przykład, dekrety
o środkach społecznego przekazywania myśli i o Kościołach wschodnich
„The Final Report: Synod of Bishops”, Origins, 15 (19 XII 1985 r.), 444-450, na str. 445-446.
3
Wprowadzenie
15
katolickich zostały niemalże zapomniane, podczas gdy deklaracje o wolności religijnej i o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich są dziś
równie ważne jak podczas Soboru. Trzeba jednak pamiętać, że wszystkie
szesnaście dokumentów, przy całym zróżnicowaniu ich znaczenia i oddziaływania, jest na wiele sposobów wzajemnie powiązanych. Tworzą
one spójny korpus i należy je interpretować zgodnie z tym faktem.
W niniejszej książce będę analizować te dokumenty, lecz nie zapewnię do nich szczegółowego komentarza teologicznego. Czynili to po wielekroć uczeni bardziej ode mnie kompetentni, jeżeli chodzi o to zadanie4.
Postaram się raczej umieścić je w kontekście pozwalającym zrozumieć
zmiany, jakie spowodowały. Bez tego trudu tezy owych dokumentów
mogą niekiedy brzmieć jak frazesy. Niebezpieczeństwu temu zdaje się
sprzyjać ich styl literacki. Mam nadzieję, że moje podejście pozwala na
ukazanie wielkiego dramatu Vaticanum II i głębokich, niemal niemożliwych do rozwiązania problemów, które kryje Sobór. Rozjaśnić głębszy
sens tych dokumentów można jedynie śledząc ich genezę i – co ważniejsze – umieszczając je we właściwych kontekstach.
Jakie to konteksty? Musimy zrozumieć przynajmniej trzy z nich, które
– będąc ograniczony rozmiarami niniejszej książki – mogę tylko naszkicować. Pierwszy dotyczy la longue durée, trwałego oddziaływania wydarzeń, które miały miejsce przed wiekami. Wiąże się on tutaj z kilkoma
tematami w długich dziejach Kościoła zachodniego, takimi jak głębokie
korzenie relacji państwo-Kościół. W odniesieniu do tej kwestii uczeni
opisywali Sobór jako „koniec ery konstantyniańskiej”, czyniąc aluzję do
oficjalnego uznania Kościoła i nadania mu uprzywilejowanego statusu
przez rzymskiego cesarza Konstantyna na początku czwartego stulecia.
Z kolei Dekret o ekumenizmie i Konstytucja o Objawieniu Bożym mają
sens jedynie na tle reformacji protestanckiej i reakcji katolickiej na protestantyzm w szesnastym wieku. Tak więc opisywano Vaticanum II jako
Spośród anglojęzycznych komentarzy standardem pozostaje wciąż pięciotomowa praca
pod redakcją Herberta Vorgrimlera Commentary on the Documents of Vatican II (Herder
and Herder, Nowy Jork 1967-1969) [dalej: Vorgrimler, Commentary]. Pomocna i poręczna jest również dwutomowa publikacja pod redakcją Adriana Hastingsa A Concise Guide to
the Documents of the Second Vatican Council (Darton, Longman and Todd, Londyn 1968-1969). Najnowsze obszerne omówienie tematu stanowi pięciotomowe dzieło pod redakcją
Petera Hünermanna i Bernda Jochena Hilberatha, Herders theologischer Kommentar zum
Zweiten Vatikanischen Konzil (Herder, Fryburg Bryzgowijski 2004-2006) [dalej: Herders
Kommentar].
4
16
Wprowadzenie
„koniec kontrreformacji”. Oznacza to, że obecność Soboru Trydenckiego
(1545-1563) na Soborze Watykańskim II nie miała wyłącznie charakteru
epizodycznego5. Mówiąc bardziej ogólnie, Kościół katolicki uznaje Vaticanum II za dwudziesty pierwszy sobór ekumeniczny (tzn. nie lokalny,
lecz powszechny sobór całego Kościoła) w swych dziejach. Jeśli zatem
mamy zrozumieć, na czym polega jego wyjątkowość – i stwierdzić, czy
w ogóle jest on wyjątkowy – musimy porównywać go ze wszystkimi
poprzedzającymi go soborami, począwszy od pierwszego soboru ekumenicznego, który odbył się w Nicei w 325 roku.
