Jak odróżnić wielkie, prawdziwe marzenia od

Transkrypt

Jak odróżnić wielkie, prawdziwe marzenia od
Sara westchnęła i zrobiła smutną minę.
– Och, ja i tak na pewno nie mam talentu do tej szermierki. Ja tylko to sobie
wyobrażam. To wychodzi mi najlepiej, no wiecie… wyobrażanie sobie
różnych rzeczy.
– I bardzo dobrze! – powiedziała Nina. – To jest właśnie najważniejsze!
Jeśli chce się osiągnąć sukces, to trzeba to sobie najpierw wyobrazić! No to,
jak ten sukces ma wyglądać, żeby było wiadomo dlaczego warto tak się
męczyć.
– Może masz rację. – Sara uśmiechnęła się. – Spróbuję sobie wyobrazić…
Jak odróżnić wielkie, prawdziwe marzenia od zwykłych
zainteresowań, które bywają zmienne?
Co sprawia, że zwykłe zainteresowanie
przeradza się w prawdziwą pasję?
Może po prostu wytrwałość? Może pierwsze sukcesy?
Hmm… kiedy czujemy, że jesteśmy naprawdę świetni w jakiejś dziedzinie, to może być sygnał, że jesteśmy do tego stworzeni,
że mamy do tego prawdziwy talent.
stadion olimpijski… Zacznę sobie codziennie wyobrażać taki wielki,
wspaniały…
– Może najpierw zapisz się na trening – powiedziała rozsądnie Weronika –
i zobacz czy to lubisz. No wiesz… żeby Ci się te wspaniałe wyobrażenia nie
zmarnowały – dodała i wtedy wszystkie, razem z Sarą, roześmiały się na
cały głos.
Wieczorem Sara położyła głowę na swojej czarodziejskiej poduszce, która
zawsze pomagała jej uporządkować myśli.
24
25
Weronika na przykład zawsze interesowała się zwierzętami. Ale dopiero
kiedy wygrała szkolny konkurs zoologiczny zaczęła myśleć, że naprawdę
może kiedyś zostać zoologiem albo weterynarzem i od tej pory czytała
o zwierzętach jeszcze więcej.
Sara pomyślała, że niektórzy ludzie zapytani o czym marzą odpowiadają,
że chcieliby mieć wielki dom nad jeziorem albo własną łódź. Ale o takich
marzeniach tata Sary zawsze mówił, że są drugiej kategorii. Bo najlepsze
marzenia – marzenia pierwszej kategorii –nie są o tym co chce się mieć,
tylko o tym kim chce się być. O tym co chce się zrobić. I właśnie takie
marzenia bywają naprawdę wielkie. Takie marzenia mieli wszyscy
wielcy ludzie. Chcieli zostać wielkimi naukowcami i robić coś ważnego
dla świata. Albo zostać artystami i malować obrazy, które dadzą innym
radość i wzbudzą zachwyt. Albo lekarzami, którzy ratują ludzkie życie,
każdego dnia. Tata Sary mówił także, że niektóre marzenia wydają się
zupełnie zwyczajne, ale tak naprawdę też są wielkimi marzeniami.
I że dla niego takim wielkim, choć niby zwyczajnym marzeniem,
było właśnie to, żeby mieć Sarę, żeby mieć rodzinę. Poza tym
bardzo chciał grać w zespole rockowym. Niestety jako
muzyk miał pewne kłopoty z utrzymaniem rodziny. No
tak to już bywa w życiu, że czasami jedno marzenie
jakby trochę kłóci się z drugim. I wtedy trzeba
wybierać. Trudna sprawa.
26
Przyjaciółki Sar
także mają marz y
enia
ina zaproponowała:
N
,
le
ko
sz
po
ia
dn
Następnego
ń, co? Spiszemy je,
ze
ar
m
ch
zy
ks
ię
jw
naszych na
ążką
– Zróbmy tajną listę
y go czerwoną wst