Bardziej bezpośredni kontekst stanowi „nowożytność” lub, mówiąc
konkretniej, „długie dziewiętnaste stulecie”, które dla Kościoła katolickiego rozciąga się od rewolucji francuskiej aż po kres pontyfikatu Piusa XII w 1958 roku. Rewolucja francuska i filozofia, która zapewniała jej
intelektualne zaplecze, pozostawiła uraz u katolickich czynników oficjalnych przez większą część tej epoki. Sobór był próbą uleczenia pewnych
aspektów historii Kościoła w tym okresie i uwolnienia się spod jej śladowego ciężaru. Vaticanum II dźwigał jednak również dziedzictwo innych
aspektów „długiego dziewiętnastego stulecia”, takich jak rozwój biblistyki, liturgiki, patrystyki i filozofii, konkurencja z protestantami w działalności misjonarskiej na świecie oraz ruchy socjalistyczne i komunistyczne. Dla wewnętrznych procesów Kościoła żaden aspekt dziewiętnastego
wieku nie był równie ważny jak nowa wysoka pozycja papiestwa w każdym obszarze katolickiego życia. Ze wszystkich wcześniejszych soborów
zapewne żaden nie wszedł bardziej bezpośrednio w spór z Soborem Watykańskim II niż Sobór Watykański I (1869-1870) z powodu swej definicji prymatu i nieomylności papieskiej.
Trzeci i najbardziej specyficzny kontekst stanowi okres rozpoczęty
wraz z wybuchem drugiej wojny światowej i trwający do początku Vaticanum II6. Chociaż w aspekcie eklezjalnym kontekst ten pokrywa się
z „długim dziewiętnastym stuleciem”, to – postrzegany przez pryzmat
Zob. np. Joseph A. Komonchak, „The Council of Trent at the Second Vatican Council”, w:
From Trent to Vatican II: Historical and Theological Investigations, Raymond F. Bulman
i Frederick J. Oarrella (red.), (Oxford University Press, Nowy Jork 2006), ss. 61-80. Zob.
też Giuseppe Alberigo, „From the Council of Trent to ‘Tridentinism’”, tamże, ss. 19-37;
oraz John W. O’Malley, „Trent and Vatican II: Two Styles of Church”, tamże, ss. 301-320.
5
6
Zob. np. Stephen Schloesser, „Against Forgetting: Memory, History, Vatican II”, Theological Studies, 67 (2006), 275-319.
Wprowadzenie
17
wydarzeń politycznych i kulturowych – wiąże się on z tak znaczącymi
zmianami zachodzącymi na całym świecie, że należy uznać go za odrębną epokę. Są to czasy zimnej wojny, której niebezpieczne apogeum
przypadło na okres tzw. kubańskiego kryzysu rakietowego. Epizod ten
miał miejsce zaledwie kilka dni po rozpoczęciu Soboru. Przez niemal
dwa tygodnie świat wstrzymywał oddech, a groźba nuklearnej zagłady
zdawała się bliska urzeczywistnienia.
W okresie tym nastąpiła dekolonizacja, co miało wielki wpływ na
przedsięwzięcia misyjne wszystkich kościołów. Była to również epoka
wzrostu znaczenia ugrupowań chadeckich w krajach, w których do niedawna panowały faszystowskie dyktatury. W tym samym czasie świat
zachodni musiał ostatecznie skonfrontować się ze zbrodnią Holokaustu
i jej następstwami. Te i inne czynniki doprowadziły polityków i duchownych do przeświadczenia, że nadchodzi nowa era, wymagająca nowych
rozwiązań i nowych postaw.
Jeśli takie są konteksty, to jakimi kwestiami zajmował się Sobór?
Cechą charakterystyczną Vaticanum II było szerokie spektrum omawianych tematów. Należały do nich: użycie organów podczas Mszy; miejsce
św. Tomasza z Akwinu w programie seminariów; zasadność gromadzenia
arsenałów broni nuklearnej; błogosławienie wody używanej do chrztu;
rola osób świeckich w działalności duszpasterskiej Kościoła; relacja pomiędzy biskupami i papieżem; cele małżeństwa; pensje duchownych;
rola sumienia w podejmowaniu decyzji moralnych; właściwy strój (lub
habit) dla zakonnic; związek Kościoła ze sztuką; przekłady Biblii; granice diecezji; słuszność (lub niesłuszność) wspólnych nabożeństw z niekatolikami i tak dalej – jak to zobaczymy, niemal bez końca.
Oczywiście, wszystkie zagadnienia, którymi zajmował się Sobór, należy traktować poważnie. Jednak pewne z nich mają ogólniejsze znaczenie niż inne. Najlepiej rozpocząć od tematów, których dotyczyło szesnaście końcowych soborowych dokumentów. Wskazują one na szesnaście „obszarów szczególnej troski” – liturgię, edukację, ekumenizm itd.
To truizm, niemniej ważne jest, by o tym pamiętać. Jak już jednak
wspominałem, podczas samego Soboru, jak i po jego zakończeniu nikt
nie uważał, że znaczenie stwierdzeń Vaticanum II dotyczących mediów
można porównywać z tym, co Sobór miał do powiedzenia na temat relacji państwo-Kościół lub o stosunkach Kościoła z muzułmanami lub
Żydami.
18
Wprowadzenie