m
że
ią
w
ze
pr
n,
lo
pier w ru
potem zwiniemy pa
w miejscu, które
o
ok
ęb
gł
y
em
pi
ko
yni. A skrzynię za
e
i zamkniemy w skrz
e, wykopiemy nasz
sł
ro
do
ż
ju
y
m
ie
dz
latach, jak bę
znamy tylko my. I po
i. Co Wy na to?
To
marzenia spod ziem
dzo mi się podoba!
ar
B
–
a.
ik
on
er
W
ła
wiedzia
– Fajny pomysł – po
się spełnić… i czy
m
na
a
ud
ń
ze
ar
m
które z naszych
my
strasznie ciekawe,
ie, kiedy już będzie
up
gł
m
na
ę
si
y
ał
będą wydaw
nasze marzenia nie
ale…
dorosłe.
jest dosyć ciekawy…
ł
ys
m
po
n
te
–
a
ik
się Mon
– Noo – odezwała
rzynię?
skąd weźmiemy sk
! – powiedziała
yń
rz
sk
ch
ny
eb
rz
ot
nóstwo niep
sznie
– Moja babcia ma m
awda jest tam stra
pr
Co
.
cy
ni
w
pi
z
je
wynieść
Sara. – Trzeba tylko
ysł!
eważne, super pom
ni
no
…
yn
cz
ję
pa
dużo
e skarby mogą być
ki
ja
–
o
ok
er
sz
ę
si
uśmiechnęła
– Kto wie – Monika
możemy tam pójść?
dy
ie
K
!
cy
ni
w
pi
ej
ar
w takiej st
y jak ją
– Babcia się uciesz
.
ra
Sa
ła
ia
dz
ie
w
– Chyba zaraz – po
by zostać baletnicą.
że
,
ła
zy
ar
m
a
on
cie, że
odwiedzimy. A wie
27
I przez kilka lat naprawdę tańczyła w balecie! Mówi, że to były jej
– To zaraz wpiszemy to na listę! – krzyknęła Weronika, a buzia Moniki
najpiękniejsze lata. Warto realizować marzenia.
znowu rozjaśniła się w uśmiechu.
– No może… – Monika lekko się skrzywiła. – Moja mama je realizuje.
(rys. uśmiech Moniki a może jakiś Sherlock Holmes w jej wyobrażeniu?)
Dlatego wyjeżdża do Szwecji… na jakieś badania naukowe, aż na trzy
miesiące. To naprawdę bardzo długo i ja…
W piwnicy było pełno pudeł i starych skrzyń, i pajęczyny wielkie jak firanki.
– Rozumiem. – Sara objęła ją ramieniem. – Ale przecież masz nas! Nie
– O nie! – jęknęła Sara. – Tu jest naprawdę okropnie.
jesteś sama! Przyjaciółki dzielą ze sobą marzenia i... są razem w trudnych
– Nie jęcz! – powiedziała twardo Nina. – Lepiej przynieś od babci jaką
chwilach. Jesteśmy jak muszkieterowie! Jedna za wszystkie! I wszystkie za
miotłę, przy okazji możemy trochę tu posprzątać.
jedną!
Uporządkowały piwnicę i odkurzyły stare skrzynie, a potem wybrały
– Dziękuję – powiedziała Monika, naprawdę wzruszona. – Wiecie, co… ja
jedną z nich, niewielką, naprawdę bardzo starą, z pozłacanymi okuciami
nie jestem pewna jakie jest moje marzenie. No lubię się uczyć… lubię konie
i kluczykiem. Była idealna!
i tenisa, ale… chyba nie jestem w tym jakaś specjalnie dobra… Próbowałam
też nauczyć się grać na skrzypcach, ale chyba nie mam specjalnego talentu.
– Oj Monika! – Nina zeskoczyła z murku, rozdzierając sobie spódnicę
i chyba wcale tego nie zauważyła. – Ty
jesteś dobra w rozwiązywaniu
trudnych spraw! I tego się
Tego samego wieczoru spisały tajemną listę marzeń.
Wstążkę dostały od babci.
Zwinęły papier w rulon i przewiązały go.
I zamknęły go w skrzyni.
trzymaj! Nie każdy musi być
tenisistą czy muzykiem!
Możesz zostać prawnikiem!
Kto wie! No albo
naprawdę zostaniesz
detektywem! – O! Tak! To
jest moje marzenie, serio…
28
29

Podobne dokumenty